Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Pręgierz - Polityk (Polak) - Wasza ogólna charakterystyka

hiszpan - 2007-07-25, 00:49
Temat postu: Polityk (Polak) - Wasza ogólna charakterystyka
Według mnie:
oszust, hochsztapler, aferzysta

Jestem ciekaw Waszych opinii.

zwyczajna - 2007-07-25, 09:41

dzieli się na 2 grupy
1-to ten który dla rodaków naprawdę chce wszystko zrobić ,tylko jakoś potem zaczynają mu sie pieniądze same kleić do rąk i zapomina o rodakach
2-to ten który już od samego początku ma wszystkich w du.....bo wie ze pięniżdze same będą mu się kleiły
no a co za tym idzie oszustwa,kłamstwa,popełnianie przestępstw(no bo przecież on wszystko może)ech szkoda gadać ,ale choćbym chciała nie potrafię znależć ogólnie na wszystkich polityków ,nawet jednej zalety...... :?

Ferbik - 2007-07-25, 09:43

- kiedy polityk kłamie?
- kiedy porusza ustami.

majk-el - 2007-07-25, 09:53

1. Nie lubię generalizowania- nawet w stosunku do polityków.
2. Jeśli ktoś chce spróbować jak to przyjemnie jest być Politykiem to podobno na jesieni są wybory - zapraszam do kandydowania i podzielenia się wrażeniami na forum.
3. W każdej grupie: społecznej, zawodowej, religijnej są "czarne owce".

miko 005 - 2007-07-25, 16:09

hiszpan napisał/a:
Według mnie:
oszust, hochsztapler, aferzysta


Te akurat wątpliwe walory drzemią w każdym człowieku ;) , bez względu na szerokość geograficzną. Polityka daje tylko większe, a nawet nieograniczone możliwości, do wprowadzenia tych cech w życie.

Co zaś do polskich polityków, i mojego podejścia do Nich, to krótko:

- całkowity brak zaufania, co do osób i ich poczynań, nie będę już tu wspominał o totalnej niewierze, do obietnic przedwyborczych.

Jest też wiążące wytłumaczenie, tych wszystkich afer (finansowych przede wszystkim), a mianowicie;

- Przekonanie polityków, że ta kadencja w parlamencie będzie pierwszą i ostatnią. I trzeba brać, brać i jeszcze raz brać, ile się da, i od kogo się da. 8) 8) 8)

A ten tok myślenia daje nam taki, nie inny obraz polityków i polskiej polityki. :evil:

zwyczajna - 2007-07-25, 16:11

miko 005 napisał/a:
Te akurat wątpliwe walory drzemią w każdym człowieku
o przepraszam :twisted: :roll:
Zygmunt Stary - 2007-07-26, 00:35

Nie bardzo miałbym ochotę zgodzić się ze zdaniem hiszpana.
Polityka w pierwszym rzędzie powinna cechować wizja.
Taką spójną wizję, moim zdaniem, przedstawił jak do tej pory jedynie Jarosław Kaczyński.
Obserwując politykę od dłuższego czasu, dostrzegam coś takiego, jak znaki czasu, czy konieczność dziejowa.
Właściwe odczytywanie tych znaków, lub konieczności, to również cecha wybitnego polityka.
Na przykład w polityce USA względem państw arabskich, odczytywania tych znaków czasu, jak do tej pory nie ma.
Trzecią sprawą jest racja stanu. Respektowanie racji stanu jest oznaką klasy polityka.
Poltyk, który tego nie dostrzega, polityką w moim przekonaniu zajmować się nie powinien.

Dopiero na czwartym miejscu jest coś, co się nazywa sztuka królewska. Pojęcie wprowadzone przez masonerię i w niej (sztuce królewskiej) upatruje się umiejętności sprawowania władzy w sytuacji, gdy podejmujemy decyzje, co do których sami w 90% jesteśmy niekompetetni do tego, by je podejmować.
Dla mnie bez tej umiejętności, można sprawować władzę, a sztuki tej uczyć się już w trakcie
jej sprawowania, pod kilkoma warunkami:
1.Trzeba być dojrzałym społecznie, czyli mieć pow. 40 lat.
2.Trzeba być w zespole, w którym są osoby kompetentne w sprawach, o których my nie mamy pojęcia, i osoby te muszą być zdeterminowane do dobrego wykonania swojej funkcji.
3.Musimy mieć godne wsparcie eksperckie i drożną komunikację, w sytuacjach, gdy przyjdzie potrzeba nagle podejmować decyzje.

Koncentrowanie się tylko, na technikach rządzenia, to praktycznie pozbawienie się wpływu na decydowanie o swoim losie, ponieważ mechanizmy rządzenia są dziś tak zglobalizowane, że praktycznie politycy stanowią "atrapę" dla systemu, stąd tezy hiszpana samo przez się samopotwierdzają się w odniesieniu do wszystkich polityków.

I jeszcze jedna rzecz. Aby "pokonać system", trzeba odnowić więź społeczną na poziomie społeczności lokalnych. Wspólna zabawa, rozmowy, uczestnictwo w kulturze. Podejmowanie wspólnych przedsięwzięć dla dobra lokalnej społeczności. Tworzenie tak silnych więzi na poziomie lokalnym, aby polityk spoza społeczności lokalnej, nie sprawdzony, nie znany osobiście, nie miał szans wyboru.

W innym przypadku musimy się pogodzić z faktem, że niezależnie kto będzie u władzy, to prędzej, czy później naznaczymy go etykietkami hiszpana.
A taki świat, prędzej, czy później jest skazany na klęskę!!!

hiszpan - 2007-07-26, 18:26

Zygmunt Stary napisał/a:
Nie bardzo miałbym ochotę zgodzić się ze zdaniem hiszpana.


Czyli dla Ciebie aktualnie większość Polskich polityków działa racjonalnie :?: Proszę o krótką odpowiedź. Tak, czy nie :?:


Zygmunt Stary napisał/a:
Polityka w pierwszym rzędzie powinna cechować wizja.
Taką spójną wizję, moim zdaniem, przedstawił jak do tej pory jedynie Jarosław Kaczyński.


HAHAHA. To proszę przedstaw mi tą jego "spójną wizję". Dla mnie Kaczyńscy mają faktycznie wizje, szaloną wizje. Myślą tylko o tym, żeby jak najdłużej zostać przy korycie (sorry za wyrażenie).


Zygmunt Stary napisał/a:
Koncentrowanie się tylko, na technikach rządzenia, to praktycznie pozbawienie się wpływu na decydowanie o swoim losie, ponieważ mechanizmy rządzenia są dziś tak zglobalizowane, że praktycznie politycy stanowią "atrapę" dla systemu, stąd tezy hiszpana samo przez się samopotwierdzają się w odniesieniu do wszystkich polityków.


Zygmuncie, każdy Polski polityk ma wpływ na system działający w naszym kraju. I może go zmienić w dobrowolny sposób. Oczywiście sam tego nie zrobi. Do tego potrzebna jest większa grupa osób. Dlaczego więc nie działają? Odpowiem. Dlatego, że sytuacja, jaka jest obecnie, jest im na rękę.

Zygmunt Stary napisał/a:
I jeszcze jedna rzecz. Aby "pokonać system", trzeba odnowić więź społeczną na poziomie społeczności lokalnych. Wspólna zabawa, rozmowy, uczestnictwo w kulturze. Podejmowanie wspólnych przedsięwzięć dla dobra lokalnej społeczności. Tworzenie tak silnych więzi na poziomie lokalnym, aby polityk spoza społeczności lokalnej, nie sprawdzony, nie znany osobiście, nie miał szans wyboru.


Nie rozumiem. Jakiego wyboru?


Zygmunt Stary napisał/a:
W innym przypadku musimy się pogodzić z faktem, że niezależnie kto będzie u władzy, to prędzej, czy później naznaczymy go etykietkami hiszpana.
A taki świat, prędzej, czy później jest skazany na klęskę


To nie są tylko moje etykiety :!: Wyjdź na ulice i zapytaj się pierwszej napotkanej osoby, kim dla niego jest przeciętny Polski polityk :!: I nie mów mi, że ludzie nie potrafią właściwie odczytywać polskiej polityki. Od kilku lat na polskiej scenie politycznej był KABARET, teraz... Nie wiem jak można nazwać obecną sytuację. Masz jakieś pomysły ZYGMUNCIE STARY? W moim słowniku nie ma określnika, który określiłby obecną akcję w Polskiej polityce.

miko 005 - 2007-07-26, 20:39

Zygmuncie Stary, hiszpan zadał pytanie, „Polityk (Polak) - Wasza ogólna charakterystyka”, a nie „ Jak wyobrażasz sobie politykę i polityków”.

I gdybyś odpowiadał na to drugie właśnie, to zgadzam się z Tobą w 100%. Ale w temacie tej dyskusji, mogę powiedzieć żartobliwe oczywiście:

- Tu, baza ziemia, tu ziemia, Zygmuncie Stary przestań marzyć w obłokach i wracaj do nas. :D :D :D

Zygmunt Stary - 2007-07-26, 22:42

hiszpan:
1.Tak, działania większości polityków są racjonalne, co nie znaczy, że cele, jakie w większości politycy sobie stawiają są propolskie i prospołeczne.
2. Realizacja wielu celów propolskich i prospołecznych nie jest możliwa, ze względu na:
a) olbrzymi dług wobec banków
b) niekorzystne dla Polski zobowiązania międzynarodowe
c) świadome i celowe szkodzenie Polsce przez wpływowe środowiska zachodnie i niektórych polityków realizujących obcą politykę względem Polski np: Geremek
e) słabość, nieodpowiedzialność, partyjniactwo, i prywata większości obecnej klasy politycznej.

Jestem przeciwny dawaniu szans wyboru do sejmiku wojewódzkiego, sejmu itp.
osobom, które na obszarze swojego zamieszkiwania nie sprawdziły się w działaniu dla dobra społeczeństwa i państwa.

Obecna sytuacja na polskiej scenie politycznej, wbrew temu co twierdzisz hiszpan, jest najlepsza z możliwych.
Mamy "czystą" sytuację.
1. Istnieje jedna osoba i jeden ośrodek władzy, który ponosi całą odpowiedzialność za rządy w Polsce. Jest nią Jarosław Kaczyński.
2. Istnieje wyraźny podział na scenie politycznej na dwa obozy:
PiS
PO
I podział ten powinien być utrzymany. Wszystko to, co podział ten rozmiękcza jest szkodliwe dla Polski.
3. Jest dobra koniunktura i rozwój gospodarczy.

Jest i problem partii, które weszły do Sejmu, aby działać dla dobra Polski, a partie te tego nie realizują: Samoobrona, SLD, PO i LPR, zamiast wspierać organiczną pracą, działania rządu, ewentualnie konstruktywnie krytykować błędne posunięcia, tańczą przy akompaniamencie mediów, jakiś chocholi taniec.

Tomek - 2007-07-26, 23:07

Zygmunt Stary napisał/a:
Nie bardzo miałbym ochotę zgodzić się ze zdaniem hiszpana.
Polityka w pierwszym rzędzie powinna cechować wizja.
Taką spójną wizję, moim zdaniem, przedstawił jak do tej pory jedynie Jarosław Kaczyński.

A zgodzę się ;-)
Tyle że on ma inny problem. Nie ma ludzi, fachowców, którzy byliby mu w stanie pomóc. Potrzebuje zdolnych specjalistów a niestety stołki obejmują ludzie zaufani, ale tragicznie niekompetentni i kompromitujący się swoją nieudolnością. Dlatego Kaczyńscy są tak źle postrzeganie przez społeczeństwo (przez pryzmat reszty ekipy) i dlatego po następnych wyborach znikną. Oczywiście inne "gwiazdy" PiS jak np. Ziobro na pewno się wybiją nieco bardziej.
Drugi problem to oczywiście problem zaufania i kompleksów i to też niestety mu coraz bardziej przeszkadza.

Poza tym w przypadku polskiej polityki jestem defetystą i długo jeszcze będę uważał, że na razie nasze wybory to wybory mniejszego zła ...

hajen - 2007-07-26, 23:58

Hiszpan, powiedz mi, co Cie tak przeraza w obecnie panujacej polityce? Kolejny ucisniony? Biedactwo... ; (
hiszpan - 2007-07-27, 02:34

hajenleet napisał/a:
Hiszpan, powiedz mi, co Cie tak przeraza w obecnie panujacej polityce? Kolejny ucisniony? Biedactwo... ; (


Kolego, proponuję Ci zajrzeć ponownie do tego tematu, jak już mamusia z tatusiem przestaną Cię sponsorować. Zapewniam Cię, że wtedy nie będziesz taki mądry. Albo wiesz co... zadaj pytanie swojemu tacie, co myśli o polskich politykach i o sytuacji na polskiej scenie politycznej, a później napisz co Ci powiedział :lol:


Zygmunt Stary napisał/a:
hiszpan:
1.Tak, działania większości polityków są racjonalne, co nie znaczy, że cele, jakie w większości politycy sobie stawiają są propolskie i prospołeczne.
2. Realizacja wielu celów propolskich i prospołecznych nie jest możliwa, ze względu na:
a) olbrzymi dług wobec banków
b) niekorzystne dla Polski zobowiązania międzynarodowe
c) świadome i celowe szkodzenie Polsce przez wpływowe środowiska zachodnie i niektórych polityków realizujących obcą politykę względem Polski np: Geremek
e) słabość, nieodpowiedzialność, partyjniactwo, i prywata większości obecnej klasy politycznej.

Jestem przeciwny dawaniu szans wyboru do sejmiku wojewódzkiego, sejmu itp.
osobom, które na obszarze swojego zamieszkiwania nie sprawdziły się w działaniu dla dobra społeczeństwa i państwa.

Obecna sytuacja na polskiej scenie politycznej, wbrew temu co twierdzisz hiszpan, jest najlepsza z możliwych.
Mamy "czystą" sytuację.
1. Istnieje jedna osoba i jeden ośrodek władzy, który ponosi całą odpowiedzialność za rządy w Polsce. Jest nią Jarosław Kaczyński.
2. Istnieje wyraźny podział na scenie politycznej na dwa obozy:
PiS
PO
I podział ten powinien być utrzymany. Wszystko to, co podział ten rozmiękcza jest szkodliwe dla Polski.
3. Jest dobra koniunktura i rozwój gospodarczy.

Jest i problem partii, które weszły do Sejmu, aby działać dla dobra Polski, a partie te tego nie realizują: Samoobrona, SLD, PO i LPR, zamiast wspierać organiczną pracą, działania rządu, ewentualnie konstruktywnie krytykować błędne posunięcia, tańczą przy akompaniamencie mediów, jakiś chocholi taniec.


Odpowiem krótko (wylogowało mnie po godzinie klejenia tekstu.. :sad: ) Koniunktura i rozwój gospodarczy jaki ma miejsce teraz w Polsce, nie jest zasługą Jarosława Kaczyńskiego. Już prognozy z 2003 roku przepowiadały taki rozwój naszej gospodarki. Jestem zdania, że Kaczyński bardziej zaszkodzi/ł Polsce, niż pomógł/że. Przykro mi, że swoją grą, którą prowadzi, zyskał starszy elektorat społeczny. Zawsze to dla niego szansa w następnych wyborach.

Zygmunt Stary napisał/a:
e) słabość, nieodpowiedzialność, partyjniactwo, i prywata większości obecnej klasy politycznej.


Wracając do tematu. Cieszę się, że wreszcie nakreśliłeś ogólną charakterystykę naszych polityków :grin:

hajen - 2007-07-27, 11:34

hiszpan napisał/a:
Kolego, proponuję Ci zajrzeć ponownie do tego tematu, jak już mamusia z tatusiem przestaną Cię sponsorować. Zapewniam Cię, że wtedy nie będziesz taki mądry. Albo wiesz co... zadaj pytanie swojemu tacie, co myśli o polskich politykach i o sytuacji na polskiej scenie politycznej, a później napisz co Ci powiedział :lol:


Z takim podejsciem nie widze w Tobie partnera do rozmowy. Ja zadalem proste pytanie i zadam je teraz dobitniej: Co straciles za rzadow PiSu? Konkrety, a nie biadolenie.

To forum zawsze bedzie antypisowskie, bo Wielun zawsze byl "czerwony" ;o Dlatego nie wypowiadam sie tutaj na temat polityki.

hiszpan - 2007-07-27, 14:58

hajenleet napisał/a:
Co straciles za rzadow PiSu? Konkrety, a nie biadolenie.


Zbyt dużo czasu zajęłoby mi pisanie postu w odpowiedzi na Twoje pytanie (jednak jak go znajdę to napiszę). Skoro już jednak jesteśmy w tym temacie to ja zadam Ci jedno pytanie. Hajenleet, co Polska zyskała za rządów PiS-u?

hajenleet napisał/a:
To forum zawsze bedzie antypisowskie, bo Wielun zawsze byl "czerwony" ;o Dlatego nie wypowiadam sie tutaj na temat polityki.


Forum stało się antypisowskie po kilkunastu miesiącach władzy PiS-u :!: Niestety dla tej partii ludzie potrafią wyciągać wnioski z kabaretu (to już nawet nie jest kabaret, tego nie da się określić słowami) jaki ma miejsce obecnie w Polsce. Wieluń czerwony.. Co ty wypisujesz :?:

hajen - 2007-07-27, 15:15

hiszpan napisał/a:
Hajenleet, co Polska zyskała za rządów PiS-u?


- Jeszcze 10 lat w Radzie Unii Europejskiej obowiązywać będzie sposób głosowania według tzw. systemu niecejskieg
- Wynegocjowanie bezterminowego obowiązywania tzw. kompromisu Joaniny (a nie tylko do 2014 roku, jak było pierwotnie planowane)
- Umocenienie pozycji Polski i reklama ojczyzny na swiecie (przez USA uznany za najdynamiczniej rozwijajacy sie kraj obok Indii)
- Rozwoj gospodarczy

Cos bardziej namacalngo:
- Euro 2012
- Wreszcie ruszyla budowa drog, ktora obiecaywaly wszystkie rzady po kolei
- Spadek bezrobocia (ta, piszcie swoje ceregiele o emigracji)
- Twarde stanowisko wobec Niemiec i Francji

I prosze Cie, wymien swoje, ktore straciles ;s

hiszpan napisał/a:
Wieluń czerwony.. Co ty wypisujesz :?:



Wybory samorządowe Wieluń 2002 ( http://wybory2002.pkw.gov...1709/index.html )

SLD stoi na rowni z lokalna partia.

Mialem gdzies starsze wyniki, ale nie moglem znalezc.

hiszpan - 2007-07-27, 17:03

hajenleet napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Hajenleet, co Polska zyskała za rządów PiS-u?


- Jeszcze 10 lat w Radzie Unii Europejskiej obowiązywać będzie sposób głosowania według tzw. systemu niecejskieg
- Wynegocjowanie bezterminowego obowiązywania tzw. kompromisu Joaniny (a nie tylko do 2014 roku, jak było pierwotnie planowane)
- Umocenienie pozycji Polski i reklama ojczyzny na swiecie (przez USA uznany za najdynamiczniej rozwijajacy sie kraj obok Indii)
- Rozwoj gospodarczy


1. System nicejski - myślę, że dalsze obowiązywanie tego systemu nie jest zasługą PiS-u.

2. Kompromis z Joaniny.
Mam nadzieję, że umowa dżentelmeńska w sprawie kompromisu Joaniny dojdzie do skutku, ale to naprawdę nie jest najważniejsza sprawa - powiedział w TVN 24 Maciej Łopiński

OLAF OSICA: Blokowanie, czyli ten kompromis z Joaniny, który został przyjęty wiele lat temu, on jest wpisany i funkcjonuje normalnie w Unii Europejskiej. Tutaj strona unijna mówi, że oczywiście Polska ma i zawsze miała prawo powoływania się na ten kompromis, ale kompromis ten mówi to co mówi, czyli to jest zapisane, że można przez rozsądny czas odwlekać decyzje. Natomiast Polska uważa, że prezydencja niemiecka zgodziła się na wzmocnienie kompromisu z Joaniny poprzez wydłużenie tego rozsądnego czasu do dwóch lat. Tyle, że nigdzie tego nie ma na piśmie (...)

3. "Umocenienie pozycji Polski i reklama ojczyzny na swiecie (przez USA uznany za najdynamiczniej rozwijajacy sie kraj obok Indii)" - co ja mogę napisać.. To totalne bzdury. Nie wiem, może i USA uznało nas za najdynamiczniej rozwijający się kraj obok Indii, ale to nie jest zasługą PiS-u po pierwsze, po drugie USA szukało i szuka nadal frajerów którzy walczą w ich imieniu na swoich frontach, więc ich polityka wydaje się być racjonalna. Tylko szkoda, że wiz nam nie zniosą, jak kiedyś obiecywali. Czyżby już nie potrzebowali tak naszej pomocy, jak wcześniej :?:

4. Rozwój gospodarczy, który jest obecnie w Polsce nie jest zasługą PiS-u. I zapamiętaj sobie to raz na zawsze.



hajenleet napisał/a:
Cos bardziej namacalngo:
- Euro 2012
- Wreszcie ruszyla budowa drog, ktora obiecaywaly wszystkie rzady po kolei
- Spadek bezrobocia (ta, piszcie swoje ceregiele o emigracji)
- Twarde stanowisko wobec Niemiec i Francji.


1. Jeśli zasługą PiS-u jest to, że zostaliśmy organizatorami Euro 20012 to ja jestem z innej planety. PiS to ma teraz wielki problem z Euro. Może między innymi dlatego, tak bardzo chcą doprowadzić do wcześniejszych wyborów.

2. Budowa dróg. Przejedź się autostradą A-2 to przekonasz się, jak wygląda droga zwana autostradą. Z Poznania koleinami dojedziesz do Warszawy. Zresztą nie będę sięgał daleko. Weź siądź w auto i jedź wyremontowaną drogą w kierunku Częstochowy (z Wielunia). Daje jej jeszcze dwa lata na kompletne zrujnowanie.

3. Spadek bezrobocia jest spowodowany przede wszystkim emigracją. Zastanów się ile osób z Twojej rodziny wyjedża za granicę, albo ile jest tam na stałe. Z mojej ok. 70/80% (wyłączając babcie :D ). A w województwach przygranicznych na zachodzie jest jeszcze ciekawiej. Oczywiście ludzi wyjeżdżających musi ktoś zastąpić. Dzięki temu, że wyjeżdżają jedni, drudzy mają pracę. Ale ci drudzy pracują, bo muszą. Często po 12/14 godzin 6 dni w tygodniu. Dzięki PiS-owi mamy faktycznie luksus.

4. Jakie "zwycięstwa" odniósł PiS z Francją i Niemcami :?: Z Niemcami na dzień dobry widzę jedną porażkę, ale nie mam czasu na szukanie informacji na ten temat.

hajenleet napisał/a:

Wybory samorządowe Wieluń 2002 ( http://wybory2002.pkw.gov...1709/index.html )

SLD stoi na rowni z lokalna partia.

Mialem gdzies starsze wyniki, ale nie moglem znalezc.


To są wyniki do Rady Gminy. Znajdź wyniki do parlamentu. Sorry, ale nie mam czasu na szukanie. PiS miał większość w Wieluniu. Jestem pewien.

hajen - 2007-07-27, 17:19

Mowie o starszych wyborach ;]
Tomek - 2007-07-27, 21:43

hajenleet napisał/a:

- Rozwoj gospodarczy

Hint: cykle gospodarcze.
Żeby uprzedzić następny argument - inwestycje, może laicy nie zdają sobie z tego sprawy, ale decyzje o najpoważniejszych inwestycjach są podejmowane na wiele lat wcześniej i rządy Kaczyńskich niewiele tu zmieniają.
hajenleet napisał/a:

Cos bardziej namacalngo:
- Euro 2012

To jest sukces? 1. Sukcesem będzie to jak uda nam się przygotować. 2. Jeżeli w ogóle nas nie wykluczą.
hajenleet napisał/a:

- Wreszcie ruszyla budowa drog, ktora obiecaywaly wszystkie rzady po kolei

Większość tych zbudowanych, było zaczętych jeszcze przed Kaczyńskimi.
hajenleet napisał/a:

- Spadek bezrobocia (ta, piszcie swoje ceregiele o emigracji)

Ale przecież przyczyna spadku bezrobocia była opisana choćby w raporcie Kalaty (to propo Twich "ceregieli"). Sporo zlikwidowanego bezrobocia (ale nie większość) to również nowe miejsca pracy, ale tu znów odeślę do cyklów gospodarczych.
hajenleet napisał/a:

- Twarde stanowisko wobec Niemiec i Francji

To jest sukces??? Wydaje mi się, że o sukcesie to będzie można mówić tu za parę lat, jak nam to bokiem nie wyjdzie, na razie to można tu mówić co najwyżej o dobrej postawie.

Nie twierdzę, że SLD rządziło lepiej, tylko pisanie o tym, że dzięki Kaczyńskim "słońce jeszcze świeci" to są właśnie "ceregiele".

hajen - 2007-07-27, 22:06

Pisalem to na szybko, bo hiszpan odpowiada pytaniami na pytanie ;s
Zygmunt Stary - 2007-07-28, 00:17

Myślę, że postawa Posła Pawłowca świadczy o tym, że są jeszcze uczciwi politycy i są granice, których przekraczać nie można, a granicą tą jest uczciwa postawa wobec polskiej racji stanu.
Gdy uważamy, że ktoś w naszym przekonaniu szkodzi Polsce, wówczas trzeba zaprotestować, nawet za cenę utraty posady ministerialnej.
Możemy być dumni, bo to poseł z naszego regionu.

hiszpan - 2007-07-28, 09:39

Zygmunt Stary napisał/a:
Myślę, że postawa Posła Pawłowca świadczy o tym, że są jeszcze uczciwi politycy i są granice, których przekraczać nie można, a granicą tą jest uczciwa postawa wobec polskiej racji stanu.


(...)Posadę stracił sekretarz stanu w UKIE, Daniel Pawłowiec. Wyleciał, bo napisał list, w którym napadł na szefową polskiej dyplomacji. Żądał publicznych wyjaśnień, jak to się stało, że szczyt Unii Europejskiej w Brukseli został przedstawiony jako polski sukces, a tymczasem - według niego - jest zupełnie odwrotnie.

Młody polityk Ligi Polskich Rodzin zarzucał, że resort spraw zagranicznych w ogóle nie informuje o ustaleniach dotyczących traktatu, który ma zastąpić unijną konstytucję. A sam traktat jest zupełnie niepotrzebny - podkreślił Pawłowiec w swoim liście.

Tego było już za wiele dla premiera Jarosława Kaczyńskiego, który zdymisjonował Pawłowca z funkcji sekretarza stanu w UKIE. Wicepremier Przemysław Gosiewski tłumaczy, że nie było innego wyjścia, bo przedstawiciel LPR zachował się po prostu nielojalnie.

"Ta krytyka jest nieprawdziwa, a po drugie pan Pawłowiec nie wyrażał swego stanowiska wcześniej wobec swojej przełożonej czy na kierownictwach resortu. Dopiero podjął pewien atak medialny teraz, kiedy są pewne trudności w koalicji i za to został zdymisjonowany. Nie możemy sobie pozwolić na zwykłą ludzką nielojalność" - podkreślał Gosiewski.

Oburzona dymisją Pawłowca jest LPR. Wiceminister edukacji Mirosław Orzechowski uznał, że odwołanie młodego polityka Ligi to unikanie dyskusji na ważne tematy międzynarodowe. Dodał, że sprawa jeszcze się nie skończyła, bo o tej niespodziewanej dymisji będą rozmawiały władze LPR.

Z kolei sam Pawłowiec skarży się, że o swoim odwołaniu dowiedział się z mediów, bo do 8 sierpnia jest na urlopie. Zdymisjonowany sekretarz stanu w dodatku podtrzymuje wszystko, co napisał w swoim liście.

Bartłomiej Bajerski, IAR



Czyn chwalebny, ale sławy nie przynoszący.
Jak skomentujecie zachowanie naszego PiSowskiego premiera w tym przypadku :?: (pytanie przede wszystkim do zwolennika PiS-u Zygmunta Starego :) )

Tomek - 2007-07-28, 12:33

Zygmunt Stary napisał/a:
Myślę, że postawa Posła Pawłowca świadczy o tym, że są jeszcze uczciwi politycy i są granice, których przekraczać nie można, a granicą tą jest uczciwa postawa wobec polskiej racji stanu.
Gdy uważamy, że ktoś w naszym przekonaniu szkodzi Polsce, wówczas trzeba zaprotestować, nawet za cenę utraty posady ministerialnej.
Możemy być dumni, bo to poseł z naszego regionu.


Popieram, tym bardziej nie rozumiem zupełnie reakcji zacietrzewionego premiera. Opinia publiczna również domaga się jasnego przedstawienia nam jaki jest naprawdę wynik negocjacji, natomiast premier traktuje nas jak małe dzieci - "to sukces i basta!", na pytanie co ustalono można się jedynie narazić na dymisję. To jest chore.

Mateusz - 2007-07-30, 17:53

Zygmunt Stary napisał/a:
Myślę, że postawa Posła Pawłowca świadczy o tym, że są jeszcze uczciwi politycy i są granice, których przekraczać nie można, a granicą tą jest uczciwa postawa wobec polskiej racji stanu.
Gdy uważamy, że ktoś w naszym przekonaniu szkodzi Polsce, wówczas trzeba zaprotestować, nawet za cenę utraty posady ministerialnej.
Możemy być dumni, bo to poseł z naszego regionu.


Jarek Kaczyński nie lubi, jak ktoś oficjalnie wytyka mu błędy...

Hiszpan
Przecież Zygmunt Stary jest zwolennikiem LPR a nie PiS ??

Tomek - 2007-07-30, 20:39

Mateusz napisał/a:

Hiszpan
Przecież Zygmunt Stary jest zwolennikiem LPR a nie PiS ??


ZS raczej nie ma klapek na oczach, jeśli chodzi o sympatie partyjne, któregoś razu przyznał mi rację co do mojej krytyki osoby Romka ...

hiszpan - 2007-07-30, 20:48

Mateusz napisał/a:

Hiszpan
Przecież Zygmunt Stary jest zwolennikiem LPR a nie PiS ??


Mylisz się. Zygmunt Stary jak do tej pory popiera jedynie PiS :!:

Zygmunt Stary napisał/a:
Polityka w pierwszym rzędzie powinna cechować wizja.
Taką spójną wizję, moim zdaniem, przedstawił jak do tej pory jedynie Jarosław Kaczyński.

Zygmunt Stary - 2007-07-30, 21:16

Tomek:
Dziękuję za te słowa. Rzeczywiście nie mam klapek na oczach.
To, że do tej pory głosowałem na LPR od momentu jego powstania, nie oznacza, że nie mogę żywić sympatii do polityków innych partii i to od lewa do prawa.
Do Andrzeja Aumillera miałem sympatię, wówczas kiedy był w UP i teraz, kiedy jest w Samoobronie.
Zachowanie Jarosława Kaczyńskiego względem Pawłowca skomentuję następująco:
Uważam, że Kaczyński postąpił źle, a gdyby LPR wykorzystała tę sytuację (Pawłowiec za Giertycha, układ z Markiem Jurkiem i powstanie partii Rzeczpospolita Prawych Polskich Rodzin z udziałem PSL Piast), to by się Kaczyński mocno przejechał.
Nie zmienia to mojego sądu w sprawie wizji państwa przedstawionej przez Kaczyńskiego.

Mateusz - 2007-07-31, 19:31

Ja tam na PiS i LPR bym nie głosował, bo jest tam dużo socjalistów, którzy by tylko podwyższali podatki i bezmyślnie rozrzucali publiczne pieniądze...
Ale rzeczywiście, nikt mądry nie jest "betonem" i głosuje na tych co mu odpowiadają. A nie z przyzwyczajenia ciągle na tych samych.

zwyczajna - 2007-07-31, 20:04

Tak sobie niekiedy patrzę na tych z różnych partii i co rzuciło mi sie w oczy...LPR,PIS,SAMOOBRONA to jacyś tacy niewyjściowi,ani wygląd,ani klasa,ani wysłowić sie nie potrafią (takie chłopki :D ),natomist PO widać u nich tą klase ,wykształcenie i ogólnie tacy inni....a moze to tylko ja mam takie wrażenie :D

[ Dodano: 2007-07-31, 20:06 ]
I wcale nie piszę tego dlatego ze jestem za PO ...he he a jestem i zawsze byłam...

cogito - 2007-07-31, 20:35

Tak się złożyło, że również nie przyłożyłem ręki do tego, co teraz wyprawiają nasi wybrańcy.
Byłem wówczas za granicą. Mogłem za to poznać wizję przyszłości Polski, jaką przedstawiły tamtejsze media.
Jakimś dziwnym zdarzeniem losu sprawdza się co do joty.
Podobnie jak słowa Jana Kochanowskiego: "Nową przypowieść Polak sobie kupił, że przed szkodą i po szkodzie głupi". I to jest aktualne do dzisiaj.
Takie oto refleksje mnie nachodzą, jak patrzę na obecną scenę polityczną.
Moim zdaniem wszyscy "byli" już się dawno zużyli. Tak to jakoś mi wyszło do rymu.

Mateusz - 2007-07-31, 21:54

edzia i odziu napisał/a:
Tak sobie niekiedy patrzę na tych z różnych partii i co rzuciło mi sie w oczy...LPR,PIS,SAMOOBRONA to jacyś tacy niewyjściowi,ani wygląd,ani klasa,ani wysłowić sie nie potrafią (takie chłopki :D ),natomist PO widać u nich tą klase ,wykształcenie i ogólnie tacy inni....a moze to tylko ja mam takie wrażenie :D


A to róźnie bywa... Ale wiadomo z góry że w Samoobronie inteligentów nie znajdziesz. A w LPR, wbrew kilku przypadkom(sobecka, gietych) jest wielu mądrych, wykształconych głównie młodych ludzi.
W PiS to jest taka mieszanka...
W PSL też jest podobnie... A tam też nie ma młodych ludzi, tylko stare wyjadacze.

Co do PO, to jest tam dużo ludzi z klasą, którzy potrafią się wysłowić, ale to jeszcze o niczym nie świadczy... Jeszcze jakiś rok temu wierzyłem i zachwycałem się tą partią. Dopóki nie dowiedziałem się o związkach z Kwasniewskim, Olechowskim, Buzkiem oraz fakt że partia sklada się w większości z byłych działaczy AWS(a nie muszę chyba pisac, jaki cyrk wyprawiał AWS). Dodatkowo związki niekóŧórych działaczy PO z organizacjami masońskimi(Wielki Wschód Polski) obrzydza mi tą partię a walka o elektorat stosowana przez tą partię niczym nie różni się od zagrywek PiS czy SLD...

Zygmunt Stary - 2007-08-01, 01:26

Mateusz napisał/a:
Ja tam na PiS i LPR bym nie głosował, bo jest tam dużo socjalistów, którzy by tylko podwyższali podatki i bezmyślnie rozrzucali publiczne pieniądze...
edzia i odziu napisał/a:
LPR,PIS,SAMOOBRONA to jacyś tacy niewyjściowi,ani wygląd,ani klasa,ani wysłowić sie nie potrafią (takie chłopki :D ),natomist PO widać u nich tą klase ,wykształcenie i ogólnie tacy inni....

Mateusz napisał/a:
Ale wiadomo z góry że w Samoobronie inteligentów nie znajdziesz. A w LPR, wbrew kilku przypadkom(sobecka, gietych) jest wielu mądrych, wykształconych głównie młodych ludzi.


Ot stereotypy, same stereotypy:
A to Mateusza o "socjalistach, o podwyższaniu podatków i bezmyślnym rozrzucaniu publicznych pieniędzy", ale kiedy fakty przeczą ideologii, to tym gorzej dla faktów.
Rząd PiS jest najbardziej liberalnym i prawicowym, ze wszystkich dotychczasowych rządów, od czerwca 1992r.
Deficyt budżetowy za rządów PiS jest nieporównywalny z rządami AWS i SLD.
Zamiast 16 mld deficytu za pierwsze półrocze bieżącego roku, będziemy mieli 100 mln, dodatkowych przychodów do budżetu, ale krytykanctwo "zmiażdżonych umysłów" nie zna granic. Czy trzeba mieć skończone studia, aby być dobrym i odpowiedzialnym politykiem? Wcale nie. Skończonych studiów nie mieli, ani Witos, ani Piłsudski.
Kaczyński, dlatego rozprawia się z koalicjantami, że jest pewny doskonałych wyników swojego rządzenia i myśli, że to wystarczy do tego, aby wygrać wybory.
Faktycznie ma doskonałe wyniki! Jest to zasługa również, koalicjantów, którzy umożliwili mu na te rządy.
Niestety przegra, bo świadomość polityczna większości polskiego społeczeństwa jest już "na poziomie internetowych forumowiczów".
Nie chcę przez to obrazić żadnego z młodych forumowiczów, bo większość 20-latków "z natury rzeczy" ma świadomość społeczną taką, jaką budują w nich media (ja nie byłem wyjątkiem), a te niestety kłamią "w żywe oczy" i manipulują nimi.
Samodzielnie myślący i krytyczny wobec swoich poglądów mężczyzna, dojrzałość społeczną uzyskuje gdzieś dopiero około 40-ki. I wówczas jego polityczne poglądy się krystalizują.
Najczęściej jest już ojcem. Kobieta zaś dopiero koło 50-ki sensownie wypowiada się na tematy polityczne. Wcześniej podobnie jak "edzia i odziu" kieruje się odczuciami, a te podlegają w pierwszym rzędzie technikom i oszustwom "public relation".
Chyba, że ktoś podjął wcześniej działalność społeczną i ma wykształcenie kierunkowe, to się nie nabierze na "plewy".

cogito napisał/a:
Mogłem za to poznać wizję przyszłości Polski, jaką przedstawiły tamtejsze media.
Jakimś dziwnym zdarzeniem losu sprawdza się, co do joty.

A opinia ?cogito?? niestety tylko potwierdza ten sąd.

Dlatego przede wszystkim w środowisku własnego domu, ojca, dziadka, wuja, młody człowiek powinien szukać autorytetu, który by go przeprowadził przez "morze niepewności”, jakim jest scena polityczna.
Jeżeli dochodzi do wniosku, że wybory rodzinnych autorytetów mu nie odpowiadają, powinien próbować przekonywać w pierwszym rzędzie właśnie te, najczęściej życzliwe mu osoby, a wówczas zrozumie motywy wyborów dojrzałego człowieka i sam osiągnie tę dojrzałość, która pozwoli mu dokonywać świadomych wyborów.
Dyskusja z mediami jest żadna, a w gronie rówieśniczym do 25-lat, często niepoważna(wiem-pamiętam).

Jeżeli tego drodzy przyjaciele nie zrobicie, obudzicie się "z ręką w nocniku", po wielu latach, ciągle manipulowani przez media i niezdolni do samodzielnego formułowania sądów.

hiszpan - 2007-08-01, 03:34

Zygmunt Stary napisał/a:

Deficyt budżetowy za rządów PiS jest nieporównywalny z rządami AWS i SLD.
Zamiast 16 mld deficytu za pierwsze półrocze bieżącego roku, będziemy mieli 100 mln, dodatkowych przychodów do budżetu, ale krytykanctwo "zmiażdżonych umysłów" nie zna granic.


Zygmuncie Stary, zmniejszenie deficytu budżetowego za pierwsze półrocze bieżącego roku nie jest zasługą Kaczyńskich, tylko gospodarki, która cały czas prze do przodu. Proszę, wytłumacz mi jedną rzecz. Co takiego uczynił PiS, dla rozwoju naszej gospodarki Przekonaj mnie do nich. Jestem otwarty. Nie mam "klapek na oczach", nie mam także "zmiażdżonego umysłu". Czekam na odpowiedź. Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Twoja odpowiedź powinna być bardzo długa, jak naprawcze działania Kaczyńskich, od kiedy stoją na czele naszego państwa. Zobaczymy, czy zdołasz mnie przekonać. Zawsze to jeden głos więcej i większa szansa dla PiS-u. Postaraj się.


Zygmunt Stary napisał/a:

Samodzielnie myślący i krytyczny wobec swoich poglądów mężczyzna, dojrzałość społeczną uzyskuje gdzieś dopiero około 40-ki. I wówczas jego polityczne poglądy się krystalizują.
Najczęściej jest już ojcem. Kobieta zaś dopiero koło 50-ki sensownie wypowiada się na tematy polityczne. Wcześniej podobnie jak "edzia i odziu" kieruje się odczuciami, a te podlegają w pierwszym rzędzie technikom i oszustwom "public relation".
Chyba, że ktoś podjął wcześniej działalność społeczną i ma wykształcenie kierunkowe, to się nie nabierze na "plewy".



Skoro zacząłeś taki temat.. Czy nie sądzisz, że Ty także nie jesteś dojrzały społecznie, skoro Twoje poglądy nie są jednolite? Bo jak inaczej nazwać można osobę, która w niedalekiej przeszłości głosowała na LPR, teraz zagłosowałaby na PiS, a za 10 lat pewnie będzie głosowała na DUPiS? Obudź się. To Ty, jesteś osobą manipulowaną przez media. Młodzi ludzie nie fascynują się nagonką na Kaczyńskich-PiS, jaka ma miejsce na forach internetowych (zresztą nie tylko na nich). Oni się tym brzydzą. Oni brzydzą się polityką. Brzydzą się tymi wstrętnymi mordami polskich "polityków", niezależnie od frakcji parlamentarnych, w których obecnie zasiadają.


Zygmunt Stary napisał/a:

Kaczyński, dlatego rozprawia się z koalicjantami, że jest pewny doskonałych wyników swojego rządzenia i myśli, że to wystarczy do tego, aby wygrać wybory.
Faktycznie ma doskonałe wyniki! Jest to zasługa również, koalicjantów, którzy umożliwili mu na te rządy.
Niestety przegra, bo świadomość polityczna większości polskiego społeczeństwa jest już "na poziomie internetowych forumowiczów".
Nie chcę przez to obrazić żadnego z młodych forumowiczów, bo większość 20-latków "z natury rzeczy" ma świadomość społeczną taką, jaką budują w nich media (ja nie byłem wyjątkiem), a te niestety kłamią "w żywe oczy" i manipulują nimi.


Zygmuncie zapewniam Cię, że większość polskiego społeczeństwa (a szczególnie ta, która jest według Ciebie niedojrzała społecznie, czyli młoda) będzie miała w d... następne wybory i na nie pójdzie (generalnie). Zobaczymy, jakiego wyboru dokona ta dojrzała część społeczeństwa. Ta, która ma poglądy skrystalizowane, czyli według Ciebie mężczyźni po 40-stce, a kobiety po 50-stce. Ta część, która na pewno wybierze PiS...


Zygmunt Stary napisał/a:

Dlatego przede wszystkim w środowisku własnego domu, ojca, dziadka, wuja, młody człowiek powinien szukać autorytetu, który by go przeprowadził przez "morze niepewności”, jakim jest scena polityczna.
Jeżeli dochodzi do wniosku, że wybory rodzinnych autorytetów mu nie odpowiadają, powinien próbować przekonywać w pierwszym rzędzie właśnie te, najczęściej życzliwe mu osoby, a wówczas zrozumie motywy wyborów dojrzałego człowieka i sam osiągnie tę dojrzałość, która pozwoli mu dokonywać świadomych wyborów.
Dyskusja z mediami jest żadna, a w gronie rówieśniczym do 25-lat, często niepoważna(wiem-pamiętam).

Jeżeli tego drodzy przyjaciele nie zrobicie, obudzicie się "z ręką w nocniku", po wielu latach, ciągle manipulowani przez media i niezdolni do samodzielnego formułowania sądów.


Ależ młodzi ludzie samodzielnie formułują sądy na temat polityki. Wystarczy włączyć 15-sto minutowy program, jakim jest teleexpress (wątpię by ktokolwiek wytrzymał oglądając półgodzinne Wiadomości), by przekonać się, że żyjemy pośród dziczy. Dziczy, która powinna nam ułatwiać życie, tymczasem utrudnia.


Zygmuncie Stary, proponuje Twój powyższy wykład na temat autorytetów wyłożyć także w sejmie, tylko w wersji rozszerzonej. Zawsze jest szansa, że któryś z tych cymbałów się otrząśnie i zacznie działać dla dobra całego narodu, a nie tylko swojego.

Pozdrawiam

Archdevil - 2007-08-01, 11:23

hiszpan napisał/a:
Młodzi ludzie nie fascynują się nagonką na Kaczyńskich-PiS, jaka ma miejsce na forach internetowych (zresztą nie tylko na nich). Oni się tym brzydzą. Oni brzydzą się polityką. Brzydzą się tymi wstrętnymi mordami polskich "polityków", niezależnie od frakcji parlamentarnych, w których obecnie zasiadają.

Wreszcie ktoś to zauważył.

hiszpan napisał/a:
Zygmuncie zapewniam Cię, że większość polskiego społeczeństwa (a szczególnie ta, która jest według Ciebie niedojrzała społecznie, czyli młoda) będzie miała w d... następne wybory i na nie pójdzie (generalnie).

Ale tutaj miejmy nadzieję, że się pomylisz, choć troszkę...

Mateusz - 2007-08-01, 18:09

Zygmunt Stary
Cytat:
Rząd PiS jest najbardziej liberalnym i prawicowym, ze wszystkich dotychczasowych rządów, od czerwca 1992r.
Deficyt budżetowy za rządów PiS jest nieporównywalny z rządami AWS i SLD.


Tu się z Tobą oczywiście zgadzam.

Cytat:
Jeżeli tego drodzy przyjaciele nie zrobicie, obudzicie się "z ręką w nocniku", po wielu latach, ciągle manipulowani przez m :shock: edia i niezdolni do samodzielnego formułowania sądów.


I tu też... Media zwane IV Władzą manipulują ludźmi na wszelkie sposoby i często jest to zwykły gest lub krótkie słowo, które może wpłynac na kilka mln ciemnych ludzi w Polsce.

Co do autorytetów, to masz rację, choć ja takowych nie mam w rodzinie. Dla ludzi w twoim wieku konserwatyzm jest b. typowy, a ja do poglądów liberalno-konserwatywnych doszedłem z czasem sam.

hiszpan

Cytat:
Młodzi ludzie nie fascynują się nagonką na Kaczyńskich-PiS, jaka ma miejsce na forach internetowych (zresztą nie tylko na nich). Oni się tym brzydzą. Oni brzydzą się polityką. Brzydzą się tymi wstrętnymi mordami polskich "polityków", niezależnie od frakcji parlamentarnych, w których obecnie zasiadają.


Tu też mądrze powiedziane... Mnie też polityka sama w sobie brzydzi, ale interesuje mnie nieco ponieważ ma wpływ na moje życie itd.

Cytat:
Zygmuncie zapewniam Cię, że większość polskiego społeczeństwa (a szczególnie ta, która jest według Ciebie niedojrzała społecznie, czyli młoda) będzie miała w d... następne wybory i na nie pójdzie (generalnie).


Oby tak nie było, chociaż jeśli młody, naiwny człowiek ma głosować wg sondaży, które zobaczył w TVP, TVN lub w Gazecie *Wybiórczej, to jego głos jest zbyteczny.


*Wyborczej

Proszę używać poprawnego nazewnictwa, nie sloganów.
Jaro

Zygmunt Stary - 2007-08-02, 00:07

Zgadzam się z podejściem Mateusza, chociaż jest on i długo jeszcze będzie obciążony wdrukowanymi stereotypami myślenia.
Obrzydzenie polityką, "dziczą", "wstrętnymi mordami" niczego nie załatwia, bo jak słusznie zauważa Mateusz ma ona (polityka) niepośledni wpływ na nasze życie, podobnie jak stabilność i jakość systemu operacyjnego ma zasadniczy wpływ na wykonywanie się i działanie aplikacji.
Przeciwnie, właśnie znajomość zagadnień społecznych, angażowanie się czynne(uczestnictwo w wyborach) i bierne(zgoda na to, by być wybieranym) w działalność polityczną, buduje dojrzałość polityczną.
To nie jest tak, jak twierdzi hiszpan, że oznaką dojrzałości jest opowiedzieć się "za jakąś partią" i trwanie przy niej, niezależnie od okoliczności.
To właśnie analiza okoliczności winna wyznaczać dokonywanie wyborów.
Oligarchizacja w systemie partyjnym staje się nieuchronnością.
Zasadniczy podział na scenie politycznej WRESZCIE się dokonał.
Linia podziału staje się coraz bardziej wyraźna.
Przebiega ona na linii patriotyzmu i kosmopolityzmu, między swobodą wyrażania myśli i kreowania wg. nich świata, a schematyzmem i "pełnym brzuchem", między cywilizacją życia, a cywilizacją śmierci, między uspołecznieniem, a zindywidualizowaniem, między zasadami, a relatywizmem, między wiernością Stwórcy, a pychą i egoizmem stworzenia, między poświęceniem, a używaniem, między podmiotowością człowieka, a jego uprzedmiotowieniem, między rodziną, a jej zaprzeczeniem, między cywilizacją, a barbarzyństwem.

Niektórzy jeszcze "okrakiem" chcą stawać na przeciwstawnych biegunach i łączyć wodę z ogniem. Tak jest u wielu polityków PiS-u, PO, PSL-u, Samoobrony.
Niektórzy "w praktyce" tak się zachowują: dotyczy to w części LPR-u.
Linia podziału "w społeczeństwie" przebiega często przez rodziny, a nawet przez jednostki. Stąd chwiejność w wyborach. Prawie 40% w przeddzień wyborów nie wie na kogo będzie głosować.

Moje oczekiwania są następujące:
po jednej stronie stanie PiS, po drugiej PO.
LPR przyłączy się do PiS, tworząc frakcję katolicko-narodową.
LiD i PSL dołączy do PO.
Samoobrona się podzieli.
Część ludzi z PiS "odpłynie" do PO, a część z PO przejdzie do PiS.

hiszpan - 2007-08-02, 00:16

Zygmunt Stary napisał/a:

Deficyt budżetowy za rządów PiS jest nieporównywalny z rządami AWS i SLD.
Zamiast 16 mld deficytu za pierwsze półrocze bieżącego roku, będziemy mieli 100 mln, dodatkowych przychodów do budżetu, ale krytykanctwo "zmiażdżonych umysłów" nie zna granic.


Zygmuncie Stary, zmniejszenie deficytu budżetowego za pierwsze półrocze bieżącego roku nie jest zasługą Kaczyńskich, tylko gospodarki, która cały czas prze do przodu. Proszę, wytłumacz mi jedną rzecz. Co takiego uczynił PiS, dla rozwoju naszej gospodarki :?: Przekonaj mnie do nich. Jestem otwarty. Nie mam "klapek na oczach", nie mam także "zmiażdżonego umysłu". Czekam na odpowiedź. Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi wnioskuję, że Twoja odpowiedź powinna być bardzo długa, jak naprawcze działania Kaczyńskich, od kiedy stoją na czele naszego państwa... Zobaczymy, czy zdołasz mnie przekonać. Zawsze to jeden głos więcej i większa szansa dla PiS-u. Postaraj się.


CZYŻBYŚ NIE ZNAŁ ODPOWIEDZI NA ZADANE PRZEZE MNIE WCZEŚNIEJ PYTANIE :?:

Zygmunt Stary - 2007-08-02, 10:50

hiszpan:
Stan gospodarki polskiej na dzień dzisiejszy jest konsekwencją "gospodarki planowej" prowadzonej od 1945-1990r, gwałtownych reform wg. planu Balcerowicza-Sachs'a 1990-1992, niekonsekwentnej i zaborczej prywatyzacj, a raczej rozkradania majątku narodowego 1993-1997 (udział Tuska w tych rządach, jako szefa Kongresu Liberalno-Demokratycznego) Najgorszy i najgłupszy okres to rządy AWS, realizacja w jednym czasie pakietu 5 reform i potworna dziura budżetowa.(udział Tuska w tych rządach, jako szefa frakcji liberalnej UW)
Rządy Millera, to kagańcowa walka z "dziurą budżetową", kosztem, często bardzo poszkodowanych, grup społecznych, ale zawsze walka i to walka zwycięska.
Wówczas to wyszły na jaw brudne mechanizmy rządzenia, umożliwiające "mafijno-korporacyjny" układ sprawowania władzy, który nosi nazwę "kapitalizmu państwowego". Okazało się, że jak jedna opcja szła do władzy, opozycja "szła w gospodarkę" czerpiąc niemal nieograniczone prywatne zyski dla siebie.
PiS przecina te korporacyjne układy, i wyhamowuje przekręty.
Dlatego "pijawki" nie mogą tak otwarcie, jak było to w poprzednich latach "ciągnąć do siebie", przez co więcej zostaje "w obrocie", a tym samym napędza gospodarkę.
Na każdym etapie dochodziło do "przekrętów", o których wszyscy zainteresowani dobrze wiedzieli, prawo było tworzone "pod przekręty", a "falandyzacja prawa" była na porządku dziennym.
Nie ważne, kto i jakie przekręty robił, ważne jakich miał prawników.
To oczyszczenie trybów polskiej gospodarki z kamieni i brudu, przynosi efekt, że tryby te kręcą się szybciej.
Jaka była reakcja Balcerowicza, kiedy poprzednio doszło do dobrej koniunktury na świecie -schłodzenie gospodarki, przez wysokie stopy procentowe.
Fakt zmniejszenia deficytu budżetowego, to nie tylko skutek większych wpływów do budżetu, to również bardziej racjonalne zarządzanie budżetem, to nie uleganie, nawet słusznej presji społecznej, bo i bez tego poziom wzrostu nabywania dóbr konsumpcyjnych grozi wzrostem inflacji.
Najważniejszy i podstawowy sukces to praca Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (minister Gęsicka) i gwałtowny wzrost absorpcji funduszy unijnych! To motor dzisiejszego wzrostu gospodarczego!
Podjęto działania w celu zmniejszenia "klina podatkowego"!
Wprowadzono "pakiet Kluski"!
Przygotowano reformę w służbie zdrowia.
Reforma finansów jest już gotowa i wymaga uchwalenia przez sejm.
Sukces jest "na wyciągnięcie ręki".

Jeżeli nie dojdzie do uchwalenia tych reform, będzie to "totalna porażka" wszystkich sił, które tę reformę przygotowały. Będzie to również porażka Polski.
Kto zaryzykuje porażkę? Jaka cena jest za wysoka, za uczestnictwo w sukcesie?

Dlatego zagranie "va-bank" Kaczyńskiego w sferze politycznej:
A oto dzisiejsze tytuły z Onetu:
"Giertych będzie się dogadywał z PiS"
"Nie będziemy umierać za Leppera"
"Kaczyński napisał do Tuska? "
"Premier: w PO-LiD Tusk będzie dworzaninem"

Trzeba umieć czytać -nawet tytuły- i wyciągać wnioski.

hiszpan - 2007-08-02, 11:00

Zygmunt Stary napisał/a:

Najważniejszy i podstawowy sukces to praca Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (minister Gęsicka) i gwałtowny wzrost absorpcji funduszy unijnych! To motor dzisiejszego wzrostu gospodarczego!
Podjęto działania w celu zmniejszenia "klina podatkowego"!
Wprowadzono "pakiet Kluski"!
Przygotowano reformę w służbie zdrowia.
Reforma finansów jest już gotowa i wymaga uchwalenia przez sejm.
Sukces jest "na wyciągnięcie ręki".

Jeżeli nie dojdzie do uchwalenia tych reform, będzie to "totalna porażka" wszystkich sił, które tę reformę przygotowały. Będzie to również porażka Polski.
Kto zaryzykuje porażkę? Jaka cena jest za wysoka, za uczestnictwo w sukcesie?

Dlatego zagranie "va-bank" Kaczyńskiego w sferze politycznej:
A oto dzisiejsze tytuły z Onetu:
"Giertych będzie się dogadywał z PiS"
"Nie będziemy umierać za Leppera"
"Kaczyński napisał do Tuska? "
"Premier: w PO-LiD Tusk będzie dworzaninem"

Trzeba umieć czytać -nawet tytuły- i wyciągać wnioski.


Jesteś mądry, ale bardzo naiwny.

PS. Oczywiście zgadzam się, że dopłatu unijne ruszyły Polską gospodarkę. Jednak, czy jest to zasługą PiS-u? Nie. Inna sprawa. Niejednokrotne gołym okiem widać marnotrawienie pieniędzy, które przyznaje nam UE. W wielu przypadkach urzędnicy nie potrafią nawet sformułować wniosków o dopłaty na konkretne cele. To jest TRAGEDIA.


Muszę przyznać, że Twoje argumenty nie przekonały mnie do PiS-u.

Zygmunt Stary - 2007-08-02, 11:34

jak dziecko
Cytat:
[...]Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.[...]
Ew. Mateusza 18:3, Biblia Tysiąclecia

...ale nie na tyle, by zaufać Tuskowi...

hiszpan napisał/a:
Jednak, czy jest to zasługą PiS-u? Nie.

Nie bo nie! A czyją Tuska?
hiszpan napisał/a:
Muszę przyznać, że Twoje argumenty nie przekonały mnie do PiS-u.

Muszę przyznać, ze tego nie oczekiwałem.

hiszpan napisał/a:
W wielu przypadkach urzędnicy nie potrafią nawet sformułować wniosków o dopłaty na konkretne cele.


I to jest ewidentna wina PiS-u! :570:

Panterka - 2007-08-02, 13:49

Stan polskiej gospodarki nie zależy tylko i wyłącznie od naszych rządzących. I dyskusja na temat czy jest to zasługa PIS jest dla mnie bezpodstawna. Wystarczy zna tak podstawowe pojęcia jak wzrost gospodarczy czy cykl koniunkturalny i wszystko będzie jasne. To ze Polska znajduje się w okresie wzrostu gospodarczego nie ma nic wspólnego z prowadzoną przez rząd polityką.
Tomek - 2007-08-02, 18:12

Cytat:
To oczyszczenie trybów polskiej gospodarki z kamieni i brudu, przynosi efekt, że tryby te kręcą się szybciej.

Jeżeli się kręcą szybciej, to czemu nasi sąsiedzi ze wschodu mają dużo lepsze wyniki gospodarcze? Poza tym ilu do tej pory aresztowano aferzystów? Będzie z pięciu? To chyba za mało, żeby robić z tego argument.
Cytat:
Fakt zmniejszenia deficytu budżetowego, to nie tylko skutek większych wpływów do budżetu, to również bardziej racjonalne zarządzanie budżetem, to nie uleganie, nawet słusznej presji społecznej, bo i bez tego poziom wzrostu nabywania dóbr konsumpcyjnych grozi wzrostem inflacji.

Jakie nie uleganie? Zwiększono becikowe, dano więcej górnikom, to jest to nieuleganie?
Cytat:
Wprowadzono "pakiet Kluski"!

Nie wprowadzono. A raczej - z pakietu Kluski zostawiono małą kupkę Kluski i dopiero go wprowadzono. Naprawdę poczytaj co zostało z pakietu Kluski...
Cytat:
Przygotowano reformę w służbie zdrowia.

Pomyślano, przygotowano, przedstawiono, to nie są argumenty. Będą, jeżeli będzie "zrobiono".

Mateusz - 2007-08-02, 18:56

Tomek
Jakby nie patrzeć to Estonia znacznie lepiej radzi sobie od Polski.

Zygmunt Stary
Ja tu żadnej reformy śłużby zdrowia nie widzę. Prawdziwa reforma i najkorzystniejsza to po prostu prywatyzacja słuzby zdrowia, a dokładniej środków jej finansowania. Tj bez urzędników NFZ, i bez samego NFZ, który jest niepotrzebnym pośrednikiem i żre tylko niepotrzebnie dużą część pieniędzy na swe utrzymanie, w dodatku źle zarządza naszymi pieniędzmi(ustawione przetargi, mrożenie finansów, łapownictwo - koncesjonowanie firm i refundacja leków)

hajen - 2007-08-02, 22:38

Nie no, nie moge.

Zaraz sie dowiemy, ze to nie zlotowka sie umacnia, tylko wszystkie waluty na swiece spadaja, ze stan obecnej gospodarki zawdzieczamy Kazimierzowi Wielkiemu, bo zapoczatkowal wiele reform, ktore maja niebagatelne znaczenie w dzisiejszych czasach i na pewno nie jest to zasluga obecnego rzadu. Oni tylko psuja to co pieknie sie rozwija dzieki poprzednim rzadom.

Pisz Pan, Panie Hiszpan.

Tomek - 2007-08-02, 22:41

Mateusz napisał/a:
Tomek
Jakby nie patrzeć to Estonia znacznie lepiej radzi sobie od Polski.

Otóż, zresztą nie tylko Estonia. Estonia akurat jest przykładem, gdyż zdecydowała się naprawdę na reformy gospordarcze, nie takie jak nasz pakiet Kluski, z którego kupa została.

Zygmunt Stary - 2007-08-02, 23:50

panterka napisał/a:
Stan polskiej gospodarki nie zależy tylko i wyłącznie od naszych rządzących.

panterka napisał/a:
To ze Polska znajduje się w okresie wzrostu gospodarczego nie ma nic wspólnego z prowadzoną przez rząd polityką.

Pierwsze zdanie przypisuje stan gospodarki, nie tylko rządzącym, czyli tym samym zakłada, że rządzący mają wpływ na stan gospodarki.
Drugie zdanie wyklucza wpływ rządzących na stan gospodarki.
Te dwa Twoje stwierdzenia nie są spójne logicznie, a przez to samo są nieprawdziwe.

Tomek
W dyskusji wprowadzasz element ilościowy typu:
Dlaczego papież przepraszając Żydów skłonił się 30 cm, a nie 45 cm?
Podobnie z faktu, że Gazeta Wyborcza o jakiejś rzeczywistości nie pisze, nie wynika, że jej nie ma. (to w kontekście tych 5 złapanych aferzystów).
Nonsensy Tomka:
1. Becikowe jest czymś złym.
2. Kluska zgodził się firmować "małą kupkę Kluski'.
3. Gotowy projekt trudnej ustawy nie jest żadnym argumentem świadczącym o wartości ugrupowania.
Dlaczego rządy, które firmował Tusk, zrobiły dla Polski, to co zrobiły?
Estonią zajmę się w kolejnym poście za tydzień.

Mateusz - 2007-08-03, 06:21

Tomek
My się sukcesu Estoni raczej nie doczekamy... Tam doszła do władzy partia liberalna w dodatku składająca się dużej ilości młodych ludzi. Zresztą w Polsce masz 2 liberalne gospodarczo partie: PO(która ma duże powiązania z lewicą i AWS) oraz UPR. I tak myślę że tylko ta 2-ga partia jest naprawdę liberalna i ma porządny program.

Zygmunt Stary
Wg mnie becikowe to po prostu zabieranie dobrze prosperującym rodzinom pieniędzy z podatku, które później daje się jakiemuś menels..., które rodzi dzieci dla pieniędzy i które nie zapewni dzieciom dobrych warunków życia i rzadko da im lepszą sytuację życiową niż rodzicom.

Pakiet kluski to tylko mały kroczek do przodu, który już powinien być dawno temu wprowadzony. W dodatku niewiele on zmienia dla przedsiębiorców. Jeśli chcemy coś dopbrego zrobić dla przedsiębioróców i pracowników, to po prostu skróćmy procedury niektóre oraz obniżmy koszty pracy.

Co do Tuska, to już była o nim mowa i tu się oczywiście zgadzam. Ludzie wierzą w tą PO, a Ci mądrzejsi wiedzą że to nic tylko jak AWS wymieszane z lewicą i ze zmienioną nazwą, żeby wyborcy się nie połapali.

Panterka - 2007-08-03, 08:21

Zygmunt Stary napisał/a:
panterka napisał/a:
Stan polskiej gospodarki nie zależy tylko i wyłącznie od naszych rządzących.

panterka napisał/a:
To ze Polska znajduje się w okresie wzrostu gospodarczego nie ma nic wspólnego z prowadzoną przez rząd polityką.

Pierwsze zdanie przypisuje stan gospodarki, nie tylko rządzącym, czyli tym samym zakłada, że rządzący mają wpływ na stan gospodarki.
Drugie zdanie wyklucza wpływ rządzących na stan gospodarki.
Te dwa Twoje stwierdzenia nie są spójne logicznie, a przez to samo są nieprawdziwe.

Wzrost gospodarczy jest czynnikiem ekonomicznym i nie ma na niego wpływu prowadzona przez rząd polityką. Jednak utrzymanie pewnego poziomu wzrostu należy już do naszych szanownych rządzących. Jeśli nadal masz jakieś wątpliwości to polecam książkę "Makroekonomia" Davida Begga.

Tomek - 2007-08-03, 08:23

Zygmunt Stary napisał/a:

Tomek
W dyskusji wprowadzasz element ilościowy typu:
Dlaczego papież przepraszając Żydów skłonił się 30 cm, a nie 45 cm?
Podobnie z faktu, że Gazeta Wyborcza o jakiejś rzeczywistości nie pisze, nie wynika, że jej nie ma. (to w kontekście tych 5 złapanych aferzystów).

Nie czytuję Gazety Wyborczej, więc poproszę Ciebie o te dane, skoro tak swobodnie tworzysz z nich argumenty, to nie powinno być problemu. Szczególnie proszę o wyliczenie ile RP uzyskała dzięki złapaniu tych aferzystów, których spodziewam się długą listę niedługo przeczytać w porównaniu do wydatków na CBA (ponad 100 mln rocznie). Trywialne.

Cytat:

Nonsensy Tomka:
1. Becikowe jest czymś złym.

Kontekst był inny. Nie uważam, żeby dawanie pieniędzy matkom samo w sobie było czymś złym.
Cytat:

2. Kluska zgodził się firmować "małą kupkę Kluski'.

Że co? Kluska firmował swój pakiet, kiedy go zaproponował. Później Jego pakiet dostał się w tryby machiny państwowej i niewiele z niego zostało. Tego już Kluska nie firmował a raczej posługiwano się jego nazwiskiem, taki chwyt "marketingowy".
Cytat:

3. Gotowy projekt trudnej ustawy nie jest żadnym argumentem świadczącym o wartości ugrupowania.

To jest Twoim zdaniem nonsens? A czytałeś chociaż tekst tej ustawy? Ja, nauczony niewielkim na razie doświadczeniem świadom jestem tego, że propozycja to tylko propozycja. Pomijając fakt, że wiele ustaw PiS było pełnych błędów, niedopatrzeń a nawet sprzeczności z Konstytucją, są również takie propozycje, które z premedytacją miały być tylko PROPOZYCJĄ jak np. propozycja ustawy zakazującej posłowania przestępcom.
Poza tym, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale reforma finansów publicznych, która jest propozycją PiS, w DUŻEJ części opiera się na reformie przygotowanej przez AWS! Sam premier o tym mówił, co jakoś umknęło wielu komentatorom. I co Ty na to?
Cytat:

Dlaczego rządy, które firmował Tusk, zrobiły dla Polski, to co zrobiły?

Co to znaczy firmował? Na miłość boską, Prawie cały PiS (w rządzie, poza Kaczyńskimi) to przecież dawny AWS ...
Cytat:
Estonią zajmę się w kolejnym poście za tydzień.

Estonią, Czechami, Łotwą, Litwą - wszystkie one mają wyższy PKB per capita od Polski, DUŻO niższe bezrobocie, sporo większy wzrost PKB.

Mateusz - 2007-08-03, 10:04

panterka napisał/a:

Wzrost gospodarczy jest czynnikiem ekonomicznym i nie ma na niego wpływu prowadzona przez rząd polityką. Jednak utrzymanie pewnego poziomu wzrostu należy już do naszych szanownych rządzących. Jeśli nadal masz jakieś wątpliwości to polecam książkę "Makroekonomia" Davida Begga.


Niestety ma i to duzy... Stopy procentowe. Albo jak rząd podwyższy akcyzę na beznynę, to PKB spadnie, jak zwiększy VAT na usługi i produkty to PKB też spadnie.

Panterka - 2007-08-03, 11:37

Zgodzę sie z Tobą Mateusz, ale to co wymieniłeś to są czynniki stymulujące wzrost gospodarczy. Czynniki te mogą tylko wspomagać wzrost gospodarczy. Polska jednak w obecnym czasie nie wykorzystuje w pełni możliwości wzrostu, jakie daje aktualna sytuacja w gospodarce światowej.
Zygmunt Stary - 2007-08-13, 17:45

http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=1348
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=1349
Zacząłęm odpowiedź od dwu linków do rozmów niedokończonych z Mart Laar'em byłym premierem Estonii i realizatorem tamtejszych reform w najtrudniejszym okresie przemian.
Przesłuchałem te rozmowy dwukrotnie i sądzę, że dla osób, które mają złe zdanie o Radiu Maryja, przesłuchanie tych plików więcej powie, niż najdłuższa dyskusja.
Uważam, że Polska takiej szansy jak Estonia nie miała.
Walka z okupantem sowieckim trwała w Estonii do 1978r. W Polsce do 1950r.
Później walczono tylko "z wypaczeniami socjalizmu".
To co sprawdziło się w Estonii, nie koniecznie musi się sprawdzić w Polsce. Zbyt wielu cwaniaków prało brudne pieniądze, a władza nigdy nie miała całkiem "czystych rąk".
Podatek liniowy, sam w sobie nie jest gwarantem powodzenia reform.
Kryzys demograficzny i rodziny to najpoważniejsze negatywne konsekwencje reform w Estonii.
Są inne sprawy, o których premier nie powiedział:
Cytat:
Zarówno na Litwie, Łotwie jak i w Estonii poważnym problemem pozostaje przemoc wobec kobiet i dzieci oraz handel ludźmi, przeważnie kobietami i dziewczętami w celu prostytucji. Walka z tymi zjawiskami nie jest efektywna, głównie z powodu braku odpowiednich środków finansowych oraz bierności służb odpowiedzialnych za te zjawiska
http://www.forum-ekonomic...2004_pol_II.pdf
Podczas gdy w 1996
roku przestępczość w Estonii była wyższa o ok. 27% niż na Litwie i o ok.
55% niż na Łotwie, to w 2000 roku współczynnik przestępczości w Estonii był wyższy o ok. 71% niż na Litwie i o ok. 90% niż na Łotwie a w 2005 roku
o ok. 66% wyższy niż na Litwie i ok. 78% wyższy niż na Łotwie.
http://www.sprp.org.pl/biu/Prok_1-2007/Kuzior.pdf



Tomek:
W Polsce władza potrzebowała "zaufanych służb specjalnych", a te mogły powstać jedynie "od zera". Zbyt dużo było w istniejących służbach przecieków i zaniechań.
Niestety "przeciek", jaki się dokonał przy okazji "sprawdzania" ministerstwa rolnictwa, staje się przyczyną upadku rządu Kaczyńskiego.
Nie da się przeliczyć "zmniejszenia przestępczości", która nie była wykrywana i nie figurowała w statystykach. Można jedynie to "odczuć".

Mateusz napisał/a:
...becikowe to po prostu zabieranie dobrze prosperującym rodzinom pieniędzy z podatku, które później daje się jakiemuś menels..., które rodzi dzieci dla pieniędzy...


To Twoje zdanie jest poniżej jakiegokolwiek szacunku dla człowieka i bardzo Cię zubaża.

Tomek - 2007-08-14, 08:34

Co do Estonii: z danych, które przytoczyłeś, wynika, że po 2005 w tych krajach generalnie przestępczość gwałtownie spada. A mówimy przecież o przemianach z ostatnich 2 latach! To co się dzieje, jednoznacznie wskazuje na to, że nasze ustawodawstwo nijak wpłynęło na nasz rozwój gospodarczy, szczególnie, że taki pakiet kluski (wykastrowany zresztą) działa od paru miesięcy a rozkwit mamy od 2 lat!

Cytat:
W Polsce władza potrzebowała "zaufanych służb specjalnych", a te mogły powstać jedynie "od zera". Zbyt dużo było w istniejących służbach przecieków i zaniechań.
Niestety "przeciek", jaki się dokonał przy okazji "sprawdzania" ministerstwa rolnictwa, staje się przyczyną upadku rządu Kaczyńskiego.
Nie da się przeliczyć "zmniejszenia przestępczości", która nie była wykrywana i nie figurowała w statystykach. Można jedynie to "odczuć".

Ale te nie powstały od "zera", jakby się mogło zdawać. Powstał następny chory i korupcjogenny system, który jest bardziej niż zawsze pod kontrolą polityczną (CBA, której prezesem jest Kamiński!). W dodatku w tym systemie służą ludzie, którzy byli członkami PZPR a nawet służb wykonawczych PRL.

Nie zastanawiało Cię nigdy Zygmunt, dlaczego Kaczyński tak bardzo upierał się przy nominacji dla Netzla? Przecież ten facet (Netzel) jest podejrzany o pranie pieniędzy, wyłudzenia, etc. Takich ludzi powinno się trzymać z daleka od siebie a nie mianować ich na prezesurę PZU!!! Wtedy wybuchła bomba z tzw. "Aferą billboardową", która EWIDENTNIE była zasłoną dymną na nominację Netzla. To są właśnie metody Kaczyńskiego i tego się boję, bo śmierdzi totalitaryzmem!

Zygmunt Stary - 2007-08-14, 14:52

Tomek. Nie jestem "zakochany" w Kaczyńskim i cały czas myślę.
Najbliższy okres jednoznacznie pokaże parwdziwe intencje PiS.
Jedynie przekazanie do sądu w ciągu miesiąca od dziś, zarzutów prokuratorskich wobec Kaczmarka i Leppera "usprawiedliwi" PiS.
LPR już "pokazało" co potrafi.
MEN za rządów Giertycha nie uległo znacznemu zmniejszeniu, co moim zdaniem przekreśla LPR pod wodzą Giertycha, jako partię predystynującą do rządzenia.
Przeczytałem:
http://www.trojmiasto.pl/...l?id_news=19759
http://www.aferyprawa.com...olityka&id=1040
http://biznes.interia.pl/...ferzysta,759825

Sama robienie jakichkolwiek interesów z takim spółkami jak MFC , powinno być prawnie zabronione!
Jeżeli nie było, to poza tym niejasnym czekiem na 200 tys. zł od MFC dla Netzela, wyjaśnianym przez prokuraturę nie widzę jasnych podstaw do orzekania, że mamy do czynienia z aferą!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group