Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Informacje - Tylko 2,80 zł za godzinną opiekę nad dziećmi w pakiecie

malgosia.k - 2014-03-12, 22:08
Temat postu: Tylko 2,80 zł za godzinną opiekę nad dziećmi w pakiecie
Szanowni Państwo informujemy, że mamy jeszcze kilka miejsc dla dzieci w Niepublicznym Punkcie Przedszkolnym "Odkrywcy Wiedzy" w Wieluniu przy ulicy P.O.W. 30 - przedszkole Montessori

Bliższe informacje na www.odkrywcy-wiedzy.pl lub pod numerem telefonu 668 281 746

malgosia.k - 2014-09-04, 20:02

Przyjmujemy także 2-latków.
Pat44 - 2014-09-05, 07:40

Te 2.80 zł to z wyżywieniem, czy bez? A jak "bez", to jak sobie wyobrażacie trzymanie dzieciaka przez 6 lub 8 godzin bez posiłku?
agatob - 2014-09-05, 10:48

Pat44 napisał/a:
Te 2.80 zł to z wyżywieniem, czy bez? A jak "bez", to jak sobie wyobrażacie trzymanie dzieciaka przez 6 lub 8 godzin bez posiłku?


A strona w poście powyżej podana.... czasem warto wejść i poczytać - cennik jest podany, zasady odpłatności za wyżywienie też.... ale po co czytać lepiej pisać jakieś wymyślone uwagi na temat głodzenia dzieci przez czas pobytu w przedszkolu:)

Pat44 - 2014-09-05, 12:59

Cytat:
... ale po co czytać lepiej pisać jakieś wymyślone uwagi na temat głodzenia dzieci przez czas pobytu w przedszkolu:)
Ale po co pisać prawdę...? Lepiej walnąć jakiś "markietingowy" slogan w rodzaju 2,80 zł za godzinę i a nuż się ktoś nabierze... Z tego całego cennika wynika, że miesięczna opieka kosztuje koło 1000 zł, a z tego sloganu, że tylko 504 zł. To co mi tu pani bzdury wypisuje? A może jakiś niedorozwinięty jestem...? Sprawdźmy... Wpisowe-300, ubezpieczenie-27, opieka 450 (nawet nie podali czy miesięcznie, czy tygodniowo!), obiady- 7 zł dziennie... To daje przy 20 dniach po 9 godzin...Zresztą opóźniony w rozwoju jestem i niech sobie pani sama policzy...
Cytat:
Ale po co liczyć... Lepiej podać jakieś z kosmosu wzięte koszty i liczyć, że się rodzice nabiorą...
malgosia.k - 2014-09-05, 16:47

Pat 44 nie wiem kim jesteś, ale widzę, że tyle złych emocji płynie pod moim adresem, że aż się boję.

Napisz mi może, o co na prawdę w tym chodzi.

Bo zapewne nie o cenę. Rzeczywiście miałam na uwadze wywołanie zainteresowania naszą placówką, ale nie rozumiem, dlaczego to jest takie złe.

Jeżeli chodzi o Twoje sugestie względem naszej ceny, przepraszam zachowam się jak wieloletni nauczyciel ( 30 lat pracy w tym zawodzie) Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. , skoro piszesz o takich cenach.

W rzeczywistości pakiet ośmiogodzinny kosztuje 450zł + obiady 7zł (za jeden obiad). Jest to cena miesięczna. Masz rację zapomniałam napisać miesięczny. Jestem tylko człowiekiem i czasami popełniam błędy. Przepraszam i dziękuję. Zaraz to poprawię. Cenię sobie konstruktywne rady, ale nie obraźliwe.

Do tego dochodzi koszt jednorazowy 300zł na wszystkie lata pobytu dziecka u nas i raz w roku kwota za ubezpieczenie.

Rodzice do nas przynoszą tylko kapcie, zestaw do mycia zębów ewentualnie pampersy, ubranie na zmianę. Decyzją rodziców kanapkę na śniadanie i coś na podwieczorek.

Wszystkie inne koszty pokrywane są z miesięcznych wpłat, czyli zindywidualizowane, zgodne z rozwojem dziecka karty pracy zamiast takich samych podręczników dla wszystkich dzieci, pomoce rozwojowe, zawierające podstawę programową, comiesięczne audycje muzyczne i teatralne, wyjścia do muzeum, zajęcia z nauczycielem języka angielskiego. Od razu obniżyłabym koszty lub nawet całkowicie je zniosła, gdybym dostała takie same dotacje, jakie dostają przedszkola publiczne. Tak stanie się od stycznia 2015r., wtedy dostanę dotację na dziecko niepełnosprawne i rodzice od tego momentu nie będą płacili ani złotówki.

Nigdy nie wzięłam od żadnego rodzica więcej niż wskazane wyżej koszty.

Nie rozumiem, dlaczego takie plotki chodza po Wieluniu. Komu na tym zależy, aby siać plotki o takich sumach?
Wystarczy przeczytać powyższy post, czyli wypowiedź Pat44.

Zapewne niektóre osoby zauważyły, że zmieniłam tytuł z "Rekrutacji..........." na " Tylko 2,80zł za godzinną opiekę nad dzieckiem w pakiecie". Powodem tego była informacja sprzątaczki, która wyceniła swoją godzinę pracy na 13-15zł/h, nie w Warszawie a w Wieluniu oraz godzinne wynagrodzenie niani 10zł/h nie zwsze wykształconej w kierunku pedagogicznym.

W naszym przedszkolu dziećmi opiekuje się tylko wykształcona kadra po studiach magisterskich i podyplomowych. Proponujemy zajęcia, do których mamy dodatkowe uprawnienia.

Pat44 - 2014-09-05, 19:32

Cytat:
Jeżeli chodzi o Twoje sugestie względem naszej ceny, przepraszam zachowam się jak wieloletni nauczyciel ( 30 lat pracy w tym zawodzie) Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. , skoro piszesz o takich cenach.
Znów te frazesy o "czytaniu ze zrozumieniem". Co wy ludzie z tym "zrozumieniem"?
Cytat:
Napisz mi może, o co na prawdę w tym chodzi.
No jak to o co chodzi? Niech, do jasnej cho..., napisze pani wreszcie, ile muszę zapłacić, żeby moje dziecko poszło we wrześniu do tej waszej "elytarnej" placówki, bo znów się pogubiłem!
Cytat:
Nie rozumiem, dlaczego takie plotki chodza po Wieluniu. Komu na tym zależy, aby siać plotki o takich sumach?
Jakie znowu plotki? No dowiem się wreszcie, czy nie dowiem ILE?
Cytat:
Wszystkie inne koszty pokrywane są z miesięcznych wpłat, czyli zindywidualizowane, zgodne z rozwojem dziecka karty pracy zamiast takich samych podręczników dla wszystkich dzieci, pomoce rozwojowe, zawierające podstawę programową, comiesięczne audycje muzyczne i teatralne, wyjścia do muzeum, zajęcia z nauczycielem języka angielskiego.
Co to znaczy "zindywidualizowane"? To znaczy, że jak nie zapłacę, to moje dziecko nie pójdzie do tego muzeum? Będzie siedziało samo, albo z innymi dziećmi ubogich rodziców? Ten cytat wyraźnie sugeruje, że tak:
Cytat:
Od razu obniżyłabym koszty lub nawet całkowicie je zniosła, gdybym dostała takie same dotacje, jakie dostają przedszkola publiczne. Tak stanie się od stycznia 2015r., wtedy dostanę dotację na dziecko niepełnosprawne i rodzice od tego momentu nie będą płacili ani złotówki.
Jeszcze raz pytam: ile muszę mieć we wrześniu, żeby dzieciak nie chodził głodny i siedział sam w pustym lokalu, podczas gdy dzieci dobrze zarabiających będą chodzić na występy aktorów? Też mi coś... Nauczyciel z 30-letnim stażem i boi się (albo nie umie) odpowiedzieć na proste pytanie.
I jeszcze to:
Cytat:
W naszym przedszkolu dziećmi opiekuje się tylko wykształcona kadra po studiach magisterskich i podyplomowych. Proponujemy zajęcia, do których mamy dodatkowe uprawnienia.
Za te "dodatkowe" uprawnienia i "zajęcia" też muszę płacić dodatkowo? No to ile kobieto? Starczy mi tej wypłaty z Korony, żeby uiścić wrześniowe czesne, czy nie starczy? I proszę mi tu nie pisać o "czytaniu ze zrozumieniem", bo z mojego zrozumienia wynika, że aby dziecko nie czuło się pokrzywdzone, to muszę przyjść z workiem pieniędzy. Pani post aż ocieka lukrem. Mami nas pani zajęciami dodatkowymi, lektorami, angielskim, kwalifikacjami "pedagogów", ale czy jest pani w stanie zagwarantować, że dzieciak po powiedzmy... trzech miesiącach będzie umiał nazwać po angielsku chociaż ze trzy kolory...? Czy też zwali pani jego brak wiedzy na powiedzmy... "brak umiejętności czytania ze zrozumieniem"?
Ferbik - 2014-09-05, 19:43

Pat44 napisał/a:
Mami nas pani (...)

Jest ich więcej! :shock:

red - 2014-09-05, 21:14

Pat44, 2 minuty zajęło mi odnalezienie na podanej stronie cennika i zapoznanie się z nim ze zrozumieniem. Wiec chyba powiniennes się nad sobą zastanowić czy oby na pewno czytanie ze zrozumieniem nie stanowi u ciebie problemu...
Pat44 - 2014-09-06, 07:40

red, No i ile ci wyszło? Przekonajmy się jak u ciebie "...ze zrozumieniem"?
zwyczajna - 2014-09-06, 07:45

Pat44 napisał/a:
To znaczy, że jak nie zapłacę, to moje dziecko nie pójdzie do tego muzeum? Będzie siedziało samo, albo z innymi dziećmi ubogich rodziców? Ten cytat wyraźnie sugeruje, że tak:


Ktoś kogo nie stać zapisze dziecko do jednego z przedszkoli publicznych. W każdym przedszkolu jeśli nie zapłacisz to dziecko do muzeum nie pójdzie, w szkołach też tak jest. Będzie miało zapewnioną opiekę a pluć w brodę będziesz mógł sobie sam, że nie stać Cię na bilet dla dziecka.

red - 2014-09-06, 10:34

Pat44 napisał/a:
No i ile ci wyszło?
Naprawdę to takie trudne?
Czesne 450 zł + 7 zł dziennie wyżywienie. Raz w roku 27 zł ubezpieczenie i jednorazowe wpisowe 300 zł. Wszelkiej maści dodatkowe wyjścia czy wycieczki są zazwyczaj płatne osobno - jak w każdej placówce. Czego tu nie rozumiesz?
edzia i odziu napisał/a:
Ktoś kogo nie stać zapisze dziecko do jednego z przedszkoli publicznych.

Myślę że to raczej kwestia tego, czy dziecko zostało przyjęte do publicznej placówki, aniżeli zasobności portfela.

Pat44 - 2014-09-06, 16:04

Cytat:
Naprawdę to takie trudne?

Trąbię od początku, że to dla mnie za trudne i teraz znów pytają... Ile forsy muszę przygotować, żeby mój dzieciak był traktowany tak jak inne i żeby go nie wyprowadzali na spacer w czasie, gdy będzie
Cytat:
comiesięczne spotkania z artystami i aktorami,
A jak się zdecydują zaprosić Kevina Costnera, to ile trzeba będzie dopłacić? Albo czy w pakiecie "podstawowym" dziecko popróbuje
Cytat:
wiodącą, międzynarodową metodę Marii Montessori,
. Ile mam przygotować pieniędzy, żeby dziecko nie czuło się dyskryminowane?
zwyczajna - 2014-09-06, 16:42

Wiesz co, zadajesz naprawdę idiotyczne pytania. Tego ci nie wywróży nawet dyrekcja państwowego przedszkola, bo nigdy z góry nie wiedzą, gdzie, jakie i za ile będą zorganizowane wycieczki. Zwykle to rodzice proponują i decydują czy chcą czy nie itd. Tak jak w szkole (chodziłeś, więc wiesz ) że były dzieci które jechały na 2 dniową w góry a były takie, które musiały w tym czasie iść do szkoły.

Tak więc 450 zł + 7 zł x 20 = 140 zł to już mamy 590 zł TO CO MIESIĄC.
I jednorazowo 27 zł (na rok) i 300 zł na wszystkie lata.
Ewentualne wycieczki (może kilka wyjść/wyjazdów w roku .

hiszpan - 2014-09-06, 18:25

Pat44, wyluzuj kolego. Szkoda Twojego zdrowia ;)
Ferbik - 2014-09-06, 20:33

Proszę nie dokarmiać.
Pat44 - 2014-09-06, 20:35

edzia i odziu, Stokrotne dzięki za lekcję dodawania...
bAN - 2014-09-06, 23:32

Pat44
Cytat:
Starczy mi tej wypłaty z Korony, żeby uiścić wrześniowe czesne, czy nie starczy?


a ile zarabiasz?? to troszke rozjaśni spraqwe...

zablokujcie temat bo to nie o to chodzi żeby sei przekrzykiwac :?

Monika - 2014-09-08, 13:34

Może ja też nie potrafię czytać ze zrozumieniem, ale informacja, że "Wszystkie inne koszty pokrywane są z miesięcznych wpłat" daje jasno do zrozumienia, że wszelkie wycieczki i spotkania z gośćmi pokrywane są z miesięcznej opłaty wynoszącej 450zł. Czy się mylę? W takim razie w jaki sposób twoje dziecko Pat44 uczęszczające do tejże placówki miałoby być pokrzywdzone w stosunku do pozostałych przedszkolaków?
agatob - 2014-09-08, 14:42

W publicznych przedszkolach też są opłaty dodatkowe i nikt jakoś nie protestuje - też opłaty dodatkowe za wyżywienie, za gaz, za warzywa, za przybory szkolne, za zajęcia dodatkowe typu rytmika, angielski, za wszystkie godziny ponad 5 ustawowych też trzeba zapłacić, a to ręczniki papierowe trzeba dostarczyć itp... itd... - wystarczy podsumować i koszty też się generują miesięczne spore.

Przechodząc do sedna sprawy - jeśli ktoś jest zainteresowany posłaniem dziecka do przedszkola, o którym ta dyskusja się tu toczy, to wejdzie na stronę i poczyta, mało tego - pewnie wybierze się do placówki by uzyskać wszystkie potrzebne informacje u źródła. Osoby nie zainteresowane tematem nie powinny rozpoczynać bezsensownych dyskusji bo są one zupełnie zbędne.

zwyczajna - 2014-09-08, 15:19

agatob napisał/a:
opłaty dodatkowe za wyżywienie, za gaz, za warzywa
A to ciekawe, gdzie tak jest ?
malgosia.k - 2014-09-08, 22:09

Monika napisał/a:
Może ja też nie potrafię czytać ze zrozumieniem, ale informacja, że "Wszystkie inne koszty pokrywane są z miesięcznych wpłat" daje jasno do zrozumienia, że wszelkie wycieczki i spotkania z gośćmi pokrywane są z miesięcznej opłaty wynoszącej 450zł. Czy się mylę? W takim razie w jaki sposób twoje dziecko Pat44 uczęszczające do tejże placówki miałoby być pokrzywdzone w stosunku do pozostałych przedszkolaków?


Masz rację, tak jest. W tym miesiącu np. przyjadą do nas muzycy z Ateriel z Łodzi. Nie zbieramy dodatkowych od rodziców opłat, tylko płacimy z czesnego.

Drugim przykładem mogą być materiały plastyczne. Jako matka sześciorga dzieci zawsze to ja kupowałam dla nich wszystkie materiały plastyczne do przedszkola i szkoły. Już nie mówiąc, że jako nauczyciel w szkole podstawowej też kupowałam materiały plastyczne potrzebne mi do dekoracji, projektów, występów. Zakupywane przez rodziców materiały słyżyły przede wszystkim na zajęcia edukacyjne. U nas to także pokrywa czesne.

Inna rzecz ćwiczeniówki, książki to również koszt po naszej stronie.

Jeżeli chodzi o te warzywa sama z innymi rodzicami przynosiłam je do przedszkola. Jednakże może w tym zakresie coś się zmieniło, gdyż moi najmłodsi bliźniacy ukończyli przedszkole już ponad 10 lat temu.

agatob - 2014-09-09, 08:33

edzia i odziu napisał/a:
agatob napisał/a:
opłaty dodatkowe za wyżywienie, za gaz, za warzywa
A to ciekawe, gdzie tak jest ?



Ja tak mam w przedszkolu do którego chodzi moja córka

agatob - 2014-09-09, 08:35

[quote="malgosia.k"]
Monika napisał/a:
Jeżeli chodzi o te warzywa sama z innymi rodzicami przynosiłam je do przedszkola. Jednakże może w tym zakresie coś się zmieniło, gdyż moi najmłodsi bliźniacy ukończyli przedszkole już ponad 10 lat temu.



U nas zamiast przynoszenia warzyw jest składka co miesiąc - wygodniejsze rozwiązanie niż bieganie po sklepach i kupowanie.

Pat44 - 2014-09-09, 12:14

agatob,
Cytat:
edzia i odziu napisał/a:
agatob napisał/a:
opłaty dodatkowe za wyżywienie, za gaz, za warzywa
A to ciekawe, gdzie tak jest ?

Ja tak mam w przedszkolu do którego chodzi moja córka

Za gaz? Za warzywa? A jak płacicie? Do ręki, czy przelewem na konto?

Cytat:
U nas zamiast przynoszenia warzyw jest składka co miesiąc - wygodniejsze rozwiązanie niż bieganie po sklepach i kupowanie.

I te same pytania. Czy ktoś odprowadza podatek od tych "darowizn"? Daj namiary na to przedszkole, to wyślę pismo do skarbówki.
Nie dość, że płaci się im czynsz, to stoją z wyciągniętą łapą przy każdym dziecku i wymuszają. I do tego odbywa się to całkowicie nielegalnie, bo podatki nie są odprowadzane i rodzice ww. kosztów nie mogą sobie odpisać od podatku dochodowego. A ile to jest w skali roku? Płacić za gaz... Niesłychane. Może za elektryczność i bieżącą wodę też? I jeszcze napiszą mi że:
Cytat:
Osoby nie zainteresowane tematem nie powinny rozpoczynać bezsensownych dyskusji bo są one zupełnie zbędne.
Zbędne, to jest włączanie się do dyskusji ludzi, którzy na argument "..na dziecko nie dasz.." sięgają do kieszeni i wspierają takie formy korupcji i szantażu.
Cytat:
W publicznych przedszkolach też są opłaty dodatkowe i nikt jakoś nie protestuje - też opłaty dodatkowe za wyżywienie, za gaz, za warzywa, za przybory szkolne, za zajęcia dodatkowe typu rytmika, angielski, za wszystkie godziny ponad 5 ustawowych też trzeba zapłacić, a to ręczniki papierowe trzeba dostarczyć itp... itd... - wystarczy podsumować i koszty też się generują miesięczne spore.
No to ja jestem pierwszy, który stara się "protestować" przeciwko takim "dobrowolnym" opłatom, bo o nie mi właśnie chodzi.
red - 2014-09-09, 12:45

Pat44, a w innym temacie pisałeś, że donoszenie to brzydka rzecz. To jak to z tobą jest?
I od kiedy to jakaś darowiznę czy składkę w szkole można sobie odpisać od podatku dochodowego?

agatob - 2014-09-09, 21:10

Pat44 napisał/a:
agatob,
Cytat:
edzia i odziu napisał/a:
agatob napisał/a:
opłaty dodatkowe za wyżywienie, za gaz, za warzywa
A to ciekawe, gdzie tak jest ?

Ja tak mam w przedszkolu do którego chodzi moja córka

Za gaz? Za warzywa? A jak płacicie? Do ręki, czy przelewem na konto?

Cytat:
U nas zamiast przynoszenia warzyw jest składka co miesiąc - wygodniejsze rozwiązanie niż bieganie po sklepach i kupowanie.

I te same pytania. Czy ktoś odprowadza podatek od tych "darowizn"? Daj namiary na to przedszkole, to wyślę pismo do skarbówki.
Nie dość, że płaci się im czynsz, to stoją z wyciągniętą łapą przy każdym dziecku i wymuszają. I do tego odbywa się to całkowicie nielegalnie, bo podatki nie są odprowadzane i rodzice ww. kosztów nie mogą sobie odpisać od podatku dochodowego. A ile to jest w skali roku? Płacić za gaz... Niesłychane. Może za elektryczność i bieżącą wodę też? I jeszcze napiszą mi że:
Cytat:
Osoby nie zainteresowane tematem nie powinny rozpoczynać bezsensownych dyskusji bo są one zupełnie zbędne.
Zbędne, to jest włączanie się do dyskusji ludzi, którzy na argument "..na dziecko nie dasz.." sięgają do kieszeni i wspierają takie formy korupcji i szantażu.
Cytat:
W publicznych przedszkolach też są opłaty dodatkowe i nikt jakoś nie protestuje - też opłaty dodatkowe za wyżywienie, za gaz, za warzywa, za przybory szkolne, za zajęcia dodatkowe typu rytmika, angielski, za wszystkie godziny ponad 5 ustawowych też trzeba zapłacić, a to ręczniki papierowe trzeba dostarczyć itp... itd... - wystarczy podsumować i koszty też się generują miesięczne spore.
No to ja jestem pierwszy, który stara się "protestować" przeciwko takim "dobrowolnym" opłatom, bo o nie mi właśnie chodzi.


Protestuj sobie u siebie we własnym domu. Donoś na wszystkich wokół - może tak na te idealne warunki pracy w tym swoim zakładzie pracy lub innych pobliskich skoro taka to super zabawa. I może sprawdź jakie pieniądze publiczne idą na utrzymanie placówek typu przedszkole publiczne - w szczególności na wyposażenie, zabawki, pomoce dydaktyczne. Ja wiem że gdyby nie pomoc rodziców to dzieci miałyby gorsze warunki do zabawy. Kończę tą dyskusje bo jak widać nie wszyscy czytają ze zrozumieniem. A pani - pani Małgosiu - życzę wielu sukcesów w prowadzeniu przedszkola i wielu zadowolonych z opieki nad dziećmi rodziców:)

malgosia.k - 2014-09-09, 22:44

Agatob dziękuję bardzo. Potrzebne mi są takie słowa wsparcia.
malgosia.k - 2015-03-02, 20:16

Zapraszamy na I zajęcia otwarte.


malgosia.k - 2015-05-21, 21:00

W naszym przedszkolu prowadzimy "zerówkę".
Jesteś Rodzicem dziecka 5-letniego, Twoje dziecko przekroczy próg przedszkola po raz pierwszy we wrześniu zastanów się, czy nie warto przyprowadzić go do nas. Gwarantujemy sukces w szkole i indywidualne podejście do każdego dziecka, wzmocnimy jego mocne strony i popracujemy nad słabymi. Zapraszamy do rozmowy.
25 maja o godzinie 16.00 odbędą się zajęcia otwarte dla rodziców i dzieci 5-letnich. Zapraszamy!
Więcej informacji i zapisy pod numerem telefonu 668 281 746.

wielunskikamil - 2015-05-26, 15:57

Bardzo dobra oferta a i sama placówka też bardzo dobra z profesjonalną kadrą. Polecam! :)
malgosia.k - 2015-05-26, 19:38

Dziękuję za bardzo dobrą opinię. Staramy się być taką placówką dla dobra wszystkich dzieci.

Zapraszamy do rozmów 30 maja w ERA PARK w godzinach 11.00 - 18.00 Nie tylko proponujemy zabawę dla dzieci, warsztaty m.in. z Arte-Monte (profesjonalny fachowiec z Wrocławia), możliwość pracy dziecka z naszymi pomocami edukacyjnymi, a także rozmów ze specjalistami z dziedziny edukacji.

malgosia.k - 2015-07-12, 13:35

Jesteśmy wyjatkowym przedszkolem, gdyż u Nas dziecko zdobywa umiejętności i poszerza wiedzę o otaczającym świecie poprzez manipulację odpwiednimi pomocami.

Posłuchaj, co mówi o tym znany autorytet pedagogiczny prof. Edyta Gruszczyk - Kolczyńska

https://www.dailymotion.c..._school?start=3

Profesor była na jednej z ostatnich Konferencji Montessori, wtedy podkreśliła ogromną rolę Montessori w rozwoju umiejętności matematycznych dzieci. Podkreśliła, że nasze placówki są unikatowe w polskiej rzeczywistości edukacyjnej. Jednakże widząc, że powstaje ich coraz więcej w Polsce zaczyna wierzyć, że nasze utalentowane dzieci (co czwarte dziecko w wieku przedszkolnym w Polsce) ma przed sobą świetlaną przyszłość. Nauczycieli Montessori nazwała polską edukacyjną arystokracją.

Misją naszej placówki Montessori jest pomóc jak największej ilości dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, dlatego, gdy jako rodzic dostrzeżesz jakiś problem zwróć się do Nas. Chętnie pomożemy.

czereśniak - 2015-07-13, 09:59

Nie jesteście żadnym "przedszkolem", a tylko "klubem przedszkolaka". Wychwalacie metody jakiejś Montessori sprzed stu lat i hodujecie samolubne, niezdyscyplinowane potwory, które w zderzeniu ze szkolną rzeczywistością szkoły publicznej stają się "pacjentami" wszelkiej maści "psychologów". Cała ta "metoda Montessori" sprowadza się do tego, że pozwala się bachorom robić wszystko, na co mają ochotę. I jeśli kilkulatkiem można sobie "pomanipulować", to taki delikwent w podstawówce jest już nie do opanowania i nie radzi sobie ze stresem w ogóle. Metoda jest świetna, jeśli dzieciak pójdzie do prywatnej szkoły z podobnymi metodami nauczania. Natomiast jeśli trzeba go będzie dać do publicznej, to jest już wtedy dramat. Wkleja pani jakieś teksty o "szczęściu i pomyślności" jakby to była jakaś sekta religijna i reklamuje się pani we wszelkich dostępnych miejscach. Doradzałbym więcej pokory, bo co inteligentniejsi rodzice doskonale wiedzą, że takie "bezstresowe" wychowanie kończy się bardzo źle. Wystarczy poczytać sobie co się dzieje z takimi dziecięcymi geniuszami (o ile tacy się trafiają) w dorosłym życiu. I niech pani sobie daruje te tanie sztuczki socjotechniczne z cytowaniem jakichś "autorytetów", bo ta Gruszka- Koczyńska to żaden autorytet, a zresztą wcale nie mówiła o pani placówce (pewnie nawet nie wie o jej istnieniu).
Cytat:
Misją naszej placówki Montessori jest pomóc jak największej ilości dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym
Misją pani placówki jest dać utrzymanie pani i pani pracownikom, więc proszę "zejść na ziemię" i reklamować się zgodnie z prawdą.
Cytat:
Nauczycieli Montessori nazwała polską edukacyjną arystokracją.
Czy ten cytat nie jest po prostu śmieszny? Mamy sobie wywnioskować kto w Wieluniu jest tym "arystokratą"?
malgosia.k - 2015-07-13, 16:03

Czereśniak nie będę się tłumaczyć, gdyż tyle razy to robiłam, że nie chce mi się już.
Poza tym na szczęście jesteś w grupie małolicznej, która tak uważa. Cieszę się z każdego sukcesu, a niewątpliwie takim jest wzrost zainteresowania naszą placówką, nie tylko ze strony rodziców, ale także nauczycieli. Podoba im się nasza metoda nauczania i chcą wykorzystać filozofię Montessori w swojej codziennej pracy.

Nie jesteśmy sektą religijną. Nie znam żadnych przedstawicieli sekt, więc nie wiem, co głoszą. Czytając Twoją wypowiedź to raczej Ty znasz ich dobrze, bo gdy się kogoś porównuje do czegoś to ma się zapewne dużą wiedzę zarówno na temat sekt jak i pedagogik.

Nikogo nie obrażam, więc proszę nie obrażaj mnie.
Zdaję sobie sprawę, że kontrowersyjne stanowisko wobec oświaty ma nie tylko zwolenników, jak to doświadczyłam na tym forum, ale także przeciwników. Cieszę się z tego, bo to tylko udowadnia jacy jesteśmy inni, indywidualni i na wiele spraw patrzymy inaczej.

Przepraszam, że Ciebie i innych obraziłam swoją wypowiedzią. Uwierz mi nie było to moim celem. Traktuję forum jako miejsce, gdzie mogę przedstawić moją ofertę i poglądy, chociaż tak czasami odmienne.

Jeszcze chciałam przeprosić za niefortunne użycie słowa "arystokracja". Zastosowałam go, aby podkreślić wyjątkowość tej pedagogiki, a nie, aby w jakikolwiek sposób się wyróżnić.

Nie masz racji względem dzieci, uczęszczających do naszego przedszkola. Oni na pewno w przyszłości nie będą potrzebować psychologa, gdyż:
1. potrafią właściwie zapanować nad swoimi emocjami,
2. "twardo stąpają po ziemi", nie bujając w nierealnym świecie fantazji,
3. poświecają mało czasu na pracę z komputerem, chociaż potrafią z niego odpowiednio korzystać,
4. wolą przebywać z innymi dziećmi, a nie w zamkniętym świecie elektronicznym etc.

Zasługi w tym względzie należą się przede wszystkim ich rodzicom, nasza placówka tylko wspiera ich działania.

Pedagogika Montessori jest "Bezstresowa", ale tylko dlatego, że od początku opracowujemy z dziećmi "dekalog", według którego wszyscy postępujemy. Nie tylko dzieci się do niego stosują, ale także dorośli, kadra pedagogiczna i dyrektor. Najważniejsz są normy, reguły postępowania, jasno skonkretyzowane, przestrzegane przez wszystkich i jest to sukces, aby w przyszłości nie chodzić do psychologa. Dużo rozmawaiamy o tych normach z dziećmi, wyjaśniamy, kiedy tylko tego potrzebują.

czereśniak - 2015-07-20, 16:09

Cytat:
Czytając Twoją wypowiedź to raczej Ty znasz ich dobrze, bo gdy się kogoś porównuje do czegoś to ma się zapewne dużą wiedzę zarówno na temat sekt jak i pedagogik.
Nooo! Ciekawe wnioski pani wciąga. Bez komentarza!
Cytat:
Nikogo nie obrażam, więc proszę nie obrażaj mnie.
A gdzież to szanowna pani poczuła się "obrażona"? Straszna z pani obrażalska.
Cytat:
Zdaję sobie sprawę, że kontrowersyjne stanowisko wobec oświaty ma nie tylko zwolenników, jak to doświadczyłam na tym forum, ale także przeciwników. Cieszę się z tego, bo to tylko udowadnia jacy jesteśmy inni, indywidualni i na wiele spraw patrzymy inaczej.
"Kotowersyjne stanowisko" ... Czyje? Jakich zwolenników czy przeciwników? Co udowadnia, że jesteście "inni"? Proszę poprosić kogoś mądrego, żeby pani zrobił analizę logiczną tego, co pani napisała...
Cytat:
Przepraszam, że Ciebie i innych obraziłam swoją wypowiedzią. Uwierz mi nie było to moim celem. Traktuję forum jako miejsce, gdzie mogę przedstawić moją ofertę i poglądy, chociaż tak czasami odmienne.
Ależ nie czuję się obrażony! Po prostu drażnią mnie slogany, które pani ciągle wypisuje. Ja również traktuję to forum jako m-ce, gdzie mogę dać wyraz temu, że nie zgadzam się z pani poglądami i uważam pani ofertę za mało przekonującą, a może szkodliwą.
Cytat:
Jeszcze chciałam przeprosić za niefortunne użycie słowa "arystokracja". Zastosowałam go, aby podkreślić wyjątkowość tej pedagogiki, a nie, aby w jakikolwiek sposób się wyróżnić.
Pani intencje zostały właściwie zrozumiane i żadne "sprostowania" tego już nie zmienią.
Cytat:
Nie masz racji względem dzieci, uczęszczających do naszego przedszkola. Oni na pewno w przyszłości nie będą potrzebować psychologa, gdyż:
1. potrafią właściwie zapanować nad swoimi emocjami,
2. "twardo stąpają po ziemi", nie bujając w nierealnym świecie fantazji,
3. poświecają mało czasu na pracę z komputerem, chociaż potrafią z niego odpowiednio korzystać,
4. wolą przebywać z innymi dziećmi, a nie w zamkniętym świecie elektronicznym etc.

Zasługi w tym względzie należą się przede wszystkim ich rodzicom, nasza placówka tylko wspiera ich działania.
Tutaj bym się spierał... Ale jeśli zasługi należą się rodzicom, to po co pani usługi? Żeby "wspierać"? Mamy do czynienia z nieustającym festiwalem pochlebstw serwowanych nam przez przeróżne osoby, instytucje i firmy, mające na celu jedno: wyciągnąć pieniądze od potencjalnego klienta. Tak gorliwie przez panią reklamowana metoda Montessori jest bezużyteczna, jeśli nie szkodliwa dla wychowania dziecka. Naprawdę nie chce mi się punktować mankamentów tej przestarzałej i kontrowersyjnej metody (wnikliwi i inteligentni na pewno czegoś się doszperają), ale postawię jeden zarzut! Pani "reklama" jest tak nachalna, bezkrytyczna i po prostu "ociekająca miodem", że powinna wzbudzić podejrzliwość u każdego potencjalnego rodzica chcącego oddać pani swoje dziecko. Pani reklama po prostu obraża każdego myślącego człowieka.
Cytat:
Jesteś Rodzicem dziecka 5-letniego, Twoje dziecko przekroczy próg przedszkola po raz pierwszy we wrześniu zastanów się, czy nie warto przyprowadzić go do nas. Gwarantujemy sukces w szkole i indywidualne podejście do każdego dziecka, wzmocnimy jego mocne strony i popracujemy nad słabymi. Zapraszamy do rozmowy.
Co wy możecie "gwarantować"? Co możecie "wzmocnić"? Będziecie uczyć dzieciaka zawiązywać sznurówki poprzez "zabawę"? A może nakłonicie go do zjedzenia szpinaku "przez zabawę" ? I co ma później zrobić rodzic w domu po czternastogodzinnej harówce? Nakłonić smarkacza do pójścia spać przez "zabawę"? Litości i więcej samokrytycyzmu. A dla "myślących" rodziców: tylko pot, krew i łzy zrobią z twojej fatłapy pełnowartościowego człowieka. Jakieś "bezstresowe, zabawowe" wychowanie zrobi z niego tylko degustatora dopalaczy. Może popolemizujemy miss Montessori?
malgosia.k - 2015-07-20, 18:32

Jasne Czereśniaku! Jestem gotowa do polemiki :)

Czekam na konkrety, co masz do pedagogiki Montessori, oprócz tego, co już napisałeś, bo dla mnie to, co wypisałeś wyżej to raczej edukacja tradycyjna....... ale cóż ..... czekam i podnoszę rękawicę :)

czereśniak - 2015-07-20, 19:25

Jaką rękawicę? Znów to arystokratyczne ględzenie. A jak chcesz podyskutować to ustosunkuj się do poprzednich zarzutów. Co... Nie uczyli na zaocznej pedagogice? małgosia... ty masz takie pojęcie o pedagogice jak i ja.. Naczytałaś się reklamówek Montessori i raczysz wszystkich wyjątkami, chociaż masz problemy z logicznym formułowaniem myśli. Weź kobieto lepiej zareklamuj się, że dzieci doglądasz, a nie obiecujesz cuda... Nie kwestionuję- może i dobrze opiekujesz się maluchami, ale na wychowanie to bym ci nawet pieska nie dał.
malgosia.k - 2015-07-20, 20:44

czereśniak napisał/a:
Jaką rękawicę? Znów to arystokratyczne ględzenie. A jak chcesz podyskutować to ustosunkuj się do poprzednich zarzutów. Co... Nie uczyli na zaocznej pedagogice? małgosia... ty masz takie pojęcie o pedagogice jak i ja.. Naczytałaś się reklamówek Montessori i raczysz wszystkich wyjątkami, chociaż masz problemy z logicznym formułowaniem myśli. Weź kobieto lepiej zareklamuj się, że dzieci doglądasz, a nie obiecujesz cuda... Nie kwestionuję- może i dobrze opiekujesz się maluchami, ale na wychowanie to bym ci nawet pieska nie dał.


Więc po kolei:

Nie rozumiem Ciebie Czereśniak!

Czy to wstyd ukończyć studia zaoczne, tym bardziej, że nigdy tu nie napisałam, że mam dzienny doktorat :) Poza tym nie wiesz, dlaczego tak się stało, powiem Ci, że nie zależne było to od moich zdolności, czasem sytuacja rodzinna nie daje wyboru. Zresztą nie wstydzę się tego. Bardzo dobre wykształcenie dało mi Studium Wychowania Przedszkolnego w Lubomierzu i Pomaturalne Studium Wychowania Przedszkolnego w Wieluniu. Studia dały mi przede wszystkim tytuł magistra.

Nigdy nie pisałam w żadnych ze swoich postów, że jestem tu najmądrzejsza i zjadłam wszystkie rozumy, nie licytowałam się z nikim, kto ma największą wiedzę. Cały czas poszerzam własną wiedzę pedagogiczną, chociaż mam już ponad 30-letnie doświadczenie zawodowe. Uważam, że człowiek nigdy nie wie wszystkiego. Nie wydaję sądów o innych, a Tobie to tak gładko idzie .................. :(

Zastanów się i pisz o konkretach, a nie przytaczaj własne sfrustrowane wypowiedzi. Przecież to nie ja jestem winna za całe zło, które otacza Ciebie. Piszesz o rodzicach, którzy pracują ponad 8 godzin. Współczuję im, ale nie mam na to wpływu. Sama pracuję także ponad 14 godzin dziennie, ale nigdy na myśl mi nie przyszło, aby winić kogokolwiek za ten stan. To mój wybór. Szkoła, w której uczyłam od września już nie istnieje. Miałam wybór albo poszerzyć grono bezrobotnych albo wziąść sprawy w swoje ręce. Wybrałam to drugie i dobrze mi z tym.

Przyznaję Ci rację, umieściłam tu zbyt wiele tematów. Dziękuję za zwrócenie uwagi, poprawię się :) Analizując swoje tematy, rzeczywiście mogło to zostać odebrane jako agresja. Do tej pory patrzyłam na to inaczej, ale człowiek uczy się całe życie :)

Wracając do tego pieska, którego nie dałbyś mi na wychowanie. Przykro mi.

Wychowałam całkiem dobrze swoje dzieci (sześcioro), a i z moimi przedszkolakami i uczniami oraz ich rodzicami zawsze dobrze się dogadywałam. Wybór jednakże należy do Ciebie ............. może szkoda pieska :)

Jeszcze jedno. Fajnie jest kogoś obrażać, gdy się jest osobą anonimową. O mnie można przeczytać na tym forum, naszej stronie internetowej i facepage, więc dlaczego sobie nie popisać bzdur, no nie Czereśniak?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group