Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Polityka pozaregionalna - Władze zmuszają kobiety do aborcji

Zygmunt Stary - 2007-04-23, 08:26
Temat postu: Władze zmuszają kobiety do aborcji
Cytat:
W prowincji Guangxi władze zmusiły 61 kobiet do dokonania aborcji. Dwie z kobiet były już w dziewiątym miesiącu ciąży.
He Caigan i Wei Linrong po zaaplikowaniu środka poronnego urodziły martwe dzieci.

Chińczycy coraz częściej protestują przeciwko prawu, które pozwala bogatym mieć tak wiele dzieci, jak im się podoba, a biednym zezwala na posiadanie tylko jednego.

17 kwietnia w położonej na południu kraju prowincji Guangxi, policja zmusiła 41 kobiety do aborcji, siłą umieszczając je w miejscowym szpitalu, gdzie podano im środki poronne. Następnego dnia to samo spotkało kolejne 20 kobiet. O procederze poinformowało Chińskie Stowarzyszenie Pomocy (China Aid Association - CAA), amerykańska organizacja pozarządowa, która walczy o wolność religijną i przestrzeganie innych praw człowieka w Chinach.

Naoczni świadkowie akcji poinformowali CAA, że policja przywiozła kobiety do szpitala w Youjiang, gdzie przemocą wstrzyknięto im środki poronne. Policjantom towarzyszyli specjaliści ds. Planowania Rodziny. W ciągu niecałych 24 godzin wszystkie dzieci zmarły.

He Caigan była w 9. miesiącu ciąży. Wpierw przez główkę dziecku wstrzyknięto truciznę. Po 20 minutach przestało się ruszać i zmarło. Następnego dnia martwe dziecko urodziła także żona pastora Wei Linrong. Otrzymała wcześniej trzy serie zastrzyków - dwa by zabić dziecko w jej łonie i trzecie by wywołać poród.

Od jakiegoś czasu w Chinach publicznie zaczęto wypowiadać protesty przeciwko polityce rządu, który pozwala bogatym i znanym parom na posiadanie kilkorga dzieci, natomiast zwykłych ludzi siłą zmusza do posłuszeństwa polityce jednego dziecka.

Polityka planowania rodziny promowana przez chiński rząd objęła już 90 milionów rodzin. Coraz bardziej widać też jej skutki uboczne: mniejsza liczba dziewczynek i starzejące się społeczeństwo. Prawo pozwalające na posiadanie tylko jednego dziecka mieszkańcom miast, zaś dwoje tym, którzy żyją na wsi, obowiązuje od 1978 r. Średnia liczba dzieci na jedną rodzinę z 5,83 w latach 70-tych spadła do 2,1 w latach 90-tych i 1,8 obecnie. Rząd chiński zamierza w ten sposób doprowadzić do ustabilizowania populacji do poziomu 1,37 miliardów do 2010 roku. Środkiem do osiągnięcia tego celu jest m.in. kampania masowych wymuszanych aborcji oraz uśmiercanie setek tysięcy dziewczynek, by męski potomek mógł przedłużyć imię rodu.

Można w Chinach, można i gdzie indziej...

glizda - 2007-04-23, 08:55

Cytat:
Można w Chinach, można i gdzie indziej...


Co masz na myśli???
Chodzi Ci o spór o aborcję w Polsce???

zwyczajna - 2007-04-23, 08:57

Takie rzeczy w Chinach dzieją sie od wielu lat,oglądałam kiedyś ilm poświecony chińskiej dziewczynce.W ukryciu amerykańscy dziennikarze ilmowali domy dziecka i rozmowy z ludźmi.Dziewczynka 12letnia zamknięta w ciemnym pomieszczeniu,była juz tak chuda ze nie mogła sie ruszać w ustach miała muchy...umierała z głodu i pragnienia.Były dzieci przywiązane do krzesełek z wycietymi otworami ,tak by mogły załatwiać swoje potrzeby....Kobiety opowiadały jak same ze strachu topią dziewczynki w rzece albo w wiaderkach...opowiadały o "tych" aborcjach....nigdy nie zapomnę tego filmu.... :sad:
Zygmunt Stary - 2007-04-23, 23:15

To z braku wrażliwości, na ludzkie życie rodzą się takie potworności. Jeżeli ludzie są zdolni do takich działań, gdziekolwiek, to znaczy, że wielokrotnie przekroczyli pewne progi wrażliwości, a pierwszym z tych progów jest brak wewnętrznego sprzeciwu wobec jakiejkolwiek aborcji.
Dwa posty i dwa różne typy wrażliwości.

[ Dodano: 2007-04-24, 00:19 ]
Cytat:
"Terroryzmem" nazwał propagowanie oraz usprawiedliwianie aborcji i eutanazji sekretarz Kongregacji Nauki Wiary arcybiskup Angelo Amato. Opinię tę wyraził podczas sympozjum w Rzymie.

Oprócz odrażającego terroryzmu kamikadze jest jeszcze tak zwany terroryzm o ludzkiej twarzy - powiedział włoski arcybiskup. Jego zdaniem, ma on miejsce wtedy, gdy aborcja nazywana jest dobrowolnym usunięciem ciąży, a nie zabiciem bezbronnej istoty ludzkiej, lub kiedy eutanazję określa się delikatniej jako śmierć z godnością.

Dzisiaj zło - dodał arcybiskup Amato - nie jest tylko działaniem jednostek lub łatwych do zidentyfikowania grup, ale pochodzi także z ciemnych centrali, z laboratoriów fałszywych opinii, anonimowych sił, które atakują nasze umysły nieprawdziwymi wiadomościami, uznając za śmieszne i wsteczne zachowanie zgodne z Ewangelią.

Arcybiskup Amato nazwał kliniki aborcyjne "autentycznymi rzeźniami istot ludzkich". Mówił również o "laboratoriach, w których produkuje się (pigułki aborcyjne) Ru 486 lub manipuluje embrionami ludzkimi", a także o parlamentach, gdzie "przyjmowane są ustawy przeciwne życiu ludzkiemu".

http://wiadomosci.wp.pl/w...74&ticaid=139f1

glizda - 2007-04-24, 07:03

Aborcja i eutanazja to bardzo wrażliwe i trudne tematy. Nic nie jest takie proste. Tutaj nic nie jest białe albo czarne.

Jeśli chodzi o to co dzieje sie w Chinach, to jest to okrutne ze strony władz, które zmuszają do aborcji.
Ale tez nie podoba mi się to ze u nas w Polsce chcieli zmusić kobiety do urodzenia ( nie ważne,że urodziłaby kalekie, upośledzone dziecko, nieważne ,ze sama mogłaby umrzeć przy porodzie).

Zygmunt Stary - 2007-04-24, 08:35

glizda napisał/a:
u nas w Polsce chcieli zmusić

Droga od przyjęcia ZASADY w konstytucji do ustawy szczegółowo regulującej "zmuszanie" jest BARDZO daleka. Ani w tym, ani jak sądzę w żadnym z następnych parlamentów w systemie demokratycznym - niemożliwa do przejścia. Jednak bez wyznaczenia ZASAD i progów wrażliwości, jak widać ludzie sobie nie radzą, czy to w Chinach, czy to gdzie indziej.

[ Dodano: 2007-04-24, 08:37 ]
Cytat:
...ma on miejsce wtedy, gdy aborcja nazywana jest dobrowolnym usunięciem ciąży, a nie zabiciem bezbronnej istoty ludzkiej, lub kiedy eutanazję określa się delikatniej jako śmierć z godnością...

basteks - 2007-04-24, 17:21

Cytat:
He Caigan była w 9. miesiącu ciąży. Wpierw przez główkę dziecku wstrzyknięto truciznę. Po 20 minutach przestało się ruszać i zmarło. Następnego dnia martwe dziecko urodziła także żona pastora Wei Linrong. Otrzymała wcześniej trzy serie zastrzyków - dwa by zabić dziecko w jej łonie i trzecie by wywołać poród.


Straszne....

Zapytam tylko - dlaczego nasz rząd oficjalnie nie zaprotestował. Dlaczego nie ma bojkotu Chin (kary śmierci, praca więźniów, brak tolerancji)?? Dlaczego Watykan nie protestuje ??

Zygmunt Stary - 2007-05-16, 08:18

Cytat:
Oto bohaterskie poświęcenie. 27-letnia Anna Radosz mieszkająca w Szkocji nie zgodziła się na chemioterapię. Była w szóstym miesiącu ciąży i bała się, że zaszkodzi dziecku. Urodziła zdrowego synka. Niestety, przegrała walkę z rakiem.

Zdecydowała, że dla dobra dziecka podda się chemioterapii po jego urodzinach. W listopadzie na świat przyszedł jej syn, Oskarek. Jest zdrowy. Po porodzie okazało się, że nowotwór zaatakował kobietę z jeszcze większą siłą. Lekarze stwierdzili przerzuty na oba płuca oraz mózg. Nie mogło być mowy o operacji.

http://www.dziennik.pl/De...ArticleId=44450

małość jednych przywołuje wielkość innych...

Grzegorz Nowak (W) - 2007-05-16, 08:27

podam ciąg dalszy tego artykułu

Cytat:

Tylko jeden chory na dziesięciu wychodzi z takiego nowotworu. Jedyną szansą Anny Radosz był wyjazd do USA. Kinika w Bostonie opracowała bowiem nowatorską i przynoszącą sukcesy terapię. Niestety, leczenie kosztuje 78 tysięcy funtów. To prawie 480 tysięcy złotych.

Przyjaciele i zwykłe osoby poruszone historią Anny Radosz pomagały zebrać tę ogromną kwotę. Akcję wsparli również krakowscy studenci i szkocka gazeta "Evening Express". Na rzecz Polki organizowano nawet koncerty w popularnej Cafe Drummond w Aberdeen.

Do kwietnia udało się zebrać 30 tysięcy funtów (180 tysięcy złotych). Niestety, jak podał portal szkocja.net, w piątek Anna Radosz zmarła.

Ecomarta - 2007-05-16, 08:43

Podziwiam p.Anne Radosz jeśli to było niezaplanowane dziecko i poprostu z miłości nie widziała innego wyjścia. Brakiem rozsądku jest dla mnie jeżeli świadomie będąc chora, wiedząc że nowotwór może powrócić zaszła w ciąże, pozbawiła dziecko matki.....Poprostu jak sie z różnych zdrowotnych przyczyn nie może mieć dzieci to poprostu nie powinno sie ich mieć.Mimo wszystko jej decyzja była heroiczna i wzniosła co nie znaczy,że potepiam te matki które zrobiłyby inaczej...
glizda - 2007-05-16, 09:04

Cytat:
..Poprostu jak sie z różnych zdrowotnych przyczyn nie może mieć dzieci to poprostu nie powinno sie ich mieć.Mimo wszystko jej decyzja była heroiczna i wzniosła co nie znaczy,że potepiam te matki które zrobiłyby inaczej...


Zgadzam się z tym. Jeżeli świadomie zaszła w ciąże wiedząc ze jest chora to nie byla to rozsądna decyzja. Dziecko potrzebuje matki.
Mimo wszystko podziwiam ją. Szkoda mi troszkę tego dzieciątka , które nigdy nie pozna swojej matki i mam nadzieję, że nigdy nie pomyśli ,że przez to przez nie mamusia nie żyje.

Zygmunt Stary - 2007-05-16, 10:34

Nowotwory rozwijają się niekiedy bardzo szybko i dokąd nie dają objawów są nie do wykrycia.
Zakładam, że matka ta dowiedziała się równolegle z tym, że jest w ciąży o tym, że jest chora. Choroba mogła zostać wykryta podczas badań związanych z ciążą.
Zakładanie przez Ecomartę braku rozsądku u zmarłej matki(nawet w hipotetycznej sytuacji), i pociągnięcie tego wątku przez glizdę uważam za głęboki brak taktu w dyskusji.

glizda - 2007-05-16, 10:44

Zygmunt Stary napisał/a:
Zakładanie przez Ecomartę braku rozsądku u zmarłej matki(nawet w hipotetycznej sytuacji), i pociągnięcie tego wątku przez glizdę uważam za głęboki brak taktu w dyskusji.


Dlaczego uważasz to za nietakt?? Obydwie wyraziłyśmy swoje zdanie na ten temat.

Ja osobiście wiedząc ze jestem chora nie zdecydowałabym sie na zajście w ciąże.

akirus - 2007-05-16, 11:15

ja tez was popieram dziewczyny,
jeśli faktycznie wiedziała że jest chora to po co decydowała sie na dziecko, ale jeśli nie to jest prawdziwą bohaterką, i pokazała jak bardzo kocha to maleństwo
szkoda że mały nie może poczuć tej miłości

Ecomarta - 2007-05-16, 11:41

Zygmuncie Stary bo ja wogóle mało taktowna jestem jak widać,mało poprawna politycznie i wogóle....
"O tym, że ma nawrót nowotworu - czerniaka, Radosz dowiedziała się w ubiegłym roku, gdy była w szóstym miesiącu ciąży"
Aby mieć nawrót choroby to trzeba najpierw być chorym.Rozumiem że ten brak taktu wynika z faktu,że ta pani nie żyje,gdyby żyła mogłabym tak mówić czy też nie....I oczywiście gdybym zgodziła sie z tobą...dyskusja nad uwielbieniem i afirmacją życia toczyłaby sie wtedy bez końca w atmosferze wzajamnego uwielbienia.Widzisz,ja cie szanuje mimo,że tak sie różnimy.

Mateusz - 2007-05-16, 12:31

Niby wladze chisnkie psotepuja zle, ale czy mozna przyzwalac na to, aby coraz wieksza ilosc dzieci dorastala w biedzie i miala niepewna przyszlosc?? Bogate rodziny zapewnia lepsza edukacje itd.
Wiem ze to nie moralne ale....

Grzegorz Nowak (W) - 2007-05-16, 18:02

Mateusz napisał/a:
Niby wladze chisnkie psotepuja zle, ale czy mozna przyzwalac na to, aby coraz wieksza ilosc dzieci dorastala w biedzie i miala niepewna przyszlosc?? Bogate rodziny zapewnia lepsza edukacje itd.
Wiem ze to nie moralne ale....


Mateusz, dziecko, zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz, czy tylko walisz bezmyślnie w klawiaturę ?? :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

Mateusz - 2007-05-16, 20:21

A ty wiesz może ile mln dzieci w chinach żyje w nędzy?? Z czego większość z tych dzieci nigdy się nie wyrwie z biedy.
Co prawda władzom chińskim chodzi pewnie o zupełnie coś innego...

Zygmunt Stary - 2007-05-16, 21:40

Ecomarta i glizda:
Przepraszam Was za mój zarzut, nie wiedziałem, że była w remisji...
Rzeczywiście, kiedy jest się chorym na raka, trudno myśleć o przyszłości, bez znaku zapytania.
Skoro jednak doszło do tej ciąży, to postąpiła w sposób najwłaściwszy, nie odbierając życia dziecku.

Mateusz napisał/a:
Wiem ze to nie moralne ale....

... nie liczysz się z konsekwencjami braku moralności, ale dla jakieś utopii zgadzasz się do doprowadzania świata do deprawacji...
Zresztą i tak brak kobiet w Chinach prędzej, czy później doprowadzi do ekspansji tej nacji. Natury się nie da oszukać.

Ferbik - 2007-05-16, 23:16

Mateusz napisał/a:
Co prawda władzom chińskim chodzi pewnie o zupełnie coś innego...

Mateusz nam zapewne wyjaśni o co chodzi chińskim władzom. Zatem czekamy.

Grzegorz Nowak (W) - 2007-05-17, 00:22

Ferbik napisał/a:

Mateusz nam zapewne wyjaśni o co chodzi chińskim władzom. Zatem czekamy.


oby tylko nie po chińsku, bo podejrzewam że malo wśrod nas mandarynów :lol:

Grzegorz Nowak (W) - 2007-05-17, 00:28

a i żeby Mateusz nie miał watpliwości już tłumaczę, że mandaryn ( http://pl.wikipedia.org/wiki/Mandaryn ) to nie to samo co Mandaryna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Mandaryna ) :lol: :lol:
Mateusz - 2007-05-17, 11:47

Wg mnie lepiej bedzie jak bedzie sie rodzilo mnej dzieci w rodzinacyh biednych a odwrotnie w rodzinach bogatych, sa jeszcze inne aspekty.
W niektorych prowincjach chinskich na 1kobiete przypada 200mezczyzn...
Powod oczywisty, dziewczynke przy narodzeniu sie zabija bo nie nadaje sie do pracy fizycznej. Albo za pomoca aborcji.

[ Dodano: 2007-05-17, 12:38 ]
Zmuszanie kobiet do aborcji jest niemoralne zwlaszcza dla nas Polakow...

Wlasciwie to jaki mamy wplyw na to co sie dzieje w Chinach i co nas to obchodzi?? W Afryce dziennie umiera z glodu 40tys ludzi w tym 20 tys dzieci. I co z tego?? Czy ktos z tym cos robi??

daff - 2007-05-17, 12:44

Mateusz napisał/a:
Wg mnie lepiej bedzie jak bedzie sie rodzilo mnej dzieci w rodzinacyh biednych a odwrotnie w rodzinach bogatych, sa jeszcze inne aspekty.
W niektorych prowincjach chinskich na 1kobiete przypada 200mezczyzn...
Powod oczywisty, dziewczynke przy narodzeniu sie zabija bo nie nadaje sie do pracy fizycznej. Albo za pomoca aborcji.

Kochanie, jak ty tak będziesz formułował zdania to nie zdasz matury.


Miałam przyjemność poznać jednego Chińczyka i rozmawiałam z nim na temat wiary, stylu życia i kontroli urodzeń też. Dla niego to jest normalne, on sie w takim kraju wychował. Ale nie oznacza to, że my mamy sie z tym zgadzać. Jak ktoś cierpi to reszta świata ma milczeć?

Mateusz - 2007-05-17, 19:54

daff

Matura za rok :p a ja na ekonomię idę, a nie polonistykę, ale mój błąd przyznaje...

Wiesz chodzi mi o to, że na świecie dzieje się wiele różnych złych rzeczy, ale tacy ludzie jak my nie mają pływu na to. Jesteśmy tylko opinią publiczną i na podstawie tego oczekujemy, że u nas tak nie będzie i piętnujemy tych, którzy działają w podobne sposoby.

Jak ktoś cierpi to zamiast gadać, lepiej działać. Tyle się mówi o Afryce itd. Jedynie niektórzy ludzie o dużych autorytetach i popularności wykorzystują to w słusznych celach np. Bono z U2. Pisanie tych licznych postów na forum nic nie zmieni, poza tym, że ludzie którzy je przeczytają będą mieć większą świadomość.

Grzegorz Nowak (W) - 2007-05-17, 20:27

Mateusz napisał/a:
(...)tacy ludzie jak my nie mają pływu na to(...)


ani my ani nikt inny pływu(ów) mieć ne będzie :lol: :lol: :lol:

Mateusz napisał/a:
Jesteśmy tylko opinią publiczną i na podstawie tego oczekujemy, że u nas tak nie będzie i piętnujemy tych, którzy działają w podobne sposoby


możesz przetłumaczyć na j.polski??

Mateusz napisał/a:
Jak ktoś cierpi to zamiast gadać, lepiej działać.


pełna zgoda :!: , ale co mam zrobić jak cierpię czytając napisane językiem Bantu posty?? ;-)

Mateusz napisał/a:
Pisanie tych licznych postów na forum nic nie zmieni, poza tym, że ludzie którzy je przeczytają będą mieć większą świadomość.


OBY ! :lol: :lol: a czytasz swoje posty?? 8) !! :D
BTW tylko co mamy sobie uświadamiać?? niektóre rzeczy już wszyscy na naszym forum wiedzą ;-) ;-)

Mateusz napisał/a:
Matura za rok a ja na ekonomię idę, a nie polonistykę


a na maturze to już polskiego w ogóle się nie zdaje?? :wink: rok czasu to czasem za mało, aby nadrobić zaległości ... 8)

pozdrawiam :!: :D :D

Grzegorz Nowak (W) - 2007-05-17, 20:29

a i sorki za OT, ale nie mogłem się powstrzymać :lol: :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group