Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Praca w Wieluniu i okolicach - Pracując w Wieluniu. Czyli, jak Nam się pracuje?

Fides - 2006-09-15, 13:45
Temat postu: Pracując w Wieluniu. Czyli, jak Nam się pracuje?
Podzielmy się naszymi spostrzeżeniami, wnioskami, z miejsc w których pracujemy, pracowaliśmy.
Gdzie w Wieluniu pracuje się dobrze, a gdzie źle?

Zachęcam wszystkich do szerokiej dyskusji, być może pomożemy komuś w podjęciu ważnej - dla niego - decyzji.

Jaro - 2006-09-15, 19:29

Na wstępie napiszę od siebie jedynie tyle.
Wszędzie dobrze się pracuje, gdzie czerpie się zadowolenie z wykonywaniej pracy, a jednocześnie z wynagrodzenia.

Czy takowe, idące w parze priorytety dotyczą Was lub też nie, pogadajmy własnie tu o tym.

Dominika - 2006-09-18, 04:36

Ja pracowalam w 2 miejscach w Wieluniu:
1) PKO BP - niestety tylko 1 miesiac, bo to byla praca typu "umowa/zlecenie". bardzo mile wspominam ten czas. troszke za duzo babek co ma swoje minusy :P
2) URZAD MIASTA- pracowalam pol roku (staz), bylam w kilku dzialach. Jesli chodzi o prace urzednika, to pewnie kazdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja swoje zmienilam, po uplywie 2 tygodni, kiedy to w wdziale ewidencji rozpoczal sie goracy okres wymiany dowodow.
Obie prace dostarczyly pewnych doswiadczen oraz wielu znajomosci z ludzmi, z ktorymi kontakt utrzymuje do tej pory. :mrgreen:
To tyle jesli chodzi o moja prace w Wieluniu, nie jest tego duzo, ale zawsze "cos". :wink:
Jesli chodzi o zainteresowania i wynagrodzenie. Mysle ze z tym jest gorzej. Czego wymaga sie dzis od pracownika? Elastycznosci chyba przede wszystkim. A z tym jest gorzejm bo po 5 latach studiow okazuje, sie ze to byla pomylka, i nalezaloby miec przynajmniej kilka fakultetow. Malo tego : kilka fakultetow, znajomosc 3 jezykow, staz pracy no i przede wszystkim "wiek" , co wedlug mnie nie idzie ze soba w parze. (wiek i staz).

zwyczajna - 2006-09-18, 06:14

jest oki...
miko 005 - 2006-09-18, 11:40

ZUGiL, wydział Z-7.

Zarobki na poziomie Wielunia ( ludzie sami sobie są winni, nie umieją walczyć o swoje )
Według kierownictwa (szczególnie niższego szczebla), najlepiej jakby pracownicy w ogóle nie opuszczali zakładu, tylko pracowali na Ich premie.
Co do podziału zysków właśnie, góra wszystko, produkcyjni ochłap.
Za moment, będą wyciągane większe konsekwencje za nieobecność w pracy w wolne dni, niż w normalnym tygodniu.

Z ZUGiL-u też już zaczynają masowo uciekać, przede wszystkim dobrzy spawacze, najlepsze w tym jest to że Rada Pracownicza wystosowała pismo do Zarządu o rozwiązanie tego problemu. I teraz wszyscy debatują co z fantem zrobić.
A przecież to takie logiczne PODWYŻKA PŁAC, widać to pewnie za trudne dla szefostwa.

Ja osobiście powiem tak;
- Gdzieś pracować w ogóle trzeba, to fakt. W tym zakładzie najlepiej nie jest, ale tak najgorzej to też nie. Pracowałem w Wieltonie, to wiem co mówię. Dla mnie jedynym minusem to zbyt niskie stawki godzinowe.

zwyczajna - 2006-09-18, 12:11

jest oki
red - 2006-09-18, 14:46

Swego czasu ZUGiL (biurowiec), obecnie "prawie własna" działalność gospodarcza
Pracowałem w ZUGiLu w trakcie studiów. Praca w biurze - nie powiem żebym jakoś ciężko harował, to co miałem zrobić to robiłem (tam nie warto sie wychylać poza to co trzeba zrobić bo i tak nikt tego nie doceni). Uważam że wielu rzeczy sie nauczyłem w tej pracy bo miałem do tego zapał i paru mądrych ludzi obok. Wydaje mi sie że przez 5 lat pracowałem tam z obopólną korzyścią. Ale niestety - ta firma ma wiele swoich wad. Poza przyjemnością z pracy przydałyby sie też jakieś konkretne pieniądze. A ja kończyłem studia a przez 5 lat zarabiałem w okolicach najniższej krajowej... Reasumując - zwolniłem sie bo mogłem sobie na to pozwolić. A ta firma nigdy sie nie zmieni póki bedą nią zarządzać te osoby co teraz. Generalnie zakład jest bardzo dochodowy ale nie dla pracowników ale dla zarządu i właścicieli...
Teraz robie na swoim. I wiem że jak mi sie uda lub nie to będzie to tylko moja zasługa lub wina a nie kogoś kto jest nade mną :P

[ Dodano: 2006-09-18, 14:49 ]
miko 005 napisał/a:
Z ZUGiL-u też już zaczynają masowo uciekać, przede wszystkim dobrzy spawacze, najlepsze w tym jest to że Rada Pracownicza wystosowała pismo do Zarządu o rozwiązanie tego problemu. I teraz wszyscy debatują co z fantem zrobić.
A przecież to takie logiczne PODWYŻKA PŁAC, widać to pewnie za trudne dla szefostwa.

Heheheh... skąd ja to znam?? Teraz pewnie przez rok będą myśleć co z tym zrobić a na końcu powiedzą, że "podwyżka może być ale góra 20 groszy na godzine bo inaczej zakłąd tego nie wytrzyma... zarząd da sobie rade bez tej pracy ale czy pracownicy sobie poradzą??" I w ten sposob zatwierdzą 20 groszy podwyżki ale tylko dla niektórych... :D

Basia - 2006-09-18, 15:19

edzia i odziu napisał/a:
WIELTON...kiedyś moze i była to ,,potęga'' teraz kicha.Z tego co wiem 60% udziałów wykupił PAMAPOL- odbiło się to na pracownikach. Mimo 16 godzinnej pracy wypłacili o 700 zł mniej.Od przyszłego miesiąca ma być jeszcze gorzej ,podobno dla dobra firmy obetną o 1000 zł tylko przez rok.

pierwsze słysze, a to ze owa firma zmieniła własciciela nie jest jeszcze w najmniejszym stopniu odczuwalne..

sama pracowałam najpierw we Wrocławiu,jako przedstawiciel handlowy, wynagrodzenie calkiem całkiem, plus duze prowizje razem naprawde niezłe pieniądze, minus zbyt duze koszty utrzymania, a praca jako PH nie dla kazdego, duzo stresu i wieczy bieg, wyścig szczórów jednym słowem :/

teraz pracuje w wyżej wymienionej przez Edzie firmie, jestem zadowolona, choc tez są minusy

Njalepszym rozwiązaniem byloby wynagrodzenia z pierwszej pracy, a obowiazki i koszty utrzymania z drugiego miejsca. Na wszystko można znalezdz złoty środek, dlatego cały czas sie kształce, żeby w przyszłosci znalezdz prace na takich warunkach jakie mi odpowiadają..

kzawadka - 2006-09-18, 18:32

edzia i odziu napisał/a:
WIELTON...kiedyś moze i była to ,,potęga'' teraz kicha.Z tego co wiem 60% udziałów wykupił PAMAPOL- odbiło się to na pracownikach.


Pamapol to spółka notowana na GPW, a wiec musiala by poinformowac o takich zakupach swoich akcjonariuszy. Niestety takiej informacji nie ma. Jesli nie poinformowala to zlamala prawo i powienien zajac sie tym prokurator. Jednak w moim przekonaniu to są jakieś bajki lub urojenia.

Fides - 2006-09-18, 20:02

miko 005 napisał/a:
ZUGiL, wydział Z-7.

Zarobki na poziomie Wielunia ( ludzie sami sobie są winni, nie umieją walczyć o swoje )
.



Obawiam się, że to nie takie proste walczyć w Wielunu o swoje.
Swego czasu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w "CH ANIA" ...: - wymagania były dość wysokie:
- studia wyższe,
- język agielski perfect,
- obsługa komputera i Internetu również perfect,
- obsług aklienta biznesowego etc...

Spełniałem te warunki - a nawet trochę więcej... - dlatego poszedłem.
Praca oczywiście po 9h w soboty 7 h etc..., podczas rozmowy (ze strony szefostwa) wszystko OK, już prawie mówili Tak, ale doszliśmy do kwestii finansowej i .... boss-owie wybuchnęli śmiechem, gdy powiedziałem ile chćę zarabiać (nie podałem im "Bóg wie jakiej" niebotycznej kwoty - zaledwie 1500,00pln/netto - to dużo za takie wymagania?

I jak tu można walczyć o swoje? Człowiek z dużymi kwalifikacjami, chce zarbiać w miarę przyzwoite pieniądze, ale nie może bo, firmie szkoda zainwestować... Ja też musiałem zainwestować (studia, kursy, etc...)

Pozdrawiam

zwyczajna - 2006-09-18, 20:56

To co pisałam to narazie ploty i oby się nie sprawdziły ale faktem jest ze PAMAPOL na 100% przejał 60% WIELTONU.Faktem też jest że robi się nieciekawie jesli chodzi o wypłaty ,niewiem jak panie w biurach ja mam na myśli fizycznych.Wymagania coraz większe kasa coraz mniejsza,ale na szczęście to juz nie nasz problem.
majk-el - 2006-09-18, 21:13

Fides napisał/a:
Człowiek z dużymi kwalifikacjami, chce zarbiać w miarę przyzwoite pieniądze


w Wieluniu to se ne da :)

Nigdy nie pracowałem w Wieluniu ale kiedyś trafiłem na praktyki do ZUGILU (Z5). I wiecie co mi się najbardziej podobało, mianowicie to że po 8 godzinach wszyscy spadali do domciu!

Marcin_ - 2006-09-18, 21:56

Wszystko na temat...

Pozdrawiam

Jaro - 2006-09-18, 23:04

kzawadka napisał/a:
Jednak w moim przekonaniu to są jakieś bajki lub urojenia.



Wnioskuje z powyższego artykułu w Dzienniku Łódzkim, że tylko w Twoim...

kzawadka - 2006-09-19, 00:41

Jaro napisał/a:
kzawadka napisał/a:
Jednak w moim przekonaniu to są jakieś bajki lub urojenia.



Wnioskuje z powyższego artykułu w Dzienniku Łódzkim, że tylko w Twoim...



Założyciele Pamapolu a grupa Pamapol to dwie różne sprawy. Zreszta co jest napisane we wspominianym przez Ciebie artykule.


Pozdrawiam

zwyczajna - 2006-09-19, 06:02

Co do godzin pracy też na początku było fajnie 8 godzin i do domciu.Po jakimś czasie skończyło się prywatne życie,nie można nic zaplanować,wyjechać ,zaprosić gości.Bo to wygląda tak nie odbierzesz telefonu to po ciebie przyjadą.Godziny pracy zmieniają jak im wiatr zawieje.
Basia napisał/a:
pierwsze słysze

Basiu guzik wiesz o problemach fizycznych , niewiem gdzie pracujesz i na jakim stanowisku .Zresztą nieważne ,jedna pani z umysłowych ma opinię niezłej wredoty :D i pewnego dnia nieżle wyprowadziła z równowagi wiekszą część Wieltonu.Podsumuję ,w Wieltonie było fajnie w moich początkach pracy ,jednak duzo sie zmieniło na gorsze , jeśli tak dalej będzie stracą wielu pracowników ,a szczególnie spawaczy bo co mądrzejszy sie zwolni.

miko 005 - 2006-09-19, 10:57

Fides napisał/a:
miko 005 napisał/a:
ZUGiL, wydział Z-7.

Zarobki na poziomie Wielunia ( ludzie sami sobie są winni, nie umieją walczyć o swoje )
.



Fides napisał/a:
Obawiam się, że to nie takie proste walczyć w Wielunu o swoje.



Pisząc że ludzie sami sobie są winni, miałem w tym przypadku namyśli tylko sam ZUGiL i wydział Z-7, już tłumaczę dlaczego;

Ludzie nagminnie zaczynają odchodzić z zakładu, zleceń firma ma sporo, co za tym idzie pracy jest aż nadto. Żeby sprostać zamówieniom przełożeni niemal wymuszają na załodze pracę w nadgodzinach jak i w dni wolne i święta.

I tu wystarczyłoby trochę stanowczości i solidarności w załodze, wystarczy powiedzieć wspólnie;
- Stop, dyrekcjo albo zarobki adekwatne do ilości wykonywanej pracy, albo my nie pracujemy dłużej niż 8 godz., nie pracujemy w wolne soboty i dni świąteczne.

Niestety, dziwnym sposobem tak się nie dzieje. Ja rozumiem, każdy ma na utrzymaniu swoje rodziny i te dodatkowe godziny w pracy jakoś zwiększają w skali miesięcznej owe marne wypłaty.

Ale pracownicy produkcyjni powinni zdawać sobie jasno sprawę z tego, że pracując dodatkowo po godzinach, w soboty i święta, zyskują tylko niewiele, nie wspomnę tu o powolnym procesie niszczenia sobie własnego zdrowia.

Za to, panowie prezesi, dyrektorzy, kierownicy, na końcu majstrowie, to są osoby, które czerpią jak z rogu obfitości, dzięki niewolniczej wręcz pracy ludzi fizycznych.

Zresztą będąc na miejscu Zarządu, też nic bym nie robił w kierunku podwyżek dla załogi najniższego szczebla, skoro Ona sama siedzi cicho. Widocznie tak im jest dobrze.

daff - 2006-09-19, 14:54

a ja pracowalam przez rok w WKU- cudna robota :D

przez ostatnie 6 lat uczylam w szkole, duzo pracy mnie kosztowaly awanse ale oplacalo sie, jestem nauczycielem mianowanym i teraz bym zarabiala fajna kaske, gdybym nie wyjechala....

ale co sie odwlecze ... :wink:

Fides - 2006-09-19, 17:44

miko 005 napisał/a:


I tu wystarczyłoby trochę stanowczości i solidarności w załodze, wystarczy powiedzieć wspólnie;
- Stop, dyrekcjo albo zarobki adekwatne do ilości wykonywanej pracy, albo my nie pracujemy dłużej niż 8 godz., nie pracujemy w wolne soboty i dni świąteczne.


Teraz już jest wszystko jasne.

Tylko, czy znajdzie się grupa takich współpracowników, którzy staną murem w tej sprawie?

Według mnie to bardzo dobry pomysł - zwłaszcza teraz, gdy z ZUGIL-u uciekło tyle osób i jest PILNA potrzeba zatrudnienia nowych pracowników=spawaczy.
Macie w reku kartę przetargową - do dzieła.
Może być tylko lepiej!

Gregg Sparrow - 2006-09-19, 20:00

Jak czytam co piszecie to mi się śmiać chce... (oczywiście przez łzy)
W dobie kapitalizmu chcecie strajkować??? Spróbujcie tylko... zobaczymy który będzie dalej pracował.
Faktem jest to że sytuacja na rynku pracy sie poprawia i zmusi w pewnym momencie pracodawców do podjęcia radykalnych kroków... którymi może byc np. zatrudnienie taniej siły roboczej z Ukrainy.

A ci którzy znają kodeks pracy to wiedzą że pracownik może pracowac w nadgodzinach 400 godzin w roku. Praca w soboty i niedziele także jest w kodeksie ujęta więc możecie pracodawcy skoczyć... niestety. Zawsze pozostaje wzięcie kartki A4 i napisanie podania.

miko 005 - 2006-09-20, 12:02

gregg napisał/a:
A ci którzy znają kodeks pracy to wiedzą że pracownik może pracowac w nadgodzinach 400 godzin w roku. Praca w soboty i niedziele także jest w kodeksie ujęta więc możecie pracodawcy skoczyć... niestety.


Art. 151 § 3 k.p. stanowi, że praca w nadgodzinach zamyka się w liczbie 150 w roku kalendarzowym, w odniesieniu do szczególnych potrzeb pracodawcy. Trzeba mieć to na uwadze, gdyż w każdym tygodniu pracy w można pracować dodatkowo jedynie po 2 - 3 godziny ponad tygodniową normę czasu pracy.

Jeśli chodzi o pracę w niedzielę to proponuję zobaczyć w kodeksie pracy punkt 151,10 tam wszystko jest jasne. Nie będę przytaczał bo szkoda miejsca .

Jeśli chodzi o owe 400 nadgodzin to owszem, ale to nie jest takie proste do wprowadzenia przez pracodawcę. Tu też warto poczytać KP.

Tak, masz rację nikt nie będzie strajkował w np. Wieltonie bo to prywatny zakład, ale ZUGiL to jeszcze nie do końca ta bajka. Gwoli ścisłości, nikt tu nie mówi o strajku. Wystarczy tylko powiedzieć że nie będę w pracy w sobotę i niedzielę, a owe 150 nadgodzin już dawno zostało wypracowane.

I wszystko jest zgodne z prawem. I wcale tak od razu nie trzeba sięgać po kartkę A4, bo nawet u prywaciarza swoje prawa każdy ma.

Asia - 2006-09-20, 12:27

lada dzień i w Wieluniu nie będzie miał kto skakac pracodawcy :wink: z tego co wiem, kazde z wiekszych wielunskich przedsiebiorstw ma ten sam problem - odpływ pracowników i mała podaż na rynku pracy. Jak sadzę, wszystko spowodowane licznymi wyjazdami za granicę, co powoduje ze zostajacy na miejscu (na razie :? ) mogą nawet powybrzydzac w ofertach :roll:
zwyczajna - 2006-09-20, 17:01

Dzisiaj w RZW mówili o nowo budowanych dwóch hipermarketach....oby nie ale z doświadczenia wiadomo że przyszłych pracowników tychże sklepów czeka łamanie ich praw.Pewnie będą zatrudniani na miesiac lub trzy ,praca ponad siły najlepiej 24 na dobę ...ale miejmy nadzieję ze będa to nowe extra miejsca pracy :D
Fides - 2006-09-20, 20:35
Temat postu: Informacja
edzia i odziu troszke odbiega od tematu, ale mam nadziej że, był to "wypadek przy pracy" i już się nie powtórzy.

Przypomnę, że w tym temacie dzielimy się naszymi spostrzeżeniami - uwagami - jak, Nam się pracuje, bądź pracowało w Wieluniu.

Pozdrawiam

basteks - 2006-09-20, 20:36

daff napisał/a:
a ja pracowalam przez rok w WKU- cudna robota :D

przez ostatnie 6 lat uczylam w szkole, duzo pracy mnie kosztowaly awanse ale oplacalo sie, jestem nauczycielem mianowanym i teraz bym zarabiala fajna kaske, gdybym nie wyjechala....

ale co sie odwlecze ... :wink:



cos tu nie gra, wiek 25 lat a juz 7 lat stażu w tym 6 w szkole (a kiedy studia ???)

red - 2006-09-20, 20:49

basteks napisał/a:
daff napisał/a:
a ja pracowalam przez rok w WKU- cudna robota

przez ostatnie 6 lat uczylam w szkole, duzo pracy mnie kosztowaly awanse ale oplacalo sie, jestem nauczycielem mianowanym i teraz bym zarabiala fajna kaske, gdybym nie wyjechala....

ale co sie odwlecze ...

cos tu nie gra, wiek 25 lat a juz 7 lat stażu w tym 6 w szkole (a kiedy studia ???)


Tu nie ma nic dziwnego. Jestem w wielu daff i mimo że zacząłem pracę prawie rok po zakończeniu liceum to mam już 6,5 roku stażu pracy. Studia oczywiście zaoczne. Nie w każdej szkole wymagają od razu tytułu magistra.

Fides - 2006-09-20, 21:13
Temat postu: Panowie ...
Panowie basteks i red, - tą kwestię rozwiążcie gdzies indziej (np. zróbcie to na priv) a nie w tym temacie!

Dziękuję i Pozdrawiam

basteks - 2006-09-20, 21:26
Temat postu: Re: Panowie ...
Fides napisał/a:
Panowie basteks i red, - tą kwestię rozwiążcie gdzies indziej (np. zróbcie to na priv) a nie w tym temacie!

Dziękuję i Pozdrawiam


Cenzor ??

Zwróciłem uwage jedynie na pewną sprzeczność. Prosze wskazac szkołę, która może zatrudnić kogokolwiek bez wyzszych studiów w charakterze nauczyciela. Trudno zatem w wieku 25 lat mieć 6 letni staż w zawodzie nauczyciela.

red - 2006-09-20, 21:34

Fides, my tylko delikatnie odbiegamy od tematu.

basteks, nie będe sie już wypowiadał w temacie drogi zawodowej daff bo może sobie tego nie życzyć. Ale wierz mi że jest to możliwe (przybnajmniej było do niedawna, nie wiem jak jest teraz), zwłaszcza w małych szkołach. A od siebie dodam, że mnie w LO (!!) uczył nauczyciel który był dopiero w trakcie studiów.

Fides - 2006-09-21, 17:18
Temat postu: Polemika
Taką polemikę powinno się prowadzić w dziale [u]"Edukacja"[/u]. Sam z chęcią rozwieję wszelkie wątpliwości.

Pozdrawiam

So close to warning ![/u]

zwyczajna - 2006-09-22, 09:36

Strasznie zasadniczy jesteś ,to sie zdarza ze jak ludzie rozmawiają ,to często jest tak ze dochodzi temat troszkę inny ale powiazany z rozmową.Ja już się żle czuję musząc uważać na każde napisane słowo czy aby nie odbiega od tematu.Nie mam nic do ciebie ale będe unikała działów w których jestes moderatorem.
Ferbik - 2006-09-22, 09:38

Proszę kontynuować rozmowę.
basteks - 2006-09-22, 11:11

Powrócę do głownego wątku. W pracy ważne są nie tylko pieniądze ale, czas pracy, atmosfera, koledzy.

Biorąc pod uwagę te rzeczy, to moja praca jest ok. Na razie przynajmniej

Fides - 2006-09-23, 11:20

basteks, Dziękuję

Pozdrawiam

Bzyku - 2006-09-26, 23:42

ja od około 4 lat pracuję w pewnym markecie, początkowo kiedy się przyjmowałem było "xtra", ale od jakiegoś roku robi się coraz gorzej :cry: . Nie będę się tutaj rozpisywał bo raczej nie wypada, a po drugie nie mogę. Mogę jedynie napisać, że moja praca nie kończy się na 8h pracy (10-12 to norma). Wynagodzenie cóż... tutaj chyba najlepiej płacą biorąc pod uwagę pozostałe markety w naszym mieście. :)
Fides - 2006-10-09, 21:01
Temat postu: Has - Pszczółka
Teraz już mogę o tym napisać!
Jakiś czas temu przeszedłem intensywne szkolenie w frmie H.. na ul. Przemysłowej na kierownika sklepu.
Perspektywa tej pracy wydaje sie b. atrakcyjna - zwłaszcza zarobki - niestety to tylko czcze gadanie "polskiego pracodawcy". Obiecują złote góry, a gdy zderzysz sie z rzeczywistością ....
Osobiście bym odradzał tam pracę. Podam tylko najistotniejszy argument (oczywiście, ocena tego, zależy od Twoich wymagań: co do pracy i płacy - ale bez przesady)

- Proponowane wynagrodzenia i godziny pracy nie mają nic wspólnego z rzeczywistościa (tzn. nie zarobisz tyle ile mówią i nie będzie to praca po 8 h/ 5 dni, jak deklarują), a o szacunku dla człowieczeństwa zapomnij....

Teraz już wiem, dlaczego to ogłoszenie wisi na drzwiach każdej Pszczółki od ponad dwóch miesiecy?! : :wink:

Pozdrawiam

Administrator - 2006-10-16, 16:06

Fides chyba masz z nimi jakąś umowę? Czy tak jak w wiekszości firm na umowie minimalna a reszta to premie uznaniowe?
Fides - 2006-10-17, 00:01

Administrator napisał/a:
Fides chyba masz z nimi jakąś umowę? Czy tak jak w wiekszości firm na umowie minimalna a reszta to premie uznaniowe?


Nie ma tam tego rodzaju umowy (chodzi Ci o słowną umowę, między pracodawcą a pracownikiem)

(przypomnę, że chodziło o stanowisko kierownika marketu)
Na początek zaproponowano mi umowę kasjer - sprzedawca (oczywiście zarobki adekwatne do tego stanowiska, ale pewnie nie wiecej niz 600, 00 700.00 pln)
Co do premii, z tego co wiem, to tej premii nie ma (przynajmniej od 6-ciu miesiecy)


Pozdrawiam

Administrator - 2006-10-17, 11:07

Słuchaj jeśli ktoś proponuje ci stanowisko kierownika sklepu a w umowie pisze kasjer to pewne jest, że taki pracodawca nie jest uczciwy. Jeśli tego typu sytuacje są normalne w firmie to nie zazdroszczę.

Proponuję by utworzyć 2 topici "Nieuczciwi parcodawcy"/"Polecani pracodawcy" gdzie każdy będzie mógł opisac nieprzyjemne/pozytywne sytuacje jakie go spotkały u swojego pracodawcy.

Fides - 2006-10-17, 19:57

Dokładnie, obawiam sie że ten pracodawca do najuczciwszych nie należy.
Zresztą sądząc po opini jaką ma w Wieluniu, wszystko zdaje się potwierdzać.
Jestem przekonany, że jest wiecej osób, które mogą w tym temacie wypowiedzieć się znacznie szerzej.

Z tymi topic-ami to bardzo dobry pomysł, tylko obawiam sie jednej rzeczy - mianowicie, że nasi wspaniali forumowicze mogą się obawiać pisania szczegółowych wypowiedzi (np: żeby sie nie narazić swojemu szefowi) a zwłaszcza w topic-u "Nieuczciwi parcodawcy"


Pozdrawiam

zwyczajna - 2006-10-19, 19:45

I masz racje, był swego czasu post na temat Wieltonu i przesłuchiwani byli wszyscy pracownicy-wiem kto przyczynił sie do zaznajomienia szefostwa z tym tematem i serio trzeba uważać ,a w szczególności najpierw dowiedzieć się gdzie kto z forum pracuje :D -ehhh wolność słowa...
keri - 2006-10-19, 20:13

to ja proponuje zrobic temacik o tym gdzie sie dobrze pracuje :-]

sama teraz szukam pracy i fajnie by bylo wiedziec gdzie jest fajnie i gdzie warto sie udac z CV

Administrator - 2006-10-20, 12:08

Zapraszam do dzielenia się swoimi opiniami na temat pracy w Wieluniu:

Za co cenię mojego pracodawcę - Wieluń i okolica - podziel się pozytywnymi spostrzeżeniami dotyczącymi swojej pracy. W tym temacie można pisać anonimowo czyli będąc niezalogowanym.


Nieuczciwe praktyki u mojego pracodawcy - Wieluń i okolica - Opisujemy tu nieprzyjemne sytuacje jakie spotkały nasze strony pracodawcy. WYPOWIEDZI W 100% anonimowe - można pisać będąc niezalogowanym.

Fides - 2006-10-23, 21:24

Administrator napisał/a:

(...)- podziel się pozytywnymi spostrzeżeniami dotyczącymi swojej pracy. W tym temacie można pisać anonimowo czyli będąc niezalogowanym.

(...) - Opisujemy tu nieprzyjemne sytuacje jakie spotkały nasze strony pracodawcy. WYPOWIEDZI W 100% anonimowe - można pisać będąc niezalogowanym.



No, Wielkie dzięki za założenie tych tematów (zwłaszcza ostatniego - takiej możliwości nam - forumowiczom - brakowało)

Pozdrawiam

basteks - 2006-10-23, 23:01

A może by tak nieuczciwi pracownicy i uczciwi ????

Czytając ten wątek wydaje się, że wszystkiemu winni są pracodawcy. A może tak troszkę uderzyć się w pierś. Nikt nigdy nie naciągnął szefa ?? Rozmowy na koszt firmy, gazetka w pracy, papieroski. Słuzbowym autkiem prywatne sprawy. Itp.itd.

Teraz mozna opluć każdego w dodatku anonimowo.

P.S. Jestem pracownikiem

majk-el - 2006-10-23, 23:16

basteks napisał/a:
Teraz mozna opluć każdego w dodatku anonimowo.


dlaczego z góry zakładasz, że forumowicze będę "opluwać" pracodawców? Może troche więcej wiary w naszą uczciwość.

basteks - 2006-10-24, 08:11

Przyznjaę, że może opluc to za mocne słowo.
Administrator - 2006-10-24, 13:47

basteks napisał/a:


Teraz mozna opluć każdego w dodatku anonimowo.


Poprawiłem tytuły tych dwóch tematów. Nie chodziło mi o to by oczerniać pracodawców, ale o to by osoba szukająca pracy wiedziała czego może się spodziewać..

Nika - 2007-04-11, 09:09

Pracowałam w Wieluniu niecałe dwa lata temu (w firmie z ulicy fabrycznej o której była mowa w tym wątku :) .
Praca i ludzie fajni, płaca kiepska.
W tej chwili pracuje poza Wieluniem.
Praca dobrze płatna ale jacyś ludzie „dziwni”.
W Wieluniu pracowałam tylko kilka miesięcy i polubiłam prawie wszystkich współpracowników, w tej pracy niecałe 2 lata i nadal do wszystkich per Pan/Pani.
Uważam się za osobę która łatwo nawiązuje kontakty i lubi się bawić ale z tymi ludźmi po prostu się nie da. Z pracownikami z poprzedniej firmy nadal utrzymuje kontakty, ploty i od czasu do czasu piwko.
Moim zdaniem ludzie w Wieluniu są lepsi ;))) żeby jeszcze praca była tak dobra ;)

wielunianka - 2007-05-08, 10:56

Pracowałam rok w KORONIE i nie był to ciekawy okres w moim życiu, pracy dużo a wynagrodzenie małe :( :( do tego jeszcze te NORMY i praca na wyścigi :( :( Dobrze, że nie pale bo wtedy to chyba bym się wykończyła, ta nerwówka kobiet tu pracuje biegiem na papierosa i spowrotem biegiem do pracy :shock: :shock: :shock:
yampress - 2007-05-08, 16:14

śrubowanie norm ;p heh Polak potrafi
Gregg Sparrow - 2007-05-08, 20:20

yampress, z tego co sobie przypominam to w innym wąku o Koronie miałeś napisać dlaczego się zwolniłeś z tej firmy (czy zostałes zwolniony)... podaj jakieś fakty.
yampress - 2007-05-08, 21:00

nikt mnie do takich rzeczy nie zmusi :] . co wiem to moje

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group