Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Historia / Turystyka - APEL do władz - Ocalcie zabudowania Cukrowni !!

Stefan - 2008-07-13, 15:51
Temat postu: APEL do władz - Ocalcie zabudowania Cukrowni !!
Sz. P. Burmistrzu
Sz. P. Przewodniczący Rady Miejskiej
Sz. P. Starosto
Sz. P. Powiatowy Inspektorze Budowlany
oraz dziennikarze wieluńskich mediów


Powstrzymajcie dewastację

Społeczność naszego Forum zaniepokojona jest toczącymi się na terenie cukrowni pracami rozbiórkowymi. Prace te prowadzone są w tajemnicy (nie ma nawet obowiązkowej "żółtej" tablicy). Brak jakiejkolwiek reakcji władz oraz zainteresowania lokalnych mediów, może świadczyć o tym iż obojętne są im losy tak cennego dla urbanistyki naszego miasta obiektu (a także wielu mieszkańców naszego miasta może odnieść wrażenie iż zarówno władzą jak i mediom ktoś "posmarował"). Na razie prace swym zasięgiem obejmują demontaż kotłów OR znajdujących się w hali oraz innych urządzeń technologicznych. Podczas demontażu wyżej wspomnianych urządzeń uszkodzone zostały piękne okna, a także rozebrana została niewielka przybudówka. Jednak na ocalenie obiektu nie jest za późno, gdyż wystarczy uzupełnić okna - musimy tylko zewrzeć szyki. Wymontowane do tej pory urządzania związane z produkcją cukru, zwiększają wprawdzie możliwość ulokowania w obiekcie innej produkcji, ale my podejrzewamy iż są preludium do rozbiórki całego obiektu. Monumentalna, wykonana z pieczołowitością hala z 1912 roku jest bez wątpienia najcenniejszym wieluńskim obiektem poprzemysłowym. Nie pozwólmy na jej dalszą degradację. W tych istniejących halach można by umieścić inkubator przedsiębiorczości (hale, biurowiec), lub część z nich zamienić na np modne obecnie lofty.
Hala mogłaby się również stać wizytówką jakiejś nowej firmy - możliwości są ogromne. Ogromna nieruchomość figuruje jako "do sprzedania" na stronie jednej z agencji nieruchomości. Miasto w ostateczności powinno nawet np odkupić tę część nieruchomości na której znajdują się cenne obiekty (z pewną naddatkiem), po czym zastanowić się nad adaptacją budynku, i poszukać inwestora, którego zobliguje się do zrealizowania inwestycji. Jeżeli nie powstrzymamy (powstrzymacie) tej rozbiórki za kilka lat będziemy tego żałować równie mocno, jak tego iż południowo-wschodniej pierzei Starego Rynku (Placu Legionów) nie zdobi już kościół św Michała.

My niżej podpisani forumowicze z wielun.biz
stefan_pol

P.S.
Dlaczego tak wartościowy obszar nie ma jeszcze uchwalonego MPZP :?: :!: Pytanie o MPZP dotyczy także Amerykanki :!:

Jack_Black - 2008-07-13, 16:22

Także się pod tym podpisuję...
red - 2008-07-13, 16:39

OCALIĆ i co dalej? Zostawić żeby dalej popadał w ruine? Bo zostawić ten budynek to nie sztuka - sztuką jest mieć na niego pomysł... Wydać pieniądze z kasy miasta potrafi każdy - wydać z głową to juz sztuka.
Tylko proszę mnie źle nie zrozumieć - nie jestem zwolennikiem zrównania z ziemią tego budynku. Chciałbym tylko widzieć jakiś pomysł na jego zagospodarowanie. Bo np lofty w tym miejscu to moim zdaniem pomysł chybiony. Kosztowna inwestycja - zbyt droga jak na mieszkańców Wielunia, a i lokalizacja nieciekawa (daleko od centrum, bliskie sąsiedztwo zakładów przemysłowych).

siwy_ - 2008-07-13, 18:31

red napisał/a:
Bo np lofty w tym miejscu to moim zdaniem pomysł chybiony. Kosztowna inwestycja - zbyt droga jak na mieszkańców Wielunia
Myślę, że niekoniecznie. Lofty, jak już wcześniej pisałem w wątku o cukrowni, powstają np. w takim Żyrardowie. Szczerze powiem, że nawet bym wolał, żeby cukrownia pozostała bez właściciela i nawet żeby niszczała, niż jeśli ma zostać zburzona. Jeżeli teraz nie ma na nią pomysłu, to poczekajmy, ale, błagam, nie wyburzać!
akirus - 2008-07-13, 18:58

red napisał/a:
OCALIĆ i co dalej? Zostawić żeby dalej popadał w ruine? Bo zostawić ten budynek to nie sztuka - sztuką jest mieć na niego pomysł


Zgadzam się z redem. Budynku szkoda, bo odrestaurowany byłby naprawdę piękny, ale trzeba mieć na to kasę i pomysł. W dodatku lokalizacja nie jest odpowiednia na stworzenie tam np centrum handlowego.

A może zrobią dyskotekę i młodzież nie będzie jeździć do Protektora :P

red - 2008-07-13, 20:10

akirus napisał/a:
A może zrobią dyskotekę i młodzież nie będzie jeździć do Protektora

Myślę że mieszkańcy okolic cukrowni bedą tym zachwyceni :D

siwy_ napisał/a:
Lofty, jak już wcześniej pisałem w wątku o cukrowni, powstają np. w takim Żyrardowie.

Ale Żyrardów to nie Wieluń. Z Żyrardowa jest ok. 50 km do Warszawy a dzięki dogodnym połaczeniom myśle że można dotrzec do centrum Warszawy w ciągu godziny. Dlatego tamtejsze lofty nie są przeznaczone stricte dla mieszkańców Żyrardowa tylko dla osób pracujących w Warszawie, którzy nie chcą w Warszawie mieszkać. Zresztą lofty w Żyrardowie położone są w okolicach centrum miasta a nie jak wieluńska cukrownia - na jej peryferiach, w "malowniczym" otoczeniu zakładów Korona, Galaxia, NeoTech i innych :D
Odrębna sprawa to koszty - jeżeli metr kw mieszkania w Wieluniu na rynku wtórnym kosztuje teraz ok. 3,5 tys zł, a o ile mi wiadomo na rynku pierwotnym to nawet 4 tys. zł, to metr kw takiego loftu musiałby kosztować lekko licząc 5 tys zł. Przy skromnym 50-metrowym lofcie (taki metraż w zasadzie przeczy ideom loftu, ale w naszych warunkach ujdzie) mamy cene w granicach 250 tys zł za niewielkie mieszkanie. Łatwo policzyć że za coś wiekszego czyli np 80 metrów kw trzeba zapłącić około 400 tys zł. Tymczasem jeśli sie nie myle to miasto sprzedało niedawno działke w okolicach cukrowni za kwotę cos około 40-45 tys zł za 10 arów (w sam raz pod domek jednorodzinny). Zatem za cene niewielkiego loftu możemy sobie w tej okolicy postawić domek o powierzchni dobrych 100 m kw.
Oczywiście zastrzegam sobie prawo do jakiś błędów w obliczeniach, ale wydaje mi sie, że chętnych na takie mieszkania nie byłoby zbyt wielu.

To taki mały OT z mojej strony.

W dalszym ciągu podkreślam, że nie jestem zwolennikiem wyburzenia budynków po cukrowni, ale pytam - jak nie buldożery to co?

Stefan - 2008-07-13, 23:50

red napisał/a:
OCALIĆ i co dalej?

możliwości:
1.inkubator
stefan_pol napisał/a:
w halach można by umieścić inkubator przedsiębiorczości-tanie powierzchnie pod wynajem dla rozpoczynających działalnośc gospodarczą

2.Zakład produkcyjny
stefan_pol napisał/a:
możliwość ulokowania w obiekcie innej produkcji

3. Hala sportowa
4. Lofty
5. Pozostawic najstarszą substancję z 1912-14 roku (halę, biurowiec, komin) - i umieścic w hali .... kościół dla północnej części miasta oraz wsi Bieniądzice itb, komin może pełnic funkcję najwyższej w Wieluniu wieży kościelnej, a budynek administracyjny może spełniac inne funkcje. późniejsze naleciałości usunąc - nowszą balszaną halę od ulicy przemysłowej.
6. inne propozycje ....

Każde zagospodarowanie które uchroni najstarszą halę przed zagładą jest warte rozważenia.

Nevermind - 2008-07-14, 09:37

heh a moze kompleks sportowy jakis? Tylko byscie koscioly budowali :| a Tych jest az nadmiar!! Tam akurat jest juz jedno boisko, bylo ladne to teraz zdewastowane mozna powiedziec chyba.
Mrówek - 2008-07-14, 12:24

zasypywane są stawy które się tam znajdowały

Zdjęcia cukrowni na zewnątrz i w środku
http://www.cukrownia-wielun.prv.pl/

Również się podpisuje, że nie powinny być burzone te budynki.
Mrówek

a-agnieszka - 2008-07-14, 14:18

Rozbiórce - NIE!! Te budynki to część historii naszego regionu i ciekawa architektura. Nie wiem kto jest teraz właścicielem tych zabudowań, ale może udałoby się zainteresować nimi np architektów z zacięciem artystycznym, właśnie z przeznaczeniem na lofty (które powstają także na prowincjach, np Bydgoszcz, Radom, Gliwice), a przy okazji jakie wspaniałe możliwości na projekcje multimedialne! I okolica mimo, że przemysłowa jest przyjemna - dużo zieleni, park, kilka pomników przyrody...A może powstanie jakieś stowarzyszenie na rzecz Cukrowni?? Zapisałabym się :D w biurowcu można byłoby zaprezentować historię fabryki i ludzi tam mieszkających, bo niektórzy warci tego by o nich pamiętać ...
red - 2008-07-14, 19:20

a-agnieszka, wszystko ok tylko zdajmy sobie sprawe że miasto jesli by wykupilo ten teren (zapewne za niemałe pieniądze) to zrobi to z miejskiej kasy. Więc kosztem wykupu budynku po cukrowni z bliżej nie sprecyzowanym przeznaczeniem część ulic w mieście np nie będzie miało naprawionej nawierzchni, zrobionego chodnika itp itd... Coś za coś - w przyrodzie nic nie ginie...
a-agnieszka napisał/a:
Nie wiem kto jest teraz właścicielem tych zabudowań, ale może udałoby się zainteresować nimi np architektów z zacięciem artystycznym, właśnie z przeznaczeniem na lofty (które powstają także na prowincjach, np Bydgoszcz, Radom, Gliwice)

No niezla prowincja w porównaniu do Wielunia... :D

a-agnieszka napisał/a:
A może powstanie jakieś stowarzyszenie na rzecz Cukrowni?? Zapisałabym się

Do odważnych świat należy :wink:

Stefan - 2008-07-14, 21:12

Ad 2.Zakład produkcyjny, możliwość ulokowania w obiekcie innej produkcji

Na Wojska Polskiego w budynku po dawnej odlewni żeliwa funkcjonuje zakład ślusarski.
W przypadku cukrowni musiałaby się znależc jakaś większa firma. W sumie najchętniej (chętniej niż inne moje propozycje) widziałbym tam zakład produkcyjny. Chociaż z fotek Mrówka wnioskuje że w halach jest mnóstwo elementów instalacji przeszkadzających w innej produkcji. Najstarsza hala i komin byłyby świetną wizytówką jakieś firmy np Wieltonu.
Żadna z obecnie budowanych blaszanych hal nie "dożyje" 96 lat, pewnie nie postoi nawet połowy tego okresu. A Ta hala mogłaby jeszcze postac, mury są hyba w niezłym stanie technicznym. Duże bramy wjazdowe do wnętrz , aby nie niszczyc elewacji należałoby umieścic od strony nowszej Hali z lat 70.


PS Mrówek
Pierwsza fotka na stronie pod podanym przez Ciebie linkiem jest na pewno mojego autorstwa (zamieściłem ją na Wiki Commons) - układ chmur na niebie jest niepowtarzalny :)
porównaj:
http://commons.wikimedia....lun_widokOg.jpg
http://www.cukrownia-wielun.prv.pl/1.jpg

Mrówek - 2008-07-14, 22:46

Do Stefan_pol:
Strona http://www.cukrownia-wielun.prv.pl nie należy do mnie i jest znaleziona w internecie, gdy szukałem informacji o cukrowni.

Cukrownia przestała istnieć 4 lata temu

Stefan - 2008-07-16, 21:20

Mrówek napisał/a:
Strona http://www.cukrownia-wielun.prv.pl nie należy do mnie i jest znaleziona w internecie,

Mimo iż strona nie jest Twoja coś napiszę. Nawet się cieszę ze ktoś uznał moją fotkę za na tyle atrakcyjną by zamieścic ją na swojej stronie. Tylko mógłby podac źródło, bo jakiś "admin" z wiki będzie mi się znowu czepiał :) .
Ale fotki na stronie ciekawe.

MI81 - 2008-07-18, 15:25

Ta sprawa śmierdziała od początku, ktoś odkupił za śmieszne pieniądze od koncernu Südzucker naszą cukrownię i teraz zrobi kasę na sprzedaży złomu oraz działek pod zabudowy. Od pewnej osoby dowiedziałem się że rozebrane ma być wszystko łącznie z zabytkowymi halami i kominem. Media prawdę mówiąc nie chcą się tym tematem zajmować ponieważ spotkały się z agresją ze strony właściciela oraz firmy ochraniającej ten obiekt.
Mrówek - 2008-07-18, 15:58

Jak widze na stronie http://www.um.wielun.pl/i...ta-inwestycyjna cukrownia była jako jedna z ofert inwestycyjnych. Chyba dlatego nikt nie reaguje na ten wandalizm.
natash - 2008-07-18, 23:21

MI81 napisał/a:
Media prawdę mówiąc nie chcą się tym tematem zajmować ponieważ spotkały się z agresją ze strony właściciela oraz firmy ochraniającej ten obiekt.


Ciekawe dlaczego, bo przecież wściekli właściciele z zamazaną twarzą przepędzający reporterów świetnie wyglądają w programach typu "Uwaga"


Wszelkie inwestycje w tej ruderze odpadają - remont jest całkowicie nieopłacalny, każda firma będzie wolała postawić halę od zera, znacznie mniejsze koszty i brak męczarni z konserwatorem zabytków. Po prostu nie opłaca się nic z tego robić, chyba że ktoś miałby za dużo pieniędzy, może jakiś szejk naftowy się znajdzie :P Na samorząd/państwo też nie ma co liczyć, to chyba ostatnie miejsce gdzie mieliby nadmiar środków na inwestycje :)

A czy w ogóle cukrownia jest wpisana do jakiegoś rejestru zabytków? Jeśli tak, to do rozbiórki (albo jakiejkolwiek pracy) musi być zgoda konserwatora i to jedyne wyjście żeby "uratować" tą ruinę. Jeśli to nie jest formalnie zabytek to niedługo nic tam nie zostanie.

MI81 - 2008-07-21, 14:00

Budynki po cukrowni wcale nie zasługują na miano ruin, są w niezłym stanie. Jako ciekawostkę podam też że maja być zasypane stawy po cukrowni :twisted: Cudnie prawda ?
cogito - 2008-07-21, 19:11

Polnische Wirtschaft. To chyba najlepsze określenie. Często spotykam się z tym, gdy jestem za granicą. Określenie obraźliwe, ale uzasadnione licznymi przykładami.
Zastanówmy się kto spowodował olbrzymie bezrobocie?
Kto wykopał dziure budżetową? Kto rozwalił przemysł, rolnictwo i prawie wysztkie dziedziny życia gospodarczego?
Kto oddał banki w obce rece?
Jest taka osoba (nazwiska nie wymienię), która zamiast stanąć przed TS ostatnio znowu pokazuje się w mediach. Znowu ma "pomysła", tylko sumienia i wstydu jej brak.
Jak czytam o cukrowni (kilka dni temu byłem tam osobiście) to ściska mi się serce.
Są wartości, których nie przełoży się na pieniądze - to sentyment. Sentyment do krajobrazu miasta.
Komin cukrowni jest, może był, tego elementem. Rozpoznawalny z daleka.
To tak, jak logo Wielunia.

Mrówek - 2008-07-21, 19:40

MI81 napisał/a:
Jako ciekawostkę podam też że maja być zasypane stawy po cukrowni :twisted: Cudnie prawda ?


już są osuszane stawy i zasypywane

MI81 - 2008-07-21, 20:34

cogito napisał/a:
Polnische Wirtschaft. To chyba najlepsze określenie. Często spotykam się z tym, gdy jestem za granicą. Określenie obraźliwe, ale uzasadnione licznymi przykładami.


"Jak nas widzą, tak nas piszą"

Cytat:
Jak czytam o cukrowni (kilka dni temu byłem tam osobiście) to ściska mi się serce.


Niestety podobnie swój żywot zakończyły wiele lat wcześniej inne słynne zakłady przemysłowe np. Wistom w Tomaszowie Maz., cementownia Groszowice i wiele wiele innych.

akirus - 2008-07-21, 22:44

MI81 napisał/a:
maja być zasypane stawy po cukrowni


Niestety tak i wiadomo to już od jakiegoś czasu. Mój wujek pracował w cukrowni i jak ją likwidowali to już się mówiło, że stawy trzeba będzie zasypać. Nawet zaczęli ryby odławiać.

Jaro - 2008-07-23, 00:17

Mrówek napisał/a:
już są osuszane stawy i zasypywane



I co w ich miejsce ma powstać ?

Stefan - 2008-07-24, 09:28

Kilka powodów dla których warto by było ocalic zabudowę Cukrowni:
1. Hala unikalna na skalę województwa (nie kojarzę tego typu obiektów w Sieradzu, Zduńskiej, Łasku itd....) - tam chyba w ogóle nie ma tak starych hal a już na pewno nie takich rozmiarów i nie ceglano-wapiennych,
2. Jedyna tego typu Hala w mieście (jedyna przedwojenna hala z prawdziwego zdarzenia w Wieluniu)
3. Jeden z nielicznych obiektów z pierwszej połowy XX wieku w Wieluniu które mogą załapac się do rejestru zabytków (jeżeli przetrwają) Lista najwartościowszych:
- Cukrownia
- Młyn "Amerykanka"
- Dworzec "Wieluń Dąbrowa"
Nieco mniej wartościowe:
- Była Cerkiew
-"Popówka"
- Młyn przy 3-go Maja
- Budynek Gimnazjum nr1
- Była sala Sportowa przy Wojska Polskiego (później kino "Odra")
Z XIX wieku mamy kilka zabytków (Ratusz, "Zamek")
4. Estetyka - bezkonkurencyjna fasada w porównaniu ze współczesnymi gniotami.
(wysadzony kilkadziesiąt lat temu browar nie był piękny mimo to wielu z nas go żałuje, a hala cukrowni bez wątpienia jest piękna)
5. Kawał historii Wielunia - Pierwszy duży zakład przemysłowy w Wieluniu
6. Autentycznośc obiektu czego nie można powiedziec np o zbombardowanym a następnie zrekonstruowanym placu Legionów
Powodów jest więcej .....

Bez cukrowni staniemy się przysłowiową "dziurą" podobną do dużo mniejszych Wieruszowa, Pajęczna, Działoszyna czy Poddębic.

Agresja Właściciela ?? - skoro mi udało się zrobic kilka zdjęc to nic nie tłumaczy lokalnych pismaków (i całej reszty dziennikarzy). Burmistrz, Powiatowy Nadzór Budowlany i Konserwator Zabytków też chyba nie gryzą. Po prostu są albo leniwi, albo nie potrafią dostrzec ważnych spraw miasta (ważniejsze są naprzykład przedszkolne przedstawienia). W sumie sam nie wiem co gorsze. Gorszym wytłumaczeniem bierności dziennikarzy są tylko ich "lepkie rączki" lub strach przed burmistrzem.

natash napisał/a:
każda firma będzie wolała postawić halę od zera

Jeżeli obecnie liczą się tylko koszty to prawdopodobnie powstanie w Wieluniu następna konstrukcja a'la "Hala nr1 MTK" - Podczas budowy której oszczędzano na wszystkim a efekty pracy konstruktorów "podziwiała" cała Polska w styczniu 2006.

MI81 napisał/a:
"Jak nas widzą, tak nas piszą"

Takie traktowanie tego typu obiektów wpisuje się w "słyny obraz" naszego kraju w zachodnich mediach (u dziennikarzy) : że przed przystąpieniem do UE to w Polsce tylko furmanki ... a jedyne zabytki to kościoły no i kilka zamków (nawet rok temu w tak renomowanej gazecie jak "The Times" widziałem specjalnie wyselekcjonowane zdjęcie do artykułu o obwodnicy Rospudy). ale to już OT

Szanujmy historię własnego miasta.

cogito - 2008-07-24, 15:47

Stefan_pol, czy apel spotkał się z jakimś odzewem? Jak narazie nie widać.
Czy są jakieś konkretne plany co do przyszlości "Cukrowni" lub miejsca po niej?
Nie mam dostępu do lokalnych mediów, jak tylko to Forum. Z poprzednich wypowiedzi wynika wielka niewiadoma. Ktoś, coś i do tego niedokładnie.
A może tak nie w internecie, ale pod urzędem zrobić manifę?

natash - 2008-07-25, 23:29

stefan_pol napisał/a:
Bez cukrowni staniemy się przysłowiową "dziurą" podobną do dużo mniejszych Wieruszowa, Pajęczna, Działoszyna czy Poddębic.


Ale cukrownia już dawno nie pracuje. Co dają puste budynki? Jak zwykle wszystko rozbija się o kasę.

Dużo innych cukrowni (np w Gnieźnie) wykupionych przez zachodnie koncerny zostały zlikwidowane, sprzęt rozprzedany a budynki często zburzone. I to nawet te duże, w świetnym stanie, po remontach przynoszące zyski. Nie wiem kto miał w tym interes.

Stefan - 2008-07-26, 09:29

natash napisał/a:
Co dają puste budynki?

A co dają niewykorzystywane już mury obronne?? TWORZĄ KLIMAT MIASTA ! - tak samo jak np. stare hale
Chciałbym po prostu aby ocalały i wróciło do nich życie (np. jakaś inna produkcja :) . Powody i "pomysły" w poprzednich postach.

cogito napisał/a:
Nie mam dostępu do lokalnych mediów, jak tylko to Forum. Z poprzednich wypowiedzi wynika wielka niewiadoma. Ktoś, coś i do tego niedokładnie.

Dlatego mam żal do lokalnych mediów ..... zawsze to w miarę rzetelne źródło informacji (mimo moich niekiedy krytycznych uwag).

cogito napisał/a:
A może tak nie w internecie, ale pod urzędem zrobić manifę?

Tylko gdzieś było by się skrzyknąc :) i wybrac przywódcę. Takie akcje "w realu" cieszą się mniejszym zainteresowaniem niż w świecie wirtualnym.

natash - 2008-08-07, 22:38

Co do tworzenia klimatu to mogę napisać tyle, że z budynków cukrowni podobno dwa są zabytkowe i one ocaleją. Komin też, ale któraś z sieci komórkowych chce go wykorzystać. Reszta będzie rozebrana, nie wiem dokładnie ile tam jest zabudowań.
Stefan - 2008-08-09, 07:33

natash napisał/a:
.... podobno dwa są zabytkowe i one ocaleją. Komin też ....


Obyś miał rację, i oby wśród tych dwóch budynków znalazła się ta najstarsza hala produkcyjna.
Twój post dał mi trochę nadziej, jednak nie uspokoił mnie całkowicie (póki co nie mamy pewności że tak się stanie), a i zabudowań pochodzących z 1912-14 roku jest chyba więcej. Oprócz budynku administracyjnego oraz najwartościowszej moim zdaniem hali produkcyjnej (częściowo zdemolowanej) są tam jeszcze dwa nieduże (w zestawieniu z halą) magazyny.

Przy głównej bramie do cukrowni pojawiła się obowiązkowa tablica informacyjna. Wynika z niej iż Powiatowy Nadzór Budowlany w Wieluniu zareagował szybko na nasz temat wydając następnego dnia po poście ..... pozwolenie na rozbiórkę :( :evil: (oficjalna nazwa zezwolenia dla wszystkich prac rozbiórkowych bądź budowlanych to Pozwolenie na Budowę). Czyli dalej mi coś tu śmierdzi. Pozwolenie zostało wydane co najmniej miesiąc po rozpoczęciu prac rozbiórkowych - czy wszystko jest tu zgodne z prawem ??

strona www jednego z wandali: http://www.chmielewski.pl/

Roger - 2008-08-13, 22:43

Cukrownia juz kilka lat nie pracuje. Ale jak ja rozbiora to po kilku latach nikt o niej nie bedzie pamietal. W Lodzi ze starych fabryk zrobili manufakture. W naszym miescie raczej tez by to nie przeszlo ale lepiej by bylo sie zastanowic czy nie idzie czegos pozytecznego z tego zrobic. NAJLATWIEJ JEST IM POPROSTU ROZEBRAC. ZLODZIEJE nic wiecej. :( :twisted:
ourson - 2008-08-14, 14:02

stefan_pol, pytanie - jakie prace rozbiórkowe trwały w momencie pisania pierwszych postów? Być może trwał demontaż jakichś urządzeń lub instalacji wewnątrz hali które nie wymagały pozwolenia inspektora?

Poza tym - obecny właściciel terenu cukrowni żadnym wandalem nie jest. Ot po prostu realizuje swoją wizję.

MI81 - 2008-08-14, 14:45

ourson napisał/a:
obecny właściciel terenu cukrowni żadnym wandalem nie jest


Taaa wcale, w takim razie zobacz co zrobili z mostem bocznicy kolejowej jest tak zrujnowany że strach po nim przejść. Oczywiście nie lepiej wygląda teraz hala, poniszczone okna, ściany z dziurami jednym słowem RZEŹ !!

Cytat:
po prostu realizuje swoją wizję


Wizja a'la Kononowicz "żeby nie było niczego".

ourson - 2008-08-14, 16:56

MI81, Ale on to kupił nie po to żeby robić muzeum tylko żeby na tym miejscu postawić coś innego. Albo zrobić sobie łąkę do wypasu krów. Albo cokolwiek innego. Nie robi niczego niezgodnego z prawem. to jest JEGO własność.
Stefan - 2008-08-14, 16:57

ourson napisał/a:
pytanie - jakie prace rozbiórkowe trwały w momencie pisania pierwszych postów?

Poniżej fotka z pierwszego posta i jeszcze starsza !!
ourson ,porównaj chocby te dwa zdjęcia (z tamtego roku i z początku lipca 2008 - wrzucone na forum kilka dni później czyli 13 lipca, przed uzyskaniem pozwolenia) - a było tego trochę więcej (choc nie udowodnię)

Ryszard Kmita - 2008-08-14, 18:58

Ryszard Kmita, ogromnym smutkiem zegnam widok naszej cukrowni,. Przez cale lata była ona symbolem naszej gospodarki, ale cóz takie są prawa rynku i nikt nic na to nie poradzi. Przykro mi ogromnie Ryszard Kmita
vvivvo - 2008-08-14, 23:25

stefan_pol napisał/a:
a było tego trochę więcej (choc nie udowodnię)
kto zna to miejsce, ten zauważy nawet na pierwszej fotce z 2007, czego brakuje, a kto zna jeszcze bardziej, ten wie, gdzie to jest. tyle w tym temacie z mej strony.
saint - 2008-08-14, 23:34

Cóż, mogę jedynie się podpisać z żalem, pod słowami osób, którym nie jest obojętny los byłej Cukrowni.

Ponadto uważam, że takich obiektów nie powinno się sprzedawać prywatnym inwestorom, którzy nie mają jasno określonych warunków inwestycyjnych co do dalszej ich modernizacji.

Szkoda mi jest tego, że ten obiekt, wpisany już w historię naszego grodu, ma zostać najnormalniej w świecie zrównany z ziemią...

malgosia.k - 2008-08-25, 21:51

Straszne, ale jakoś nie dziwi mnie to. Chyba już nic nie zdziwi mnie w Wieluniu.
A tak z drugiej strony nie do końca chce mi się wierzyć, że nie ma już żadnego sposobu powstrzymania rozbiórki tak cennego zabytku.
I tak sobie myślę, że jest kilka sposobów ratowania takiego zabytku.
Sama kiedyś miałam kilka, lecz tak jak wielu zwykłym ludziom brakowało mi na to funduszy. :( :( :(

Stefan - 2008-08-26, 21:10

Streszczenia artykułu z dzisiejszego "POLSKA - Dziennik Łódzki", streszczenie ukazało się na portalu naszemiasto.pl - całośc artykułu wrzucę na forum w formie skanu za kilka dni"

naszemiasto.p napisał/a:
Cukrownia "Wieluń" przestaje istnieć
26-08-2008

Mieszkańcy osiedla Cukrownia w Wieluniu z bólem obserwują to, co dzieje się na terenie nieczynnego od kilku lat zakładu. Obecny właściciel, spółka z Głubczyc, wymontowuje urządzenia, zniknęły tory kolejowe, zasypywane są stawy. Zgodę na rozbiórkę wydało starostwo powiatowe. Konserwator zabytków zapewnia, że robi wszystko, by uchronić cukrownię.

Obecnie fabryczny dziedziniec zajmują sterty złomu, straszą powybijane okna, a nawet wyrwy w murach.

- Wszyscy liczyliśmy, że coś nowego tu powstanie - nie ukrywa żalu Adam Ustyniak, mieszkaniec Cukrowni. - Najbardziej szkoda mi stawów. Są tu łabędzie, kaczki i czaple.

Inni sąsiedzi zakładu uważają, że likwidacja urządzeń to preludium do rozbiórki całego obiektu. I podpowiadają możliwości wykorzystania cukrowni na lofty, halę sportową, dyskotekę lub nawet... kościół.

- Bardzo mi zależy, żeby uratować ten obiekt - przekonuje Henryk Major, naczelnik wydziału architektury starostwa powiatowego, które wydało zgodę na rozbiórkę. - Obok młyna Amerykanki, cukrownia jest najpiękniejszym, typowo wieluńskim obiektem poprzemysłowym.

Elżbieta Bąbka-Horbacz, szef sieradzkiej delegatury wojewódzkiego konserwatora zabytków zastrzega, że chociaż cukrownia ma walory zabytkowe, to wpisana do rejestru nie jest. - Negocjujemy z właścicielami zakres rozbiórki. Likwidacji ulegną tylko budynki współczesne, które nie mają związku z pierwotnym założeniem przemysłowym.

- Nie ukrywamy, że chcemy pozyskać złom, by odzyskać część poniesionych kosztów - mówi Albert Rygol, pełnomocnik spółki z Głubczyc. - Zresztą demontowane urządzenia nie mogłyby być już wykorzystane do produkcji cukru. Porządkujemy teren, rozbieramy co można. Jeśli trafi się nabywca, sprzedamy nieruchomość. Trudno mi powiedzieć, jaki będzie dalszy los cukrowni.
Marek Mikulski - POLSKA Dziennik Łódzki

MI81 - 2008-08-28, 12:55

Czy można prosić o większy skan tego artykułu z G.Ł., ten jest mało czytelny. Dziekuję.
Krool50 - 2008-08-28, 20:42

Mamy demokrację. Własność jest ŚWIĘTA. Jak nie jest zadnym zabytkiem - wolnoć Tomku w swoim domku. A kto chce dokładac do ruin z których nie ma pozytku. Obrońcy płaćcie ze swoich.
natash - 2008-08-28, 21:13

Z niekótrymi zabytkami też jest śmiesznie. W wiadomościach widziałem dzisiaj że konserwator nie pozwala ocieplić bloku bo na scianie są "artystyczne" malowidła. Brak słów.
siwy_ - 2008-08-28, 22:31

Krool50 napisał/a:
Jak nie jest zadnym zabytkiem
no właśnie szkoda, w Łodzi wiele młodszych budynków jest zabytkami
red - 2008-09-02, 10:43

Ludzie - jak wam jest tak szkoda tych budynków to zróbcie zrzutke i odkupcie je od obecnego właściciela. O ile mi wiadomo nie ma on za bardzo koncepcji na to co z nimi zrobić, więc na pewno ucieszy się niezmiernie z tego faktu, że ktoś mu ściagnął ciężar z pleców.
A potem proponuje zrobic tam "Muzeum Cukru Wieluńskiego" :D

Roger napisał/a:
ZLODZIEJE nic wiecej.

Proponowałbym nieco wygasić emocje. Czy ktoś cos ukradł że tak go nazywasz?

siwy_ - 2008-09-02, 14:12

red, nikomu nie chodzi o to, żeby ten teren nie był prywatny. Chodzi o to, żeby ziomek nie wyburzył budynków cukrowni, tylko tyle.
vvivvo - 2008-09-02, 19:23

Osadniki sa zasypane, nie stawy, poszla w las dobudowka, nie zabytek, dodatkowo znika nowa hala, wyborzono oczyszczalnie, a maszyny poszly/idą na złom. wiec o co tyle krzyku, skoro stara hala stoi i bedzie stała, skoro biuro stoi i będzie również stało? gdzie te wspaniałe budowle, które są wyburzane i których tak co poniektórzy bronią, skoro likwiduje się największe paszczury tego miejsca?
Stefan - 2008-09-03, 20:36
Temat postu: Skany
vvivvo napisał/a:
wiec o co tyle krzyku, skoro stara hala stoi i bedzie stała, skoro biuro stoi i będzie również stało?

Moim zdaniem obecny właściciel dąży do doprowadzenia budynków na które na razie nie ma pozwolenia do takiego stanu, przy którym z łatwością je uzyska (np, gdy zawalą się częściowo) - ale może to tylko błędne przeczucie.

Cytat:
Czy można prosić o większy skan tego artykułu z G.Ł., ten jest mało czytelny. Dziekuję.

Proszę bardzo - czytelniej nie będzie :D "skany" dwóch artykułów z zeszłego tygodnia z Dziennika Łódzkiego (najpierw z 27-08 - środa a następnie z 29-08 piątek)

Gregg Sparrow - 2008-09-07, 19:11

Ryszard Kmita => Jest założony osobny wątek na temat Cukrowni:
http://wielun.biz/viewtop...der=asc&start=0

laki - 2008-09-10, 08:51

moglby w nia zainwestowac bylo by pare miejsc pracy i cukrownia moze by stanela znow na nogach :)
Stefan - 2008-09-20, 22:29
Temat postu: Fotorelacja (fotodokumentacja) z szabru częśc 2
Fotorelacja (fotodokumentacja) z szabru częśc 2 (stan zaawansowania dewastacji na 20-09-2008)

Szabrują wszystko, już nie tylko złom ale nawet trylinkę ładują na palety.
Nie pomyliłem się pisząc iż obecny właściciel chce doprowadzic do uzyskania zezwolenia na rozbiórkę wartościowych historycznie obiektów na które na razie zezwolenia nie ma. Dowodem na to jest uszkodzenie muru najcenniejszej hali powstałe przy rozbiórce (zaznaczone czerwonym kółkiem na jednej z fot) oraz powybijane okna.

MI81 - 2008-09-21, 14:13

Kolumna widoczna na 5 zdjęciu która stoi przy ulicy ma być wkrótce wysadzana.
Spooky - 2008-09-21, 16:51

No proszę, prace dosyć szybko się posuwają i coraz gorzej to wygląda... Jeszcze parę tygodni temu ta nowsza hala produkcyjna z zewnątrz wyglądała na nietkniętą, a teraz już praktycznie została sama konstrukcja :(
MI81 - 2008-09-22, 18:59

Ja bardzo żałuję, że tego obiektu przed rozbiurką nie udostępniono ludziom w celu zwiedzenia wnętrza. Kilka moich zdjęć.

P.S. Polecam zobaczyć co zrobili z mostem przez który biegły szyny kolejowe bocznicy zakładowej. Kiedyś można było po nim swobodnie przejechać rowerem a teraz strach na niego wejść bo drewniane bale zostały uszkodzone a miejscami ich nie ma. Likwidacja bocznicy jest olbrzymim błędem, gdyż jej brak zmniejsza atrakcyjność tego terenu w przypadku gdyby miał tam powstać inny zakład przemysłowy.

siwy_ - 2008-09-22, 19:19

Do dziś nie rozumiem, dlaczego miasto sprzedało ten teren...
Jaro - 2008-09-22, 22:47

Myślę, że po to aby pozbyć się obiektu i terenu, w który trzeba by było włożyć nie małe pieniądze, a po co sobie zaprzątać głowę kolejnymi problemami.

Historia to kiedyś rozliczy.

Rybak - 2008-09-23, 08:23

Jaro napisał/a:
Historia to kiedyś rozliczy.


Obyś miał rację, bo życie pokazuje, że nie zawsze się to udaje... a ci którzy do tego
dopuścili powinni za to zdrowo beknąć...

red - 2008-09-23, 18:07

Zrozumcie jeszcze raz że ten obiekt stał sie PRYWATNĄ WŁASNOŚCIĄ i właściciel ma prawo zrobić z nim co chce, jeśli nie sprzeciwia się to prawu. Może go wyremontować albo zburzyć i zrobić tam pastwisko. Nauczmy się szanować cudzą własność. Wiem że wielu osobom szkoda tych zabudowań ale skoro nic sie z nimi nie działo przez tyle lat to widocznie nie było koncepcji na ich zagospodarowanie. Miasto co prawda mogło wykupić ten teren, ale co z nim zrobić? I pamiętajmy, że miasto nie wykupi cukrowni za jakieś wirtualne pieniądze - to będą NASZE pieniądze, a wykup odbyłby się kosztem innych inwestycji w mieście - remontów dróg, chodników, organizacji dni miasta, budowy kanalizacji, promocji gminy czy też budowy lodowiska o którym swego czasu było głośno na tym forum.
Jeśli ktoś naprawde czuje sentyment to niech lepiej poszuka poważnego inwestora na ten obiekt, bo od klepania w klawiature komputera cukrowni się raczej nie uratuje...

miko 005 - 2008-09-23, 18:14

red, jeśli chodzi o mnie, to 100% poparcia do tego co napisałeś.
siwy_ - 2008-09-23, 18:49

red napisał/a:
Zrozumcie jeszcze raz że ten obiekt stał sie PRYWATNĄ WŁASNOŚCIĄ
No właśnie to nas boli i jeszcze dodatkowo taki właściciel, który to wszystko postanowił zniszczyć
red napisał/a:
I pamiętajmy, że miasto nie wykupi cukrowni za jakieś wirtualne pieniądze - to będą NASZE pieniądze, a wykup odbyłby się kosztem innych inwestycji w mieście - remontów dróg, chodników, organizacji dni miasta, budowy kanalizacji, promocji gminy czy też budowy lodowiska o którym swego czasu było głośno na tym forum.
Jakby wykupili to by mieli mój głos w następnych wyborach i myślę, że wielu z mieszkańców. Wolę cukrownię niż lodowisko czy promocję gminy...
Stefan - 2008-09-23, 19:09

red napisał/a:
promocji gminy


Taa.... chyba całą kasę na promocję pożera nieproduktywny wydział (ktoś kojarzy jakieś sukcesy pana Lehmana czy jak mu tam) oraz projekty i druk niepotrzebnych nikomu ulotek (n.p. naklejki z okazji 725 lecia - Lehman - zachęcał kiedyś w kablówce do naklejania ich na samochody ale nie wiem co z tego wyszło). A resztki kasy na promocję pewnie kierowane są na "rozwijanie współpracy" z miastami partnerskimi (niektóre z naszych "miast" partnerskich są wielkości Pątnowa a największe .... Krzepic)

Szczerze dziękuję za taką promocję !!

Sorry z offtopik

alef - 2008-09-23, 19:57

Pan Lehman został pozyskany z gminy Biała. Celem transferu miało być pozyskiwanie przez owego pana (pana przez małe p) pieniędzy z Unii. Podobno w tym temacie miał w Białej jakieś sukcesy. Minęły już chyba ze 4 lata od transferu. Pieniędzy unijnych w Wieluniu jak nie było tak niema, a Biała w tym roku wyszarpała z unii kolejną kasę na drogi. Może by tego pana na listę transferową?
MI81 - 2008-09-24, 10:56

red napisał/a:
Zrozumcie jeszcze raz że ten obiekt stał sie PRYWATNĄ WŁASNOŚCIĄ i właściciel ma prawo zrobić z nim co chce, jeśli nie sprzeciwia się to prawu. Może go wyremontować albo zburzyć i zrobić tam pastwisko. Nauczmy się szanować cudzą własność.


Jestem ciekaw jakie było by twoje zdanie gdyby okazało się ze ma tam powstać spalarnia odpadów bądź składowisko niebezpiecznych chemikaliów. Uważam ze ktoś mimo wszystko powinien z zewnątrz kontrolować proces wyburzania i zagospodarowywania obiektów jak i całego terenu. Niestety tak nie jest, dowodem niech będzie zdewastowany most na którym położone były szyny kolejowe bocznicy. Została naruszona jego konstrukcja, belki są poniszczone lub ich miejscami nie ma. Wystarczy że ktoś będzie przechodził po zmroku w tamtym miejscu i nieszczęście gotowe.

siwy_ - 2008-09-24, 14:16

MI81 napisał/a:
Uważam ze ktoś mimo wszystko powinien z zewnątrz kontrolować proces wyburzania i zagospodarowywania obiektów jak i całego terenu.
dokładnie
red - 2008-09-24, 16:23

Specjalnie napisałem o promocji gminy bo spodziewałem się że wywoła to odzew :D

MI81 napisał/a:
Jestem ciekaw jakie było by twoje zdanie gdyby okazało się ze ma tam powstać spalarnia odpadów bądź składowisko niebezpiecznych chemikaliów.

Na razie jest mowa o rozbiórce starego budynku a nie o zakładaniu tam innej działalności. Nie orientuje się dokładnie ale zapewne aby otworzyć spalarnie odpadów lub składowisko niebezpiecznych chemikaliów należy miec specjalne zezwolenia i spełnić określone prawem warunki, więc porównanie jakby nie na miejscu.
MI81 napisał/a:
Uważam ze ktoś mimo wszystko powinien z zewnątrz kontrolować proces wyburzania i zagospodarowywania obiektów jak i całego terenu.

Zapewne kontroluje to inwestor, wykonawca, a z zewnątrz nadzór budowlany. Jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości to powinien to zgłoscić odpowiednim organom.

Jak ktoś chce tam lofty robić to prosze bardzo - niech wykupi teren i inwestuje. A póki co to "wolnoć Tomku w swoim domku" :P

bob_mistrz - 2008-09-24, 19:22

MI81 napisał/a:
Uważam ze ktoś mimo wszystko powinien z zewnątrz kontrolować proces wyburzania i zagospodarowywania obiektów jak i całego terenu.


Jeżeli zostało wydane pozwolenie rozbiórki, a przedmiotowe budynki mają powyżej 8m musi zostać określony kierownik rozbiórki, który jest odpowiedzialny na takich samych zasadach jak kierownik budowy. Jeżeli coś budzi wątpliwości, zawsze pozostaje donos do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego ;)

Stefan - 2008-09-30, 22:33
Temat postu: ogłoszenie o sprzedaży w WGN
Nowa treśc ogłoszenia o sprzedaży w WGN (pojawiły się wzmianki o "ochronie konserwatora zabytków - budynku jednokondygnacyjnego" -którego? itd. ) - ogólna sytuacja na terenie cukrowni nadal niepokojąca

WGN napisał/a:
Typ transakcji sprzedaż
Data publikacji 2008-09-23 15:17
Państwo Polska
Województwo łódzkie
Miasto/Gmina Wieluń
Media wszystkie
Powierzchnia całkowita 320000
Dojazd asfaltowy
Możliwość oglądania po wcześniejszym zgłoszeniu w WGN Wieluń
Cena do negocjacji

Teren inwestycyjno - przemysłowo - usługowy w Wieluniu o łącznej powierzchni 32 hektarów , możliwość podziału .
Na terenie znajduje się zieleń parkowa , magazyny , świetlica , budynki biurowe, plac utwardzony, hale przemysłowe , tereny fabryki .
Teren przemysłowy utwardzony,. Na działce m.in. hala o powierzchni 2.500 m2 wraz z działką (możliwość dowolnego wydzielenia działki).
Budynek jedno kondygnacyjny, podlega pod konserwatora zabytków. Zabytkowa jest elewacja, wewnątrz można zrobić różnego rodzaju przeróbki.
Cena do negocjacji .

źródło: http://www.wgn.pl/

Stefan - 2008-10-04, 23:45
Temat postu: Trzecia częśc fotorelacji: 2008-10-03
Trzecia częśc fotorelacji: 2008-10-03

Kolumna rafinacyjna już zniknęła, podobnie jak budynek na którym stała. Z nowszej hali też już niewiele zostało.

P.S.
Zainteresowanie mediów wieluńskich cukrownią nadal jest nikłe. Jedynie w Dzienniku Łódzkim coś napisali. Możliwe że, dla TVK WSM oraz RZW jest to temat niewygodny (odbiega nieco od ich dewizy "Liżemy du... burmistrzowi" - sorry za zwrot).

MI81 - 2008-10-19, 15:15

Kolejna porcja zdjęć z cukrowni. Z tego co się dowiedziałem teraz ma być wyburzana kotłownia ?? - budynek z cegieł obok komina.
Stefan - 2008-11-23, 10:09

MI81 napisał/a:
Z tego co się dowiedziałem teraz ma być wyburzana kotłownia ??

Kotłowni Już nie ma .....

Gazeta Wyborcza Łódź napisał/a:
Znikają kolejne łódzkie zabytki
2008-11-17

Po jednych z najstarszych łódzkich budynków fabrycznych zostały tylko sterty gruzu. Zostały wyburzone wbrew wytycznym konserwatora zabytków, a według nadzoru budowlanego - bez pozwolenia.

Rozebrali fabryki bez pozwolenia?

Po jednych z najstarszych łódzkich budynków fabrycznych zostały tylko sterty gruzu. Właściciel wyburzył je wbrew wytycznym konserwatora zabytków

Znikają kolejne symbole industrialnej historii Łodzi. Tym razem fabryki stojące naprzeciwko siedziby Centralnego Muzeum Włókiennictwa. Z ponad dziesięciohektarowego zespołu budynków wzniesionych w dolinie Jasienia zostały właściwie tylko te, stojące bezpośrednio przy ul. Piotrkowskiej i Wólczańskiej.

Wczoraj rano nad ul. Piotrkowską unosiły się obłoki pyłu. Wydobywały się z terenu dawnych zakładów Eskimo - oryginalnie zespołu fabryk Ludwika Geyera - gdzie prowadzono rozbiórkę. Z pomocą ciężkiego sprzętu zniszczono już budynek z charakterystycznym łupinowym dachem, stojący na wprost dworu przemysłowca przy parku im. Wł. Reymonta.

- Nakazaliśmy wstrzymanie wyburzeń. Właściciel nie zgłaszał nam żadnych prac rozbiórkowych - mówi Bartosz Walczak z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

W 2006 roku inwestor poprosił wojewódzkiego konserwatora o wytyczne, które budynki należy zachować, ale, jak mówią pracownicy urzędu, projektu wyburzeń już mu nie pokazał.

Przez dwa lata obecny właściciel, polsko-hiszpański deweloper Urbanica, zdążył zamienić w sterty gruzu około 40 obiektów. Dziesięć z nich, według zestawienia przygotowanego przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, bez pozwolenia lub zgłoszenia w magistracie.

- Wśród rozebranych budynków jest fabryka Jana Krystiana Rundziegera, najstarsze zabudowania w kompleksie - mówi Walczak. Na liście PINB to jeden z obiektów wyburzony bez pozwolenia.

- Rozbiórki prowadzimy stopniowo w oparciu o projekt i pozwolenia z 2006 roku i zgodnie z harmonogramem. Przygotowujemy teren pod inwestycje. Projekt wyburzeń obejmuje prawie wszystkie budynki dawnych zakładów Eskimo. Z tego, co wiem, żaden z nich nie znajduje się w rejestrze zabytków i nie był przeznaczony do zachowania. Jeżeli na bieżąco powstaje dokumentacja dotycząca wpisu do rejestru, to nie wiemy, jakie są najświeższe ustalenia - mówi Piotr Wroński, przedstawiciel inwestora.

Dlaczego urząd ochrony zabytków nie zdecydował się wcześniej na wpisanie zespołu do rejestru zabytków? - Ponieważ magistrat przystąpił do sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego, który dałby mu ochronę - mówi Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Projekt tego planu uchwaliła pod koniec września Rada Miejska. Zgodnie z planem większość terenu została objęta ścisłą ochroną konserwatorską, ale dzisiaj nie ma tam już właściwie czego chronić. Co więcej, zostanie objęta dopiero 30 dni po tym, jak wojewoda opublikuje go w dzienniku urzędowym, a ten czas jeszcze nie minął.

Magistratowi i urzędowi ochrony zabytków błędy w postępowaniu zarzuca Jakub Polewski, ze stowarzyszenia Fabrykancka, które aktywnie angażuje się w ratowanie łódzkich fabryk. - W takich przypadkach nie należy wskazywać do zachowania poszczególnych budynków, kierując się ich wiekiem, czy architekturą, ale obejmować ochroną cały zespół. Kompleks, który istniał od 150 lat, a niektóre z budynków od lat 20. i 30. XIX wieku, znika na naszych oczach za przyzwoleniem urzędników i konserwatorów! - złości się Polewski.

Przedstawiciel inwestora zapowiedział, że będzie starał się wyjaśnić, czy rozbiórka została przeprowadzona prawidłowo.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź ( http://miasta.gazeta.pl/l...ie_zabytki.html )


W TVP Łódź usłyszałem iż zagrożonych jest wiele podobnych obiektów w Łodzi z końca XIX lub pierwszych trzech dekad wieku XX. W Wieluniu mamy tylko dwa takie (zwracające na siebie uwagę) obiekty tzn Cukrownię i "Amerykankę" reszta to drobnica. Szkoda że żaden z dużych obiektów nie został jeszcze zagospodarowany. Dwa inne, dużo mniejsze miały więcej szczęścia tzn, na ulicy Wojska Polskiego w odnowionym budynku starej odlewni żeliwa funkcjonuje zakład ślusarski, a na ulicy 3-go Maja nadal działa drugi co do wielkości wieluński młyn.

MI81 - 2008-11-25, 01:07

Kotłowni nie ma a na zabytkowej hali produkcyjnej pojawiły się kolejne uszkodzenia. Mam dziwne przeczucie że i ten budynek zostanie wyburzony.
Silvo - 2008-12-01, 15:54

a kiedy pojdzie komin?
natash - 2008-12-01, 20:09

komina nie wyburzą przecież
MI81 - 2008-12-02, 14:49

Komin prawdopodobnie posłuży jako maszt dla wszelkiego rodzaju anten nadawczych.
fanzie - 2008-12-02, 20:01

To się znowu protesty zaczną.
natash - 2008-12-03, 20:20

Jakie protesty? Żeby nie stawiać następnego nadajnika sieci komórkowych?
MI81 - 2008-12-04, 15:19

W Łodzi gdzie obecnie mieszkam bardzo często wykorzystuje się kominy pofabryczne jako maszty i nie słyszałem aby się ktoś temu sprzeciwiał.
Stefan - 2008-12-10, 21:45

Będzie trochę offtopicowo :) .
"Ciekawych rzeczy" można się dowiedzieć ze strony internetowej, do której prawa autorskie zastrzega sobie wydawnictwo GREG - a mianowicie: Cukrownia "Wieluń" znajduje się w .... Krakowie ;) . Co za BZDURA.

Poniższa grafika opracowana w oparciu o stronę: http://www.bryk.pl/teksty...ta_krakowa.html

MI81 - 2009-01-05, 12:15

Co nowego na cukrowni ?? Czy już zrównali ją całkowicie z ziemią ??
fanzie - 2009-01-06, 21:44

Komin, główna hala i jeszcze trochę zostało :-) polecam to miejsce na spacer...szkoda że nie miałem aparatu.
MI81 - 2009-01-06, 23:11

To można tam swobodnie wejść ?
fanzie - 2009-01-07, 13:59

nie można ale...
Spooky - 2009-01-07, 15:14

fanzie, jak Tobie się udało przespacerować po terenie cukrowni to jestem pełen podziwu, bo z tego co się orientuję to jest on chyba pilnowany przez ochronę. :)
Stefan - 2009-01-17, 19:56

Na stronie Radia Ziemi Wieluńskiej zamieszczono trzy fotografie z Cukrowni z komentarzem:

| www.radiozw.com.pl napisał/a:
Było San Francisco, jest gruzowisko...

MI81 - 2009-01-19, 11:29

Czy to oznacza że "rozkradanie" wieluńskiej cukrowni już się zakończyło ?
fanzie - 2009-01-20, 20:12

Polecam zrobić sobie wycieczkę, może ktoś z aparatem się tam wybierze? :P
Stefan - 2009-04-23, 21:16

Kilka aktualnych fotek ... zachowana hala cukrowni miałaby dużo większą wartość od odbudowanej baszty męczarni Panowie radni.
Nie wiem dlaczego budowle wartościowe historycznie władze miast zaczynają doceniać dopiero wtedy kiedy przestają istnieć lub nadają się już tylko do rozbiórki (przez to że popadły w ruinę). A nie robią nic by zapobiec dewastacji takich obiektów - tłumaczą że nie mają odpowiednich "instrumentów prawnych". Wiem że urzędnicy przywykli do nieużywania szarych komórek (mała rada panowie: "myślenie nie jest trudne, trzeba się tylko do niego przyzwyczaić"). Z fotek widać że inwestor doprowadził halę do takiego że za dwa lata będzie się nadawała tylko do rozbiórki (deszcze, wiatry i mróz zrobią swoje przy powybijanych oknach, braku wrot etc) - to ostatni dzwonek aby ją uratować ).


Jeszcze łatwiej zapobiec degradacji "Amerykanki" - po pożarze uszkodzeniu uległo kilkanaście metrów rynny (woda teraz niszczy mur i go osłabia co w perspektywie kilku lat może doprowadzić do ..... ). W tym przypadku wystarczy założyć kilkanaście metrów rynny - koszt nawet nie 200 zł.

Galeria - fotki jak z Groznego :

Stefan - 2009-05-01, 15:09

Dzisiaj dodałem krótką ankietę w temacie (możliwe odpowiedzi tak lub nie ) - widoczna na górze m. in. tej strony.

Pytanie dotyczy dwóch największych starych zakładów produkcyjnych.

Monumentalne jak na nasze warunki i wykonane z pieczołowitością budynki , pochodzące z pierwszych dekad XX wieku są bez wątpienia najcenniejszymi wieluńskimi obiektami poprzemysłowymi. Obiekty wpisały się w krajobraz Wielunia, a ich utrata byłaby niepowetowaną stratą dla tożsamości i architektury naszego miasta co wiąże się także z utratą sporej części tworzącego się od jakiegoś czasu tzw klimatu miasta.

Cenne architektonicznie budynki w Wieluniu znajdują się nie tylko w pobliżu dawnych murów miejskich ale także nieco dalej od Placu Legionów a do tych najcenniejszych należy zaliczyć te dwa o których mowa powyżej.

Ratowanie tych budynków usprawiedliwiłoby dwu lub trzyletnie przesunięcie części innych ważnych inwestycji. Jeżeli gdzieś kanalizacja kanalizacja powstanie rok lub dwa później, jeżeli kino i basen zostaną przebudowane dwa - trzy lata później niż zakładano to nic wielkiego się nie stanie gdyż dużo ważniejsze dla Wielunia inwestycje odraczano już niejednokrotnie o dziesięciolecia.

Jeżeli natomiast z krajobrazu zniknie Cukrownia lub Amerykanka to nic już tego faktu nie odwróci (obiekty tego typu mają potencjał miastotwórczy, którego nie wolno zaprzepaścić).

Stefan - 2009-11-22, 12:15

Najbardziej widoczne zmiany od poprzedniej fotorelacji:

- rozebrano cylindryczny silos w pobliżu budynku administracyjnego (po tym elemencie akurat nie ma co płakać)
- niestety zezłomowano suwnicę do niedawna stojącą przed halą produkcyjną z 1912 roku. (suwnica była oczywiście dużo nowsza)

Ponadto nie zabezpieczono przed dalszą degradacją najstarszych budynków (przede wszystkim hali produkcyjnej z łukowatymi oknami - jednym z najwartościowszych elementów kompleksu)
Wiadomo niestety o co chodzi "inwestorowi" - o rozbiórkę jednej z najpiękniejszych niegdyś hal cukrowni (starych cukrowni - http://pl.wikipedia.org/wiki/Cukrownia ).

BEN - 2009-12-03, 19:57

Słuchaj stefan suwnicy nie zezłomowano zabrano ja na dwóch tirach do kamieniołomów gdzieś w region OPOLSKI tam będzie wskrzeszona do życia i dalej pracować .Znajdziesz zdjęcia na naszej klasie profil cukrownia wieluń.
Stefan - 2009-12-03, 20:21

BEN, dzięki za info - masz "pomógł".
BEN - 2009-12-09, 14:02

CZEŚĆ STEFAN. Dzięki za "POMÓGŁ" Byłeś na stronie cukrowni wieluń na naszej klasie,widziałeś zdjęcia. :)
Stefan - 2009-12-09, 21:51

Widziałem - sporo ciekawych fotek, jednak większość niestety smutna.
jakub_sadowa - 2009-12-10, 20:28

Chyba wiem gdzie znajduje się ten kamieniołom( :?: ), a raczej fabryka specjalizująca się na obróbce kamiennych płyt. Znajduje się przy skrzyżowaniu drogi krajowej nr. 11, a drogi nr. 45/42 z Wielunia do Kluczborka. O ile pamiętam to stawiano ją tam w lipcu, bo przejeżdżałem tam wtedy i widziałem dwa (ok.)25 metrowe żurawie, które stawiają żółtą suwnice.
Firma ta zajmuje około 0,5ha :D :D :D :D :D

BEN - 2009-12-10, 21:09

Przykro mi jakub ale to nie możliwe żeby stawiali ją w lipcu, ponieważ demontowana była 18.11.2009r. ;) ma zdjęcia z demontażu. :)
damianos1235 - 2009-12-10, 22:00

moglibyście podać linka do konta Cukrowni na naszej klasie ?? bo nie wiem za bardzo u kogo w znajomych tego konta szukać :D
BEN - 2009-12-11, 12:31

Wpisz na naszej klasie SZUKAJ ZNAJOMYCH "CUKROWNIA WIELUŃ''PRACOWNICY I PRZYJACIELE''. :lol:
damianos1235 - 2009-12-11, 14:08

ok dzięki
jakub_sadowa - 2009-12-13, 18:19

Co do lipca to się pomyliłem. Zamiast napisać listopad to napisałem lipiec ( byłem rozkojarzony ). Dzięki za to że zauważyłeś. :smile:
EBS - 2009-12-19, 22:07

Słuchajcie, a wiadomo może co dalej z Amerykanką i dworcem kolejowym Wieluń-Dąbrowa? Słyszałam, że budynek dworca jest zamknięty i powoli wandale zabierają się za wybijanie szyb. Smutne jest to, co stało się z cukrownią. To są najfajniejsze miejsca Wielunia i szkoda byłoby pozwolić je zniszczyć i zaniedbać. Może dałoby się zrobić jakąś większą akcję ratowania tych miejsc. Można by zacząć od zorientowania się, czy podpadają pod jakiś paragraf, który nakazuje ich konserwację czy coś takiego, a potem może dałoby się wymyślić dla nich jakieś zastosowanie, może zorganizować skądś jakiegoś inwestora.
mrk - 2009-12-19, 22:39

EBS napisał/a:
Można by zacząć od zorientowania się, czy podpadają pod jakiś paragraf, który nakazuje ich konserwację czy coś takiego

A może tak zorientować się czy ludzie potrzebujący pomocy podpadają pod jakiś paragraf który nakazuje im pomóc :evil: :!: Najpierw myślmy o ludziach, a jeśli starczy pomyślimy o cegłach :!:
Moim zdaniem lepsza pomoc dla jednej rodziny niż sztuczne pompowanie środków w ruiny.
Te pieniądze przeznaczyć na pomoc społeczną :!: :!: :!:

EBS napisał/a:
może zorganizować skądś jakiegoś inwestora.

Jeśli inwestycja byłaby opłacalna inwestor już dawno by się znalazł. Oczywiście z tym szukanie frajera z kasą życzę szczęścia, ale nie dla sztucznego utrzymywania tych ruin z naszych (miejskich) pieniędzy. Niech miasto da więcej na pomoc dla najbiedniejszych, inwalidów itp. :!:

EBS - 2009-12-19, 23:03

mrk napisał/a:
EBS napisał/a:
Można by zacząć od zorientowania się, czy podpadają pod jakiś paragraf, który nakazuje ich konserwację czy coś takiego

A może tak zorientować się czy ludzie potrzebujący pomocy podpadają pod jakiś paragraf który nakazuje im pomóc :evil: :!: Najpierw myślmy o ludziach, a jeśli starczy pomyślimy o cegłach :!:
Moim zdaniem lepsza pomoc dla jednej rodziny niż sztuczne pompowanie środków w ruiny.
Te pieniądze przeznaczyć na pomoc społeczną :!: :!: :!:
:!:


No to zajmij się tym. Której rodzinie pomagasz?
Zresztą jedno nie przeszkadza drugiemu. W źle zagospodarowanych miastach źle jest nie tylko zabytkom, ale i ludziom. Tu nie chodzi o ratowanie zabytku dla zabytku, ale o dbałość o przestrzeń miejską DLA LUDZI.

Stefan - 2009-12-19, 23:36

mrk napisał/a:
Te pieniądze przeznaczyć na pomoc społeczną :!: :!: :!: (...)
Niech miasto da więcej na pomoc dla najbiedniejszych, inwalidów itp.


To może od razu cały budżet na tzw "opiekę społeczną" :evil: :evil: :?: . Nadmierna działalność opiekuńcza państwa/gminy w stosunku do rodzin ubogich jest bardziej szkodliwa niż jej brak i to nie tylko szkodliwa dla społeczeństwa/państwa ale także dla "obdarowanych". Nie chcę generalizować ale znam przypadki gdzie właśnie przez takie po prostu niewychowawcze "rozdawanie kasy" "ubogim" (może stosunkowo niedużej) rośnie lub już wyrosło kolejne pokolenie ludzi mających jedynie roszczeniowy stosunek do reszty społeczeństwa. ("po co mam pracować skoro o minimum zatroszczy się za mnie państwo")


EBS napisał/a:
W źle zagospodarowanych miastach źle jest nie tylko zabytkom, ale i ludziom. Tu nie chodzi o ratowanie zabytku dla zabytku, ale o dbałość o przestrzeń miejską DLA LUDZI.

Z tymi słowami się za to w pełni zgadzam.

mrk - 2009-12-21, 23:19

Cytat:
Tu nie chodzi o ratowanie zabytku dla zabytku, ale o dbałość o przestrzeń miejską DLA LUDZI.

Ludzie potrzebują czegoś innego niż cukrownia czy amerykanka. Mieszkań, pomocy w momencie gdy utracili miejsce pracy itp.

EBS napisał/a:
No to zajmij się tym. Której rodzinie pomagasz?

A Ty której cegle w cukrowni :?: Miałem na myśli pomoc z funduszy miejskich, ale chętnie się dowiem którą cegłę sponsorujesz :)

Stefan napisał/a:
To może od razu cały budżet na tzw "opiekę społeczną"

Tak :!: :!: :!: Na dobrze ulokowaną pomoc, tak, tak i jeszcze raz tak :!: Ludzie którzy wyjdą z bezrobocia czy nędzy może kiedyś przez swoją działalność gospodarczą pomogą cukrowni, lub amerykance. Taka kolejność, pierwsi ludzie, drugie mury :!:

ahmed - 2009-12-27, 02:52

mrk napisał/a:
Ludzie potrzebują czegoś innego niż cukrownia czy amerykanka. Mieszkań, pomocy w momencie gdy utracili miejsce pracy itp.

Na dobrą sprawę amerykanka mogła by być kolejnym miejscem pracy :)
Ja tutaj popieram w 100% wypowiedź Stefana. Ludziom powinno się dać prace a nie owoce pracy.

Raszew - 2010-04-04, 21:55

Cukrownia cukrownią. Już nic się nie zrobi. Ale wszyscy forumowicze wiedzą, że niedaleko niej są stawy. Dwa ostatnie zostały zasypane, została zasypana także "smródka" płynąca niedaleko, przez co cała woda rozlała się na pola. Można to zobaczyć jadąc od strony Fabrycznej na tzw. Chrusty (ulica Jagiełły). Gdyby ludzie byli trochę mądrzejsi, to może utworzyłby się tam jakiś nowy ekosystem i spoko. Ale niestety, Polskie społeczeństwo jest jakie jest. Ludzie zrobili ze stawów śmietnisko, jest tam teraz mnóstwo śmieci. Może władze powinny się tym zainteresować, może trzeba zrobić jakąś akcje propagandową, która będzie przestrzegała ludzi przed dzikim wyrzucaniem śmieci. Wokół są siedliska dzikich ptaków - bażantów, łabędzi, łysek. Jak ludzie dalej będą tam śmiecić, może to doprowadzić do dużego skażenia środowiska. A Miasto jak na razie nie robi nic, widzę to, bo często tamtędy przejeżdżam ;> Pozdrawiam.
miko 005 - 2010-04-05, 11:22

Raszew napisał/a:
A Miasto jak na razie nie robi nic, widzę to, bo często tamtędy przejeżdżam

Raszew, zrób może fotoreportaż i wrzuć nam go tutaj, bo nie każdy ma okazję tamtędy przejeżdżać.

Raszew - 2010-04-05, 12:02

Ok, następnym razem zrobię zdjęcia. W tym tygodniu prawdopodobnie jeszcze zrobie.
BEN - 2010-04-06, 19:09

Oto kilka zdjęć z STAWÓW przy zdewastowanej już ''CUKROWNI WIELUŃ. Więcej zdjęć jest prawdopodobnie na profilu'' CUKROWNI WIELUŃ'' na Naszej klasie.Jest też kilka zdjęć Stawów jak kampania cukrownicza szła całą parą.
Izabela - 2010-04-07, 11:25

akirus napisał/a:
A może zrobią dyskotekę i młodzież nie będzie jeździć do Protektora
Dyskoteka tez uważm,że nie jest dobrym pomysłem młodzież nie przestanie jezdzić do Protectora a już się przekonaliśmy,ze nasze miasto jest jednak za małe na dwa cluby.
BEN - 2010-04-09, 19:39

Mam jeszcze kilka zdjęć STAWÓW przy byłej ''CUKROWNI WIELUŃ'' autorem tych zdjęć jest Pan Adam Ustyniak.
Raszew - 2010-04-17, 15:14

Spakowałem zdjęcia do pliku i wrzuciłem na speedyshare. Są tam zdjęcia zaśmieconych stawów i zniszczonej cukrowni :> Link : http://www.speedyshare.com/files/21982972/0012.zip
Mrówek - 2012-01-03, 17:39

Jak nie zakład biopaliw, to asfaltownia

Część terenów byłej cukrowni zmieniła właściciela. Do inwestowania w tej części miasta przymierza się z firma z Giżycka. Możliwe, że będzie to wytwórnia mas bitumicznych.
O planowanej inwestycji przy ul. Długosza poinformował na wtorkowej konferencji prasowej burmistrz Janusz Antczak.
- Współpraca z inwestorem układa się bardzo dobrze - powiedział szef ratusza. – Myślę, że nowoczesna wytwórnia mas bitumicznych przyczyniłaby się do tego, aby ta część miasta znów tętniła życiem. Byłby to jedyny taki zakład w najbliższej okolicy.

Dokładnie chodzi o firmę Trans-Żwir z Giżycka. Jej przedstawiciele nie chcą jednak na razie ujawniać żadnych szczegółów dotyczących przedsięwzięcia. Nie uzyskaliśmy potwierdzenia, że w Wieluniu będzie produkowany asfalt.
- Nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Na razie trwają tam tylko prace porządkowe - usłyszeliśmy w giżyckim przedsiębiorstwie.

W wieluńskim ratuszu usłyszeliśmy, że nie jest wykluczone, że Trans-Żwir wykupi kolejne tereny cukrowni, w tym główny budynek dawnej fabryki.
Burmistrz rozmawiał z konserwatorem zabytków na temat ewentualnego zagospodarowania poprzemysłowych obiektów. Szef ratusza zapewnia, że ich wnętrza mogą zostać wykorzystane pod różne rodzaje działalności, ale jednocześnie chciałby, aby zachowany został historyczny wygląd dawnej fabryki.

- Cały ten obszar, wraz z mieszkaniami, może stać się w przyszłości atrakcją turystyczną - ocenia Janusz Antczak.

Ratusz zorganizował ponadto spotkanie inwestora z prezesem Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- Pomagamy na tyle, na ile możemy - mówi Magdalena Kopańska, rzecznik Urzędu Miejskiego.

Przypomnijmy, że wcześniej byłą cukrownią interesowała się firma chcąca wybudować w tym miejscu zakład biopaliw. Nic jednak z tych planów nie wyszło.
Zbyszek Rybczyński
Dziennik Łódzki
aktualizacja 4.01.2012

BEN - 2012-01-03, 18:50

Nareszcie coś się ruszyło, mam nadzieje że ta transakcja dojdzie do skutku i na dzielnicy Wielunia zwanym "CUKROWNIA" znów będzie tętnić życie.
piotrek7725 - 2012-01-03, 19:09

Jestem w 100% za - na terenie Wielunia przydają się nowe miejsca pracy może tak się nie będzie ludźmi pomiatać w niektórych zakładach, choć to mało prawdopodobne dobrze kilku ludzi znajdzie pracę, a słyszeliście że na sprzedaż jest cegielnia Mokrsko - dobrze by było wygrać w totka już ja bym ja postawił na nogi. Ale póki co cukrownia ostatnio mój ojciec mi mówił że coś robią z tymi torami które tam biegną że nowy nasyp będą robić czy coś, sam widziadłem jak wycinali tam krzaki o tak niech "Cukrownia" znów zacznie tętnić życiem miejmy nadzieje że nowy inwestor ktokolwiek to jest nie będzie nastawiał się na maksymalny wyzysk człowieka i że ludzie pracujący tam będą otrzymywali tam godziwe zarobki. Według mnie w Wieluniu pracownik na godziwe zarobki może liczyć najprędzej w Wieltonie, i choć trza się narobić ale to wszędzie to można liczyć na całkiem całkiem ładne pensje.


Poprawiono 1 błąd ort.

miko 005 - 2012-01-04, 11:11

Nie był bym taki hura optymistycznie nastawiony do tych mas bitumicznych. Poczytajcie sobie na ten temat trochę, poszukajcie materiałów mówiących o zagrożeniach środowiskowych.
Pewnie że ważne są miejsca pracy i wyciągnięcie tego rejonu Wielunia z marazmu, ale żebyśmy się potem nie obudzili z ręką w nocniku.

Marecki - 2012-01-04, 11:44

I taka to jest ta nasza "demokracja". Zobaczcie jak niewiele do powiedzenia mają zwykli ludzie? Wszystko obraca się wokół kasy, która owładnęła umysłami chorych, zaślepionych ludzi, którzy w amoku nie uznają żadnej innej wartości niż tylko KASA!!!
No ale to taka dygresja, którą zawsze powtarzam z rozżaleniem... Jestem zdecydowanie PRZECIWNY jakimkolwiek rozbiórkom Cukrowni czy Amerykanki!!! Wyobrażacie sobie jak by wyglądała cała część Wielunia zwana Cukrownią gdyby owej Cukrowni, charakterystycznych budynków i komina tam zabrakło? Jestem przekonany, że to miejsce może tętnić życiem i że może stać się kolejną wizytówką naszego pięknego miasta. Dlaczego nasz burmistrz, który to niby jest taki "przedsiębiorczy, zaradny i stawiający na dobro miasta i mieszkańców", słowem "ideał" nie broni tego miejsca? (Nie, nie głosowałem na p. Antczaka, broń Boże, wszystkim tego odradzałem, a teraz wszystkim, którzy na niego głosowali mówię: widziały gały co brały.)
Pomysł z dyskoteką chyba nie jest najlepszy, biorąc pod uwagę mieszkańców tej okolicy, oraz tego, że na przykładzie Amnezji (czy jak się to pisze) widać, że wieluńska dyskoteka jest wylęgarnią lansu i 15-letnich ....(niecenzuralne słowo). Niestety to prawda, w ogóle kto wpuszcza do tego klubu taką dzieciarnie? No ale to już inny temat.

W każdym razie, CUKROWNIA musi stać tak jak stoi, a w rękach władz miasta leży to, jak ten cenny teren zagospodarować (to samo odnosi się Amerykanki).

To wszystko tak a pro po całego tego wątku:) Ostatni z pomysłów faktycznie może oznaczać tak na prawdę kolejny kłopot, także to chyba nie najlepsze rozwiązanie. Na razie w tej kwestii możemy liczyć tylko na zrzucanie odpowiedzialności z firmy na firmę...

mefiu - 2012-01-05, 18:31

Rozwalcie to w .... Po co komu jakieś stare, oblesne mury? Lepiej niech zrobia jakas galerie na miejscu amerykanki a na miejscu cukrowni podobno betoniarnia i kruszarnia ma byc.
Mrówek - 2012-01-05, 18:37

idąc Twoim tokiem myślenia z budynku starostwa zróbmy supermarket a na Plac Legionów przenieśmy targowisko...
Sylwester - 2012-01-05, 21:59

MMarecki napisał/a:
W każdym razie, CUKROWNIA musi stać tak jak stoi, a w rękach władz miasta leży to, jak ten cenny teren zagospodarować (to samo odnosi się Amerykanki).

Co do Amerykanki to jedyne chyba co miasto może zrobić, to
a) wykupić(tylko nie wiem co dalej)
b) znaleźć kupca który będzie miał na Amerykankę pomysł i chęci by go zrealizować. (ale to niemożliwe z takim zapałem jaki widzę u władz miasta)

Możemy tutaj oczywiście dalej rozważać, że asfaltowania przyniesie za sobą za duże szkody dla otoczenia, ale główny problem polega na tym, że gmina nie tworzy właściwie żadnych warunków które zachęciłyby kogokolwiek do inwestowania akurat tutaj w Wieluniu, a nie np. w Działoszynie czy Wąbrzeźniu. Tak więc nie mamy w czym 'wybierać' i musimy prosić się o to co w ogóle chcą dać.
Oczywiście są elementy stałe takie jak np. położenie miasta na jakiś ważnych szlakach, trasach na które nie mamy wpływu.
Jednak chyba żadna zdroworozsądkowo myśląca firma nie zainwestuje na start kilku milionów w jakiejś gminie tylko dlatego, że ma ona zespół w 1lidze siatkówki i odbywają się tutaj jakieś bursztynowe pochody czy połowy.
1)To, że w Wieluniu jest jeszcze taki teren jak Cukrownia w który prędzej czy później ktoś zainwestuje nie oznacza, że jak już się ktoś znajdzie to jest już super i po co szukać czy zabiegać o kolejne inwestycje.
Wg. mnie gmina powinna dysponować gruntami gotowymi pod inwestycję. Przecież przedstawiciele dużych korporacji nie będą negocjować z 6 rolnikami przez 1,5 roku ceny za wykup ich gruntów pod inwestycję. Pójdą tam gdzie czeka na nich gotowy grunt.
To nam powinno zależeć i powinniśmy mieć gotową ofertę dla potencjalnych inwestorów.
2) Miasto musi poza dobrą ofertą na start przedstawić jak będzie wyglądała przyszłość w gminie - mówię oczywiście o podatkach. Jak powszechnie wiadomo podatki im niższe tym lepsze. Tak więc koszty jakie inwestor będzie musiał ponosić muszą być relatywnie najkorzystniejsze względem innych gmin. (większa liczba podmiotów płacących podatek i tak zrekompensuje nam jego niski poziom, a dodatkowo mniejsze bezrobocie = mniejsze wydatki na socjal)
3) Wydawanie pozwoleń na budowę! Takie proste, a takie trudne. Nawet średnio inteligentny szympans by zrozumiał jakie to jest ważne i skopiował gotowe już wzorce funkcjonujące w innych gminach - premie za szybkie wydawanie decyzji dla urzędników...

Marecki - 2012-01-05, 23:38

Święte słowa Sylwester. Nasz obecny burmistrz tyle mówi z tego co pamiętam o tym jak to ulepsza naszą gminę, by stała się atrakcyjna dla inwestorów i tyle samo mówi o tym jaka to ona nie jest już atrakcyjna... W takim razie dlaczego nie widać tego w ilościach inwestycji? Czyżby kolejne mydlenie oczu z ironicznym uśmiechem na twarzy szanownego burmistrza?
Mrówek - 2012-01-06, 11:26

Zmienię trochę temat na chwilę. Poniżej art. z Rzeczpospolitej z 3 lipca 2002 roku w którym mowa o Cukrowni.

Niech "Zemsta" nas osłodzi
Wczoraj wieczorem w Teatrze Wielkim w Warszawie odbyła się uroczysta premiera "Zemsty" Aleksandra Fredry w reżyserii Andrzeja Wajdy. Na widowni w towarzystwie żon zasiedli prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller. Byli twórcy filmu oraz wiele innych osobistości polskiego życia publicznego: ministrowie, posłowie, aktorzy, reżyserzy, krótko mówiąc: śmietanka towarzyska.

Przed wejściem do teatru, tam, gdzie mógłby leżeć czerwony dywan, zebrali się małoletni łowcy autografów, których pierwszą ofiarą stał się Daniel Olbrychski. Agata Buzek, grająca Klarę, pomknęła po schodach za rękę z narzeczonym, nieco chyba wystraszonym obecnością ponad dwudziestu fotoreporterów. Andrzej Wajda z Krystyną Zachwatowicz pozowali im tylko przez chwilę.

List z Wielunia
Dość szybko w Wielkim zrobiło się ciasno, bo wszyscy goście wpuszczani byli pojedynczo bramką z wykrywaczem metali strzeżoną przez panów z Biura Ochrony Rządu.

Z aktorów występujących w "Zemście" nie przybyli na premierę: Katarzyna Figura (spodziewa się dziecka w USA), Roman Polański (obowiązki reżysera kazały mu wyjechać na izraelską premierę "Pianisty") oraz Andrzej Seweryn (spektakl w Com?die Francaise). Wszyscy oni przysłali taśmy wideo z przeprosinami i życzeniami miłego wieczoru dla premierowej widowni.

Przed projekcją filmu Andrzej Wajda rozbawił publiczność. - Na krótko przed dzisiejszą premierą otrzymałem list - mówił reżyser. - Pan Zbigniew Rasiewicz z Wielunia pisze: "Podczas pokazowego dnia historii w cukrowni Wieluń dowiedziałem się, że w maju 1945 roku w cukrowni powstało kółko teatralne, skupiające młodych pracowników. Pierwszą sztuką, jaką postanowiono wystawić, była ČZemstaÇ Aleksandra hrabiego Fredry. 23 lipca odbyło się przedstawienie w jednym z mało zniszczonych teatrów na warszawskiej Pradze. Sądzę, że ta ČZemstaÇ, wystawiona w 1945 roku przez paru aktorów amatorów cukrowników, była pierwszą po okresie okupacji hitlerowskiej". Nie mogę powstrzymać się, aby nie zacytować jeszcze kilku zdań z pamiętnika cioci autora listu, która grała w tamtej "Zemście" Podstolinę - ciągnął Andrzej Wajda: "Dziś pierwszy raz gramy ČZemstęÇ w Wieluniu. Ojej, jak mi serce bije. Czy się uda, czy nie zrobimy klapy? A tu taka reklama, tyle biletów sprzedanych. Na pół godziny przed rozpoczęciem sala przepełniona, a ciągle jeszcze o bilety się dopominają. Już całe przedstawicielstwo cywilne i wojskowe jest, o Boże, aby się tylko udało". I nieco dalej: "Boże, jakie brawa, jakie oklaski, i ciastka, udało się świetnie. Niedziela, 27 maja 1945: W
Działoszynie przedstawienie. Zrobiliśmy furorę".

Słodki humor
- Dobrze pamiętam rok 1945 - kończył reżyser. - I powiem państwu, że cukru wtedy było jak na lekarstwo, ale byli cukrownicy, którzy wystawiali "Zemstę". Co z tego, że dziś mamy cukru pod dostatkiem, ale słodyczy między nami Polakami ciągle brakuje. Niech więc "Zemsta" swoim humorem choć trochę nas osłodzi. A my, twórcy tego filmu, pytani często - dlaczego "Zemsta", odpowiadamy: bo my też, jak nasi poprzednicy, cukrownicy z Wielunia, mamy zamiar zrobić furorę w Działoszynie.

Za to wystąpienie reżyser otrzymał gromkie owacje. Odzywały się one także kilkakrotnie już w trakcie projekcji filmu - głównie przy scenach Cześnika i Papkina.

Popis kunsztu
Na popremierowym bankiecie większość gości zachwycała się grą właśnie Janusza Gajosa i Romana Polańskiego.

- Będę nieco przekorny i powiem, że bardzo podobał mi się Andrzej Seweryn jako Rejent - powiedział "Rz" Filip Bajon, reżyser "Przedwiośnia". - Widziałem w jego grze wiele gestów teatralnych, ale nie przeszkadzało mi to. Ogólnie film mi się podobał.
Podobne wrażenia miał Jacek Weksler, szef Teatru Telewizji, który poza kreacjami aktorów dostrzega w tej ekranizacji szansę na przekonanie zwłaszcza młodego odbiorcy, że mamy w literaturze polskiej arcydzieła. - Andrzej Wajda dowiódł, że "Zemsta" jest sztuką aktualną i świeżą.
- Ja bym nawet chciał, żeby to już dziś była ramota - stwierdził z kolei Krzysztof Zanussi. - Ale niestety nie jest. Cała ta galeria potworów z komedii Fredry, przecież ja ich znam, ciągle ich spotykam, wszyscy ich spotykamy.
- Pracowałem kiedyś z panem Wajdą i wiem, że można mu proponować pewne rozwiązania inscenizacyjne, ale tylko, gdy odpowiadają one całości koncepcji - przyznał operator Bartosz Prokopowicz. - "Zemsta", którą zobaczyłem, to przede wszystkim popis kunsztu aktorskiego i teatralnej reżyserii, z filmem ma to niewiele wspólnego, ale przecież nie chodzi o przynależność gatunkową, ale o wrażenia odbiorcy. Moje były pozytywne.
- Myślę, że największym wyzwaniem był Fredrowski wiersz - powiedział doświadczony reżyser komedii, Jerzy Gruza. - Z tej opresji aktorzy wychodzą obronną ręką i to jest najważniejsze.
Większość widzów wychodziła z Teatru Wielkiego w dobrych nastrojach. Ci, którym film Andrzeja Wajdy podobał się mniej niż wyżej wymienionym, nie chcieli tego ujawniać publicznie. Czyżby czegoś się bali?


Krzysztof Feusette
Rzeczpospolita
3 lipca 2002

Marecki - 2012-01-06, 14:06

No proszę, jakie mnie ogarnęło zdziwienie jak przeczytałem... nazwisko autora tego artykułu...:D Krzysztof Feusette jest współautorem niektórych tekstów zespołu Dżem, napisanych odkąd w zespole śpiewa Maciek Balcar. Poza tym, jak wynika z monografii zespołu, Maciek często konsultuje się podczas pisania tekstów czy to dla Dżemu, czy to dla swojej solowej kariery z panem Krzysztofem:) Kurcze, nie wiedziałem, że Krzysztof Feusette był/jest też redaktorem Rzeczpospolitej:)
MI81 - 2012-01-10, 15:03

Asfaltownia, betoniarnia czy kruszarnia jakoś czarno to widzę. Przede wszystkim w pobliżu tego terenu znajdują się budynki mieszkalne, ludzie będą narażeni na hałas, wyziewy powstające przy produkcji asfaltu i pyły.
BEN - 2012-01-11, 08:36

Szansa dla wieluńskiej cukrowni
Część terenów byłej cukrowni zmieniła właściciela. Do inwestowania w tej części miasta przymierza się z firma z Giżycka.
Torowisko prowadzące do dawnej cukrowni zostanie odbudowane. Zwożone są już szyny
Po 10 latach od zakończenia działalności wieluńskiej cukrowni, na jej terenach znów zaczęło się coś dziać. I nie chodzi tu o wywożenie z nieczynnej fabryki wszystkiego, co można by sprzedać. Anonsowana przez burmistrza budowa zakładu biopaliw nie wypaliła, ale znalazł się nowy inwestor, który prawdopodobnie będzie produkował przy ulicy Długosza materiał do budowy dróg. Firma z dalekich Mazur wprawdzie nie chce tego potwierdzić, ale faktem jest, że kupiła część terenów po dawnej fabryce i trwają już przygotowania do inwestycji.
Właściciela zmienił sporej wielkości plac od strony Bałtyk--Gazu. Kupiła go firma Trans-Żwir z Giżycka. Na konferencji prasowej burmistrz Janusz Antczak poinformował, że ma tam powstać nowoczesna wytwórnia mas bitumicznych. Mieszkańcy ul. Długosza mówią o produkcji drogowego kruszywa. Przedstawiciele inwestora nie chcą jednak na razie ujawniać żadnych szczegółów, dotyczących przedsięwzięcia.
- Plac zmienił właściciela, ale nie zapadły jeszcze żadne decyzje.
Będą one zależne od sytuacji ekonomicznej. Na razie trwają tam tylko prace porządkowe - usłyszeliśmy w giżyckim przedsiębiorstwie.
Nieoficjalnie mówi się też o tym, że firma może uruchomić kilka rodzajów działalności. W grę wchodzi m.in. betoniarnia. O tym, że przedsiębiorstwo z Giżycka ma ambitne plany, może świadczyć fakt, że w ramach "porządków" odrestaurowuje całą bocznicę kolejową, wiodącą do dawnej cukrowni. Wykarczowane zostały krzaki, ciężarówki zwożą szyny. Burmistrz nie kryje zadowolenia, że w tej części miasta coś zaczęło się dziać.
- Obiecałem mieszkańcom, że klimat tego miejsca za mojej kadencji się zmieni. Już teraz widać, że ten obszar zaczyna żyć - mówi Janusz Antczak. - Jeśli zapowiedzi inwestora się spełnią, to raz, że będą miejsca pracy dla naszych mieszkańców, a po drugie ten obszar nabierze pewnego kolorytu. Poza tym może dzięki temu nasze drogi będzie można remontować taniej.
Władze gminy zapewniają, że starają się pomagać inwestorowi na tyle, na ile mogą. Zorganizowano spotkanie z prezesem Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Z informacji urzędników ratusza wynika, że nie jest wykluczone, że firma z Giżycka odkupi kolejne tereny po cukrowni, w tym także główny budynek dawnej fabryki. Burmistrz rozmawiał z konserwatorem zabytków na temat ewentualnego zagospodarowania obiektów poprzemysłowych.
- Doszliśmy do porozumienia, że wnętrza mogą być wykorzystywane pod różne typy działalności - mówi Janusz Antczak, zaznaczając, że kompleks zachowałby swój historyczny wygląd: - Cały ten obszar, wraz z mieszkaniami, może stać się w przyszłości atrakcją turystyczną. Dla mnie to są Księże Młyny bis.
Wielunianie liczą, że tym razem nie skończy się tylko na zapowiedziach, tak jak to było w ubiegłym roku z zakładem, mającym produkować na terenie byłej cukrowni komponenty do biopaliw. Inwestor z Węgier, którego nazwy nigdy nie ujawniono, nie zdecydował się na budowę fabryki, choć podobno było bardzo blisko podpisania aktu notarialnego.
- Teraz już coś zaczęli robić, więc chyba się nie wycofają - mówi mieszkanka ul. Długosza

Część mieszkańców obawia się jednak nadmiernego hałasu.

Polska Dziennik Łódzki Zbyszek Rybczyński
info http://wielun.naszemiasto...e1a1f360e,1,3,5

patryket22 - 2012-01-11, 16:32

Budowa bocznicy trwa w najlepsze. Także Polskie Linie Kolejowe zabrały się za prace mające na celu przywrócenie jej do eksploatacji, szykują wyjazd ze stacji w kierunku cukrowni.
BEN - 2012-01-13, 21:14

Opustoszałe obiekty po byłej cukrowni mają szansę na drugie życie. Po 10 latach od jej zamknięcia jest duża szansa na uruchomienie w tym miejscu nowej działalności gospodarczej. Jakiej? Wytwórni mas bitumicznych. Poinformował o tym lokalne media na ostatniej konferencji prasowej burmistrz Wielunia.

Nowa firma mazurskiego inwestora z Giżycka zajmie obszar od gazowni do komina włącznie. Prowadzone są tam już prace adaptacyjne łącznie z odrestaurowaniem bocznicy kolejowej prowadzącej do byłej cukrowni. Bezpośrednim nadzorcą nowej inwestycji jest właściciel firmy "Trans Żwir" z Giżycka - Jan Kitowicz.

Burmistrzowi Wielunia zależy również na wykorzystaniu walorów turystycznych tej części miasta

http://youtu.be/LP8kfcsn8xs

info.TVKWSM2010

Sylwester - 2012-01-15, 11:40




Chyba najlepszym podsumowaniem zasług burmistrza w przyciągnięciu tej inwestycji jest fakt, że to prezes Jan Kitowicz znalazł nas i to przypadkiem, a nie my jego...
Co chyba dobitnie pokazuje zaangażowanie władzy i efekty tej "promocji" która nie wiem co ma na celu(ale jak tylko wrócę do Wielunia to zacytuję pisemną odpowiedź władzy co jest celem m.in. eliminacji mistrzostw świata w poławianiu bursztynu), tylko jak widać gorzej z efektami.

Jeżeli planem obecnej władzy na te następne już 2,5 roku jest liczenie na kolejny łut szczęścia to może faktycznie warto pomyśleć o referendum odwoławczym o ile w ogóle coś innego nie spowoduje zmiany na tym stanowisku...

BEN - 2012-01-30, 11:39

Zbigniew Rasiewicz, niestrudzony kronikarz dziejów wieluńskiej cukrowni, autor "Fabrykantów''

Wyróżnienia dla kronikarzy i sto lat dla profesora Olejnika

Jednym z nich było wręczenie, po raz pierwszy w 12-letniej historii WTN, nagród im. Jana Długosza. Za dokumentowanie dziejów Okalewa pośmiertnie uhonorowano Kazimierza Kaczmarka. Nagrodę odebrała jego żona Helena, dzięki której pozostawione rękopisy zostały wydane w formie książki. Drugą wyróżnioną osobą został Zbigniew Rasiewicz, niestrudzony kronikarz dziejów wieluńskiej cukrowni, autor "Fabrykantów".
Wśród wyróżnionych, ale z innych względów, znalazł się też szef WTN. Prof. Tadeusz Olejnik kilka dni przed piątkowym posiedzeniem skończył 77 lat.
Gratulacji nie odebrała natomiast prof. Alicja Szymczak z Uniwersytetu Łódzkiego, która nie dotarła z powodu choroby. Redaktorka monografii Wielunia oprócz odebrania dyplomu miała też wygłosić wykład.
W planach Towarzystwa na ten rok jest m.in. sesja popularnonaukowa poświęcona dziejom klasztoru sióstr Bernardynek, które zapisują się w dziejach Wielunia od czterech stuleci. Udział zapowiedzieli już m.in. historycy z Warszawy, Krakowa i Częstochowy.

Zbyszek Rybczyński
Info: Dziennik Łódzki

BEN - 2012-02-04, 17:51

Wyróżnieni kronikarze.

Zbigniew Rasiewicz za publikację na temat historii wieluńskiej cukrowni noszącej tytuł "Fabrykanci"

http://youtu.be/7akcqlR2hdA

info.TVKWSM2010

Pat44 - 2012-02-05, 11:04

Trzeci Świat!!! Wytwórnia mas bitumicznych.... Kolejny truciciel, który za zatrudnienie pięciu pracowników z regionu spodziewa się od władz samorządowych nie wiadomo jakich przywilejów. I pewnie kosztem grubych milionów odrestauruje budynki cukrowni i przywróci im ich dawny blask. I turyści pewnie będą walić do Wielunia, aby obejrzeć ten cud architektury. Niech lepiej wracają do tego Giżycka i trują tam ! A swoją drogą to ciekawe czemu ich stamtąd wyrzucili? Niestety w sprawie cukrowni nic się nie da zrobić. Podobna sytuacja jest z młynem na 18-go stycznia. Również jest skazany na zagładę. Będzie stał do czasu aż nie będzie groził zawaleniem, a potem zostanie wyburzony. Chyba, że gmina wyłoży pieniądze na remont i umiejscowi tam urząd albo instytucję publiczną, bo najemców na to nie znajdzie nigdy. Myślenie o "galeriach handlowych" i "dyskotekach" to zwyczajna naiwność. Galerie handlową już postawili! Z blachy i styropianu- "Biedronkę"! Jeśli do budynku "młyna" jestem jakoś tam przywiązany, to cukrownia ani mnie ziębi, ani parzy. I nie chcę aby miasto marnowało pieniądze na podtrzymywanie przy życiu tej ruiny.
patryket22 - 2012-02-05, 11:15

Głupoty kolego piszesz. Takie instytucje jak ta pojawiają się w miejscach gdzie jest popyt na dane wyroby, jeśli chcesz z publicznych pieniędzy pokrywać koszty transportu masy bitumicznej z Giżycka to proszę bardzo, firmy startujące do przetargu na ewentualną budowę dróg postawią wyżej poprzeczkę wartości zamówienia. Poza tym to jest szansa na ożywienie tamtych terenów, ja wiem, najlepiej to siedzieć w domu i marudzić na wszystko dookoła, w tym na niskie zasiłki dla bezrobotnych. Ta inwestycja może dać tańsze surowce do budowy ze względu na masową produkcję (2-3 pociągi tygodniowo, jeden to ok 2000 ton kruszywa), ożywić miejscową stację kolejową i oczywiście dać zatrudnienie.
pozdrawiam

WGS - 2012-02-05, 15:02

Z takimi wnioskami to bym się wstrzymał. Prosty przykład to Stocznia Gdańska. Po reorganizacji miały być różowe wstęgi, miejsca pracy i popyt na budowę statków. I tak naprawdę tylko to ostatnie jest faktem, bo faktycznie wszystkie grodzie stoczniowe są zapełnione robotą. Ale miejsc pracy i wyższych stawek brak. Podobnie będzie z tą wytwórnią. Przedsiębiorca tam lokuje miliony, gdzie ma taniej i lepiej, tam gdzie mało kto kontroluje i zakład postawi tam gdzie odludzie aby za dużo widać nie było. Nowe miejsca pracy? Bardziej sądzę, że praca będzie dla jego pracowników, bo będzie mu się opłacało wynająć mieszkania niż zatrudniać i szkolić nowy personel. Jeżeli ktoś spodziewa się kosmosu, niech wróci na ziemię.
red - 2012-02-05, 23:59

Ja bym się nie podniecał. Firma wytwórcza ma tu otworzyć oddział. Zatrudni 18-20 osób - tyle co średniej wielkości sklep. Tyle że sklepem nikt się nie podnieca bo nie powstaje na terenie byłej cukrowni. Nikt nie będzie inwestował w cukrownie jako w obiekt turystyczny bo po prostu jest to nieopłacalne. A już porównywanie tych terenów do łódzkiego Księżego Młyna świadczy moim zdaniem o naiwności.
WGS - 2012-02-06, 13:41

Dokładnie i moim zdaniem sentyment do tego obiektu raczej nie powinien przeważać na korzyść czy niekorzyść jakiejkolwiek przyszłej inwestycji. Wieluń to nie Gdańsk, Warszawa czy Kraków, żeby zabytki miałyby tu przyciągać turystów. Co innego gdybyśmy mieli tu zamki, warownie, czy chociażby naprawdę interesujące śródmieście. Podejrzewam, że nawet projekt wypromowania Wielunia jako północnej granicy Jury Polskiej szału nie przyniesie. Kamieniołomy Kowalskiego już są zaadaptowane więc dziewicza przyroda już ucierpiała, co dalej Rezerwat Węże, czy Szachownica - kompletna dewastacja, Góra Zelce - zaniedbana, rozjeżdżona przez Jeepy i Quady. Jaskinie - zamykane (przykład jaskinia Stalagmitowa, zamknięta blaszaną podłogą), więc co ma tu turystów przyciągać, jak nawet rodzimi inwestorzy kierują swoje działania na rynki wschodnie???!!!!
Mrówek - 2012-03-05, 20:04

Cukrownia ma inwestora; mieszkający w sąsiedztwie cieszą się, ale mają też obawy
Mieszkańcy cieszą się, że była wieluńska cukrownia znalazła inwestora, firmę Trans- Żwir z Giżycka, ale mają kilka obaw. Firma ta zajmuje się m.in. produkcją mas bitumicznych. To może źle wpływać na środowisko i na ludzi. Zwracali na to uwagę podczas spotkania osiedla nr 7 z władzami miasta:
- Mam prośbę, jeżeli Pan burmistrz i służby będą miały wpływ na posadowienie samej wytwórni mas bitumicznych to chciałbym, bo mam doświadczenie, bo w mojej kompetencji był nadzór nad wytwórnią mas w Kamionce, zapachy wydobywające się z wytwórni są dla mieszkańców nie do zniesienia. Jeżeli można sugerować inwestorowi, żeby wytwórnię cofnęli w głębi nie tutaj przy ulicy, bo będą niesamowite skargi mieszkańców. Jest to wytwórnia uciążliwa dla otoczenia.
Burmistrz Wielunia, Janusz Antczak uspokajał, że nie ma powodów do obaw:
- Myślę, że technologie się zmieniły w skali czasu. Też nie dam sobie głowy uciąć, że to ostatecznie w tym kierunku pójdzie. Czyni starania o wykup dwóch budynków zupełnie z tyłu. Na pewno sugerowane odległości bezpieczne, jeżeli dojdzie to do skutku będziemy się starali monitorować. Poczekajmy, niech inwestor przedstawi koncepcję zagospodarowania całego terenu. Przetwórnia mas bitumicznych, mówię hipotetycznie, bo żadnego dokumentu na ten temat nie mam. Z samej nazwy wynika, że firma zajmuje się i transportem i kruszywami. W momencie, kiedy będzie możliwość określenie w jakim kierunku inwestor „pójdzie”, zastrzegłem i będą konsultacje, spotkania z mieszkańcami. To miejsce, które jest mocno historycznie związane z Wieluniem jest moją ambicją, że w skali czasu wróci do świetności. Czyniliśmy starania, aby pozyskać inwestora, który zostanie zainteresowany na tyle, że ten teren nie będzie ulegał degradacji. Dla mnie, historycznie patrząc to Księże Młyny w Łodzi, tylko w miniaturze. Są i czworaki i część przemysłowa. W przypadku inwestora, który się znalazł już teraz definitywnie, ponieważ transakcja kupna-sprzedaży ponad 3 hektarów torowiska i 10 hektarów pierwszej części cukrowni od strony gazowni została sfinalizowana i akt notarialny podpisany. Nad kolejną częścią są uzgodnienia i opracowania prowadzony. Mamy nadzieję, że ta inwestycja i inwestor, który już „zakotwiczył” w Wieluniu, spowoduje, że ten teren zacznie żyć i nie będzie wielką uciążliwością. Zgodnie z tym co się działo w starej cukrowni, nie jest to miejsce przeznaczone do odpoczynku, jest to część przemysłowa Wielunia. Zbyt dużo o inwestorze nie będą mówił , dlatego, że konsultacje jeszcze się odbędą.
Wśród radnych, którzy uczestniczyli w spotkaniu był m.in. Jerzy Łebkowski. Przedstawił informacje związane z szansą na zatrudnienie w zakładzie produkujący masę bitumiczną:
- Chce państwu powiedzieć na marginesie tej fabryczki przy ulicy Długosza, tam będzie miało pracę maksymalnie 140 osób. To nie będzie taka mała fabryczka, z tego co wiem. Cieszmy się, że coś będzie.
Mieszkańcy dopytywali, co dokładnie będzie produkowane na terenie byłej cukrowni, której część wykupiła firma Trans-Żwir z Giżycka. Pojawił się pomysł, by w przyszłości zorganizować spotkanie, na którym będą mogli porozmawiać z inwestorem.
Info: Radio ZW

jakub_sadowa - 2012-03-09, 19:16

Cytat:
Wieluń: Uruchomienie produkcji w dawnej cukrowni coraz bliżej

Mieszkańcy ul. Długosza nadal nie wiedzą, jaki zakład powstanie na terenach
dawnej cukrowni i czy nie będzie uciążliwy.

Zbyszek Rybczyński 2012-03-09

Mieszkańcy pewni są jednego - że jakaś fabryka w ich sąsiedztwie wkrótce rozpocznie działalność. Dobiega końca budowa nowego torowiska, prowadzącego do terenów byłej cukrowni, które kilka miesięcy temu zmieniły właściciela. Ludzie zastanawiają się, jakie są zamierzenia inwestora, bo może to mieć niebagatelny wpływ na ich codzienne życie. Burmistrz anonsował uruchomienie wytwórni mas bitumicznych, ale mówi się też o betoniarni i produkcji kruszywa drogowego.

O inwestycji mieszkańcy dyskutowali ostatnio z burmistrzem Januszem Antczakiem podczas zebrania osiedla. Niektórzy obawiają się, że jeśli przy Długosza powstanie asfaltownia, to może być problem z nieprzyjemnymi zapachami. Dlatego oczekują, że inwestor ulokuje fabrykę w głębi działki, jak najdalej drogi.

- Bo inaczej będą skargi - uprzedza jeden z mieszkańców, który miał do czynienia z wytwórnią mas bitumicznych w Kamionce.

Burmistrz uspokaja mieszkańców, aby nie martwili się na zapas, bo nie do końca jeszcze są sprecyzowane plany inwestora, którym jest firma Trans-Żwir z Giżycka.

Szef ratusza zaznacza jednak, że technologie wykorzystywane w asfaltowaniach są coraz nowocześniejsze. Z naszych informacji wynika, że na początek uruchomiona zostanie betoniarnia, a asfaltownia to melodia nieco dalszej przyszłości.

Niezależnie jednak od tego, co będzie się produkować na placu od strony gazowni, mieszkańcy "cukrowni" zdają się mieć więcej nadziei niż obaw związanych z nową fabryką.

- Będą przecież nowe miejsca pracy, a miasto będzie miało większe wpływy z podatków - argumentuje Honorata Freus, przewodnicząca osiedla nr 7, która mieszka vis a vis zagospodarowywanego placu. - Też mogłabym się obawiać, ale przecież jeśli inwestor będzie miał stosowne zezwolenia, to nie powinno być problemu. Prawdą jest, że wśród mieszkańców jest nuta niepewności, bo nie wiadomo na razie, w którą stronę to pójdzie. Ale jak już wszystko będzie dograne, to z pewnością będzie okazja spotkać się z inwestorem i wszystko sobie wyjaśnić. Bądźmy dobrej myśli.

Również radny Jerzy Łebkowski, który uczestniczył w spotkaniu z burmistrzem, uważa, że należy dostrzegać raczej pozytywne strony przedsięwzięcia.

- Doszły mnie słuchy, że dzięki tej inwestycji pracę mogłoby znaleźć nawet 140 osób. Tu chodzi nie tylko o pracowników na miejscu, bo przecież ktoś po ten beton, czy asfalt musi jeszcze przyjechać i tak dalej. Inne firmy też będą więc zatrudniać. To będzie system naczyń połączonych - przekonuje radny Łebkowski. - A jeśli ktoś się obawia, to zastanówmy się, czy trzeźwo patrzy na świat, czy tylko chce zrobić szum.


Źródło: wieluń.naszemiasto.pl






Mrówek - 2012-10-11, 00:05

Przepadła szansa na fabrykę domów i pracę dla ponad 100 osób

Co z inwestycjami na terenie dawnej cukrowni? - zastanawiają się mieszkańcy Wielunia. Tereny przy ulicy Długosza zostały kupione przez poważnego inwestora z Warmii i Mazur, odbudowana została bocznica kolejowa, ale zapowiadanych zakładów produkcyjnych jakoś nie widać

I jak się okazuje, nowy właściciel terenów po dawnej cukrowni musiał zweryfikować ambitne plany. Uciekła szansa na budowę fabryki segmentowych domów jednorodzinnych, w której pracę mogłoby znaleźć nawet 150 osób. Z przedsięwzięcia wycofali się zagraniczni partnerzy. Jak tłumaczy "Dziennikowi Łódzkiemu" szef firmy Trans-Żwir z Giżycka, stało się tak z powodu przedłużających się procedur urzędowych.

- Na 99,9 proc. upadła koncepcja budowy tej fabryki - mówi Jan Kitowicz, właściciel Trans-Żwiru.

Co z pozostałymi zakładami, które miały powstać przy ul. Długosza? Jako pierwsza ruszy wytwórnia mas bitumicznych, ale raczej już nie w tym roku. Aktualnie sprawa jest na etapie wydawania decyzji środowiskowej. Okazało się, że firma musi uzupełnić wniosek.

Biurokracja denerwuje inwestora, bo już od dawna jest gotowy, by ruszyć z produkcją. Zaznacza jednak, że nie ma pretensji do władz miasta, które muszą się stosować do obowiązujących przepisów.

- To nie jest ani moja wina, ani władz, że do tej pory nic się tam nie dzieje. Mamy po prostu w Polsce chore przepisy - uważa Jan Kitowicz.

Info: Dziennik Łódzki

monikzy - 2012-10-11, 10:44

Szkoda :( .
BEN - 2012-10-14, 18:18

Witam ponownie i dziękuje administratorowi za odblokowanie mojego konta Pozdrawiam
A to kilka zdjęć z ostatniej wizyty w RUINACH CUKROWNI WIELUN
Jutro wstawię kolejne zdjęcia

BEN - 2012-10-15, 19:49

kilka zdjęć :sad:
BEN - 2012-10-15, 20:02

Kilka zdjęć z stawów przy Byłej już CUKROWNI WIELUN.
Wyschły wszystkie. :sad:

pinio3 - 2012-10-15, 22:20

Nic tylko wojenne filmy nagrywać -scenografia gotowa :o
monikzy - 2012-10-15, 22:23

Dlaczego wyschły te stawy? Susza?
BEN - 2012-10-16, 19:12

Susza to jedno, stawy były zasilane woda z rzeczki Pyszny ale rozkradziono pompy które tłoczyły wodę do stawów i je zasilały, rozebrano cały rurociąg i sprzedano na zlom dlatego taka susza na stawach :(
BEN - 2012-10-16, 19:24

Tutaj były pompy które tłoczyły wodę na stawy i rurociąg który szedł aż do stawów :sad:
A tak kiedyś wyglądały stawy przy cukrowni i była tez sekcja Wędkarska * KARAŚ*

Ferbik - 2012-10-16, 19:44

BEN, kurde aż się łza w oku kręci... :(
Pamiętam te rury, pamiętam jak jeździliśmy się kąpać, skakać z tej rury dopływowej do tego stawu za smródką... to były czasy... lata 80...

BEN - 2012-10-16, 22:01

A kto się nie kąpał na tych stawach, zawsze oblegany był ten staw z rura zwany ( czysty )
ja pamiętam jeszcze tratwę zrobiona z beli która plywailsmy po dużym stawie, i jak przyszły wymarzone wakacje te OGNISKA i kąpiel w cieplutkiej wodzie :)
TO były czasy które już nie wrócą... :sad:

BEN - 2012-11-04, 13:03

8) Troszkę historii Stare zdjęcia BABCI Cukrowni
Zdjęcie udostępnione przez Pana Zbigniewa Rasiewicza

BEN - 2012-12-03, 21:53

Wieluń: Wytwórnia mas bitumicznych dostała zgodę ratusz,

Urząd Miejski wydał decyzję środowiskową dla budowy wytwórni mas mineralno-bitumicznych w Wieluniu,
Asfaltowania powstanie na terenach dawnej wieluńskiej cukrowni. Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach dotyczy także zaplecza technicznego fabryki, czyli kontenerów biurowych i socjalnych. Przypomnijmy, że inwestycja nie została uzgodniona tak szybko, jak oczekiwała tego firma Trans-Żwir z Giżycka. Gdy gmina przesłała raport oddziaływania na środowisko do zaopiniowania Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Łodzi oraz sanepidowi, okazało się, że inwestor musi uzupełnić wniosek. Wytwórnia mas bitumicznych przy ul. Długosza ma ruszyć w przyszłym roku.

Źródło materiału: Naszemiasto.pl Zbyszek Rybczyński

http://wielun.naszemiasto...ce98201b3,1,3,8

Mrówek - 2013-01-01, 21:03

Ciekawostka z 1999 roku

Odpowiedź ministra skarbu państwa na zapytanie nr 714 w sprawie prywatyzacji Cukrowni Wieluń w woj. łódzkim

W związku z zapytaniem pana posła Edwarda Maniury dotyczącym prywatyzacji Cukrowni ˝Wieluń˝ SA uprzejmie informuję, że większościowym akcjonariuszem Cukrowni ˝Wieluń˝ SA jest Śląska Spółka Cukrowa SA z siedzibą w Łosiowie (51% w kapitale akcyjnym cukrowni). Skarb państwa, do czasu nieodpłatnego udostępnienia akcji pracownikom i plantatorom, posiada 49% w kapitale akcyjnym cukrowni. W związku z tym proces prywatyzacji Cukrowni ˝Wieluń˝ SA nastąpi pośrednio - poprzez sprzedaż akcji Śląskiej Spółki Cukrowej SA, na której majątek składają się większościowe pakiety akcji 17 cukrowni parterowych.

W dniu 7 czerwca 1999 r. podpisano umowę z doradcą ministra skarbu państwa przy prywatyzacji ŚSC. W chwili obecnej trwa aktualizowanie analiz przedprywatyzacyjnych spółki. Po zakończeniu tego etapu zostaną podjęte negocjacje z inwestorami zainteresowanymi nabyciem akcji ŚSC SA. Pragnę zauważyć, że oferty wszystkich inwestorów, zarówno krajowych, jak i zagranicznych, zostaną poddane wnikliwej analizie, z uwzględnieniem różnorodnych kryteriów, w tym pakietu inwestycyjnego, socjalnego, plantatorskiego.

Jeśli chodzi o kwestię udziału w prywatyzacji rolników współpracujących z cukrownią, informuję, że rozpoczął się proces nieodpłatnego udostępniania 15% akcji plantatorom, przysługujących im zgodnie z art. 8 ustawy z dnia 26 sierpnia 1994 r. o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym.

Minister
Emil Wąsacz
Warszawa, dnia 21 czerwca 1999 r.
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ3.nsf/main/683024EA

puma2091 - 2013-01-06, 20:21

Witam. Jak pewnie większość wie prace dotyczące uruchomienia kruszarni, betoniarni i nowoczesnej wytwórni prac bitumicznych na terenie dawnej cukrowni idą powolutku do przodu. Jak osoba interesująca się koleją zdałem parę tygodni temu relacje z odbudowy bocznicy wychodzącej ze stacji Wieluń-Dąbrowa. Treść zamieszczam poniżej i zapraszam do jej lektury każdego kogo interesuje co się tutaj obecnie dzieje. Warto zaznaczy iż od tamtej pory co nie co się jeszcze działo, konkretnie uzupełnienie tłucznia, jest to jednak sprawa mniej znacząca. Natomiast na terenie zakładu nic wielkiego przypominającego na przykład gigantyczna betoniarkę narazie brak.. Pozdrawiam :)



Treść 2012-11-26:

Po 11 miesiącach od rozpoczęcia praz związanych z odbudową bocznicy dawnej cukrowni "Wieluń" a obecnego przedsiębiorstwa pod nazwą Trans-Żwir prace powoli dobiegają końca. Jako że Stację mam "za płotem" postanowiłem zdać krótką relację cóż tu się działo oraz podzielić się moimi zdjęciami.

W styczniu roku 2012 rozpoczęto prace. Oczyszczono nasyp z pozostałości po starej bocznicy zdzierając ok 30cm warstwę, oraz zwieziono na stację staroużyteczne podkłady betonowe różnego typu.
26 i 27 stycznia pierwszy raz wybrałem się z aparatem ułożono wtedy już ok 700m toru.
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/260112 -zdjęcia z samej trasy na samym dole
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/27012012
30 stycznia udało mi się udokumentować jak transportowane są podkłady ze stacji do granicy PLK/zakład czyli w miejsce prac (niestety dwa zdjęcia szlag trafił przez kompresję...) Tego dnia udało mi się również dowiedzieć że trans żwir będzie miał 3 (a nie jak wstępnie zakładano 2) żeberka.
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/300112
i filmik
http://www.youtube.com/watch?v=KaU993HlFWY

2 lutego 2012 prace zakończono ok. 1500m od przejazdu na ulicy Fabrycznej
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/020212

W ciągu ponad miesiąca zakończono odbudowę od granicy prawie aż po sam zakład oraz zaczęto montować 2 rozjazdy na terenie przedsiębiorstwa. Od tego dnia nie odwiedzałem z aparatem terenów cukrowni.
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/160312

W okresie marzec-sierpień niewiele się działo. Okolice 7 kwietnia 2012 przedstawiające gotowe rozjazdy na terenie zakładu-to jedyne znaczące zdjęcie które mi się udało zrobić telefonem w tym czasie.

W tym okresie czekano.. na co? Na remont toru nr5 (wymiana ok 900 podkładów). Miał on się docelowo rozpocząć na początku czerwca. Suma sumarum rozpoczął się w lipcu i trwał ponad miesiąc.
1 sierpnia 2012 drogowcy uzupełnili brakujące mocowania na odcinku Wk1-granica (to taki bonus)
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/010812

20 (?) sierpnia 2012 dotarła podbijarka mająca za zadanie zakończyć prace na torze nr 5 oraz trasy aż do granicy ( rola PLK-i)
zdjęcia 21 i 24 sierpnia 2012
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/210812
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/240812

Znów przerwa.. dopiero 10 października przyjechał skład z tłuczniem pod tor na bocznicy (od granicy w kierunku Fabrycznej) Sypano tłuczeń długo bo ponad tydzień.
zdjęcia 11 i 13 października 2012
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/111012
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/131012 -tutaj jeszcze zmiany jakie nastąpiły od marca w okolicach przedsiębiorstwa.

Kolejny miesiąc "nicnierobienia". W dniu 23 listopada 2012 przyjechała a raczej została przyciągnięta kolejna podbijarka tym razem wyrównać tor od granicy czyli tą podsypkę którą wysypano w październiku.
https://picasaweb.google.com/101892363593366318627/241112
26 listopada około godziny 16 słowacka firma TSS Grade skończyła swoje zadanie i Stonka zabrała ów podbijarkę w kierunku Śląska
http://www.youtube.com/watch?v=GtXXjwaBj1M

Obecnie pozostał tylko odbiór techniczny bocznicy i można czekać tym razem na jakiekolwiek transporty.

Chciałby z tego miejsca podziękować Patrykowi (znanego w sieci jako patryket22) za wszelkie cynki związane z bocznicą. Mam nadzieję że relacja jest w miarę przejrzysta i chronologiczna. To by było na tyle.


http://forumkolejowe.pl/b...uniu-vt4215.htm

Mrówek - 2013-01-06, 21:09

Świetna relacja.
MI81 - 2013-06-25, 12:22

Wygląda na to że z powierzchni ziemi zniknie zabytkowa hala cukrowni :sad:

Wieluń: Symbol cukrowni ma zostać zburzony

Źródło: NaszeMiasto.pl

BEN - 2013-06-25, 19:12

Czy mieszkańcy Wielunia znajdą pracę w byłej cukrowni? Co będzie tam produkowane?

http://www.radiozw.com.pl...ge=news&id=7228

poprawiłem linka
Gregg Sparrow

bAN - 2013-07-01, 00:04

bardzo przykro mi to pisać ale te budy już dawno powinni wyburzyć. miałem wątpliwą przyjemność pospacerować sie po tych ruderach i co tu gadać. zresztą każdy może tam sie przejść i obaczyć. do czasu aż komuś na łeb coś spadnie i wtedy problem bedzie.
Elegancka miejscówka dla wszystkich którzy chcą sie zabawić z dala od miasta. Naprawde polecam, cisza i spokój...


Nie wiem kto za ten teren odpowiada, ale jak dla mnie to powinnno byc jakoś zabezpieczone a tam kompletnie nic. Pełno wesołuch dziur i sypiące sie dachy.

BEN - 2013-09-24, 20:19

Kilka nowych fotek tym razem z punktów skupu Buraków Cukrowych z Skomlina...

Cukrownia Wielun.S.A.

BEN - 2013-09-24, 20:24

A teraz zdjęcia z punktu skupu Buraka Cukrowego w Potoku koło Złoczewa.
Cukrownia Wielun.S.A.

BEN - 2013-09-25, 19:09

A to kilka zdjęć z Punkt Skupu Buraków. Praszka..... Cukrownia Wielun.S.A.
tom25 - 2013-09-28, 17:27

Tym syfem w Skomlinie to by sie mogli zająć bo tylko straszy.
BEN - 2013-09-30, 14:11

A to były już punkt skupu Buraka Cukrowego w Brzykowie..Cukrownia Wielun S.A
Mrówek - 2013-12-16, 09:27

Zdjęcia sprzed miesiąca
puma2091 - 2014-03-17, 16:17

14.03.14 Co ciekawego na cukrowni?




Więcej:
https://plus.google.com/u/0/photos/101892363593366318627/albums/5991768796562449857?sort=1

Mrówek - 2014-03-17, 16:38

Czyli już się zaczyna wyburzanie hali? Szkoda. Ciekawe czy zostanie chociaż obiecany symboliczny kawałek budynku hali.
puma2091 - 2014-03-18, 20:32

Osobiście nie pasuje mi to na wyburzenie tej hali. W tym miejscu było już wcześniej pękniecie, albo samo się zawaliło, albo ktoś powiększył tą dziurę być może ze względu na bezpieczeństwo.
27.01.12

Tu już bez okna 13.10.12

BEN - 2014-03-25, 19:57

Symbol wieluńskiej cukrowni się sypie......

Zawalił się fragment ściany jednego z najcenniejszych architektonicznie budynków dawnej wieluńskiej cukrowni.
Dawna hala produkcyjna wieluńskiej cukrowni, symbol zakładu, wkrótce może się zawalić. W ostatnim czasie samoistnie odpadł spory fragment ściany budynku. Tak przynajmniej twierdzi zarządca terenów przy ulicy Długosza.

- Nie rozbieramy budynku, sam się sypie - mówi Rafał Major reprezentujący właściciela byłej cukrowni, którym jest firma Trans-Żwir z Giżycka.

Inwestor nie ukrywa jednak, że jego zamiarem jest rozbiórka budynku, który jest w katastrofalnym stanie. Na to musi wyrazić zgodę konserwator zabytków, a ten nie podziela opinii, że obiekt nadaje się tylko do zburzenia.

Więcej na ten temat w jutrzejszym wydaniu "Nad Wartą

info..http://wielun.naszemiasto.pl/artykul/galeria/symbol-wielunskiej-cukrowni-sie-sypie-zdjecia,2210470,t,id.html#3af03bf4d6106a83,1,3,5

Ferbik - 2014-03-25, 20:06

Coś czuję, że hala ulegnie niedługo "samoistnemu zburzeniu". Wszak wytrzymała aż prawie 100 lat.
BEN - 2014-03-25, 21:59

Tak na pewno sie stanie Inwestor tylko na to czeka i wtedy będzie mógł to wszystko wyburzyć :( ......
cogito - 2014-03-27, 15:09

To smutne, jak niszczy się historię i jednocześnie przykład, że istnieją współcześni barbarzyńcy.
BEN - 2014-04-02, 17:19

Nowy wypad na Starą juz Cukrownie Wieluń. I kilka fotek..

A mury runą, runą, runą I pogrzebią stary świat!

Jaro - 2014-04-10, 21:26
Temat postu: Co się dzieje w miejscu po byłej Cukrowni w Wieluniu?
Asfaltownia w Wieluniu już produkuje.
Mrówek - 2014-05-03, 16:13

Cytat:
- Nie rozbieramy budynku, sam się sypie - mówi Rafał Major reprezentujący właściciela byłej cukrowni, którym jest firma Trans-Żwir z Giżycka.

źródło: Dziennik Łódzki

Na zdjęciach są widoczne garaże które były przy strażnicy. Nie spodziewałem się, że ptaki mogą same przenieść tak ogromny korzeń...

fanzie - 2015-01-05, 10:40

http://poznajpolske.onet....zedzalnie/k0xrt czytam ten artykuł i przypomina mi on historię z naszą cukrownią..

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group