Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Motoryzacja - auto do 3 tys

Reptile - 2009-02-02, 21:43
Temat postu: auto do 3 tys
witam

zastanawiam sie jakie auto kupic z gazem do 3 tyś zl.

Opel Vectra I
Audi 80 B3
Daewoo Espero
Citroen ZX
Seat Toledo

Ktore z w/w aut jest wg Was godne polecenia. Sklaniam sie ku audi 80 (blacha ocynk,dobre silniki). Doradzcie cos :)

Administrator - 2009-02-02, 22:55

W przypadku samochodu za niewielką kwotę najważniejszy jest stan techniczny, marka schodzi na drugi plan. Wiadomo, że nie będziesz szukał po całej Polsce więc pozostaje ci lokalny rynek. Wybierz to co będzie w najlepszym stanie. Lepsze bezwypadkowe i dobrze utrzymane Espero niż wyeksploatowane Audi po 3 wypadkach.
waldex - 2009-02-03, 01:00

Administrator napisał/a:
W przypadku samochodu za niewielką kwotę najważniejszy jest stan techniczny, marka schodzi na drugi plan. Wiadomo, że nie będziesz szukał po całej Polsce więc pozostaje ci lokalny rynek. Wybierz to co będzie w najlepszym stanie. Lepsze bezwypadkowe i dobrze utrzymane Espero niż wyeksploatowane Audi po 3 wypadkach.

Amen. W pełni się pod tym podpisuje.
Popatrz jeszcze na lanosa, przedstawiciele handlowi wykręcali na nich ładne przebiegi i naprawdę tanie auta. Nie wiem czy w gre wchodzą auta małe, ale takim seicento tez bys pojezdzil, a za 3 koła to z 98 rocznika cos sie trafi. Syla nawet na forum chyba ma na sprzedaż za 3200 bodajże z gazem, nie wiem czy ogłoszenie nadal aktualne.

scorpion - 2009-02-03, 10:19

Seat Toledo za jakieś 3 tys to z rocznika 93 bo potem już droższe. Silniki (1.6;1.8) b.dobre, ale te starsze maja słabe blachy,choć dużo śmiga odremontowanych i naprawdę ładnie wyglądają. Jak poszukasz to znajdziesz w pełnej opcji (elektryka,ABS,klima,halogeny). :wink:
Administrator - 2009-02-03, 14:13

Scorpion pokaż mi Toledo do 3000 ze sprawną klimatyzacją :mrgreen:
hajen - 2009-02-03, 18:50

Mysle, ze zadbane Espero to bardzo dobry wybór.
scorpion - 2009-02-04, 07:57

Administrator napisał/a:
Scorpion pokaż mi Toledo do 3000 ze sprawną klimatyzacją :mrgreen:

Proszę(92r) :wink:
http://toledoclub.pl/stcw...cze/misiek1.JPG
http://toledoclub.pl/stcw...cze/misiek2.JPG

Administrator wiec zapraszam na stronkę www.toledoclub.pl, ewentualnie na zlot ogólnopolski i tam zobaczysz wiele Toledziaków odremontowanych i w 100% sprawnych. Ale jak pisałem wcześniej trzeba dobrze poszukać,oczywiście pierwszy z "brzegu" na pewno będzie nadawał się tylko na złom w tej cenie :) . Dla przykładu właśnie kolega kupił nowszego a swojego 95 rocznik + gaz sprzedawał za 4.5 tys. Więc jak ktoś szuka to znajdzie :wink:
A tu fotka (sprzedanego)dla przykładu:
http://toledoclub.pl/stcw...icze/misiu2.JPG
http://toledoclub.pl/stcw...icze/misiu3.JPG
http://toledoclub.pl/stcw...icze/misiu1.JPG

Administrator - 2009-02-04, 11:13

Znajdź jakiś egzemplarz tutaj spośród 880 Toledo wystawionych na sprzedaż.

http://moto.allegro.pl/12...er=t&view=gtext

stanmarc - 2009-02-04, 12:03

Ja bym unikał takiego wyposażenia "dodatkowego" jak klimatyzacja, elektryczne szyby, lusterka, ABS, itp. w starych autach bo to niestety często się psuje z wiekiem a naprawy są kosztowne. Niestety za 3 tyś nie kupi się wypasionej limuzyny :) Ja osobiście za tą kwotę kupił bym jakies mniejsze auto typu SC, CC, Tico, Swift bo było by młodsze rocznikiem i łatwiej znaleźć w lepszym stanie :) Sam jeździłem przez 3 lata tikaczem i nie narzekałem. Rzadko się psuł a jeśli już to niedrogie części i łatwa naprawa - wymieniłem kompletny rozrząd w godzinę :) Niestety lubi go ruda i mało bezpieczny w razie kraksy ale ogólnie fajne tanie wozidełko ;)
hajen - 2009-02-04, 13:09

Jesli chodzi o Daewoo Espero. Miałem takie auto w domu. Elektryka w tych autach jest dobra. Grunt to dobry akumulator i auto w dobrym stanie. Elektryczne sterowanie wszystkimi szybami, centralny zamek, elektrycznie sterowane lusterka to standard w prawie każdym Espero. Rzeczywiście bałbym się brać auta z klimą. Auto jest bardzo wygodne (zwłaszcza dla pasażerów z tyłu). Części zamiennne są tanie, auto schodzi za psie pieniądze (słynne nagonki na Daewoo).

Moje Espero nie miało wspomagania kierownicy, co było bardzo uciążliwie przy tej masie samochodu.

http://moto.allegro.pl/it...pg_polecam.html
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C6997484
http://moto.allegro.pl/item538503568_daewoo_espero_1_8_kat_benzyna_lpg_1997r.html
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C7639959

To auto to w sumie jest nawet ładne :D Tył ma taki amerykański. Przód to niewypał, ale z wymontowanym zderzakiem przednim i lampami wygląda jak mustang na warsztacie :D

scorpion - 2009-02-04, 13:59

Administrator napisał/a:
Znajdź jakiś egzemplarz tutaj spośród 880 Toledo wystawionych na sprzedaż.

http://moto.allegro.pl/12...er=t&view=gtext


O!!! znalazłem. :D
Cena (brutto): 2 700 PLN / 598 EUR (do negocjacji)
Może brakuje mu klimy ale stan ogólnie wizualny raczej oki,wiec jak się chce to się znajdzie :wink:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C7594439

Gość 556677 - 2009-02-04, 14:14

scorpion, wszystko O.K., ale dolicz jeszcze opłaty związane z pierwszą rejestracją w Polsce i koszt założenia instalacji gazowej... przykładowe autko będzie kosztować wtedy ponad 5tys. A w końcu w założeniu autora miało być do 3tys i z gazem.
scorpion - 2009-02-04, 14:21

Gość 556677 Oki zgadza się, ale jak się chce to się znajdzie i nie koniecznie z allegro, gdybym nie widział w b.dobrym stanie Toledo to bym nie pisał na ten temat.Wiem ze ogólnie kupić auto za 3 tys. w dobrym stanie to tak jak by w totka wygrać. Ale naprawdę są pasjonaci którzy tez te autka sprzedają wcześniej czy później.
Ferbik - 2009-02-04, 17:30

stanmarc napisał/a:
Ja bym unikał takiego wyposażenia "dodatkowego" jak klimatyzacja, elektryczne szyby, lusterka, ABS, itp.

No nie gadaj :) Oprócz klimy to mam elektrycznie podgrzewane i regulowane lusterka, szyby, szyberdach, komputer, ABS, podgrzewane spryskiwacze i nic się nie psuje :) Do tego centralny :P Auto 91/96

A w tym tygodniu znajomy miał wypadek vectra 95r. i policja jak i wiele osób było w szoku, że wywaliło mu poduchy :)

scorpion napisał/a:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C7594439

Hehe 92 rok i 150 tys. przebiegu :D razy dwa pewnie :)

stanmarc - 2009-02-05, 08:08

Ferbik napisał/a:
No nie gadaj Oprócz klimy to mam elektrycznie podgrzewane i regulowane lusterka, szyby, szyberdach, komputer, ABS, podgrzewane spryskiwacze i nic się nie psuje Do tego centralny Auto 91/96


Jak się używa tego "wypasu" raz w miesiącu pod remizą to może działać i 20 lat :P :P A tak serio to cóż, zdarzają się wyjątki ... pewnie od starszej Pani z Niemiec kupiłeś :D

mareks - 2009-02-05, 10:09

Ferbik to nie cuda .Moja małżonka ma megane coupe rocznik 97 i 50tysięcy km.Samochód jak nówka że nie opłaca się sprzedawać.
Administrator - 2009-02-05, 11:12

scorpion napisał/a:

O!!! znalazłem. :D
Cena (brutto): 2 700 PLN / 598 EUR (do negocjacji)
Może brakuje mu klimy ale stan ogólnie wizualny raczej oki,wiec jak się chce to się


Niestety miał być z klimą, a z opłatami wyjdzie znacznie więcej niż 3000. Masz racje, samochodu najlepiej szukać wśród pasjonatów marki (kluby itd) Z doświadczenia jednak wiem że takie perełki albo zostają w rodzinie albo kupuje je ktoś z forum/klubu.

Ferbik napisał/a:
Oprócz klimy to mam elektrycznie podgrzewane i regulowane lusterka, szyby, szyberdach, komputer, ABS, podgrzewane spryskiwacze i nic się nie psuje :) Do tego centralny :P Auto 91/96

Ferbik nie prowokuj po zrobię inspekcję :P Działająca latem klima w aucie z 91 to naprawdę rarytas. Niestety Ople mają pewną wadę - blacharkę. Znam temat bo mój znajomy jest założycielem Opel Klubu Łódź.

mareks napisał/a:
Ferbik to nie cuda .Moja małżonka ma megane coupe rocznik 97 i 50tysięcy km.Samochód jak nówka że nie opłaca się sprzedawać.

Mareks masz ten samochód od nowości?


Wszystkim którzy wierzą w małe przebiegi polecam poszukać 3-4 letnich samochodów w niemieckim serwisie mobile.de . Standardowe przebiegi dla samochodów klasy C lub D to 100,000-150,000km. Wiara w taki przebieg w samochodzie 10-15 letnim kupionym za grosze to naiwność.

Samochód z małym przebiegiem jak na swój rocznik można znaleźć. Problem w tym, że ze względu na ich właśnie bardzo znikomy przebieg mają one dużo większą wartość niż takie samo auto z normaltywnym przebiegiem. Polacy nie potrafią tego pojąć, że wszędzie na świecie wartość samochodu stanowi przede wszystkim przebieg i wyposażenie a nie jak w Polsce rocznik, rocznik i jeszcze raz rocznik.

Przykłady z Niemiec: BMW E60 530d z 2004 roku z przebiegiem 250 tys km będzie warte około 13000E a takie samo 530d z 2004 r. 70 tys km przebiegu będzie warte np 20,000E. Za to 530d z 2006 r. z przebiegiem 300 tys km będzie warte też 20 tys E. W Polsce taka sytuacja jest niewyobrażalna. Jak samochody z tego samego rocznika mogą różnić się ceną x 2 prawie? Na zachodzie to normalne, bo auto zużywa się głównie przebiegiem a nie rocznikiem.

U nas natomiast wszystkie samochody mają takim sam przebieg - czy to 4-5 latek czy 20 latek przebieg jest zawsze taki sam 150-199 tys. To nie wina handlarzy tylko ludzi, oni jedynie dostosowali się do rynku.

stanmarc - 2009-02-05, 11:55

Administrator napisał/a:
U nas natomiast wszystkie samochody mają takim sam przebieg - czy to 4-5 latek czy 20 latek przebieg jest zawsze taki sam 150-199 tys. To nie wina handlarzy tylko ludzi, oni jedynie dostosowali się do rynku.


Hehe, 200 tyś to chyba taka bariera psychologiczna pozostała po czasach 126p, 125p i poloneza w których taki przebieg silnika zazwyczaj oznaczał konieczność jego naprawy kapitalnej :) Choć zdarzały się wyjątki zwłaszcza u taxiarzy którzy robili po 500 tyś km "borewiczami" - kto oglądał "Zmienników" ten wie :smile:

mareks - 2009-02-05, 12:08

administrator-kupiłem to megane nowe w salonie.Bezwzględnie nie jest już mi potrzebne bo żona zaczęła już jeżdzić moją corollą verso ALE SPRZEDAWAĆ MI SIĘ PO PROSTU NIE OPŁACA ze względu na rocznik.
bob_mistrz - 2009-02-05, 12:12

mareks, a ile byś sobie życzył?? :)
mareks - 2009-02-05, 12:17

Najprawdopodobniej za 3lata czyli kiedy wnuk skończy osiemnastkę podaruję Mu.
Samochód jest widoczny w Wieluniu bo jest żółty.

Administrator - 2009-02-05, 12:33

Mareks pisze teraz jak najbardziej serio. Jeśli chciałbyś sprzedać ten samochód za sensowne pieniądze to wystaw go na sprzedaż w Niemczech za pomocą serwisu mobile.de. Mój kolega który od lat sprowadza samochody ostatnio wywiózł już 2 zadbane starsze samochody - BMW e34 M5 z 1991 roku i BMW e34 540iMsport z 1994 (poszedł za 7500 EUR do kolekcjonera, w Polsce za 25,000zł nie mógł sprzedać przez kilka miesięcy). Przy tym kursie EUR to naprawdę się opłaca. Takie megane jak opisujesz w Niemczech poszedłby za 3-3,5 tys EUR czyli koło 15,000 za ile u nas sam wiesz....
mareks - 2009-02-05, 13:15

Serdecznie dziękuję za te wiadomości ale w obecnej chwili po prostu nie mam takiej sytuacji że muszę się go pozbywać.Ale jak ten kryzys się pociągnie to nie wiadomo może trzeba będzie skorzystać z Twojej rady. Pozdrawiam
Administrator - 2009-02-05, 23:00

stanmarc napisał/a:

Hehe, 200 tyś to chyba taka bariera psychologiczna pozostała po czasach 126p, 125p i poloneza w których taki przebieg silnika zazwyczaj oznaczał konieczność jego naprawy kapitalnej :)


Nie, to wynika z czegoś innego. Otóż Polacy mają taką mentalność, że wydaje im się, że są cwańsi niż inni, że wyszukają super okazje, a Ci co kupują auta w normalnej cenie to naiwniacy. Jeszcze wiele czasu minie zanim ludzie zrozumieją, że w branży samochodowej nie ma okazji i nikt nic nie oddaje za pół ceny, jeżeli jest warte pełnej. Handlarze zwożą do kraju auta z przebiegami 300-500 tys. (lub po porządnych wypadkach), potem przechodzą zabieg odświeżania i mamy na rynku najtańsze samochody używane w Europie a do tego mają one niewiarygodnie niskie przebiegi. Na tym procederze najbardziej cierpią tacy jak Mareks bo ich zadbany i prawie nie jeżdżony samochód przyrównywany jest do zajeżdżonego pojazdu z Niemiec, Francji czy Włoch.

Mam kolegę który już nie przyznaje się do ceny za jaką kupił swój samochód w Niemczech bo ludzie uważają go za wariata. Ale on kupił prawdziwą igłę na którą dostał 2 lata gwarancji (BMW 330i super wyposażona łącznie z TV 16:9 z 2002 roku, przebieg 90,000km, kupiony od ASO BMW). Dał prawie 17,000 EUR, z opłatami wyszło ponad 80,000zł...

Gość 556677 - 2009-02-06, 12:17

Administrator napisał/a:
Handlarze zwożą do kraju auta z przebiegami 300-500 tys. (lub po porządnych wypadkach), potem przechodzą zabieg odświeżania i mamy na rynku najtańsze samochody używane w Europie a do tego mają one niewiarygodnie niskie przebiegi


Mój znajomy, który od paru ładnych lat mieszka i pracuje w Niemczech (podwójne obywatelstwo) czytając np. takie polskie ogłoszenie: 10-letnie Audi A6 z dieslem, sprowadzone z Niemiec, idealne, serwisowane, full opcja, super zadbane, bezwypadkowe z przebiegiem 150tys. i do tego w umiarkowanej cenie....... śmieje się w głos.... i ironicznie pyta mnie, czy polscy handlarze robią ludziom prezenty i dokładają do interesu. :D

yampress - 2009-02-06, 15:11

Gość 556677 napisał/a:
, bezwypadkowe z przebiegiem 150tys. i


w Polsce "wszystkie" sprzedawane, sprowadzone auta tyle maja... :P
jakies wnioski ??
tym autom oc sie da cofaja liczniki

Administrator - 2009-02-06, 15:42

Nie ma samochodu któremu nie da się cofnąć licznika. To wszystko kwestia zaangażowanych środków. W nowych samochodach bywa trudniej, bo trzeba przeprogramować nie tylko licznik ale i pozostałe miejsca gdzie zapisany jest przebieg. Np. w BMW są to LCM (moduł świateł) i wszystkie kluczyki.
Ferbik - 2009-02-06, 17:47

Mój znajomy ma golfa z elektronicznym licznikiem, po 99 999 się resetuje i jedzie od zera :D Najlepsze jest to, że przy wypadku rzeczoznawca zczytuje wartość licznika :D I slyszałem jakiś czas temu, jak rzeczoznawca się pyta: ile auto ma przebiegu? A ile jest na blacie? 45 tys. No to tyle ma. A nie 145 tys? A tyle wyświetla? Czy wyświetla 45 tys? 45 tys. No to pisz pan ile pan widzisz i nie prorokuj :P
waldex - 2009-02-06, 22:41

Nie rozumiem rodaków. Jak ktoś kupuje dajmy na to lagunę w dieselu z 02 r liczy się, ze auto będzie miało nakręcone z jakieś 150 tys km, nie przeraża go to, jest świadomy, że to jest przebieg rzeczywisty.
Natomiast jak ktoś chce kupić lagune 97 r to przebieg 150 tys nie wchodzi w grę, auto przecież jest całkowicie wyeksploatowane!!! Auto takie musi mieć do 100-130 tys, inaczej nie kupi.
Popyt rodzi podaż :P
Oczywiście wiadomo, w Niemczech tylko starsi ludzie mają auta, a ostatnio inwalidzi ;p
Najlepsze wałki przy przekecaniu liczników to dodawanie książki serwisowej :D Nikt przecież nie przeczyta po niemiecku ksiązki serwisowej (bo ważne, że jest), co z tego że są tam błędy w gramatyce, co z tego że auto było serwisowane 600 km od miejsca zamieszkania właściciela :P

mqs - 2009-02-07, 03:09

waldex napisał/a:
Nikt przecież nie przeczyta po niemiecku ksiązki serwisowej


Widziałem kiedyś scan takiej książki serwisowej, wszystko cacy, pieczątki, przeglądy, szmery bajery, a na ostatniej stronie - Printed in China 2007. Samochód był z 2002.

Administrator - 2009-02-07, 14:45

Książkę można zweryfikować samodzielnie (oczywiście nie daje to 100% pewności) - data wydruku powinna zgadzać się z datą produkcji samochodu, należy sparwdzić czy dane z pieczątki są prawdziwe - bardzo często numer telefonu jest fikcyjny/inny kierunkowy itd.

W przypadku samochodów BMW i grupy VAG może potwierdzić autentyczność wpisów w książce ze 100% pewnością odwiedzając ASO. Mają oni łączność z elektroniczną bazą danych gdzie zapisywane są wszystkie wizyty samochodu w ASO (zarówno za granicą i w Polsce) razem z przebiegami, listą napraw i wykazem wymienionych części. W niektórych salonach usługa jest płatna w innych robią za darmo.

Tak wygląda wydruk z historii serwisowej samochodu (stron jest oczywiście więcej)




Historię dowolnego samochodu ze Szwecji można sprawdzić za darmo na stronie internetowej po podaniu nr rejestracyjnego.

Przykład wałka deklarowany przebieg 134,000:
http://moto.allegro.pl/it...imatyzacja.html

Wchodzimy na stronę i podajemy numer rej - czyli PJX542 :
https://www21.vv.se/fordonsfraga/FragaPaAnnatFordon.aspx

Przy ostatnim przeglądzie w Szwecji przebieg wynosił:
Vägmätarställning: 199,749 :mrgreen:

Ferbik - 2009-02-23, 22:10

stanmarc napisał/a:
200 tyś to chyba taka bariera psychologiczna pozostała po czasach 126p, 125p i poloneza w których taki przebieg silnika zazwyczaj oznaczał konieczność jego naprawy kapitalnej

Jak widać na poniższym zdjęciu są tacy, którzy przełamują te bariery... :DDDD

stanmarc napisał/a:
Choć zdarzały się wyjątki zwłaszcza u taxiarzy którzy robili po 500 tyś km "borewiczami"

A co powiesz na ten przebieg? Gość chyba był taksówkarzem jeżdżącym trasą kolei transsyberyjskiej :)

No i żeby było w temacie, to jest do 3 tys. zł :DDD

czarny - 2009-02-23, 22:11

Trochę kilomoetrów zrobił. jestem ciekaw który silnik jest juz zamontowany :D
Nawet rocznie niezle wychodzi 14125000

stanmarc - 2009-02-24, 08:21

Jest taki mit, że gdyby odpalic nowy silnik i go nigdy nie gasić to był by niezniszczalny :D Tak na serio to napewno wydłużyło by jego żywotność bo nie było by tzw. "zimnych" startów, choć z drugiej strony musiał by kiedyś zgasić żeby wymienić choćby olej. Także przebieg w/w Mazdy bardzo pradopodobny :D :D :D Pewnie jakiś diagnosta zapomniał i zostawił Mazde na "rolkach" no i natrzaskała Madzia taki przebieg :D :D :D
Administrator - 2009-02-24, 08:46

Zwykła pomyłka jakich setki w ogłoszeniach samochodowych. Znam BMW 540 V8 z przebiegiem ok. 800,000km (użytkowana praktycznie tylko na trasach - głównie Niemcy) i powiem wam, że wygląda lepiej niż samochody z przebiegami kila razy mniejszymi.
glizda - 2009-06-16, 11:37

Ja może podepnę się pod ten temat.
Zamierzam kupić autko, nieduże , do 4 tys.
Co byście polecili kobiecie? :D

Grzegorz Nowak (W) - 2009-06-16, 12:56

coś co się nie psuje :)

np. opel astra 1, silnik 1,4 lub 1.6

Krool50 - 2009-06-16, 13:25

czarny napisał/a:

Nawet rocznie niezle wychodzi 14 125 000


To chyba po jakimś pośle, zapomniałem nazwiska, który też objeździł kulę ziemską.

glizda - 2009-06-18, 09:00

A ja mam takie pytanie:

czy ktoś z forumowiczów miał styczność z Fordem K ?

Ferbik - 2009-06-18, 09:09

glizda napisał/a:
A ja mam takie pytanie:

czy ktoś z forumowiczów miał styczność z Fordem K ?

Ja miałem - prawie by mnie na pasach rozjechał :P Baba kierowała :DDD

A tak poważnie odpuść sobie Ka, kup Corse.

Dominika - 2009-06-18, 09:10

glizda napisał/a:
Fordem K

ee to wygląda jak rozjechana żaba :P

yampress - 2009-06-18, 09:23

glizda, kup sopie polo ;p
glizda - 2009-06-18, 09:29

Jestem skołowana, stwierdzam ze nie stać mnie na fajny samochód, muszę chyba bogatego męża znaleźć i to szybko :D :D :D :D

A te fordy k nie są znowu takie złe, tak mi się wydaje... :roll:

miko 005 - 2009-06-18, 09:57

glizda napisał/a:
Zamierzam kupić autko, nieduże , do 4 tys.
Co byście polecili kobiecie? :D

glizda, zadanie takiego pytania było błędem dnia :D . Sama widzisz ile uzyskałaś odpowiedzi, a każda inna, i jak zauważyłaś skołowana jesteś jak „sanacyjna baba” ;) .
Moja rada, za te pieniądze nie szukaj auta poza granicami Wielunia ( koszty dojazdów aby samochód obejrzeć, mogą zwiększyć cenę auta, a takich aut w Wieluniu też nie brakuje ), zastanawianie się, która marka po 15 roku eksploatacji jest mniej awaryjna, też raczej wielkiego uzasadnienia nie ma.
Zatem powinnaś „upatrzyć” sobie ze trzy sztuki w interesującym Cię przedziale cenowym, poprosić zaprzyjaźnionego mechanika, który mniej lub bardziej fachowym okiem ;) , oceni wygląd silnika, pobieżna lustracja nadwozia, i nie ma się co zastanawiać :twisted: .
Jakikolwiek pojazd kupisz, i tak musisz liczyć się z tym, że będziesz musiała jeszcze kilkaset złotych w niego zainwestować ( nie licząc różnych opłat ), wymiana olejów, filtrów, pasków rozrządu, itp., i nie ważne że ktoś Ci będzie „wciskał” że ten samochód był chuchany i głaskany :P . Przynajmniej ja tak czyniłem zawsze, ale to Twój wybór, Ty tu ……… „kierujesz” :D :P .

Archdevil - 2009-06-18, 12:40

glizda napisał/a:
Ja może podepnę się pod ten temat.
Zamierzam kupić autko, nieduże , do 4 tys.
Co byście polecili kobiecie? :D

http://wielun.biz/viewtopic.php?t=7593 ( http://allegro.pl/item660144704.html ) i jeszcze Ci zostanie na hak i przyczepkę :P

A z czegoś bliżej 4000- popieram VW Polo, Renault 19 po liftingu albo Peugeota 205 jeśli brak wspomagania Ci niestraszny ;) .

fridro - 2009-06-19, 00:29

glizda Ka za 4K to będzie ruina.
glizda - 2009-06-19, 07:42

Jeśli chodzi o kwotę to jestem gotowa dać ciut więcej, rozglądam się jak na razie i jeszcze w sumie ostatecznej decyzji nie podjęłam jakie autko kupić. Ale nie ukrywam że te fordy k podobają mi się :D
hajen - 2009-06-19, 10:39

Ford Ka to ta sama liga co Nissan Micra. Najbrzydzsze auta na drodze :P


Mam dla Ciebie kilka propozycji ;)

1. Pierwsza to Honda Civic V:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C8923516

Ładne i zgrabne auto. Zawsze mi się te Civici podobały. Do tego ładnie przerobiony, bez fajerwerków.

Tu druga Honda Civic, czerwone ponoć podoba się kobietom ;>
http://moto.allegro.pl/it...nio_okazja.html


2. Kolejna propozycja to jakże kultowy Volkswagen Golf III:
http://moto.allegro.pl/it..._1994_1_9d.html

Może diesel zamiast gazu? Równie ekonomicznie i tutaj wersja z mocnym silnikiem ;)

3. Ostatnia propozycja, ale nie najgorsza! Bardzo dobra opcja to Seat Ibiza II:
http://www.otomoto.pl/ind...how&id=C8604821

Też ładne auto, tu akurat w fajnym kolorze ;) . Do tego najoszczędniejsza opcja. Silnik 1.0 + Gaz, to grosze za wache ;]



Miłych przemyśleń ;)

Ferbik - 2009-06-19, 16:49

hajen napisał/a:
Honda Civic V:

Też polowałem na taką, z tym że 5drzwiówkę :)

wln4life - 2009-06-22, 09:53

poluj na japonca, za 3-4 tyś coś znajdziesz śmiało szukaj samochodu do 250 tyś km z gazem. Silnik ci jako ostatni padnie... w tej cenie colt, corolla, 323, mx-3, swift?. Sprawdź za każdym razem zawiech na trzepaczkach - 10-20 zł a spokój z bardzo duzym wydatkiem na zawieszenie. Podstawą ciśnienie na cylindrach, wytryski olejowe na bloku, spaliny - kolor no i oczywiście stan instalacji gazowej. Cudów się nie spodziewaj za tyle pieniędzy, lepiej żeby coś latało, czegoś brakowało na zewnątrz i w środku niż pod maską :D


aaa tylko nawet jak nie przyda Ci się mój post to proszę nie kupuj calibry, jakieś stjuningowanej bawary, golfa 3 czy hondy civic z pkt.1 kolegi :hajena :P


Używaj opcji 'Zmień'!
Scalone do jednego.
Jaro

KubaWinter - 2009-06-22, 16:18

Ja bym brał albo coś z Japonii albo z Niemiec. IMO niezniszczalne auta :D

Ten Golf "od hajena" miał coś robione z tyłu. To jest wersja Pink Floyd, a brakuje mu emblematów z logiem Floydów z tyłu.

stanmarc - 2009-06-23, 12:31

Co do wyboru samochodu przez glizdę to IMO wybrał bym niemca, japończyka lub ewentualnie koreańczyka. Choć w gruncie rzeczy to podstawą wyboru powinien być stan samochodu a nie rocznik, przebieg czy marka. Także, jeśli trafi się samochód jakiejś innej marki w dobrym stanie to też warto wziąść go pod uwagę.

wln4life napisał/a:
wytryski olejowe na bloku


Tak z technicznej ciekawości, co to takiego te wtryski olejowe :?:

Dominika - 2009-06-23, 15:26

Glizda ode mnie taka rada czysto techniczna. Sugerowałabym się opinią, zdaniem max 3 osób (najlepiej 1), które będą monitorowały kupno samochodu od początku do końca. Większa liczba znających się, jest niebezpieczna, jak widać już tutaj tyle ile osób, tyle opinii.
Znajoma ok pół roku temu kupiła używany samochód- pytała się każdego znajomego faceta o radę. Jak się teraz okazuje, wyszły jakiś defekty z podobno "bezwypadkowym" samochodem. Był wypadkowy i to bardzo!
Powodzenia! :wink:

hajen - 2009-06-23, 19:42

Przeciez polecamy model a nie konkretny egzemplarz.
Ferbik - 2009-06-23, 19:47

Corsa - niedroga, tania w eksploatacji, zwrotna, dynamiczna. Myślę, że w cenie do 5tys. znajdziesz fajny model. Jeździłem corsą 8 lat prawie i naprawdę warta polecenia.
Fakt faktem, że wszystko zależy od egzemplarza, jaki nabędziesz, ale nie łudź się, że kupisz 12-15 letnie auto z 100tys. przebiegiem, nie bite, które nie bierze oleju, itd. :D

Dominika - 2009-06-23, 20:31

hajen napisał/a:
Przeciez polecamy model a nie konkretny egzemplarz.

Ty akurat podałeś konkretne linki do aukcji.
Ale nie na to chciałam zwrócić uwagę. Bardziej zależało mi na tym, żeby poradzić gliździe jedną osobę, która od początku do końca jej pomoże w wyboru auta. "Jeden woli rybki, drugi akwarium". W zależności od preferencji, doświadczenia każdy poda inną propozycję.

KubaWinter - 2009-06-23, 20:31

Rzeczywiście, Corsa B to bardzo udane auto. Dobrze mi się nim jeździło. Co prawda nie przez 8 lat jak Ferbik, ale nie mam zastrzeżeń. Jedynie wrzucanie wstecznego w Oplach (w obecnych też?) mnie irytuje...

Wszystko zależy od szczęscia. Myślę, że powinnaś wybrać sobie parę ogłoszeń zabrać ze sobą kogoś kto mniej-więcej się na tym zna i wszystkie obejrzeć.

Jeżeli masz w sobie coś z gwiazdy telewizyjnej, to możesz się zgłosić do "Zakupu kontrolowanego" Kornackiego :wink: Ale to raczej ostateczność.

@Ferbik:
Mój Golf ma 160 tys km i nie bierze oleju. Sprawdzane po każdej podróży w obie strony Kraków-Wieluń 8) Ach, no i nie był bity :P

Ferbik - 2009-06-23, 20:40

KubaWinter napisał/a:
Mój Golf ma 160 tys km i nie bierze oleju.

Każde auto bierze olej, bo żaden silnik to nie perpetum mobile, ale jedne biorą więcej, drugie mniej (mówię tu o normalnym spalaniu oleju przez silnik), niektórym cieknie spod głowicy itp.

hajen - 2009-06-23, 21:04

Dominika napisał/a:
Ty akurat podałeś konkretne linki do aukcji.


Zakladam, ze Glizda nie wie, jak wygladaja auta, o ktorych jej piszemy. Dlatego ulatwiam jej to poprzez podanie linka, by sama nie musiala szukac. Napisala, ze najlepiej z okolic, wiec jaki sens mialoby podawanie przeze mnie oferty znad morza?

Corsa B - potwierdzam. Fajne autko ;P

Dominika - 2009-06-23, 21:31

hajen wrzuć na luz. Powtórzyłam przesłanie mojego posta i nie będę robić tego po raz kolejny.
Jeździłam kilkoma markami samochodów, ale nie czuję się ekspertem w ocenie każdej z nich. Dlatego z punktu widzenia kobiety (laika) skierowałam radę/ uwagę do glizdy.

cogito - 2009-06-23, 22:22

Zapomnieliście o "francuzach". Moim zdaniem dobre autka.
Co do komforty jazdy, to marki niemieckie mogą się schować.
Oczywiście nie piszę o tym z pozycji fana marek francuskich, bo faktem jest, że zawieszenia francuskie przewyższają pod względem komfortu niemieckie.
Ponadto w samochodzie ważna jest karoseria i jej zabezpieczenie przed korozją. Najlepiej ocynkowana. Nie wszystkie marki to mają.

Daro - 2009-06-23, 22:42

Francuskie auta są wygodne, ale naprawa ich nie jest taka fajna i tania.
Przede wszystkim trzeba dobrze czuć się w samochodzie i mieć przyjemność z jazdy :)

Administrator - 2009-06-23, 23:39

Jedyne co należy brać pod uwagę to stan samochodu. Kolor, marka schodzą na dalszy plan. Tak jak już ktoś napisał nie warto jeździć daleko przy takiej kwocie. Należy zwrócić szczególną uwagę na blacharkę, wszystko inne można naprawić, natomiast pewnych elementów karoserii nie da się naprawić (podłużnice, podłoga itd). Darowałbym sobie także samochody z gazem I i II generacji.

FORDa KA raczej nie polecam. Powód?
http://www.uzywane.mojeau...sci_dekra_2008/
http://www.uzywane.mojeau...sci_dekra_2009/

Tutaj szczegóły:
http://www.uzywane.mojeau...09/Ford,Ka.html

Odradzam samochody w których są jakiekolwiek ślady "tuningu".
Kup coś małego - kosztu eksploatacji i ewentualnych napraw będą niższe np. Mazda 121, Nissan Micra, Opel Corsa, Peugeot 106, Renault Clio, Seat Ibiza, Vw Polo.


Tutaj masz link to aktualnych ofert z Wielunia:
http://www.tinyurl.pl/?gCQUx9zW


cogito napisał/a:

Co do komforty jazdy, to marki niemieckie mogą się schować.
Oczywiście nie piszę o tym z pozycji fana marek francuskich, bo faktem jest, że zawieszenia francuskie przewyższają pod względem komfortu niemieckie.


Niemieckie auta są twarde z założenia. Jedni lubią bujanie na dziurach a drudzy szybkie pokonywanie zakrętów bez obawy o reakcję samochodu. Np. w przypadku BMW kupujący ma do wyboru 2-3 rodzaje zawieszenia - standard , mtechnik I, mtechnik II. Taki system sprzedaży działa od około 20 lat.

Przy odpowiedniej mocy silnika zawieszenie musi być twarde. Inaczej taki samochód staje się niebezpieczny. To tak samo jak z napędem. Auto które ma napędzane przednie koła nie może mieć mocy powyżej 250KM bo co chwile będzie miało kłopoty z trakcją. Natomiast tylny napęd poradzi sobie bez problemów z mocą ponad 300KM.

glizda - 2009-06-24, 09:48

Zastanawiam się nad seicento jeszcze, części nie są drogie do niego i jest ocynkowany. Nie potrzebuję dużego samochodu.
miko 005 - 2009-06-24, 16:38

glizda napisał/a:
Zastanawiam się nad seicento jeszcze, ( .... )Nie potrzebuję dużego samochodu.

glizda, kupuj coś wreszcie :!: :!: :!: Bo trzeba w końcu „opić” autko :D :D :D , a Ty się zastanawiasz jakbyś miała je mieć na całe życie :P :twisted: :twisted: .

Administrator - 2009-06-24, 18:37

Przy zakupie samochodu pośpiech i emocje nie są wskazane. Myślę że SC nie jest złym rozwiązaniem :D
glizda - 2009-07-05, 19:50

No i kupiłam autko :D Fiata Seicento :D autko z 1999 roku, ładne, zadbane :)
Teraz czeka mnie gonitwa po urzędach :grin:

OgioN - 2009-07-05, 19:58

Pogratulować :)
Administrator - 2009-07-06, 12:49

Gratulacje :)
glizda - 2009-07-06, 13:11

Teraz jeszcze jak mi ktoś poradzi fajnego mechanika który by mi przejrzał autko niedrogo to byłabym wdzięczna :D
renia - 2009-07-09, 12:07

Glizda po co szukać daleko jak masz go na osiedlu :) Kasztanowa 16.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group