Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Motoryzacja - Walka o prawo jazdy

glizda - 2007-01-13, 12:44
Temat postu: Walka o prawo jazdy
Coraz więcej osób odwołuje się od wyników oblanych egzaminów na prawo jazdy.
W Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Łodzi niedawno musieli nawet interweniować policjanci, wezwani przez mężczyznę składającego zażalenie w imieniu córki, która nie zdała "tylko" dlatego, że dwa razy skręcała bez włączenia kierunkowskazu - relacjonuje "Dziennik Łódzki".

W łódzkim WORD jest około 20 odwołań miesięcznie. Jedno, dwa kończą się pozytywnie dla niedoszłych kierowców, co nie oznacza jednak, że mogą powtórzyć egzamin na koszt ośrodka.

W Piotrkowie Trybunalskim pracownicy WORD analizowali ostatnio nagranie z egzaminu mężczyzny, który protestował przeciwko niekorzystnej dla siebie decyzji. - Przekonywał, że nie wyprzedzał rowerzysty na przejściu dla pieszych. Obejrzeliśmy film i okazało się, że w momencie wyprzedzania rower znajdował się na samym środku pasów - mówi Wieńczysław Niewieczerzał, szef ośrodka w Piotrkowie Trybunalskim. Niedoszły kierowca wycofał zażalenie.

Skargi wpływają też do WORD w Sieradzu. Jak dotąd żadna nie skończyła się uznaniem racji skarżącego. - Tylko raz egzamin został powtórzony na nasz koszt, ale tylko dlatego, że kamera nie zarejestrowała przebiegu egzaminu - mówi Henryk Waluda, dyrektor sieradzkiego WORD.

W łódzkim WORD taśmy przeglądane są nie tylko przy okazji skarg, ale i rutynowo - na wyrywki. Jeden z takich "seansów" zakończył się doniesieniem do prokuratury, złożonym na egzaminatora przez władze ośrodka. Na filmie widać było, że kobieta zdała egzamin, choć z uwagi na popełnione błędy nie powinna. Prokuratura, sprawdzając, czy nie doszło do wręczenia łapówki, uznała jednak, że była to zwykła pomyłka egzaminatora.

źródło: interia.pl

Karzełek - 2007-01-13, 12:54

glizda napisał/a:
która nie zdała "tylko" dlatego, że dwa razy skręcała bez włączenia kierunkowskazu


Ludzie są niemożliwi, przecież takie są przepisy :!: Dwa razy ten sam błąd i wylatujesz, krótka piłka. Chociaż w sumie jak widziałem jak ludzie jeżdżą na tych egzaminach gdy sam zdawałem to się nie dziwię.

MAR-COM - 2007-01-13, 15:07

Karzełek napisał/a:
która nie zdała "tylko" dlatego, że dwa razy skręcała bez włączenia kierunkowskazu


i dobrze że nie zdała, bo potem jeżdżą takie "tuki" i stwarzają zagrożenie na drodze ...
W zeszłym roku na "Gierkówkce" Katowice-Częstochowa , jechałem dośc szybko lewym pasem , a tu nagle "baran z jakiegoś busa" zmienił pas ruchu bez kierunkowskaza, zajeżdżając mi droge ,dobrze że sucho było , to wyhamowałem, bo już by mnie tu nie było .... echh ci kierowcy ....

gebbers - 2007-01-31, 18:44

ja niedlugo bede zdawac prawo jazdy kat C w Warszawie, ciekawe jak to tam bedzie wygladac
karcia - 2007-01-31, 20:03

Za dużo osób niemających pojęcia o jeździe samochodem pcha się teraz do zdawania prawka, no i są tego skutki. To normalne, że niedoszły kierowca chce się teraz sądzić, bo zawsze istnieje możliwość wygranej, a prawo jazdy potrzebne jest prawie wszystkim. :? Ale to wcale nie znaczy, że popieram takie zachowanie. Wręcz przeciwnie. Myślę, że dzięki surowosci egzaminatorów i ich niewrażliwości na nieprzestrzeganie przepisów w końcu na naszych drogach zapanuje większy ład. Potrzeba nam dziś naprawdę dobrych kierowców, bo rośnie liczba samochodów, co powoduje powiększenie się ruchu drogowego i związanego z tym niebezpieczeństwa.
Ferbik - 2007-01-31, 20:49

karcia napisał/a:
Za dużo osób niemających pojęcia o jeździe samochodem pcha się teraz do zdawania prawka, no i są tego skutki.

Dokładnie. Naogląda się jeden z drugim filmików w necie o arabskim drifcie i później mu wodze fantazji puszczają :)
Jakby jeszcze dawanie w łapę ukrócili, to mielibyśmy coraz lepszych kierowców a nie na odwrót.
Czasem za takim krokodylem przejechać przez miasto, to można głos stracić podczas litanii... :D

MAR-COM - 2007-01-31, 21:06

Ferbik napisał/a:
Naogląda się jeden z drugim filmików w necie o arabskim drifcie



a potem utrudnienia w ruchu są ...

yampress - 2007-01-31, 22:33

i wypadki ....
karcia - 2007-01-31, 23:56

Ferbik napisał/a:
Czasem za takim krokodylem przejechać przez miasto, to można głos stracić podczas litanii...

hehe no tak już bywa. Biedni, porządni kierowcy muszacy się użerać z "fałszywymi" posiadaczami prawka. Tylko się nerwy traci...
Ale po ostatnich prowokacjach dziennikarskich trochę egzaminatorzy się przestraszyli brać łapówki. Jednak problem jest nadal. :?
Aż mi się przypomniał taki program, który leciał kiedyś na TVN - "Nauka jazdy". Tam też niezłe agenty siadały za kółko. Pamięta ktoś? :D

ourson - 2007-02-01, 00:01

Kursy jazdy... Nie da się w 40 godzin nauczyć jeździć - bo to po prostu nie jest możliwe z znakomitej większości przypadków. A kurs jazdy w Wieluniu z wypadem do Sieradza to już jest kompletne nieporozumienie. A gdzie autostrady, tramwaje, nietypowe skrzyżowania? Choć oczywiście nie twierdzę, że w Wieluniu nie można nauczyć się jeździć.
Ferbik - 2007-02-01, 01:53

ourson napisał/a:
Nie da się w 40 godzin nauczyć jeździć

Ja się nauczyłem, zdałem egzamin pisemny i praktyczny bez żadnego błędu. Czy jestem omnibusem? Nie uważam.
Jeśli chodzi o duże miasta, każde przejadę, nie stanowi to dla mnie absolutnie żadnego problemu. Przed zrobieniem prawka jeździłem tylko rowerem.

Karzełek - 2007-02-01, 02:15

Ferbik napisał/a:
Ja się nauczyłem, zdałem egzamin pisemny i praktyczny bez żadnego błędu. Czy jestem omnibusem? Nie uważam.
Jeśli chodzi o duże miasta, każde przejadę, nie stanowi to dla mnie absolutnie żadnego problemu. Przed zrobieniem prawka jeździłem tylko rowerem.


To podobnie jak ja tylko z tą różnicą, że ja oprócz roweru wcześniej dosiadałem jeszcze ciągnik :P

karcia - 2007-02-01, 11:55

Ferbik napisał/a:
Ja się nauczyłem, zdałem egzamin pisemny i praktyczny bez żadnego błędu.

No prawidłowo. :) Gratuluje. Zdolny z Ciebie kierowca w porównaniu do tych niektórych obecnie zdających na prawko.
Nie róbcie z prowadzenia samochodu jakiejś bardzo trudnej, skomplikowanej sztuki. Prawdą jest, że z czasem nabiera sie wprawy i doświadczenia. Jednak zanim ktoś zasiądzie za kierownicą pewnie wcześniej przez pewien okres jeździ na miejscu pasażera. Tak więc może obserwować. :)

glizda - 2007-02-01, 13:56

ourson napisał/a:
Kursy jazdy... Nie da się w 40 godzin nauczyć jeździć - bo to po prostu nie jest możliwe z znakomitej większości przypadków. A kurs jazdy w Wieluniu z wypadem do Sieradza to już jest kompletne nieporozumienie


Owszem nie da sie nauczyć jeździć w tyle godzin. Mój instruktor mi powiedzial,że on mnie moze nauczyć jak zdać egzamin a jeździć sama sie naucze nabierając doświadczenia.
W Wieluniu źle sie nie jeździ chociaż u nas wariatów nie brakuje. Ale jak pojechałam do Poznania, czy do ćzęstochowy to mały szok przeżyłam :D Ale poradzilam sobie :grin:

majk-el - 2007-02-01, 18:36

jeśli ktoś jeździ raz na ruski rok to zawsze będzie złym kierowcą.

Dużo przejechanych kilometrów i zdrowy rozsądek czynią dobrego kierowce.

glizda - 2007-02-01, 21:47

majk-el napisał/a:
Dużo przejechanych kilometrów i zdrowy rozsądek czynią dobrego kierowce.


Prawda!!!

Mnie od razu po zrobieniu prawka wsadzili do autka!!
No i sobie jeżdże i to dosyć dużo :)

dj arq - 2007-02-03, 01:39

Cytat:
jeśli ktoś jeździ raz na ruski rok to zawsze będzie złym kierowcą.

Dużo przejechanych kilometrów i zdrowy rozsądek czynią dobrego kierowce.

Święta racja, mój stary zawsze się chwali że jest takim "dobrym kierowcą" ale umie tylko jeździć do pierwszej miejskiej ulicy bo "szkoda samochodu". A później jak zobaczy Olesno czy Kluczbork to przyjeżdża z urwanym zderzakiem lub lampą bez szkła... Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz. Trzeba jeździć i jeszcze raz jeździć.

majk-el - 2007-02-07, 07:56

Prawo jazdy - rekordziści zdają kilkanaście razy

"Dziennik Łódzki": Zaledwie jedna piąta kandydatów na kierowców zdaje za pierwszym razem egzaminy na prawo jazdy w Łodzi, a w Sieradzu, Skierniewicach i Piotrkowie Trybunalskim 33-40 proc. Wielu ma kilka poprawek, rekordziści nawet 14.

Zdający narzekają, że egzaminatorzy często oblewają ich za drobiazgi, a poprzeczka jest ustawiona tak wysoko, iż problemy ze zdaniem egzaminu mieliby nawet doświadczeni kierowcy. Z kolei według egzaminatorów, kandydaci są źle przygotowani albo zbyt zestresowani.

Michał Drab, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi, twierdzi, że dla niektórych kandydatów na kierowców dużym problemem jest nie tyle jazda w mieście, co budowa samochodu. Egzaminowany musi wiedzieć, co kryje się pod maską. - Szkoły jazdy nie uczą tego albo robią to pobieżnie - uważa Michał Drab.

Jednak w Sieradzu trzy czwarte tych, którzy muszą powtarzać egzamin, oblewa właśnie jazdę po mieście. - Wymuszanie pierwszeństwa przejazdu i nie ustępowanie pierwszeństwa pieszym, przejeżdżanie ciągłej linii, lekceważenie sygnalizacji świetlnej to najczęstsze przewinienia - mówi Henryk Waluda, dyrektor sieradzkiego WORD.

:)

Drodzy kursanci - proszę się nie stresować na egzaminie!!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group