Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - To policjant zaatakował Wiplera!

Sylwester - 2014-11-06, 07:24
Temat postu: To policjant zaatakował Wiplera!
Cytat:
To nie poseł Przemysław Wipler (36 l.) zaatakował policję pod klubem nocnym w Warszawie, ale policjant Piotr J. napadł na posła! Najpierw gazem w twarz, a potem mocnym uderzeniem. Fakt dotarł do nagrań monitoringu z nocy z 29 na 30 października 2013 r. Całkowicie obala on pierwotną wersję policji, a także opis zdarzenia, który znalazł się w akcie oskarżenia! A tym samym potwierdza wersję Wiplera, który – stając przed kamerami w zakrwawionej koszulce i z poranioną twarzą i ręką – od początku twierdził, że jest ofiarą, a nie sprawcą.
Film nie pozostawia wątpliwości. Poseł raptem kilkanaście sekund po pojawieniu się przy radiowozie został zaatakowany gazem w twarz. Wcześniej tak samo policjant potraktował innego człowieka – który szedł ulicą zamiast chodnikiem i był pod wpływem alkoholu. Wipler – jak twierdzi – wstał spod muru, by interweniować w jego obronie.

Policja rzuca na ziemię i pałuje Wiplera

Przemysław Wipler, były poseł PiS, a obecnie parlamentarzysta KNP Na filmie nie widać, żeby poseł był agresywny. Nie można powiedzieć tego o zachowaniu policji.


Przy­po­mnij­my: opi­su­jąc to zda­rze­nie, rzecz­nik sto­łecz­nej po­li­cji Ma­riusz Mro­zek twier­dził przed ro­kiem, że to poseł za­ata­ko­wał po­li­cjan­tów i jed­ne­mu roz­darł nawet mun­dur. Z na­gra­nia jed­nak wy­raź­nie wy­ni­ka, że nic ta­kie­go nie miało miej­sca! Nie widać, by Wi­pler ko­go­kol­wiek ude­rzył lub szar­pał.

Zaraz koło ra­dio­wo­zu po­li­cjant pry­snął mu gazem w twarz. Gdy poseł się cof­nął, po­li­cjant po­szedł za nim i wy­mie­rzył mu prawy sier­po­wy! Poseł się za­to­czył. Ale po­li­cjant nie dawał za wy­gra­ną. Wi­ple­ra szarp­nął i rzu­cił na zie­mię! Dla­cze­go wobec tego w akcie oskar­że­nia, do któ­re­go do­tar­li­śmy, wy­raź­nie na­pi­sa­no, że to Wi­pler „wy­ry­wa­jąc się i szar­piąc po­li­cjan­ta, spo­wo­do­wał wspól­ne prze­miesz­cze­nie się oraz upa­dek na chod­nik"?! Na chod­nik upadł tylko za­ata­ko­wa­ny poseł.


Tajemniczy świadek
Nagranie – które w całości można zobaczyć już na fakt.pl – neguje też inne stwierdzenia, które znalazły się w akcie oskarżenia.Prokuratura twierdzi np., że Wipler „po uprzednim wezwaniu przez Piotra J. do zachowania zgodnego z prawem i pouczeniu o możliwości zastosowania środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej lub gazu pieprzowego, zaczął szarpać policjanta.
Zaraz po wybuchu afery Wiplera zjawił się świadek – ponoć taksówkarz, który rzekomo stał wtedy obok mercedesa. Na nagraniach go nie widać, on jednak twierdzi, że wszystko świetnie słyszał. – Nie jestem w stanie dokładnie powtórzyć, ale wydaje mi się, że najpierw policjant przedstawił się i powiedział: „Policja, proszę okazać dowód osobisty”. Według mnie mówił to bardzo spokojnie, był miły, nie prowokował legitymowanego, nie mówił nic niestosownego – relacjonował wtedy ten rzekomy „świadek” sytuację po przyjeździe radiowozu w tvn24.pl. Co za pech! Na nagraniu widać, że po przyjeździe na miejsce, policjant psika gazem w twarz Krzysztofowi Sz., którego bronił potem Wipler!
Co „świadek” zapamiętał z zachowania Wiplera? – Nagle się zerwał i doskoczył do policjanta. Nic nie powiedział, tylko rzucił się na funkcjonariusza, chwycił go rękoma za koszulę i zaczął szarpać, jakby chciał go przewrócić – opowiadał. I dodał, że funkcjonariusz „zaczął obezwładniać agresora, chwytając go od tyłu za szyję". A to nie koniec nieścisłości, ciąg dalszy opiszemy jutro.
Inspektor Mariusz Sokołowski, rzecznik KGP dla Faktu o śledztwie ws. posła Wiplera:
– Na całość materiału dowodowego składały się nagrania z monitoringu oraz zeznania bezpośrednich świadków. Były analizowane przez prokuraturę, która postawiła posłowi Wiplerowi zarzuty w tej sprawie. Gospodarzem całej sprawy od początku do końca była prokuratura.


http://www.fakt.pl/polity...uly,501076.html


Nagranie na stronie faktu.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group