Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Pręgierz - CENA NAJMU MIESZKAŃ

jendrula - 2013-12-05, 14:50
Temat postu: CENA NAJMU MIESZKAŃ
Witam wszystkich

Od jakiegoś czasu wpadają mi w oko oferty wynajmu mieszkań w Wieluniu . Patrzę z niedowierzaniem patrząc na ceny i zastanawiam się czy na pewno chodzi o Wieluń- może to Opole, Wrocław, Poznań ? nie! to faktycznie Wieluń. Za trzydzieści parę metrów właściciele wołają sobie 800,900, 1000 zł samego odstępnego ...... powyżej 40 m2 prawie dwa razy tyle. Rozumiem jeśli jeszcze mieszkanie ma jakiś przyzwoity nie powiem w tych cenach luksusowy standard, ale większość oferowanych mieszkań pamięta czasy PRL-u . Czy osoby wynajmujące te mieszkania naprawdę mają najemców ? czy w naszym regionie gdzie średnia pensja wynosi 1300 zł stać kogoś na wynajęcie takich mieszkań ? Skąd w tak małym mieście tak wysokie ceny ? Mogę tylko się domyślać . Pozdrawiam.

red - 2013-12-05, 15:50

No cóż - rynek reguluje ceny. Widocznie ludzie są skłonni tyle płacić. Chociaż wg mnie jest za drogo.
Bethi - 2013-12-05, 18:32

Problem jest u góry. Wyobraźcie sobie, żeby kilka lat wcześniej miasto "wpadło na pomysł" budowy mieszkań socjalnych czy komunalnych, to ile by ludzi nie miało problemu ze znalezieniem dla siebie lokum. Jeżeli Wieluń miałby wolne lokale to mógłby je wynajmować potrzebującym potencjalnym lokatorom. Nie miałby taki lokator możliwości własności. Z perspektywy ekonomicznej i Tak by miało miasto z tego korzyść. Bo miasto by zarabiało na wynajmie, a nie inni mieszkańcy, którzy sporządzają umowy z kwotą wynajmu, która jest zwolniona z podatku od wynajmu nieruchomości. Wieluń ma wiele działek, które należą do zasobów miasta i gminy, ale jakoś trudno jest Im stworzyć dobry plan zagospodarowania przestrzennego uwzględniający budownictwo wielomieszkaniowe.
Ale oczywiście problem to kasa. Gdyby Tak wziąć pod uwagę kilka nietrafionych wydatków obecnej władzy już by stał kolejny budynek wielorodzinny. Niech miasto (czytaj Władza) popatrzy na innych i się uczy. Coś ten dział ekonomiczny szwankuje.
Gdyby miasto miało wolne zasoby mieszkaniowe i wynajmowało je potrzebującym ludziom, to właściciele mieszkań/kamienic czynsz by obniżyli o połowę, bo dla potencjalnego lokatora korzystniej byłoby mieszkać w miejskim niż prywatnym mieszkaniu.

Przykład: Właściciel mieszkania komunalnego w starej kamienicy 35m2 płaci 82zł czynszu do Komunalki. Za Odstępne życzy sobie 480zł Od potencjalnego lokatora. Do tego oczywiście ogrzewanie we własnym zakresie oraz bieżące rachunki. Miasto za 500zł oferuje swoje mieszkanie na wynajem z ogrzewaniem z sieci. Czyż nie lepiej byłoby wynająć Od miasta niż przepłacać osobie prywatnej?

To jest tylko przypuszczalna hipoteza.

Ale miasto nie jeden rok zmarnowało na sprawy mniej ważne niż na budowanie lokali.
Czemu w komunalnych kamieniach nie zagospodarowywane są wszystkie poddasza???

Brak Kasy.

red - 2013-12-05, 21:00

Nie no sorry - wg mnie miasto nie jest od tego, żeby budować ludziom mieszkania. Owszem - jakieś lokale socjalne w minimalnym zakresie dla naprawdę potrzebujących to ok ale nie zabawa w dewelopera i konkurencja na rynku lokalnym.
Bethi - 2013-12-05, 21:39

red, Jak się ma swoje mieszkanie czy dom to się wie, że się ma. A jak się nie ma, to się szuka jakiegoś lokalu. Najgorzej jak się ma rodzinę na utrzymaniu i małe dochody i trzeba jeszcze płacić komuś za odstępne, bo nie ma się gdzie mieszkać. I przychodzi się do takiego Wydziału mieszkaniowego składa podanie o przydział mieszkania, czeka... czeka... I dostaje odpowiedź odmowną...

Wcale nie jest łatwo trafić taniego mieszkania. Ja jakbym znalazła mieszkanie do 300zł to bym się nawet nie zastanawiała nad przeprowadzką. No, ale zawsze się trafi komuś takie, "jak ślepej kurze ziarnko"

miko 005 - 2013-12-06, 17:00

Bethi, doraźna pomoc a rozdawanie prezentów, to dwie całkiem różne rzeczy. No i nie wiem, czy na takie rozdawanie prezentów znalazłabyś więcej chętnych. Tym bardziej, że trzeba by było na nie oddawać podatki, z ciężkim sercem wpłacane do kasy miasta.
Z mojej strony ... veto :!: :!:

Bethi - 2013-12-06, 18:03

Miko, wszystko zależy Od podejścia ludzi do danej sprawy. Jeden chętnie Ci pomoże, a drugi odwróci się i nie zawracaj głowy. Każdy swoją perspektywę ma na dany problem.
KubaWinter - 2013-12-06, 21:34

Wydawało mi się, że o niewidzialnej ręce rynku uczą już w szkole.

Taaa, najlepiej niech Ci, którzy zapracowali na swój dobrobyt, zapracują też na mieszkanie dla sąsiada, bo on nie ma. Niech żyje socjal.

Pat44 - 2013-12-08, 01:20

Nie chodzi tu o żadne "prezenty". Wynajmowanie lokali zbudowanych przez miasto nie jest, a raczej nie musi być, żadnym "rozdawnictwem". Niech po prostu nie będzie "kokosowym" interesem dla wynajmującego, czyli gminy.
ourson - 2013-12-08, 09:25

Pat44, skoro uważasz wynajmowanie mieszkań za "kokosowy" interes to przecież droga wolna - z pewnością każdy bank udzieli kredytu na taki "kokosowy" interes i bez problemu możesz kupić 10 mieszkań i żyć jak pączek w maśle... Ba może nawet wybuduj od razu cały blok - działek w Wieluniu dostatek, koszty budowy ostatnio też znacząco niższe... nic tylko budować i zarabiać krocie...
red - 2013-12-08, 10:27

Skoro ceny najmu są takie wysokie, to widocznie działa niewidzialna ręka rynku i są osoby skłonne tyle płacić za wynajmowane mieszkania. Trochę mnie to dziwi, bo wydaje mi się, że ceny mieszkań w Wieluniu wyraźnie spadły w ostatnim czasie.
hiszpan - 2013-12-08, 12:53

Mieszkanie po generalnym remoncie - 40m2. Dwa pokoje, łazienka, kuchnia, przedpokój. Nowe stylowe meble oraz nowe, pełne wyposażenie: kuchnia, lodówka, zmywarka, pralko-suszarka, tv. Czynsz dla 2 osób 300 zł. Osiedle Stare Sady, 3 piętro.

Ile powinno wynosić odstępne za wynajem ? A ile mniej więcej wynosi w rzeczywistości ? Czy jest zapotrzebowanie na wynajem tego typu mieszkań w Wieluniu ?

Ps. Wrzućcie stawki Waszych znajomych, napiszcie dwa słowa o mieszkaniu i wysokości czynszu etc. Sprawdzimy, jak sytuacja wygląda w realu.

Pat44 - 2013-12-11, 21:46

ourson, A co? Nie jest to świetny interes, jeśli się weźmie pod uwagę ceny wynajmu i potrzeby mieszkaniowe zwykłych ludzi... No nie jest? Jest! Po co więc ta zgryźliwość? Mnóstwo ludzi tak robi. Dlaczego w Wieluniu miałby się nie opłacać wynajem tanich mieszkań? Oczywiście nie po 1000 zł odstępnego plus opłaty. Odpowiem ci od razu! Bo inwestycja się zwróci nie w przyszłym roku i nie za pięć lat, a nasi "biznesmeni" muszą się nachapać już. Poza tym prawo jest tak skonstruowane, że branie sobie lokatora na głowę jest ryzykowne. Dlatego tym powinna zajmować się gmina. Wynajmować i zarabiać.
Nazhir - 2013-12-13, 13:27

te ceny na poziomie 1000pln odstępnego to raczej przez agencje. Wśród znajomych (o co w Wieluniu nietrudno) ceny odstępnego to rząd 500-600 pln/miesiąc + opłaty.

A przy kwotach rzędu 1000pln/mies. to zdecydowanie lepiej wziąć kredyt i kupić mieszkanie (za 500pln masz kredyt 100,000 pln na 30lat), a mieszkania w blokach z płyty do koszt rzędu 120,000pln za 40mkw (mieszkania do delikatnych remontów).

Owszem, jak jedna osoba z zarobkiem 1300pln/ręka chce brać kredyt, to jest kłopot, ale 2 osoby to już spokojnie sobie poradzą. W Wieluniu bardziej upatrywałbym kłopotów w strategii pracodawców - jakieś śmieszne umowy na rok, często pół pensji na papierze, pół pod stołem, wymiany pracowników niskiego szczebla co 3 miesiące - to jest prawdziwy kłopot i z tym powinno się (państwo powinno) walczyć. Zarobki i ceny mieszkań są wystarczające, by je kupować na własność (pomijam oferty agencji, bo ich ceny są absurdalne).

red - 2013-12-13, 23:49

Pat44 napisał/a:
Nie jest to świetny interes, jeśli się weźmie pod uwagę ceny wynajmu i potrzeby mieszkaniowe zwykłych ludzi... No nie jest? Jest! Po co więc ta zgryźliwość? Mnóstwo ludzi tak robi. Dlaczego w Wieluniu miałby się nie opłacać wynajem tanich mieszkań? Oczywiście nie po 1000 zł odstępnego plus opłaty. Odpowiem ci od razu! Bo inwestycja się zwróci nie w przyszłym roku i nie za pięć lat, a nasi "biznesmeni" muszą się nachapać już.
Skoro to taki świetny interes to kup kilka mieszkań i wynajmuj. Nawet na kredyt. Wtedy też się "nachapiesz" i zostaniesz "biznesmenem".
Policz sobie koszt mieszkania i podziel przez stawki najmu to zobaczysz ten pięcioletni zwrot inwestycji. I uwzględnij ewentualne wolne przebiegi przy zmianie najemcy, ryzyko zniszczenia lokalu i koszty niezbędnych remontów.
Pat44 napisał/a:
Dlatego tym powinna zajmować się gmina. Wynajmować i zarabiać
A od kiedy to zadaniem gminy jest konkurowanie z wolnym rynkiem? A skoro to taki interes to przecież tak jak pisałem - ty też możesz wynajmować i zarabiać.

Nazhir napisał/a:
W Wieluniu bardziej upatrywałbym kłopotów w strategii pracodawców - jakieś śmieszne umowy na rok, często pół pensji na papierze, pół pod stołem, wymiany pracowników niskiego szczebla co 3 miesiące - to jest prawdziwy kłopot i z tym powinno się (państwo powinno) walczyć.
Ta strategia nie jest przypadłością Wielunia. I nie bierze się z niczego. Ta śmieszna umowa na rok wynika z bezsensownych przepisów kodeksu pracy. Niższe oficjalne pensje są wynikiem absurdalnie wysokich dodatkowych kosztów pracy. Ale to są tematy na zupełnie oddzielną dyskusję.
Pat44 - 2013-12-15, 00:14

red,
Cytat:
Skoro to taki świetny interes to kup kilka mieszkań i wynajmuj. Nawet na kredyt. Wtedy też się "nachapiesz" i zostaniesz "biznesmenem".
Policz sobie koszt mieszkania i podziel przez stawki najmu to zobaczysz ten pięcioletni zwrot inwestycji. I uwzględnij ewentualne wolne przebiegi przy zmianie najemcy, ryzyko zniszczenia lokalu i koszty niezbędnych remontów.
Widzę, że kolega sobie wszystko przekalkulował... I co? Nie można się dorobić? Ano nie można, bo to nie żaden "pięcioletni zwrot inwestycji"(o niczym takim nie pisałem), tylko co najmniej dwudziestokilkuletni, a może pięćdziesięcioletni. Jak ty chłopie chciałbyś, żeby zwróciło ci się postawienie budynku w pięć lat? I co mnie tak namawiasz na kredyty? Ja to mogę sobie wziąć chwilówkę z providenta najwyżej.
Cytat:
A od kiedy to zadaniem gminy jest konkurowanie z wolnym rynkiem?
Jakim "wolnym rynkiem". Piszesz o rzeczach, o których pojęcia nie masz. Wykształcenie zdobyłeś dzięki "wolnemu rynkowi"? Do lekarza chodzisz też dzięki wolnemu rynkowi? Takie pieprzenie o Szopenie... Jakby wprowadzono u nas "wolny rynek", to przy tym bezrobociu ulice dawno spłynęłyby krwią. Znam sytuację w Anglii i w Holandii, i tu odpowiedniki naszych gmin dysponują dużymi zasobami mieszkaniowymi. Domy i mieszkania są "przydzielane" potrzebującym w zamian za "czynsz", który jest jednak na tyle wysoki, że ludzie często wykupują je, i na tyle niski, że może sobie na jego uiszczenie pozwolić nawet najgorzej zarabiająca rodzina.
hiszpan - 2013-12-15, 09:43

Pat44 napisał/a:
red napisał/a:
A od kiedy to zadaniem gminy jest konkurowanie z wolnym rynkiem?


(...)Wykształcenie zdobyłeś dzięki "wolnemu rynkowi"? Do lekarza chodzisz też dzięki wolnemu rynkowi? Takie pieprzenie o Szopenie...


Zwróciłeś uwagę na istotny czynnik, często poruszany w rozmowach polskich ekonomistów. Aczkolwiek już sama jakość tego typu usług, wydaje się być czasami mocno dyskusyjna. Choćby w dziedzinie służby zdrowia..

Pat44 napisał/a:
Znam sytuację w Anglii i w Holandii, i tu odpowiedniki naszych gmin dysponują dużymi zasobami mieszkaniowymi. Domy i mieszkania są "przydzielane" potrzebującym w zamian za "czynsz", który jest jednak na tyle wysoki, że ludzie często wykupują je, i na tyle niski, że może sobie na jego uiszczenie pozwolić nawet najgorzej zarabiająca rodzina.


Ja również znam sytuację mieszkaniową Anglii oraz Holandii. Zgodzę się co do samej oceny polityki mieszkaniowej Polski, jest zła. Jedna z najgorszych w Europie. Ale nie masz racji pisząc, że na zachodzie ludzie częściej wykupują mieszkania. Istnieją różnego rodzaju obostrzenia w tej dziedzinie, maksymalna zniżka przy zakupie mieszkania może wynieść maksymalnie 35% jego wartości i jest uzależniona od długości wynajmu. Zdarza się, że aplikacja o kupno mieszkania może zostać odrzucona. Dzieje się tak na przykład jeśli najemca spóźnia się z opłatą za czynsz lub podatek etc. W okręgach gdzie brakuje mieszkań socjalnych, możliwość ich wykupu może zostać zawieszona. Często domy przystosowane do użytkowania dla osób niepełnosprawnych nie podlegają sprzedaży w ogóle - więcej można doczytać w European Housing Review 2012.

Sama wysokość czynszów wynajmu mieszkań komunalnych jest porównywalna do tych w Polsce ! Bynajmniej biorę pod uwagę wielkość miasteczka 30 tysięcznego we Francji, czy w UK w porównaniu z Wieluniem.

Według Europejskich specjalistów z dziedziny polityki mieszkaniowej:

Sytuacja Mieszkaniowa w Polsce 2012 - raport napisał/a:
(...)Polska powinna zacząć rozwijać rynek mieszkań na wynajem oraz uelastycznić przepisy dotyczące najmu mieszkań. W sferze społecznej polityki mieszkaniowej należy zastąpić nieefektywny, nieuwzględniający poprawy ekonomicznej beneficjenta i korupcjogenny system budowy mieszkań komunalnych, na korzyść programu dodatków mieszkaniowych wspierającego zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych na wolnym rynku najmu.

Porównując dane statystyczne krajów wysoko rozwiniętych gospodarczo na przestrzeni lat
wyraźnie widać tendencję do wzrostu udziału mieszkań wynajmowanych w ogólnej strukturze mieszkań na przestrzeni lat. Jako przyczynę takiego stanu rzeczy można wskazać zmieniające się wymogi rynku pracy, który staje się coraz bardziej mobilny, a pracownicy w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy oraz większego komfortu życia częściej zmieniają miejsce zamieszkania. Mieszkania posiadane na własność w naturalny sposób powodują osłabienie mobilności pracownika i prowadzą do utrwalania obszarów zwiększonego bezrobocia.
!
ourson - 2013-12-15, 11:17

Pat44 napisał/a:
Odpowiem ci od razu! Bo inwestycja się zwróci nie w przyszłym roku i nie za pięć lat, a nasi "biznesmeni" muszą się nachapać już. .


Dokladnie tak samo odczytałem ten fragment - jako sugestia że ceny najmu pozwalają na szybki, 5-letni zwrot z inwestycji. Ale temat nie o tym...

Piszesz o zwrocie z inwestycji dwudziestoparoletnim czy nawet pięćdziesięcioletnim... to po kiego zamrażać mi pieniądze w mieszkaniu i użerać się z lokatorami skoro podobny lub nawet wyższy zwrot mogę mieć w powiedzmy Funduszu Inwestycyjnym rynku pieniężnego? Nie wspominając o tym, że przy takich kwotach można liczyć na jakieś doradztwo ze strony banku i nie powinno być problemem osiągnięcie 5% stopy zwrotu... Jeśli z drugiej strony dołożysz ryzyko wynikające z prawa chroniącego lokatorów to masz odpowiedź dlaczego tak mało mieszkań na wynajem jest budowanych.

Co do gminy - gmina nie jest od tego żeby konkurować z prywatnymi podmiotami. Zgadzam się z tym co zacytował hiszpan - klucz leży w przepisach i braku odpowiedniej polityki na szczeblu państwa - ale z pewnością nie w tym żeby gminy inwestowały w mieszkania... gminy mają znacznie więcej zadań z których i tak nie są w stanie się wywiązać głównie z braku pieniędzy...

miko 005 - 2013-12-15, 11:31

Trudno by było znaleźć w Wieluniu, ba w Polsce, rodzinę, która by nie chciała tak z dnia na dzień przekroczyć próg mieszkania zafundowanego jej przez; miasto, gminę ... kraj. Ot tak sobie zaczynamy mieszkać i płacimy sobie tylko rachunek za wynajem, oczywiście nie większy jak kilka stówek, bo w przeciwnym wypadku będzie to już zdzierstwo ze strony rządzących (każdego szczebla).

Takie np. M3 w Wieluniu o powierzchni ok. 45m2 to wydatek tak plus minus 130 tys. zł. A po uiszczeniu tej sumy też nikt nikogo nie zwalnia z płacenia comiesięcznego czynszu.
Dlatego doskonale rozumiem ludzi, którzy nie są przychylni rozdawnictwu mieszkaniowemu. Oczywiście rozumiem też tych, których najwyraźniej w świecie nie stać na sumę 130 tys zł. Moja babcia powtarzała zawsze w takich przypadkach; "chciało by się wieś, ale pieniądze gdzieś".
Z całym szacunkiem i broń Boże nie obrażając nikogo, jeśli nie stać nas na "luksus" własnego mieszkania, musimy przyjąć warunki jakie dyktuje nam życie. Jeśli nie mamy nic, musimy ograniczyć nasze wymagania socjalne. No niestety za takimi czasami "tęskniliśmy" od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, więc ... tak jak to często powtarza red, nikt nikomu nie broni wziąć się do pracy w celu polepszenia sobie własnego i rodzinie bytu. I tu się z nim w zupełności zgadzam.

Urodzinka - 2013-12-15, 18:49

a np. prezydent Sieradza chce kupić wielgachny budynek po byłym urzędzie pracy i tam zrobić mieszkania socjalne. Ale czeka jak cena zejdzie z 1,4 mln na 400 tysięcy.

hiszpanie, super wpis, dziękuję. Tylko nie używaj "bynajmniej" w zdaniach bez "nie". Powinieneś napisać "przynajmniej" ;) Naprawdę.

a co to ""chciało by się wieś, ale pieniądze gdzieś". " znaczy?


W Niemczech ludzie głównie wynajmują, nie kupują, i żyją. Nie trzeba kupować, przecież. Ostatni naoglądałam się tych 3 prezentacji o zarabianiu na nieruchomościach. można posłuchać. Z dystansem... https://www.youtube.com/watch?v=p3KrT4dPvCc

Pat44 - 2013-12-15, 19:44

ourson,
Cytat:
Piszesz o zwrocie z inwestycji dwudziestoparoletnim czy nawet pięćdziesięcioletnim... to po kiego zamrażać mi pieniądze w mieszkaniu i użerać się z lokatorami skoro podobny lub nawet wyższy zwrot mogę mieć w powiedzmy Funduszu Inwestycyjnym rynku pieniężnego? Nie wspominając o tym, że przy takich kwotach można liczyć na jakieś doradztwo ze strony banku i nie powinno być problemem osiągnięcie 5% stopy zwrotu... Jeśli z drugiej strony dołożysz ryzyko wynikające z prawa chroniącego lokatorów to masz odpowiedź dlaczego tak mało mieszkań na wynajem jest budowanych.
Ale to nie jest temat dla naszych, pożal się Boże, biznesmenów o tym jak trzepać kasiorę kosztem biednych, głupich, bezradnych ludzi. Zastanawiamy się dlaczego gmina nie wynajmuje mieszkań ludziom, których na nie nie stać. Nie chodzi o żaden socjal, sponsoring, rozdawnictwo. Chodzi o wynajem, który pozwoli gminie zarabiać, a ludziom mieszkać i nie przepłacać. A dlaczego ma tym się zajmować gmina? Bo od tego jest! I gmina bierze na siebie ryzyko
Cytat:
ryzyko wynikające z prawa chroniącego lokatorów to masz odpowiedź dlaczego tak mało mieszkań na wynajem jest budowanych.
.
ourson - 2013-12-15, 19:54

Pat44 napisał/a:
A dlaczego ma tym się zajmować gmina? Bo od tego jest!


wskaż mi proszę przepis który pozwala gminie budować mieszkania na wynajem w celu zarobkowym.

torrent2 - 2013-12-15, 20:05

Tak czytam wasze posty, jak to gmina powinna zajmować się lub nie budową i wynajmowaniem mieszkań.
Ja jednak uważam, że rozwiązanie problemu należy szukać gdzie indziej!
Otóż:
Gmina powinna dbać o ściągnięcie na swoje tereny wszelkimi sposobami (ulgami, terenami inwestycyjnymi, dofinansowaniami i czymkolwiek się da), inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy. A gdy bezrobocie w regionie będzie znikome, to i pensje mieszkańców będą na tyle dobre, że problem mieszkań dla ludzi niemających pracy lub mających pracę o bardzo niskich dochodach zostanie zredukowany do minimum.
Tak więc nie skutki, lecz przyczynę tego stanu rzeczy należy rozwiązywać.

Bethi - 2013-12-15, 20:25

torrent2, przecież "Wieluń sprzyja"
Tylko trochę gorzej wygląda to w praktyce...

red - 2013-12-16, 12:49

Cytat:
Gmina powinna dbać o ściągnięcie na swoje tereny wszelkimi sposobami (ulgami, terenami inwestycyjnymi, dofinansowaniami i czymkolwiek się da), inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy. A gdy bezrobocie w regionie będzie znikome, to i pensje mieszkańców będą na tyle dobre, że problem mieszkań dla ludzi niemających pracy lub mających pracę o bardzo niskich dochodach zostanie zredukowany do minimum.
Tak więc nie skutki, lecz przyczynę tego stanu rzeczy należy rozwiązywać.
Otóż to - ludziom trzeba dać wędkę a nie rybę!
"Gospodarka, głupcze!".

Spooky - 2013-12-16, 23:38

Cytat:
Gmina powinna dbać o ściągnięcie na swoje tereny wszelkimi sposobami (ulgami, terenami inwestycyjnymi, dofinansowaniami i czymkolwiek się da), inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy.


A myślicie, że to jest takie proste? Prawie każda gmina stara się przyciągnąć inwestorów na swoje tereny wszelkimi sposobami.

red - 2013-12-17, 15:38

Spooky napisał/a:
A myślicie, że to jest takie proste?
Wcale tak nie twierdzimy. Ale zapewne łatwiej jest wydawać kasę na kolejne święta bursztynu aniżeli ściągać do gminy inwestorów. :P
Spooky - 2013-12-17, 17:25

red napisał/a:
Wcale tak nie twierdzimy. Ale zapewne łatwiej jest wydawać kasę na kolejne święta bursztynu aniżeli ściągać do gminy inwestorów. :P


Imprezy w mieście też muszą się odbywać. Można dyskutować na temat formy, w jakiej odbywa się część z nich, ale nie zmienia to faktu, że gmina powinna od czasu do czasu zapewniać jakąś rozrywkę mieszkańcom.

Natomiast ten wpis to zbyt duże uproszczenie problemu.
Cytat:
Gmina powinna dbać o ściągnięcie na swoje tereny wszelkimi sposobami (ulgami, terenami inwestycyjnymi, dofinansowaniami i czymkolwiek się da), inwestorów, którzy stworzą nowe miejsca pracy. A gdy bezrobocie w regionie będzie znikome, to i pensje mieszkańców będą na tyle dobre, że problem mieszkań dla ludzi niemających pracy lub mających pracę o bardzo niskich dochodach zostanie zredukowany do minimum.
Tak więc nie skutki, lecz przyczynę tego stanu rzeczy należy rozwiązywać.


Żyjemy w Polsce, gdzie średnie pensje mieszkańców są jakie są i bezrobocie też nie jest najmniejsze i tego średniego poziomu Wieluniowi nie uda się przeskoczyć. Popatrzmy na to z punktu widzenia makroekonomicznego. Jeśli w regionie wieluńskim bezrobocie będzie mniejsze niż na pozostałym obszarze kraju, a średnie płace będą wyższe, to żadne przywileje nie będą w stanie przyciągnąć tutaj inwestorów, którzy będą woleli utworzyć swoje zakłady tam, gdzie bezrobocie jest wyższe i będą mogli mniej zapłacić pracownikom. Tym bardziej, że w pobliżu Wielunia nie ma żadnych rzadkich bogactw naturalnych, ani też specjalnie rozwiniętej infrastruktury transportowej, która dodawałaby wartości dodanej naszemu regionowi w oczach inwestorów. Jeśli w całym kraju sytuacja ekonomiczna jest niezbyt różowa, Wieluń nie będzie na mapie Polski "zieloną wyspą". Zatem rola władz samorządowych jest w tej kwestii mocno ograniczona. Nie uda się władzom samorządowym Wielunia znacznie polepszyć sytuacji ekonomicznej wielunian, zatem dobrym wyjściem wg mnie byłaby budowa mieszkań gminnych, tak jak postulują niektóre osoby w tym wątku.

Bethi - 2013-12-17, 17:33

Na "Marnotrawstwo publicznych pieniędzy" proponuję założyć oddzielny temat.
Jak miasto ma ściągać inwestorów jak nie potrafią sprzedać wszystkich gruntów. Sami na tym nic nie robią, a innym też nie dają. Bo albo kosmiczne ceny działek/gruntów albo blokowanie inwestycji na danym terenie.
Czy nie lepiej dać ludziom możliwość rozwoju? Kto by chciał, Działalność by miał, choćby z pomocą finansową PUP. A ile czasu minęło, zanim powstał Kaufland? Zanim mogli mieć zysk z podatków i ludzie możliwość podjęcia pracy zarobkowej, przez kilka lat inwestycja była blokowana.
Aż żal myśleć jakich to super doradców ma lokalna władza.

Urodzinka - 2013-12-17, 17:40

Cytat:
Zanim mogli mieć zysk z podatków

z Kauflandu? A to nie jest tak, że te wielgachne sklepy sa z nich zwolnione i dlatego rosną w siłe?

ourson - 2013-12-17, 18:22

Spooky napisał/a:
Imprezy w mieście też muszą się odbywać. Można dyskutować na temat formy, w jakiej odbywa się część z nich, ale nie zmienia to faktu, że gmina powinna od czasu do czasu zapewniać jakąś rozrywkę mieszkańcom.


Ależ oczywiście że powinny się odbywać (wg mnie stwierdzenie że muszą jest mocno przesadzone). Ale niech organizują to prywatne podmioty. Jak znajdą sponsorów to może i uda się zrobić taką imprezę za darmo.

Część mieszkańców zapewne pamięta - to był chyba rok 1995 kiedy w Wieluniu odbyła się impreza z Orłami Górskiego chyba Majką Jeżowską i Czerwonymi Gitarami. Impreza była organizowana bez znaczącego udziału miasta (nie wiem jaki był wtedy status stadionu WKS - chyba był miejski, więc jego użyczenie było udziałem miasta). Charytatywna impreza z loterią (główna nagroda fiat 125p) której celem było zebranie środków na laparoskop do wieluńskiego szpitala. Dało się? Dało się. Teraz też się da tylko trzeba żeby komuś się chciało. A nie tylko finansowanie z budżetu... bo tak łatwiej...

Poza tym dawanie rozrywki mieszkańcom nie jest ŻADNYM obowiązkiem gminy. To tylko raczej sposób na popularność liczoną w krótkim okresie - do następnych wyborów.

Spooky napisał/a:
Zatem rola władz samorządowych jest w tej kwestii mocno ograniczona.


skoro tak to pierwsze co należy zrobić to zwolnic z urzędu wszystkich urzędników zajmujących się tą tematyką. I promocją. bo po co promować skoro nie ma czego promować? Przynajmniej wydatki na administrację będą mniejsze.

Spooky napisał/a:
Nie uda się władzom samorządowym Wielunia znacznie polepszyć sytuacji ekonomicznej wielunian, zatem dobrym wyjściem wg mnie byłaby budowa mieszkań gminnych


wskaż proszę źródła finansowania. Gmina jest zadłużona, zadłuża się jeszcze bardziej np na kretyńskie przebudowy kina. w kolejce czeka "mała" obwodnica - ale w zasadzie czeka od 10 lat to może poczekać jeszcze z 10...

Urodzinka napisał/a:
z Kauflandu? A to nie jest tak, że te wielgachne sklepy sa z nich zwolnione i dlatego rosną w siłe?


skąd wziął się mit zwolnienia z podatków sklepów wielkopowierzchniowych?

Spooky - 2013-12-18, 11:19

ourson napisał/a:
Ależ oczywiście że powinny się odbywać (wg mnie stwierdzenie że muszą jest mocno przesadzone). Ale niech organizują to prywatne podmioty. Jak znajdą sponsorów to może i uda się zrobić taką imprezę za darmo.


Sponsorzy dokładają się w pewnym stopniu do każdej większej miejskiej imprezy. Myślę, że dużo się robi w tym kierunku, żeby przy jak najmniejszych wydatkach z budżetu miasta można było osiągnąć jak najlepszy rezultat w postaci imprez. Nie powiem, że nie da się robić tego jeszcze lepiej, ale jeśli już kombinować, to właśnie w tę stronę - szukania alternatywnych źródeł finansowania, a nie w kierunku usuwania imprez z kalendarza.

ourson napisał/a:
skoro tak to pierwsze co należy zrobić to zwolnic z urzędu wszystkich urzędników zajmujących się tą tematyką. I promocją. bo po co promować skoro nie ma czego promować? Przynajmniej wydatki na administrację będą mniejsze.


To nie jest tak, że ewentualna pomoc dla inwestorów nie daje kompletnie nic. To może być jakiś czynnik działający na korzyść Wielunia, ale zdecydowanie nie najważniejszy - jeśli oczywiście mówimy o inwestorach w kontekście firm ogólnopolskich lub międzynarodowych. Moim zdaniem warto utrzymywać pomoc dla inwestorów na jakimś minimalnym poziomie, ponieważ może to przesądzić na przykład w sytuacji, gdy inwestor zastanawia się nad kilkoma bardzo porównywalnymi pod względem różnych aspektów lokalizacjami. Jestem za tym, aby nie przeceniać roli gminnego wsparcia dla inwestorów, ale też potrafię zrozumieć, że ono ma jakieś tam swoje znaczenie.

W kwestii promocji sprawa jest zupełnie inna, ponieważ chodzi o ściągnięcie turysty, który zostawi w naszym regionie swoje pieniądze. Tutaj moim zdaniem warto walczyć, o ile oczywiście wydatki na promocję nie będą wyższe niż potencjalne korzyści.

ourson napisał/a:
wskaż proszę źródła finansowania. Gmina jest zadłużona, zadłuża się jeszcze bardziej np na kretyńskie przebudowy kina. w kolejce czeka "mała" obwodnica - ale w zasadzie czeka od 10 lat to może poczekać jeszcze z 10...


Budowa mieszkań na wynajem to w przeciwieństwie do przebudowy kina nie jest inwestycja, o której z góry wiadomo, że nigdy się nie zwróci. Wręcz przeciwnie. Przy okazji takiej inwestycji można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - miasto w dłuższym okresie na tym zarobi (nie dopuszczam wynajmowania mieszkań przez gminę po cenach poniżej progu opłacalności, ponieważ to byłaby nieuczciwa konkurencja), a mieszkańcy będą mieli dostęp do stosunkowo tanich mieszkań do wynajęcia. To mogłoby też służyć jako dobry "regulator rynku" - dzięki temu średnie ceny wynajmu mieszkań w Wieluniu nie podskoczyłyby do kolosalnych rozmiarów.

ourson - 2013-12-18, 21:12

Spooky napisał/a:
Budowa mieszkań na wynajem to w przeciwieństwie do przebudowy kina nie jest inwestycja, o której z góry wiadomo, że nigdy się nie zwróci. Wręcz przeciwnie. Przy okazji takiej inwestycji można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu - miasto w dłuższym okresie na tym zarobi (nie dopuszczam wynajmowania mieszkań przez gminę po cenach poniżej progu opłacalności, ponieważ to byłaby nieuczciwa konkurencja), a mieszkańcy będą mieli dostęp do stosunkowo tanich mieszkań do wynajęcia. To mogłoby też służyć jako dobry "regulator rynku" - dzięki temu średnie ceny wynajmu mieszkań w Wieluniu nie podskoczyłyby do kolosalnych rozmiarów.


W dłuższym okresie czasu to znaczy jakim okresie? Ze strony gminy to prawie zawsze będzie nieuczciwa konkurencja - chociażby ze względu na brak podatku od nieruchomości próg opłacalności będzie inny, niewiele ale jednak inny.

Bethi - 2013-12-18, 22:26

A co z tymi właścicielami mieszkań, którzy nie płacą podatku od wynajmu? Miasto na tym i tak zysku nie ma. A co dopiero mówić o właścicielach nie dającym swoim lokatorom ani umowy ani zameldowania. Skoro nie ma umowy to w świetle prawa nie ma wynajmu, nie ma zysków, nie ma podatków. I nie można mówić o stratach, bo skoro nie ma tego na piśmie to tak jakby nie było nic.
Spooky - 2013-12-18, 23:17

ourson napisał/a:
W dłuższym okresie czasu to znaczy jakim okresie?


Nie jestem aż taki biegły w tej dziedzinie, żeby określać ile dokładnie wynosi okres zwrotu z inwestycji w nieruchomość pod wynajem. Na pewno mówimy o kilkudziesięciu latach.

ourson - 2013-12-18, 23:26

Spooky napisał/a:
Nie jestem aż taki biegły w tej dziedzinie, żeby określać ile dokładnie wynosi okres zwrotu z inwestycji w nieruchomość pod wynajem. Na pewno mówimy o kilkudziesięciu latach.


Ale nie trzeba być biegłym. Po prostu od określenia tego czasu zależy wysokość kwoty najmu. Im krótszy czas założysz tym więcej musisz pobierać czynszu.

Kilkadziesiąt to 30? 50? 70?

Bethi napisał/a:
A co z tymi właścicielami mieszkań, którzy nie płacą podatku od wynajmu? Miasto na tym i tak zysku nie ma. A co dopiero mówić o właścicielach nie dającym swoim lokatorom ani umowy ani zameldowania. Skoro nie ma umowy to w świetle prawa nie ma wynajmu, nie ma zysków, nie ma podatków. I nie można mówić o stratach, bo skoro nie ma tego na piśmie to tak jakby nie było nic.


a ja gdzieś coś napisałem o podatku od wynajmu? Tym niech się zajmie US. Ja tylko wspomniałem o podatku od nieruchomości...

Spooky - 2013-12-19, 22:25

ourson napisał/a:
Ale nie trzeba być biegłym. Po prostu od określenia tego czasu zależy wysokość kwoty najmu. Im krótszy czas założysz tym więcej musisz pobierać czynszu.

Kilkadziesiąt to 30? 50? 70?


Takich prostych rzeczy nie musisz mi tłumaczyć. Po prostu nie mam pojęcia jaki jest koszt wybudowania budynku mieszkalnego w przeliczeniu na 1 m2 powierzchni mieszkalnej, więc nie mogę określić, po jakim dokładnie czasie inwestycja miałaby się zwrócić. Na pewno w grę wchodziłby okres nieco dłuższy niż w przypadku konkurencji, ponieważ chodzi nam o udostępnienie mieszkań do wynajmu po niskiej cenie.

ourson - 2013-12-19, 22:46

Spooky napisał/a:
Na pewno w grę wchodziłby okres nieco dłuższy niż w przypadku konkurencji, ponieważ chodzi nam o udostępnienie mieszkań do wynajmu po niskiej cenie.


No to inaczej - gdybyś miał powiedzmy 200 tys złotych - to jakiego zysku rocznego od zainwestowania tych pieniędzy być oczekiwał?

Spooky - 2013-12-20, 02:20

Tak naprawdę nie wiem już sam do czego zmierzasz układając takie pytania. Pytasz mnie teraz jakiego zysku oczekiwałbym mając 200 tys. zł jako prywatny inwestor? To zależy m.in. od ryzyka związanego z inwestycją oraz od aktualnych stóp procentowych, ale zapewne przy inwestycji o niewielkim ryzyku liczyłbym na zysk nieznacznie większy od tego, co mógłbym zarobić dzięki lokatom bankowym.
ourson - 2013-12-20, 08:44

Spooky, ja po prostu próbuje ustalić jak Wy wyobrażacie sobie tą "inwestycję zarobkową" w wykonaniu Gminy. Bo mam wrażenie że układacie ładne hasło "tanie mieszkanie od Gminy dla każdego" nie mając pojęcia o tym o czym piszecie. To czego sam pośrednio się przyznajesz - bo oprócz hasła nie potrafisz sprecyzować ŻADNEGO konkretu tej propozycji - zakładasz tylko że to jest dla Gminy świetny długoterminowy interes. A ja twierdzę że jest to ryzykowny interes - i tak jak nie znajduje się wielu prywatnych inwestorów którzy chcieliby wpakować w to jakieś znaczące pieniądze tak samo Gmina nie powinna tego robić. Bo zadłużać się po to żeby inwestować pieniądze na stopę zwotu "trochę powyżej lokaty bankowej" to naprawdę nie jest dobry interes.
Urodzinka - 2013-12-20, 10:29

a tymczasem niemal setka ludzi nie płaci za mieszkanie i dostaje za darmo nowy dach nad głową http://www.radiozw.com.pl...e=news&id=10038
I weź tu egzekwuj cokolwiek w takim państwie... opartym na takim prawie... i inwestuj w mieszkania pod wynajem. trzeba miec ekipę z siłowni do 'dbania o swoje' ;>

Nazhir - 2013-12-20, 15:02

ourson napisał/a:
Spooky napisał/a:
Na pewno w grę wchodziłby okres nieco dłuższy niż w przypadku konkurencji, ponieważ chodzi nam o udostępnienie mieszkań do wynajmu po niskiej cenie.


No to inaczej - gdybyś miał powiedzmy 200 tys złotych - to jakiego zysku rocznego od zainwestowania tych pieniędzy być oczekiwał?
no to akurat łatwo oszacować:
wynajem = 500 pln/mc + podatek (płaci najemca)
rocznie masz 6000pln do ręki

do tego masz wartość mieszkania, które możesz zawsze sprzedać, a które na wartości nie straci. Jak jakieś wahnięcie koniunktury, to wzorem wieluńskich lekarzy, podnosimy cenę o 20% :D Oczywiście umowa podpisywana góra na rok plus kaucja powiedzmy 4 tysiące.
Oczywiście oczekiwanie, że z wynajmu jednego mieszkania jesteś w stanie przeżyć, to utopia - dlatego co bogatsi budują całe kamienice/bloki :D

Pieniądze na lokacie to stracone pieniądze. A że Wieluniem zarządzają politycy, a nie biznesmeni, to i wszystko robione jest pod wybory, a nie z perspektywą zysku w okresie 20-30 lat.

kezman - 2013-12-20, 15:20

Nazhir kaucja 4 tysiące :D dobre
Nazhir - 2013-12-20, 15:34

kezman napisał/a:
Nazhir kaucja 4 tysiące :D dobre
w ten sposób ograniczysz wynajem osobom, których na najem zwyczajnie nie stać, a jednocześnie zmobilizujesz najemcę do dbania o mieszkanie (bo jak nie, to po kaucji :D ).

Nie wyobrażam sobie najmowania mieszkania obcej osobie z kaucją na poziomie 500pln. Delikwent przestaje płacić/niszczy mieszkanie i masz kłopot... A tu chodzi o to, żeby kłopotów nie mieć :)

ourson - 2013-12-20, 16:41

Nazhir napisał/a:
no to akurat łatwo oszacować:
wynajem = 500 pln/mc + podatek (płaci najemca)
rocznie masz 6000pln do ręki


Wow, i uważasz że 3% to ma być rozsądne - w sytuacji kiedy gmina musiałaby zaciągnąc kredyt na budowę tych lokali? Przecież odsetki od kredytu byłyby wyższe...

Poza tym wyliczenie opiera się na założeniu że wynajem jest 12miesięcy w roku - co nie jest aż takie pewne... A gdzie masz w kalkulacji koszty chociażby remontów? Nie mówię co rok - ale co kilka lat każda nieruchomość wymaga dodatkowych nakładów...

4000 zł kaucji za mieszkanie z czynszem 500 zł? 8-miesięczny czynsz - już to widzę :-) Z pewnością orędownicy mieszkań komunalnych będą zachwyceni tą opcją :-)

Spooky - 2013-12-20, 20:52

Nazhir napisał/a:
Pieniądze na lokacie to stracone pieniądze.


W takim razie w co należy zainwestować pieniądze, aby nie były stracone?

Ferbik - 2013-12-20, 21:00

Spooky napisał/a:

W takim razie w co należy zainwestować pieniądze, aby nie były stracone?

W dzieci.

Pat44 - 2013-12-21, 09:24

Czy wy nie dostrzegacie, jak śmiesznie brzmią te wasze dywagacje? Stopa zwrotu, podatek od czegoś, koszty wybudowania... Ludzie! Zejdźcie na ziemię. Zakładam, że nie jesteście żadnymi durnymi "biznesmenami", bo tacy nie tracą tu czasu. Pewnie wszyscy jesteśmy "ludźmi pracy najemnej" (za płacę zbliżoną do minimalnej) i nie jest to dla nas zmartwieniem, czy gmina robi "nieuczciwą" konkurencję naszym przeuczciwym przedsiębiorcom budowlanym, czy innym szemranym biznesmenom. Tak bardzo przeżywacie fakt, że wielodzietna rodzina może dostać trzydziestometrowe mieszkanie komunalne i czasami może nie zapłacić czynszu? To co z nią zrobić? Nawet jeśli to patologia, to co...? Wystawić im meble pod chmurkę? Dzieci do bidulca wysłać? Wstyd takie głupoty wypisywać, zwłaszcza, że z jednej pensji jest bardzo ciężko opłacić wszystkie rachunki. Od tego jest gmina, aby zabrać temu dwudziestoletniemu specjaliście od stóp zwrotu i czego tam jeszcze i wspomóc kogoś, kto jest autentycznie w potrzebie, a nie serwować sobie nagrody lub tworzyć nowe etaty dla znajomych i rodziny. Zresztą wszyscy wiemy, kto tu się wymądrza najbardziej i oręduje za "wolnym rynkiem"- ludzie, którzy trzymają tyłki na bezpiecznych urzędniczych etatach w samorządzie lub innym urzędzie. Ludzie, którzy czują się bezpiecznie i pewnie i którzy nie zrozumieją człowieka w trudnej sytuacji. Bezużyteczne klepanie dziobem i "przemyślane" urzędnicze decyzje doprowadziły do tego, że człowiek ciężko pracujący nie może sobie pozwolić na wynajem choćby pokoju i MUSI wyciągać rękę po pomoc, podczas gdy hołubieni geniusze biznesu zmieniają samochody kilka razy do roku i chcą nam tu apartamentowce budować w środku miasta dla nie wiadomo kogo...(chyba takich samych super-uczciwych biznesmenów) podczas gdy ich pracownicy wypruwają sobie żyły za minimalną pensję, albo muszą szukać szczęścia po świecie.
dislike - 2013-12-21, 10:36

Pat44 napisał/a:
podczas gdy hołubieni geniusze biznesu zmieniają samochody kilka razy do roku i chcą nam tu apartamentowce budować w środku miasta dla nie wiadomo kogo...


Wtrące swoje 0,03 PLN: wkrótce budowa obwodnicy, następnie kopalnia i elektrownia pod Złoczewem - chętnych na mieszkania pod wynajem będzie więcej.
Poza tym niższa dostępność kredytów (również z powodu umów śmieciowych) to i więcej ludzi będzie musiało wynajmować. I może to lepsze wyjście... bo po co wiązać sobie taki kamień na szyji w postaci kredytu na zakup mieszkania w Wieluniu? Wynajmując jest się bardziej mobilnym.

Urodzinka - 2013-12-21, 13:59

Cytat:
Zresztą wszyscy wiemy, kto tu się wymądrza najbardziej i oręduje za "wolnym rynkiem"- ludzie, którzy trzymają tyłki na bezpiecznych urzędniczych etatach w samorządzie lub innym urzędzie. Ludzie, którzy czują się bezpiecznie i pewnie i którzy nie zrozumieją człowieka w trudnej sytuacji.

Ja nie wiem. o kogo chodzi???
Nikt dziś nie może się czuc pewnie i bezpiecznie. Ale najlepiej mają upolitycznieni, kumotrzy. Kazdy by chciał miec jak oni, plecy. Ja chcę pracowac na etacie w urzedzie lub samorzadzie. jak to zrobić?????????????????
Cytat:
następnie kopalnia i elektrownia pod Złoczewem - chętnych na mieszkania pod wynajem będzie więcej.
za ćwierć wieku dopiero, panie. poza tym w ssamym Złoczewie jest dośc mieszkań i opustoszałych domów bo wszyscy stąd wywali jesli tylko mogli i zostali tylko starzy na 'cieplych urzedniczych posadkach'.
red - 2013-12-21, 14:15

Pat44 napisał/a:
Czy wy nie dostrzegacie, jak śmiesznie brzmią te wasze dywagacje? Stopa zwrotu, podatek od czegoś, koszty wybudowania... Ludzie! Zejdźcie na ziemię. Zakładam, że nie jesteście żadnymi durnymi "biznesmenami", bo tacy nie tracą tu czasu. Pewnie wszyscy jesteśmy "ludźmi pracy najemnej" (za płacę zbliżoną do minimalnej) i nie jest to dla nas zmartwieniem, czy gmina robi "nieuczciwą" konkurencję naszym przeuczciwym przedsiębiorcom budowlanym, czy innym szemranym biznesmenom. Tak bardzo przeżywacie fakt, że wielodzietna rodzina może dostać trzydziestometrowe mieszkanie komunalne i czasami może nie zapłacić czynszu? To co z nią zrobić? Nawet jeśli to patologia, to co...? Wystawić im meble pod chmurkę? Dzieci do bidulca wysłać? Wstyd takie głupoty wypisywać, zwłaszcza, że z jednej pensji jest bardzo ciężko opłacić wszystkie rachunki.
Dlaczego "biznesmen" od razu musi być durny albo szemrany? To pokazuje tylko Twoje podejście do tematu wolnego rynku.
Właśnie w tym sęk, że gminy zadaniem nie jest robienie nieuczciwej konkurencji. Ba - w większości przypadków nie jest jej zadaniem robienie jakiejkolwiek konkurencji.
I zgadzam się z tym, że z jednej pensji ciężko opłacić wszystkie rachunki, zwłaszcza rodzinie wielodzietnej. Tylko czy to jest powód żeby doić tych "szemranych" biznesmenów i rozdawać wielodzietnym rodzinom?
Pat44 napisał/a:
Zresztą wszyscy wiemy, kto tu się wymądrza najbardziej i oręduje za "wolnym rynkiem"- ludzie, którzy trzymają tyłki na bezpiecznych urzędniczych etatach w samorządzie lub innym urzędzie. Ludzie, którzy czują się bezpiecznie i pewnie i którzy nie zrozumieją człowieka w trudnej sytuacji. Bezużyteczne klepanie dziobem i "przemyślane" urzędnicze decyzje doprowadziły do tego, że człowiek ciężko pracujący nie może sobie pozwolić na wynajem choćby pokoju i MUSI wyciągać rękę po pomoc, podczas gdy hołubieni geniusze biznesu zmieniają samochody kilka razy do roku i chcą nam tu apartamentowce budować w środku miasta dla nie wiadomo kogo...(chyba takich samych super-uczciwych biznesmenów) podczas gdy ich pracownicy wypruwają sobie żyły za minimalną pensję, albo muszą szukać szczęścia po świecie.
No własnie tu się mylisz - zwolennikami wolnego rynku są tu głównie osoby, które od wielu lat prowadzą lub współprowadzą własne firmy i które dokładnie wiedzą, jak ten wolny rynek wygląda.
Znasz takich geniuszy biznesu którzy wymieniają samochody kilka razy do roku? Bo ja znam wielu przedsiębiorców ale żaden z nich nie zmienia aut częściej niż co kilka lat, a i to tylko i wyłącznie z powodów podatkowych (ale to zrozumie tylko ktoś kto ma chociaż odrobinę biznesowe podejście do życia). Poza tym z tego co wiem to pracownicy takich przedsiębiorców, którzy zmieniają często auta, raczej na pensje nie narzekają.
Zresztą o czym tu gadać - chcesz zostać szemranym biznesmenem to załóż działalnośc - to nic nie kosztuje. A potem będziesz sobie zmieniał auto co drugi dzień - sam zobaczysz jakie to proste :D
A wracając do sedna sprawy - sami widzicie że takie budownictwo na wynajem przez miasto wcale nie jest jakoś super opłacalne, więc nie widzę powodu żeby dalej zadłużać i tak już mocno zadłużoną gminę, tylko po to, żeby budować z zasady mało rentowne tanie mieszkania.
Może jakieś TBSy rozwiązałyby problem? Tylko nie wiem jak one dokładnie funkcjonują.

Acree - 2013-12-21, 15:57

TBS dziala na zasadzie, ze juz za gotowe mieszkanie placisz jakis wklad wyliczony tam. U mnie we Wro a broochowie za mieszkanie 42m2 jest to ok. 60tys i mieszkasz sobie buląc 700zl czynszu miesiecznie. Przy odrobinie szczescia za jakies ~20-40lat masz mieszkanie dla siebie bo splaciles jego budowe. Takiego TBSa mozna tez odpsrzedac innej osobie, za to co w niego wlozyles. Czynsze drogie w porownaniu ze spoldzielczym zwyklym we Wrocławiu gdzie potrafi być ~300zł nawrt, ale to i tak taniej niz wynajmować mieszkanie od kogoś we Wro za ~2k.
Pat44 - 2013-12-21, 19:09

red,
Cytat:
Dlaczego "biznesmen" od razu musi być durny albo szemrany? To pokazuje tylko Twoje podejście do tematu wolnego rynku.
Bo tacy oni z reguły są... Nie spotkałem jeszcze żadnego, który nie chciałby uszczknąć coś dla siebie. Jeden płaci pod stołem, drugi oszukuje na wadze, trzeci miga się od płacenia podatków i stosuje kreatywną przedsiębiorczość. Zagrywki na poziomie durnego wieśniaka, ale przy podejściu do pracy naszych instytucji kontrolujących prawie zawsze się udaje. Chyba, że się prokuratura na kogoś rzeczywiście się uweźmie. I nie chodzi tylko o wrodzoną nieuczciwość... Facet prowadzący własną działalność nie ma szans na uczciwe prowadzenie interesu, jeśli dookoła ma konkurencję, która dla obniżenia kosztów posuwa się do takich zagrywek. A że najłatwiej zaoszczędzić na pracownikach... Poza tym nie nadużywajmy słowa biznesmen. Facet co ma spożywczak osiedlowy, albo budę z hot dogami to nie jest żaden biznesmen tylko drobny rzemieślnik, a własny warzywniak to nie firma, tylko buda z pietruszką. Nawet jeśli do jej prowadzenia zatrudnia trzy osoby.
Cytat:
I zgadzam się z tym, że z jednej pensji ciężko opłacić wszystkie rachunki, zwłaszcza rodzinie wielodzietnej. Tylko czy to jest powód żeby doić tych "szemranych" biznesmenów i rozdawać wielodzietnym rodzinom?
Tak! To jest powód, żeby ich doić i w końcu puścić w skarpetkach, bo jeśli ich innowacyjność i wydajność ma się objawiać w dojeniu pracowników, oszukiwaniu w podatkach, płaceniu po stołem, zatrudnianiu na czarno, to cholery z takimi biznesmenami i ich biznesami. Niech się weźmie do roboty Inspekcja Pracy i policja skarbowa i zrobi porządek z tymi naszymi "zbawcami". Jeśli oczyści się naszą gospodarkę z szarej strefy, to może szansę będą mieli naprawdę uczciwi biznesmeni, a nie to szemrane towarzystwo z komitetów PZPR, albo bazarów PRL.
Cytat:
Zresztą o czym tu gadać - chcesz zostać szemranym biznesmenem to załóż działalnośc - to nic nie kosztuje.
Co wy tak wszyscy zachęcacie mnie do założenia... czego...? Warzywniaka? Kim ty jesteś red, że ciągle pouczasz. Używasz takiego mentorskiego tonu jakbyś był właścicielem co najmniej Korony albo Wieltonu. Ile setek ludzi zatrudniasz? Może ze dwóch. Mam rację? To po co się wypowiadasz w imieniu "biznesu". Jesteś pewnie rzemieślnikiem i rzeczywiście o wymianie auta możesz sobie najwyżej pomarzyć. No chyba że na kredyt.
red - 2013-12-22, 11:39

Pat44 napisał/a:
Bo tacy oni z reguły są... Nie spotkałem jeszcze żadnego, który nie chciałby uszczknąć coś dla siebie. Jeden płaci pod stołem, drugi oszukuje na wadze, trzeci miga się od płacenia podatków i stosuje kreatywną przedsiębiorczość. Zagrywki na poziomie durnego wieśniaka, ale przy podejściu do pracy naszych instytucji kontrolujących prawie zawsze się udaje. Chyba, że się prokuratura na kogoś rzeczywiście się uweźmie. I nie chodzi tylko o wrodzoną nieuczciwość... Facet prowadzący własną działalność nie ma szans na uczciwe prowadzenie interesu, jeśli dookoła ma konkurencję, która dla obniżenia kosztów posuwa się do takich zagrywek. A że najłatwiej zaoszczędzić na pracownikach...
To że się z takimi spotkałeś to wcale nie oznacza, że trzeba wszystkich wrzucać do jednego worka. Ograniczanie płacenia podatków to jest naturalna reakcja. Celem przedsiębiorstwa nie jest płacenie podatków a zarabianie. Zresztą każdy z nas powinien sobie zadać pytanie o własną uczciwość. Podam prosty przykład - każdy kto ma własne mieszkanie robi od czasu do czasu jakieś drobne czy większe remonty. Często zatrudnia do tego fachowca - płytkarza, malarza, elektryka, hydraulika itp. I teraz sobie zadajcie pytanie czy bierzecie od takiej osoby rachunki lub faktury za wykonaną robotę? Otóż nie bierzecie, bo takie coś zwiększyłoby wam koszty roboty minimum o VAT (lub więcej). Dlatego nikt nie oczekuje rachunku itp (nie mówiąc o tym, że tacy fachowcy często nawet nie prowadzą własnych firm). Tym samym migacie się od płacenia podatków i sami powinniście na siebie donieść do tej "prokuratury". Inny przykład - upominacie się o paragony na prywatnych wizytach lekarskich? Nie - bo takie coś podniesie koszt wizyty a to już nie jest fajne... Tak więc najpierw spójrz na siebie a potem oskarżaj innych.
Pat44 napisał/a:
Poza tym nie nadużywajmy słowa biznesmen. Facet co ma spożywczak osiedlowy, albo budę z hot dogami to nie jest żaden biznesmen tylko drobny rzemieślnik, a własny warzywniak to nie firma, tylko buda z pietruszką. Nawet jeśli do jej prowadzenia zatrudnia trzy osoby.
To nie ja zacząłem używać tego określenia tylko ty - osobiście wolę określenie "przedsiębiorca" lub "osoba prowadząca działalność gospodarczą".
Pat44 napisał/a:
Tak! To jest powód, żeby ich doić i w końcu puścić w skarpetkach, bo jeśli ich innowacyjność i wydajność ma się objawiać w dojeniu pracowników, oszukiwaniu w podatkach, płaceniu po stołem, zatrudnianiu na czarno, to cholery z takimi biznesmenami i ich biznesami. Niech się weźmie do roboty Inspekcja Pracy i policja skarbowa i zrobi porządek z tymi naszymi "zbawcami". Jeśli oczyści się naszą gospodarkę z szarej strefy, to może szansę będą mieli naprawdę uczciwi biznesmeni, a nie to szemrane towarzystwo z komitetów PZPR, albo bazarów PRL.
Bez komentarza... Patrz wyżej i oczyszczanie szarej strefy zacznij od samego siebie.
Pat44 napisał/a:
Kim ty jesteś red, że ciągle pouczasz. Używasz takiego mentorskiego tonu jakbyś był właścicielem co najmniej Korony albo Wieltonu. Ile setek ludzi zatrudniasz? Może ze dwóch. Mam rację? To po co się wypowiadasz w imieniu "biznesu". Jesteś pewnie rzemieślnikiem i rzeczywiście o wymianie auta możesz sobie najwyżej pomarzyć. No chyba że na kredyt.
Nieważne kim jestem - chociaż wiele osób z forum akurat wie. Ale wystarczy że wiem jak funkcjonuje prywatny biznes, a do tego nie trzeba zatrudniać kilkuset ludzi a wystarczy kilku. Poza tym takie firmy jak Wielton czy Korona nie mają zazwyczaj jednostkowych właścicieli - to są spółki kapitałowe i akcjonariat moze się zmieniać nawet codziennie.
A na auto póki co nie narzekam :roll:

Wesołych Świąt dla wszystkich wiecznych malkontentów :)

Pat44 - 2013-12-22, 22:57

red, O nieuczciwych przesiębiorcach:
Cytat:
o że się z takimi spotkałeś to wcale nie oznacza, że trzeba wszystkich wrzucać do jednego worka.
Oczywiście zawsze odpowie ten jeden bez skazy! Ja to mam szczęście...
Cytat:
Tak więc najpierw spójrz na siebie a potem oskarżaj innych.
Nooo taaak! Jestem tak samo winien, jak ci, którzy ustawiali przetargi na informatyzację instytucji państwowych...
Cytat:
Bez komentarza... Patrz wyżej i oczyszczanie szarej strefy zacznij od samego siebie.
Co za kretyn ze mnie! Oczywiście winien jestem ja- biedny, tępy robol. Gdyby nie moje zbrodnie i przekręty, to żadnej szarej strefy by nie było...
Cytat:
Nieważne kim jestem - chociaż wiele osób z forum akurat wie. Ale wystarczy że wiem jak funkcjonuje prywatny biznes, a do tego nie trzeba zatrudniać kilkuset ludzi a wystarczy kilku.
A więc jednak jesteś właścicielem warzywniaka, pizzerni albo butiku z markowymi ubraniami "made in Tuszyn"! I oczywiście wiesz jak funkcjonuje prywatny business w Polsce. Wiesz przynajmniej, że
Cytat:
takie firmy jak Wielton czy Korona nie mają zazwyczaj jednostkowych właścicieli - to są spółki kapitałowe i akcjonariat moze się zmieniać nawet codziennie.
To dużo chłopie wiesz... Życzę Tobie i wszystkim mitomanom wieluńskim Wesołych Świąt!
red - 2013-12-22, 23:18

Pat44 napisał/a:
Co za kretyn ze mnie! Oczywiście winien jestem ja- biedny, tępy robol. Gdyby nie moje zbrodnie i przekręty, to żadnej szarej strefy by nie było...
Nikt z nas nie jest bez winy - ty również przyczyniasz się do istnienia szarej strefy, zatrudniając np hydraulika i nie oczekując rachunku za usługę. Tylko jak ty to robisz to jest wg ciebie OK, ale jak sklepikarz nie wyda ci paragonu to już jest w twoich oczach BE. Pamiętaj - kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Ja nie będę rzucał ale ty zastanów się, czy możesz...
Pat44 napisał/a:
A więc jednak jesteś właścicielem warzywniaka, pizzerni albo butiku z markowymi ubraniami "made in Tuszyn"! I oczywiście wiesz jak funkcjonuje prywatny business w Polsce. Wiesz przynajmniej, że
Cytat:
takie firmy jak Wielton czy Korona nie mają zazwyczaj jednostkowych właścicieli - to są spółki kapitałowe i akcjonariat moze się zmieniać nawet codziennie.
To dużo chłopie wiesz... Życzę Tobie i wszystkim mitomanom wieluńskim Wesołych Świąt!
Nie ma znaczenia czy jestem czegokolwiek włascicielem. Ważne jest to, że nie liczę na to, że ktoś coś zrobi za mnie i nie obwiniam wszystkich wokół za swoje niepowodzenia, jak ten facet z kawału, który obwinia Boga, że nie wygrał w Totka. Mitomanem nie jestem - to ty na siłę próbujesz zrobić ze mnie kogoś innego :wink:

A tak w ogóle to temat jest o wysokich cenach najmu mieszkań, więc jako moderator forum jestem zobowiązany (przynajmniej ze swojej strony) wrócić na właściwy tor :D

Pat44 - 2013-12-23, 09:35

red,
Cytat:
Tylko jak ty to robisz to jest wg ciebie OK, ale jak sklepikarz nie wyda ci paragonu to już jest w twoich oczach BE. Pamiętaj - kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem. Ja nie będę rzucał ale ty zastanów się, czy możesz...
No przecież od początku tej naszej, pożal się Boże, dyskusji akcentuję, zaznaczam, podkreślam, że facet od knajpki na rogu i sklepiku na osiedlu nie jest żadnym biznesmenem ani "przedsiębiorcom", nawet gdy zatrudnia ze trzy osoby, tylko normalnym, ciężko pracującym na chleb człowiekiem. No chyba że w głowie mu się przewraca i zaczyna grać przedstawiciela businessu i wprowadza swoje genialne innowacje, które się sprowadzają głównie do wprowadzania oszczędności kosztem własnych pracowników (bo to najłatwiejsze i jedyne co geniusz potrafi).
Cytat:
Ważne jest to, że nie liczę na to, że ktoś coś zrobi za mnie i nie obwiniam wszystkich wokół za swoje niepowodzenia,
No jak to nie obwiniasz? To znaczy że wg ciebie wszystko jest cacy? Podoba ci się np. wysokość składki na ZUS? Z tym "obwinianiem" to teraz taki modny zwrot, który nic nie znaczy, bo czy ty obwiniasz, czy nie obwiniasz, to i tak wychodzi na jedno, a jak ładnie brzmi w towarzystwie. Ma świadczyć o twojej zaradności i przedsiębiorczości...To raczej ty zrób sobie rachunek sumienia i zastanów się ile płacisz temu swojemu pracownikowi, czy zabezpieczyłeś mu odzież roboczą, czy dałeś środki czystości, czy mógłbyś dać mu podwyżkę, czy też od dziesięciu lat odkładasz tę decyzję na "lepsze czasy". Czy gdyby problemem zatrudnienia w twoim przedsiębiorstwie uczciwie zajęła się Inspekcja Pracy, to miałbyś szansę dalej prowadzić twój business, czy też dowaliliby ci taką karę, że trzeba byłoby zamknąć interes... Daj sobie chłopie spokój ze sławieniem "wolnego rynku", bo wolny rynek teraz jest tylko w Chinach, gdzie o emeryturę, opiekę zdrowotną, edukację masz sobie zadbać sam. U nas ludzie muszą gdzieś mieszkać i m.in. rolą gminy jest rozwiązywanie tych dylematów. A jeśli nie, to rządzący muszą się liczyć z wybuchem takiego niezadowolenia, które będzie bardziej kosztowne niż jakieś tam programy socjalne (chociaż cały czas staram się udowodnić, że budowa mieszkań pod wynajem, za uczciwe pieniądze jest sprawą opłacalną dla samorządu).
hiszpan - 2013-12-23, 10:32

Przyznam szczerze, że dawno już nie widziałem tak mądrej wypowiedzi na forum.

Życzę Wesołych Świąt !

Ps. Budowa mieszkań pod wynajem jest oczywiście sprawą opłacalną, jednakże to, czy powinny je budować samorządy, jest kwestią dyskusyjną.

Nazhir - 2013-12-23, 11:55

ourson napisał/a:
Nazhir napisał/a:
no to akurat łatwo oszacować:
wynajem = 500 pln/mc + podatek (płaci najemca)
rocznie masz 6000pln do ręki


Wow, i uważasz że 3% to ma być rozsądne - w sytuacji kiedy gmina musiałaby zaciągnąc kredyt na budowę tych lokali? Przecież odsetki od kredytu byłyby wyższe...
hola, hola, kto tu mówi o kredycie? Sam postawiłeś pytanie:
ourson napisał/a:
gdybyś miał powiedzmy 200 tys złotych

3% to bardzo rozsądne, bo za 10 lat to mieszkanko sprzedasz za 250-300 tysiaków i masz kolejny zysk. Zresztą, czynsz zawsze można podnieść, jeśli się okaże za niski (po to są umowy roczne).

red - 2013-12-23, 13:21

Nazhir napisał/a:
hola, hola, kto tu mówi o kredycie? Sam postawiłeś pytanie:
Przecież była mowa, że miasto nie ma środków własnych i jest już zadłużone, więc na taką inwestycję musiałoby zaciągnąć kredyt!
Nazhir napisał/a:
3% to bardzo rozsądne, bo za 10 lat to mieszkanko sprzedasz za 250-300 tysiaków i masz kolejny zysk. Zresztą, czynsz zawsze można podnieść, jeśli się okaże za niski (po to są umowy roczne).
Tylko że bez żadnych problemów mozna znależć długoterminową bezpieczną inwestycję na poziomie stopa inflacji + 3%, więc po co pchać się w inwestycję w mieszkanie, skoro można to zrobić pewniej i bezpieczniej?
Czynsz można podnieść? Przecież ma być tanio to jak podnosić czynsz?
Pat44 napisał/a:
No przecież od początku tej naszej, pożal się Boże, dyskusji akcentuję, zaznaczam, podkreślam, że facet od knajpki na rogu i sklepiku na osiedlu nie jest żadnym biznesmenem ani "przedsiębiorcom", nawet gdy zatrudnia ze trzy osoby, tylko normalnym, ciężko pracującym na chleb człowiekiem. No chyba że w głowie mu się przewraca i zaczyna grać przedstawiciela businessu i wprowadza swoje genialne innowacje, które się sprowadzają głównie do wprowadzania oszczędności kosztem własnych pracowników (bo to najłatwiejsze i jedyne co geniusz potrafi).

Tylko że przeważająca liczba przedsiębiorców to własnie taki sklepik na rogu i 2-3 pracowników. Naprawdę nie wiem kogo masz na mysli mówiąc o tych lokalnych biznesmenach, co to im się w (słowo wymoderowano) przewraca...
Pat44 napisał/a:
No jak to nie obwiniasz? To znaczy że wg ciebie wszystko jest cacy? Podoba ci się np. wysokość składki na ZUS? Z tym "obwinianiem" to teraz taki modny zwrot, który nic nie znaczy, bo czy ty obwiniasz, czy nie obwiniasz, to i tak wychodzi na jedno, a jak ładnie brzmi w towarzystwie. Ma świadczyć o twojej zaradności i przedsiębiorczości...
Oczywiście że składki ZUS mogłyby być niższe. Ale nie są i raczej nie mam na to większego wpływu.
Pat44 napisał/a:
To raczej ty zrób sobie rachunek sumienia i zastanów się ile płacisz temu swojemu pracownikowi, czy zabezpieczyłeś mu odzież roboczą, czy dałeś środki czystości, czy mógłbyś dać mu podwyżkę, czy też od dziesięciu lat odkładasz tę decyzję na "lepsze czasy". Czy gdyby problemem zatrudnienia w twoim przedsiębiorstwie uczciwie zajęła się Inspekcja Pracy, to miałbyś szansę dalej prowadzić twój business, czy też dowaliliby ci taką karę, że trzeba byłoby zamknąć interes...
Moim sumieniem się nie martw - ma się dobrze. Płacę tyle na ile mnie stać, warunki do pracy wg mnie też mam niezłe. Kontrole niejedną już przeżyłem i żadna mi niestraszna. A ty przy tym swoim podejściu to byś wszystkich przedsiębiorców wsadził za kratki bo umywalka w kiblu socjalnym jest o 10 cm za wąska... Tylko po takiej akcji nie wiem gdzie byś się zatrudnił, skoro wszyscy pozamykaliby firmy...
To jest taka sama sytuacja jak nawet tu na forum narzeka się na takie firmy jak np Wielton - że warunki pracy i płacy be itp itd. Tylko pomyślcie ilu waszych znajomych lub członków rodziny tam pracuje i co by robili, gdyby nagle pozamykać takie duże zakłady.
I jeszcze pytanie czay sam zrobiłeś rachunek sumienia? Czy żądasz o wykonawców rachunków i faktur za usługi, czy tez w obawie przed wyższą ceną wspierasz szarą strefę? Jeśli nie widzisz zależności między twoim zachowaniem a kondycją gospodarki a co za tym idzie zarobkami, to chyba nie mamy o czym rozmawiać.
Pat44 napisał/a:
U nas ludzie muszą gdzieś mieszkać i m.in. rolą gminy jest rozwiązywanie tych dylematów. A jeśli nie, to rządzący muszą się liczyć z wybuchem takiego niezadowolenia, które będzie bardziej kosztowne niż jakieś tam programy socjalne (chociaż cały czas staram się udowodnić, że budowa mieszkań pod wynajem, za uczciwe pieniądze jest sprawą opłacalną dla samorządu).
Oczywiście - może jeszcze miasto ma ci dać mieszkanie za darmo lub półdarmo? A może jeszcze ma ci je wyremontować i wyposażyć? Co jeszcze potrzebujesz? Może chcesz od miasta samochód bo przecież potrzebujesz do pracy dojeżdzać (oj sory - nie masz gdzie pracować bo wszystkich przedsiębiorców pozamykałeś w pierdlu). Może jeszcze wczasy w Grecji raz w roku dla całej rodziny w ramach miejskiego funduszu socjalnego?
miko 005 - 2013-12-23, 13:57

hiszpan napisał/a:
Przyznam szczerze, że dawno już nie widziałem tak mądrej wypowiedzi na forum.

Masz na myśli wypowiedzi red`a? Tak zgadzam się, dobrze facet pisze, a przede wszystkim wie co pisze.

Osobiście jestem w stanie faktycznie wytknąć redowi kwestię np. wysokości płac, jakie dostają jego pracownicy, sprawy zatrudnienia (kwestia umów o pracę), różne socjale itp. Bo też jestem zwykłym pracownikiem i też jak widzę co wyprawiają pracodawcy, to nóż w kieszeni się otwiera. Ale, no właśnie jest to ale. To jest ich firma (mało istotne: warzywniak, pizzeria, itd), a w związku z tym mają takie prawo aby działać w granicach prawa. Państwo zezwala na wszystkie te umowy, mówimy o nich śmieciowe, więc red może z nich skorzystać. To państwo określiło minimalną pensję i red bez chwili zawahania korzysta z dobrodziejstw jakimi obdarzyło go państwo. Chociaż w tym przypadku, to nie wiem, czy akurat nie jest to gest w stronę pracownika :razz:

Red jako przedsiębiorca mający swój własny interes robi wszystko to na co pozwala mu prawo pracy. Teraz to od pracownika zależy czy przyjmuje warunki jakie stawia red, czy je olewa i idzie szukać lepszej pracy, lepszych warunków.

Nie inaczej jest w temacie, który jest tematem wyjściowym. Wysokość odstępnego za wynajem mieszkań. Ktoś kto dysponuje wolnym mieszkaniem stawia sobie takie, a nie inne warunki. I przyszły lokator podejmuje decyzję, zgadzam się z nimi i mieszkam, płacąc odstępne w wysokości połowy wieluńskiej pensji (netto), albo nie stać mnie i dalej mieszkam z rodzicami pod jednym dachem. Ale dopóty, dopóki będą chętni na wynajem mieszkań za te stawki, to nie spodziewajcie się, że kwota odstępnego powinduje w dół. Ja wiem, że czasami jest i tak, że ci lokatorzy płaczą i płacą, ale ... takie życie.

PS. red przepraszam, że stałeś się mimowolnym przykładem mojej wypowiedzi tutaj odnośnie warunków pracy itp, ale zapewniam, że to nic osobistego :) Po prostu według mnie sensownie bronisz swoich tez, więc nie chciałem szukać gdzieś daleko ;)

PS II. Zapewniam wszystkich chętnych na to aby to właśnie gmina z pieniędzy podatników budowała domy pod wynajem, że znalazła by się jeszcze większa grupa ludzi, która byłaby przeciwna takiemu rozwiązaniu.

Pat44 - 2013-12-23, 15:26

red,
Cytat:
Oczywiście - może jeszcze miasto ma ci dać mieszkanie za darmo lub półdarmo? A może jeszcze ma ci je wyremontować i wyposażyć? Co jeszcze potrzebujesz? Może chcesz od miasta samochód bo przecież potrzebujesz do pracy dojeżdzać (oj sory - nie masz gdzie pracować bo wszystkich przedsiębiorców pozamykałeś w pierdlu).
Ty chyba robisz to celowo. Wpierasz mi na chama jakieś wypowiedzi, których nie popełniłem. Czy ty naprawdę nie rozumiesz o czym piszę, czy może robisz to aby mnie celowo zdyskredytować? Jakie k... "darmo", albo "półdarmo"? Od początku powtarzam po raz setny, że dla gminy ma to być biznes, a ty ciągle swoje... Na natręctwo jakieś cierpisz? A może po prostu masz nadzieję, że nikt nie zada sobie trudu i nie przeczyta wcześniejszych postów? Piszesz
Cytat:
Tylko że przeważająca liczba przedsiębiorców to własnie taki sklepik na rogu i 2-3 pracowników.
, a potem
Cytat:
To jest taka sama sytuacja jak nawet tu na forum narzeka się na takie firmy jak np Wielton - że warunki pracy i płacy be itp itd. Tylko pomyślcie ilu waszych znajomych lub członków rodziny tam pracuje i co by robili, gdyby nagle pozamykać takie duże zakłady.
To o czym my do licha dyskutujemy? O twojej pizzerni (czy co tam masz), czy o dużych zakładach przemysłowych. Próbujesz znów się do nich porównywać? A to co ma znaczyć:
Cytat:
Oczywiście - może jeszcze miasto ma ci dać mieszkanie za darmo lub półdarmo? A może jeszcze ma ci je wyremontować i wyposażyć? Co jeszcze potrzebujesz? Może chcesz od miasta samochód bo przecież potrzebujesz do pracy dojeżdzać (oj sory - nie masz gdzie pracować bo wszystkich przedsiębiorców pozamykałeś w pierdlu). Może jeszcze wczasy w Grecji raz w roku dla całej rodziny w ramach miejskiego funduszu socjalnego?
Przecież to zwykła chamska demagogia i ordynarne "wpieranie". Ty masz jakiś feler umysłowy, czy może chęć dokopania mi tak cię zacietrzewiła, że już nie wiesz o czym piszesz? Przypomnę jeszcze raz! Nie tobie, bo pewnie znów zignorujesz temat dyskusji. Otóż twierdzę, że budowa i wynajem mieszkań powinien być również w gestii gminy. Mieszkania powinny być wynajmowane za cenę, która gwarantuje gminie zwrot kosztów i zarobek (tak jak dzieje się to w większości państwo Europy Zachodniej, a wynajmującemu uczciwą cenę za lokum. I nie ma co tu chrzanić o psuciu wolnego rynku i innych dyrdymałach, bo tak jest na całym świecie. Zresztą gmina i tak prowadzi działalność gospodarczą (nie będę tłumaczył gdzie i jak, bo przecież tacy geniusze biznesu powinni o tym wiedzieć).
ourson - 2013-12-23, 15:42

Nazhir napisał/a:
hola, hola, kto tu mówi o kredycie? Sam postawiłeś pytanie:


to wynika z wątku - jeśli gmina ma wybudować lokale komunalne to przy obecnym poziomie zadłużenia nie jest w stanie zrobić tego inaczej niż zaciągając kolejny kredyt.

Pytanie o 200tys miało być jedynie próbą ustalenia w jakim okresie czasu miałaby się ta inwestycja gminna zwrócić.

Nazhir napisał/a:
3% to bardzo rozsądne, bo za 10 lat to mieszkanko sprzedasz za 250-300 tysiaków i masz kolejny zysk.


to 3% to jest policzone bardzo prosto - naprawdę na koszty składa się trochę więcej. A skąd pewność że za 10 lat to będzie 250-300 tysiaków a nie 150?

Pat44 napisał/a:
chociaż cały czas staram się udowodnić, że budowa mieszkań pod wynajem, za uczciwe pieniądze jest sprawą opłacalną dla samorządu


cały czas piszesz jakoby miałoby to być opłacalne. Żeby to udowodnić to musiałbyś zaproponować coś więcej niż ogólne stwierdzenie "że to się opłaca" - może jakieś choćby uproszczone wyliczenie?

red - 2013-12-23, 15:45

Pat44 napisał/a:
Od początku powtarzam po raz setny, że dla gminy ma to być biznes, a ty ciągle swoje... Na natręctwo jakieś cierpisz? A może po prostu masz nadzieję, że nikt nie zada sobie trudu i nie przeczyta wcześniejszych postów?
Tylko że jak ci pokazano, że ten "biznes" wcale nie jest jakiś super dochodowy, to ty dalej swoje. Może weź dla przykładu kup mieszkanie (z kredytu, bo miasto na budowę tez musi zaciągnąć kredyt) a potem je wynajmuj za "rozsądne" pieniądze. Sam wtedy ocenisz rentowność tego biznesu.
Pat44 napisał/a:
To o czym my do licha dyskutujemy? O twojej pizzerni (czy co tam masz), czy o dużych zakładach przemysłowych. Próbujesz znów się do nich porównywać?
Do nikogo się nie porównuję. Piszę tylko, że z jednej strony narzeka się na przedsiębiorców, a z drugiej to oni dają pracę ludziom (bez względu na wielkość firmy).
Pat44 napisał/a:
Otóż twierdzę, że budowa i wynajem mieszkań powinien być również w gestii gminy. Mieszkania powinny być wynajmowane za cenę, która gwarantuje gminie zwrot kosztów i zarobek (tak jak dzieje się to w większości państwo Europy Zachodniej, a wynajmującemu uczciwą cenę za lokum.
A ja pytam - jak jest wg ciebie uczciwa cena za lokum?
Też uważam że ceny najmu mieszkań w Wieluniu sa wysokie, ale nie jest to od razu powód, żeby majstrowały przy tym władze.
Jeśli lokale handlowe na Kaliskiej sa drogie (a są) to miasto też ma wybudować obok swoje i je wynajmować za "uczciwą cenę"?
Czy jeśli działki budowlane w mieście są drogie to gmina powinna kupić kilka hektarów, odrolnić, uzbroić i sprzedawać za "uczciwą cenę"? Fajnie by było...

Urodzinka - 2013-12-23, 16:24

Cytat:
hiszpan napisał/a:
Przyznam szczerze, że dawno już nie widziałem tak mądrej wypowiedzi na forum.

Masz na myśli wypowiedzi red`a? Tak zgadzam się, dobrze facet pisze, a przede wszystkim wie co pisze.
Nie. Hiszpan daje piwa adwersarzowi reda. A ta dyskusja jest dla mnie taka pasjonująca, ze nie mogę się oderwać. Myślę, ze jak przedsiębiorca bardzo dba o pracownika, to ma mniej etatów. A jak nie daje ubrań ochronnych etc. to pracuje więcej ludzi. Wszystko kosztuje i zawsze masz wybór - to wolny rynek. I myślę, że na samym wynajmie się nie zarabia, tylko "nie ponosi strat". A zarobi to się po paru dekadach, na sprzedaży. i tu jest zysk.
Pat44 - 2013-12-23, 16:26

red,
Cytat:
Też uważam że ceny najmu mieszkań w Wieluniu sa wysokie, ale nie jest to od razu powód, żeby majstrowały przy tym władze.
Jeśli lokale handlowe na Kaliskiej sa drogie (a są) to miasto też ma wybudować obok swoje i je wynajmować za "uczciwą cenę"?
Czy jeśli działki budowlane w mieście są drogie to gmina powinna kupić kilka hektarów, odrolnić, uzbroić i sprzedawać za "uczciwą cenę"? Fajnie by było...
O jakim ty majstrowaniu mówisz? Znowu zaczynasz serwować te swoje demagogiczne kawałki? Idąc tokiem twojego rozumowania można zadać sobie pytanie: po cholerę MGOPS rozdaje darmową żywność dla potrzebujących. No przecież psuje interesy sklepikarzom! Po cholerę istnieje Przesiębiorstwo Komunalne. Psuje interesy uczciwym, prywatnym śmieciarzom...? Daj chłopie spokój z takimi argumentami. W większości krajów tzw. zachodu gmina wynajmuje domy albo mieszkania, a ty wyskakujesz ze swoimi wątpliwościami jak Filip z konopii i usiłujesz nas przekonać, że to popsuje interesy panom Szataniakom i gotowi jeszcze nie wybudować tego apartamentowca w Amerykance. Pewnie wiesz lepiej, bo przecież biznes prowadzisz, a te barany w Holandii czy Anglii guzik rozumieją...
Cytat:
Do nikogo się nie porównuję. Piszę tylko, że z jednej strony narzeka się na przedsiębiorców, a z drugiej to oni dają pracę ludziom (bez względu na wielkość firmy).
To może pana Stokłosę też wypuścić, bo przecież dawał pracę tylu ludziom? A że przy okazji skorumpował kilkudziesięciu urzędników...
Cytat:
Tylko że jak ci pokazano, że ten "biznes" wcale nie jest jakiś super dochodowy, to ty dalej swoje. Może weź dla przykładu kup mieszkanie (z kredytu, bo miasto na budowę tez musi zaciągnąć kredyt) a potem je wynajmuj za "rozsądne" pieniądze. Sam wtedy ocenisz rentowność tego biznesu.
I znów dobre rady w rodzaju: załóż biznes, to zobaczysz... kup mieszkanie i wynajmij, to zobaczysz... Ty raczej załóż jakiś poważny biznes, to zobaczysz... Nie chce mi się wklejać stron z artykułami mówiącymi o tym, że wynajem jest świetnym interesem, bo pewnie i tak zignorujesz moje wysiłki.
Cytat:
Tylko że jak ci pokazano, że ten "biznes" wcale nie jest jakiś super dochodowy, to ty dalej swoje.
To nie ma być superdochodowy biznes. To mają być tanie mieszkania dla biednych ludzi! Wewnątrz nie musi być jacuzzi ani klimatyzacji... Mają płacić tyle, aby gmina nie musiała dokładać! A jeśli tak pewny jesteś swoich racji, to może postaraj się przekonać kogoś w rządach Holandii, albo Anglii, że źle robią i powinni wypędzić to dziadostwo,któremu poprzydzielali mieszkania (w tym wielu Polakom).
hiszpan - 2013-12-23, 17:14

miko 005 napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Przyznam szczerze, że dawno już nie widziałem tak mądrej wypowiedzi na forum.

Masz na myśli wypowiedzi red`a? Tak zgadzam się, dobrze facet pisze, a przede wszystkim wie co pisze.


miko 005, nie mam na myśli wypowiedzi reda, lecz Pata44 :smile: red często ma bardzo zawężone pole widzenia, ponadto ma dość arogancki styl. Choć to oczywiście niegłupi człowiek.

Choć kwestia budowania przez gminę mieszkań jest dyskusyjna i należałoby się nad nią niżej ukłonić i przeanalizować wszystkie za i przeciw (nie zapominajmy, że gmina aktualnie buduje mieszkania, socjalne, redzie, dlaczego ? ) to uważam, że Pat44 właściwie interpretuje wiele zjawisk społecznych zachodzących w Polsce. I przypadło mi to do gustu. Przy okazji swojej wypowiedzi, daje do zrozumienia redowi, że w życiu należy mieć troszkę więcej pokory i szacunku. Nie należy traktować wszystkich z góry i uważać się za najmądrzejszego w powiecie. Nie można robić imbecyla z osoby, tylko dlatego, że ta ma odmienne zdanie. I to jeszcze w temacie dość, powiedziałbym, spornym. Kto wie, czy gdyby rozłożyć kwestię budowy mieszkań przez gminę na czynniki pierwsze, nie należałoby faktycznie spełnić życzenia Pata44. Przecież kiedyś budowali. I co ? Źle było "Waszym rodzicom", Wam jest źle, "blokersi" ? Weźmy pod uwagę Wieluń. Osiedla Stare Sady, Wyszyńskiego, Armii Krajowej i inne, to po 1989 budowali w czasach wolnego rynku, redzie ?

Pokory więcej.. Mniej jadu.

miko 005 napisał/a:
Osobiście jestem w stanie faktycznie wytknąć redowi kwestię np. wysokości płac, jakie dostają jego pracownicy, sprawy zatrudnienia (kwestia umów o pracę), różne socjale itp. (...) jak widzę co wyprawiają pracodawcy, to nóż w kieszeni się otwiera(...)


miko 005 :D Kocham Cię !

O takich jak Ty, mówiło się kiedyś, w dupę uprzejmy :smile:

WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH !

WESOŁEGO ALLEUJA


:wink:

torrent2 - 2013-12-23, 17:21

Jak już prędzej pisałem, ja osobiście nie jestem zwolennikiem budowy mieszkań pod wynajem przez gminę. Ale jeśli już miałoby to być, to widziałbym to na wzorze postawionego bloku 34 na Sadach. Postawiony został przez WIELUŃSKIE TOWARZYSTWO BUDOWNICTWA SPOŁECZNEGO i PRZEDSIĘBIORSTWO KOMUNALNE. Blok postawiony został z kredytu udzielonego wieluńskiemu towarzystwu budownictwa społecznego spółka z o.o. w Wieluniu na budowę budynku mieszkalnego o ogólnej liczbie lokali 16 przeznaczonych na wynajem. Kredyt w kwocie 1764000 zł spłacają ,mieszkańcy tego bloku w czynszu. A czynsz nie jest mały, bo o ile się orientuję (ale zaznaczam, że dokładnej sumy nie znam), to oscyluje ona w granicach 800-1000 zł. Tak więc o wiele więcej, niż w spółdzielni mieszkaniowej.

Tak więc tylko w takiej formie widzę udział gminy w budowie mieszkań pod wynajem.

red - 2013-12-23, 17:41

Pat44 napisał/a:
Idąc tokiem twojego rozumowania można zadać sobie pytanie: po cholerę MGOPS rozdaje darmową żywność dla potrzebujących. No przecież psuje interesy sklepikarzom! Po cholerę istnieje Przesiębiorstwo Komunalne. Psuje interesy uczciwym, prywatnym śmieciarzom...?
Rozdawanie żywności to jest akurat kwestia pomocy społecznej dla najuboższych. Odpowiednikiem tego w kwestii mieszkaniowej są mieszkania socjalne i akurat to jest w gminie realizowane (co prawda kiepsko ale coś tam jest). Natomiast PK wygrało wolnorynkowy przetarg więc dlaczego ma nie wykonywać swoje pracy?
Pat44 napisał/a:
To może pana Stokłosę też wypuścić, bo przecież dawał pracę tylu ludziom? A że przy okazji skorumpował kilkudziesięciu urzędników...
Jesli złamał prawo to powinien ponieść karę. Ale nie należy stosować odpowiedzialności zbiorowej - nie każdy przedsiębiorca łamie prawo tak samo jak nie każdy ksiądz jest pedofilem.
Pat44 napisał/a:
I znów dobre rady w rodzaju: załóż biznes, to zobaczysz... kup mieszkanie i wynajmij, to zobaczysz... Ty raczej załóż jakiś poważny biznes, to zobaczysz... Nie chce mi się wklejać stron z artykułami mówiącymi o tym, że wynajem jest świetnym interesem, bo pewnie i tak zignorujesz moje wysiłki.
Wklej te artykuły - może wtedy pogadamy na konkretnych przykładach i liczbach a nie ogólnikach.
Pat44 napisał/a:
To mają być tanie mieszkania dla biednych ludzi!
Takie sa - mieszkania socjalne.
Pat44 napisał/a:
A jeśli tak pewny jesteś swoich racji, to może postaraj się przekonać kogoś w rządach Holandii, albo Anglii, że źle robią i powinni wypędzić to dziadostwo,któremu poprzydzielali mieszkania (w tym wielu Polakom).
Nie musze nikogo przekonywać - niektórzy już sami doszli do takich wniosków:
http://wiadomosci.onet.pl...nku-pracy/rchlg
hiszpan, jeśli ktoś odbiera mój styl pisania jako arogancki to bardzo przepraszam. Zamierzenia nie sa takie ale czesto adwersarze sami prowokują do bardziej ciętego języka. Nie uważam się wcale za najmądrzejszego - powiem więcej - na tym forum jest cała masa mądrzejszych ode mnie. Ja tylko nie zgadzam się z takim roszczeniowym stosunkiem do państwa. Uważam za to, że jesli mnie na coś nie stać to raczej powiniennem szukać mozliwości zwiększenia dochodów zamiast poszukiwać winnych wysokich cen wokół siebie. Bo problem może nie lezy w wysokich cenach najmu ale w niskich zarobkach? I to nie jest atak ad personam tylko stwierdzenie ogólne.

Tak czy siak wesołych świąt życzę :wink:

basteks - 2013-12-23, 18:55

Ja poczekam na gminną czy miejską stację benzynową. Powinni sprzedawać benzynę tak po ok 3,00 zł.
ourson - 2013-12-23, 20:11

hiszpan napisał/a:
nie zapominajmy, że gmina aktualnie buduje mieszkania, socjalne, redzie, dlaczego


buduje bo musi. Ustawa nakłada obowiązek zapewnienia lokali eksmitowanym. A że buduje drogo i mało efektywnie - nikt nie oczekuje od gminy że będzie inaczej...

Pat44 napisał/a:
Mieszkania powinny być wynajmowane za cenę, która gwarantuje gminie zwrot kosztów i zarobek (tak jak dzieje się to w większości państwo Europy Zachodniej, a wynajmującemu uczciwą cenę za lokum.


Fikcja. W większości państw Europy zachodniej funkcjonuje jednocześnie dość mocno rozbudowany socjal który dopłaca do tych mieszkań gdy tylko pojawia się jakikolwiek problem. Więc spółka zarządzająca mieszkaniami a i owszem zarabia - ale gmina/państwo niekoniecznie. Ewentualnie jest to system budownictwa społecznego - rozwijanego przez wiele lat, funkcjonującego często niezależnie od państwa - w grę wchodzą raczej poręczenia kredytów (i związane z tym niskie oprocentowanie) niż dotowanie budownictwa mieszkaniowego.

Tak czy inaczej - częściej w tej chwili jest to kwestia społecznych inicjatyw niż odgórne działania rządu/gmin. Takie coś może się sprawdzać - gmina/państwo nie bierze na siebie calości ryzyka - a jedynie jego część... ale do tego trzeba dobrze napisanych ustaw, a z tym u nas gorzej...

hiszpan napisał/a:
Przecież kiedyś budowali. I co ? Źle było "Waszym rodzicom", Wam jest źle, "blokersi" ? Weźmy pod uwagę Wieluń. Osiedla Stare Sady, Wyszyńskiego, Armii Krajowej i inne, to po 1989 budowali w czasach wolnego rynku,


Oczywiście że nie w czasach wolnego rynku, ale jakoś nie widzę też np pieniędzy wpłacanych na emerytury do ówczesnego ZUSu - efekt jest taki, że teraz należy te emerytury wypłacać a pieniądze skądś trzeba wziąć. PRL nie budował z niczego - te pieniądze musiały skądś być... pomijając oczywiście ile prywatnych willi przy okazji powstało :P

Ja nadal czekam na to że ktoś mnie przekona - przedstawi proste wyliczenie - wybudowanie bloku z xx mieszkaniami po xx m2 to jest tyle. I koszty utrzymania to tyle. Czynsz to tyle. Chcę w końcu poznać tą magiczną kwotę "rozsądnego czynszu ktry pozwala zarobić".

hiszpan - 2013-12-23, 21:26

ourson napisał/a:
hiszpan napisał/a:
nie zapominajmy, że gmina aktualnie buduje mieszkania, socjalne, redzie, dlaczego


buduje bo musi. Ustawa nakłada obowiązek zapewnienia lokali eksmitowanym. A że buduje drogo i mało efektywnie - nikt nie oczekuje od gminy że będzie inaczej...


Dokładnie :smile: Jakie te ustawy potrafią być, "zmuszające".. Przecież budować te mieszkania mogłyby przedsiębiorstwa prywatne. Byłoby taniej i efektywniej.

?

ourson napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Przecież kiedyś budowali. I co ? Źle było "Waszym rodzicom", Wam jest źle, "blokersi" ? Weźmy pod uwagę Wieluń. Osiedla Stare Sady, Wyszyńskiego, Armii Krajowej i inne, to po 1989 budowali w czasach wolnego rynku,


(...)PRL nie budował z niczego - te pieniądze musiały skądś być... pomijając oczywiście ile prywatnych willi przy okazji powstało :P


Wiesz, każdy system ma swoje dobre i złe strony. Ktoś kiedyś powiedział, że demokracja jak i komunizm są utopią. Trzeba więc szukać czegoś pośredniego :wink: ?

ourson napisał/a:
Oczywiście że nie w czasach wolnego rynku, ale jakoś nie widzę też np pieniędzy wpłacanych na emerytury do ówczesnego ZUSu - efekt jest taki, że teraz należy te emerytury wypłacać a pieniądze skądś trzeba wziąć.


To w PRL było coś takiego jak składki ubezpieczeniowe ? :D :?: :wink:

ourson napisał/a:
Ja nadal czekam na to że ktoś mnie przekona - przedstawi proste wyliczenie - wybudowanie bloku z xx mieszkaniami po xx m2 to jest tyle. I koszty utrzymania to tyle. Czynsz to tyle. Chcę w końcu poznać tą magiczną kwotę "rozsądnego czynszu ktry pozwala zarobić".


ourson, wątpisz, że biznes deweloperski jest opłacalny ?

ourson - 2013-12-23, 21:53

hiszpan napisał/a:
ourson, wątpisz, że biznes deweloperski jest opłacalny ?



ależ skąd - ja po prostu chciałbym w końcu przeczytać co to są te "rozsądne czynsze". Zresztą czym innym deweloperka na sprzedaż a czym innym budowanie na wynajem...

hiszpan napisał/a:
Dokładnie Jakie te ustawy potrafią być, "zmuszające".. Przecież budować te mieszkania mogłyby przedsiębiorstwa prywatne. Byłoby taniej i efektywniej.


Oczywiście że tak. Ba, wg mnie ustawa nie nakłada obowiązku budowy lokali socjalnych a jedynie ich zapewnienie przez gminę. Najprawdopodobniej najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem dla gminy byłoby rozpisanie wieloletniego przetargu na zapewnienie np 100 lokali socjalnych i wybranie oferenta który zaproponuje gminie najniższy czynsz. A budowę i utrzymanie lokali zostawić podmiotowi który wygra przetarg.

hiszpan napisał/a:
To w PRL było coś takiego jak składki ubezpieczeniowe ?


nie różniło się to w zasadzie niczym od dzisiejszej utylizacji składek - tyle że w PRL mieli to szczęście że proporcja między pracującymi a emerytami była korzystniejsza : :D

red - 2013-12-26, 00:54

Czytaj to, zanim nazwiesz pracodawcę chciwym wyzyskiwaczem

Polecam do przeczytania wszystkim pracownikom narzekającym na wyzysk pracodawcy. Kilka scen mocno przerysowanych ale w większości to prawda.

Tomek - 2013-12-26, 12:27

Red - z całym szacunkiem, ale ten artykuł (który kiedyś czytałem) to stek bzdur.

"Jeśli masz ćwierć miliona złotych, możesz po prostu wrzucić te pieniądze do jakiegoś funduszu i dostać z 15% rocznie. To trochę mniej roboty niż zabawa w uruchamianie fabryki…"

LOL

Pat44 - 2013-12-26, 14:48

Jacy oni biedni... ci biznesmeni. Jak w ogóle ktokolwiek bierze się za jakikolwiek biznes w tym kraju. Przecież im się nic nie opłaca... No żeby uczciwy właściciel budki z hamburgerami nie mógł się w rok dorobić przyzwoitego niemieckiego samochodu i jakiegoś dachu nad głową... choćby 300 metrowego...
Urodzinka - 2013-12-26, 18:15

Naukowy głos w dyskusji
Moja firma. Mój sukces. Mój zysk. I z nikim się nie będę dzielił. -Rozmowa z socjologiem prof. Krzysztofem Jasieckim
http://wyborcza.pl/magazy...gn=wyborcza#Cuk :)

red - 2013-12-26, 21:27

Tomek napisał/a:
"Jeśli masz ćwierć miliona złotych, możesz po prostu wrzucić te pieniądze do jakiegoś funduszu i dostać z 15% rocznie. To trochę mniej roboty niż zabawa w uruchamianie fabryki…"
Wskaźniki się zmieniły ale sposób myślenia jest taki sam. Po co inwestować w niepewne 5% skoro można miec pewne 4%?
Tak poza tym powiedz mi proszę co jest w nim stekiem bzdur? Tak konkretnie?

Pat44 napisał/a:
No żeby uczciwy właściciel budki z hamburgerami nie mógł się w rok dorobić przyzwoitego niemieckiego samochodu i jakiegoś dachu nad głową... choćby 300 metrowego...
jaki problem załóż firme i sam się dorób tego samochodu i 300 m2 dachu nad głową. Najpierw się dorób a potem porozmawiamy...
:D
Zrobisz se pieczątke "właściciel firmy" i będziesz wielki wieluński biznesmen, potem zatrudnisz ludzi za 1600 zł brutto i będziesz ich wyzyskiwał, sam miód. Tylko jeszcze pomyśl czym będziesz się zajmował...
Szkoda gadać...

Tomek - 2013-12-27, 13:52

Choćby to, że facet "zapomniał" dodać, że wypłata z funduszu jest pomniejszana o podatek dochodowy, więc po roku czasu wyjdzie śmieszna suma, biorąc pod uwagę fakt, że trzeba ją jeszcze podzielić przez 12. Po drugie, nawet fundusze gwarancyjne tak naprawdę nie gwarantują do końca, że nie możesz ponieść straty.

Cały przykład z handlowcem - jest bardzo mocno przerysowany i uogólniony. Samochód służbowy dla sprzedawcy lodówek? Come on. Może jeszcze koszt przelotu samolotem przynajmniej 3 razy w roku? Nawet jeśli firmie jest potrzebny, to nie na jednego handlowca, ale na prędzej na kilku.
12x1000 na biuro i telefon? Bez jaj :) Koleś wziął te liczby z kosmosu. Biuro opłaca się na kilka-kilkanaście osób i więcej. Chyba, że znów jakiś przerysowany przykład firmy jednoosobowej dla potrzeb pokazania bzdurnych liczb. Telefon komórkowy czy stacjonarny to są dziś grosze - jak ktoś płaci w dzisiejszych czasach kilkaset PLN miesięcznie w biznesie na pracownika to mogą być tylko dwa powody:
1) Dużo zagranicznych połączeń, których nie obejmują pakiety.
2) Jest kretynem, i nie powinien prowadzić firmy!

Sprzedaż lodówek za 7 milionów? Następny bezsensowny przykład. Lodówka, licząc średnio 1.500 PLN za egzemplarz - wymagałoby to sprzedaży w ilości niecałych 5.000 lodówek rocznie. Czy to dużo? Liczba robi znacznie mniejsze wrażenie niż 7 milionów. Ale ile to 5.000 ?
Otóż w Europie sprzedaje się rocznie około 5-10 milionów lodówek rocznie - 5.000 to mniej niż jedna tysięczna tej sumy. Nie wydaje się to być dużo.
Oczywiście, zakładając, że firma ma tak idiotycznie niezdywersyfikowaną pulę produktów i nie sprzedaje nic poza lodówkami o najniższych cenach (a więc i marżach). Ale przecież droższe lodówki to wyższe marże i liczby wyglądają jeszcze słabiej dla tego webmastera, któremu wydaje się, że wie wszystko o produkcji.

Nawet nie chce mi się iść z tym dalej - bo cały artykuł zakłada, że:

1) Wszyscy pracodawcy to biedni ciułacze, robiący lodówki o 5% marży.
2) Wszyscy pracownicy to płaczący bezduszni wyzyskiwacze pracodawców.

Artykuł bardzo mocno manipuluje, posługuje się stereotypami i tak naprawdę NIC nie udowadnia. Używając BARDZO przerysowanych przykładów (myślę, że mało kto oczekuje podwyżek rzędu 40%, czy wynagrodzenia rzędu 10.000 netto, oczekiwania i zarzuty pracowników dotyczą dużo niższych wymagań) manipuluje opinią czytelników.

red - 2013-12-28, 00:58

Tomek napisał/a:
Choćby to, że facet "zapomniał" dodać, że wypłata z funduszu jest pomniejszana o podatek dochodowy, więc po roku czasu wyjdzie śmieszna suma, biorąc pod uwagę fakt, że trzeba ją jeszcze podzielić przez 12. Po drugie, nawet fundusze gwarancyjne tak naprawdę nie gwarantują do końca, że nie możesz ponieść straty.
Zobacz sobie o czym jest watek w którym piszesz - o wynajmie mieszkań i ewentualnych zyskach. A jesli wynajmujesz mieszkania, to działając zgodnie z prawem powinienneś zapłacić od zysku podatek dochodowy, podobny do tego od zysków kapitałowych z funduszy.
Po co dzielić przez 12? Przecież napisano wyrażnie o zysku w skali roku.
Inwestycje długoterminowe co do zasady chronią kapitał początkowy.

Tomek napisał/a:
Samochód służbowy dla sprzedawcy lodówek? Come on. Może jeszcze koszt przelotu samolotem przynajmniej 3 razy w roku? Nawet jeśli firmie jest potrzebny, to nie na jednego handlowca, ale na prędzej na kilku.
Nie no mysle że te 5 tys lodówek sprzeda jeżdząc PKSem :D Albo rowerem, pewnie jeszcze do podziału na 3 handlowców.
Telefon, biuro - koszty może trochę przerysowane, ale nie zdajecie sobie nawet sprawy ile jest pobocznych kosztów prowadzenia działalności.
Tomek napisał/a:
Otóż w Europie sprzedaje się rocznie około 5-10 milionów lodówek rocznie - 5.000 to mniej niż jedna tysięczna tej sumy. Nie wydaje się to być dużo.
Pewnie sprzeda te 5 tys lodówek jeżdząc PKSem (który przecież też kosztuje) :D

I nie zapominajcie o jednym - pracownik musi pokryś swoje koszty i przynieść jeszcze jakiś zysk pracodawcy, bo przecież główną ideą działalności jest zarobek przedsiębiorcy a nie dawanie zatrudnienia pracownikom.

A tak w ogóle to radzę więcej praktyki a mniej teorii :D

Na tym pragnę zakończyć tę bezsensowną dyskusję. Prawda jest taka, że pracownik nie zrozumie pracodawcy i vice versa i własnie pogodziłem się z tą myślą. Jedna mądra osoba poradziła mi, żebym nie tracił czasu i energii na bezsensowne dyskusje na forum i zamierzam tak zrobić.

Życzę udanego sylwestra i szczęśliwego nowego roku!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group