Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Muzyka / Film / Kino / Książka - Michael Jackson nie żyje

xawer - 2009-06-26, 01:19
Temat postu: Michael Jackson nie żyje
Amerykańskie media właśnie podały wiadomość, że Michael Jackson nie żyje :sad:
Chudyy - 2009-06-26, 01:56

Cytat:
Gwiazdor muzyki pop Michael Jackson nie żyje - informuje agencja Associated Press. Informację o śmierci artysty podał jako pierwszy serwis internetowy TMZ.
"Los Angeles Times" podaje, że karetka została wezwana do domu słynnego piosenkarza w czwartek około godz. 12.26 czasu amerykańskiego. Jackson nie oddychał, kiedy zjawili się lekarze. Prawdopodobnie artysta doznał ataku serca, a przeprowadzona w domu akcja reanimacyjna nie powiodła się.

Michael Jackson urodził się w 1958 roku w Gary w USA. Karierę rozpoczął w wieku 7 lat jako członek rodzinnego zespołu The Jackson 5. Stał się samodzielnym muzykiem w 1979 roku. Otrzymał 13 nagród Grammy i zapisał 13 singli na pierwszych miejscach list przebojów w Stanach Zjednoczonych.

Onet.pl

glizda - 2009-06-26, 08:46

Buuuuu :( :( :(

Uwielbiam jego piosenki... wielka szkoda :( :( :(

[*][*][*]

bob_mistrz - 2009-06-26, 09:13

Wielki artysta, mały człowiek, zagubiony we własnym ja... [*]
red - 2009-06-26, 10:17

No artysta wielki, chociaż raczej kiedyś niz teraz, ale rzeczywiście się zagubił... Chyba rzeczywistość go troche przerosła.
[*]

Gregg Sparrow - 2009-06-26, 10:22

Moonwalker... świetny.
Jego piosenki zawsze słucham w samochodzie. Wielki artysta i król popu. Można go nie lubic ale nie można nie szanować.
[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]

Jaro - 2009-06-26, 10:45

Artystą i showmenem był niewątpliwie WIELKIM! [*]
ryba - 2009-06-26, 11:00

Cytat:
Wielki artysta, mały człowiek, zagubiony we własnym ja...


Bob - Mistrz Taktu. Wiesz, "mały człowiek" to sobie k..wa możesz powiedzieć o swoim sąsiedzie, którego jako tako znasz, a nie osobie, o której życiu zielonego pojęcia nie masz. A nawet o tym sąsiedzie, choćby był największym palantem, zapewne po jego śmierci nie powiedziałbyś głośno nic złego, bo takie są pieprzone niepisane zasady. A ty tu wyjeżdżasz z takim postem... Nie, naprawdę, weź się człowieku zbanuj, albo chociaż daj sobie ostrzeżenie. Co za żenada.

Izabela - 2009-06-26, 11:13

Artysta umarł ale nie jego dzieła i pamięć po nim .... szkoda [*]
voxpopulivoxdei - 2009-06-26, 12:42

Szkoda Artysty, który stanowił sobą pewną ważną "epokę " w kulturze muzycznej XX w, styl, kanon, dla wielu wzór niedościgły...był także swoistym zjawiskiem socjologiczno-kulturowym.Można wiele pisać i wiele już o Nim napisano.
Mnie tak z serca i po ludzku bardzo żal. Żal Człowieka, który w głębi siebie pozostał nieśmiałym dzieckiem, głodnym miłości, spragnionym nieudawanej serdeczności i troski, której nie opłacą żadne pieniądze...
I gdzie wystylizowanie przez sztaby profesjonalistów pozwoliło mu ukryć jego prawdziwą wrażliwą twarz,której nie ukryły kolejne operacje i komplikacje po nich...Dla swoich rodziców był od najmłodszych lat "maszynką do zarabiania pieniędzy", szczególnie dla ojca, który leczył swoje kompleksy bijąc i eksploatując pracą ponad miarę małego Michaela!
Mam cichą nadzieję, że uwielbienie fanów i nieśmiertelność już za życia, były dla Niego choć odrobiną radości...
Współczuję Mu wielu lat cierpienia, bólu, depresji,samotności i tego specyficznego "nieprzystosowania", zagubienia...
Biedny Michael, nie -"król-muzyki pop", "ikona pop-kultury", ale właśnie Człowiek. Po prostu Michael Jackson.
Niech spoczywa w pokoju [*]

dwarf - 2009-06-26, 15:01

Nie wydaje wam się, śmieszne, że cały świat teraz opłakuje MJ ? Wszędzie świeczki, każdy płacze.
Oczywiście zasługuje na wzmiankę o tym, że zmarł, bo dokonał dużo w świecie muzyki, ale zakładanie topiców na każdym forum to przesada, gdzie się człowiek nie obejrzy tam opłakują Jacksona.
Zrozumiałbym wzmiankę o tym na jakimś dużym portalu, a tematy na jakiś forach poświęconych MJ, gdzie są prawdziwi fani od wielu wielu lat. A nie pseudo fani znający artystę po paru kawałkach i opłakujący tylko dlatego, że był znany...
Tragedii zdarza się codziennie więcej i ginie więcej wartościowych ludzi a jednak nikt się tym za bardzo nie przejmuje.
Szkoda, że jak się okazuje jest tylu fanów MJ, to dlaczego nikt przed śmiercią nie założył tematu o jego twórczości.
To moje skromne zdanie.
Pozdrawiam

WujA - 2009-06-26, 17:56

Nie to żebym nie dopuszczał myśli, że już go nie ma - bo jakoś specjalnie jego fanem nie byłem, ale jak dla mnie bardzo prawdopodobnym jest, że nadal żyje i ma się dobrze.

Pewnie jest i będzie więcej takich teorii jak moja, ale w jego przypadku fikcyjna śmierć naprawdę miałaby sens i cel. Spokój, pieniądze, żadnych mediów i paparazzi, koniec z niekończącymi sprawami sądowymi, itp. itd.

Kto nie chciałby ponadto sprawdzić, czy i w jaki sposób, ludzie będą jego samego pamiętać po śmierci.


Wiem, że trochę fantazjuję ... ale kto wie?!

Na wszelki wypadek - [*]

voxpopulivoxdei - 2009-06-26, 18:46

WujA napisał/a:
ale jak dla mnie bardzo prawdopodobnym jest, że nadal żyje i ma się dobrze.
WujA napisał/a:
Na wszelki wypadek - [*]

Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek? Ż E N U J Ą C E ! :evil:

ryba - 2009-06-26, 19:02

Tak, tak i dzisiaj z Elvisem Presleyem piją piwo gdzieś w głębokim Teksasie. Byłby oklepany dosyć żart, ale przecież ten post to nie żart! Czy ktoś da więcej?! Jest jeszcze trochę ciekawych historii do wykorzystania, nie krępujmy się.
Ferbik - 2009-06-26, 19:13

ryba widzisz: ja rozumiem post WuJa, bo człowieka psychika jest tak skonstruowana, że pewnych myśli do siebie potrafi nie dopuszczać, lub np. jeśli krzywda nie dzieje się jego bliskim, to nie ma się za bardzo czym martwić. Więc daruj sobie czasem swoje komentarze, starając się zrozumieć to, co dany adwersarz ma do przekazania.
A Majkelowi już nikt nie zaśpiewa sto lat... szkoda, chociaż nie byłem fanem jego wybielania, za to niektóre jego utwory lubię po dziś dzień: billy jean, thriller, bad...


wikipedia napisał/a:

25 czerwca 2009 o godz. 12:21 do wypożyczanej rezydencji Jacksona w Holmby Hills w Los Angeles wezwano pogotowie ratunkowe po tym, gdy próby reanimacji Jacksona przez jego osobistego lekarza nie powiodły się[96][97][98]. Muzyk został przewieziony do szpitala uniwersyteckiego UCLA Medical Center, gdzie wg zeznań brata Jacksona, Jermaine'a, był resuscytowany przez ponad godzinę. Zgon potwierdzono o godz. 14:26 czasu lokalnego (23:26 czasu polskiego). Podaną do wiadomości publicznej przyczyną śmierci jest nagłe zatrzymanie krążenia. Sekcja zwłok Jacksona, która ma to potwierdzić, przewidziana jest na piątek, 26 czerwca 2009, a jej wyniki upublicznione zostaną w piątek wieczorem. Policja z Los Angeles zapowiedziała wszczęcie śledztwa w sprawie śmierci muzyka[98.

Reakcje na śmierć Michaela Jacksona

Niemal natychmiast po śmierci Jacksona pojawiły się porównania do śmierci Elvisa Presleya, który zmarł w 1977 roku w wieku 42 lat. Spośród historyków Gil Troy, profesor historii najnowszej na Uniwersytecie McGill, podkreślił w artykule poświęconym śmierci Jacksona jego rolę historyczną: Długo po tym gdy tragiczny koniec życia Jacksona zostanie zapomniany, jego ważna rola w zasypywaniu przepaści między białymi i czarnymi Amerykanami pozostanie w pamięci (...). Jeśli Reagan używał swojego statusu celebryty, by zamazywać linie podziału między przywództwem a scenicznym show; jeśli Bill Cosby używał go, by sugerować, że dumni czarni mogą żyć "po białemu"; to Michael Jackson jako celebryta kompletnie rozmazał granice między byciem czarnym i białym, gejem i heteroseksualistą


Tak tak ryba widzę, że jesteś na topie porównując Jacksona do Elvisa... to takie trendy...

hajen - 2009-06-26, 19:23

WujA napisał/a:
Nie to żebym nie dopuszczał myśli, że już go nie ma - bo jakoś specjalnie jego fanem nie byłem, ale jak dla mnie bardzo prawdopodobnym jest, że nadal żyje i ma się dobrze.


To samo przyszło mi na myśl. Bankrut, który nie ma siły by się poruszać ogłasza trasę koncertową. Bilety sprzedają się jak świeże bułeczki. A tu nagle koniec. Jackson umiera, koncerty odwołane. Kto wie, czy znowu sobie nie zrobi operacji plastycznej i nie zaszyje się gdzieś. W radiu mówili, że sekcja zwłok będzie trwała kilka godzin a i tak mogą nie ustalić przyczyny zgonu. To zdanie to jedna wielka bzdura.


Nie chcę nikogo obrażać, ale dla mnie Michael już nie żył od dawna. To co z niego pozostało, to marna iluzja tego, co było kiedyś. Nagrał wiele hitów, nie bez kozery jest nazwany królem popu.


Zniczna nie stawiam, bo to dla mnie jedna wielka bzdura. Stawianie zniczy na forum... To jest żałosne.

jozefina22 - 2009-06-26, 19:32

Odszedł w/g mnie, wielki artysta. Postać która, jak mało kto, odcisnęła swoje piętno na muzyce lat 80-90 tych. Łamał kanony i tworzył nowe. Zapłacił za to najwyższą cenę....ze straconym na zawsze dzieciństwem, tak na początek.
Ferbik napisał/a:
A Majkelowi już nikt nie zaśpiewa sto lat... szkoda, chociaż nie byłem fanem jego wybielania, za to niektóre jego utwory lubię po dziś dzień: billy jean, thriller, bad...
(...)Tak tak ryba widzę, że jesteś na topie porównując Jacksona do Elvisa... to takie trendy...

Proszę nie powtarzajmy medialnych bzdur o jego "wybielaniu". On cierpiał na chorobę zwaną bielactwem. Tabloidy musiały przecież o czymś pisać.
Ględzenie zaś o Elvisie...pominę z litości milczeniem. Zapamiętajmy go z jego największych utworów i chwil jego życia. Myślę, że wart jest tego. Ja go tak będę pamiętała. Pozdrowienia.

voxpopulivoxdei - 2009-06-26, 19:42

hajen napisał/a:
Nie chcę nikogo obrażać, ale

ale obrażasz! "Nie chcem ale muszem"? Obrażasz pamięć! Obrażasz sacrum śmierci! Lepiej milcz młody mężczyzno ( celowo nie powiem "człowieku", bo nim nie jesteś).
A to, co napisałeś :
hajen napisał/a:
Zniczna nie stawiam, bo to dla mnie jedna wielka bzdura. Stawianie zniczy na forum
hajen napisał/a:
To samo przyszło mi na myśl. Bankrut, który nie ma siły by się poruszać ogłasza trasę koncertową

to jest właśnie
hajen napisał/a:
To jest żałosne.

ryba - 2009-06-26, 19:47

Cytat:
ryba widzisz: ja rozumiem post WuJa, bo człowieka psychika jest tak skonstruowana, że pewnych myśli do siebie potrafi nie dopuszczać, lub np. jeśli krzywda nie dzieje się jego bliskim, to nie ma się za bardzo czym martwić. Więc daruj sobie czasem swoje komentarze, starając się zrozumieć to, co dany adwersarz ma do przekazania.


Sęk w tym, że ja uważam, że to co on ma do przekazania, to kompletna bzdura i daję temu wyraz. Nie wiem co tutaj jest do zrozumienia.

Cytat:
Tak tak ryba widzę, że jesteś na topie porównując Jacksona do Elvisa... to takie trendy...


No przecież właśnie zdystansowałem się do tego "trendy porównywania", pisząc, że to "oklepany dosyć żart".

Silvo - 2009-06-26, 19:59

[*][*][*]
wielunianka - 2009-06-26, 21:00

[*][*][*]
akirus - 2009-06-26, 21:13

Myślę, że jak odchodzi tak znany człowiek to dla każdego troche dziwne uczucie. Mógł lubic lub nie jego twórczość, mógł podziwiac lub nie jego zachowanie, ale z pewnościa każdy powinien sie zastanowic i zatrzymać na chwilę, bo wszystkich czeka taki los.
Ten człowiek czegos dokonał, a ty?

KubaWinter - 2009-06-26, 21:55

A mnie bawią teorie spiskowe. Czy jest choć jedna rzecz na tym świecie, która obyła się bez takich spekulacji?

Poza tym jeżeli koncert nie dojdzie do skutku, to poważne firmy oddają pieniądze za bilety. Oddajesz bilet, oni oddają pieniądze. Niewątpliwie koncertami takich gwiazd jak Jackson zajmują się poważne firmy.

Osobiście nie oceniam Jacksona jako człowieka, bo po prostu go nie znałem. Obraz jaki znamy, to miliony zniekształconych opisów opublikowanych w tabloidach. Tak jak choćby to, że przeszedł operację wybielenie skóry. Ktokolwiek, kto ma minimalne pojęcie o biologii zapytałby czemu jego lekarze do tej pory nie dostali za to Nobla.

A muzyka? Złamał pewne stereotypy i bariery, stworzył nowy niepowtarzalny styl, który jest obecnie kopiowany przez gwiazdunie i gwiazdeczki. No ale taki jest showbiznes. Szkoda gościa. Jak każdego, kto umiera przedwcześnie.

Ferbik - 2009-06-26, 21:59

KubaWinter napisał/a:
Osobiście nie oceniam Jacksona jako człowieka, bo po prostu go nie znałem. Obraz jaki znamy, to miliony zniekształconych opisów opublikowanych w tabloidach. Tak jak choćby to, że przeszedł operację wybielenie skóry. Ktokolwiek, kto ma minimalne pojęcie o biologii zapytałby czemu jego lekarze do tej pory nie dostali za to Nobla.

A muzyka? Złamał pewne stereotypy i bariery, stworzył nowy niepowtarzalny styl, który jest obecnie kopiowany przez gwiazdunie i gwiazdeczki. No ale taki jest showbiznes. Szkoda gościa. Jak każdego, kto umiera przedwcześnie.

Świetnie napisane.

Malinka - 2009-06-27, 00:48

Choć nie byłam jego oddaną fanka, złamał wiele stereotypów jednym słowem wiele zmienił, BYŁ WIELKI w tym co robił i oddawał całe serce swojej pasji.... :(

[*]

Magduś - 2009-06-27, 12:16

Wydaje mi się, że tak już jest dla niego lepiej.
red - 2009-06-28, 19:32

Tak sobie słucham jego muzyki, zgrałem sobie płytkę najlepszych kawałków M.J. do auta i kurcze muszę przyznać, że mnóstwo świetnych utworów zrobił. Aż mi się przypomniały lata młodości. Może jednak dobrze by było skupić sie na jego dokonaniach muzycznych a nie na zyciu prywatnym?

Polecam oryginalny klip do "Man in the mirror" na YT - poruszający i przedstawiający kawał historii (co ciekawe - w klipie "wystepuje" Lech Wałęsa i Solidarność).

ryba - 2009-06-28, 20:41

Cytat:
Tak sobie słucham jego muzyki, zgrałem sobie płytkę najlepszych kawałków M.J. do auta i kurcze muszę przyznać, że mnóstwo świetnych utworów zrobił.


No ba. Płyty Jacko - nie tylko "Thriller", ale także "Off the Wall" i "Bad" (noo, "Dangerous" może też) to najkrócej mówiąc pozycje obowiązkowe dla każdego szanującego się fana muzyki. Smutne, że lud w większości kojarzy wyłącznie "Billie Jean" i "Beat It" , podczas gdy tak kapitalnych kawałków nagrał on całe mnóstwo. Jackson naprawdę był królem popu i żadne jego pozasceniczne zachowania tego nie zmienią.

wielunianka1992 - 2009-06-29, 00:14

[*][*][*] Wiadomo był wielkim artystą, który przełamał stereotypy, ale powiem tak nie słucham jego piosenek za bardzo. Trudno mi zrozumiem dlaczego się tak próbował zmieniać na siłe...jedni mówią że to choroba była.
nie zwarzając na to gdy usłyszałam o jego śmierci obeszły mnie ciarki...

chlopczyk - 2009-06-30, 00:46

red napisał/a:
Tak sobie słucham jego muzyki, zgrałem sobie płytkę najlepszych kawałków M.J. do auta i kurcze muszę przyznać, że mnóstwo świetnych utworów zrobił. Aż mi się przypomniały lata młodości.

szczerze muszę przyznać, że jak byłem małolatem (dokładnie nie jestem w stanie powiedzieć ile miałem lat, ale przypuszczam, że gdzieś między 10-14), to pamiętam, że cały pokój miałem obklejony w plakatach MJ. I wtedy też dostałem jeden z najlepszych prezentów urodzinowych: kasetę (wtedy jeszcze cd nie było) z albumem DANGEROUS. A tam same hity: heal the world, black or white, will you be there itd... Nie wymieniam całości, ale cały album to same hity. Na gitarze o ile pamiętam Slash z Guns 'n Roses. A do tego co nr Popcornu to text do piosenek MJ'a. Stąd do dziś pozostała spora pamięć.

red napisał/a:
Polecam oryginalny klip do "Man in the mirror" na YT - poruszający i przedstawiający kawał historii (co ciekawe - w klipie "wystepuje" Lech Wałęsa i Solidarność).

Z tym klipem, to bym uważał, bo jest tam również Hitler i różni oszołomi typu tomow czy ogion zarzucą, że obok JFK i M.L.Kinga znajdują się tam sami faszyści, bo nie ma kaczorka jako wielkiego walczącego...

a podsumowując...
jakieś pół roku temu nagrałem sobie podobnie jak Red płytkę Michealea do autka, bo podczas jazdy (długiej) lubię sobie powyć. A jak już wspomniałem wcześniej album DANGEROUS znam w większości. MJ był genialnym artystą zarówno ze względu na tworzona muzykę jak i poruszanie się po scenie. Tak naprawdę wszyscy się na nim wzorują (a widać to w szczególności na you can dance) i na muzyce. Nawet muzyka klubowa (którą kocham najbardziej) czerpie ogromne wzory, a niektóre jego kawałki są grane lokalach z typowo klubową muzą...

red - 2009-06-30, 09:54

chlopczyk napisał/a:
Z tym klipem, to bym uważał, bo jest tam również Hitler i różni oszołomi typu tomow czy ogion zarzucą, że obok JFK i M.L.Kinga znajdują się tam sami faszyści, bo nie ma kaczorka jako wielkiego walczącego...

Też to zauważyłem i miałem takie obawy, ale takie twierdzenia to byłby szczyt złej woli, chociaż wszystkiego można się spodziewać... :D Tak czy inaczej - klip rewelacyjny :!:
chlopczyk napisał/a:
I wtedy też dostałem jeden z najlepszych prezentów urodzinowych: kasetę (wtedy jeszcze cd nie było) z albumem DANGEROUS.

Ja tak miałem z albumem "BAD".
chlopczyk napisał/a:
Nawet muzyka klubowa (którą kocham najbardziej) czerpie ogromne wzory, a niektóre jego kawałki są grane lokalach z typowo klubową muzą...

Praktycznie żadna impreza w TR nie może obyć się bez "Billy Jean". Podobnie jest np w wielu wrocławskich klubach.

wln4life - 2009-06-30, 12:09

http://nonsensopedia.wiki...Michael_Jackson
voxpopulivoxdei - 2009-06-30, 12:45

I po co to robisz wln4life- chyba tylko żeby prowokować i zwrócić tu na forum na siebie uwagę, już kolejny raz , po wpisie w boxie...
To godne pożałowania wiesz, żeby nawet w obliczu śmierci nie uszanować tej przestrzeni sacrum. Ty nie jesteś nawet barbarzyńcą! I działając tak dalej możesz być pewien, że któregoś dnia ktoś potraktuje tak Ciebie...kto wie...może również w obliczu Twojej śmierci będzie się z Ciebie publicznie naigrywał...
I jeszcze raz podkreślam- nie musisz lubić tego Artysty ani Jego piosenek, ale jako zmarłemu Człowiekowi należy Mu się szacunek i cisza w obliczu śmierci...a nie Twój pełen śmiechu hieni chichot!

wln4life - 2009-06-30, 14:02

Jest to prowokacja i to w wersji Lite kolego złotousty voxpopulivoxdei bo niestety nikt w tym temacie nie ocenił go jako osobę tylko artystę. Ten człowiek pośmiertnie "zarobi" więcej na publikacjach ze swojego życia prywatnego niż sprzedanych płyt - zarobią bliskie mu osoby które się okażą poruszane już przez ciebie zwierzę hieną. Forum wielun.biz to nie jest idealne miejsce na żałobę po MJ
Dobrze nie będę burzył tego tematu i Twojego całego świata jakim jest te forum. Nie sprawdzałem w każdym zdaniu czy słowo pasuje czy jest dobrze dobrane czy nie brakuje przecinka nie robiłem super porównania po prostu napisałem to na szybko... Pozdrawiam i polecam od czasu do czasu odejść od komputera.

waldex - 2009-09-04, 10:41

jozefina22 napisał/a:

Proszę nie powtarzajmy medialnych bzdur o jego "wybielaniu". On cierpiał na chorobę zwaną bielactwem. Tabloidy musiały przecież o czymś pisać.

Bielactwo?
Nie sądzę.
Bielactwo wrodzone - pojawia się od razu, od urodzenia - w jego przypadku odpada.
Bielactwo nabyte - prawdopodobne, jesli był skrajnością i dotknęło całego jego ciała, wtedy to miałby zwyczajnie pecha.
Wysuwajac teorię o bielactwie najpierw poznaj przebieg tej choroby, jak ona się rozwija, a nie palniesz bzdurę pisząc również teorię spiskową, ale nazwijmy to alternatywną.
NIGDY bielactwo nie powstaje od razu, choroba wieloetapowa, pojawia sie w postaci plam na skórze które mogą się rozszerzać, ale nigdy jako jednolite odbarwienia całej skóry o kilka tonów koloru. Pokaż mi na róznych fotografiach Jacksona z róznych jego okresów życia te plamy, wtedy uwierze.
Jackson był dla mnie zupełnie obojętny, nawet jego piosenek nie kojarzyłem po tytułach, był u mnie w sferze "coś tam gra, ale co to nie wiem". Medialnie wypromowany i tyle. Dla niektórych ma być wzorem? Ale czego?
Od paru lat istnieje jedna prawidłowość - największa miłość rodzi się po śmierci i trwa w porywach do 2 rocznicy zgonu.
Nie płakałem po papieżu, nie płakałem po Jacksonie.

Magduś - 2009-09-04, 13:52

W sumie nie obchodzi mnie to, w jaki sposób Jackson stał się biały, ale warto wiedzieć, że czasami bielactwo leczy się podawaniem środków, które mają całkowicie usunąć barwnik ze skóry.

Leczyć w cudzysłowie, raczej ukryć defekt kosmetyczny.

waldex - 2009-09-04, 14:10

Magduś napisał/a:
W sumie nie obchodzi mnie to, w jaki sposób Jackson stał się biały, ale warto wiedzieć, że czasami bielactwo leczy się podawaniem środków, które mają całkowicie usunąć barwnik ze skóry.

Leczyć w cudzysłowie, raczej ukryć defekt kosmetyczny.

Można tak, ale wtedy jeszcze bardziej uwrażliwiamy skórę na światło, wątpliwa skuteczność, jeśli można tu o skuteczności mówić.

Magduś - 2009-09-04, 14:18

No tak, tylko chodziło mi o to, że Ty w swoim poście założyłeś, że jego bielactwo musiałoby się poszerzyć na całe ciało. A mógł mieć zastosowaną właśnie taką terapię.
waldex - 2009-09-04, 14:45

Magduś napisał/a:
No tak, tylko chodziło mi o to, że Ty w swoim poście założyłeś, że jego bielactwo musiałoby się poszerzyć na całe ciało. A mógł mieć zastosowaną właśnie taką terapię.

Tak, założyłem to.
Depigmentacja to zabieg etapowy, ale trwa minimum pół roku, max bodajże 3 lata, a nie w przypadku Jacksona ciągnący się od lat 80tych?
Przy wybielaniu terapeutycznym giną melanocyty, warunkujące także kolor włosów, pomijając możliwość przyczepienia się do włosów na głowie, które można zafarbować, to osobliwe byłoby farbowanie kiludniowego zarostu?

Magduś - 2009-09-04, 19:22

Idąc Twoim tokiem rozumowania to również musiałby zniknąć barwnik w oku. Nie wydaje mi się, żeby ktoś decydując się na takie leczenie, chciałby robić z siebie albinosa. To są raczej środki o działaniu miejscowym, nakładane na skórę.

No ale... żeby o tym dyskutować musiałabym najpierw przeczytać jakąś fachową literaturę. Więc tyle na ten temat z mojej strony.

Ferbik - 2009-09-04, 21:57

Jackson znowu nie żyje? To już jest nudne...
Micu - 2010-03-20, 01:23

a jednak nie zyje

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group