Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka w naszym mieście - Likwidacja lub ograniczenie funkcjonalności szkół w Gminie

Drakulin - 2011-02-16, 00:12
Temat postu: Likwidacja lub ograniczenie funkcjonalności szkół w Gminie
Zastanawiam się jakie jest wasze zdanie na powyższy temat? Przypomnę że według aktualnych ustaleń odziały IV-VI z miejscowości Gaszyn, Sieniec, Masłowice, Niedzielsko mają być dowożeni do szkoły w Rudzie. Kurcze zastanawiam się gdzie sens gdzie logika? Jeśli mają zostać odziały 0-III to co nie będą palić w szkołach żeby zaoszczędzić ... prąd odłączą?
Rybak - 2011-02-16, 07:32

Zaoszczędzą na pensjach dla nauczycieli, którzy tam pracują, a teraz przestaną.
Taniej jest zapłacić 5 h nadgodzin w jednej szkole niż w innej zatrudnić nauczyciela na 5 h.
Poza tym ten nauczyciel w szkole w Rudzie będzie miał w klasie 30 uczniów, a w tych
mniejszych szkołach mieli pewnie dużo mniej.
Jak się to wszystko policzy to wychodzą duże oszczędności.

Przypominam, że nauczyciele mają bardzo wysokie pensje.

Ferbik - 2011-02-16, 07:48

Najpierw dyskusję trzeba byłoby zacząć od tego, ile dzieci uczęszcza do danej szkoły.
ourson - 2011-02-16, 09:02

Pytanie o ekonomię ;-)
W oddziałach I-III jest chyba nadal tylko jeden nauczyciel/klasę - od wszystkich przedmiotów.
Koszty stałe - ogrzewanie i prąd pewnie też będą znacząco niższe.
Ale do takich rozważań trzeba mieć konkretne dane i wyliczenia - bez tego to nie ma wielkiego sensu

Drakulin - 2011-02-16, 09:04

w Gaszynie 72 osoby, w Masłowicach ok 90 ... ok Rybak to może ja się wypowiem :) Kurcze pytanie było retoryczne bo szkoła to nie firma i chyba nie jest nastawiona na zyski. A jestem ciekawy kto zapłaci za autobusy :) ... Bo np. do Masłowic dojeżdżają dzieci z Borowca, Piskornika, Starzenic. Powiem szczerze, że dziwi mnie podejście burmistrza. Co przemawia za takimi szkołami? Ja osobiście chodziłem do jednej z nich i co muszę powiedzieć to że nie ma tu przepełnionych klas do 15 osób maks. Jest ok 70 osób zmniejsza się anonimowość ucznia. Nauczyciele lepiej mogą kontrolować naukę ucznia jak i jego zachowanie. Bardzo jest to doceniane przez rodziców którzy przywożą codziennie swoje dzieci z Wielunia. Szkoła ma bardzo wysokie wyniki kształcenia. Duża liczba absolwentów wybiera wyższe uczelnie. Sam chodziłem do takiej szkoły i miałem porównanie. Jako iż jestem rocznikiem 86 więc zostałem jako pierwszy rocznik wysłany do gimnazjum. I co może spotkać małego człowieczka w tak dużej szkole? hmm zwiększa się anonimowość ... nauczyciele nie koniecznie są wstanie znać wszystkich uczniów.
ourson - 2011-02-16, 09:10

Drakulin, oczywiście że to nie firma, ale koszt wykształcenia jednego dziecka w małej szkole wzrasta drastycznie. Pytanie o ile wyższy jest ten koszt w Gaszynie od np szkoły w Wieluniu? Ktoś zna takie dane?
marcin-gorski - 2011-02-16, 09:24

czyli rozpoczynamy akcję pn. walka z bezrobociem ;)

punkt widzenia zmienia się od punktu siedzenia . . .

inaczej wypowie się nauczyciel ( likwidowanej jednostki ) , a inaczej ekonomista , przeliczający dane liczbowe.

Uważam że po planowanych reformach możemy dużo zaoszczędzić kosztem zwiększenia liczby bezrobotnych. Nie uważam, że pogorszy się stan nauczania, że uczniowie stracą. Dawniej było w szkołach miejskich więcej uczniów, teraz jest ich o wiele mniej dlatego jak dołożymy dzieci z miejscowości wiejskich stan się wyrówna z latami ubiegłymi. Mamy niż demograficzny. A utrzymywanie szkół na siłę to jest sztuka dla sztuki.

Jednym z większych minusów są tak jak wspominałem zwolnienia ( szkoda mi tych nauczycieli i ich rodzin ).

Drakulin - 2011-02-16, 09:29

niestety nie wiem :/ Ok ale powiedzcie mi jak to jest ... W Gaszynie dzieciaki mają boisko, plac zabaw dużo przestrzeni, zieleni na ogrodzonej działce. Klasy do 15 osób nie ma tłoku, nie ma przemocy, każdy problem dziecka jest wychwycony przez nauczyciela. Nowa pracownia komputerowa. Niedawno zakończone prace docieplenia budynku. Więc ja pytam gdzie sens gdzie logika skoro niedługo 6 latki pójdą do szkoły, gdzie wyż demograficzny. Słyszy się że szkoły w Wieluniu są przepełnione. W 4 zajęcia odbywają się na 3 zmiany. Kiedy nie kończy się limit na otwarcie oddziału szkoła dostaje pozwolenie na otwarcie następnego. No nie wypowiedz mojego przedmówcy mnie troszkę zszokowała. A co z dziećmi marznącymi na przystankach w autobusach? a co z budynkiem szkoły wybudowanym przez naszych przodków? Rozwiązań jest dużo. Pamiętajcie nie liczą się pieniądze, liczą się dzieci i ich bezpieczeństwo. i z tego co pamiętam to mamy SP nr 2 w Wieluniu ( tylko nie wiem czy z gimnazjum) szkołę nr 4 ( z LO) i szkołę nr 5 ( również z gimnazjum) a jak są starsze dzieci to i wiadomo że dostęp do narkotyków znacznie się ułatwia
marcin-gorski - 2011-02-16, 09:56

wzniosłe hasła :
szkoła wybudowana trudem, rękoma naszych przodków . . .
dostęp do narkotyków ;) przepraszam ale styczność z nimi może dotknąć każdego. Wiele mówi się o tym, że dzieci ze wsi są poszkodowane w stosunku do tych z miasta. Teraz będziemy mieli okazję je wymieszać, niech się integrują. Nawiążą wspólne więzi, nowe znajomości.


wszystko pięknie dopóki nie zaczniemy tego łączyć z ekonomią. Każdy kij ma dwa końce.

Żeby było jasne : nie jestem za likwidacją szkół.

ourson - 2011-02-16, 10:13

marcin-gorski napisał/a:
wszystko pięknie dopóki nie zaczniemy tego łączyć z ekonomią.


Ale budżet miasta jest ściśle związany z ekonomią. Budżety innych szkół także.

Jeszcze raz zapytam - ktoś z dyskutujących wie jaki jest koszt w przeliczeniu na jednego ucznia - w szkole w Gaszynie (czy innej małej szkole) i w szkole w Wieluniu?

Rybak - 2011-02-16, 10:40

ourson napisał/a:
ktoś z dyskutujących wie jaki jest koszt w przeliczeniu na jednego ucznia - w szkole w Gaszynie (czy innej małej szkole) i w szkole w Wieluniu?


Takie dane ma tylko organ prowadzący (w przypadku szkół podstawowych jest nim
gmina) i wynikają one z arkusza organizacyjnego na dany rok szkolny dla każdej ze szkół.

Drakulin - 2011-02-16, 10:53

marcin-gorski napisał/a:
Teraz będziemy mieli okazję je wymieszać, niech się integrują. Nawiążą wspólne więzi, nowe znajomości. .
Tak jak poszliśmy do gimnazjum to jeden kolega dostał wpier*** od ziomków z 8 klasy wówczas a drugiemu podprowadzili telefon ... integracja jak cholera :)
ourson - 2011-02-16, 11:24

Rybak napisał/a:
Takie dane ma tylko organ prowadzący (w przypadku szkół podstawowych jest nim
gmina) i wynikają one z arkusza organizacyjnego na dany rok szkolny dla każdej ze szkół.


Ale zakładałe że może burmistrz przedstawił takie dane jako uzasadnienie swojej decyzji albo coś w tym stylu...

miko 005 - 2011-02-16, 11:32

Temat szkół, to taka trochę "spychologia" :shock: Państwo (rząd), pozbył się problemu przerzucając go na gminy, mówimy tutaj o finansach ;) .
I teraz, co te biedne gminy mają zrobić? Wiecznie dokładać, czy szukać zmian, które oczywiście rzadko kiedy spotykają się z akceptacją społeczeństwa.

Daleki jestem od jakichkolwiek złośliwości :razz: ale dzisiejsi rodzice wychowanków szkół podstawowych, powinni mieć pretensje do swoich rodziców, którzy zapoczątkowali swoimi decyzjami ponad dwie dekady temu, dzisiejsze waśnie.

Z drugiej strony, gmina to również My. zatem skoro brakuje pieniędzy na nierentowne szkoły, a my nie chcemy ich likwidacji, to ... dorzućmy się na nie :wink: Ciekawe ilu byłoby chętnych?

red - 2011-02-16, 11:51

miko 005 napisał/a:
Temat szkół, to taka trochę "spychologia" :shock: Państwo (rząd), pozbył się problemu przerzucając go na gminy, mówimy tutaj o finansach ;) .
I teraz, co te biedne gminy mają zrobić? Wiecznie dokładać, czy szukać zmian, które oczywiście rzadko kiedy spotykają się z akceptacją społeczeństwa.

No ale za coś te samorządy muszą odpowiadać? Bo jeśli wszystko ma być sterowane centralnie z Warszawy, to po co nam tabuny radnych, burmistrzów, starostów, naczelników wydziałów i urzędników samorządowych, często z pensjami powyżej 10 tys zł (mowa o tych z wyższego szczebla).

miko 005 napisał/a:
Z drugiej strony, gmina to również My. zatem skoro brakuje pieniędzy na nierentowne szkoły, a my nie chcemy ich likwidacji, to ... dorzućmy się na nie :wink: Ciekawe ilu byłoby chętnych?

Na coś już płacę podatki - skoro autostrady są płątne, dobra opieka medyczna też, to jeszcze mam się dokładać na oświatę? To już lepiej wysłać dzieci do prywatnej szkoły - tam przynajmniej płacę i wymagam.

Temat szkolnictwa nie jest łatwy - utrzymanie każdej szkoły kosztuje i niestety czasem górę bierze rachunek ekonomiczny a nie wygoda i przyzwyczajenie.

Rybak - 2011-02-17, 07:41

Wczoraj w lokalnych łódzkich wiadomościach był reportaż na temat zamykania szkół
w gminie Widawa.
Do poczytania tu: http://www.tvp.pl/lodz/ak...widacji/3986429

Pada tam konkretne stwierdzenie: uczy się tu zaledwie 37 dzieci. Rocznie kosztuje gminę 263.000 zł.

Teraz można wziąć kalkulator i policzyć miesięczny/roczny koszt nauki jednego dziecka.
Z punktu widzenia ekonomii trzeba takie szkoły likwidować, ale jest jeszcze kilka innych
"punktów widzenia" i temat ten zawsze będzie budził gorące dyskusje.

ourson - 2011-02-17, 09:37

Rybak napisał/a:
Pada tam konkretne stwierdzenie: uczy się tu zaledwie 37 dzieci. Rocznie kosztuje gminę 263.000 zł.


Pytanie jeszcze jedno: gmina dopłaca 263tys ponad subwencję oświatową czy 263tys razem z subwencją?

Rybak - 2011-02-17, 10:56

O to należy spytać włodarzy Widawy.
Piotrwie - 2011-02-17, 22:53

Było zebranie wyborcze sołtysa był pan Burmistrz Antczak mówił tylko o szlaku Bursztynowym jaki udało mu się zrobić ,i tak będzie dobrze pracować żeby nie wywozić go na tance a tu nagle taka zadyma ,ale poco nam szlak jak on ma zamiar zlikwidować szkoły podstawowe bo pani Wice Burmistrz patrzy na tabelki i słupki które nie pasują i trzeba szukać pieniędzy u najmłodszych Polakach.
Pani jest Panną bez dzieci i poza naszej gminny to wyjedzie i ludziom nie będzie patrzyła w oczy.
W środę 23.02.2011 o godzinie 16.00 jest sesja rady na temat likwidacji szkół Masłowicach, Siencu, Niedzielsku i Gaszynie proponuje zebrać się i posłuchać co biedny Burmistrz po podwyżkach pensji swojej i zatrudnieniu kilku nie potrzebnych doradców ma do powiedzenia nam?
Po szkołach będzie kolej na straż OSP bo u nas powodzi nie ma a pieniądze są potrzebne na podwyżki , urzędnicy robią za listonosza i po 13 ich nie ma. Ale jeszcze zatrudnimy kilka urzędników z Łodzi i bezrobocia nie będzie.

Ferbik - 2011-02-17, 23:06

Piotrwie napisał/a:
pani Wice Burmistrz patrzy na tabelki i słupki które nie pasują i trzeba szukać pieniędzy u najmłodszych Polakach.

Przecież to jest odgórna decyzja.

ourson - 2011-02-18, 00:04

Ferbik napisał/a:
Przecież to jest odgórna decyzja.


co znaczy odgórna decyzja? odgórna czyli skąd?

Ferbik - 2011-02-18, 08:20

Z ministerstwa?
red - 2011-02-18, 09:09

Oj coś mi się wydaje, że decyzja jest lokalna a nie odgórna. Chyba żadne ministerstwo nie ingeruje tak w sprawy należące do kompetencji samorządu.
ourson - 2011-02-18, 09:12

a co ministerstwo ma do tego? Przecież budżet centralny wypłaca subwencje w kwocie która w największym stopniu jest uzależniona od ilości uczniów. To co dopłaca budżet gminy to sprawa gminy i ministerstwu nic do tego.
Więc nie wiem czy piszesz tak bo tak Ci się wydaje, a może po prostu ktoś rozpuszcza taka wersję żeby zdjąć odpowiedzialność z burmistrza?

Ferbik - 2011-02-18, 09:30

W takim razie wprowadzony zostałem w błąd. Przepraszam za zamieszanie.
miko 005 - 2011-02-18, 12:24

Zamykanie szkół w gminie Widawa, taki sam problem mają w gminie Praszka, gdzie bój toczy się wokół szkoły w Wierzbiu, w Kowalach.
Jak widać nie jest to tylko problem, czy raczej według niektórych bezpodstawny wymysł włodarzy naszej gminy. Zatem nie mówmy tutaj o takich sprawach jak chęć zamknięcia szkoły tylko dlatego, żeby opłacić inny niepotrzebny etat.
Nie chcę bronić decyzji o zamykaniu szkół, ale każdy z nas ma swój własny budżet domowy. I każdy z nas, wspólnie z rodziną podejmuje jakieś decyzje z nim, z tym budżetem, związane. Czasami trzeba zrezygnować z czegoś, aby można było pozwolić sobie na coś innego. Sami wiecie, że nie zawsze spotyka się to z akceptacją pozostałych członków rodziny ;)

Musimy wybrać; sentymenty, własne wygodnictwo, czy ekonomia. Niż demograficzny nie wybuchnął od razu, wiedzieliśmy że kiedyś będziemy musieli z tego tytułu podejmować niewygodne decyzje, więc coś musi wygrać. Logika, albo ... . Nie twierdzę, że to łatwa decyzja ;)

ourson - 2011-02-18, 12:36

miko 005 napisał/a:
zasami trzeba zrezygnować z czegoś, aby można było pozwolić sobie na coś innego. Sami wiecie, że nie zawsze spotyka się to z akceptacją pozostałych członków rodziny


No oczywiście, ale jak już pisałem p. Radowski może zainicjować uchwałę obniżającą diety radnych np o 50% oraz cofnąć podwyżkę dla burmistrza która sam zaproponował. To też są koszty. Kwoty może nie dadzą w sumie tego co da reforma organizacji szkół, ale każda zaoszczędzona złotówka jest ważna.

Drakulin - 2011-02-18, 14:18

ourson, zgadzam się z tobą w 100% a w ogóle po co nam 21 radnych? według mojej oceny wystarczyło by 15 z każdego okręgu po 5 osób. Kurcze z Wielunia jest 16 radnych a z okręgów wiejskich 5 ... zarówno Wieluń ma 30 tys mieszkańców jak i otaczające go wioski. Po co nam 21 radnych jak i tak głosują według założeń partii lub stowarzyszenia. Obniżyć ich pensje jak i burmistrza i zastępcy. Kurcze do Drezna pojechała cała wycieczka ... ciekawe kto za to zapłaci? Pewnie była to promocja gminy. Ja swoje podatki wole dawać na szkoły niż na ich wyjazdy!
marcin-gorski - 2011-02-18, 15:05

Drakulin zadam pytanie jeśli pozwolisz: kto z twojej rodziny pracuje w tej szkole ?? mama, tata, a może ciocia? bo ewidentnie widać, że nie patrzysz na ten temat chłodno ( tak jak się powinno ) ;)
Drakulin - 2011-02-18, 17:52

I tu się zdziwisz :) nikt a nikt :) jak ja chodziłem do tej szkoły to chcieli ją likwidować. Czuje jakiś sentyment do niej i jestem zobowiązany jej bronić. Mój dziadek budował tą szkołę. Jak co to zapraszam na piwko do maksa to się wymienimy argumentami :) Nie wiem czy się znamy ale widzę, że masz wpisany Gaszyn w miejscowości więc powinieneś mnie znać.
miko 005 - 2011-02-19, 11:10

ourson napisał/a:
... p. Radowski może zainicjować uchwałę obniżającą diety radnych np o 50% oraz cofnąć podwyżkę dla burmistrza która sam zaproponował. To też są koszty. Kwoty może nie dadzą w sumie tego co da reforma organizacji szkół, ale każda zaoszczędzona złotówka jest ważna.

Pewnie, że tak można. Ale można też zaproponować zainteresowanym nauczycielom (tam gdzie szkoły mają być zamknięte), aby w ramach oszczędności pozbawić ich części uposażenia?

Tylko czy jedne i drugie cięcia pomogą? Nie, zatem szukajmy innych, bardziej racjonalnych rozwiązań ;)

ourson - 2011-02-19, 13:02

miko 005, z tego co wiem, to nauczyciele w gminie Wieluń nie otrzymują dostatecznie wysokiego wynagrodzenia (wymaganego przez "Kartę Nauczyciela") i z tego tytułu gmina Wieluń musiała w roku 2010 wypłacić dodatek uzupełniający ca 700 tys złotych. Więc ograniczenie wynagrodzeń nauczycieli w obecnym systemie nie jest możliwe. Ograniczenie diet radnych jest możliwe - wystarczy jedna uchwała.

Każde cięcie wydatków pomoże. Tu nie chodzi tylko o problem szkół. Tutaj chodzi o budżet jako taki - i naprawdę każde oszczędności pomogą.

red - 2011-02-19, 13:12

miko 005, zawsze uważałem cie za społecznika, osobę, dla której liczy się dobro ogółu, wręcz socjalistę. Tymczasem ty proponujesz obniżenie pensji nauczycieli zamiast sięgnięcia do kieszeni radnych i burmistrza. Przecież ci ludzie jak starali się o swoje stanowiska, to podkreślali na każdym kroku w kampanii, że nie chodzi im o pieniądze. Dlaczego tak trudno obniżyć swoje pensje, nawet symbolicznie? Pokaże się wtedy, że kasa jest sprawą drugorzędną, że liczy się zrobienie czegoś dla miasta. Ale nie - z nielicznymi wyjątkami cała rada akceptuje wynagrodzenie burmistrza oraz swoje diety, będące równowartością niejednej wieluńskiej pensji (za cały miesiąc pracy a nie za kilkanaście godzin w miesiącu).
miko 005 - 2011-02-19, 14:32

Chwila, chwila panowie :!: :D Czy ja chcę zabrać nauczycielom? Wyszedłem tylko z propozycją, bo skoro "lekką ręką" zabieracie jednym, to zabierzcie też drugim :razz: Stąd moja propozycja, która jak później raczyłem zauważyć, niczego do sprawy nie wniesie ;)

Też jestem za tym, aby wszystkie szkoły, we wszystkich wioskach były czynne. Jednak żeby tak było, musimy z budżetu gminy wyłożyć większe pieniądze. A jak znam życie to za jakiś czas ci sami ludzie, którzy dzisiaj walczą o szkoły, będą obwiniać odpowiednie władze, że nie ma znowu na coś tam pieniędzy, bo je ... gdzieś bezsensownie ulokowali.

red napisał/a:
Dlaczego tak trudno obnizyć swoje pensje, nawet symbolicznie? Pokaże się wtedy, że kasa jest sprawą drugorzędną, że liczy się zrobienie czegoś dla miasta. Ale nie - z nielicznymi wyjatkami cała rada akceptuje wynagrodzenie burmistrza oraz swoje diety, będące równowartością niejednej wieluńskiej pensji (za cały miesiąc pracy a nie za kilkanaście godzin w miesiącu).

red, musisz przyznać że takie słowa padające ze strony osoby, która "walczyła" o miejsce w radzie, brzmią trochę demagogicznie ;) Nawet dzieci w przedszkolu nie pożyczają już sobie kredek bezinteresownie :twisted: Tak się porobiło za tej naszej demokracji :shock: :evil:

Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, dlatego ja teraz spokojnie poczekam na dalsze kroki, władz i obrońców szkół.

red - 2011-02-19, 15:17

miko 005 napisał/a:
red, musisz przyznać że takie słowa padające ze strony osoby, która "walczyła" o miejsce w radzie, brzmią trochę demagogicznie

Dlaczego demagogicznie? To każdy kto kandyduje do samorządu robi skok na kasę? Tym bardziej gdy się nie dostaje? Miko - nie odwracaj kota ogonem. Podejrzewam, że gdyby burmistrzem był ktoś inny niż twój faworyt to mówiłbyś co innego, bo to co mówisz koliduje z twoimi wcześniejszymi poglądami.
Ja rozumiem, że trzeba liczyć koszty utrzymania tych szkół, sam pewnie przede wszystkim patrzyłbym na aspekt finansowy, ale kontrastuje to z wysokimi pensjami burmistrza i dietami radnych. Już mało kto pamięta inicjatywy dążące do obniżenia kosztów utrzymania samorządu, bo zostały one okrzyknięte demagogią.
Ja czekam cały czas na jakieś konkretne ruchy nowego burmistrza - bo jak na razie to jedyne co widzę to różnego rodzaju wycieczki. Zresztą w tym to on zawsze był dobry.

miko 005 - 2011-02-19, 18:13

red napisał/a:
Podejrzewam, że gdyby burmistrzem był ktoś inny niż twój faworyt to mówiłbyś co innego, bo to co mówisz koliduje z twoimi wcześniejszymi poglądami.

Po pierwsze, to nie jest mój faworyt, to tylko ... wybór najmniejszego zła :P Po drugie, jest takie stare powiedzenie o krowie i zmianach poglądów, mam nadzieję że je znasz ;) :D

A poważnie. Problem tych szkół, to problem całej gminy, nie tylko; Gaszyna, Sieńca, Masłowic, czy Niedzielska. I jak mówimy tutaj o demokracji, to powinniśmy dać szansę wypowiedzenia się na ten temat całej gminie, nieprawdaż?

Problem w/w szkół, jak bumerang wraca co jakiś czas;
Cytat:
Likwidować małe szkoły czy nie?

Radni gminy zastanawiają się, gdzie w dobie kryzysu gospodarczego szukać oszczędności. Zbigniew Kucharczyk wskazuje na szkoły podstawowe w Niedzielsku i Gaszynie. Ich likwidacja pozwoliłaby zaoszczędzić 700 tys. zł.

Źródło - naszemiasto.pl http://lodz.naszemiasto.p...rzejdz_nastepny
Artykuł z maja 2009 roku. Mijają dwa lata i problem dalej jest problemem nierozwiązanym, a pieniądze być może dalej bezpowrotnie uciekają.

Shatus - 2011-02-21, 00:50

Cytat:
Boom w prywatnym szkolnictwie to szansa dla małych firm edukacyjnych.

Techniki twórczego myślenia, taniec towarzyski, języki obce (angielski, niemiecki, francuski), zajęcia relaksacyjne, informatyka, wizyty w teatrze i filharmonii, warsztaty baletowe, pływanie, edukacja ekologiczna, szachy, religia, jazda na łyżwach, matematyka, taekwondo, tenis i koszykówka. Nie, to nie jest program czołowej niepublicznej polskiej szkoły średniej. To świeża oferta prywatnych przedszkoli (pisanie, czytanie i rachowanie do tysiąca też mają w programie), przygotowujących trzylatków do przejścia do najlepszych lokalnych podstawówek, a potem gimnazjów i liceów, także niepublicznych. Program tych ostatnich jest znacznie bardziej rozbudowany.
Liczba szkół niepublicznych zbliża się już w Polsce do 5 tys. Rynek dla nauczycieli powoli się nasyca, teraz szkoły będą konkurować ze sobą bogactwem zajęć dodatkowych. To ogromna szansa na wzrost dla tysięcy małych firm edukacyjnych, pełniących dla przedszkoli, szkół, uczelni i organizatorów kursów rolę poddostawców usług.
Fachowcy od origami czy baletu prowadzą już specjalistyczne zajęcia w kilku przedszkolach i szkołach. Podobnie jak ci, którzy dostarczają pomoce naukowe i oprogramowanie, uczą opiekunów, jak przyciskać klawisze na komputerowej klawiaturze czy zaopatrują szkoły w gorące posiłki i napoje. Praca będzie też dla księgowych, którzy na zlecenie poprowadzą finanse szkół, dla prywatnych przewoźników dowożących uczniów na zajęcia, a także dla tych, którzy potrafią zmęczone dzieci zrelaksować, a leniwe motywować do pracy. W naszych przewrotnych czasach nawet przekleństwo "bodajbyś cudze dzieci uczył" nabiera całkiem nowego, biznesowego sensu.

http://www.newsweek.pl/ar...i-uczyl,23339,1


Inna Polska??? Szkolnictwo,tak jak służba zdrowia nie uniknie reform...ale powinny być realizowane oddolnie...to Rodzice cyklinują podłogi w salach gimnastycznych,wspólnie z Nauczycielami integrują środowisko,w którym wychowują się ich dzieci...Organizują różne uroczystości np.Wigilie, dodatkowe zajęcia w czasie ferii,wożą po kilkoro dzieci na basen,na lodowisko,tak aby wykorzystać te skromne możliwości,jakie są w Wieluniu dla lepszego rozwoju dzieci...itp itd.Szkoda,szkoda,ze te Maluchy już od czwartej klasy będą musiały wieść życie dojazdowe w obcej szkole...następny dodatkowy stresujący egzamin w ich życiu...adaptacja do nowego środowiska...za trzy lata kolejna zmiana, bo czeka gimnazjum...za trzy lata znowu nowe mury i nowe twarze,czyli liceum...Dzieci powinny czuć się bezpiecznie...wg.mnie gwarantowały to szkoły podstawowe ośmioletnie..miałem swoją ławkę drewnianą z kałamarzem i wyrosłem z niej pod koniec podstawówki...Wiedziałem,że pora się z nią rozstać i zostać licealistą,jak natura każe,gdy kolana nie mieściły się pod blatem...Uważam ,ze te pierwsze sześć lat edukacji powinno przebiegać w jednym stałym miejscu...Może Pan Burmistrz poradzi się psychologa zanim podejmie decyzje...czy można się cieszyć z tego ,że będą oszczędności, a nie myśleć o skutkach w psychice dzieci przesadzanych jak kwiaty doniczkowe ze szkoły do szkoły co dwa ,trzy lata.Silniejsze rozkwitną i zaowocują,ale jeśli te słabsze zmarnieją,to kto za to będzie odpowiedzialny?

malgosia.k - 2011-02-23, 23:34

Shatus sądzę, że cytowany fragment powinien być odpowiedzią na problemy małych szkół. Jak napisałeś rodzice tak wiele robią dla małych szkół. I to jest prawda. Widziałam to w szkole, w której niedawno pracowałam i widzę teraz w niepublicznym przedszkolu, które prowadzę. Na rodziców zawsze można liczyć. Bardzo wspierają pracę placówek.

Mój syn jest właścicielem punktu przedszkolnego jako prywatny przedsiębiorca, więc ja tą drogą nie poszłam. Jednakże namawiam rodziców do wzięcia inicjatywy we własne ręce. Przecież to Wy możecie poprowadzić szkoły i przedszkola.

Powstają stowarzyszenia, które w tym pomagają np. Federacja Inicjatyw Oświatowych.

Jeżeli chodzi o władze wieluńskie to rzeczywiście małe szkoły i przedszkola to problem. Kilka lat temu najwyższe władze przerzuciły prowadzenie przedszkoli na samorządy i ich finanse. Jeżeli miasto nie należy do najbogatszych i nie ma zbyt dużych dochodów własnych to ma ogromne problemy w utrzymaniu tych szkół. Otrzymują tylko subwencję na dziecko od państwa, która nie jest zbyt wysoka. W takim położeniu jest wiele miast i gmin.

tomo - 2011-03-02, 17:52

Napiszę bardzo brzydko. I wiem że to zabrzmi równie gorzko jak wieloznacznie, o zagrażającej likwidacji szkoły w Niedzielsku.
Były tam różne zaszłości, jedne osoby zaangażowane w pracę dla tej placówki nagradzano, inne czuły się niedocenione. Jak w życiu.
Sporo wątpliwości budził też tryb głośnej zmiany Dyrektor Szkoły, parę lat temu.
Wydaje się że nad tą małą podmiejską szkołą wisi jakieś fatum.
Wieluń ma ulicę dobrej Pani Rymarkiewicz.
Piszę z Dużej Litery, bo całe życie i działalność Dziedziczki były niezwykłe, czy na ówczesne czy na dzisiejsze czasy.
Oddała wszystko społeczności lokalnej, co w zamian?
Nazwa ulicy?
Starość w nędzy i zapomnieniu.
Wie o tym te parę osób, które Ją znały i pamiętały.
Kilku starszych znajomych opowiadało mi parę lat temu o ostatnich dniach Pani Na Niedzielsku.
Gdzieś na ubogim poddaszu.

A teraz przypomnijmy o problemach związanych ze Szkołą.
Fatum? A może sprawiedliwość losu?
Przemawia przeze mnie żal, mam znajomych w Niedzielsku i okolicy.
Czy zasłużyli na likwidację swojej szkoły?
Podobno zło to po prostu brak dobra.
Tego dobra zabrakło wiele lat temu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group