Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Pręgierz - Zmarło dziecko, które przeżyło aborcję

zwyczajna - 2007-03-08, 20:37
Temat postu: Zmarło dziecko, które przeżyło aborcję
Zmarło dziecko, które przeżyło aborcję
PAP 16:40

W szpitalu we Florencji zmarło dziecko, które przeżyło aborcję w 22. tygodniu ciąży. Zabieg jej usunięcia był rezultatem tragicznej pomyłki w badaniach USG, które błędnie wykazały poważne wady wrodzone płodu. To nakłoniło kobietę do poddania się aborcji.


Chłopczyk miał 25 centymetrów długości i ważył pół kilograma i w zgodnej opinii neonatologów, którzy walczyli o jego życie na oddziale intensywnej terapii, nie miał praktycznie żadnych szans. Sprawa ta wywołała wstrząs we Włoszech i powrót dyskusji na temat artykułu ustawy, zezwalającego w określonych przypadkach na aborcję także po trzecim miesiącu ciąży.




REKLAMA Czytaj dalej





Dwukrotne badanie USG, jakiemu poddała się kobieta, wykazało, że płód nie ma żołądka. Dokonanie aborcji w 22. tygodniu ciąży było możliwe na mocy obowiązującej we Włoszech ustawy, zgodnie z którą ciążę można usunąć po 90 dniach w przypadku zagrożenia dla życia kobiety lub poważnych uszkodzeń i wad płodu. Właśnie na podstawie tego przepisu i na mocy wydanego zaświadczenia lekarskiego kobieta zdecydowała się na aborcję.

Pięciomiesięczny płód przeżył przeprowadzony w miniony piątek zabieg, ale w jego trakcie doznał wylewu krwi do mózgu. Kiedy lekarze zorientowali się, że wbrew wynikom wcześniejszych badań dziecko było zdrowe i bez wad, postanowili je reanimować.

Dyrekcja szpitala we Florencji, w którym kobieta poddała się badaniom ultrasonograficznym, broni się przed zarzutami popełnienia błędu, argumentując, że badania przeprowadzone w 20. tygodniu ciąży jedynie sugerowały ryzyko wady wrodzonej płodu. To ciężarna po prywatnych konsultacjach lekarskich zdecydowała się na aborcję - poinformowali ginekolodzy. Solidarność z nimi wyraziła Izba Lekarska z Toskanii. Śledztwo w sprawie błędu lekarskiego wszczęła prokuratura we Florencji.

Sylwia Wysocka
mi poprostu brak słów...ile z was kobiet nadal jest za aborcją??? :sad:

hasta - 2007-03-08, 21:12

Ja mimo wszystko jestem w dalszym ciągu za.
Silvo - 2007-03-09, 00:04

Nie jestem kobieta ale sie wypowiem. Nigdy nie popre aborcji. Dla mnie to normalne zabojstwo! Chyba ze w wyjatkowych przypadkach zagrozenia zycia matki lub dziecka. Ale powaznego zagrozenia!
zwyczajna - 2007-03-09, 07:11

Silvo napisał/a:
zagrozenia zycia matki lub dziecka

zgadzam się z tobą,widziałam na filmie jak to się robi , to ktojenie żywego dziecka na kawałki,nawet widać jak ucieka... :( ,tylko zastanawia mnie jedno,,,zabić dziecko bo jego życie jest zagrożone?dziwne to troche...

[ Dodano: 2007-03-09, 07:12 ]
miało być "krojenie"

[ Dodano: 2007-03-09, 07:13 ]
edzia i odziu napisał/a:
Pięciomiesięczny płód

matko !!!takie dzieci się rodzą przedwcześnie i często przeżywają więc jak można nazwać płodem :(

[ Dodano: 2007-03-09, 07:18 ]
http://www.priestsforlife...orted/index.htm
to zdjęcia szokujące,dzieci po aborcji... :( nadal nie zmienisz zdania Hasta?)

glizda - 2007-03-09, 07:43

Ja też mimo wszystko jestem za aborcją!
zwyczajna - 2007-03-09, 07:44

:shock: to ja juz kończę pisać w tym temacie...
glizda - 2007-03-09, 07:55

Cytat:
to ja juz kończę pisać w tym temacie...


Dlaczego?? Po prostu każdy ma inne zdanie na ten temat. Ja mam takie poglądy a ty masz inne.
To znaczy ze chciałabyś abyśmy ci wszyscy przytaknęli??

Ja zdania swojego nie zmienię.

Paulina - 2007-03-09, 09:30

edzia i odziu napisał/a:
to ja juz kończę pisać w tym temacie...

Każda kobieta powinna mieć prawo wyboru czy chce urodzić czy nie to jej decyzja i jej sumienie.

Każdy z nas ma inne poglądy i po to jest forum aby mozna było je przedstawić i przedyskutować

zwyczajna - 2007-03-09, 09:46

Właśnie dlatego iz mam inne zdanie,które zreszta znacie nie widzę sensu dalszego pisania w tym temacie.
Paulina - 2007-03-09, 09:53

edzia i odziu napisał/a:
Właśnie dlatego iz mam inne zdanie,które zreszta znacie nie widzę sensu dalszego pisania w tym temacie

Bardzo dobrze ze masz inne zdanie i odwage je wypowiedziec nie możemy mieć wszyscy jednakowych pogladów jesteśmy ludźmi i każdy z nas jest inny i co innego ukształtowało nasz światopogląd.

miko 005 - 2007-03-09, 11:07

Cytat:
Zabieg jej usunięcia był rezultatem tragicznej pomyłki w badaniach USG, które błędnie wykazały poważne wady wrodzone płodu.


Cytat:
Dwukrotne badanie USG, jakiemu poddała się kobieta, wykazało, że płód nie ma żołądka. Dokonanie aborcji w 22. tygodniu ciąży było możliwe na mocy obowiązującej we Włoszech ustawy, zgodnie z którą ciążę można usunąć po 90 dniach w przypadku zagrożenia dla życia kobiety lub poważnych uszkodzeń i wad płodu. Właśnie na podstawie tego przepisu i na mocy wydanego zaświadczenia lekarskiego kobieta zdecydowała się na aborcję.


Przepraszam szanowne panie, ale o czym Wy dyskutujecie? Która z Was zdecydowałaby się urodzić dziecuszko z taką wadą?

Z całym szacunkiem edzia i odziu, ale w tym przypadku przemawia przez Ciebie więcej przekory jak zdrowego rozsądku.

Inna sprawa, to fakt straszliwej pomyłki, która zabiła to nieszczęsne dziecko.

Temat aborcji był już tu na tym forum poruszany, myślę że w tym konkretnym przypadku nie ma on zastosowania, dlatego należy dyskusje przenieść na odpowiedni szczebel a tutaj trzeba NAPIĘTNOWAĆ czyjąś straszną pomyłkę.

A może to po prostu wina postępu technicznego, kiedyś przyszłe matki rodziły w przekonaniu że będzie co Bóg da, a dzisiaj…… . I potem są takie przypadki jak ten opisywany. Ja wiem, trudno jest żyć w erze „kamienia łupanego”, ale może czasami tak byłoby lepiej?

daff - 2007-03-09, 11:58

edzia i odziu napisał/a:
http://www.priestsforlife.org/resources/photosassorted/index.htm
to zdjęcia szokujące,dzieci po aborcji..



nie dałam rady wszystkich obejrzeć :cry:

hasta - 2007-03-09, 12:14

edzia i odziu napisał/a:
http://www.priestsforlife.org/resources/photosassorted/index.htm
to zdjęcia szokujące,dzieci po aborcji... n nadal nie zmienisz zdania Hasta?)

edzia podajesz nam tutaj jakieś skrajne przypadki :!: W takich rękawicach jak na tych zdjęciach to ja sprzątam mieszkanie...

Jestem za zatwierdzeniem nieuzasadnionej aborcji do 3 miesiąca ciaży i do aborcji w przypadku nieuleczalnych wad płodu. Tyle na ten temat.

hasta - 2007-03-09, 12:18

Zresztą nie wydaje mi się żeby aborcja polegała na pokrojeniu żywego płodu...
zwyczajna - 2007-03-09, 13:30

hasta napisał/a:
nie wydaje mi się

i nie dziwię się że niewiesz bo nie widziałaś,zresztą jeszcze jesteś w takim wieku ze masz prawo tak myśleć.Wiele się zmienia w momencie zajścia w ciąże,wiele kobiet będących za aborcją zmienia wtedy zdanie.

hasta - 2007-03-09, 13:42

edzia i odziu napisał/a:
i nie dziwię się że niewiesz bo nie widziałaś,zresztą jeszcze jesteś w takim wieku ze masz prawo tak myśleć.Wiele się zmienia w momencie zajścia w ciąże,wiele kobiet będących za aborcją zmienia wtedy zdanie.

A Ty widziałaś? Byłaś przy zabiegu? Jeśli nie, to też nie wiesz w jaki sposób to się odbywa. Widzisz... moja mama jest starsza od Ciebie, urodziła dwójkę dzieci i sama nie jest przeciwko aborcji. Każdy ma prawo wyboru. Piszę po raz kolejny jestem za nieuzasadnioną aborcją w I trymestrze ciąży i za aborcją w przypadku wykrycia wad płodu, które są nieuleczalne. I gwoli ścisłości... nie podejmuj decyzji za inne kobiety, bo to nie Ty będziesz później wychowywać ich dzieci.

zwyczajna - 2007-03-09, 14:30

hasta napisał/a:
I gwoli ścisłości... nie podejmuj decyzji za inne kobiety, bo to nie Ty będziesz później wychowywać ich dzieci.

nie podejmuję,nie podejmowałam i podejmować nie będę,wyrazałam tylko własne zdanie,nie mogłam tylko nadziwić sie co spowodowało ze kobiety zrobiły sie tak znieczulone.Nieważne jak wygląda aborcja,ważne jest to jak wygląda ta istota...i na pewno nie jest to zygota tylko człowiek któremu w 12 tyg zaczyna bić serduszko,wiesz że żaden lekarz na świecie nie jest w stanie okreslić wieku ciąży co do dnia...a 7 dni to dla nas niewiele dla tej istoty oznacza śmierć na życzenie kochającej mamusi...sorrki miałam juz nie pisać bo to nie na moje nerwy...

Pszczółka - 2007-03-09, 15:03

edzia i odziu napisał/a:
Zabieg jej usunięcia był rezultatem tragicznej pomyłki w badaniach USG, które błędnie wykazały poważne wady wrodzone płodu. To nakłoniło kobietę do poddania się aborcji.


edzia i odziu napisał/a:
Dwukrotne badanie USG, jakiemu poddała się kobieta, wykazało, że płód nie ma żołądka.

jak można się tak pomylić? to nie lekarz tylko jakiś konował. jeszcze w dodatku dwukrotne badanie USG. :roll:

Zygmunt Stary - 2007-03-09, 23:38

Pamiętajcie drogie Panie, że każdy ten płód będzie jeżeli mu na to pozwolicie CZŁOWIEKIEM, który jest niepowtarzalnym i wyjątkowym, CZŁOWIEKIEM, który może być geniuszem, który może uratować w przyszłości WASZE życie. Jeżeli nie będzie z WASZEJ strony OFIARNOŚCI, czasami wręcz heroicznej, dla uratowania tego CZŁOWIEKA, to nie dziwcie się, że świat staje się coraz bardziej egoistyczny. A na pytanie DLACZEGO nie ma szlachetnych polityków, nauczycieli, księży odpowiedź będzie jedna -ZOSTALI WYSKROBANI. A zabijanie CZŁOWIEKA tylko dlatego, że może być chory, niczym nie różni się od faszystowskiej eksterminacji. I z czymś takim właśnie mieliśmy do czynienia we Włoszech, które na chwilę wróciły w ten sposób do końca lat trzydziestych.
karcia - 2007-03-10, 00:35

Fatalny błąd lekarski, pomyłka podczas badań... Dla mnie to trudne do pojęcia, jak można do czegoś takiego dopuścić. :? Aż nie wiem jakimi słowami skomentować.
zwyczajna - 2007-03-10, 07:36

Zygmunt Stary napisał/a:
faszystowskiej eksterminacji

dokładnie to chodzi mi po głowie kiedy próbuję zrozumieć powody dla których kobirty poddaja się takim zabiegom,lub tych którzy im przyklaskują. :sad:

Ferbik - 2007-03-10, 09:11

Zygmunt Stary, po Twoim poście wnoszę, że masz poglądy LPRu. Wszyscy są faszystami? Bez urazy...
zwyczajna - 2007-03-10, 09:33

ja myślę ze nie wszyscy i on też tego nie napisał,ale prawda jest taka ze Hitler też dązył do tego żeby mieć rase bez wad ,zdrową itd.Wyskrobanie dziecka tylko dlatego że być moze jest chore(nie lepiej urodzić i leczyć??mamy w końcu 21 wiek)mam córkę chorą jest uznana za niepełnosprawną i nie wyobrazam sobie ze lekarz mi mówi że będzie chora a ja sie jej pozbywam,czy moje dziecko jest gorsze tylko dlatego że słabo widzi i lekarze rokuja jeszcze gorzej???Ona ma życie przed sobą być moze przyjdzie kiedyś taki dzień ze będzie wyleczona,nauka idzie z postępem i wszystko jest mozliwe.Usunięcie dziecka nie jest nigdy dla jego dobra tylko dla dobra" mamusi"żeby kiedyś nie miała przy nim za duzo roboty,żeby mogła chodzić na imprezki itd.
Ferbik - 2007-03-10, 09:35

edzia i odziu napisał/a:
Wyskrobanie dziecka tylko dlatego że być moze jest chore(nie lepiej urodzić i leczyć??mamy w końcu 21 wiek)mam córkę chorą jest uznana za niepełnosprawną i nie wyobrazam sobie ze lekarz mi mówi że będzie chora a ja sie jej pozbywam,czy moje dziecko jest gorsze tylko dlatego że słabo widzi i lekarze rokuja jeszcze gorzej???

Nie o takiej chorobie i takiej nieuleczalności jest tutaj mowa. Mówimy tutaj m.in. o "warzywkach" a nie dzieciach z wadami uleczalnymi.

Ecomarta - 2007-03-10, 09:44

Czytam to i czytam i długo sie zastanawiałam co napisać.Po pierwsze aborcja nawet z przyczyn medycznych w 22tyg.ciąży powinna być zakazana(chyba,że wybieramy między życiem matki i dziecka).To jest morderstwo.Z jednej strony jestem przeciwna,ale nie chce zabierac nikomu prawa wyboru.Ale tej kwestii wbrew pozorom nie trzeba rozważać,legalizowac nie musimy,bez problemu można dokonac w Polsce aborcji 22tyg dziecka,jesli ma sie pieniadze i dobre zdrowie żeby to przeżyć.
Ktoś pomyślał jak musi czuć sie ta matka?

Zygmunt Stary napisał/a:
Pamiętajcie drogie Panie, że każdy ten płód będzie jeżeli mu na to pozwolicie CZŁOWIEKIEM, który jest niepowtarzalnym i wyjątkowym, CZŁOWIEKIEM, który może być geniuszem, który może uratować w przyszłości WASZE życie.

Pamiętaj Zygmuncie,że każdy twój plemniczek może byc w przyszłości człowiekiem,jeśli mu tylko na to pozwolisz...

zwyczajna - 2007-03-10, 09:45

i jaka masz pewność ze lekarz ma racje?mi Goździk powiedział ze moja córka ma wodogłowie,za duze serce w proporcji do reszty ciała i nie przeżyje 3 dni aha i jeszcze nie wazy 1000 gram,3 dni póżniej urodziłam zdrowe dziecko 2,900 wagi .Co musi powiedziec lekarz żeby decyzja o usunięciu była usprawiedliwiona?brak płuca?brak nóg i rąk? nierozumię takiego toku myślenia i ta dyskusja nigdy nie będzie miała końca,to temat rzeka...
Ferbik - 2007-03-10, 09:58

edzia i odziu napisał/a:
i jaka masz pewność ze lekarz ma racje?mi Goździk powiedział ze moja córka ma wodogłowie,za duze serce w proporcji do reszty ciała i nie przeżyje 3 dni aha i jeszcze nie wazy 1000 gram,3 dni póżniej urodziłam zdrowe dziecko 2,900 wagi .Co musi powiedziec lekarz żeby decyzja o usunięciu była usprawiedliwiona?brak płuca?brak nóg i rąk? nierozumię takiego toku myślenia i ta dyskusja nigdy nie będzie miała końca,to temat rzeka...

W każdym przypadku zdarzają się błędy lekarskie, więc mowa w tym przypadku o zakazie aborcji jest moim zdaniem nieuzasadniona. Moja śp. znajoma zaszła w ciążę, w Wieluniu nie zorientowali się, że płód przestał się ruszać, dziecko zmarło w łonie matki, wdała się infekcja i matka zmarła...
Myślę, że błędów lekarskich się nie uniknie, bo każdy z nas jest tylko człowiekiem (nie bronię tu lekarzy, ale nie we wszystkich przypadkach da się wystawić 100% trafną diagnozę).

Ecomarta - 2007-03-10, 10:00

Edzia nie zrozumiałaś mnie,ja jestem przeciwna usuwaniu płodu w 22tyg.wogóle,czy to ze wskazan medycznych czy też innych.Właśnie z tych powodów o których piszesz. Pozatym chodzi mi o to,że w krajach,gdzie aborcja jest legalna można ją przeprowadzić przeważnie do 12tyg.ciąży.W Polsce,gdzie jest zakazana można (nielegalnie ale bez problemów) zabić 22-tyg.płód ot tak.O to mi chodziło.
glizda - 2007-03-10, 14:55

Ferbik napisał/a:
Myślę, że błędów lekarskich się nie uniknie, bo każdy z nas jest tylko człowiekiem (nie bronię tu lekarzy, ale nie we wszystkich przypadkach da się wystawić 100% trafną diagnozę).



Ale są przypadki gdzie jest postawiona trafna diagnoza! Moja znajoma zaszła w ciąże, lekarze wykryli,że dziecko jest zdeformowane i sami zalecili aborcje. Ona nie chciała się na to zgodzić, ale w koncu poddała się aborcji. Dziecko bylo zdeformowane,prawdopodobnie i tak by poroniła. Więc w tej sytuacji to byla dobra decyzja.

Ferbik - 2007-03-10, 15:15

glizda napisał/a:
są przypadki gdzie jest postawiona trafna diagnoza! Moja znajoma zaszła w ciąże, lekarze wykryli,że dziecko jest zdeformowane i sami zalecili aborcje. Ona nie chciała się na to zgodzić, ale w koncu poddała się aborcji. Dziecko bylo zdeformowane,prawdopodobnie i tak by poroniła. Więc w tej sytuacji to byla dobra decyzja.

Właśnie o tym mówię! Przypadków ze złą diagnozą jest duużo mniej niż tych, które ratują życie. I tak jest w każdej dziedzinie medycyny.

Zygmunt Stary - 2007-03-11, 02:11

Ferbik:
Na to, żeby stwierdzić, że faszyści mordowali ludzi niepełnosprawnych, nie trzeba mieć poglądów LPR-u.
Natomiast z faktu, że jestem przeciwnikiem faszyzmu, wnoszenie, że jestem zwolennikiem LPR-u do daleko idąca ekwilibrystyka myślowa.
Ecomarta:
Ani każdy mój plemnik nie może być w przyszłości człowiekiem, ani każda Twoja komórka jajowa. Zarówno mój plemnik, jak i Twoja komórka jajowa składa się z genów tylko jednego osobnika, a więc "należy" do mnie lub do Ciebie.
Natomiast połączenie plemnika i komórki jajowej tworzy zupełnie inny "wyjątkowy i niepowtarzalny" układ genetyczny, który nie należy już ani do właściciela plemnika, ani też właściciela komórki jajowej, a jedynie do kreatora, który ten układ ukształtował i nadał sens jego istnienia.
I tak jak syn, czy córka w momencie zakładania rodziny przestają należeć do swoich rodziców, tak też to nowe życie, chociaż całkowicie uzależnione od pomocy rodzicielskiej organizmu w którym się rozwija, już nie jest tego organizmu własnością.
I tak jak ojciec, czy matka ingerując w życie swych dorosłych dzieci wyrządzają im swą interwencją krzywdę, tak nieupoważnioną ingerencją jest każde działanie szkodzące nowemu życiu, w tym palenie papierosów i picie alkoholu w czasie ciąży.

hasta - 2007-03-11, 12:21

Zygmunt Stary napisał/a:
I tak jak syn, czy córka w momencie zakładania rodziny przestają należeć do swoich rodziców, tak też to nowe życie, chociaż całkowicie uzależnione od pomocy rodzicielskiej organizmu w którym się rozwija, już nie jest tego organizmu własnością.

W tym zdaniu występuje paradoks :) Pierwsza część zaprzecza drugiej ;)

dj arq - 2007-03-11, 22:36

Zygmunt Stary napisał/a:
Natomiast połączenie plemnika i komórki jajowej tworzy zupełnie inny "wyjątkowy i niepowtarzalny" układ genetyczny, który nie należy już ani do właściciela plemnika, ani też właściciela komórki jajowej



Cytat:
I tak jak syn, czy córka w momencie zakładania rodziny przestają należeć do swoich rodziców


To ja juz nie rozumiem czy dziecko jest własnością czy nie jest... Same sprzeczności. Podobnie jak z tym że bóg dał nam rozum i wolną wolę. O tym ile komu się rozumu dostało nie zamierzam dyskutować ale z tą wolną wolą to w świetle stada nakazów i zakazów jakie serwuje nam kościół trochę ściema. Bóg ją dał, bóg wzią? A czy kto daje i odbiera nie w piekle czasami się poniewiera??
Wszystkich przeciwników aborcji zachęcam zaś do kształcenia ludzi co robić żeby nie było dzieci niechcianych, to chyba dużo prostsze, prawda??

[ Dodano: 2007-03-11, 22:48 ]
edzia i odziu napisał/a:
Goździk powiedział ze moja córka ma wodogłowie,za duze serce w proporcji do reszty ciała i nie przeżyje 3 dni aha i jeszcze nie wazy 1000 gram,3 dni póżniej urodziłam zdrowe dziecko


edzia i odziu napisał/a:
mam córkę chorą jest uznana za niepełnosprawną


Sprzeczność jak byk.
edzia i odziu napisał/a:
Co musi powiedziec lekarz żeby decyzja o usunięciu była usprawiedliwiona?brak płuca?brak nóg i rąk? nierozumię takiego toku myślenia


Dla mnie wyznaczenie jasnych kryteriów jest jak najbardziej na miejscu - czy wychowanie dziecka bez rąk i nóg to taka fajna sprawa?? Pomijając ogrom pracy rodziców wyobraźmy sobie co to dziecko będzie robić jak urośnie! I co bedzie po śmierci rodziców? Czy ogrom jego męki na tej ziemi równoważy "cud narodzin"?

edzia i odziu napisał/a:
mam córkę chorą jest uznana za niepełnosprawną

Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne - jesli lekarz powie mojej dziewczynie że moje przyszłe dziecko będzie chore przez całe życie i drugi to potwierdzi (dla pewności) to mogę powiedzieć że ja takiego dziecka nie chcę! Ja chcę być z potomka/ów dumny, cieszyć się ich szczęściem a nie patrzeć na ich cierpienia.

Jaro - 2007-03-11, 22:59

dj arq napisał/a:
Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne - jesli lekarz powie mojej dziewczynie że moje przyszłe dziecko będzie chore przez całe życie i drugi to potwierdzi (dla pewności) to mogę powiedzieć że ja takiego dziecka nie chcę! Ja chcę być z potomka/ów dumny, cieszyć się ich szczęściem a nie patrzeć na ich cierpienia.




Zgadzam się z Tobą.

zwyczajna - 2007-03-12, 08:22

niepelnosprawnosc mojego dziecka orzeknieto z duzym naciganiem po wielu latach,choroba wyszla na jaw dopiero jak miala 4 latka.Wedlug innych lekarzy w dobrych szpitalach,nie jest niepelnosprawna(wedlug mnie tez) poprostu gorzej widzi jak wiele innych dzieci.W naszym CPR orzekaja bo wiedza ze to dodatkowa kasa dla matki,tylko nie pytaja czy ona tego chce.I jak myslisz moze by ja usunac z mojego zycia?Nie ma tu zadnej sprzecznosci.
dj arq napisał/a:
Ja chcę być z potomka/ów dumny, cieszyć się ich szczęściem a nie patrzeć na ich cierpienia.
oki masz zdrowe piekne dziecko,ono dorasta i okazuje sie ze jest gwalcicielem,morderca itd,juz nie masz powodu do dumy.Usuwasz??Latwiej jest takie ktorego krzyku nie slychac,zeby sumienie nie zrzeralo przez reszte zycia.I nie mysl ze jesli 2 lekarzy potwierdzi chorobe twojego dziecka to tak musi byc,nie dodalam ze razem z Gozdzikiem byl jeszcze jeden lekarz nazwiska nie pamietam i potwierdzil to co tamten powiedzial.Wiem cos o tym bo lecze dziecko,zjezdzilam pol Polski i kazdy mowi co innego ,no chyba ze odpowiednio bym posmarowala...



sorrki za nie pisanie polskich liter,klawiatura mi wysiadla...

dj arq - 2007-03-12, 11:51

edzia i odziu napisał/a:
oki masz zdrowe piekne dziecko,ono dorasta i okazuje sie ze jest gwalcicielem,morderca itd,juz nie masz powodu do dumy.Usuwasz??


Tego nie można przewidzieć, gwałcenie i mordowanie zresztą wynika chyba z wychowania a nie z choroby która miał od urodzenia (poczęcia). Dla mnie to nie jest argument.

Twoja kolejna wypowiedź
edzia i odziu napisał/a:
niepelnosprawnosc mojego dziecka orzeknieto z duzym naciganiem po wielu latach,choroba wyszla na jaw dopiero jak miala 4 latka.Wedlug innych lekarzy w dobrych szpitalach,nie jest niepelnosprawna(wedlug mnie tez)

ta
edzia i odziu napisał/a:
Wiem cos o tym bo lecze dziecko,zjezdzilam pol Polski


Leczysz więc zdrowe dziecko... Nie wiem jak to jest z Tobą, raz mówisz tak a raz tak w zalezności jaki efekt chcesz wywołać u czytającego. I nie mów że nie ma sprzeczności w Twoich wypowiedziach.

Jaro - 2007-03-12, 11:52

edzia i odziu napisał/a:
oki masz zdrowe piekne dziecko,ono dorasta i okazuje sie ze jest gwalcicielem,morderca itd,juz nie masz powodu do dumy.Usuwasz?




edzia, nie popadajmy ze skrajności w skrajność...
Przede wszystkim nie tego temat dotyczy.

zwyczajna - 2007-03-12, 11:58

dj arq napisał/a:
ta

jak mam to rozumiec???
dj arq napisał/a:
Leczysz więc zdrowe dziecko...
zeby to zrozumiec trzeba poczytac tajniki orzekania niepelnosprawnosci.Owszem moje dziecko ma wade wzroku ale nie kwalifikuje sie do niepelnosprawnosci.Ma poprostu za mala wade.
koncze w tym temacie bo i tak nigdy nie zostanie ten problem do konca rozwiazany...

dj arq - 2007-03-12, 20:14

edzia i odziu napisał/a:
jak mam to rozumiec???


zapomniałem dodać "i"

[ Dodano: 2007-03-12, 20:15 ]
Cytat:
zeby to zrozumiec trzeba poczytac tajniki orzekania niepelnosprawnosci.


Nie pisz więc że zdrowe jest chore, a czarne jest białe jak to kaczorek kiedyś mówił.

Zygmunt Stary - 2007-03-13, 01:21

hasta i dj arq:
Przytoczyliście fragment mojej wypowiedzi zarzucając mi sprzeczność i paradoks w rozumowaniu, a przypuśćmy że tego mojego "błędu" nie ma i bądźmy konsekwentni:
1. Ze względu na "prawo własności" rodziców do dziecka rodzice mają prawo w dowolnym momencie do zabicia "swojego" dziecka, zatem te niemowlaki w beczkach są OK. Najważniejsze, że pozbyliśmy się "paradoksu".
2.Rodzice nigdy nie posiadają "prawa własności" w stosunku do dziecka, a zatem nie wolno im dokonać aborcji(co w tym świetle wydaje się oczywiste), również nie mają prawa np: do karcenia dziecka, czyli można im to dziecko w dowolnym momencie ze względu na jego dobro - odebrać. Tak też pozbywamy się paradoksu.
3. Rodzice w momencie poczęcia dziecka nie posiadają "prawa własności" (jak w pkt.2), ale na skutek miłości i ofiarności w okresie prenatalnym to "prawo własności" nabywają, ale tylko w niektórych aspektach: formowania charakteru i osobowości(edukacja i wychowanie), pomocy rodzicom i dbałości o wspólnotę rodzinną(gniazdo). Rodzice tracą to ograniczone "prawo własności" w momencie usamodzielnienia się dziecka, czy to w momencie ślubu, czy też w momencie uzyskania przezeń samodzielności ekonomicznej i mieszkaniowej. To również w moim przekonaniu kruszy ten paradoks i pozwala odrzucić tezy 1 i 2, jak również zarzuty hasty i dj arq.

dj arq - 2007-03-13, 12:09

Zygmunt Stary napisał/a:
Rodzice nigdy nie posiadają "prawa własności" w stosunku do dziecka, a zatem nie wolno im dokonać aborcji, również nie mają prawa np: do karcenia dziecka,


Przepraszam, ty żyjesz na ziemi czy z księżyca spadłeś? Nie maja prawa do karcenia, echh... ciekawe jak mam karcić dziecko, przypomniał mi się cytat z jakiegoś filmu "Zosiu nie kop pana bo się spocisz" :D

Zygmunt Stary napisał/a:
Rodzice w momencie poczęcia dziecka nie posiadają "prawa własności"


Zygmunt Stary napisał/a:
ale na skutek miłości i ofiarności w okresie prenatalnym to "prawo własności" nabywają


No poprostu wytłumaczyłeś mi to tak prosto że aż krzywo.

Zygmunt Stary napisał/a:
a przypuśćmy że tego mojego "błędu" nie ma

No pewnie, dlaczego nie... masz kurde argument jak bys się najadł halunów :D

Tina - 2007-03-13, 17:42

Jak zaszłam w ciążę, lekarz ginekolog do ktorego sie udalam powiedział mi że to ciaza pozamaciczna i trzeba ja usunac. Ja nie bardzo moglam w to uwierzyć, bo dobrze sie czułam, poszłam do innego lekarza i okazalo sie że to normalana ciąza, a po 9 miesiącach urodzilam chopczyka 5350kg, zdrowego.
Tak wiec wg mnie lepiej upewnic sie, zasiegnac rady innych lekarzy a dopiero potem zrobic ewentualny krok...

____________
Pozdrawiam...

akirus - 2007-03-13, 19:59

Zygmunt Stary a nie sądzisz że sprawy sądowe o przyznanie opieki walczącym rodzicom to nie "prawo własności" do nich

jak się dziecko rodzi to ne jest niczyje ani państwowe, należy do jakichś rodziców

Zygmunt Stary - 2007-03-13, 21:56

akirus:
W swoim wywodzie, którego dj arq nie zechciał prześledzić ze zrozumieniem nie dokończyłem, że to ograniczone "prawo własności" pkt3 jest związane z obowiązkiem sprawowania opieki nad dzieckiem. Oczywiście, jeżeli rodzice lub jedno z nich nie wypełnia właściwie tej roli, to dla "dobra dziecka" konieczne jest ograniczenie jego lub ich prawa do dziecka.
Zatem to ograniczone "prawo własności" może podlegać dalszym ograniczeniom.
ps.
Dobro dziecka napisałem w cudzysłowie, bo nie wyobrażam sobie, żeby można było w przypadku rozwodu mówić o dobru dziecka, co najwyżej o uniknięciu większego zła.
dj arg:
Nie wiem, czy zauważyłeś, że punkty 1 i 2 się wzajemnie wykluczają, a obydwa prowadzą do nonsensu. Czy istnieje możliwość pogodzenia tych wykluczających się tez?
Moim zdaniem tak i uczyniłem to w punkcie 3.
hasta i Ty zarzucaliście mi bowiem brak logiki w odniesieniu do czegoś co nazwałem "prawem własności dziecka"

dj arq - 2007-03-14, 02:10

Zygmunt Stary napisał/a:
Czy istnieje możliwość pogodzenia tych wykluczających się tez?
Moim zdaniem tak i uczyniłem to w punkcie 3.


Brawo dla wszystkich godzących ogień z wodą, mówiących na czarne białe i godzacych wykluczajace się tezy, taki tok rozumowania "jak wiatr zawieje tak kurek pieje" jak sam stwierdziłeś
Zygmunt Stary napisał/a:
prowadzą do nonsensu
. Tylko jaki ma sens w tej dyskusji nonsens? :grin:


Tina napisał/a:
Tak wiec wg mnie lepiej upewnic sie, zasiegnac rady innych lekarzy a dopiero potem zrobic ewentualny krok...

Zgadzam się, jednak jak to mówią do trzech razy sztuka i gdy za kolejnym razem kolejny lekarz powie to samo dla mnie nie będzie wyjścia.

Ecomarta - 2007-03-14, 07:54

dj arq napisał/a:

Zgadzam się, jednak jak to mówią do trzech razy sztuka i gdy za kolejnym razem kolejny lekarz powie to samo dla mnie nie będzie wyjścia.
Nie popadajcie w skrajności. Do lekarzy trzeba chodzić dobrych i doświadczonych a nie takich co na dzień dobry mówią,że to ciąża pozamaciczna jak nie ma objawów i że dziecko ma wodogłowie tylko na podstawie usg jak sądze. Jak nie wierze i nie ufam lekarzowi to ide do 5 czy nawet 10. O ilu słyszeliście przypadkach w Polsce,że usuwano zdrowe dzieci bo ja o ani jednym. Słyszałam natomiast wypowiedź matki dwóch ciężko chorych chłopców, której to sąd nakazał urodzenie drugiego nieuleczalnie chorego dziecka,ale żeby pomagać jej leczyć to dziecko to już nie. Radź sobie kobito sama :twisted:
Zygmunt Stary - 2007-03-14, 10:25

dj arq:
szkoda słów
Zdaje się, że jedynym celem Twojej dyskusji, jest "zrobienie" ze mnie durnia, a uczynienie z siebie wielkiego znawcy.
OK jesteś wielki! Adieu.

zwyczajna - 2007-03-14, 13:27

Zygmunt Stary napisał/a:
jest "zrobienie" ze mnie durnia,

nie tylko z ciebie , ja tez zakonczylam dyskusje bo zamiast "dyskusji"bylo robienie sobie smiecia z czlowieka...

Ferbik - 2007-03-14, 14:00

Nie przesadzacie czasem?
zwyczajna - 2007-03-14, 18:00

tak przesadzamy i tak dla jaj sobie narzekamy,tak dla scislosci to ty najczesciej jestes oburzony w temacie ktorym piszesz a ktos sie z toba nie zgadza... :roll:
Ferbik - 2007-03-14, 20:56

edzia i odziu, nie jestem oburzony. Zwracam tylko uwagę, kiedy ktoś wypowiada się w temacie, w którym wydaje mu się że wszelkie rozumy pozjadał na przykład. A tutaj nie widzę, żeby ktoś kto ma od Ciebie i Zygmunta odmienne zdanie robił z Was śmieci. Tu miała wywiązać się daleko idąca polemika a wywiązała się do nikąd prowadząca filozofia.
dj arq - 2007-03-14, 22:41

Cóż, widzę że niektórym przeszkadza jak się ich zapędzi w przysłowiowy kozi róg i wytknie im brak logiki w wypowiedziach... Dla mnie w ważnych sprawach nie ma miejsca na nieścisłości, jeśli ktoś ma mnie do czegoś przekonać musi mieć mocne argumenty i nie zaprzeczać sam sobie. Mnie nie przekona ktoś kto mówi: rób tak, ja pytam dlaczego a ten ktoś mówi "bo tak".
glizda - 2007-03-15, 08:33

Coś mnie zastanawia edzia i odziu. Jesteś zagorzałą przeciwniczką aborcji, a jesteś za karą śmierci. A podobno każde życie jest święte...
Ecomarta - 2007-03-15, 10:10

glizda napisał/a:
Coś mnie zastanawia edzia i odziu. Jesteś zagorzałą przeciwniczką aborcji, a jesteś za karą śmierci. A podobno każde życie jest święte...

To samo miałam napisać,ale czekałam na lepszy wątek :) Ja niekoniecznie tak personalnie,ale ogólnie:część z was jest przeciw aborcji ale za eutanazją.To nie to samo życie?

[ Dodano: 2007-03-15, 10:10 ]
Albo można zabijać albo nie.

Ferbik - 2007-03-15, 10:19

Ja jestem za aborcją (szczególność przypadków podawałem w innym temacie), za eutanazją, za karą śmierci. Czyli konsekwentnie :)
zwyczajna - 2007-03-15, 11:05

glizda napisał/a:
Coś mnie zastanawia edzia i odziu. Jesteś zagorzałą przeciwniczką aborcji, a jesteś za karą śmierci. A podobno każde życie jest święte...

co to za idiotyczne porównanie??? :shock: kara śmierci ma dotyczyć człowieka który w swoim zyciu zrobił coś strasznego,a aborcja to zabicie niewinnego które jeszcze nie zdazyło nic złego zrobić ,sorrki ale dyskusja w tym temacie robi się coraz bardziej idiotyczna i nie chodzi tutaj o zgadzanie sie z moim zdaniem,kazdy ma prawo mieć własne i to zaznaczałam bardzo często tylko o głupie porównania,zabójcy z nienarodzonym chorym czy zdrowym bez znaczenia.I nigdy nie twierdziłam że każde życie jest święte (na kazda świętość trzeba pewnie zasłuzyc...)Jeśli chodzi o eutanazje...tak jestem za ,między innymi dlatego że o tym decyduje sam zainteresowany a nie mamusia i tatuś.

Ferbik - 2007-03-15, 11:07

Niektórzy mówią: człowiek nie jest od odbierania życia. Bóg dał życie, więc tylko Bóg może je odebrać. A co w takim wypadku, gdy ktoś nie wierzy w Boga i wychodz z założenia, że to on dał życie?
glizda - 2007-03-15, 11:13

Cytat:
eśli chodzi o eutanazje...tak jestem za ,między innymi dlatego że o tym decyduje sam zainteresowany a nie mamusia i tatuś.


Ale to właśnie mamusia i tatuś powinni decydować o tym,czy przerwać ciąże czy nie, a nie politycy ,czy kościół.

zwyczajna - 2007-03-15, 11:17

Ferbik napisał/a:
wychodz z założenia, że to on dał życie?

i powinien czuć się odpowiedzialny za to że to nowe życie powstało a nie iść na łatwizne i pozbyć sie kłopotu..

[ Dodano: 2007-03-15, 11:18 ]
glizda napisał/a:
a nie politycy ,czy kościół.

na szczęście ktoś jeszcze wogóle próbuje powstrzymać fale aborcji....

glizda - 2007-03-15, 11:35

edzia i odziu napisał/a:
na szczęście ktoś jeszcze wogóle próbuje powstrzymać fale aborcji....


Tylko mi nie mów, ze jesteś za całkowitym zakazie aborcji??!! Ze jesteś za tym co politycy chcą teraz zrobić!!

zwyczajna - 2007-03-15, 15:03

glizda napisał/a:
Tylko mi nie mów, ze jesteś za całkowitym zakazie aborcji??!! Ze jesteś za tym co politycy chcą teraz zrobić!!

dokładnie

dj arq - 2007-03-15, 15:39

edzia i odziu napisał/a:
na szczęście ktoś jeszcze wogóle próbuje powstrzymać fale aborcji....

Myślę że ta zaj... wielka fala to bedzie sobie tak czy tak, pytanie tylko czy przerwiemy ciążę w gabinecie u specjalisty czy w norze u rzeźnika.

[ Dodano: 2007-03-15, 15:42 ]
Podobnie można dyskutować że picie jest złe i wprowadzić prochibicję - ludzie i tak zrobią co chcą. Im więcej nakazów i zakazów tym więcej praw złamiemy, taka nasza natura.

Jaro - 2007-03-15, 16:14

Dodam jedynie, że w każdej dziedzinie życia, znajdą się jacyś zwolennicy lub przeciwnicy.
A nasze forum dyskusyjne przypominam co niektórym służy wymianie takowych subiektywnych opinii a nie parokrotnemu wmawianiu komuś, że jego zdanie musi być prawdą najważniejszą. :)

Pozdrawiam wszystkie zwaśnione strony :)

dj arq - 2007-03-15, 19:39

Wypijmy więc na zgodę za dzieci które nam wsiąkły w prześcieradło :D
glizda - 2007-03-15, 19:55

Myślę,że spierać bysmy sie mogli wtym temacie bardzo długo.Ja mam takie poglady a inni takie. Moga mi się nie podobać (i nie podobają mi się) ale każdy ma prawo do własnych osądów. Wiec ja kończe w tym temacie, bo mogłabym duzo pisać, ale po co sie kłócić i wmuszac komuś swoje racje. A to chyba nie o to chodzi.
Ecomarta - 2007-03-15, 19:55

A ja jestem za legalizacją aborcji,ale nasze poglądy są uwarunkowane wychowaniem,religią i osobistymi doświadczeniami.Powiem więcej:szanuje zdanie edzi i troche jej nawet zazdroszcze tego,że potrafii widzieć świat czarno-białym(i nie doszukujcie sie ironii bo jej tu nie ma).Zaciekawiło mnie tylko....edzia jesteś za tym aby całkiem zakazać aborcji nawet jeśli wybieramy życie matki lub płodu?
glizda - 2007-03-15, 19:59

Ecomarta ja też jestem za aborcja! I po prostu we mnie az sie gotuje widząć co kosciół i politycy chcą zrobic. Ale zdaje sobie sprawe z tego,ze takie osoby jak edzia nigdy nie przekonam do swoich racji.
Ecomarta - 2007-03-15, 20:04

Ale ja nie chce ich przekonywać do swojego zdania To są poglądy tu chyba racji nie ma. Zdaje sobie też sprawe z tego,że w Polsce aborcja nigdy nie będzie legalna,nie oszukujmy sie.Podyskutowaliśmy i jest ok.Tej kwestii nigdy polubownie sie nie rozstrzygnie,tak jak eutanazji,legalizacji narkotyków itp.
glizda - 2007-03-15, 20:08

Ecomarta napisał/a:
Zdaje sobie też sprawe z tego,że w Polsce aborcja nigdy nie będzie legalna,nie oszukujmy sie.Podyskutowaliśmy i jest ok.Tej kwestii nigdy polubownie sie nie rozstrzygnie,tak jak eutanazji,legalizacji narkotyków itp.


No niestety tu sie z toba muszę zgodzić. Napewno nie zalegalizują aborcji. Mam tylko nadzieję,że nie wprowadzą tych poprawek.

hasta - 2007-03-15, 20:28

Ecomarta napisał/a:
Zdaje sobie też sprawe z tego,że w Polsce aborcja nigdy nie będzie legalna,nie oszukujmy sie


To, że nie będzie legalna nie oznacza, że jej nie będzie. Cały proceder zejdzie do podziemia i będzie się odbywać się w mniej humanitarnych warunkach. Jestem pewna, że zdjęcia które przedstawila Edzia pochodzą właśnie z zabiegu pokątnego.

Ecomarta - 2007-03-15, 20:42

hasta napisał/a:
To, że nie będzie legalna nie oznacza, że jej nie będzie. Cały proceder zejdzie do podziemia i będzie się odbywać się w mniej humanitarnych warunkach. Jestem pewna, że zdjęcia które przedstawila Edzia pochodzą właśnie z zabiegu pokątnego.

Hasta on juz jest w podziemiu.Aborcje nawet w 20tyg.ciąży można wykonać bez żadnego problemu jak sie ma pieniądze.A w pierwszych tyg.ciąży to już...ehhhhh...szkoda gadać.Wkurza mnie to,że kobiety decydujące sie na aborcje nie robią tego w pełni świadomie,nie znają skutków,powikłań,nie rozmawiają z psychologiem.Paradoksalnie wydaje mi sie,że legalna aborcja to mniejszy procent kobiet który by to robił.Przecież kobiety nie chcą zabijać swoich dzieci.Wystarczyłoby żeby ktoś im pomógł.

zwyczajna - 2007-03-16, 08:50

Ecomarta napisał/a:
Zaciekawiło mnie tylko....edzia jesteś za tym aby całkiem zakazać aborcji nawet jeśli wybieramy życie matki lub płodu?

życie nauczyło mnie nie ufać lekarzom,być moze kiedyś się to zmieni...na dzień dzisiejszy nie potrafię sobie wyobrazić ze musiałabym wybierać między własnym a dziecka zyciem.Całyczas myślałabym o tym "a co jesli lekarz znów się myli..."Myślę ze bierze sie to stad że jestem zbyt wrazliwa.Pożyjemy zobaczymy...

Zygmunt Stary - 2007-03-16, 10:04

Ferbik:
Cytat:
Niektórzy mówią: człowiek nie jest od odbierania życia. Bóg dał życie, więc tylko Bóg może je odebrać. A co w takim wypadku, gdy ktoś nie wierzy w Boga i wychodz z założenia, że to on dał życie?

Rzecz nie w tym, czy ktoś wierzy, czy nie wierzy w Boga, ale czy faktycznie i rzeczywiście, każdy człowiek jest dziełem Boga, czy skutkiem działań ludzkich.
Hipotetyczny ludzik napisany przez programistę teoretycznie mógłby posiąść jakąś samoświadomość i zdolności kreatywne(programistyczne) oraz działać wykorzystując swą sztuczną inteligencję w świecie jednostki komputerowej, a może i sieci. Mógłby też twierdzić, że człowieka nie ma, bo na wszystko co w jego "świecie" istnieje to on ma wpływ...

Ferbik - 2007-03-16, 11:12

Zygmunt Stary napisał/a:
Rzecz nie w tym, czy ktoś wierzy, czy nie wierzy w Boga, ale czy faktycznie i rzeczywiście, każdy człowiek jest dziełem Boga, czy skutkiem działań ludzkich.

No i właśnie rozumujesz wg swojej miary. Ja mówię o takim człowieku, który nie wierzy w Boga a co za tym idzie, wychodzi z założenia, że to nie Bóg dał życie jego dzieciom tylko on i jego partnerka.

Zygmunt Stary - 2007-03-16, 12:04

Ferbik:
Ty wierzysz, że 2 i 2 jest cztery. Ja, że to będzie siedem i z tego wyprowadzam swoje dalsze rozumowanie. Czy ma to jakieś znaczenie dla tego jaka jest rzeczywistość?
Czy jednak nasze sądy są równoprawne?
Rzeczywistość jest taka jaka jest, a nie taka, jaką chcemy ją widzieć.

Moim zdaniem starożytni rozstrzygnęli problem życia - w przysiędze Hipokratesa.
I wychodząc z humanizmu, z kultury w której wyrośliśmy, liczmy się z zasadami wówczas stanowionymi.
A może tak, jak w Japonii mamy nie interesować się tym co się stało z młodszą niż 3 letnia dziewczynką...??? Każda taka postawa ma określone skutki dla kultury!

Ja wybieram z myślą o tych i przyszłych pokoleniach Polaków z pełną świadomością życie!

Ferbik - 2007-03-16, 12:45

Zygmunt Stary napisał/a:
Ty wierzysz, że 2 i 2 jest cztery. Ja, że to będzie siedem i z tego wyprowadzam swoje dalsze rozumowanie.

Ja nie wierzę. Ja wiem. I tym się właśnie różnimy.

Zygmunt Stary - 2007-03-16, 13:49

Ferbik:
Jesteś wielki!
Wstydzę, się, że jestem taki głupi.
Pozdrawiam

Ferbik - 2007-03-16, 13:51

Zygmunt Stary, proszę o nie ironizowanie i nie filozofowanie, bo ten temat to nie miejsce takie wywody.

PS. Nie ma się czego wstydzić.

basteks - 2007-03-16, 14:16

Wczoraj w TV Polsat usłyszałem - że naród nie nadaje sie do wyrażania opinii w tym temacie (chodziło o referendum) ważniejsi podejmą decyzję (czyli posłowie) - słowa posła Wierzejskiego

Za 2 i pół roku jesli prawica prtzegra wybory - zmienią ustawę i zacznie sie wszystko od początku.

Ja mam jedną uwage do dyskusji - to, że ktoś jest za dopuszczeniem aborcji nie znaczy że sam by z tego korzystał czy też "własnoręcznie" robił.

Tu chodzi o pewnego rodzaju możliwośc wyboru.

glizda - 2007-03-16, 14:25

basteks napisał/a:
Wczoraj w TV Polsat usłyszałem - że naród nie nadaje sie do wyrażania opinii w tym temacie (chodziło o referendum) ważniejsi podejmą decyzję (czyli posłowie) - słowa posła Wierzejskiego

:502: :502: :505: :505:


Cytat:
Tu chodzi o pewnego rodzaju możliwośc wyboru.


I z tym się zgdzam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group