Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Filozofia/Religia/Etyka - Molestowanie chłopców przez księży.

Gregg Sparrow - 2009-02-04, 10:52
Temat postu: Molestowanie chłopców przez księży.
onet napisał/a:
Powstał zakon molestowanych ministrantów
"Polska Gazeta Krakowska": Byli ministranci założyli zakon molestowanych. Łódzka kuria nie chce zalegalizować ich zakonnej działalności. Bracia otwierają filie w Warszawie, Krakowie i Częstochowie.
Zgromadzenie Pustelników Najświętszego Serca Jezusa założyło trzech byłych ministrantów. Noszą śnieżnobiałe habity z czerwonym sercem i krzyżem. Wszyscy, jak twierdzą byli molestowani przez księży. Dzięki swemu zgromadzeniu chcą pomagać wszystkim, którzy doświadczyli "złego dotyku" od duchownych - ujawniła Magdalena Hodak w "Polska Gazeta Krakowska".

Zakon działa nielegalnie, łódzka kuria, do której pustelnicy wystąpili z prośbą o usankcjonowanie działalności, kategorycznie odmówiła. Bracia szukają wsparcia w Watykanie, napisali też listy do kard. Dziwisza i abp. Józefa Michalika - poinnformował dziennik.

Bracia pomagają w hospicjum, mają także pod opieką grupę molestowanych chłopców w wieku 15-17 lat. Zapowiadają, że lada dzień otworzą filie w Warszawie, Krakowie i Częstochowie.

Pieniądze na działalność biorą z własnej pracy. Brat Gabriel - prefekt zgromadzenia pracuje w łódzkim hotelu, studiuje teologię. Pozostali bracia dojeżdżają do Warszawy. Józefat jest szkolnym pedagogiem, brat Paweł pracuje w banku.

Kuria Metropolitalna w Łodzi nie zgodziła się na prowadzenie zakonu na terenie archidiecezji łódzkiej.

Więcej przeczytaj w "Polska Gazeta Krakowska".


Gdzie jest wymiar sprawiedliwości??? A gdzie jest sumienie księży którzy zamiast dawać przykład sami sa przestępcami??? :evil:

Zygmunt Stary - 2009-02-04, 11:24

Wymiar sprawiedliwości - owszem, sumienie księży także - przestępstwo -być może, stowarzyszenie - jak najbardziej.
Ale jaki sens tego zakonu i co ma mieć z tym wspólnego kuria?
O co chodzi redaktorowi "Gazety Krakowskiej"?
Nijak nie potrafię pojąć.

Gregg Sparrow - 2009-02-04, 12:40

Zygmunt Stary napisał/a:
Ale jaki sens tego zakonu i co ma mieć z tym wspólnego kuria?
O co chodzi redaktorowi "Gazety Krakowskiej"?
Nijak nie potrafię pojąć.

Kłania sie czytanie ze zrozumieniem :D
Ale jak nie rozumiesz to ci powiem.
Chodzi o zalegalizowanie takiego zakonu. Gdyby to kuria zrobiła to równocześnie przyznałaby się do tego że takie molestowanie ma miejsce... i dlatego nie chce zalegalizować tego zakonu.
"Dzięki swemu zgromadzeniu chcą pomagać wszystkim, którzy doświadczyli "złego dotyku" od duchownych" tago chyba nie trzeba wyjaśniać?

Zygmunt Stary - 2009-02-04, 13:26

Nie rozumiem, ale być może tak jak mówisz, taka była intencja manipulacji onetu i tegoż tzw."zakonu".
Zgromadzenia zakonne powołuje się zupełnie w inny sposób.
Widać jednak onet i ci "manipulatorzy" próbują ingerować w wewnętrzne prawo Kościoła.
Gdyby tak rzeczywiście było, to ten tzw. "zakon" wg. manipulatorów onetu byłby organizacją antykościelną.
Wobec tego, moje pytania z poprzedniego postu, zachowują swoją aktualność.
PS.
Człowiek, który nie jest podatny na antykościelną manipulację mediów, wg "urobionych", zostaje "wykluczony", jako niezdolny "czytać ze zrozumieniem".

mareks - 2009-02-04, 13:37

Kuria ma zalegalizować zakon.Pewnie ma do tego uprawnienia. :D :grin: :) :smile:
Krool50 - 2009-02-04, 14:37

Kodeks prawa kanonicznego stanowi:

Rozdział I

DOMY ZAKONNE ICH EREKCJA I ZNOSZENIE
Kan. 608 - Zakonna społeczność winna mieszkać w domu prawnie ustanowionym, pozostając pod władzą przełożonego wyznaczonego zgodnie z przepisem prawa. Każdy dom powinien mieć przynajmniej kaplicę, w której należy odprawiać i przechowywać Eucharystię, ażeby była rzeczywiście centrum wspólnoty.
Kan. 609 -
§ 1. Domy instytutu zakonnego są erygowane przez władzę kompetentną zgodnie z konstytucjami, po uzyskaniu wcześniej pisemnej zgody biskupa diecezjalnego.
Kan. 610 -
§ 1. Dokonując erekcji domu trzeba mieć na uwadze pożytek Kościoła oraz instytutu, jak również zadbać o to, co jest potrzebne do właściwego podjęcia przez członków życia zakonnego zgodnie z celami i duchem instytutu.

W erygowaniu takiego zakonu trudno dopatrzeć sie pożytku dla Kościoła.

Gregg Sparrow - 2009-02-04, 14:44

Krool50 napisał/a:
W erygowaniu takiego zakonu trudno dopatrzeć sie pożytku dla Kościoła.

A naprawianie krzywd wyrządzonych przez księży nie będzie z pożytkiem dla Kościoła?

yabos - 2009-02-04, 16:14
Temat postu: Re: Molestowanie chłopców przez księży.
onet napisał/a:

Pieniądze na działalność biorą z własnej pracy. Brat Gabriel - prefekt zgromadzenia pracuje w łódzkim hotelu, studiuje teologię. Pozostali bracia dojeżdżają do Warszawy. Józefat jest szkolnym pedagogiem, brat Paweł pracuje w banku.


Mi najbardziej podoba się ten fragment.

Morgoth - 2009-02-19, 15:10

Cytat:
Skandale seksualne o. Marciala Maciela Degollado mogą doprowadzić do upadku zakonu Legionistów Chrystusa. - Dowiedzieliśmy się o nim czegoś trudnego do zrozumienia - przyznali zakonnicy, którzy do niedawna odrzucali wszelkie oskarżenia.

Legioniści Chrystusa uchodzili do niedawna za jeden z największych sukcesów duszpasterskich współczesnego Kościoła, a ich zmarły przed rokiem założyciel o. Marcial Maciel Degollado był podziwiany w Watykanie za ciągły wzrost powołań kapłańskich dla swego zgromadzenia nawet w zeświecczonej Europie Zachodniej. - Atakują nas, bo chcą zranić Jana Pawła II - tak zwykle bronili się legioniści przed oskarżeniami o. Maciela o pedofilię, które pojawiły się już w 1997 r.

Nie poddali się nawet przed ponad dwoma laty, kiedy watykańska Kongregacja Doktryny Wiary poleciła sędziwemu o. Macielowi "rezygnację z publicznej posługi" oraz oddanie się "życiu w modlitwie i pokucie", bo - nieoficjalnie tłumaczono to wiekiem - nie przeprowadzono przeciw niemu regularnego postępowania kanonicznego, w którym dowiedziono by mu winy. - I tak był na emeryturze. Odsunął się, aby pozbawić wrogów pretekstów do dalszych nieusprawiedliwionych ataków na zakon - tłumaczyli jego współbracia, a ojciec założyciel nadal uchodził wśród legionistów za najwyższy autorytet. Po jego śmierci niektórzy nawet wierzyli, że czeka go rychła beatyfikacja.

Przełom przyszedł przed kilkunastu dniami, kiedy następca Marciala Maciela - o. Álvaro Corcuera wyruszył w podróż po podległych sobie domach zakonnych z listem, w którym otwarcie przyznaje, że w życiu założyciela legionistów były rzeczy, które "ranią i zaskakują". W liście nie padły konkrety, ale - jak twierdzą włoscy watykaniści - potwierdzone przez władze zakonu oskarżenia dotyczą nie tylko wykorzystywania seksualnego co najmniej kilkunastu kleryków i uczniów szkół prowadzonych przez legionistów. Samodzielne śledztwo legionistów prowadzone bez udziału Watykanu dowiodło też, że o. Marcial Maciel był przez dłuższy czas związany z kobietą, a ich córka ma obecnie ponad 20 lat.

- Legionistom grozi teraz upadek. Są w szoku - tłumaczy Sandro Magister z tygodnika "L'Espresso", bo dotychczas członkowie żadnego innego katolickiego zakonu nie musieli się przyglądać kompromitacji założyciela wynoszonego wcześniej na piedestał. Założony w latach 40. zakon ma obecnie ok. 800 księży, 2,5 tys. seminarzystów oraz blisko 70 tys. kobiet i mężczyzn stowarzyszonych głównie w swej świeckiej filii Regnum Christi. Ponoć część najbardziej zasłużonych legionistów apeluje teraz do Watykanu o przejęcie władzy nad zakonem przez delegata papieża, którego autorytet mógłby ocalić zakon prowadzący wiele cenionych szkół i organizacji dobroczynnych głównie w Ameryce Łacińskiej i USA.

Wiara w niewinność Marciala Maciela przez wiele lat utrudniała badanie stawianych mu zarzutów w Watykanie. Choć do odkrycia prawdy parł kard. Joseph Ratzinger jako szef Kongregacji Doktryny Wiary, to inni zaprzyjaźnieni z Macielem pracownicy kurii rzymskiej starali się rozpędzać gromadzące się nad nim czarne chmury. Kiedy gazety już otwarcie pisały o ciężkich podejrzeniach wobec legionisty, w Watykanie urządzono mu uroczystą rocznicę święceń kapłańskich w 2004 r. z audiencją u Jana Pawła II.

Zdjęcie papieża ściskającego Maciela legioniści wykorzystywali potem jako dowód niewinności założyciela, lecz kard. Joseph Ratzinger nakazał zintensyfikowanie śledztwa. Kiedy w Wielki Piątek przed śmiercią Jana Pawła II mówił o "brudzie w Kościele", włoscy watykaniści odnosili to m.in. do sprawy Maciela i wróżyli legionistom rychłą katastrofę.
http://wiadomosci.gazeta....l_ma_corke.html

Morgoth - 2009-03-05, 13:47

Jedna 12-latka "broni życia", inną... molestuje (polski) ksiądz:

Cytat:
Gdy ksiądz K. dotykał Anię w intymnych miejscach, mówił jej: - Nie bój się, nic ci nie zrobię. Ania o spotkaniach z księdzem napisała w pamiętniku. Suska prokuratura oskarża teraz duchownego o molestowanie 12-letniej dziewczynki.

Prokuratura w Suchej Beskidzkiej przez ponad pół roku sprawdzała wszelkie poszlaki w tej sprawie. Śledczy nie mają wątpliwości, że doszło do molestowania dziecka. Duchownego oskarżono, że dwukrotnie doprowadził dziewczynkę do innej czynności seksualnej. Akt oskarżenia jest już w sądzie.

Zły dotyk

Ksiądz K. uczył religii we wsi Ł. w powiecie suskim. Jest młodym mężczyzną. Do miejscowej parafii przyszedł niedługo po święceniach kapłańskich. Ania była jego uczennicą. Dziewczynka chodziła również na prowadzone przez duchownego zajęcia w ramach grupy apostolskiej. Była zafascynowana młodym księdzem. Często rozmawiali ze sobą przez telefon, pisali do siebie SMS-y. Z przesłuchań, jakie przeprowadziła prokuratura, wynika, że ksiądz okazywał dziewczynce większą sympatię niż innym uczniom. W końcu zaprosił ją do swojego mieszkania na plebanii. Początkowo pokazywał jej zdjęcia z pielgrzymek. Ale kolejne spotkanie było inne. Duchowny wziął dziewczynkę na kolana. Potem pocałował w usta. Miał też ściągnąć bluzkę i dotykać dziewczynkę. Sytuacja powtórzyła się w połowie kwietnia zeszłego roku.

Więcej spotkań nie było, bo dziwne zachowanie dziecka zwróciło uwagę matki. Trafiła na pamiętnik prowadzony przez córkę. Ania pisała tam o kontaktach z księdzem. Matka zawiadomiła policję. Dziewczynka opowiedziała policjantom o swoich spotkaniach z duchownym. I o tym, co miał jej robić.

Ksiądz K. w śledztwie nie przyznał się do molestowania 12-latki. Przedstawił odwrotną wersję. Twierdził, że to nastolatka była nachalna, chciała z nim rozmawiać, do czego on usiłował ją zniechęcić. Według niego to dziewczynka próbowała kilka razy odwiedzić go na plebanii, ale nie wpuszczał jej do środka.

Prokuratura uważa, że wersja ta ma na celu jedynie uniknięcie odpowiedzialności. Anię w śledztwie przebadali biegli psycholodzy, którzy mieli dać odpowiedź, czy dziewczynka nie zmyśliła całej historii. Uznali, że nie ma podstaw do negowania wiarygodności jej zeznań. I podkreślili, że to, co się stało, odcisnęło bardzo mocne piętno na psychice dziecka.

Ksiądz już dzieci nie uczy

Dyrektor szkoły, gdzie ksiądz K. był katechetą, nie chce rozmawiać o sprawie. - Księdza u nas nie ma. Skończył mu się kontrakt i jest gdzie indziej. Zresztą skąd pan wie, że u nas uczył? - rzucił krótko.

Ksiądz K. nie pracuje już w parafii. Od zeszłego roku jest w innym dekanacie na terenie Małopolski. Próbowaliśmy się z nim wczoraj skontaktować. - Nie ma go, nie wiadomo, kiedy będzie - usłyszeliśmy w nowej parafii.

Rzecznik krakowskiej kurii ks. Robert Nęcek zapewnia: - Po tym, jak dowiedzieliśmy się o całej sprawie, osoba ta została odsunięta od działalności katechetycznej aż do jej wyjaśnienia. Teraz czekamy na rozstrzygnięcie w sądzie.

PS. Imię dziewczynki zostało zmienione.
http://wiadomosci.gazeta...._uczennicy.html

Zygmunt Stary - 2009-03-12, 15:03

Cytat:
Wreszcie zaczyna pękać zmowa milczenia wokół pedofilii w zamkniętych społecznościach ortodoksyjnych Żydów, ale dwory rabinackie, niestety, słabo radzą sobie z tym problemem.

Kilka dni temu sąd okręgowy w Tel Awiwie skazał na 29 lat więzienia Icchaka Borowskiego, rok za każdy udowodniony przypadek pedofilii. Ofiary 27-letniego pedofila, wolontariusza w przedszkolach i niższych szkołach rabinackich, miały od 3 do 12 lat. Większość dzieci przyjmowała za dobrą monetę jego wyjaśnienia, że zbliżenie fizyczne jest tylko wyrazem afektu i że nie ma w tym grzechu. Te, które mimo wszystko opowiadały rodzicom o tym, co zaszło, napotykały mur: „U nas nic takiego nie może się zdarzyć” - mówili ojcowie i zamykali im usta oskarżeniami o kłamstwo.

Sędzia Ofra Czerniak w sentencji wyroku szeroko omawiała też psychiczne skutki postępowania pedofila. „Z ekspertyzy psychologów wynika, że ofiary Borowskiego cierpią na zespoły pourazowe i że czeka je przyszłość naznaczona stygmatem. Trudny byt w zamkniętym środowisku, w którym przypuszczalnie spędzą całe swoje życie”. W tym zdaniu kryło się więcej niż aluzja do współwiny ortodoksyjnego środowiska, któremu brakuje też gotowości do współpracy organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości w piętnowaniu i karaniu pedofilii we własnym środowisku.

Dwory rabinackie i samodzielne gminy ortodoksyjne dopiero od niedawna zdają sobie sprawę, że stoją przed problemem, z którym samodzielne sobie nie poradzą, i dlatego milcząco godzą się na działalność religijnej fundacji opiekującej się potencjalnymi ofiarami pedofilów. Na jednej z sesji przedstawiciel fundacji powiedział rodzicom, by ostrzegli dzieci, iż „nawet mężczyźni brodaci z tradycyjnym nakryciem głowy popełniają przestępstwa seksualne”.
http://www.znak.org.pl/in...rzeglad&id=3497


Gregg Sparrow - 2009-04-10, 10:28

onet napisał/a:
"Straszliwy" raport: tysiące dzieci ofiarami nadużyć seksualnych księży

Diarmuid Martin

Tysiące dzieci było prawdopodobnie w Irlandii w ciągu ponad 30 lat ofiarami nadużyć seksualnych ze strony księży - powiedział arcybiskup Dublina Diarmuid Martin, zapowiadając ogłoszenie "straszliwego" raportu na ten temat.
Podczas tradycyjnej mszy celebrowanej w Wielki Czwartek w Dublinie arcybiskup zapewnił, że ogłoszenie tego dokumentu, które nastąpi w przyszłym tygodniu, "uczyni Kościół skromniejszym". Nastąpi to, jego zdaniem, w wyniku ujawnienia "fizycznych nadużyć seksualnych i tortur psychologicznych".

Arcybiskup, znany z tego, że nie szczędzi krytyk irlandzkiemu Kościołowi katolickiemu, podkreślił, że archidiecezja Dublina, której głównie dotyczy dokument, stanie wobec wielu niezwykle poważnych wyzwań.

- Raport Komisji ds. Nadużyć wobec Nieletnich przerazi nas wszystkich. Jest prawdopodobne, że tysiące dzieci i młodzieży z całej Irlandii było przedmiotem nadużyć ze strony księży w całym okresie objętym badaniami - powiedział abp Martin.

Komisja została powołana w 2006 roku i bada sprawy z lat 1975-2004.

Na prośbę rządu irlandzkiego rozszerzyła ona obszar objęty badaniem na diecezję Cloyne w hrabstwie Cork, na południu wyspy. Jej ordynariusz, biskup John Magee, musiał ustąpić ze swej funkcji, gdy w ubiegłym miesiącu wyszło na jaw, że naruszył reguły ustanowione przez Kościół, opóźniając rozpoczęcie dochodzeń w kwestii przypuszczalnych nadużyć.

W 2006 roku inny raport opracowany przez irlandzki Kościół katolicki ujawnił ponad sto przypadków nadużyć seksualnych wobec nieletnich, popełnionych w diecezji Ferns, na południe od Dublina, w latach 1962-2002 przez 21 księży. Niektórzy z nich pracowali lub pracują w Dublinie.


Morgoth - 2009-05-20, 23:08

Cytat:
Gwałty, bicie i upokarzanie dzieci były powszechną praktyką w irlandzkich instytucjach kościelnych prowadzonych przez księży i siostry - wynika z ujawnionego dziś rano raportu rządowej Komisji ds. Przemocy wobec Dzieci. W latach 1930 - 1990 w instytucjach tych wychowywało się ok. 30 tysięcy dzieci.

Liczący 2600 stron raport rządowej Komisji ds. Przemocy wobec Dzieci opublikowany został po 9 latach śledztwa. Według raportu molestowanie seksualne i gwałty były powszechne w instytucjach dla chłopców, a przedstawiciele Kościoła zachęcali do karania poprzez bicie i wielokrotnie chronili pedofilów przed aresztowaniem.

"W niektórych szkołach brutalne bicie za karę było codziennością.(...) Dziewczęta bito po całym ciele przedmiotami, które intensyfikowały ból. Oczernianie osób i rodzin było powszechne" - napisano w raporcie.

Komisja oparła swój raport na świadectwach 2500 byłych uczniów i byłych pracowników szkół, sierocińców, zakładów poprawczych i szpitali. Dotyczyło to placówek, do których trafiały osierocone dzieci, dzieci z tzw. rodzin dysfunkcyjnych (do których zaliczano m.in. samotne matki) a także podejrzewani o drobne przestępstwa.

Opowiadali oni o szokujących przypadkach molestowania seksualnego oraz przemocy emocjonalnej i fizycznej, której dopuszczali się księża i zakonnice od lat 30. XX wieku aż do zamknięcia ostatniej instytucji tego rodzaju w latach 90.

Raport jest szeroko opisywany przez irlandzkie media. "Raport jest wstrząsającym oskarżeniem pod adresem Kościoła i państwa" - pisze "Irish Times". "Nauczyciele, lekarze, pielęgniarki, dostawcy mleka - wszyscy, którzy mieli kontakt z tymi dziećmi powinni się dziś wstydzić" - pisze Politics.ie. Jak podkreśla portal, raport obciąża całe państwo - Kościół, urzędników, władze, które nie reagowały na sygnały o nieprawidłowościach.

Kościół przeprasza

- Głęboko ubolewam i jestem pełen wstydu z powodu tak potwornych cierpień dzieci w tych placówkach - oświadczył kardynał Sean Brady, stojący na czele Kościoła katolickiego w Irlandii.

Kardynał przyznał, że raport zawiera "haniebny katalog okrucieństw: zaniedbania, przemoc seksualna, fizyczna i psychiczna wobec dzieci". Wyrażając nadzieję, że ustalenia komisji "pomogą zabliźnić rany ofiar i naprawić zło wyrządzone w przeszłości", kardynał zapewnia, iż Kościół katolicki w Irlandii "jest zdecydowany uczynić wszystko, co niezbędne, by kościoły stały się dla dzieci miejscem bezpieczeństwa, życia i radości".
http://wiadomosci.gazeta....h_Kosciola.html


Zapewne robili to "w imię Boga"...

Proszę na przyszłość powściągnąć się od tego typu komentarzy, mimo wszystko...

hajen - 2009-05-20, 23:47

Morgoth napisał/a:
Zapewne robili to "w imię Boga"...


Przeginasz. Brak słów.

Morgoth - 2009-09-17, 13:36

hajen napisał/a:
Przeginasz. Brak słów.

ORLY?

Bierz cukierek i milcz:
Cytat:
- Ojciec przełożony wezwał mnie do swojego pokoju. "Rozbieraj się" - powiedział. Spojrzałem niepewnie. "Rozbieraj się" - powtórzył. Zacząłem powoli zdejmować ubranie. Czekał cierpliwie. Kiedy skończyłem, podszedł do mnie od tyłu i po prostu zgwałcił.

[...]

Któregoś dnia uciekła z klasztoru jedna z zakonnic. Zabrała ze sobą 10-letnią dziewczynkę. Złapały je na dworcu. Siostrę puściły, ale dziecko przywiozły z powrotem. Wszystkie nas ustawiły w kręgu, żebyśmy patrzyły, co dzieje się z tymi, które próbują uciekać. O mało jej nie zamordowały. Okładały kijem, pasem, a kiedy już leżała we krwi, zaczęły ją kopać. Na koniec wręczały pałkę po kolei starszym dziewczętom. Każda musiała tę małą uderzyć.

[...]

Kościół od razu zagwarantował sobie uczestniczenie w tych odszkodowaniach tylko do kwoty ok. 126 milionów euro. Tymczasem do tej pory 12 tysiącom ofiar wypłacono już ponad 800 milionów euro, a 2 tysiące wniosków czeka na rozpatrzenie. Pobierając rekompensatę, były wychowanek podpisuje, że nie będzie nigdy próbować pozywać do sądu ani państwa, ani Kościoła, i zobowiązuje się do dyskrecji.

Mateusz - 2009-09-18, 21:57

I co tam jeszcze w onecie napisali?
Morgoth - 2009-09-18, 22:08

Wiesz, jeśli premier państwa przeprasza wszystkich poszkodowanych przez KrK w Irlandii (który jest tam nawet silniej wżarty w państwo niż w Polsce) to źródło które przywołuje wspomnienia molestowanych i gwałconych wychowanków tychże "katolickich" szkół nie ma znaczenia. Zwłaszcza że to które podałem nie komentuje tychże wspomnień.

Starasz się nagłaśniań fakty o mordowaniu przez OUN/UPA Polaków na Kresach, a takiego obrzydlistwa nie chcesz przyjąć do wiadomości "bo źródło nie to"? A co, myślisz że ksiądz z ambony wspomni o tym słowem?

ryba - 2009-09-19, 16:57

Ale przecież to nie jest z Onetu, tylko z dużego reportażu opublikowanego w "Dużym Formacie". Dla Mateusza, jak rozumiem, jeden pies. Gratuluję podejścia. Tak czy inaczej - łudź się człowieku dalej.
Mateusz - 2009-09-19, 19:05

Morgoth napisał/a:
Wiesz, jeśli premier państwa przeprasza wszystkich poszkodowanych przez KrK w Irlandii (który jest tam nawet silniej wżarty w państwo niż w Polsce) to źródło które przywołuje wspomnienia molestowanych i gwałconych wychowanków tychże "katolickich" szkół nie ma znaczenia. Zwłaszcza że to które podałem nie komentuje tychże wspomnień.

Starasz się nagłaśniań fakty o mordowaniu przez OUN/UPA Polaków na Kresach, a takiego obrzydlistwa nie chcesz przyjąć do wiadomości "bo źródło nie to"? A co, myślisz że ksiądz z ambony wspomni o tym słowem?


Ja kiedyś z onetu "fascynowałem się" tekstami o kościele katolickim - Jakieś zagadki/sekrety co wrzuciłem na forum.

Później jak głębiej poszukałem to okazało się że manipulacja, przeinaczenia i jakieś elementy PR świadków Jehowy.

Dlaczego miałbym wierzyć w kolejny tekst z onet.pl skoro sam się przejechałem na informacjach stamtąd?

2-ga sprawa...

Ryba, greeg i inni
patrzą że jak ludzie związani z Kościołem coś złego zrobią to zaraz sensacja że Kościół to siedlisko zła i w ogóle. "Czarni" i co tam jeszcze. (nie wiem skąd ta nienawiść, ksiądz nie wpuszczał ich na lekcje religii czy co? a moze bierzmowania nie chcial dać)

Kościół jako instytucja jest prowadzony przez ludzi prawda?
A ludzie są podatni na grzech, złe postępowanie. Odkryje ktoś informacje o tym, że w Irlandii molestowali dzieci, to zaraz Najbardziej Postępowa osoba na forum stara się uświadomić tej ciemniejszej rzeszy(statoświeckiej części forum) że Kościół jest be.

Mylę się w ich postrzeganiu tej kwesti?

Kto zrobił najwięcej dla głodujących dzieci w Afryce? Jaka organizacja prowadzi szkółki misyjne/naucza te dzieci z Afryki?

ryba - 2009-09-19, 23:10

Cytat:
Ja kiedyś z onetu "fascynowałem się" tekstami o kościele katolickim - Jakieś zagadki/sekrety co wrzuciłem na forum.

Później jak głębiej poszukałem to okazało się że manipulacja, przeinaczenia i jakieś elementy PR świadków Jehowy.

Dlaczego miałbym wierzyć w kolejny tekst z onet.pl skoro sam się przejechałem na informacjach stamtąd?


Ten cytat NIE JEST z onetu, czy ty nie możesz tego pojąć?

Mateusz napisał/a:

Kościół jako instytucja jest prowadzony przez ludzi prawda?
A ludzie są podatni na grzech, złe postępowanie. Odkryje ktoś informacje o tym, że w Irlandii molestowali dzieci, to zaraz Najbardziej Postępowa osoba na forum stara się uświadomić tej ciemniejszej rzeszy(statoświeckiej części forum) że Kościół jest be.


Fajnie, chociaż przyznajesz, że problem istnieje, a to już dużo. Natomiast to, czy Kościół jest "be" czy "cacy" to już chyba każdy sam potrafi wywnioskować - nikt ci nie każe zgadzać się z opiniami Morgotha.

Mateusz napisał/a:

Kto zrobił najwięcej dla głodujących dzieci w Afryce? Jaka organizacja prowadzi szkółki misyjne/naucza te dzieci z Afryki?


No spoko, tylko że to jest wątek o molestowaniu. Ale i tak wchodzisz na grząski grunt, bo to m.in. Kościół ze swoim zakazem dla prezerwatyw jest współodpowiedzialny za skalę zachorowań na HIV w Afryce. Także również i ta misja ma swoje ciemne strony.

Mateusz - 2009-09-20, 14:18

Cytat:
Ten cytat NIE JEST z onetu, czy ty nie możesz tego pojąć?


Dasz sobie głowę uciąć za prawdziwość wszystkich informacji serwowanych przez media?

Wrogiem wiedzy nie jest niewiedza ale wiedza połowiczna. Jak sądzisz czy szczegółowe wyniki śledzwa zostaną ujawnione do publicznej wiadomości?

Kogo obarczysz za to wyrządzone zło? Poszczególnych ludzi/duchownych czy może cały Kościół/katolików, działalność tej organizacji.?

Łatwiej powiedzieć że za to odpowiedzialny jest cały Kościół, a później dodać że katolicyzm jest dla de...., ciemnogrodu, niepostępowych ludzi prawda?
(Ja jestem bardzo sceptyczny wobec katolicyzmu jak do każdej innej religii, ale mimo to dostrzegam pewne zalety, misję i cele)

Cytat:
Fajnie, chociaż przyznajesz, że problem istnieje, a to już dużo. Natomiast to, czy Kościół jest "be" czy "cacy" to już chyba każdy sam potrafi wywnioskować - nikt ci nie każe zgadzać się z opiniami Morgotha.


Jest największym nośnikiem wartości chrześcijańskich(RODZINA, SZACUNEK DO ŻYCIA, POKÓJ...) , pomimo tego że zdażają się biskupi którzy kupują drogie auta i handlują ziemią kościelną(psując reputację).
Cytat:

No spoko, tylko że to jest wątek o molestowaniu. Ale i tak wchodzisz na grząski grunt, bo to m.in. Kościół ze swoim zakazem dla prezerwatyw jest współodpowiedzialny za skalę zachorowań na HIV w Afryce. Także również i ta misja ma swoje ciemne strony.


Chyba nie chcesz powiedzieć że prezerwatywa chroni przed HIV i innymi chorobami?
Jak może chronić skoro "pory" w prezezerwatywie są większe niż wirus HIV?

Morgoth - 2009-09-20, 15:26

Mateusz napisał/a:
Dasz sobie głowę uciąć za prawdziwość wszystkich informacji serwowanych przez media?

Nie. Ale (jak już mówiłem) skoro premier Irlandii zabiera w tej sprawie głos, skoro KrK w Irlandii zaczyna mówić o tym jak o "problemie" i powołuje specjalną komisję mającą na celu zbadanie tych "procederów" to chyba "jest coś na rzeczy", no nie?
Poza tym popatrz na swój podpis - sam powołujesz się na różnego rodzaju strony internetowe (w tym na wiki). Jesteś w 100% pewny że to co piszą to prawda? Dasz sobie głowę uciąć? Tak samo ze zbrodniami OUN/UPA - czytałeś jakieś opracowanie na ten temat, czy swą wiedzę opierasz na artykułach z gazet i podręczniku historii?

Mateusz napisał/a:
Jest największym nośnikiem wartości chrześcijańskich(RODZINA, SZACUNEK DO ŻYCIA, POKÓJ...) , pomimo tego że zdażają się biskupi którzy kupują drogie auta i handlują ziemią kościelną(psując reputację).

Ojjj, katolickich - tak. Ale nie chrześcijańskich. Z tym POKOJEM też bym uważał.

Cytat:
Chyba nie chcesz powiedzieć że prezerwatywa chroni przed HIV i innymi chorobami?
Jak może chronić skoro "pory" w prezezerwatywie są większe niż wirus HIV?

Nie, ale znacząco zmniejsza ryzyko zachorowania.

ryba - 2009-09-20, 15:49

Mateusz napisał/a:
Dasz sobie głowę uciąć za prawdziwość wszystkich informacji serwowanych przez media?


Co to znaczy media? Rozmawialiśmy o onecie, jakbyś nie zauważył. Podważyłeś jakość informacji przytoczonych przez Morgotha, pisząc, że "z onetu". Na to ja odpowiedziałem, że to nie z onetu. A ty dalej jak gdyby nic kontynuujesz swą tyradę przeciw onetowi. Masz jakieś urojenia czy co?

Mateusz napisał/a:
Wrogiem wiedzy nie jest niewiedza ale wiedza połowiczna. Jak sądzisz czy szczegółowe wyniki śledzwa zostaną ujawnione do publicznej wiadomości?

Kogo obarczysz za to wyrządzone zło? Poszczególnych ludzi/duchownych czy może cały Kościół/katolików, działalność tej organizacji.?

Łatwiej powiedzieć że za to odpowiedzialny jest cały Kościół, a później dodać że katolicyzm jest dla de...., ciemnogrodu, niepostępowych ludzi prawda?
(Ja jestem bardzo sceptyczny wobec katolicyzmu jak do każdej innej religii, ale mimo to dostrzegam pewne zalety, misję i cele)


Ale ja się słowem nie odezwałem nt. czyjejkolwiek odpowiedzialności. Jest problem, więc należy go upubliczniać, tym bardziej, że przez sam Kościół był kryty. To przecież nie oznacza, że w katolicyzm wpisana jest tego rodzaju patologia i nie unieważnia również innych aspektów działalności Kościoła.

Mateusz napisał/a:

Jest największym nośnikiem wartości chrześcijańskich(RODZINA, SZACUNEK DO ŻYCIA, POKÓJ...) , pomimo tego że zdażają się biskupi którzy kupują drogie auta i handlują ziemią kościelną(psując reputację).


I właśnie dlatego, że Kościół chce uchodzić za nośnik tychże wartości, tak ważne jest, aby zajmowali się ich szerzeniem ludzie godni. Jeśli natomiast Kościołowi służą ludzie tego niegodni, należy o tym mówić otwarcie, bo ludzie mają prawo to wiedzieć. To czy tego rodzaju zachowania (molestowanie, handel, etc.) są marginesem czy też dominują pozostaje kwestią otwartą. Sam fakt publikacji jednego czy drugiego reportażu niczego nie przesądza. Po wtóre, fakt, że Kościół uchodzi za nieskazitelny autorytet moralny, tłumaczy w pewnym stopniu gwałtowność reakcji na upublicznianie tej czy innej patologii. Oczekiwania wobec takiej instytucji są bowiem większe aniżeli wobec innych.

Mateusz napisał/a:
Chyba nie chcesz powiedzieć że prezerwatywa chroni przed HIV i innymi chorobami?
Jak może chronić skoro "pory" w prezezerwatywie są większe niż wirus HIV?


Nie, oczywiście że nie. Przecież powszechnie wiadomo, że najlepiej przed HIV chroni stosunek przerywany tudzież mierzenie temperatury.

Mateusz - 2009-09-20, 16:59

Cytat:
Co to znaczy media? Rozmawialiśmy o onecie, jakbyś nie zauważył. Podważyłeś jakość informacji przytoczonych przez Morgotha, pisząc, że "z onetu". Na to ja odpowiedziałem, że to nie z onetu. A ty dalej jak gdyby nic kontynuujesz swą tyradę przeciw onetowi. Masz jakieś urojenia czy co?


Media tzn ta gazeta z której pochodzą informacje.

Cytat:
Ale ja się słowem nie odezwałem nt. czyjejkolwiek odpowiedzialności. Jest problem, więc należy go upubliczniać, tym bardziej, że przez sam Kościół był kryty. To przecież nie oznacza, że w katolicyzm wpisana jest tego rodzaju patologia i nie unieważnia również innych aspektów działalności Kościoła.


Dobrze wiedzieć że tak uważasz.

Cytat:
Nie, oczywiście że nie. Przecież powszechnie wiadomo, że najlepiej przed HIV chroni stosunek przerywany tudzież mierzenie temperatury.


Wiesz do czego zmierzam? Jak widzisz że twoje dziecko(taki przykład) obgryza paznokcie to nie ucinasz mu rąk czy nie smarujesz paskudną mazią tylko tłumaczysz/zmieniasz sposób myślenia/zachowania.

Myślisz że rozdawanie prezerwatyw Afrykańczykom da jakieś wymierne korzyści?
Oni nie zdają sobie chyba sprawy co to HIV.
Myślisz ze prezerwatywa uchroni ich przed konsekwencjami/zmieni ich mentalność?
(zresztą temat jest grząski a mi się nie chce prowadzić rozważań filozoficznych, do czego to prowadzi)


Nie mam więcej pytań. Rozumiem twoje stanowisko w tej sprawie. Tylko powiedz mi czy mając jedno źródło na temat tych wydarzeń w Kościele możesz poznać calą prawdę?

Ok molestowanie w Kościele nie jest po raz pierwszy. Jesteś w stanie powiedzieć że wszystko było tak jak jest w artykule? Że materiał jest obiektywny i rzeczywiście było tak jak opisuje to szczegółowo dziennikarz?

ryba - 2009-09-20, 18:21

Mateusz napisał/a:
Wiesz do czego zmierzam? Jak widzisz że twoje dziecko(taki przykład) obgryza paznokcie to nie ucinasz mu rąk czy nie smarujesz paskudną mazią tylko tłumaczysz/zmieniasz sposób myślenia/zachowania.


No powiedzmy, że ta metafora jakoś odzwierciedla problem. Zatem: tak jak dziecku należy tłumaczyć, że do paznokci służy odpowiednie urządzenie, tak mentalność mieszkańców Afryki trzeba zmieniać w tę stronę, aby wiedzieli że do bezpiecznego seksu służą prezerwatywy. Natomiast Kościół zmienia ich mentalność w zupełnie inną stronę, głosząc, że gumy są niezgodne z katolickim systemem wartości. Tym samym przyczynia się do utrwalania status quo, a nie do jakiejkolwiek zmiany. Dziecko dalej obgryza paznokcie, tylko rodzice udają, że tego nie widzą.

Mateusz napisał/a:

Myślisz że rozdawanie prezerwatyw Afrykańczykom da jakieś wymierne korzyści?


Oczywiście. Mniej ludzi zarazi się HIV.

Mateusz napisał/a:
Oni nie zdają sobie chyba sprawy co to HIV.


Skąd wiesz? Ale załóżmy, że tak jest w istocie. Czy tym bardziej nie powinno się ich uświadamiać co do stosowania prezerwatyw?

Mateusz napisał/a:
Myślisz ze prezerwatywa uchroni ich przed konsekwencjami/zmieni ich mentalność?
(zresztą temat jest grząski a mi się nie chce prowadzić rozważań filozoficznych, do czego to prowadzi)


A dlaczego miałaby nie uchronić? Oczywiście, nie wszyscy potrafią posługiwać się kondomami, nawet w krajach rozwiniętych, a co dopiero w Afryce. Ale nawet jeśli tylko połowa z tych ludzi będzie je umiała stosować w skuteczny sposób, to i tak będzie to lepsza sytuacja, niż gdy - z czysto ideologicznych względów - nie stosuje ich nikt.
Jak dla mnie dyskusja o prezerwatywach nie prowadzi do żadnych "rozważań filozoficznych". To sprawa czysto praktyczna, w której nierzadko stawką jest ludzkie życie. To Kościół dorobił do tego ideologię, bo ma problem z tym, że ludzie uprawiają seks.

Mateusz napisał/a:
Nie mam więcej pytań. Rozumiem twoje stanowisko w tej sprawie. Tylko powiedz mi czy mając jedno źródło na temat tych wydarzeń w Kościele możesz poznać calą prawdę?


Nie mogę. Ale źródło nie jest tylko jedno.

Mateusz napisał/a:
Ok molestowanie w Kościele nie jest po raz pierwszy. Jesteś w stanie powiedzieć że wszystko było tak jak jest w artykule? Że materiał jest obiektywny i rzeczywiście było tak jak opisuje to szczegółowo dziennikarz?


Nie jestem w stanie. Ty też nie jesteś odnośnie źródeł, którymi się posługujesz. Co możemy zrobić? Musimy zachować dystans, racja, ale i on ma swoje granice. Z pewnymi faktami po prostu dyskutować się nie da. Dlatego ilebyś nie czarował swoimi podejrzeniami artykułów z GW, pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Jeśli oczywiście uczciwie podchodzisz do sprawy. W tym przypadku nie przeskoczysz m.in. faktów, o których pisał Morgoth.

Gregg Sparrow - 2009-11-26, 19:39

onet napisał/a:
Ksiądz wykorzystał seksualnie 100 dzieci. Szokujący raport o Kościele

Kościół katolicki w Irlandii krył swoich księży, którzy molestowali i seksualnie wykorzystywali dzieci - czytamy na stronach "Daily Telegraph". Wniosek taki płynie z opublikowanego właśnie raportu na temat nadużyć Kościoła katolickiego w tym kraju.
Dokument pt. "Raport na temat stosunku władz kościelnych i świeckich do zarzutów i podejrzeń seksualnego wykorzystywania dzieci w archidiecezji w Dublinie" liczy 700 stron. Komisja pod kierownictwem sędzi Yvonne Murphy analizowała przypadki 46 księży od 1975 r., ale faktycznie sięgnęła do lat 40. XX w. Fragmenty raportu utajniono w związku z możliwymi procesami karnymi.

Prace nad nim trwały trzy lata.

W latach 1975 - 2004 państwo roztoczyło nad duchownymi coś co możnaby określić mianem parasola ochronnego. Dzięki temu przez dziesięciolecia przestępcy seksualni w sutannach byli bezkarni. Jak wynika z raportu, polityka taka miała za zadanie utrzymanie dobrych relacji państwo - Kościół katolicki. Wobec duchownych prawa zatem nie egzekwowano.

700 stron szokującego raportu ws. przestępstw seksualnych

Jak pisze "DT", przez trzy lata specjalna komisja badała kościelne archiwa. Prześwietlano również zaangażowanie państwowych służb, w tym policji. Badano działania biskupów - szczególną wagę przywiązano do roli 46 księży z dublińskiej archidiecezji.

Obecne władze z ministrem sprawiedliwości, Dermotem Ahernem, na czele apelują do poszkodowanych przez duchownych o to, aby zgłaszali się na policję i składały zeznania.

To, co jest bulwersujące w raporcie, to stwierdzenia, że duchowni, którzy seksualnie wykorzystywali dzieci, byli przez swoich zwierzchników przenoszeni do innych parafii. I na tym sprawa się kończyła. Już słychać głosy, że treść jest wstrząsająca i będzie szokować.

Raport jest co prawda gotowy od kilku miesięcy, ale władze czekały z publikacją do czasu decyzji Sądu Najwyższego. Na jego wniosek niektóre części dokumentu zostały zatajone, ze względu na dobro postępowania.

Wniosek z raportu jest prosty: policja w stosunku do przestępstw seksualnych księży stosowała politykę "o nic nie pytaj, o niczym nie mów". Organa państwa przymykały oczy, a kościelne władze tuszowały sprawy.

Cztery nazwiska okryte hańbą

Dokument szczególnie uderza w czterech arcybiskupów. Są to: John Charles McQuaid (zmarły w 1973 roku), Dermot Ryan (zmarł w 1984 r.), Kevin McNamara (1987 r.) i kardynał Desmond Connell (obecnie już na emeryturze).

Pierwsze akta ws. zwyrodniałych czynów księży zostały wydane przez wspomnianego kardynała w 1995 roku. W archiwach leżały już wtedy materiały, z których wynikało, że istnieją udokumentowane skargi przeciwko 28 duchownym.

100 dzieci molestowanych. 25 lat gwałtów

O tych jak i wielu innych sprawach biskupi wiedzieli. Śledczy w dokumencie napisali np., że jeden z księży przyznał się do molestowania ponad 100 dzieci. Inny przyznał się, że dopuszczał się takich czynów w odstępie dwóch tygodni w czasie 25 lat posługi. Jedna ze skarg dotyczyła księdza, który następnie przyznał się do wykorzystywania co najmniej sześciorga innych dzieci.

W jednym przypadku policji zajęło 20 lat, zanim zdecydowała się na wszczęcie postępowania przeciwko księdzu. W kilku sytuacjach policja poinformowała władze diecezjalne o przypadkach niewłaściwego stosunku księży do dzieci, zamiast je zbadać we własnym zakresie.

To już drugi tego typu raport opublikowany w Irlandii. Pierwszy, już opublikowany w maju, dotyczył zakonnic, które znęcały się nad dziećmi mieszkającymi w domach opieki.

Od czasu ujawnienia przypadków wykorzystywania dzieci i znęcania się nad nimi przez duchownych, kościół katolicki w Irlandii zobowiązał się do wypłacenia ponad 160 milionów euro na odszkodowania dla pokrzywdzonych.

Tajemnicza polisa Kościoła

Z faktu, iż archidiecezja w 1987 r. wykupiła polisę ubezpieczeniową z myślą o nieletnich poszkodowanych przez księży, raport wyciąga wniosek, że hierarchowie byli świadomi, iż skandale związane z seksualnym wykorzystywaniem nieletnich będą dla Kościoła kosztowne. W tym czasie czterech arcybiskupów wiedziało o skargach na 17 księży.

- Aż do połowy lat 90. archidiecezja w Dublinie zajęta była przede wszystkim utrzymywaniem tajemnicy, unikaniem skandalu, ochroną reputacji Kościoła i zachowaniem aktywów majątkowych. Wszystkie inne sprawy, w tym szkody moralne wyrządzone małoletnim ofiarom były na drugim planie - stwierdza raport.

Schwarzcharakter seksafer w Kościele katolickim

Arcybiskup Dublina, krytykowany jest od wielu lat z powodu stanowiska, jakie zajął w sprawie molestowania dzieci przez księży. W 2002 roku kardynał uznał jednak, że "poważnie zbłądził", nie postępując właściwie w sprawie księży oskarżanych o pedofilię. Poprosił o "wybaczenie za te braki".

Arcybiskup Dublina zlecił w 1995 roku poszukiwania w archiwach Kościoła, w wyniku których podał policji nazwiska 17 księży z diecezji dublińskiej, oskarżanych o pedofilię.

Nazywając seksualne nadużycia wobec dzieci "niewypowiedzianym złem", kardynał Desmond Connell w liście do wiernych diecezji dublińskiej napisał: - Mimo wysiłków, jakie podjęliśmy w przeszłości, nie zdołaliśmy radzić sobie z tym we właściwy sposób.

- Głęboko ubolewam nad błędami, jakich sam się dopuściłem w próbach poszukiwania rozwiązań tego problemu - powiedział kardynał Connell.

Przyznał, że działanie w wielu instancjach (kościelnych) nie było wystarczająco szybkie i zdecydowane, przy czym nie z powodu celowych zaniedbań, lecz z powodu nieodpowiedniego pojmowania nawrotowej natury pedofilii.

Kardynał Sean Brady: głębokie ubolewanie Kościoła

Kardynał Sean Brady, stojący na czele Kościoła katolickiego w Irlandii, wyraził "głębokie ubolewanie" ws. raportu potępiającego Kościół za lata milczenia na temat przemocy wobec dzieci w placówkach religijnych. Publikacja tego dokumenty miała miejsce kilka miesięcy temu.

W liczącym 2600 stron raporcie rządowej Komisji ds. Przemocy wobec Dzieci, opublikowanym po 9 latach badań, napisano, że tysiące dzieci było bitych i gwałconych w placówkach prowadzonych w Irlandii przez Kościół katolicki od lat 30. XX w. Według raportu molestowanie seksualne i gwałty były powszechne w instytucjach dla chłopców, a przedstawiciele Kościoła zachęcali do karania poprzez bicie i wielokrotnie chronili pedofilów przed aresztowaniem.

Kardynał przyznał, że raport zawiera "haniebny katalog okrucieństw: zaniedbania, przemoc seksualna, fizyczna i psychiczna wobec dzieci".

Zakony wypłaca ofiarom pieniądze

Pięć zakonów męskich i żeńskich ogłosiło, że przekaże znaczne sumy pieniędzy na specjalny fundusz powierniczy dla ofiar wykorzystywania seksualnego i na związany z nim fundusz poradnictwa.

Irlandzki Kościół przyjął wytyczne w sprawie ochrony dzieci w 1996 r., po ujawnieniu dwa lata wcześniej pierwszych przypadków seksualnego wykorzystywania nieletnich przez księży. W 2006 r., w następstwie dalszych przypadków ujawnionych w diecezji Ferns, Kościół powołał niezależne ciało NBSC (National Board for the Safeguarding of Children) zajmujące się ochroną młodocianych w Kościele.


WŁOS SIĘ NA GŁOWIE JEŻY!!!
Ktoś powinien dokładnie sprawę zbadać jak jest u nas, w Polsce. Dla księży cud Tuska się ziścił... mają drugą Irlandię w Polsce. Ich przestępstwa też są w większości tuszowane a przenoszenie do innej parafii za popełnione przestępstwo to często jedyna "kara".

cogito - 2009-11-27, 17:37

Dzisiaj widziałem w telewizji, jak jakiś biskup, czy arcybiskup (to jakaś mania z tymi nazwami) powiedział "przepraszam i wstydzę się".
To chyba powinno ofiarom molestowania wystarczyć. :grin:

akirus - 2009-11-28, 12:05

gregg napisał/a:
Ktoś powinien dokładnie sprawę zbadać jak jest u nas, w Polsce. Dla księży cud Tuska się ziścił... mają drugą Irlandię w Polsce. Ich przestępstwa też są w większości tuszowane a przenoszenie do innej parafii za popełnione przestępstwo to często jedyna "kara".

Myślę, że w Posce to jeszcze długo sie nic nie zmieni. Księża nadal maja władzę i czują sie ponad prawem. Są nietykalni. Ani policja nie będzie chciała wszczynać śledztw ani ludzie nie będą akceptować kogoś kto oskarża księdza. Słabsi nadal będa cierpieć w milczeniu.

cogito - 2009-11-28, 23:10

Powoli, ale się zmienia. Sam kler do tego się przyczynia i ludziom otwierają się oczy. Trudny to proces, gdyż religia blokuje w nas dostąp do wiedzy. Nie przyjmujemy rzeczy oczywistych, lecz tkwimy w nierealnym świecie, z którego trudno się wyrwać.
Dlatego jak na razie, pomimo przypadków podobnych do tych z Irlandii, w Polsce kler ma się dobrze. Ale do czasu.
Religia i nauka

gaceenty - 2009-12-13, 15:14

tak myśłe se gdyby te wypasione chłopy mieli na głowie własne żony i dzieci to ich fantazja była by znacznie mniej wybujała
Morgoth - 2010-03-12, 22:25

Cytat:
Arcybiskup Wiednia kardynał Christoph Schoenborn wyraził opinię, że skandal pedofilii w Kościele to także rezultat celibatu. Hierarcha, cytowany w czwartek przez włoski dziennik "La Repubblica", stwierdził, że potrzebna jest tu "zmiana spojrzenia".

Kardynał Schoenborn, dawny uczeń kardynała Josepha Ratzingera, oświadczył, że przyczyn nadużyć seksualnych ze strony duchowieństwa należy doszukiwać się "zarówno w edukacji księży, jak i w pozostałościach rewolucji seksualnej, dokonanej przez pokolenie 1968 roku". Ale problem ten - jak dodał - dotyczy także "kwestii celibatu" i dlatego Kościół musi zmienić spojrzenie na nią.

Austriacki dostojnik kościelny, jeden z największych autorytetów wśród kardynałów, nie wyjaśnił, na czym zmiana ta miałyby polegać.

- Dosyć ze skandalami. Jak to możliwe, że jesteśmy uważani za podejrzanych o wykroczenia, których nie popełniliśmy? Dlaczego zawsze pojawiają się wątpliwości pod adresem całego Kościoła? - zapytał arcybiskup Wiednia.


A ja tam jestem za kastracją chemiczną składających śluby czystości - przezorny zawsze ubezpieczony.

Krool50 - 2010-03-13, 11:35

gaceenty napisał/a:
tak myśłe se gdyby te wypasione chłopy mieli na głowie własne żony i dzieci to ich fantazja była by znacznie mniej wybujała


Cudze zawsze lepsze :lol: :lol: :lol:

wieluniak20 - 2010-03-13, 13:42

księży którzy bawili się w pedofilie powinno się albo kastrować albo powinni być ukarani przez tzw. dziki tłum tak samo jak sami pedofile.
Na szczęście jeszcze kilka pokoleń i kościół stanie się gatunkiem na wymarciu (przynajmniej w tym kraju).

ilin - 2010-03-13, 14:34

wieluniak20 napisał/a:
Na szczęście jeszcze kilka pokoleń i kościół stanie się gatunkiem na wymarciu (przynajmniej w tym kraju).


Jakoś już ponad 1000 lat w naszym kraju istnieje i nie sądzę aby kilka pokoleń zbuntowanych nastolatków mu zaszkodziło.

Zygmunt Stary - 2010-03-13, 20:43

Cytat:
Gdy już (media - ZS) chwycą temat, który interesuje opinię publiczną, to ciągną go w nieskończoność. Nie ma zaś co ukrywać, że występki seksualne duchownych, krzywda dzieci i hipokryzja Kościoła w hierarchii „żrących” tematów dziennikarskich sytuują się bardzo wysoko. I dlatego dziennikarze śledczy będą szukać nowych, a niekiedy starych i zapomnianych materiałów. Ośmielone zaś „sukcesem” irlandzkich czy amerykańskich molestowanych, ofiary będą coraz częściej zgłaszały się nie tylko do kurii, sądów, ale również do mediów. Wszystko będzie się więc kręcić, a nieudolne próby tuszowania takich spraw będą tylko jeszcze mocniej kompromitowały instytucje kościelne. Nie ma też co ukrywać, że niespecjalnie przepadający za „zacofanym” i „konserwatywnym” Kościołem dziennikarze będą też nadawać takim sprawom odpowiedni rozgłos.

[...]
Cytat:
Scenariusz będzie, wiadomo to już z poprzednich spraw, stały. Najpierw do mediów przebije się jeden czy dwóch poszkodowanych.

A gdy podchwycą temat, rozpocznie się jego długotrwałe wałkowanie. Biskupi albo nabiorą wody w usta (jak początkowo w Irlandii czy przy pierwszych skandalach w Polsce), albo zdecydują się na natychmiastowe przeprosiny (jak to miało miejsce w Niemczech czy Holandii). Ale w odbiorze społecznym niewiele to zmieni. Publicyści, działacze katoliccy (szczególnie tzw. postępowi) i politycy lewicy zaczną wzywać do głębokiej reformy Kościoła. Lekarstwem na kryzys będzie miało być oczywiście zniesienie celibatu, głęboka demokratyzacja i większa rola świeckich, a także liberalizacja nauczania moralnego. Do chóru krytyków z wewnątrz Kościoła dołączą się także zewnętrzni przeciwnicy katolicyzmu.

Cytat:
Skandale seksualne – i to także jest część medialnego scenariusza, jaki rozgrywa się na naszych oczach – są też i będą przedstawiane jako całkowity społeczny wyjątek, za który winić trzeba nie tyle społeczeństwo, rewolucję seksualną czy ogólne rozerotyzowanie obyczajów w latach 60. i 70., ile opresyjny celibat i konserwatyzm Kościoła. Obraz ten jest jednak z gruntu fałszywy. Pracownicy socjalni, sędziowie i prawnicy coraz częściej przyznają bowiem, że gdyby podobne śledztwa jak w przypadku Kościoła podjąć w sprawie państwowych czy innowierczych domów dziecka, ośrodków pomocy społecznej czy szkół – to ich efekty byłyby identyczne (a niekiedy nawet gorsze).

[...]
Cytat:
„Zła solidarność”, która nakazuje bronić członków tej samej korporacji zawodowej, także nie była i nadal nie jest czymś typowym wyłącznie dla Kościoła. A żeby to dostrzec, wystarczy się odwołać do przypadku Romana Polańskiego, którego – choć nikt nie miał wątpliwości, że dopuścił się pedofilii – bronili artyści, reżyserzy, a nawet politycy. Tyle że wówczas ową skandaliczną „złą solidarność” media przedstawiały jako obowiązek każdego światłego człowieka, który powinien bronić „wielkiego człowieka” przed „prawicowymi oszołomami” ze Stanów Zjednoczonych. Gdy jednak chodzi o duchownych, wówczas nikt nie ma wątpliwości, że trzeba ich ścigać, a odium ich złych uczynków nieodmiennie spada na całą instytucję.

Antykatolicyzm, czyli antysemityzm elit

Powód jest niezwykle prosty. W każdej kulturze potrzebny jest kozioł ofiarny, na którego zrzucić można wszystkie winy. I dla współczesności takim kozłem ofiarnym stał się katolicyzm. To on zdaniem wielu publicystów, odpowiada nie tylko za zacofanie części świata, ale nawet za śmierć milionów chorych na AIDS. To jego winą – co podkreślają feministki i politycy lewicy – jest opresja kobiet, prześladowanie mniejszości seksualnych, a nawet przemoc domowa (o czym przed laty przekonywała Magdalena Środa swoje szwedzkie koleżanki). Tę medialno-społeczną nagonkę na katolików jeden z najwybitniejszych anglikańskich historyków religii Philip Jenkins nazywa antysemityzmem elit. – Demagodzy atakują Żydów, wykształceni – katolików – wskazywał Jenkins. A przyczyna tego antykatolicyzmu jest dość oczywista. Katolicyzm jest jednym z ostatnich bastionów oporu wobec przemian nowoczesności. Sprzeciwia się aborcji, eutanazji, antykoncepcji, seksualnemu rozpasaniu oraz broni znaczenia tradycyjnej rodziny. I dlatego każda okazja, by wskazać na jego „hipokryzję”, „zacofanie”, „wrogość do człowieka”, będzie z ogromną przyjemnością wykorzystywana. I to niestety nie tylko przez przeciwników Kościoła, ale również przez rozmaite nurty wewnątrz niego, które będą chciały albo przekonywać, że za wszystkie grzechy duchownych odpowiada modernizm, albo wręcz przeciwnie – konserwatyzm.

Cytat:
Najlepiej wychodziło to nazistom, którzy w roku 1936 rozpoczęli wielką nagonkę na katolicyzm, posługując się skandalem seksualnym w Weitenbreitbach, gdzie grupa członków świeckiego zakonu franciszkańskiego wykorzystywała seksualnie osoby chore psychicznie, a przełożeni zakonni ukrywali to przed biskupem. Gdy dowiedziały się o tym władze, rozpoczęły przygotowania do procesów (skazano prawie 250 osób) i gigantyczną nagonkę medialną. Trudno nie dostrzec podobieństw do sytuacji współczesnej.

[...]
Cytat:
Informacja o pedofilii, jeśli nosi choć cień prawdopodobieństwa, powinna natychmiast powodować odsunięcie księdza od pracy z nieletnimi i wszczęcie dochodzenia. A gdy potwierdzi ono podejrzenia, trzeba urlopować księdza i przekazać sprawę dalej. Tak, by nie szkodził on dzieciom, a także nie psuł dobrego imienia Kościoła. Podobne standardy (i tu niestety jest o wiele gorzej, także na poziomie kurii rzymskiej) powinny być stosowane wobec biskupów, którzy kryli duchownych-przestępców czy utrudniali poinformowanie o problemach lokalnych Ojca Świętego. Oni także powinni być zdjęci ze swoich stanowisk i przeniesieni na emerytury. Tak, by już więcej nie mogli szkodzić.

Każde inne zachowanie oznacza w istocie działanie na szkodę Kościoła (a mówię nie tylko o instytucji, ale także o tworzących ją ludziach, choćby ofiarach nielicznych przestępców w sutannach), otwieranie drogi do kolejnych skandali. Odpowiedzialność za to nie spoczywa bowiem na mediach czy przeciwnikach moralnego nauczania Kościoła, którzy je wykorzystują do swoich celów, ale na przestępcach seksualnych i tych, którzy ich kryli. To oni dostarczają broni wrogom chrześcijaństwa i to na nich spoczywa nie tylko odpowiedzialność za krzywdę dzieci, ale również za psucie dobrego wizerunku Kościoła czy odchodzenie wiernych z irlandzkich, niemieckich, austriackich czy holenderskich parafii.

[...]
Cytat:
...trzeba powiedzieć, że – dzięki działaniom mediów – nie ma takiej rzeczy tajnej, która nie stałaby się jawna. I choć ma to również złe skutki, trzeba powiedzieć jasno, że z punktu widzenia ofiar i długofalowego interesu Kościoła dobrze, że tak jest. Dzięki mediom bowiem (i to nawet tym wrogim) proces oczyszczenia wspólnoty i chronienia dzieci nie może być zahamowany przez grupę nawet najlepiej ustawionych w strukturach hierarchów, dla których ważniejszy jest interes przestępców czy ich własne dobre samopoczucie niż dobro ofiar.
Tomasz P. Terlikowski http://www.rp.pl/artykul/...c_do_konca.html


Wszystko powiedziano!
Jeszcze pozostaje mi dodać, że jestem dumny z tego, że jestem katolikiem i żadne incydenty, które zdarzają się wszędzie, gdzie są grzeszni ludzie, ani nawet zła wola niektórych ludzi Kościoła, nie zmienią mojej opinii o dobru, jakie Kościół Katolicki daje i dawał światu. Ci, którzy zamierzali i nadal zamierzają go zniszczyć przeliczą się, jak to już wielokrotnie w dziejach świata bywało i tyle...

Gregg Sparrow - 2010-03-13, 22:03

Jasssne... to MEDIA są winne temu że księża molestowali nieletnich!!! :lol: :lol: :lol:
Ach te dzisiejsze MEDIA wytwór szatana!!! Jedynie co prawdziwe jest zawarte w Naszym Dzienniku telewizji Trwam i Radiu Maryja :D

PS Zygmuncie zapomniałeś podac źródeł tych cytatów.

Zygmunt Stary - 2010-03-13, 23:09

gregg:
Przykro mi, że straciłeś zdolność czytania ze zrozumieniem, a i linku do artykułu nie dostrzegasz... jest na końcu.
Pozdrawiam
PS.
A to specjalnie dla Ciebie!
Cytat:

Najlepiej wychodziło to nazistom, którzy w roku 1936 rozpoczęli wielką nagonkę na katolicyzm
[...]
Trudno nie dostrzec podobieństw do sytuacji współczesnej.

Możesz już składać pozew!

Gregg Sparrow - 2010-03-14, 05:58

Zygmunt Stary napisał/a:
Przykro mi, że straciłeś zdolność czytania ze zrozumieniem, a i linku do artykułu nie dostrzegasz... jest na końcu.

Nie straiłem to raczej ty straciłes zdolnośc logicznego myślenia. Do tego podałeś siedem cytatów tylko w osatnim jest link. Pokaż mi palcem gdzie napisałes że wszystkie pochodzą z tego samego artykułu.To ja tu czegoś nie zauważam???

Zygmunt Stary napisał/a:
PS.
A to specjalnie dla Ciebie!
Cytat:

Najlepiej wychodziło to nazistom, którzy w roku 1936 rozpoczęli wielką nagonkę na katolicyzm
[...]
Trudno nie dostrzec podobieństw do sytuacji współczesnej.

Możesz już składać pozew!

Śmieszą mnie takie zaczepki... :lol: :lol: :lol:
Możesz mnie nazwać: żydem, masonem, pederastą, komuchem, faszystą i co tam jeszcze przyjdzie ci do głowy. Ja wiem że to są tylko zaczepki "starego pierdoły". I co teraz zrobisz? Oddasz zabawki i pójdziesz sobie popłakać? Czy może ty złożysz pozew?

Nie zmienia to faktu że księża molestowali dzieci. Dzięki Mediom srawa wyszła na jaw i nie da jej sie zamieść pod dywan co ciągle próbują robić czarni.

ilin - 2010-03-14, 07:41

Nie tylko księża molestują dzieci ale ów proceder także ma miejsce w państwowych ośrodkach.

Różnica jest ta że jeśli robi to ktoś związany z kościołem (ksiądz,zakonnica czy nawet osoba cywilna pracująca w kościelnym ośrodku) to tu na forum rozlegają się gromy na to.
Natomiast identyczny proceder w świeckich placówkach przebrzmiewa niezauważony.

Nie chce mi się szukać w archiwum googli aby przedstawić przykłady :)

Wszelkie takie wypadki należy napiętnować bez względu na to gdzie one się odbywają.

Gregg Sparrow - 2010-03-14, 11:45

ilin napisał/a:
Różnica jest ta że jeśli robi to ktoś związany z kościołem (ksiądz,zakonnica czy nawet osoba cywilna pracująca w kościelnym ośrodku) to tu na forum rozlegają się gromy na to.
Natomiast identyczny proceder w świeckich placówkach przebrzmiewa niezauważony.

Błąd. Nie tylko tu na forum ale i w MEDIACH. Jak do tej pory Watykan "zamiatał to pod dywan". Teraz dzięki tym mediom nie może tego zrobić (próbuje to robic ale jest duzo trudniej)
Jeżeli chodzi o pedofilię jako całość to jest tu wątek na forum w którym również możesz się wypowiadać: http://wielun.biz/viewtop...der=asc&start=0
ilin napisał/a:
Wszelkie takie wypadki należy napiętnować bez względu na to gdzie one się odbywają.

Z tym się absolunie zgadzam. Jednak ten wątek na forum jest poświęcony (fajnie brzmi :D ) pedofilii wśród księży.

ilin - 2010-03-14, 12:48

Trochę niezbyt sciśle.
W tamtym wątku (o którym nie wiedzialem) jest ogólnie o pedofilii i sposobach jej zwalczania, karania.

Nie wiem zaś nic o wątku w którym było by o pedofilii w jakimś zakładzie świeckim.
Chociażby takiej sprawie

Morgoth - 2010-03-14, 13:33

ilin napisał/a:
Nie wiem zaś nic o wątku w którym było by o pedofilii w jakimś zakładzie świeckim.
Chociażby takiej sprawie

Bo nie można porównywać skali pedofilii w instytucjach Kościelnych i instytucjach świeckich. Poza tym duchowni powinni zgodnie z naukami Kościoła dawać wiernym przykład pobożnego życia.

ilin - 2010-03-14, 13:47

Hee tyle lat chodzę do kościoła i jakoś nigdy tego molestowania nie zauważyłem.

Natomiast chodząc jeszcze do podstawówki jeden z nauczycieli sadzał dziewczynki na kolana i tam majstrowal przy nich.

Nam to oczywiście odpowiadało bo mogliśmy się zająć na lekcji czymś bardziej interesującym np grą w karty :)

No ale skoro uważasz wszystkich księży za pedofili , trudno ja na to nic nie poradzę.

mrk - 2010-03-14, 14:45

ilin napisał/a:
Natomiast chodząc jeszcze do podstawówki jeden z nauczycieli sadzał dziewczynki na kolana i tam majstrowal przy nich.


Jeśli to prawda, a Ty jako dobry chrześcijanin milczysz to masz się z czego spowiadać! Widziałeś takie zachowanie( może jako małolat, ale przecież dojrzałeś?) i żadnej reakcji? Dlaczego? Uważam że jesteś współwinny bezkarności pedofila! Naprawdę to nie powód do chwały, czy zadowolenia (że to akurat nie ksiądz). Ci którzy milczą o takich zdarzeniach też mogą czuć część winy za ich eskalacje!

ilin - 2010-03-14, 14:48

Bo wtedy nie było internetu ba nawet komputery jeszcze nie istnialy a i telewizor miał nie każdy :)
Nie wiedziałem więc co to takiego :)

mrk - 2010-03-14, 14:55

ilin napisał/a:
Nie wiedziałem więc co to takiego :)


Ale chyba kiedyś dojrzałeś i dowiedziałeś się o tej ciemnej stronie? I co, dalej nic?

ilin - 2010-03-14, 14:59

Tak ale molestujący był niewierzący. :)

Nie miałem się do kogo zwrócić.

mrk - 2010-03-14, 15:07

ilin napisał/a:
Tak ale molestujący był niewierzący. :)

Nie miałem się do kogo zwrócić.


A co ma wiara zboczeńca z tym wspólnego? Nawet teraz proponowałbym do prokuratury.

ilin - 2010-03-14, 15:11

:)
Ta osoba od wielu wielu lat już nie żyje.
W chwili gdy mnie uczył był już na emeryturze i dorabiał sobie na pół etatu.
Wcześniej uczył również moją mamę i też opowiadała o takim jego zachowaniu wobec dziewcząt.

Morgoth - 2010-03-14, 15:18

ilin napisał/a:
:)
Ta osoba od wielu wielu lat już nie żyje.
W chwili gdy mnie uczył był już na emeryturze i dorabiał sobie na pół etatu.
Wcześniej uczył również moją mamę i też opowiadała o takim jego zachowaniu wobec dziewcząt.

Nie można być na emeryturze i "dorabiać sobie na pół etatu", zwłaszcza w administracji publicznej i zwłaszcza jako nauczyciel.

Zanim zaczniesz wciskać innym swoje bajeczki najpierw dobrze je ułóż, bo ich wiarygodność pozostawia wiele do życzenia. I naprawdę świetnie że zauważyłeś że ta osoba była niewierząca, mamy więc jeden przypadek "niewierzącego pedofila". Oczywiście jeśli ta cała historyjka jest prawdziwa (czego i tak się nie udowodni).

ilin - 2010-03-14, 15:25

Widzisz żyjesz terazniejszoscią a nic nie wiesz.

To było w czasach PRLu.Chyba jasno napisałem ze jak chodziłem do podstawówki.
Osoba ta wczesniej była kierownikiem szkoły.Po przejsciu na emeryturę uczył w Zbiorczej Szkole Gminnej tak to się wtedy nazywało w ograniczonym zakresie godzinowym dwóch przedmiotów.

mrk - 2010-03-14, 15:26

ilin napisał/a:
Ta osoba od wielu wielu lat już nie żyje.


Super dysputa! Z mojej strony to znałem księdza który kozy posuwał, ale on już zmarł. Mój pradziadek mówił, że za Jego młodości to ten ksiądz owce walił! Zawiadomić TOZ, sorki ale on już zmarł :) a może nigdy go nie było :grin: (przykład księdza tylko dlatego, że strasznie bronisz zboczeńców dlatego że chodzą w sutannach, równie dobrze czytaj policjant, nauczyciel, czy inna osoba do której ,z racji wykonywanego zawodu mamy większe zaufanie). Dzięki, ale ta wymiana zdań jest bezcelowa.

ilin - 2010-03-14, 15:29

No cóż z niedowiarkami się nie dogadasz.
Ja mogę na PW podać imię i nazwisko tej osoby i na jakim cmentarzu jest pochowany aby sam sprawdził jeśli ktoś jest bardzo dociekliwy i posądza mnie o fantazjowanie.

wieluniak20 - 2010-03-14, 18:40

bzdury bredzisz komputery były już w czasach II WŚ ale służyły do czego innego (w woli ścisłości) Poszukaj w google wądków historia kumputerów, ja kiedyś z tego pracę domową pisałem na informatykę :)
Zygmunt Stary - 2010-03-14, 19:04

mrk napisał/a:
...przykład księdza tylko dlatego, że strasznie bronisz zboczeńców dlatego że chodzą w sutannach...

Nie zrozumiałem tej wypowiedzi.
Prosiłbym mrk o żebyś doprecyzował.
1.Czy chodzi tu naganność ogólnego stwierdzenia?
"Bronię zboczeńców, tylko dlatego, że chodzą w sutannach!"
2. Czy chodzi o jakiś zarzut uczyniony ilin'owi, że ów "...broni zboczeńców dlatego, że chodzą w sutannach"
3. Czy chodzi o jeszcze coś innego, czego nie zrozumiałem?
Pozdrawiam

Świstek - 2010-03-21, 11:27

Afera się rozkręca. Skoro takie rzeczy mają miejsce w Eur. Zach., to strach pomyśleć, co dzieje się w naszym polskim, jedynie słusznym Kościele i jednocześnie nasuwa się pytanie: kiedy "nasze" afery ujrzą światło dzienne, skoro -podobno- jesteśmy za Europą jakieś 20-30 lat ;)
ilin - 2010-03-21, 12:31

Ciekawe co by było jakby ruszono podobne przypadki wsród aparatczyków partyjnych ,ówczesnych nauczycieli, sbków czy innych zajmujących jakieś prominentne stanowiska w tamtym czasie.

Gwarantuję że było ich nie mniej niż w kosciele.
Tylko o tym się nie mówi bo to temat mało medialny.
Kościół jest lepszym kąskiem na żer dla mediów.

Morgoth - 2010-03-21, 13:02

Super. Z tym że księża powinni z definicji cechować się czystością. Wszak to oni prowadzą wiernych, oni dają innym przykład postawy chrześcijańskiej, no nie?
ilin - 2010-03-21, 13:11

A powinni powinni niestety.
Tylko ze ksiądz też człowiek i nie jest bez grzechu.

Nie powinno się potępiać całego stada za to ze znajdzie się w nim czarna owca a tak jest niestety u niektórych.

Dzisiejszą ewangelię można przedstawić w jednym zdaniu.

Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamień.

Pasuje jak ulał do tej sytuacji.

cogito - 2010-03-21, 14:47

Świstek napisał/a:
Afera się rozkręca. Skoro takie rzeczy mają miejsce w Eur. Zach., to strach pomyśleć, co dzieje się w naszym polskim, jedynie słusznym Kościele i jednocześnie nasuwa się pytanie: kiedy "nasze" afery ujrzą światło dzienne, skoro -podobno- jesteśmy za Europą jakieś 20-30 lat ;)

Nie tak bardzo 20-30 lat. Nadrabiamy te zaległości szybciej, niż się komuś wydaje. Problemem jest szlaban na tego typu informacje. Całkiem niedawno w Blachowni zamordowano księdza. Pochodził z Wielunia. Po chwilowym szoku media wyciszyły sprawę, gdy motywy zbrodni okazały się niewygodne dla Krk. W Internecie można również znaleźć dużo na temat molestowana przez księży. Wystarczy poszukać.
http://www.ruchofiarksiezy.org/index.html
Powoli, ale systematycznie zmienia się stosunek do księży i Kościoła. Krk na własne życzenie stacza się po równi pochyłej. Nadrabia jeszcze butą swoich funkcjonariuszy i zawłaszczaniem przestrzeni publicznej. To wszystko do czasu. Poniższy artykuł i komentarze pod nim świadczą, że procesu odwracania się od Krk nie da się już zatrzymać.
http://www.pardon.pl/arty...ich_obelgami/30

ilin - 2010-03-21, 16:04

Wg mnie to jakieś dziwne.
Co księdzu przyjdzie z zatrzymywania wiernego który się chce wypisać z kościoła.
Do kościoła nie chodzi na tacę nie daje. :) a jeszcze trzeba podatek do Kurii od niego zapłacić.
Tak zapłacić bo proboszcz płaci daninę od duszyczki którą ma w papierach.
Od tych co tak zajadle z nim walczą najczęściej również bo gdzieś tam w jakiejś parafii byli ochrzczeni może i figurują na stanie tej parafii.
Tak panowie antyklerykalni od was tez płaci. :lol:

Zygmunt Stary - 2010-03-21, 22:39

Oczywiście cogito.
Insynuacje, kłamstwa i niszczenie przyzwoitych ludzi to ub-ecka sadystyczna działalność.
Robisz to społecznie? Z poczucia służby?
Cytat:
Potem Dawid odwołał wyjaśnienia i oświadczył, że nie chciał księdza zabić, a jedynie nastraszyć "z powodów osobistych". - W zeznaniach pojawiły się motywy obyczajowo-seksualne - mówi prok. Ozimek. - Przesłuchaliśmy ponad 100 świadków, połowę w związku z rzekomym molestowaniem nieletnich przez duchownego. Nie znaleziono ani jednego dowodu na potwierdzenie słów Dawida M. - zapewnia prokurator.
http://policyjni.gazeta.p..._pieniedzy.html

Łajdacki komuszy na fundamencie kłamstwa oparty totalitaryzm, prowokacje, podsłuchy itp. to autorytet dzisiejszych apostatów.
Gratuluję zdrowia!
PS.
Jak na ten temat oczywiście bez "mowy nienawiści", która jest właściwa tylko dla katolików, a szczególnie dla moherów piszą "liberalni", a być może apostaci:

Cytat:
BLACHOWNIA: klecha pedofil zlikwidowany!
PROTEST PRZECIW PEDOFILI!
25 sierpnia 2008
Wszystko wskazuje, że zboczony seksualnie ks. Wojciech Torchała został brutalnie zamordowany przez 18-to letniego ministranta, swoją wiele lat gwałconą ofiarę. Śmierć proboszcza parafii rzekomego Najświętszego Zbawiciela wstrząsnęła niektórymi mieszkańcami Blachowni i pobliskiego Cisia.
Podobno 47-letni duchowny z pedofilskiej sekty od 2001 roku był proboszczem niewielkiego, kiedyś przycmentarnego kościoła w Blachowni-Błaszczykach. Mocno angażował się w prawicowe życie społeczne: uczył lefebrystycznej religii w szkole podstawowej w Cisiu, propagował turystykę i sport, trenowana przez niego drużyna piłkarska regularnie uczestniczyła w międzyparafialnych rozgrywkach. Niektórzy chłopcy dostawali torsji na myśl o tej drużynie. Takie skłonności księdza są oczywiste. - Spotykaliśmy się przy okazji rozstrzygania różnych lokalnych problemów. Dobrze się z nim pracowało - mówi popierający pedofilię burmistrz Blachowni Zbigniew Nowak. - Ta zbrodnia do dla naszych mieszkańców kolejny szok, przecież do tej pory nie możemy się otrząsnąć po ubiegłotygodniowej trąbie powietrznej. A trąba powietrzna to pewnie kara Boża z znieważanie Świadków Jehowy, Hare Kryszna, Medytacji, Kung-Fu i Bractwa Himawanti przez klero-pedofilską mafię dzieciojebcy w Blachowni.
http://groups.yahoo.com/group/sekty-pl/message/453

Najdurniejsze dla mnie jest to, że ub-ectwo wierzyło w to, co samo wyprodukowało, chociaż doskonale wiedziało, w jaki sposób to "produkowanie" się odbywa...

mrk - 2010-03-21, 23:21

Zygmunt Stary napisał/a:
Insynuacje, kłamstwa i niszczenie przyzwoitych ludzi to ub-ecka sadystyczna działalność.


Ale hierarchowie się od nich uczyli i byli zdolnymi uczniami. Rozumując podobnie jak Pan można powiedzieć, że prokurator był w zmowie z przełożonymi księdza i chciał zatuszować jego przestępstwa.
Wszyscy, lub większość z nas wie jak protokół "tworzą", czy to policmajstrzy, czy prokurator. Dalej ta sama esbecka (lub jeszcze starsza) szkoła, tylko teraz na usługach nowych panów!

Daleki jestem od twierdzenia o winie, lub niewinności (tego posądzonego o czyny lubieżne), ale jestem przeciw wybielaniu na siłę (księży), lub przenoszeniu winy na inne profesje (nauczyciele, policjanci) tylko aby umniejszyć winę osób wyświęconych.
Widzę tu postawę "tak oni to robią, ale też nauczyciele, policjanci, politycy" i to ma być usprawiedliwieniem! Ja przed radnym, posłem czy nawet prokuratorem się nie spowiadam! Dlatego od księży oczekuję wyższych standardów moralnych niż od innych.

Zygmunt Stary - 2010-03-22, 00:11

mrk:
Ma Pan prawo słusznie oczekiwać od księży wyższych standardów.
I jestem przekonany, że tak jest. Takie jest moje doświadczenie.
Jeżeli jednak zdarzają się przypadki odstępstw ze strony księży, to jest to wina nazbyt liberalnych zasad w niektórych seminariach. Z pewnością ani seminarium krakowskie, w którym się uczył bestialsko zamordowany śp. ks. Wojciech Torchała, ani częstochowskie do takich nie należy.
Tylko późną porą tłumaczę Pana nonsensowny wpis:
Cytat:
Ale hierarchowie się od nich uczyli i byli zdolnymi uczniami. Rozumując podobnie jak Pan można powiedzieć, że prokurator był w zmowie z przełożonymi księdza i chciał zatuszować jego przestępstwa.
Wszyscy, lub większość z nas wie jak protokół "tworzą", czy to policmajstrzy, czy prokurator. Dalej ta sama esbecka (lub jeszcze starsza) szkoła, tylko teraz na usługach nowych panów!

Nie wiem co Pan chce mi inputować pisząc "Rozumując podobnie jak Pan", bo ja w Pana wypowiedzi nie dostrzegam ani krzty swego rozumowania.
Nie wiem dlaczego obraża Pan system sprawiedliwości w Polsce pisząc:
"Wszyscy, lub większość z nas wie jak protokół "tworzą", czy to policmajstrzy, czy prokurator. Dalej ta sama esbecka (lub jeszcze starsza) szkoła, tylko teraz na usługach nowych panów!"
Środowisko prokuratorskie i policja posiada względną niezależność, chociaż podlega rządowi aktualnie PO. Czyżby Pan lub "większość z was"(nie mam pojęcia o kogo tu chodzi) wiedział/a coś o niedozwolonych naciskach tego rządu w tej konkretnej sprawie?
Wreszcie stwierdzenie absolutnie wyssane z palca, że "hierarchowie się od nich (ub-eków) uczyli i byli zdolnymi uczniami", kiedy? Kiedy byli wzywani i nękani podczas przesłuchiwań? Kiedy stwarzali opozycji szanse na spotykanie się w ich salach? Kiedy uświadamiali naród polski o swej historii i godności, wbrew komunistycznemu zniewoleniu?
Można Panie mrk pisać totalne brednie i kompromitować się na całej linii, a można zacząć się uczyć, a nie "nabijać łeb" bredniami Gazety Wyborczej, która twierdzi, że przez sam fakt czytania tej "gadzinówki" stajesz się inteligentem.
Jest wręcz przeciwnie!

[ Dodano: 2010-03-22, 10:28 ]
Po przespaniu się i przemyśleniu koryguję to co wcześniej napisałem:
Pan ironizował pisząc "Rozumując podobnie jak Pan", jednak wycofuję się i przyznaję Panu rację, że częściowo odpowiada to temu, jak myślę.
Zatem co do meritum:
Prawdopodobieństwo tego, że prokurator był w zmowie z przełożonymi księdza jest niewielkie, lub żadne. Zresztą o wartości dowodów będzie rozstrzygał sąd, którego uległość w ewentualnym zatajaniu przestępstw księdza wydaje się absolutnie nieprawdopodobna.
Potwierdzę tezę, że w systemie sprawiedliwości nie przeprowadzono lustracji. Korporacje prawnicze konsekwentnie bronią dostępu do zawodu niezwiązanym z nimi osobom.
Jednak wniosek, że system sprawiedliwości jest na "usługach nowych panów" w domyśle hierarchów kościelnych jest absolutnie bezzasadny. Wręcz przeciwnie, odnoszę wrażenie, że tak jak w komuniźmie mamy znowu do czynienia z prześladowaniem ludzi za niezindentyfikowany prawnie, ideologiczny termin "mowa nienawiści".

wieluniak20 - 2010-03-22, 15:32

cogito,
Pamietam ta aferę, najprawdopodobniej ksiądz chłopaka molestował stąd mogło być to morderstwo.

cogito - 2010-03-23, 22:51

Zygmunt Stary napisał/a:
Oczywiście cogito.
Insynuacje, kłamstwa i niszczenie przyzwoitych ludzi to ub-ecka sadystyczna działalność.
Robisz to społecznie? Z poczucia służby?

Cytat:

Potem Dawid odwołał wyjaśnienia i oświadczył, że nie chciał księdza zabić, a jedynie nastraszyć "z powodów osobistych". -

Widzę, że jesteś dobrze poinformowany, więc wyjaśnij, jakie to były "powody osobiste", że straszenie zakończyło się śmiercią?
Może ksiądz T. pożyczył od Dawida większą sumę pieniędzy i nie chciał oddać? A może pobili się o dziewczynę?
Rozumiem, że przebieg procesu został utajniony z różnych względów, ale w przypadku tak odrażającego morderstwa motywy zbrodni powinny być podane do publicznej wiadomości, aby nie było niedomówień.
A tak na marginesie, czy wiesz, Zygmuncie Stary, dlaczego w Irlandii przez dziesiątki lat księża molestowali dzieci? Bo nikt, nawet rodzice, nie wierzyli własnym dzieciom, gdy się skarżyły, że są molestowane. Więc te biedne dzieci, nie mając oparcia w rodzicach, zamknęły się w sobie i żyły z poczuciem wielkiej krzywdy. Dopiero gdy dorosły, rozliczyły się z przeszłością.

Zygmunt Stary - 2010-03-24, 00:57

wieluniak20,cogito:
Czy po to podaję linki , żebyście tego nie czytali?
Tak zacząłem... A potem zorientowałem się, że piszę do "dobrze" poinformowanych czytelników szmatławców takich jak "Nie", czy "Fakty i Mity".
Więcej gównianych mitów u was, niż faktów, dlatego mam nadzieję, że prawda zwycięży.
Wydawałoby się, że wy również tego chcecie. Tak, czy nie?

Oskarżony o morderstwo może podawać różne "powody"...


Rolą prokuratury i sądu jest potwierdzić wersję oskarżonego, bądź jej zaprzeczyć.
W tym wypadku prokuratura nie potwierdziła wersji oskarżonego. Być może jednak sąd będzie miał wątpliwości...

Jednak "sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie" stwierdzają bez cienia wątpliwości środowiska lewackie i ośmieszają się do cna, jak to wyżej wykazałem.

Niezależnie bowiem, co stwierdzi sąd, a mam nadzieję, że stwierdzi prawdę, to lansując w swoich me(r)diach wersję mordercy (???) lewactwo naraziło się na procesy sądowe i powinno być również z tego powodu, do szpiku kości, jednoznacznie potępione przez zdrowe społeczeństwo!!!

PS.
Prawda o cogito wychodzi na każdym kroku.
Oto "Ksiądz T"...
Żaden ksiądz T..., tylko ś.p. Ksiądz Wojciech Torchała!
Inicjały podaje się przy oskarżonych, wobec których prokurator nie zgodził się na ujawnienie nazwisk. 47 letni ksiądz nie żyje! Został zamordowany przez Dawida M.
A cogito pisze "Dawida" (może jeszcze lepiej Dawidka -ZS), manipulując emocjami, z kata czyniąc ofiarę!

"Widzę, że jesteś poinformowany...", tak mi imputuje cogito związek mój ze sprawą...
To też łajdacki styl ubeków! Tak manipulowali ludźmi, doprowadzając ich do tego, że zaczynali oni czuć paraliżujący strach, mimo iż nie byli w żaden sposób powiązani z faktami, czy osobami, którymi interesował się totalitarny system.
Dzisiaj mogę odpowiedzieć, a "widź" sobie co chcesz, mam to tam gdzie należne temu miejsce.

No i jeszcze jedna obmierzła i plugawa "figura retoryczna"
Cytat:
Rozumiem, że przebieg procesu został utajniony z różnych względów, ale w przypadku tak odrażającego morderstwa motywy zbrodni powinny być podane do publicznej wiadomości, aby nie było niedomówień.


Teraz obłudnie "wcielamy się" w rzecznika interesu PUBLICZNEGO - "WOLI LUDU":
Ach jaki zły ten sąd, jakie "odrażające morderstwo"... nie podaje do publicznej wiadomości motywów takiej "paskudnej" zbrodni...
O co chodzi mojemu respondentowi?
Absolutnie nie o żaden "interes publiczny", którym faktycznie gardzi, jak i całym społeczeństwem!

Liczy się tylko, aby pluć w twarz księdzu!
Nieważne, że nie żyje! Nieważne, że był czyimś synem, bratem!
Tak bestie ubeckie zostały wytresowane!
Nigdy nie liczył się dla nich drugi człowiek! Dla nich, a jeszcze bardziej dla pobratymczej formacji ZOMO był to tylko "fajans", który należało "tłuc" !

Prawdę pisze i ma rację cogito pisząc o molestowanych przez księży, dzieciach, że długie lata nosili "w sobie" krzywdę. Ale prawda..., to u niego ... "margines" ...
Być może z takiego molestowanego, wyrastała ubecka bestia, która znęcała się z powodu własnej krzywdy i bólu, na wszystkich "czarnych".
Jak nie da się "trafić" na winowajcę, to zniszczymy niewinnych!
W Polsce "Rozliczyli się z przeszłością" z pomocą totalitarnego państwa nieco szybciej.
Tak niestety działa "prawo (ze)msty".

Bez chrześcijaństwa, bez tych księży, którzy w swej większości muszą cierpieć za grzechy tych swoich nielicznych braci, tego prawa "msty" się nie przezwycięży. A bez przezwyciężania zemsty co nas czeka?
Najbardziej pewnie złości "mściciela", że nazwałem grzesznego księdza - bratem!
Ci, nawet najwięksi grzesznicy i przestępcy, również ci ubecy, również homoseksualni pedofile, którzy nie zostali apostatami, zawsze mają szanse nawrócić się i nie grzeszyć więcej i nie przestaną być braćmi. Powinni wszakże ponieść odpowiedzialność za swoje czyny zgodnie z obowiązującym prawem!

Co 3 minuty zostaje zabity na świecie chrześcijanin, tylko dlatego, że jest chrześcijaninem.
Każdy grzech, tę liczbę będzie zwiększał...!
Mściciel widzi zapewne w tym "sprawiedliwość społeczną", a wy...?

cogito - 2010-03-25, 23:02

Zygmuncie Stary, skoro poruszyłeś kwestie co kto czyta, więc pragnę poinformować, że nie tylko "Fakty i Mity" oraz "Nie" piszą o pedofilii wśród kleru. Są jeszcze media zagraniczne i otwarte granice, więc istnieje nieskrępowany przepływ informacji. W dzisiejszych "Faktach" na TVN też o tym mówiono. Nawet dość ostro, bo Amerykanie mają dość zamiatania pod dywan niewygodnych faktów dla Watykanu. Żądają od papieża zdecydowanych działań. Zresztą B-16 jest w tym umoczony i to dość mocno. To on w 1962 roku wydał tajny dokument, który jest instrukcją, jak ukrywać przypadki molestowania. W dokumencie tym, pod groźbą ekskomuniki, zakazał wszystkim klechom udzielania jakichkolwiek informacji na ten temat. To mleko nie miało się wylać, ale się wylało, bo nie są to jakieś gówniane mity i fakty, ale prawda, która zawsze zwycięży.
Oczywiście Ty masz inną optykę i nawet, gdybyś w jakiś cudowny sposób przejrzał na oczy, to i tak nie jesteś w stanie przyjąć tego do swojej świadomości. To zresztą normalne u osoby religijnej, której światopogląd został zawężony przez indoktrynację.

Co do przypadku z Blachowni, to chciałbym zwrócić uwagę, że mniej więcej w tym samym czasie (jak dobrze pamiętam) były dwa przypadki morderstw na plebaniach. Tam od samego początku motywem był rabunek. Później kilkakrotnie media podawały informacje na ten temat. Tu po pierwszej informacji zapadła cisza. Ze względu na to, że osobiście znam rodzinę zamordowanego ciekawy byłem dalszych informacji. Niestety, ogólnopolskie media nie powróciły już do tej sprawy. Dlaczego?
Zmiana zeznań oczywiście jest możliwa. Szczególnie, gdy prawnicy ustalają reguły gry, a w sprawę zamieszani są klechy. I piszę tak nie dlatego, że wiem lepiej, ale dlatego, bo znam polskie realia, gdzie ksiądz rządzi nie tylko prokuraturą i sądem.

Zygmunt Stary - 2010-03-26, 02:00

cogito:
Tylko komuniści byli zdolni tak perfidnie kłamać, jak ty to robisz.
Benedykt 16 miałby wydawać w 1962 r dokument, kiedy w tym czasie zajmował się pracą naukową ?
Cytat:
W 1959, został profesorem na uniwersytecie w Bonn. Jego inauguracyjny wykład zatytułował "Bóg wiary i Bóg filozofii". W 1963 zaczął wykładać na uniwersytecie w Münster.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Benedykt_XVI

No ale ty wiesz lepiej!
Tak samo, jak lepiej wiesz, że sądy i prokuratura, które do 1989 roku zdecydowanie były na usługach PZPR, a raczej KGB GRU itd. , po 1989r jak za przyczyną czarodziejskiej różdżki
cogito napisał/a:
...znam polskie realia, gdzie ksiądz rządzi nie tylko prokuraturą i sądem.

Jak nie "czerwoni", to "czarni" - inaczej być nie może...?

Z jakąż pogardą wypowiadasz te słowa o "klechach" i natychmiast pryska mit "obiektywnej wypowiedzi", na którą się silisz.

Ja jestem jako człowiek wierzący "zindoktrynowany", bo jakże inaczej można przypuszczać, że ktoś się nawrócił i otrzymał łaskę neofity...
Indoktrynowany to byłem przez komuchów, kiedy bezustannie słyszałem, że "a gdy się w Partię zejdziemy w walce, to padnij wrogu, leż i pamiętaj, Partia to ręka milionopalca w jedną miażdżącą pięść zaciśnięta...".
Oj dobrze poznałem ówczesne "priorytety"!

Straszenie "Crimen sollicitationis" to kolejna ciemnota wciskana masom, "ciemnym", choć już nielicznym.
Chronienie tajemnicy spowiedzi, czy tajemnicy procesu, w którym postawiono zarzut kapłanowi przekroczenia tajemnicy spowiedzi, czy innych procesów toczących się przed sądami kościelnymi, to wobec tego dokumentu zarzut najstraszniejszy.
Lepiej jest, jak obecnie w Polsce, gdzie z prokuratury "wyciekają" na co dzień dokumenty.
A "dobrze poinformowani" robią na tym nieliche interesy?
Fajnie by było, gdyby np: w komunistycznej Polsce natychmiast ksiądz z podejrzeniami popełnienia przestępstwa trafiał do UB...! I to "podsyłany" przez braci kapłanów.
Prześladowany Kościół musiał i musi stosować adekwatne do okoliczności zewnętrznych nadzwyczajne środki.
A jak komuniści postępowali?
Jeżeli tylko mieli na kogoś "haka" to wsadzali go do paki?
Wręcz przeciwnie! Robili z niego "kapusia" i zostawiali "na powietrzu".
Uczciwe i rzetelne procesy, w których powinny być orzekane wydalenia ze stanu duchownego, (a być może nie zawsze były) takie wzbudzają emocje.
Jeżeli nie były te postępowania zgodne z zaleceniami Watykanu, które w stosunku do popełniających przestępstwa, były bardzo rygorystyczne, z ekskomuniką włącznie, to mamy tu do czynienia z działaniem na szkodę Kościoła.
A dziś widać, że tak właśnie w niektórych miejscach było.
O czym to świadczy? O ułomności ludzkiej, o niczym więcej.
Dlatego cogito daj spokój i nie dowartościowuj się moim kosztem pisząc:
Cytat:
Oczywiście Ty masz inną optykę i nawet, gdybyś w jakiś cudowny sposób przejrzał na oczy, to i tak nie jesteś w stanie przyjąć tego do swojej świadomości. To zresztą normalne u osoby religijnej, której światopogląd został zawężony przez indoktrynację.

Lepiej odkryj w sobie ten sens, który wynika z faktu, że mimo tego jakim byłeś i jakim się stałeś, jesteś kochany i Ktoś pragnie, abyś wrócił. Wówczas odzyskasz poczucie własnej wartości i nie będziesz musiał dowartościowywać się kosztem innych.

Najbardziej rozbawiły mnie takie twoje "kwiatki":
Cytat:
gdybyś w jakiś cudowny sposób przejrzał

Cytat:
prawda, która zawsze zwycięży

Cytat:
znam polskie realia, gdzie ksiądz rządzi


W twoich ustach nadają się znakomicie do działu humor.
A ja cieszę się, że nie znam tego uczucia "ketmana", kiedy im więcej kłamiesz, tym "wyżej" zajdziesz!
To "wyżej" jest bardzo pozorne...
P.S.
Cytat:
Ketman w islamie oznacza warunkowe zwolnienie z okazywania wiary, możliwe do zastosowania tylko w skrajnych przypadkach (przymusu lub zagrożenia). W krańcowej formie umożliwia pozorne wyparcie się wiary.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ketman

W praktyce postawa piramidalnego kłamstwa. "Normalka" w kręgach sb-ckich.

Krool50 - 2010-03-26, 20:45

cogito napisał/a:
To on w 1962 roku wydał tajny dokument, który jest instrukcją, jak ukrywać przypadki molestowania. W dokumencie tym, pod groźbą ekskomuniki, zakazał wszystkim klechom udzielania jakichkolwiek informacji na ten temat.


Zygmunt Stary napisał/a:
Benedykt 16 miałby wydawać w 1962 r dokument, kiedy w tym czasie zajmował się pracą naukową ?


Może troche rozbieżności w datach. Reszta jednak ...................? Chyba nie taki on święty jak go malują. A może w Kanadzie też działali komuniści i UB/SB.

http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
W komentarzu redakcyjnym "Times" twierdzi, iż Benedykt XVI powinien wytłumaczyć się ze sprawy amerykańskiego księdza Lawrence'a Murphy'ego, który w latach 1950-74 wykorzystywał seksualnie dzieci w ośrodku dla głuchoniemych w stanie Wisconsin.
Papież tuszował winę?
O sprawie tej arcybiskup Milwaukee Rembert Weakland poinformował Kongregację Nauki Wiary dopiero 20 lat później. Zastępca kardynała Ratzingera polecił wszczęcie procedury zgodnie z prawem kanonicznym przeciwko Murphy'emu, ale ten w liście do kardynała Ratzingera zapewnił, że odpokutował grzechy, jest chory i pragnie spędzić resztę życia w stanie duchownym. Postępowanie przeciwko Murphy'emu zostało zawieszone. On sam zmarł w 1998 roku.

Skandal pedofilski w Kościele katolickim i zarzuty wobec Benedykta XVI o tuszowanie afery to również jeden z głównych w ostatnich dniach tematów w prasie i telewizji w Kanadzie. W ocenie mediów sprawa bardziej dotyka papieża, niż podobny skandal w USA kilka lat temu.

cogito - 2010-03-26, 21:34

Zygmuncie Stary, faktycznie masz rację co do tego dokumentu. B-16 nie mógł go wydać, co nie zmienia postaci rzeczy, że jako szef Kongregacji ds. Doktryny Wiary był dobrze poinformowany. Nie zmienia to również faktu, że takie przypadki były ukrywane dla dobra Krk. Czyli kogo? Rzeszy wiernych, czy panów i władców w Watykanie?
http://www.zw.com.pl/arty...pedofilia_.html
http://www.dziennik.pl/sw...a_pedofila.html
Dzieje Kościoła w Irlandii pisane pedofilią
Jak widzisz, to nie tylko wymienione przez Ciebie gazety opisały łajdactwa Watykańczyków. Jeżeli użyłem poprzednio słowa "klechy", określenie to jest adekwatne do tego, co sobą reprezentują. Nie zasługują na nic więcej, jak tylko pogardę. Nie tylko ci, co molestowali, ale również pozostali, którzy ukrywali te fakty. W przyjętych powszechnie normach prawnych pomaganie przestępcy w uniknięciu kary jest również przestępstwem i traktowane jest jako współudział.
A za kogo uważają się ci dewiaci w sutannach? Za półbogów, że są nietykalni?
Objęcie przez kler zmową milczenia przestępstw seksualnych jest niczym innym jak mafijną omertą. Dokładnie takie metody stosuje mafia.
Inaczej byś dzisiaj pisał, gdyby to dotyczyło Twoich dzieci (o ile je masz) lub Ciebie samego. Ale oczywiście nie możesz inaczej, bo od dzieciństwa tak zostałeś zaprogramowany.
Tylko szkoda, że nie urodziłeś się pod inną szerokością geograficzną. Tam miałbyś większe pole aby zabłysnąć. W przenośni i dosłownie.

I nie mieszaj do tego komunistów. Oni nie są winni, że księża molestują dzieci.
Cytat:
Fajnie by było, gdyby np: w komunistycznej Polsce natychmiast ksiądz z podejrzeniami popełnienia przestępstwa trafiał do UB...! I to "podsyłany" przez braci kapłanów.
Prześladowany Kościół musiał i musi stosować adekwatne do okoliczności zewnętrznych nadzwyczajne środki.

I dlatego każde przestępstwo ukrywał? Ale klechy molestowały dzieci w innych państwach. Niekomunistycznych.

wieluniak20 - 2010-03-27, 13:48

cogito, Krool50,
Do osób które są zaślepione wiarą nic nie dotrze, chociaż byście im głową w mur walili.
Bez sensu takie kłócenie, w kościele zawsze były pedofilie czy tez księża chodzący do łózka z panienkami lub mających własne dzieci.

ilin - 2010-03-27, 14:43

wieluniak20 napisał/a:
Do osób które są zaślepione wiarą nic nie dotrze, chociaż byście im głową w mur walili


I vice versa.
Dlatego szkoda strzępić języka.

Morgoth - 2010-03-27, 22:18

ilin napisał/a:
Dlatego szkoda strzępić języka.

Ale warto wyciągać na światło dzienne brudy KrK, nawet jeśli na oczy przejrzy 10% członków tegoż.

Zygmunt Stary - 2010-03-28, 00:43

Krool50 przytoczył:
Cytat:
O sprawie tej arcybiskup Milwaukee Rembert Weakland poinformował Kongregację Nauki Wiary dopiero 20 lat później. Zastępca kardynała Ratzingera polecił wszczęcie procedury zgodnie z prawem kanonicznym przeciwko Murphy'emu, ale ten w liście do kardynała Ratzingera zapewnił, że odpokutował grzechy, jest chory i pragnie spędzić resztę życia w stanie duchownym. Postępowanie przeciwko Murphy'emu zostało zawieszone. On sam zmarł w 1998 roku.

Co wynika z przytoczonego fragmentu?
1. Przestępstwa miały mieć miejsce w latach 1950-1974. Do kongregacji zgłoszono je 20 lat później, czyli w którym roku? Od czasu w którym przestępstwa miały miejsce, czyli w 1970?
w 1994? Czy może od momentu, w którym powzięto informację o przestępstwie, czyli np: 3 lata później, powiedzmy w 1997r?
2.Zastępca przewodniczącego kongregacji polecił wszczęcie procedury zgodnie z prawem kanonicznym. Jak długo trwała to postępowanie? miesiąc, rok?
3. Wiadomo, że przestępca napisał list do przewodniczącego kongregacji. W którym roku?
Ile czasu przed śmiercią?
4. Postępowanie przeciwko Murphy'emu zostało zawieszone. Dlaczego? Czy wskutek napisanego listu? Czy wskutek jego śmierci? A może w tym momencie Murphy już był w stanie terminalnym?
Nie wiem. Z artykułu absolutnie to nie wynika?
Tym niemniej insynuuje się Papieżowi bliżej nieokreśloną winę, jednocześnie przyznając, że:
Cytat:
wprowadził ważne zmiany w prawie kościelnym zwiększające ochronę niepełnoletnich - napisał do dziennika "The Times" arcybiskup Westminsteru Vincent Nichols.

Zwierzchnik Kościoła katolickiego w Anglii i Walii przypomina, że Joseph Ratzinger jeszcze jako kardynał i prefekt Kongregacji Nauki Wiary wpisał do prawa kanonicznego wykroczenia wobec dzieci dokonywane za pośrednictwem internetu.

Ponadto objął ochroną przed nadużyciami seksualnymi wszystkie osoby do 18 roku życia, choć prawo niektórych państw uznaje za zgodne z prawem stosunki seksualne po 16 roku życia. Uchylił też okres przedawnienia ścigania w indywidualnych przypadkach oraz wprowadził procedurę szybkiego usuwania duchownych winnych nadużyć seksualnych.

Ale jak fakty są nieprecyzyjne, to zawsze można posługiwać się pomówieniami i insynuacjami. Jak widać to wystarczy to dla ludzi preferujących bezmyślność, nawet jeżeli posługują się ksywą "myślę".
Z faktu, że arcybiskup Milwaukee Rembert Weakland nie poinformował Watykanu, nie wyprowadza się zarzutu względem niego(co może mogłoby być zasadne), ale próbuje się "kręcić bicz na papieża".
PS. W podanych przez cogito linkach znalazłem informację, że list został napisany dwa lata przed śmiercią Murphy'ego.
Dodatkowo znalazłem tam informację
Cytat:
W 2002 roku abp Rembert G. Weakland podał się do dymisji, kiedy przyznał się, że archidiecezja zapłaciła potajemnie 450 tys. dolarów mężczyźnie, który oskarżył go o nadużycia seksualne.
http://www.dziennik.pl/sw...a_pedofila.html

Co doskonale wyjaśnia, dlaczego nie powiadomił Watykanu.

Brednie i manipulacje gazet. Wywoływanie histerii!
Mylenie świadome działań przestępczych z działaniami oczyszczającymi, to "robota" kierowanych przez postkomunistycznych ubeckich i wsi-owych kanalii.

Nie inaczej postępuje cogito!
cogito napisał/a:
...gazety opisały łajdactwa Watykańczyków...

Jeżeli już to "amerykańskiego księdza Lawrence'a Murphy'ego i jego przełożonego
arcybiskupa Milwaukee Remberta Weaklanda".
Ale czego (a z pewnością nie sprawiedliwości ) oczekiwać można od tego, dla którego:
Cytat:
Jeżeli użyłem poprzednio słowa "klechy", określenie to jest adekwatne do tego, co sobą reprezentują. Nie zasługują na nic więcej, jak tylko pogardę. Nie tylko ci, co molestowali, ale również pozostali, którzy ukrywali te fakty.

A "pozostałymi", jak nietrudno się domyślić i wywnioskować z kontekstu są: WSZYSCY KSIĘŻA! Przecież słowo "klechy" nie wyklucza żadnego z nich.
Winni, czy niewinni! Przepraszam... Dla cogito niewinnych "klechów" nie ma!
Reszta to taka komusza "omerta" zakrywająca prawdę i fakty!
PS.
I jeszcze te humorystyczne wstawki do mnie :lol: :
cogito napisał/a:
Ale oczywiście nie możesz inaczej, bo od dzieciństwa tak zostałeś zaprogramowany.

To ja programuję (dosłownie), a nie mnie. Ja jestem wolnym człowiekiem i dokonuję wyborów. I jestem absolutnie przekonany o ich słuszności, wynikającej ze spójnego i konsekwentnego rozumowania. W przeciwieństwie do twojego.

cogito napisał/a:
Tylko szkoda, że nie urodziłeś się pod inną szerokością geograficzną. Tam miałbyś większe pole aby zabłysnąć. W przenośni i dosłownie.

Czyżbyś mi życzył zamieszkiwania w 1945r. w Hiroszimie?

cogito napisał/a:
I nie mieszaj do tego komunistów. Oni nie są winni, że księża molestują dzieci.

Przyznaję! Znalazłeś jedno łajdactwo, któremu nie są winni komuniści!

Morgoth napisał/a:
Ale warto wyciągać na światło dzienne brudy KrK, nawet jeśli na oczy przejrzy 10% członków tegoż.

Mówi ślepy: Weź zamknij oczy, i popatrz!

wieluniak20 napisał/a:
Do osób które są zaślepione wiarą nic nie dotrze, chociaż byście im głową w mur walili.

Próbowali ubeccy kawalerowie, nieraz próbowali... !! Krew tryskała, mózg wylatywał z czaszki, a i Neron próbował i nic!
Ale jest to mało śmieszny "dowcip" :oops: !

PS2
A tak w analogii przestępczej do sprawy Murphy'ego.
Dlaczego tej samej miary co do starego i chorego księdza nie przykładacie do starego i chorego generała WJ ps.Wolski. Generała zostawić "w spokoju" ze względu na wiek, a księdza "kopać", choćby już go Bóg sądził!

Gregg Sparrow - 2010-04-07, 09:00

Cytat:
Sinead O'Connor: katoliczka na wojnie z Kościołem

Prawie dwadzieścia lat temu młodziutka irlandzka wokalistka wywołała skandal, niszcząc w czasie programu telewizyjnego zdjęcie Jana Pawła II

Nazwała wówczas papieża wrogiem i wezwała do walki z molestowaniem nieletnich przez księży. Dziś jej wyczyn z 1992 roku wydaje się niemal proroczy.

Sinead O'Connor nadal śpiewa i wciąż mówi o wykorzystywaniu dzieci. A Kościół katolicki stanął przed lawiną skarg dotyczących seksualnych i fizycznych napaści na dzieci dokonywanych przez duchownych w Irlandii i w całej Europie. Kilkadziesiąt lat temu takie przypadki maltretowania były niemal na porządku dziennym w ojczyźnie Sinead. W 1987 roku sprawa stała się na tyle poważna, że irlandzki Kościół wykupił polisę ubezpieczeniową, chroniącą przed ewentualnymi pozwami o molestowanie seksualne.

W ubiegłym tygodniu papież Benedykt XVI wystosował list pasterski, w którym przeprasza wiernych w Irlandii za dawne grzechy kościoła. Papież nie zgadza się jednak z tym, że Watykan celowo – jak twierdzą krytycy – tworzył atmosferę tajemnicy wokół problemu molestowania nieletnich. Benedykt XVI nie zapowiedział też żadnych działań dyscyplinarnych wobec hierarchów, którzy według opinii publicznej tuszowali przestępstwa księży, chociaż w ubiegłą środę przyjął dymisję Johna Magee’a. Irlandzkiemu biskupowi zarzuca się, że nie zgłosił na policję przypadków pedofilii wśród księży.

43-letnia O'Connor, matka czwórki dzieci, udzieliła wywiadu dziennikowi "Los Angeles Times" na temat ostatniego skandalu w Kościele katolickim.

Los Angeles Times: Czy twoim zdaniem słowa Benedykta XVI są wystarczające?

Sinead O'Connor: Mamy tu do czynienia ze sztuką kłamstwa. Papież zaczyna swój list od stwierdzenia, że pisze kierowany głęboką troską o naród irlandzki. Skoro jest tak bardzo przejęty, dlaczego czekał z tym listem 23 lata? Dlaczego ani on, ani jego poprzednik nie wsiedli do samolotu i nie polecieli do któregokolwiek z tych krajów, by spotkać się z ofiarami, przeprosić?

Swoim listem papież odwraca się plecami do irlandzkich hierarchów, dając nam do zrozumienia, że w pewien sposób działali oni niezależnie od Watykanu. Tymczasem istnieją dokumenty świadczące o tym, że jest to kłamstwo.

Gdybyś jako szef firmy dowiedział się, że twoi pracownicy wykorzystywali seksualnie dzieci, natychmiast byś ich zwolnił. Ponadto odwiedziłbyś pokrzywdzonych, przeprosił ich z całego serca i zaproponował im wszelką możliwą pomoc. Tak się nie stało.
Ciąg dalszy...


W 2001 roku kardynał Joseph Ratzinger napisał instrukcję, zgodnie z którą przypadki molestowania miały być objęte tajemnicą. Ale czy ta dyrektywa nie mówi również o współpracy z władzami cywilnymi?

Sinead O'Connor: W tym dokumencie Ratzinger stwierdza, że wszelkie sprawy związane z molestowaniem mają być kierowane do niego, do Watykanu. Tam zapadnie decyzja, czy będą one rozpatrywane w Rzymie, czy lokalnie przez biskupów. Miał się nimi zajmować wyłącznie Kościół. Były objęte tajemnicą papieską, co oznacza, że gdybyś ją złamał, nałożono by na ciebie ekskomunikę.

Faktem jest, że po raz pierwszy w dokumencie watykańskim pojawiła się jakakolwiek wzmianka o tym, że duchowni powinni współpracować z organami cywilnymi. Nie podoba mi się jednak to, że nastąpiło to dopiero w 2001 roku. Już w 1987 mieli świadomość istnienia tego problemu. Wiedzieli na tyle dużo, że wykupili ubezpieczenie.

Los Angeles Times: Co zatem powinien zrobić papież?

Sinead O'Connor: Powinno zostać przeprowadzone pełne dochodzenie kryminalne obejmujące hierarchię katolicką we wszystkich krajach, w których doszło do molestowania. Takim śledztwem powinien również zostać objęty Watykan.

Pełne dochodzenie kryminalne powinno również dotyczyć papieża. Powinien on ustąpić, ponieważ nie działał zgodnie z chrześcijańskimi zasadami w obronie dzieci, jak również ze względu na fakt, że jego organizacja przez wiele dziesięcioleci chroniła swoje interesy, zamiast dbać o dobro najmłodszych.

Watykan powinien paść na kolana i wyznać całą prawdę tym samym językiem, którego my zgodnie z jego wolą używamy podczas mszy.

Taka spowiedź jest jedyną nadzieją na przetrwanie kościoła w XXI wieku. To jest chybotliwy most, ale zawsze most. Osobiście gotowa jestem pomóc im przez niego przejść. Jeśli tego nie zrobią, nie przetrwają. Mam nadzieję, że im się uda, ponieważ katolicyzm ma wiele naprawdę pięknych stron.

Los Angeles Times: A co z ofiarami?

Sinead O'Connor: Papież twierdzi, że chce dać ofiarom uzdrowienie. Tyle że odmawia im tego, co w rzeczywistości mogło by podziałać na nie uzdrawiająco, czyli pełnego wyznania grzechów przez Watykan.

Mówimy tu o bardzo rozbitych ludziach. Ich życie jest trudne. Nie potrafią utrzymać pracy, związków. Watykan powinien dać im część swoich miliardów, żeby byli w stanie normalnie funkcjonować.

Los Angeles Times: Czy irlandzcy biskupi powinni podać się do dymisji, jak zaproponowało kilku z nich?

Sinead O'Connor: Dymisja będzie dla nich wybawieniem z opresji. Powinni być sądzeni jak kryminaliści. Gdyby któreś z nas ukrywało tego typu przestępstwa, natychmiast trafiłoby za kratki. I słusznie. Mamy tu do czynienia z podwójnymi standardami.

Los Angeles Times: Co w tej sytuacji powinni zrobić Irlandczycy?

Sinead O'Connor: To są dobrzy, poczciwi katolicy, którzy mimo tej całej sytuacji nadal chodzą na mszę. Oni mają w swoich rękach moc, by zmusić Watykan do tego, by padł na kolana i wyznał winy. Mogą to zrobić, odmawiając chodzenia na mszę, bojkotując Kościół dotąd, aż się przyzna.

Obecnie tkwimy w bardzo dysfunkcyjnym związku z organizacją, która nas w rzeczywistości wykorzystuje. I nie dostrzegamy tego, jak jesteśmy traktowani. Mamy mentalność posiniaczonej żony, która uważa, że to wszystko jej wina.

Los Angeles Times: A mimo to wciąż uważasz się za katoliczkę?

Sinead O'Connor: Jestem katoliczką i kocham Boga. Dlatego sprzeciwiam się temu, co ci ludzie wyczyniają z wiarą, w której się wychowałam.

Zawsze żarliwie kochałam to, co nazywam Duchem Świętym. Moim zdaniem stał się on zakładnikiem Kościoła katolickiego. Myślę, że Bóg musi się uwolnić od tych ludzi. Oni nie reprezentują wartości i postaw chrześcijańskich. Gdyby byli prawdziwymi chrześcijanami, już dawno by się przyznali. Tymczasem my cały czas próbujemy wycisnąć łzy z kamienia.

Krool50 - 2010-04-07, 16:38

Zygmunt Stary napisał/a:
A ja cieszę się, że nie znam tego uczucia "ketmana", kiedy im więcej kłamiesz, tym "wyżej" zajdziesz!
To "wyżej" jest bardzo pozorne...

W praktyce postawa piramidalnego kłamstwa. "Normalka" w kręgach sb-ckich.
_________________


Jak powyższe należy czytać w kontekście nadużyć w Irlandii?
Może, Zygmuncie Stary, przełożysz to z Waszego na nasze?
Normalka? Nie tylko jednak w kręgach sb-ckich.

Gregg Sparrow - 2010-04-27, 12:45

onet napisał/a:
Legalny seks z 12-letnimi dziećmi? W Watykanie

W kontekście ostatnich skandali seksualnych w Kościele europejskie media przypominają, że zgodnie z prawem, obowiązującym w Watykanie, wiek uprawniający do współżycia seksualnego wynosi 12 lat. Oznacza to, że na terenie Stolicy Apostolskiej dorośli mogą odbywać stosunki płciowe z 12-letnimi dziećmi, za zgodą tych ostatnich – informuje portal inopressa.ru, powołując się na wczorajszą publikację niemieckiej gazety "Die Welt".
Niemiecki dziennik ten fenomen nazywa "przeżytkiem prawnym XIX wieku". Wtedy we włoskim prawie karnym wiek uprawniający do współżycia seksualnego wynosił właśnie 12 lat. W 1929 roku podpisano tzw. traktaty laterańskie, kończące długi spór między papiestwem a władzami Włoch. Wtedy też Watykan przyjął włoski kodeks karny.

Od tej pory do kodeksu wprowadzano różne zmiany, np. zlikwidowano karę śmierci, ale artykuł dotyczący wieku przyzwolenia pozostał w niezmienionym kształcie, chociaż we Włoszech wiek ten podniesiono do 14 lat.

Kwestia wywołuje gorące spory wśród prawników. Niektórzy, jak np. profesor Manfred Nowak z Wiednia, uważają, że kościół rzymskokatolicki świadomie utrzymuje wiek przyzwolenia na tak niskim poziomie. Podobne przepisy obowiązują w innych krajach o silnej tradycji katolickiej - na Malcie czy w Hiszpanii. W tym ostatnim kraju, zaznacza gazeta, dopiero osiem lat temu podniesiono wiek przyzwolenia z 12 do 13 lat.

Kościół katolicki pogrążył się w kryzysie w wyniku ujawnienia licznych seksualnych skandali - przypomina niemiecki dziennik. Do wielu nadużyć, w Szwajcarii, Holandii, Austrii, Niemczech, USA czy Irlandii doszło wiele lat temu. Krytyki nie ustrzegł się także sam papież Benedykt XVI, któremu zarzucano, że nie podjął żadnych konkretnych kroków przeciwko księżom-pedofilom, gdy pełnił funkcję arcybiskupa Monachium. Watykan oficjalnie odrzuca wszystkie zarzuty.

23 kwietnia mieszkaniec amerykańskiego stanu Illinois złożył pozew przeciwko papieżowi. Mężczyzna, który w dzieciństwie był ofiarą duchownego-pedofila, żąda ukarania Benedykta XVI za ukrywanie przestępstw księży i domaga się odtajnienia archiwów Watykanu.


No to teraz już wiem skąd u księży pedofilia. Przyzwolenie prawa watykańskiego. :evil:

ilin - 2010-04-27, 17:30

No tak żałoba się skończyła to zaczynają się znowu durne posty.
Gregg Sparrow - 2010-04-27, 17:43

ilin napisał/a:
No tak żałoba się skończyła to zaczynają się znowu durne posty.

Na twoją durną zaczepke powiem tylko tyle że to podały EUROPEJSKIE media nie mające nic wspólnego z żałobą. Trzeba czytać to co ma się zamiar komentować.
Poza tym co ma wspólnego żałoba z molestowaniem przez księży???

ilin - 2010-04-27, 18:40

Cytat:
Na twoją durną zaczepke powiem tylko tyle że to podały EUROPEJSKIE media nie mające nic wspólnego z żałobą. Trzeba czytać to co ma się zamiar komentować.
Poza tym co ma wspólnego żałoba z molestowaniem przez księży???



Co ma prawo watykańskie do molestowania przez księży.

To nie żadna zaczepka ale zaczyna mnie już denerwowac (może mam zly dzień) robienie z igły wideł.

Gregg Sparrow - 2010-04-27, 19:15

ilin napisał/a:
Co ma prawo watykańskie do molestowania przez księży.

Przeczytałeś artykuł??? Tam jest wyraźnie napisane co.

ilin - 2010-04-27, 19:19

Widocznie czytaliśmy inne artykuły. :)
Gregg Sparrow - 2010-05-28, 08:51

onet napisał/a:
Administrator sieci wykrył dwóch księży pedofilów
Były administrator internetu diecezji w Savonie we Włoszech zawiadomił prokuraturę o tym, że wykrył w sieci dwóch księży pedofilów. Zawiadomienie złożył w czwartek, gdy składał zeznania w sprawie innego wykrytego przez niego wcześniej byłego już księdza.
Ansa podała, że informatyk, pracujący niegdyś w diecezji w Ligurii na północy Włoch, przedłożył prokuratorom listę księży, których należy przesłuchać jako osoby poinformowane o przypadkach pedofilii.

Wraz z tą listą przedstawił nazwiska dwóch następnych kapłanów, których wykrył w sieci, a także dokumentację czynów, jakie mieli popełnić.

Od chwili wybuchu skandalu pedofilii w Kościele w kilku krajach Episkopat Włoch zachęca osoby, które wiedzą o takich przypadkach, aby zgłaszały je wymiarowi sprawiedliwości.


Watykańska wykładnia tej sprawy będzie brzmiała: "przecież w innych grupach zawodowych również zdarzają się tacy zboczeńcy" (dokładnie tak jak robi to ZS na pierwszej stronie tego wątku... chodzi o ten post o Żydach)... zgodziłbym się, gdyby jednocześnie panowie w sukiennkach nie pretendowali do miana przewodników duchowych, a więc tych, którzy uważają, że mają wyłączność na moralność człowieczą...

ilin - 2010-05-28, 09:30

Gregg Sparrow napisał/a:
zgodziłbym się, gdyby jednocześnie panowie w sukiennkach nie pretendowali do miana przewodników duchowych, a więc tych, którzy uważają, że mają wyłączność na moralność człowieczą


W krajach muzułmańskich pretendują panowie w turbanach a w krajach nazwijmy to rozwiniętych panowie którym często niedaleko do ideałów tęczowej flagi.

Zygmunt Stary - 2010-05-28, 12:50

Gregg Sparrow napisał/a:
... zgodziłbym się, gdyby jednocześnie panowie w sukiennkach nie pretendowali do miana przewodników duchowych


Najlepiej to by było, gdybyśmy wszyscy byli młodzi, zdrowi i bogaci.
Politycy gdyby działali w interesie społecznym, uczniowie się uczyli, pracownicy rzetelnie pracowali itp.
Idealne społeczeństwo jest marzeniem od czasów Platona.

Niestety, Papież ma swojego spowiednika.
"Jeszcze się taki nie narodził, coby wszystkim dogodził...".

Nie ma jednak usprawiedliwienia dla zła, a zbrodnię i zgorszenie sieją ci, którzy są autorytetami i okłamują tych, którzy im wierzą!
Dlatego wierząc w sprawiedliwość Boga, nie zazdroszczę tego, co będą musieli znieść ci, którzy będąc odpowiedzialnymi za świętość, w jakikolwiek sposób ją szargają.
Jednocześnie nie stawiam się w roli sędziego. Prawda tylko w niektórych przejawach jest znana ogółowi.

cogito - 2010-05-28, 15:56

Zygmunt Stary napisał/a:

Nie ma jednak usprawiedliwienia dla zła, a zbrodnię i zgorszenie sieją ci, którzy są autorytetami i okłamują tych, którzy im wierzą!

Brazylia: polski ksiądz - pedofil ubiega się o zwolnienie
Ks. S. pochodzi z Zakopanego. Święcenia kapłańskie otrzymał w maju 1991 roku z rąk Franciszka Macharskiego. Nim został "wysłany" do Brazylii "pracował" w Polsce i na Ukrainie. Już wówczas dał się poznać z "tej strony". I jak zwykle w takich przypadkach jego przełożeni zaczęli zabawę w chowanego. Teraz, gdy mleko się wylało, będą głosić, że jest to atak na Krk. Wcześniej nie potrafili zdusić zła w zarodku. I tacy chcą innych pouczać.

Gregg Sparrow - 2010-05-29, 14:56

onet napisał/a:
Biskupi tuszowali pedofilię? Kościół nie wyklucza

We Włoszech mogło dojść do tuszowania przypadków pedofilii, także przez biskupów - przyznał po raz pierwszy przewodniczący Episkopatu kardynał Angelo Bagnasco. Skandal nadużyć był jednym z tematów obrad Konferencji Episkopatu Włoch w Watykanie.
- To błąd, który trzeba naprawić i przezwyciężyć - mówił kardynał Bagnasco na konferencji prasowej, podsumowującej zakończone obrady.

Poinformował ponadto, że we Włoszech nie powstanie komisja do omówienia takich przypadków i ich rozstrzygania.

Każdy biskup będzie kompetentną osobą, do której powinny zgłaszać się ofiary wykorzystywania, by podjął decyzje i inicjatywy - wyjaśnił włoski hierarcha.

- Nie sądzę, aby nie było dostępu do biskupów - dodał.

Przewodniczący Episkopatu zadeklarował, że jest gotów w każdej chwili wysłuchać ofiar księży-pedofilów, i dał do zrozumienia, że takiej samej gotowości oczekuje od wszystkich innych biskupów.

Kardynał Bagnasco nie chciał natomiast mówić o liczbach przypadków nadużyć we Włoszech. We wtorek sekretarz generalny episkopatu biskup Mariano Crociata powiedział dziennikarzom, że w procesach kanonicznych we Włoszech w ciągu ostatniego dziesięciolecia wykryto stu księży-pedofilów.


Ciekawe ile jest takich przypadków niwykrytych lub tuszowanych przez biskupów... :roll:

cogito - 2010-05-30, 15:20

Gregg Sparrow napisał/a:

Ciekawe ile jest takich przypadków niwykrytych lub tuszowanych przez biskupów... :roll:

Częściowo na to pytanie odpowiadają polskie media niezależne, co jest odbierane przez katolików jako atak na Krk. Sam fakt istnienia tego zjawiska nie wywołuje już takich reakcji.
Co najwyżej zamiast czynów są tylko słowa. Przeważnie potępia się tego typu przypadki i nic po za tym.
Cytat:
Z Katechizmu Kościoła Katolickiego:
2285
Zgorszenie nabiera szczególnego ciężaru ze względu na autorytet tych, którzy je powodują, lub słabość tych, którzy go doznają. Nasz Pan wypowiedział 1903 takie przekleństwo: "Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych... temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza" (Mt 18, 6)54Por. 1 Kor 8, 10-13.. Zgorszenie jest szczególnie ciężkie, gdy szerzą je ci, którzy, z natury bądź z racji pełnionych funkcji, obowiązani są uczyć i wychowywać innych. Takie zgorszenie Jezus zarzuca uczonym w Piśmie i faryzeuszom, porównując ich do wilków przebranych za owce55Por. Mt 7, 15..

Nie zważając na stanowiska Kościoła katolickiego dotyczące nadużyć seksualnych, niektórzy krytycy twierdzą, że pewne elementy doktryny oraz tradycyjne praktyki mogą przyczyniać się do narastania tego problemu. Zgodnie z nauczaniem Kościoła, jeżeli kapłan posiada odpowiednie pozwolenia kościelne, to jego osobiste grzechy nie mają wpływu na ważność sprawowanych przez niego sakramentów. Wewnętrzna organizacja instytucji kościoła podkreśla wagę instytucjonalnych zezwoleń jako podstawę statusu duchownego.

Źródło.
Jak widać, ksiądz-pedofil może wykonywać swój zawód. Gdyby np. był to pilot-narkoman, odebrano by mu licencję pilota. Dlaczego? Bo pilot-narkoman mógłby zabić co najwyżej z 500 osób. Natomiast ksiądz-pedofil "może zabić" o wiele więcej dusz ludzkich, bo na to pozwalają mu "przełożeni". O czym to świadczy? Ano o nieznajomości Biblii nie tylko przez tych "przełożonych", ale przez wiernych, czyli katolików. Biblia wyraźnie ostrzega kogo się bać i co zrobić, gdy członek jest powodem zgorszenia.
Dla tych, co uważają, że zjawisko pedofilii wśród księży katolickich jest marginalne mam coś ciekawego.
"To watykańska klątwa rzucona na księży pedofilów"
Ciekawy jestem, jakie konkretne działania nastąpią po tych słowach. I czy np. w Polsce media odważą się opisywać wszelkiego rodzaju przypadki naruszania przez księży obowiązującego prawa, jak czynią to w stosunku do celebrytów. Jeżeli ktoś chce być na świeczniku, powinien, albo świecić przykładem, albo podlegać krytyce, a szczególnie, gdy dopuści się tak ohydnych czynów.

ilin - 2010-05-30, 15:37

cogito napisał/a:
Ciekawy jestem, jakie konkretne działania nastąpią po tych słowach. I czy np. w Polsce media odważą się opisywać wszelkiego rodzaju przypadki naruszania przez księży obowiązującego prawa, jak czynią to w stosunku do celebrytów


Ja myślę że od dawna robią to z cala zjadliwością.

Pamiętacie sprawy ks Jankowskiego ? (kapelana Solidarności)

cogito - 2010-05-31, 22:50

Tym razem były nieletnie dziewczynki.
Znów skandal w Kościele. Biskup sypiał z nieletnimi

miko 005 - 2010-06-01, 21:49

cogito napisał/a:
Tym razem były nieletnie dziewczynki.
Znów skandal w Kościele. Biskup sypiał z nieletnimi


W żaden sposób nie chce bronić przypadków pedofilii, a tym bardziej tej, której dopuszczają się osoby duchowne, bo powinny właśnie one, świecić nieskazitelnością i ... w ogóle wszelakim dobrem.
Nie mniej, chcę zadać pytanie wszystkim tym, którzy wypowiadając się na temat przypadków pedofilii w Kościele, wylewają więcej "żółci", niż potrzeba :shock:

Czy tak potępiany przez Kościół Katolicki homoseksualizm, jest według Was (sączących żółć), przejawem choroby, czy może jednak zboczeniem, które należy bezwzględnie piętnować?

Jak już odpowiedzieliście sobie na to pytanie, to zadajcie sobie podobne, w kontekście pedofilii.
Dla łatwiejszego przyswojenia powagi zagadnienia, zacytuję kilka tez zaczerpniętych z ... książek, internetu.

Cytat:
U pedofilów niekiedy stwierdza się zmiany organiczne w mózgu, które prowadzą do tego typu zachowań, ale w większości przypadków o rozwoju pedofilii decydują czynniki psychiczne i rozwojowe, np. zaburzone relacje z rodzicami, doświadczenie przemocy seksualnej w dzieciństwie, odczuwanie lęku wobec kobiet, kompleksy, niepowodzenia w życiu seksualnym.

Cytat:
Czynów pedofilnych mogą dokonywać nie tylko pedofile, ale również osoby, które podejmują kontakty seksualne z dziećmi, gdyż mają trudność (z różnych powodów) w nawiązaniu kontaktów seksualnych z osobami dorosłymi. Dziecko w tym przypadku jest bardziej dostępnym, łatwiejszym w pozyskaniu partnerem seksualnym niż osoba dorosła, choć nie jest najbardziej pożądanym erotycznie obiektem. U osób, które podejmują zastępcze, sytuacyjne czyny pedofilne, rozpoznaje się między innymi: psychozy, zaburzenia osobowości, otępienie starcze, zmiany organiczne.


Pedofilia, to chyba najstraszniejsza rzecz, jaka mogła dotknąć gatunek ludzki, z racji tego, że w tym wypadku cierpią najmłodsi. Ale jednocześnie pedofilia, nie jest tylko i wyłącznie domeną ludzi w sutannach, a wszystkie te przypadki, chociaż jest ich naprawdę dużo, to nie cały Kościół.
Dlatego, dziwię się ludziom dorosłym (no i tym myślącym samodzielnie), że nie mogą pojąć takich spraw, gdy z taką łatwością przychodzi im pojmowanie Boskości, i wszystkiego tego, co się z Nią łączy.

Tomek - 2010-06-02, 16:09

http://wiadomosci.gazeta....a_zarzuty_.html
Cytat:
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wpisów internautów na forach pod tekstami o proboszczu podropczyckiej parafii, który jest podejrzany o molestowanie seksualne dwóch dziewczynek i współżycie z trzecią
Prokuratura Rejonowa w Ropczycach dostała z policji wydruki około 20 z kilkuset komentarzy, które pojawiły się pod publikacjami w sprawie ks. Romana J., proboszcza parafii w Małej koło Ropczyc. Duchowny, zapalony motocyklista, został aresztowany 29 kwietnia.

Komentarze, które mają śledczy, zostały wstępnie zakwalifikowane jako groźby karalne wobec pokrzywdzonych dziewczynek.

Wśród licznych wpisów na forach były m.in. takie: "Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, jak straszną rzecz zrobiłyście. A czy zdajecie sobie sprawę, że jak ks. Roman dostanie karę to go wsadzą do więzienia dla pedofilii do celi z prawdziwymi zboczeńcami!!! Ruszcie trochę wyobraźnią, co go tam może spotkać!!!!! Najgorszemu wrogowi tego nie życzę. Błagam, zastanówcie się 100 razy, co chcecie w sądzie powiedzieć, czy warto...."

Inny wpis: "Czas Małej już się skończył i szkoda. Zniszczono człowieka, dzięki któremu się rozwijaliście i mieliście nadzieję na lepsze życie. Tak już ta nasza polska mentalność: jak ktoś wysunie głowę ponad lokalny sznureczek, trza go o tę główkę ukrócić".

- Przyjęliśmy, że takie komentarze noszą cechy gróźb, są zmuszaniem pokrzywdzonych dziewczynek do wycofania złożonych przez nich zeznań. Na nasze polecenie policja dotrze do autorów komentarzy. Ich nazwiska ustali na podstawie adresów IP komputerów. Internauci będą przesłuchiwani. Nie wykluczamy, że przedstawimy im zarzuty - mówi "Gazecie" Zygmunt Zięba, wiceszef ropczyckiej prokuratury.

Główne śledztwo, w którym postawiono zarzuty proboszczowi parafii w Małej, zostało właśnie przeniesione z Ropczyc do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. Jej wiceszef Jan Łyszczek tłumaczy: - Waga sprawy o tym zdecydowała i szerokie zainteresowanie opinii publicznej. Śledztwo już zostało przydzielone nowemu prokuratorowi.

Ks. Roman J. w dalszym ciągu siedzi w areszcie. Proboszcz jest podejrzany o molestowanie seksualne dwóch dziewczynek poniżej 15 lat i obcowanie płciowe z nastolatką, która nie skończyła 18. roku życia. Księdzu J. grozi do 12 lat więzienia.

Z ustaleń "Gazety" wynika, że pierwsza z najmłodszych dziewczynek miała być przez proboszcza molestowana w latach 2003-2005, druga w 2007 roku, a najstarsza miała obcować z nim płciowo w latach 2007-2008. - W tym ostatnim przypadku mamy do czynienia z nadużyciem zaufania przez księdza, jako nauczyciela religii wobec dziewczynki, która nie skończyła 18 lat. To jest przestępstwo - twierdzi prokuratura.

Zanim śledztwo przekazano do Rzeszowa, ropczycka prokuratura dostała list podpisany przez 700 mieszkańców wsi, którzy stają w obronie księdza i żądają wypuszczenia go z aresztu. - Ci ludzie twierdzą, że zrobiliśmy zamach na ich autorytet - dodaje prokurator Zięba.

Śledczy twierdzą, że mają mocne dowody na to, że ks. J. molestował dwie dziewczynki, a z trzecią współżył. Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu do sądu trafi akt oskarżenia przeciwko proboszczowi. Duchowny do części zarzutów się przyznał.

Przypomnijmy, że ks. Roman J. był pierwszym dyrektorem i współzałożycielem katolickiego Radia Via w Rzeszowie.

ilin - 2010-06-02, 16:40

A co będzie jeśli jest niewinny ?

No tak ale jak ksiądz to musi być winny.


Niedawno grasował gwałciciel były zgwałcone a w końcu się okazało że nie były zgwałcone. :)

Tomek - 2010-06-03, 11:57

ilin napisał/a:
A co będzie jeśli jest niewinny ?

No tak ale jak ksiądz to musi być winny.


Niedawno grasował gwałciciel były zgwałcone a w końcu się okazało że nie były zgwałcone. :)


A co ma byc? Usprawiedliwiasz zachowanie internautow? Prokuratura twierdzi, ze ma mocne dowody. Nie sadze, ze prokuratura opiera zarzuty na zalożeniu "ksiądz to pedofil".

ilin - 2010-06-03, 13:06

Łatwo jest zgnoić czlowieka.
Zwłaszcza jeśli zarzuty opiera się na stwierdzeniu że prokuratura ma dowody.

Nie raz już prokuratura się skompromitowala.

Sądy należy wydawać po uczciwym osadzeniu a nie na podstawie przecieków medialnych.

Tomek - 2010-06-03, 16:46

ilin napisał/a:
Łatwo jest zgnoić czlowieka.
Zwłaszcza jeśli zarzuty opiera się na stwierdzeniu że prokuratura ma dowody.

Nie raz już prokuratura się skompromitowala.

Sądy należy wydawać po uczciwym osadzeniu a nie na podstawie przecieków medialnych.


Czy Ty umiesz czytac ze zrozumieniem? Jakie wiadomosci medialne? O sprawie bysmy sie nie dowiedzieli gdyby nie dzielni mieszkancy wsi z ktorej jest ta dziewczynka - ktorym sie nie spodobalo, ze zeznaje. To im zawdzieczamy te wiadomosc.

ilin - 2010-06-03, 17:04

Wiesz znam ze słyszenia wiele przypadków w którym to dziewczyny łatwo szafowaly swoim tyłkiem a potem byly oskarzenia to o gwałt to ojcostwo a jak do końca bylo to nikt nie wie.

Niech sie tym zajmą własciwe organy a my nie dzielmy skóry na niedźwiedziu.

Ani ja ani Ty nie wiesz jak było naprawdę.

Tomek - 2010-06-03, 17:07

ilin napisał/a:
Wiesz znam ze słyszenia wiele przypadków w którym to dziewczyny łatwo szafowaly swoim tyłkiem a potem byly oskarzenia to o gwałt to ojcostwo a jak do końca bylo to nikt nie wie.

Niech sie tym zajmą własciwe organy a my nie dzielmy skóry na niedźwiedziu.

Ani ja ani Ty nie wiesz jak było naprawdę.


Ale artykuł dotyczy nie samego molestowania, tylko tego, że paru ludzi zostało przez prokuraturę oskarżonych o próbę wpłynięcia na zeznania dziewczynek...

ilin - 2010-06-03, 17:09

Jak będziemy dalej to ciągnąć to nas oskarżą o próbę wpłynięcia na cos tam :)
miko 005 - 2010-06-03, 17:49

Tomek napisał/a:
Czy Ty umiesz czytac ze zrozumieniem?

To Twoje słowa w stosunku do ilin. Ale jakoś sam nie bardzo wiesz co czytasz :?
Tomek napisał/a:
Ale artykuł dotyczy nie samego molestowania, tylko tego, że paru ludzi zostało przez prokuraturę oskarżonych o próbę wpłynięcia na zeznania dziewczynek...

A przecież tam pisze jasno, że;
Cytat:
Na nasze polecenie policja dotrze do autorów komentarzy. Ich nazwiska ustali na podstawie adresów IP komputerów. Internauci będą przesłuchiwani. Nie wykluczamy, że przedstawimy im zarzuty - mówi "Gazecie" Zygmunt Zięba, wiceszef ropczyckiej prokuratury.

Zatem cała sprawa jest na etapie ciągłych prac, ale Ty już wiesz wszystko na ten temat, prawda?

A tak na marginesie tych wpisów "zastraszających" zeznające i pokrzywdzone. Zdajesz sobie sprawę z tego, że internet to takie s.k.u.r.w.y.s.y.ń.s.t.w.o, gdzie może napisać każdy i wszystko. Położysz głowę pod topór, że autorami tych wpisów nie są np. prowodyrzy, którzy świadomie działają na niekorzyść księdza.
Typowy przykład wylewania zbędnej ilości żółci, nie znając wszystkich faktów. No ale sprawa dotyczy znowu KK, więc w tym wypadku jest to nawet wskazane, przynajmniej tak uważają co poniektórzy :shock:

Tomek - 2010-06-03, 18:14

miko 005 napisał/a:
Zatem cała sprawa jest na etapie ciągłych prac, ale Ty już wiesz wszystko na ten temat, prawda?


Ty widzę, że również masz problemy z czytaniem - w żadnym miejscu w postach pod tym co wkleiłem nie odniosłem się do winy księdza - nie ma tu NIGDZIE mojej opinii, poza tym, że ludzie piszący w internecie faktycznie pisali coś co można uznac za nakłanianie do zmiany zeznań - a presja szczególnie na wsiach na takich zeznających jest olbrzymia. Więc nie bredź proszę, że już wiem wszystko, bo to Ilin komentował w taki sposób, jak gdyby był niemal pewien, że to manipulacja...

Cytat:
A tak na marginesie tych wpisów "zastraszających" zeznające i pokrzywdzone. Zdajesz sobie sprawę z tego, że internet to takie s.k.u.r.w.y.s.y.ń.s.t.w.o, gdzie może napisać każdy i wszystko. Położysz głowę pod topór, że autorami tych wpisów nie są np. prowodyrzy, którzy świadomie działają na niekorzyść księdza.


Nie, nie położę, nigdzie nie stwierdzam nawet, że tak musiało byc. Jednak nie masz racji, że w internecie każdy może napisac wszystko. Nie może, stąd oskarżenie.

Co do KK - niestety sam jest sobie winien takiego traktowania. Oskarżenia o pedofilę wśród księży nie są wyssane z palca - szczególnie, że jeszcze kilka lat temu Kościół takie sprawy zamiatał pod dywan - księdza się przesunęło do innej parafii, z rodziną się jakoś dogadano, ewentualnie jakaś cicha sprawa. Więc stawanie teraz w obronie biednego nękanego KK to hipokryzja.

miko 005 - 2010-06-03, 19:09

Tomek napisał/a:
Ty widzę, że również masz problemy z czytaniem - w żadnym miejscu w postach pod tym co wkleiłem nie odniosłem się do winy księdza

A gdzie ja pisałem, że chodzi mi o sprawę księdza :?: :shock: Miałem na myśli fakt następujący;
Cytat:
Na nasze polecenie policja dotrze do autorów komentarzy. Ich nazwiska ustali na podstawie adresów IP komputerów. Internauci będą przesłuchiwani. Nie wykluczamy, że przedstawimy im zarzuty - mówi "Gazecie" Zygmunt Zięba, wiceszef ropczyckiej prokuratury.

Gdzie Ty odniosłeś się do tego w sposób następujący;
Tomek napisał/a:
Ale artykuł dotyczy nie samego molestowania, tylko tego, że paru ludzi zostało przez prokuraturę oskarżonych o próbę wpłynięcia na zeznania dziewczynek...
Tomek napisał/a:
Więc nie bredź proszę, że już wiem wszystko ...

Typowe, wszyscy bredzą tylko nie ja :? :shock:

Tomek napisał/a:
Jednak nie masz racji, że w internecie każdy może napisac wszystko. Nie może, stąd oskarżenie.

Mam rację, bo gdyby nie mogli napisać, to nie byłoby interwencji np. prokuratury, bo nie byłoby sprawy ;) . A tak, sam fakt oskarżenia jest efektem czyiś głupich wpisów do internetu, zatem jednak można. A że trzeba potem wypić nawarzone piwo :wink: , to cena za możliwości pisania co ślina na język przyniesie.
Tomek napisał/a:
Więc stawanie teraz w obronie biednego nękanego KK to hipokryzja.

Jakbyś dobrze prześledził wątek, i moje podejście do niego, to pewnie tak trudne słowo :twisted: jak hipokryzja, zamieniłbyś na obiektywizm ;)

Dalsza dyskusja w konkretnym przypadku nie wniesie już niczego nowego do sprawy, więc z mojej strony to na razie wszystko

ilin - 2010-06-03, 19:26

Tomek napisał/a:
że już wiem wszystko, bo to Ilin komentował w taki sposób, jak gdyby był niemal pewien, że to manipulacja


Niczego nie byłem niemal pewien ,ani zupełnie pewien :)

Apelowalem aby tylko zachować dystans wobec calej sprawy bo jej nie znamy.

Co do komentarzy internautów
Zabity ksiądz

Jeden z komentarzy
Cytat:
Fajnie!

Tylko tak z Klerem- za morde te dzicz!


To jedna z wielu perełek.

Gregg Sparrow - 2010-06-03, 21:10

onet napisał/a:
Arcybiskup pomagał w molestowaniu dzieci?
Przeciwko przewodniczącemu niemieckiej konferencji biskupów, arcybiskupowi Robertowi Zollitschowi, prowadzone jest śledztwo w związku z podejrzeniem pomocnictwa w molestowaniu seksualnym dzieci - poinformowała agencja dpa.
Prokuratura we Fryburgu (Badenia-Wirtembergia) potwierdziła doniesienia niemieckich mediów, m.in. telewizji publicznej ARD, na ten temat.

Agencja dpa pisze, że archidiecezja Fryburga wiedziała o księdzu, który dopuszczał się molestowania seksualnego. Zollitsch, w którego gestii leżały wtedy sprawy kadrowe, miał w 1987 roku spowodować, że ten ksiądz został przywrócony do obowiązków w Birnau nad Jeziorem Bodeńskim.

Śledztwo przejęła prokuratura w Konstancji, ponieważ w jej gestii leżą także zarzuty wobec owego księdza.

Według dpa oskarżenie przeciwko arcybiskupowi Zollitschowi zostało wniesione w maju. Archidiecezja Fryburga twierdziła w środę, że zarzuty wobec Zollitscha są bezpodstawne.

Od początku roku w Niemczech ujawniane są kolejne przypadki nadużyć - przemocy fizycznej i molestowania seksualnego - wobec dzieci w szkołach i internatach podległych Kościołowi katolickiemu.

Ile jeszcze takich kwiatków???
KK dawno ukrywał takie sprawy a teraz udaje niewiniątko. Należy ujawniać WSZYSTKIE takie przestępstwa ażeby ludzie dowiedzieli się co robi czarna mafia (tak dokładnie należy to nazywać po imieniu... tak działają organizacje przestępcze czyli mafia)

ilin - 2010-06-03, 21:21

Gregg Sparrow napisał/a:
tak działają organizacje przestępcze czyli mafia)


Dokladnie tak robi TVN,GW i parę innych stacji czy pism.

Ujawniaja to co im na rękę a zamiatają pod dywan czy przedstawiają w krzywym zwierciadle to co im nie leży. :)

Gregg Sparrow - 2010-06-03, 21:27

ilin napisał/a:
Gregg Sparrow napisał/a:
tak działają organizacje przestępcze czyli mafia)


Dokladnie tak robi TVN,GW i parę innych stacji czy pism.

Ujawniaja to co im na rękę a zamiatają pod dywan czy przedstawiają w krzywym zwierciadle to co im nie leży. :)

Hehe zaraz wyjdzie na to że to "TVN, GW i parę innych stacji czy pism" molestowało te dzieci :D

Jaro - 2010-06-03, 21:37

ilin napisał/a:
Ujawniaja to co im na rękę a zamiatają pod dywan czy przedstawiają w krzywym zwierciadle to co im nie leży. :)



Molestowanie dzieci nazywasz jako przedstawianie tego faktu w krzywym zwierciadle...?!

ilin - 2010-06-03, 22:26

Jaro napisał/a:
Molestowanie dzieci nazywasz jako przedstawianie tego faktu w krzywym zwierciadle...?!


ilin napisał/a:
zamiatają pod dywan czy przedstawiają w krzywym zwierciadle to co im nie leży.


Np: machlojki popieranych polityków.

Gregg Sparrow napisał/a:
Hehe zaraz wyjdzie na to że to "TVN, GW i parę innych stacji czy pism" molestowało te dzieci


Gdyby W GW tak napisali to z pewnością byś uwierzył :)

http://www.covalus.ovh.org/zycie.html

Radzę przeczytać do poduszki.
To tylko opowiadanie ale bardzo dobrze ujmuje sedno rzetelności dziennikarskiej. :)

cogito - 2010-06-04, 13:48

miko 005 napisał/a:

Czy tak potępiany przez Kościół Katolicki homoseksualizm, jest według Was (sączących żółć), przejawem choroby, czy może jednak zboczeniem, które należy bezwzględnie piętnować?

Szanowny Miko 005, nie jestem specjalistą w dziedzinie chorób, więc nie będę obstawiał czy pedofilia jest chorobą psychiczna, czy może psychopatią. W jednym i drugim przypadku osobnik dotknięty pedofilią powinien być od społeczenstwa odizolowany, a już ponad wszleką wątpliwość przymusowo leczony, aby nie stwarzał zagrożenia.
A jak to wygląda w praktyce, gdy zostanie ujawnionyprzypadek pedofilii u księży lub osób duchownych ?

Oczywiście mówimy o Krk, więc tu metody są dopracowane do perfekcji. Pójście w zaparte, nacisk na ofiarę ze strony środowiska wiernych sterowany z ambony, przekupienie ofiary w celu wycofania oskarżenia, ukrycie/przeniesienie do innej parafi lub wysłanie za granicę na misje sprawcy-pedofila, brak współpracy z organami sprawiedliwości lub wykorzystanie pozycji Krk do zminimalizowania konsekwencji prawnych.

Zupełnie inaczej sprawy się mają, gdy pedofilem jest osoba świecka. Nawet, gdy zajmuje wysoką pozycję społeczną nie może liczyć na ulgowe traktowanie. Areszt, osądzenie, skazanie i osadzenie w więzieniu. Przykładem może być sprawa Andrzeja Samsona.
http://www.onet.tv/sprawa...01,1,klip.html#

A teraz- dla porównania - osoba duchowna. Ks. Wincenty Pawłowicz z wioski Witonia. Grasował bezkarnie od 2000 roku. Gdy się mleko wylało najpierw przenoszony przez purpuratów na inne parafie, a następnie ukrywany na Ukrainie. Dopiero dzięki redaktorom pewnej gazety, którzy wyręczyli w poszukiwaniu organa ścigania, mając do wyboru sądy ukraińskie i tamtejsze więzienie, sam oddał się na granicy w ręce polskiej policji i trafił przed oblicze polskiego sądu. I- jak można się było spodziewać - zapadł ulgowy wyrok - tylko 2 lata. Po odsiedzeniu wyroku zapewnie powróci do zawodu.

Miko 005, jest oczywistą oczywistością, że tę nierówność względem prawa dostrzegają osoby samodzielnie myślące i stąd poruszany temat pedofilii wśródk kleru. I nie jest to - jak to interpretujesz - wylewanie żółci, ale wyraz oburzenia, że sutanna stanowi swoisty immunitet. Nawet w Bibli napisano, że wszyscy jesteśmy równi.
Wprawdzie w Krk nie przestrzega się tej zasady, ale nawet, jeżeli kogoś nazywa się ojcem świętym, to nie oznacza, że pozostali są "świętymi krowami".

ilin - 2010-06-04, 14:28

cogito Powinieneś znać:

Cytat:
"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą


Cytat:
2.Bóg jest sędzią sprawiedliwym który za dobre wynagradza a za złe karze.

cogito - 2010-06-04, 18:20

Ilin, w tym wątku nie wykazujemy się znajomością Biblii, ale poruszamy problem pedofilii w Krk.
Może, gdyby Twoje "święte krowy" znały Bibilę nie byłoby tego problemu. Więc im zadedukuj te fragmenty, w których napisano tak:
Cytat:
"Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".Wtedy odezwie się do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom. Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie". Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" Wtedy odpowie im: "Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego». (Mt 25, 31 - 46)

Możesz różnie to interpretować. Ja jednak uważam, że biorąc w obronę tych najmniejszych staję po właściwej stronie, na co nie stać hierarchów kościelnych włącznie z papieżem na czele. Ci wybrali obłudę, fałsz i zakłamanie. Mówią, a nie czynią. To zbyt mało.

ilin - 2010-06-04, 18:30

Oczywiście że im to i wszystkim dedykuje.

Ale za złe uczynki ich Bóg rozliczy a nie my.

Nie zrozum że za udowodnione przestępstwa mogą być bezkarni.
Powinni być karani tak samo jak każdy inny człowiek przez wymiar sprawiedliwości.

Ale winy należy udowodnić a nie najpierw rzucać oskarżenie urabiać opinię publiczną a potem sie zobaczy.

cogito - 2010-06-17, 22:30

Watykan cofa karę dla Paetza
Bez komentarza.

ilin - 2010-06-18, 10:25

Mnie ta sprawa "śmierdzi" zbyt mało wiemy aby coś powiedzieć.
Przepychanki hierarchów ?

http://fakty.interia.pl/r...albo-ja,1494292

Zważmy że nie było żadnego zawiadomienia od poszkodowanych a sprawa wybuchła krótko po objęciu urzędu Metropolity Poznańskiego.

Podobnie rzecz się miała z Abp Wielgusem w Warszawie.

Wg mnie ktoś tu rozgrywa jakąś grę ale nie potrafię jeszcze powiedzieć kto i jaką.

Tomek - 2010-06-18, 12:00

Cytat:
Zważmy że nie było żadnego zawiadomienia od poszkodowanych a sprawa wybuchła krótko po objęciu urzędu Metropolity Poznańskiego.


Jak to nie, skorzystano z procedur kościelnych, nie prawnych. Watykan nawet jakąś komisję powoływał. Tyle, że procedury przerwano zdaje się w momencie gdy Paetz złożył rezygnację.

Fakty są takie, że wiele przypadków molestowań jest prowadzonych przez wewnątrzkościelne instytucje. Taka mentalność polska - za granicą od razu do sądu ludzie latają. Mniejszość decyduje się na drogę sądową, na szczęście to się zmienia, bo sprawy załatwiane w kościele są często zamiatane pod dywan.

Dlatego też uważam, że takie stawianie sprawy - nikomu niczego nie udowodniono = nic sie takie go nie wydarzyło jest niestety błędem. I hipokryzją zresztą. Bo publicyści katliccy nie mają żadnych oporów przed tym by jednocześnie oskarżać połowę Rosji i Polski o katastrofę smoleńską, nie mając ŻADNYCH dowodów, poza spekulacjami.

ilin - 2010-06-18, 13:40

Bzdury gadasz.

Peatz w przeciwieństwie do wielu polityków miał honor podać się do dymisji jak wybuchł jakiś szum wobec niego.

yabos - 2010-06-18, 13:47

To Twoim zdaniem każdy wokół którego wybuchnie szum a jest niewinny powinien podać się do dymisji? Mi się zawsze wydawało, że raczej powinien oczyścić się z zarzutów.
ilin - 2010-06-18, 13:50

Osoba piastująca wysoki urząd tak.

Zresztą i tak już został medialnie skazany.
Zarzuty też były medialne.
Prokuratura nie miała żadnych dowodów.

Tomek - 2010-06-18, 18:16

ilin napisał/a:
Osoba piastująca wysoki urząd tak.

Zresztą i tak już został medialnie skazany.
Zarzuty też były medialne.
Prokuratura nie miała żadnych dowodów.


Bzdury gadasz. Poszkodowani w ogóle nie zgłosili tego do prokuratury, jak to często w KrK się robi, tylko wykorzystali procedury kościelne.
JP2 pilnował śledztwa kościelnego, a Paetz zrezygnował z piastowanych funkcji. Trzeba, szczególnie teraz być ślepcem by nie widzieć tego, że ktoś mu doradził:
"zrezygnuj teraz z funkcji, będzie ładnie wyglądało, śledztwo anulujemy, a Ty za 3 lata spokojnie wrócisz".
Zresztą, to, że Paetz kłamie, dodatkowo uwiarygadnia fakt, że był tajnym informatorem SB. Ale dla Ciebie, widzę sprzedawczyki SB są bardziej wiarygodni.

ilin - 2010-06-18, 18:56

Cytat:
Ty za 3 lata spokojnie wrócisz


A do czego wrócisz ?

Przywrócą mu funkcję z której zrezygnowal ?

Spzedawczyki z SB właśnie teraz z tego aferę robią.

Z drugiej zaś strony jakie przestępstwo karne popełnił? Zakładając ze to co mu zarzucano to prawda ?

O ile wiem to do seminarium idzie się już w wieku pełnoletnim.

Jak to jest z wami homofobia was ogarnęła :)
A gdzie eurotolerancja :)

bob_mistrz - 2010-06-18, 19:37

ilin napisał/a:
Z drugiej zaś strony jakie przestępstwo karne popełnił? Zakładając ze to co mu zarzucano to prawda ?

O ile wiem to do seminarium idzie się już w wieku pełnoletnim.


Czyli dla Ciebie molestowanie dotyczy tylko nieletnich?? To gratuluję wiedzy...

W zależności od stanu faktycznego molestowanie seksualne może wypełniać znamiona czynu zabronionego z art. 197-199 oraz art. 202 i 203 Kodeksu karnego.

ilin - 2010-06-18, 19:48

bob_mistrz napisał/a:
Czyli dla Ciebie molestowanie dotyczy tylko nieletnich?? To gratuluję wiedzy...


To może napiszesz mi w jaki sposób ich molestował.
Co im dokładnie robił ?
Masz taką wiedzę bo ja nie.
Powtarzam jakie przestępstwo popełnił?
To jest zasadnicze pytanie.

Wg mojej oceny to zgnojono człowieka.Nie podając żadnych faktów.

cogito - 2010-06-18, 20:27

Ks. Węcławski odchodzi
Cytat:
Ks. prof. Tomasz Węcławski ma 55 lat, urodził się i mieszka w Poznaniu. Uważany jest za jednego z najwybitniejszych i najbardziej kontrowersyjnych polskich teologów. Napisał kilkanaście książek. Był rektorem poznańskiego Seminarium Duchownego i dziekanem Wydziału Teologicznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W latach 1997-2002 był członkiem Międzynarodowej Komisji Teologicznej w Rzymie.

W roku 2000 włączył się w sprawę rozwiązania skandalu, który pustoszył poznański Kościół: niektórzy klerycy i młodzi księża oskarżyli ówczesnego metropolitę abpa Juliusza Paetza o seksualne molestowanie. Na początku 2002 r. sprawę ujawniły media, a ks. Węcławski udzielił "Tygodnikowi Powszechnemu" wywiadu, w którym zdemaskował postawę abpa Paetza oraz niektórych ludzi Kościoła, tuszujących skandal. Wkrótce stracił stanowisko dziekana Wydziału Teologicznego UAM.

ilin - 2010-06-18, 21:01

http://pl.wikipedia.org/wiki/Juliusz_Paetz
bob_mistrz - 2010-06-18, 22:40

ilin napisał/a:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Juliusz_Paetz


Cytować wiki, to tak jakby cytować (bez urazy) Zygmunta Starego ;)

ilin napisał/a:
To może napiszesz mi w jaki sposób ich molestował.
Co im dokładnie robił ?


Kłania się panu czytanie ze zrozumieniem... Czy ja gdziekolwiek wydałem wyrok czy nawet własny osąd na temat tego pana :?: Ja odniosłem się tylko i wyłącznie do twojego wpisu, w którym sam zadajesz pytanie, jakie przestępstwo karne (przestępstwa są tylko karne bądź karne skarbowe ;) ) w/w pan popełnił ZAKŁADAJĄC (TY sam to zakładasz, oczywiście hipotetycznie), że to co mu zarzucano to prawda, bo przecież do seminarium to tylko pełnoletni idą.

ilin - 2010-06-19, 10:12

bob_mistrz napisał/a:
To może napiszesz mi w jaki sposób ich molestował.
Co im dokładnie robił ?



Kłania się panu czytanie ze zrozumieniem..


Ano kłania się.

Sam napisałeś
Cytat:
W zależności od stanu faktycznego molestowanie seksualne może wypełniać znamiona czynu zabronionego z art. 197-199 oraz art. 202 i 203 Kodeksu karnego.


Więc się pytam jakie to paragrafy złamał.


Nie raczyłeś też zwrócić uwagi na ikony emocji jakie dałem w poście napisanym o godź 18:56 .
Trzeba napisać wyraźnie to jest żart bo nie dociera ?

Apropo wilkipedii to alternatywa dla postu cogito aby to samo przeczytać ale z innego źródła poszerzone o genezę sprawy.

cogito - 2010-06-19, 20:37

Watykan: nie będzie rehabilitacji abp. Paetza
Bez komentarza.

ilin - 2010-06-19, 22:11

cogitoczytałem wcześniej.

Wychodzi na to ze to tylko jednorazowa przepustka.

cogito nie odnosisz wrażenia że w tym przypadku jest coś nie tak ?
Jakieś ugrupowania zwalczają inne inne ugrupowania ? To rzekome molestowanie jest tylko pretekstem?
Mnie się to coś nie widzi. Już 10 lat temu było to bardzo podejrzane mimo że nie miałem netu jeszcze i info tylko z gazet i tv mogłem czerpać.

Shymool - 2010-06-19, 23:34

Z tych całych dyskusji wynika, że to nasza WSI nakręciło sprawę molestowania przez Paetza. A czy te wszystkie sprawy dotyczące tysięcy molestowanych przez księży osób na całym świecie (USA, Irlandia itp) to też nasze WSI. Nie przeceniajcie ich możliwości. ilin, rozumiem twoje oddanie klerowi (nie kościołowi bo z kościołem nie ma to nic wspólnego), ale przemyj jutro oczy kranówką a nie wodą "święconą" :grin:
ilin - 2010-06-20, 08:11

Nie omieszkam to zrobić zarówno jedną jak i drugą wodą.

Jak widać krótkowzroczność jest powszechna.

Ja nie wiem czy WSI czy ktoś inny.
Jak wiadomo jest kilka pism związanych z kościołem i one różne sprawy w różnym świetle przedstawiaja.
Tutaj bym raczej przyczyny upatrywał.

Shymool - 2010-06-20, 12:17

Główny problem polega na tym, że Kościół nie potrafi lub nie chce sam tego rozwiązać i jednoznacznie się oczyścić.
Tomek - 2010-06-20, 15:07

Cytat:
Podobnych przypadków było na tyle dużo, że w grudniu 1999 r. rektor poznańskiego seminarium ksiądz Tomasz Karkosz decyduje się na rozmowę z arcybiskupem. W lutym 2000 r. u abp. Paetza interweniuje prof. Maciej Giertych, genetyk z PAN, znany działacz katolicki. Rezultatu nie ma.

Cytat:
Kilku poznańskich duchownych postanawia zatem powiadomić Stolicę Apostolską. Listy o sprawie otrzymują osoby wysoko postawione w watykańskiej hierarchii: ks. biskup Stanisław Dziwisz (sekretarz papieski), kardynał Joseph Ratzinger (prefekt Kongregacji Nauki Wiary), wywodzący się z Poznania kardynał Zenon Grocholewski (prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego) i sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano.

Ten ostatni informuje nuncjusza apostolskiego w Polsce ks. arcybiskupa Józefa Kowalczyka. Nuncjusz żąda pisemnych oświadczeń molestowanych. W maju 2001 r. do nuncjatury trafiają cztery podpisane świadectwa księży i kleryków. Ale nuncjatura milczy.


Cytat:
W tej sytuacji 10 września powstaje kolejny list do polskich biskupów-delegatów Episkopatu Polski na ubiegłoroczną sesję synodu w Rzymie poświęconą biskupiej posłudze: "Prosimy o podniesienie podczas obrad kwestii możliwości obrony Kościoła lokalnego przed niemoralnymi, błędnymi lub szkodliwymi działaniami miejscowego biskupa. Ośmielamy się o to prosić w związku z sytuacją, której od pewnego czasu doświadczamy w archidiecezji poznańskiej. Chodzi o działania Księdza Arcybiskupa Juliusza Paetza, które przez osoby bezpośrednio nimi dotknięte (w tym przez kleryków arcybiskupiego seminarium w Poznaniu) odbierane są jako homoseksualne". List podpisują: dziekan Wydziału Teologicznego UAM ks. prof. Tomasz Węcławski, rektor seminarium ks. Tadeusz Karkosz, redaktor naczelny tygodnika "Przewodnik Katolicki" ks. Jacek Stępczak, proboszcz ks. Marcin Węcławski i prezes Ogólnopolskiego Porozumienia Ruchów Obrony Życia Paweł Wosicki.


ygnatariusze martwią się, że sprawa może zostać upubliczniona: "Obawiając się wielkiej szkody dla Kościoła, od blisko dwu lat staraliśmy się zapobiec niebezpieczeństwu, także zwracając się z udokumentowanymi informacjami do Stolicy Apostolskiej. Czujemy się jednakże pozostawieni samym sobie i bezsilni".

Arcybiskupi Tadeusz Grocholewski, Józef Michalik, Henryk Muszyński i biskup Antoni Dydycz nie poruszają tematu podczas synodu.

Kopię "listu pięciu" otrzymuje nuncjusz Kowalczyk, który przekazuje ją... abp. Paetzowi. Ten udziela proboszczowi Węcławskiemu nagany kanonicznej. Ks. Węcławski odwołuje się, ale kara zostaje podtrzymana przez kardynała Darisa Castrillona Hoyosa, prefekta watykańskiej Kongregacji Duchowieństwa.

Dotarliśmy do notatki z poznańskiej kurii streszczającej stanowisko abp. Kowalczyka: "Ks. Nuncjusz ocenia pismo negatywnie. Autorzy twierdzą, że złożyli udokumentowane informacje do Stolicy Apostolskiej. Skoro tak, to tu ich rola się kończy. Autorzy pisma argumentują, że kierują się dobrem Kościoła. Wydaje się, że obranie takiego sposobu >>obrony Kościoła<< bardzo mu szkodzi. Autorzy listu obdarzeni zaufaniem Arcybiskupa spełniają wysokie funkcje w archidiecezji. Rodzi się pytanie: czy w tej sytuacji mogą je nadal spełniać?".


Cytat:
Sprawa zaczyna być jednak znana coraz większej liczbie osób, także świeckich katolików. Opowiada przewodniczący "Solidarności" w poznańskich Zakładach Hipolita Cegielskiego Marek Lenartowski. - Wiele osób pytało mnie, co sądzić o postępowaniu arcybiskupa. Na początku mówiłem, żeby zapytali swoich proboszczów. A potem sam poszedłem porozmawiać z bp. pomocniczym Markiem Jędraszewskim. Proszę wybaczyć, ale traktuję tę rozmowę jak objętą tajemnicą podobną do tajemnicy spowiedzi.

Praktyki arcybiskupa dotknęły też studentów archeologii pracujących w ostatnich latach przy wykopaliskach na Ostrowie Tumskim [gdzie w Poznaniu znajduje się katedra i kuria biskupia - red.]. - Arcybiskup zupełnie nie potrafił się opanować. Wchodził do wykopów, obłapiał co ładniejszych studentów, aż dr Andrzej Sikorski z Instytutu Archeologii UAM zaczął chodzić za nim krok w krok - opowiada jeden z księży.

Sikorski: - Nie będę rozmawiał. Wiem jedno: Kościół jest instytucją, która przetrwała 2000 lat i z tą sprawą też sobie poradzi.

Inny ksiądz: - Podczas oficjalnej kolacji w naszej parafii arcybiskup w ogóle nie był zainteresowany rozmową. Cały czas patrzył na dwóch wysokich kelnerów. Pytał, czy mają rodziny, a jednego złapał za ucho, w którym ten miał kolczyk.

- Arcybiskup jest osobą chorą. To seksoholik o orientacji homoseksualnej. Wiem, że jednego kleryka zapytał, dlaczego do niego nie przychodzi, podczas mszy, którą odprawiał - opowiada inny duchowny.

Kolejny ksiądz wzdycha: - Coraz więcej ludzi o tym wiedziało. I co ja miałem powiedzieć matce chłopaka, która płakała, że jej syn tak często jeździ do katedry, gdy arcybiskup odprawia mszę...

Opinia o arcybiskupie dotyka cały poznański Kościół. - Bp pomocniczy Zdzisław Fortuniak święcił jeden z budynków w Poznaniu. Z tłumu ktoś krzyknął: "Pedał, pedał" - opowiada ksiądz z kurii.

- Gdy jakiś kapłan wracał z zagranicznego stypendium załatwionego przez kurię, wielu patrzyło na niego jak na ofiarę arcybiskupa - mówią duchowni.

Oświadczenie w obronie arcybiskupa

"Rzeczpospolita" opisała, jak w październiku arcybiskup zwołał dziekanów, czyli proboszczów reprezentujących kurię w dziesięciu parafiach. Poprosił o modlitwę w intencji jedności wszystkich księży diecezji ze swoim biskupem i wyszedł. Zostali biskupi pomocniczy, którzy powiedzieli, że dziekani powinni podpisać oświadczenie.

Uczestnicy spotkania przekazali nam jego kopię: "Od pewnego czasu rozpowszechnia się w różnych środowiskach naszej archidiecezji zniesławiające opinie o naszym Pasterzu, Arcybiskupie Juliuszu. (...) Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy mogą ulec tej wielce szkodliwej propagandzie, która godzi w dobro Kościoła poznańskiego. Dlatego my, biskupi pomocniczy i dziekani - jako najbliżsi współpracownicy Księdza Arcybiskupa Juliusza - pragniemy wyrazić słowa zaufania, solidarności i głębokiego oddania dla naszego Pasterza, który z całym zaangażowaniem i poświęceniem służy Ludowi Bożemu, czego owoce są dla wszystkich dostrzegalne".

Nie było dyskusji, tylko jeden z proboszczów zapytał: "Czy my to musimy podpisać?".

- Odpowiedź brzmiała: "Tak". Jeśli ktoś nie był przekonany, bp Jędraszewski mówił: "Podpisz dla dobra Kościoła" - opowiada jeden z uczestników spotkania.

Inny uczestnik: - To było łamanie sumień.


Cytat:
Nie wiadomo, jak dalej potoczyłaby się sprawa, gdyby nie interwencja kogoś, kogo "Rzeczpospolita" nazywa "ważną osobą z Krakowa" - wielo- letniego przyjaciela Ojca Świętego. Osobiście dociera on do Papieża. Jan Paweł II reaguje natychmiast. Do Poznania przybywa dwóch jego osobistych wysłanników.

- W dwuosobowej komisji był ksiądz Antoni Stankiewicz, który od 20 lat pracuje w Rocie Rzymskiej. Mówił, że do tej pory nie spotkał się z sytuacją, by Papież sam wysyłał swoich przedstawicieli z pominięciem właściwych dla takich spraw instytucji watykańskich - opowiada nam jeden z księży.

Komisja przesłuchuje kilkadziesiąt osób, większość potwierdza zarzuty. Z informacji "Gazety" wynika, że nie-którzy z przesłuchanych mówią o podobnych zachowaniach przynajmniej jeszcze jednej osoby z najbliższego otoczenia arcybiskupa.


Polecam jeszcze:
http://www.polityka.pl/kr...rod-ksiezy.read
http://fakty.interia.pl/f...okryzja,1494472

cogito - 2010-06-20, 19:24

Shymool napisał/a:
Główny problem polega na tym, że Kościół nie potrafi lub nie chce sam tego rozwiązać i jednoznacznie się oczyścić.

Nie musi. Ma za sobą rzesze wiernych, którzy będą modlić się w intencji zboczeńców w sutannach, a przy okazji jeszcze dadzą grosza na tacę.

Shymool - 2010-06-20, 19:45

Jeżeli modlić się i płacić z własnej kieszeni to ich sprawa, ale źle się dzieje jeśli próbują wybielić wszystko kosztem innych, wyzywając ich od bezbożników i zarzucając im najgorsze czyny.
Gregg Sparrow - 2010-06-27, 08:10

onet napisał/a:
Watykan krytykuje Belgię: to niesłychany czyn

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Tarcisio Bertone skrytykował jako "niesłychany i poważny czyn" dokonanie przez belgijskie władze śledcze rewizji i przesłuchań w pałacu arcybiskupim w Brukseli.
W ramach dochodzenia, dotyczącego zarzutów o seksualne wykorzystywanie nieletnich, funkcjonariusze policji i wymiaru sprawiedliwości zatrzymali w czwartek w pałacu na kilka godzin obradujących na comiesięcznym spotkaniu belgijskich biskupów, by ich przesłuchać.

Zatrzymanym skonfiskowano telefony komórkowe i poufne dokumenty. W katedralnej krypcie dokonano wierceń w sarkofagach dwóch zmarłych kardynałów, najwyraźniej podejrzewając, że ukryto w nich obciążające materiały. Rewizję przeprowadzono również w mieszkaniu emerytowanego arcybiskupa Brukseli, kardynała Godfrieda Danneelsa

Postępowanie belgijskich śledczych "nie ma precedensu, nawet w odniesieniu do reżymów komunistycznych" - powiedział kardynał Bertone podczas wizyty na rzymskim uniwersytecie. Jak zaznaczył, zatrzymanych pozbawiono na kilka godzin jedzenia i picia.

Jeszcze w piątek w oficjalnym komunikacie kardynał Bertone - drugi w watykańskiej hierarchii po papieżu - potępił akcję belgijskich władz śledczych. Sekretarz do spraw stosunków z państwami, arcybiskup Dominique Mamberti przekazał "wyrazy oburzenia" ambasadorowi Belgii przy Stolicy Apostolskiej Charlesowi Ghislainowi.


Nareszcie ktoś się zabrał za pedofilów kościelnych. Nigdy prawo kanoniczne nie powinno stać ponad prawem świeckim.
Ale najlepsze jest to: "Jak zaznaczył, zatrzymanych pozbawiono na kilka godzin jedzenia i picia." A to się pasibrzuchy wypościły :lol:

Shymool - 2010-06-27, 08:43

Wymyślanie Belgii od "reżimów komunistycznych" to chyba żart :)
ilin - 2010-06-27, 09:01

Co się dziwić :)
Shymool - 2010-06-27, 09:13

Nie bardzo ilin zrozumiałem twoje intencje. Co mają preferencje seksualne do molestowania dzieci przez księży :!:
jozefina22 - 2010-06-27, 10:42

Shymool napisał/a:
Nie bardzo ilin zrozumiałem twoje intencje. Co mają preferencje seksualne do molestowania dzieci przez księży :!:

No...to mają, że pedofilia to nic innego jak określone ( zboczone/nieprawidłowe) preferencje seksualne. Takimi samymi ( zboczonymi/nieprawidłowymi ) preferencjami są zachowania homoseksualne. Pedofilia jest oczywiście "większym "złem, wręcz zbrodnią, bo dotyka dzieci, czyli istoty bezbronne. To chyba poza dyskusją ? :roll:

Shymool - 2010-06-27, 10:53

cytat: "pedofilia to nic innego jak określone ( zboczone/nieprawidłowe) preferencje seksualne. Takimi samymi ( zboczonymi/nieprawidłowymi ) preferencjami są zachowania homoseksualne"

To twoje zdanie, czy kogoś cytujesz? Homoseksualne preferencje księdza (i innych ludzi) są tylko ich prywatną sprawą dopóki nie prowadzą do łamania prawa.

cogito - 2010-06-27, 11:54

[quote="Gregg Sparrow"]
onet napisał/a:
Watykan krytykuje Belgię: to niesłychany czyn

Postępowanie belgijskich śledczych "nie ma precedensu, nawet w odniesieniu do reżymów komunistycznych" - powiedział kardynał Bertone podczas wizyty na rzymskim uniwersytecie. Jak zaznaczył, zatrzymanych pozbawiono na kilka godzin jedzenia i picia.

Też jestem tym oburzony. Jak można było naruszyć odwieczną dominację papiestwa nad władzą świecką. Koniec świata! :grin:
Cytat:
Znaczenie koronacji Karola Wielkiego
W wyniku koronacji Karola Wielkiego doszło do odnowienia Cesarstwa na Zachodzie opartego na kulturze łacińskiej i pogrzebania marzeń o wskrzeszeniu cesarstwa uniwersalnego obejmującego także Wschód oparty na kulturze greckiej. Ugruntowało to ostateczny podział chrześcijańskiego świata na dwie niezależne od siebie ośrodki władzy.
W roku 800 uważano, że odrodzone zostało antyczne cesarstwo. Nawiązanie do antyku potwierdza srebrny denar Karola Wielkiego wybity kilka lat po koronacji. Cesarz na głowie nie ma korony królów frankijskich lecz starożytny wieniec. A podpis pod jego wizerunkiem brzmi : "Karolus Imperator Augustus", co oznacza, że przejął tytulaturę starożytnych cesarzy rzymskich. Ale podstawa terytorialna i ideowa imperium Karola Wielkiego była inna niż Imperium Rzymskiego. Obejmowało ono dawną Galię i część Włoch, ale w jego skład wchodziły także tereny leżące na wschód od Renu zamieszkane przez ludy germańskie. Inny był też cel istnienia cesarstwa: umocnienie chrześcijaństwa. Karol Wielki skupiał pod swoją władzą prawie wszystkie państwa uznające zwierzchność papieża . Cesarz uważany był za władcę całego świata chrześcijańskiego za obrońcę i opiekuna kościoła. Koronacja symbolicznie połączyła elementy rzymskie, chrześcijańskie i barbarzyńskie. Cesarstwo miało jednak bardziej europejski charakter od swojego pierwowzoru. Pozostała po nim idea zjednoczonego świata zachodniego. Dlatego też niektórzy nazywają Karola Wielkiego ojcem Europy.

Koronacja Karola Wielkiego ustanowiła wzór koronacji cesarskiej na kolejne stulecia. Od tej pory każdy kto chciał osiągnąć godność cesarską musiał udać się do Rzymu. Koronacja powiązana była nie tylko z miejscem ale i z osobą papieża. Papiestwo mimo, że aż do XI wieku słabe i zależne od cesarstwa, stało się władzą niezbędną do koronacji, co nadawało mu pozycję polityczną. Umocniony został sakralny charakter tego aktu. Koronacja nabrała znaczenia politycznego, prawnego i religijnego.

To są te chrześcijańskie korzenie Europy, więc nie należy się dziwić, że przez stulecia ugruntowało się przekonanie o "świętych krowach" w sutannach, którym wolno wszystko. Nawet bezkarnie molestować seksualnie dzieci, a wszelką krytykę lub działania prawne uważać za atak na Kościół.

ilin - 2010-06-27, 12:20

Tu nie chodzi o samą sprawę ale o sposób w jaki to przeprowadzono.

cogito
Wyobraźmy sobie taka sytuację.
Masz w domu jakaś uroczystość zapraszasz gości. Siedzicie sobie przy stole i rozmawiacie ,pijecie czy tam co innego jak to na takich imprezach.
Nagle wpada oddział CBSu zamyka wszystkich wywraca do góry nogami Twoje mieszkanie.
Rozkopuje groby Twoich przodków.
A dlaczego tak robi ?
Bo ponoć jeden z gości miał coś wspólnego z pedofilią.np miał w komputerze pedofilskie zdjęcia.

Co ty na to ?
Cierpicie wszyscy Ty zaś najbardziej bo zdemolowali Ci mieszkanie.
Byłbyś oburzony ? Ja tak.
Tu właśnie mamy do czynienia z Taką sytuacją.

Shymool - 2010-06-27, 12:28

ilin, twoje ostatnie tłumaczenie, powiedzmy, że jestem w stanie zrozumieć. Ale ciągle nie odpowiedziałeś jakie znaczenie dla sprawy ma twój link do artykułu na stronie tvn24.pl kryjący się pod hasłem: "Co się dziwić :) "
ilin - 2010-06-27, 13:41

Shymool Zobacz
jozefina22 - 2010-06-27, 13:42

Shymool napisał/a:

To twoje zdanie, czy kogoś cytujesz? Homoseksualne preferencje księdza (i innych ludzi) są tylko ich prywatną sprawą dopóki nie prowadzą do łamania prawa.

To moje zdanie. Cytaty staram się zaznaczać tak
Cytat:
XXXXXXX
lub " XXXXX " :wink:
Cytat:
Homoseksualne preferencje księdza (i innych ludzi) są tylko ich prywatną sprawą dopóki nie prowadzą do łamania prawa.

No nie koniecznie i nie zawsze. Jeżeli ktoś pełni funkcję publiczną, to jego preferencje seksualne, nie są już tylko jego sprawą prywatną.

Shymool - 2010-06-27, 14:50

jozefina22 napisał/a:
Jeżeli ktoś pełni funkcję publiczną, to jego preferencje seksualne, nie są już tylko jego sprawą prywatną.
Czy jest gdzieś o tym mowa w naszej Konstytucji, czy to tylko przejaw nietolerancji :?:
jozefina22 - 2010-06-27, 15:28

Shymool napisał/a:
Czy jest gdzieś o tym mowa w naszej Konstytucji, czy to tylko przejaw nietolerancji :?:

W Konstytucji ? :lol: Tam też nie ma o tym, że nie siusia się w miejscu publicznym, nie ma nic o ruchu prawostronnym i o wielu jeszcze sprawach. Poczytaj sobie co to za "pies" ta osoba publiczna. Nawiasem mówiąc, skoro dla wielu ważnym argumentem jest kawalerstwo Kaczyńskiego a to przecież jego "sprawa prywatna," to podobnie się ma rzecz o preferencjach seksualnych. Palikocik zdaje się też jakieś zboczenie Kaczyńskiemu sugerował....ktoś krzyczał wtedy o nietolerancji czy innym słowie "wytrychu" ? Mnie jednak dyskusja na takimi problemami nie dziwi bo dotyczy osób publicznych właśnie. Pozdrawiam i miłej dalszej dyskusji.

Shymool - 2010-06-27, 15:58

Co ma piernik do wiatraka :?: Ponieważ nie chcesz dalej dyskutować, nie skomentuję Twojej ostatniej wypowiedzi, a szkoda :)
Gregg Sparrow - 2010-06-28, 08:53

I to jest własnie to co robią katolicy (szczególnie ci spod znaku moheru) najlepiej ... Po pierwsze sprowadzają homoseksualizm do zboczenia i zrównują go z pedofilią (właściwie dla nich każdy homoseksualista to pedofil i nie potrafią tego rozróżnić) a po drugie "ukrywają i usprawiedliwiają" pedofilię wśród księży. Czysta hipokryzja.
Tomek - 2010-06-28, 13:24

ilin napisał/a:
Tu nie chodzi o samą sprawę ale o sposób w jaki to przeprowadzono.

cogito
Wyobraźmy sobie taka sytuację.
Masz w domu jakaś uroczystość zapraszasz gości. Siedzicie sobie przy stole i rozmawiacie ,pijecie czy tam co innego jak to na takich imprezach.
Nagle wpada oddział CBSu zamyka wszystkich wywraca do góry nogami Twoje mieszkanie.
Rozkopuje groby Twoich przodków.
A dlaczego tak robi ?
Bo ponoć jeden z gości miał coś wspólnego z pedofilią.np miał w komputerze pedofilskie zdjęcia.

Co ty na to ?
Cierpicie wszyscy Ty zaś najbardziej bo zdemolowali Ci mieszkanie.
Byłbyś oburzony ? Ja tak.
Tu właśnie mamy do czynienia z Taką sytuacją.


Ale ja nie widzę, żebyś protestował jak sie aresztuje za podejrzenia pedofilii czy sprzedaży narkotyków, które dotyczą innych osób publicznych, czy prywatnych. Oburza Cię dopiero, gdy traktują tak księży. Protestuj przeciwko aktualnemu prawu w Polsce ogólnie, nie odnoś tego tylko do czarnych bo to czysta hipokryzja i zakłamanie.

ilin - 2010-06-28, 14:06

Ależ protestuję
Prawo w naszym kraju jest do bani.
Ale ja go nie zmienię bo nie mam takich możliwości. A będzie jeszcze gorsze ale to nie watek o takim temacie.

cogito - 2010-06-28, 21:06

ilin napisał/a:
Ależ protestuję
Prawo w naszym kraju jest do bani.
Ale ja go nie zmienię bo nie mam takich możliwości. A będzie jeszcze gorsze ale to nie watek o takim temacie.

Nasze prawo przewiduje kary dla tych, co ukrywają sprawców przestępstw. Nie jest więc do bani. Winni są ludzie, którzy mają to prawo egzekwować. Pozycja klęcząca z założenia jest po to, aby człowiek poczuł się mały. Szczególnie, gdy przed nim stoi ksiądz. Nie dziw się, że sędziowie i prokuratorzy w pozycji klęczącej czują to samo. To wyjaśnia dlaczego nie ścigają z całą surowością księży pedofilów, a niekiedy stają się ich obrońcami.

Tomek - 2010-07-02, 12:41

http://wiadomosci.onet.pl...opcow,item.html
Cytat:
Ksiądz latami wykorzystywał sekusalnie chłopców
Karę 19 lat i 10 miesięcy więzienia orzekł sąd w Australii dla katolickiego księdza Johna Sidneya Denhama za przestępstwa seksualne wobec 25 nieletnich chłopców, popełnione w ciągu 18 lat.
67-letni duchowny przyznał się do szeregu zarzutów dotyczących wykorzystywania seksualnego uczniów wieku 5-16 lat w szkołach Nowej Południowej Walii. Miało to miejsce w latach 1968-86. Będzie musiał odbyć co najmniej 13 lat i 10 miesięcy kary.

Sędzia Helen Syme podkreśliła, że przestępstwa dotknęły wiele dzieci, a zachowanie duchownego było celowe, często zaplanowane, miało charakter kryminalny i w wielu wypadkach sadystyczny. Ksiądz Denham w oświadczeniu w sądzie poprosił o wybaczenie.

Ofiary i ich rodziny przyjęły wyrok z zadowoleniem, ale uznały, że odpowiedzialna jest również hierarchia Kościoła.

W Australii zapadło dotychczas ponad 100 wyroków w sprawie nadużyć seksualnych ze strony księży. Papież Benedykt XVI podczas pielgrzymki do tego kraju w 2008 roku spotkał się z grupą ofiar księży-pedofilów i podkreślił, że duchowni, którzy dopuścili się wykorzystywania seksualnego nieletnich, powinni zostać postawieni przed wymiarem sprawiedliwości.

Gregg Sparrow - 2010-07-02, 13:18

To i tak dobrze że dostał wyrok więzienia... u nas byłby skazany na 19 lat i 10 miesięcy w innej parafii :D
wieluniak20 - 2010-07-02, 15:36

u nas nawet do więzienia by pewnie nie poszedł
Gregg Sparrow - 2010-07-04, 21:19

onet napisał/a:
Molestowanie dzieci przez księży, groźby śmierci

Belgijska policja zajmująca się sprawą molestowania dzieci przez duchownych dostała informacje, że świadkowie i sędziowie są zastraszani, grożono im pobiciem, a nawet śmiercią – podaje serwis BBC.
W Belgii od kilku miesięcy policja prowadzi dochodzenie ws. molestowania dzieci przez duchownych. W zeszłym miesiącu policja zajęła komputery i dokumenty ze spotkania belgijskich biskupów. Przeszukano nawet grób kardynała, co wywołało gniewną reakcję Watykanu.

Teraz jednak sprawa przybrała nieoczekiwany obrót. Urzędnicy twierdzą, że do policji doszły zgłoszenia o grożeniu świadkom i sędziom związanych ze sprawą.

Rzecznik prokuratury potwierdził, że policja prowadzi w tej sprawie nowe dochodzenie. Dodał, że groźby kierowane były pod adresem ludzi, którzy złożyli zeznania, złożyli skargę oraz przeciwko kilku sędziom.


Zaczęło się... czarna mafia zaczyna działać. :roll:

cogito - 2010-07-04, 21:57

Gregg Sparrow napisał/a:

Zaczęło się... czarna mafia zaczyna działać. :roll:

Nic się nie zaczęło. To trwa już od wieków.

SysiO - 2010-07-05, 09:48

Dokładnie :p Od Rydzyka az do konca świata :P
Gregg Sparrow - 2011-02-03, 16:59

onet napisał/a:
Pomorskie: ksiądz namawiał do samobójstwa
Były proboszcz parafii w Dębnicy pod Człuchowem, 40-letni dziś Piotr T., uniknie kary za namawianie do samobójstwa byłego ministranta. Sąd uznał, że tak naprawdę ksiądz usiłował zabić 15-letniego wtedy Dawida W. i z... tego samego powodu umorzył postępowanie.

O historii księdza Piotra T. głośno było w całej Polsce. Proboszczem w parafii w Dębnicy został w 2005 roku. W podczłuchowskiej wsi odwiedzali go trzej ministranci z dawnej parafii ze Starogardu Gdańskiego. Chłopców, którzy nie skończyli wtedy jeszcze 15 lat, ksiądz miał poić na plebanii alkoholem, dawać im narkotyki i uprawiać z nimi seks.

Sprawa wyszła na jaw, gdy jeden z nich, Dawid W., opowiedział rodzicom o tym, jak za namowami kapłana Piotra T. targnął się na życie. Chłopak próbował powiesić się w trakcie ich wspólnego pobytu w nadmorskim Mielnie. Na szczęście dla nastolatka duchowny zdążył go uratować. Zerwał pętlę z szyi młodego desperata. Rodzice powiadomili o wszystkim policję. Sprawa trafiła do sądu.


Ksiądz odpowiadał za wykorzystywanie seksualne trzech ministrantów, cztery gwałty na nich, podawanie im alkoholu i narkotyków oraz przywłaszczenie sobie z konta parafii niemal 30 tys. zł.

Z tego ostatniego zarzutu został oczyszczony, nie został też uznany winnym gwałtów, a za pozostałe czyny skazano go na 4 lata więzienia i czteroletni zakaz zbliżania się do Dawida W. Piotr T. wyszedł na wolność 22 kwietnia 2010 r.

Sprawa nakłaniania Dawida W. do samobójstwa była rozpatrywana osobno. W maju 2009 roku Piotr T. został skazany przez Sąd Okręgowy w Słupsku na 3,5 roku bezwzględnego więzienia za to, że w 2006 roku wielokrotnie namawiał małoletniego wówczas Dawida W. do popełnienia samobójstwa.

Z wyrokiem nie zgodziła się obrona i złożyła odwołanie. Sąd Apelacyjny w Gdańsku w listopadzie 2009 roku uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sędzia stwierdził, że czyn księdza powinien być zakwalifikowany jako usiłowanie zabójstwa, a nie namawianie do samobójstwa.

Stał też na stanowisku, że o namawianiu do samobójstwa nie można mówić, jeśli ofiara jest małoletnia lub niepoczytalna. Sąd Apelacyjny uznał także, że Dawida W. powinni przebadać biegli psychiatrzy. Sprawa wróciła do Sądu Okręgowego, który zastosował się do wskazówek Sądu Apelacyjnego. Efekt końcowy zaskoczył jednak wszystkich. Zamiast surowszej kary, sprawa została umorzona.

Opinia zespołu biegłych, złożonego z dwóch psychiatrów i psychologa, potwierdziła, że ministrant był tak silnie uzależniony emocjonalnie od księdza, że zrobiłby wszystko, o co ksiądz go poprosił. To oznaczało, że nie można było sądzić kapłana Piotra T. za namawianie do samobójstwa.

Zostało usiłowanie zabójstwa. Niestety, okazało się, że w związku z tym, że apelację od pierwszego wyroku złożyła tylko obrona, sąd nie mógł zmienić kwalifikacji czynu. W takim przypadku nie mógł działać na szkodę oskarżonego, czyli zwiększyć kary. Za namawianie do samobójstwa można trafić do więzienia na maksymalnie pięć lat, a za usiłowanie zabójstwa już na minimum osiem.

- Gdyby poprzedni wyrok skazujący zaskarżył także prokurator, ta negatywna przesłanka procesowa nie miałaby zastosowania i sąd mógłby przyjąć surowszą kwalifikację i orzekając ponownie, orzec na niekorzyść oskarżonego - mówi Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

Tymczasem tylko obrona wystąpiła z apelacją. Sądowi nie pozostało nic innego, jak umorzyć postępowanie. Nie zgadza się z tym Prokuratura Rejonowa w Człuchowie. Śledczy nadal twierdzą jednak, że kwalifikacja czynu, jako namawianie do samobójstwa, była prawidłowa.

Człuchowski prokurator rejonowy Tomasz Klukowski argumentuje, że ksiądz nie jest psychologiem ani psychiatrą i nie mógł wiedzieć, jak bardzo uzależniony od niego był ministrant. O tym, że nie działał z zamiarem zabicia ministranta, miał świadczyć fakt, że odczepił go z pętli i powiedział przy tym "a jednak zrobiłbyś to dla mnie".

Umorzenie jest już jednak prawomocne i nie przysługuje od niego nawet kasacja Sądu Najwyższego. W efekcie Piotr T. nie trafi już do więzienia, a za swój czyn odpowie jedynie przed Sądem Ostatecznym.


No proszę... on chciał tylko jedną duszyczkę do Boga przybliżyć a oni go zaraz do sądu ciągają. Toż to dobry ksiądz. :twisted:

cogito - 2011-02-04, 19:42

Cytat:
Były proboszcz parafii w Dębnicy pod Człuchowem, 40-letni dziś Piotr T., uniknie kary za namawianie do samobójstwa byłego ministranta. Sąd uznał, że tak naprawdę ksiądz usiłował zabić 15-letniego wtedy Dawida W. i z... tego samego powodu umorzył postępowanie.

To jak to jest? Sąd uznał, że chciał zabić i....dlatego umorzył postępowanie? Może dlatego, że księdza chroni sutanna.
Cytat:
Za namawianie do samobójstwa można trafić do więzienia na maksymalnie pięć lat, a za usiłowanie zabójstwa już na minimum osiem.

A jednak nie można, bo są wyjątki, a raczej kasta ludzi "wyjętych" spod prawa, więc prawo ich nie dotyczy.
Cytat:
- Gdyby poprzedni wyrok skazujący zaskarżył także prokurator, ta negatywna przesłanka procesowa nie miałaby zastosowania i sąd mógłby przyjąć surowszą kwalifikację i orzekając ponownie, orzec na niekorzyść oskarżonego - mówi Roman Kowalkowski, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.

To teraz prokuratora pod sąd za zaniechanie lub domniemanie wzięcia łapówki. W końcu prokuratorem jest się po to, aby oskarżać, a nie bronić przestępców.
Cytat:
Człuchowski prokurator rejonowy Tomasz Klukowski argumentuje, że ksiądz nie jest psychologiem ani psychiatrą i nie mógł wiedzieć, jak bardzo uzależniony od niego był ministrant. O tym, że nie działał z zamiarem zabicia ministranta, miał świadczyć fakt, że odczepił go z pętli i powiedział przy tym "a jednak zrobiłbyś to dla mnie".

Kiepski obrońca z tego prokuratora.Twierdzi, że ksiądz nie mógł wiedzieć o uzależnieniu ministranta, ale jednocześnie słowa "a jednak zrobiłbyś to dla mnie" są - według prokuratora - dowodem na uniewinnienie księdza z zamiaru zabicia. Słaby to dowód.
Według mnie, stwierdzenie "a jednak zrobiłbyś" świadczy o tym, że ksiądz od dawna był świadomy, jak bardzo uzależnił od siebie ministranta.
Sąd wydał ostateczny wyrok i ksiądz pedofil jest wolny. To dla opinii społecznej sygnał, że są równi i równiejsi. Domagając się sprawiedliwości należałoby teraz prokuratorowi zadać pytanie, od kogo jest uzależniony.

Gregg Sparrow - 2011-04-15, 11:17

onet napisał/a:
Były biskup przyznał się do molestowania.

Były biskup Brugii Roger Vangheluwe przyznał, że przez wiele lat molestował seksualnie dwóch swych siostrzeńców. "Jak przyjeżdżali z wizytą, to spali u mnie" - powiedział w czwartek Vangheluwe belgijskiej telewizji VT4.

Rok temu, jeszcze jako ordynariusz Brugii, Vangheluwe przyznał się do molestowania jednego siostrzeńca. Teraz ujawnił, że wykorzystywał seksualnie także drugiego. Zaprzeczył jednak, by używał wobec nich przemocy.

W kwietniu ubiegłego roku belgijski duchowny złożył rezygnację, którą papież Benedykt XVI przyjął. Stolica Apostolska nakazała biskupowi opuścić Belgię i poddać się terapii duchowej i psychologicznej.


Biskup molestował ale nie używał przemocy... :shock:
Stolica Apostolska nakazała poddac się terapii duchowej i psychologicznej??? Co to jest za prawo??? Powinien iść za kratki. Jakby się współwięźniowie dowiedzieli za co siedzi to by mu zrobili z .... itd. Całkiem podobnie jest w Polsce najgorszą karą dla molestującego księdza jest przeniesienie do innej parafii... może to jest u nas ta "terapia duchowa i psychologiczna"???

Gregg Sparrow - 2011-05-24, 12:43

onet napisał/a:
Ksiądz: seks z dorosłym nie szkodzi dziecku

- Dzieci od 12. roku życia mogą uprawiać seks z dorosłymi. Nie musi to być szkodliwe - stwierdził Herman Spronck, szef holenderskich salezjanów, broniąc 73-letniego duchownego, określanego przez media jako Van B. Ten ostatni przez lata przygotowywał dzieci do pierwszej komunii, będąc jednocześnie członkiem organizacji walczącej o legalizację pedofilii. O sprawie Vana B. pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".

73-letni Van B. przez 20 lat pracował w różnych parafiach w Holandii. Niósł pomoc biednym, przygotowywał dzieci do komunii. Po kilku miesiącach zawsze przenosił się z miejsca na miejsce w atmosferze podejrzeń.

Ojciec zbyt lubił dzieci. Na tyle, że w 2008 roku został członkiem Fundacji Martin walczącej o legalizację pedofilii. Jak pisze "Rzeczpospolita", Van B. wcześniej dwukrotnie trafiał do aresztu za obnażanie się przed dziećmi.


Jego przełożony wiedział o działalności 73-letniego duchownego, lecz nie widział w jego zachowaniu niczego zdrożnego.

- Wiedziałem o pedofilskiej działalności ojca Vana B. Usunąć kogoś z zakonu można jednak tylko wtedy, gdy dopuścił się przestępstwa, na przykład gwałtu. Tu nie może być o tym mowy - stwierdził Herman Spronck, szef holenderskich salezjanów. - Dzieci od 12. roku życia mogą uprawiać seks z dorosłymi. Nie musi to być szkodliwe - dodał.

Podobne poglądy ma sam Van B. - Społeczeństwo uważa, że relacje intymne dzieci z dorosłymi są złe. Ja się z tym nie zgadzam - mówi duchowny, który obecnie nie pracuje już jako ksiądz, mieszka w domu starców, lecz wciąż należy do zakonu.

Cały artykuł w "Rzeczpospolitej".


To jest ZGROZA!!! Kolejny przykład jak czarni tłumaczą pedofilię w swoich szeregach. :evil: Do tego jeszcze Salezjanie których misją przewodnią jest praca z dziećmi. ZGROZA!!!!!!!!!!!!!!

cogito - 2011-05-25, 18:28

Gregg Sparrow napisał/a:

To jest ZGROZA!!! Kolejny przykład jak czarni tłumaczą pedofilię w swoich szeregach. :evil: Do tego jeszcze Salezjanie których misją przewodnią jest praca z dziećmi. ZGROZA!!!!!!!!!!!!!!

Nie zgroza, ale dowód na to, że Krk powinno się zdelegalizować, jak każdą inną organizację przestępczą, której działania oparte są o struktury mafijne.
Cytat:
Hierarchia w mafii od najwyższej "rangi" do najniższej:
Ojciec Chrzestny - szef wszystkich rodzin z danego miasta czy określonego terenu;
Don - jest to najważniejszy członek rodziny o największym szacunku;
Sottocapo - zastępca dona: funkcja raczej symboliczna i rzadko spotykana;
Boss - doradca dona w nielegalnych interesach;
Consigliere - "księgowy" rodziny oraz na zlecenie dona zajmuje się legalnymi interesami;
Capo (Caporegime) - kapitan, dowodzi grupą ludzi. Musi oddawać pewną część zysków swojemu donowi;
Soldati centrale - "podoficer", członek o wyższym szacunku od solidatiego, lecz nie mógł prowadzić działalności na własną rękę;
Soldati (Żołnierz) - członek rodziny o najniższym szacunku, musiał podporządkować się wyższym rangom.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mafia
Mnie to nie dziwi, bo pedofile mieli umocowanie w Watykanie.
Cytat:
Pierwszy z dokumentów pedofilskich, to tajna instrukcja autorstwa kard. Alfreda Ottavianiego „Instructio De Modo Procedendi In Causis Sollicitationis”, podpisana w 1962 roku przez propedofilskiego papieża Jana XXIII, zakazująca ujawniania przypadków pedofilii pod groźbą klątwy katolickiej czarnej magii dla ujawniających i nakazującą skłanianie ofiar do milczenia też pod groźbą klątwy (źródłem przecieku poza Kościół katolicki jest katolicki ksiądz Thomas Doyle, który treść opracowania wraz z wytycznymi ujawnił w 2003 roku).

http://himavanti.wordpress.com/bractwo/

Maciej - 2011-05-25, 20:33

Zgadzam się , delegalizować , ale wszystko po kolei .

Znany gej na czele siatki pedofilów

Cytat:
Ośmiu członków grupy mieszkających w Szkocji zostało właśnie skazanych przez sąd w Edynburgu. Jest wśród nich James Rennie, jeden z najbardziej znanych szkockich homoseksualistów. Dostał dożywocie, ale może wyjść na wolność po 13 latach. Był szefem finansowanej przez państwo organizacji LGBT Youth Scotland, która doradzała nastolatkom odkrywającym u siebie skłonności homoseksualne. Rennie, któremu rząd płacił 40 tysięcy funtów (około 200 tysięcy złotych) rocznie, był zwolennikiem wprowadzenia do szkockich szkół lekcji o homoseksualizmie. Domagał się też umożliwienia homoseksualistom adoptowania dzieci. Jak pisze dziennik „Daily Mail”, często odwiedzał szkocki parlament, zapraszano go też do siedziby brytyjskiego premiera na Downing Street w Londynie i na przyjęcia urządzane przez członków rodziny królewskiej.


reszta tutaj klik

cogito - 2011-06-01, 21:23

Kiedyś musiało to nastąpić. Wszyscy są sobie równi. Nawet papież, to też tylko zwykły człowiek. I takim powinien być.
Tego w Europie jeszcze nie było - pozwali samego papieża
Cytat:
- Grupa ofiar nadużyć seksualnych księży, popełnionych wewnątrz Kościoła, wzywa Stolicę Apostolską, biskupów belgijskich i hierarchów kościelnych do stanięcia przed sądem pierwszej instancji w Gandawie - powiedział na konferencji prasowej adwokat Walter Van Steenbrugge, cytowany przez AFP. Zarzuca on władzom Kościoła, w tym również papieżowi, brak reakcji na doniesienia o setkach ofiar nadużyć księży.

ahmed - 2011-06-02, 18:56

http://alterkino.org/zbrodnie-seksualne-i-watykan
Cytat:
Program „Panorama” korporacji BBC z 2006 roku pokazujący jak wyglądało przez lata i wygląda nadal w większości państw na świecie traktowanie przez kościół katolicki przestępstw popełnianych przez swoich funkcjonariuszy. Totalna bezkarność, ukrywanie kryminalistów w sutannach i brak współpracy z władzami świeckimi. Wszystko to za pełną wiedzą i przyzwoleniem, a nawet według ścisłych nakazów najwyższej hierarchii kościelnej na czele z kardynałem Ratzingerem, obecnym papieżem Benedyktem XVI.

Dokument Watykanu nakazujący ochronę przestępców krzywdzących dzieci nazywa się „Crimen Sollicitationis”. Film został wyprodukowany przez BBC.

Gregg Sparrow - 2011-07-19, 14:21

onet napisał/a:
Dymisja arcybiskupa, za tuszowanie pedofilii?

Benedykt XVI przyjął dymisję arcybiskupa Filadelfii, kardynała Justina Rigalego, ze względu na osiągnięty przez niego wiek emerytalny - podał dzisiaj Watykan. Prasa amerykańska twierdzi, że powodem dymisji jest zarzut tuszowania przypadków pedofilii.

76-letni kardynał Rigali ustępuje tuż po burzy, jaka wybuchła w Stanach Zjednoczonych, gdy media ujawniły, że jego archidiecezja nie wyjaśniła zarzutów pedofilii wobec 37 księży i nie doprowadziła do ich ukarania.

Pierwsze oskarżenia pod adresem kardynała pojawiły się w lutym. To wtedy wyszło na jaw, że nie wszczął on w archidiecezji wewnętrznego postępowania, by sprawdzić prawdziwość doniesień o przypadkach seksualnego wykorzystywania dzieci przez tamtejszych kapłanów.


W pierwszej reakcji kardynał Rigali oświadczył wówczas, że księża ci nie pełnią już aktywnej posługi. Potem zaś dopiero odsunął ponad 20 księży od posługi wysyłając ich, jak podały amerykańskie media, na "urlop".

Nowym metropolitą Filadelfii papież mianował arcybiskupa Charlesa Chaputa, dotychczas arcybiskupa Denver


Włos sięna głowie jeży co ci czarni wyprawiają :evil:

chi - 2011-07-19, 14:39

norma.

a czytał ktoś "byłem księdzem"? są chyba dwie części, w jednej jest opisana sytuacja z Ruśca :D

tak to jest jak się normalnemu człowiekowi bzykać zabroni, kościół to archaizm pod względem swoich śmiesznych przepisów dotyczących księży i zakazem małżeństw.

z popędem seksualnym się nie wygra a bydlakom którzy biorą się za dzieci powinni ucinać ptaszki

nullOne - 2011-07-19, 16:08

Trochę off topu - sry, ale możne uznacie to za ciekawe - Wiecie czemu wprowadzono w kościele celibat i kiedy to zrobiono? Odpowiedz jest być może trochę zaskakująca. Celibat wprowadzono w średniowieczu, tylko po to żeby nie dzielić majątków kościelnych między rodziny księży. Cóż, zakazanie było prostsze i szybsze niż rozwiązanie problemu w inny sposób. Do średniowiecza coś takiego jak celibat nie istniało...

Księża są ciutkę bezkarni prawdę powiedziawszy...

Jest taki dowcip na temat dzieci i księży:
Jaka jest kara za pedofilie?
Przeniesienie do innej parafii.

cogito - 2011-07-21, 19:56

Bardzo jaskrawym przykładem pedofilii w Krk jest Irlandia. Pomimo wielkiego szumu, jaki powstał po opublikowaniu "Raportu z piekła", nie powstrzymało to zboczonych księży.
Irlandia rozlicza pedofilię
Cytat:
Irlandią wstrząsnął wczoraj czwarty już raport o kościelnej pedofilii, który dotyczy hrabstwa Cork (poprzednie mówiły o zakonach i diecezji dublińskiej). - To nie jest raport o błędach Kościoła sprzed 50 lat. To raport o współczesnej Irlandii! - mówił minister ds. dzieci Frances Fitzgerald.

Tym czasem w Polsce, jak zwykle, wszystko musi być inaczej, czyli po staremu zamiatane pod dywan.
Cytat:
Watykan nakazał w tym roku wszystkim episkopatom, by do maja 2012 r. opracowały dokładne zalecenia w sprawie podejrzeń o pedofilię księży. Wprawdzie polscy biskupi ogłosili, że mają taką instrukcję od dwóch lat, ale - jak się okazało - musi być ona poprawiona. Trzeba do niej dodać np. przepisy dotyczące wymiany informacji o podejrzeniach między władzami domów zakonnych, seminariów i diecezji, między którymi przesuwany jest dany ksiądz.

W przeciwieństwie do Irlandii czy Francji prawo w Polsce nie nakłada obowiązku informowania policji czy prokuratury o przestępstwach pedofilskich (to tylko "obowiązek społeczny"). Zgodnie z instrukcjami Watykanu taki obowiązek co do biskupów nie musi więc znaleźć się w przepisach polskiego Episkopatu.

Gregg Sparrow - 2011-11-11, 14:11

Onet napisał/a:
Oskarżył księdza o molestowanie. Dostanie 100 milionów odszkodowania?

Ława przysięgłych sądu w Miami (USA), nakazała katolickiemu księdzu, winnemu molestowania seksualnego chłopców, zapłacić jednej z ofiar 100 milionów dolarów odszkodowania. Szanse na wyegzekwowanie wyroku są jednak niewielkie.

Ksiądz Neil Doherty został oskarżony o molestowanie seksualne ponad dwudziestu chłopców. Duchowny przebywa w areszcie, gdzie oczekuje na proces. Nie przyznaje się do winy.

Niezależnie od procedury karnej jeden z poszkodowanych skierował przeciwko 68 letniemu księdzu pozew cywilny.


To właśnie w tym procesie ława przysięgłych zasądziła 100 milionów odszkodowania. Adwokat czterdziestoletniego mężczyzny, który oskarżył Doherty'ego przyznał, że wyegzekwowanie tak wysokiej rekompensaty będzie niemożliwe.

Podkreślił jednak, że surowy wyrok powinien być przestrogą dla innych potencjalnych przestępców seksualnych. Wiele ofiar molestowania seksualnego Neila Doherty’ego i innych katolickich księży z Florydy złożyło pozwy przeciwko diecezji w Miami. Większość z nich została załatwiona polubownie.



yulbeano napisał/a:
30 kwietnia 2001 roku JP2 ogłosił List apostolski Sacramentorum sanctitatis.
List ten ustalił wyłączność kompetencji Kongregacji Nauki Wiary w przypadkach
wykorzystywania seksualnego dzieci przez duchownych oraz, łącznie z dokumentem
Ad exsequendam ecclesiasticam legem wydanym 18 maja 2001 roku, określił normy
proceduralne dla tych przypadków. Oznacza to, że sprawy pedofilii i molestowania
w Kościele mają być rozpatrywane "za zamkniętymi drzwiami" i wszystkie dowody
mają być tajne przez 10 lat od momentu osiągnięcia przez ofiarę pełnoletności -
co powoduje przedawnienie sprawy i uniemożliwia wyciągnięcie konsekwencji
finansowych wobec Kościoła. Ponadto w myśl litery listu duchowny postawiony
zostaje w sytuacji konfliktu lojalności. Jako obywatel zobowiązany jest do
powiadomienia organów ścigania, ale papieskie zalecenia de facto nakazują mu
zachowanie takiej wiedzy w tzw. sekrecie papieskim, równoznacznym z tajemnicą
spowiedzi.



Wydaje mi się że komentarz zbędny... :evil:

Gregg Sparrow - 2011-12-12, 18:44

onet napisał/a:
Wyrok w zawieszeniu dla księdza za molestowanie 15-latki
Na karę roku i czterech miesięcy więzienia w zawieszeniu na cztery lata Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał ks. Mirosława B., oskarżonego o to, że jako proboszcz parafii w Bojanie nakłaniał 15-latkę do wypicia alkoholu, a potem molestował ją seksualnie.

Wyrok jest prawomocny. Jego uzasadnienie było niejawne. Ani księdza, ani jego obrońców nie było w poniedziałek w sądzie.

Tym samym sąd utrzymał w mocy wyrok, który zapadł w czerwcu tego roku. Sąd Rejonowy w Wejherowie skazał wówczas duchownego na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Kapłanowi wymierzono też 2 tys. zł grzywny; ma 2-letni zakaz prowadzenia zajęć związanych z wychowaniem i katechizacją młodzieży. Od tego wyroku odwołała się obrona księdza.


- Spodziewaliśmy się takiego rozstrzygnięcia. Sprawiedliwości stało się zadość - powiedział dziennikarzom pełnomocnik rodziny 15-latki, adwokat Bolesław Senyszyn.

Ojciec nieletniej pytany przez dziennikarzy o decyzję sądu powiedział krótko: "czuję ulgę". - Niektóre osoby nadal twierdzą, że nasza córka wszystko to sobie wymyśliła - wyjaśnił. Przyznał, że jego rodzina nie chodzi już na msze do kościoła w Bojanie, jeżdżą do innych miejscowości. - On nie jest dla mnie księdzem - dodał ojciec pokrzywdzonej dziewczyny.

Z ustaleń prokuratury wynika, że w grudniu 2009 r. proboszcz parafii w Bojanie Mirosław B. zaprosił 15-latkę na plebanię, proponując rozmowę o jej problemach. W czasie tej wizyty ksiądz nakłonił nastolatkę do wypicia alkoholu, po czym przemocą zmusił ją do "poddania się innej czynności seksualnej".

Sędzia w wejherowskim sądzie ogłaszając wyrok wyjaśnił, że chodziło o całowanie nieletniej w usta, uszy oraz plecy, a także masowanie pleców. Według wejherowskiego sądu, zeznania 15-latki były spójne i logiczne i nie miało tu znaczenia to, że dziewczyna od 13. roku sprawiała kłopoty wychowawcze.

Ksiądz podczas procesu nie przyznał się do winy. Potwierdził tylko, że nastolatka odwiedziła go na plebanii. Ksiądz i jego obrońcy twierdzili m.in., że padł on ofiarą spisku niechętnych mu parafian.

Mirosław B. został odsunięty przez swoich kościelnych zwierzchników od pełnienia funkcji proboszcza w Bojanie; przebywa na urlopie do czasu ostatecznego zakończenia sprawy. Od 25 czerwca administratorem parafii jest ks. prałat Henryk Szydłowski.


Kara w zawiasach??? Gdyby to był przeciętny Kowalski, a nie ksiądz, to poszedłby siedzieć.

Phoenix - 2011-12-12, 19:10

i to jeszcze na dobre 10 lat albo więcej.. No ale księża są u nas prawie bezkarni ;(( Smutne to.. a dziewczynka będzie miała uraz na całe życie. Ale kogo to obchodzi prawda?
ilin - 2011-12-13, 20:34

Phoenix napisał/a:
Ale kogo to obchodzi prawda?



Boga.

Phoenix - 2011-12-13, 21:12

ilin napisał/a:
Phoenix napisał/a:
Ale kogo to obchodzi prawda?



Boga.


^^ Chyba nie

Gregg Sparrow - 2011-12-13, 21:21

Mam chyba kandydaturę na dowcip roku 2011 :D
ilin, a którego "Boga"??? Według twojego wierzenia czy może islamistów, buddystów, taoistów i dlaczego to właśnie według twojego wierzenia?
Każdy ksiądz popełniający przestępstwo powinien być przykładnie ukarany. W końcu to oni POWINNI ŚWIECIĆ PRZYKŁADEM WOBEC TEGO CO NAUCZAJĄ.

cogito - 2011-12-18, 10:35

Gregg Sparrow napisał/a:
W końcu to oni POWINNI ŚWIECIĆ PRZYKŁADEM WOBEC TEGO CO NAUCZAJĄ.

To tylko teoria. W praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
Jak bardzo trzeba być zdemoralizowanym, aby wykazać się taką butą. O tym pod podanym linkiem.
Biskupi przepraszają za molestowania, ale nie ustępują
A swoją drogą zastanawiam się, kiedy w Polsce rozliczą księży za przestępstwa seksualne przeciwko dzieciom. Te kilka wyroków, o jakich media informowały ostatnio, są raczej wierzchołkiem góry lodowej. Zresztą sądy jakoś ulgowo traktują facetów w sukienkach, bo wyroki są niewspółmiernie niskie od tych, jakie za podobne przestępstwa otrzymuje szary obywatel.

Phoenix - 2011-12-18, 10:57

Niestety są rzeczy na świecie których nie mogę pojąć. To do nich należy... jakieś sztuczne przywileje.. jakaś sztuczna protekcja.. Nie.. po prostu sobie nie wyobrażam tego.. :((( i to nie tylko Polska..:(
miko 005 - 2011-12-23, 12:08
Temat postu: Jest wyrok skazujący
A mówicie, że się nie da :P

Cytat:
Na dwa i pół roku więzienia skazał dzisiaj Sąd Okręgowy w Rzeszowie księdza Romana J. za molestowanie seksualne małoletniej dziewczynki. Duchowny ma ponadto czteroletni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela. ...

Całość tutaj :)

Gregg Sparrow - 2012-02-06, 22:07

miko 005, 2,5 roku za molestowanie dziecka??? KPINA!!!

onet napisał/a:
Papież: pomoc dla ofiar księży pedofilów priorytetową troską Kościoła

Benedykt XVI w przesłaniu do biskupów z całego świata uczestniczących w rozpoczętym dzisiaj w Rzymie sympozjum na temat skandalu pedofilii wskazał, że "uleczenie" ofiar nadużyć musi być priorytetową troską Kościoła i iść w parze z jego odnową.

Wielkie czterodniowe międzynarodowe sympozjum pod hasłem "Ku uzdrowieniu i odnowie" z udziałem biskupów ze 110 krajowych konferencji episkopatów oraz przełożonych 30 zakonów odbywa się na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. To pierwsza w historii Kościoła taka narada biskupów, zwołana przy wsparciu Watykanu. Sympozjum otworzył prefekt Kongregacji Nauki Wiary kardynał William Joseph Levada.

Obrady rozpoczęto zaś od odczytania przesłania wystosowanego w imieniu papieża przez watykańskiego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone do rektora Uniwersytetu księdza Francois-Xaviera Dumortiera.


Benedykt XVI zapewnił o swych modlitwach za tę ważną, jak podkreślił, inicjatywę. Papież "prosi Boga, aby dzięki waszym obradom wielu biskupów i przełożonych zakonnych z całego świata otrzymało pomoc, by odpowiedzieć w prawdziwie chrześcijański sposób na tragedię wykorzystywania dzieci" - głosi przesłanie.

Benedykt XVI przypomniał: "Uzdrowienie ofiar musi być priorytetową troską wspólnoty chrześcijańskiej i musi iść w parze z głęboką odnową Kościoła na każdym szczeblu".

- Ojciec Święty wspiera i zachęca do każdego wysiłku, by odpowiedzieć z ewangeliczną miłością na wyzwanie zapewnienia dzieciom i bezbronnym dorosłym środowiska kościelnego sprzyjającego ich ludzkiemu i duchowemu wzrostowi - podkreślono.

Papież wezwał uczestników sympozjum, by nakreślili "szeroki wachlarz inicjatyw na rzecz krzewienia w Kościele zdecydowanej kultury skutecznej ochrony oraz wspierania ofiar".

Z Polski na obrady przyjechał biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Marian Rojek. Jest także przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich Ewa Kusz oraz wicegenerał Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych ojciec Jerzy Norel.

9 lutego w podsumowaniu obrad sympozjum na konferencji prasowej udział weźmie ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka.



Do tego dołąćzam bardzo trafny komentarz do tego artykułu:
Tomasz_25 napisał/a:
Zapytaj swojego kapłana dlaczego ?

16 marca 1962 roku Watykan wydaje tajną instrukcje nakazującą zatajania prawdy i ukrywania wszystkich księży którzy dopuszczą się przestępstw seksualnych a w szczególności przestępstw pedofilii które to przestępstwa są zagrożone karami więzienia. W Polsce za taki ... rozwiń całośćczyn grozi do 10 lat więzienia. Dokument nosi nazwę "Crimen sollicitationis" podpisany został przez przez kardynała Alfredo Ottavianiego, sekretarza Kongregacji Świętego Oficjum, czyli poprzedniczki dzisiejszej Kongregacji Nauki Wiary, najważniejszego ciała doktrynalnego Watykanu. Za ujawnienie takiego faktu rodzina czy też sama ofiara będzie usunięta z kościoła przez ekskomunikę. Ekskomunika to najcięższe działo kościoła, kiedyś zapewne spalono by taka osobę na stosie, dziś największa kara jaka Watykan może zastosować to ekskomunika. Instrukcja ma być przechowywana jak dokument tajny najlepiej w sejfie tak zaleca Watykan. I był tajny przez ponad 40 lat. Kilka lat temu na ten dokument natrafili dziennikarze BBC zajmujący się sprawą pedofilii w kościele katolickim na terenie USA. Dokument został przetłumaczony i jest dostępny na stronie serwisu BBC. Watykan nie zaprzecza aby powstał taki dokument, na tytanie dlaczego ? Coś tam pokrętnie wyjaśnia i próbuje odwrócić kota ogonem.

W naszym kraju kodeks karny mówi tak Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję (art. 304 § 1 kpk). Podobne unormowania obowiązują w większości krajów świata. W USA a dokładnie w stanie teksas Benedykt XVI jest oskarżony o utrudnianie działania wymiaru sprawiedliwości i zacieranie sladów z tego powodu w 2005 prawnicy Benedykta XVI musieli prosić o wystawienie mu listu żelaznego przed jego wizytą w USA. Bardzo proszę wszystkich apologetów obecnych na forum którzy tak fanatycznie bronią kościoła o odpowiedz na pytanie. Dlaczego kościół katolicki chroni przestępców oraz dlaczego namawia innych do utrudniania pracy wymiarowi sprawiedliwości co też jest przestępstwem. Dlaczego ujawnienie księdza pedofila skutkuje wykluczeniem z kościoła. Takie zasady obowiązuja w organizacjach mafijnych lub bardzo niebezpiecznych gangach.

Apeluję do wszystkich pytajcie o to swoich księży, wysyłajmy meile do parafi z zapytaniem dlaczego ujawnienie księdza pedofila grozi wykluczeniem z kościoła. W Internecie jest mnóstwo stron parafialnych gdzie można znaleźć adresy meilowe do księży. Pytajmy może ktoś potrafi to wyjaśnić.

Jeśli chcesz sprawdzić moje informacje wpisz w wyszukiwarkę google nazwę dokumentu "Crimen sollicitationis" wyświetla się ok. 60 tysięcy stron na ten temat.
Dokument jest też znany pod nazwą oryginalną nie przetłumaczoną "Instructio De Modo Procendendi In Causis Sollicitationis"

Gregg Sparrow - 2012-02-09, 08:22

Cytat:
Podano, ile kosztował skandal pedofilii w Kościele

Ponad 2 miliardy dolarów - tyle kosztował Kościół na świecie skandal pedofilii wśród księży. Takie dane przedstawili amerykańscy eksperci podczas trwającego w Rzymie sympozjum na temat walki z dewiacjami seksualnymi w szeregach duchowieństwa.

W czasie kończącego się dzisiaj sympozjum pod hasłem "Ku uzdrowieniu i odnowie" na Uniwersytecie Gregoriańskim, z udziałem biskupów ze 110 krajowych episkopatów, o finansowych skutkach skandalu, który wstrząsnął Kościołem, mówili przedstawiciele dwóch organizacji zajmujących się tą sprawą - Michael Bemi, prezes stowarzyszenia National Catholic Risk Retention oraz Patricia Neal, konsultantka programu obrony dzieci z Oklahomy.

Podkreślili oni, że przedstawiona przez nich suma - ponad 2 miliardy dolarów to łączne straty finansowe, ponoszone przez Kościół; nie tylko kwoty odszkodowań dla ofiar, ale wszystkie szkody włącznie ze skutkami spadku liczby wiernych.


- To szkody dla całej misji Kościoła - ogłosili amerykańscy delegaci podczas obrad.

Trudne rozmowy w Watykanie. "Zmowa milczenia"

Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi oświadczył w środę, że wzrasta wola "reakcji i prewencji" w obliczu zjawiska pedofilii. Podczas obrad mówiono też o wciąż panującej "zmowie milczenia".

W wystąpieniu przed przedstawicielami 110 krajowych episkopatów i 30 przełożonych zgromadzeń zakonnych na konferencji pod hasłem "Ku uzdrowieniu i odnowie" watykański rzecznik nazwał te obrady "krokiem naprzód dla Kościoła", podążającego "za wzorem papieża" w walce z nadużyciami ze strony duchownych.

Ksiądz Lombardi położył nacisk na to, że konieczne jest także krzewienie "kultury prewencji". Ocenił, że sympozjum na Uniwersytecie Gregoriańskim - pierwsze takie w historii - potwierdza wolę Kościoła, by "reagować i zapobiegać i nauczyć się reagowania oraz prewencji". Wyraził przekonanie, że ochrona dzieci może pomóc całemu społeczeństwu.

Przemówienie na sympozjum wygłosił w środę także stojący na pierwszej linii frontu walki z pedofilią ksiądz Charles Scicluna z watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, w której pełni funkcję promotora sprawiedliwości, a więc prokuratora w prowadzonych przez nią postępowaniach w sprawie sprawców takich czynów. Maltański ksiądz zwrócił uwagę na konieczność zwalczania "zmowy milczenia", która "stoi na przeszkodzie sprawiedliwości".

Następnie na konferencji prasowej powiedział, że w takich krajach jak Stany Zjednoczone, w których stanowczo interweniuje się w sprawach pedofilii wśród duchowieństwa, zauważa się spadek liczby nowych przypadków.

- Największym problemem i powodem do wielkiego zaniepokojenia jest Europa, gdzie ujawnianych jest wiele przypadków, również dosyć dawnych. Ale to, że pochodzą sprzed lat, nie oznacza, że nie należy na nie zareagować. Pozytywne jest to, że są zgłaszane i rozwiązywane - mówił ksiądz Scicluna. Przypomniał, że obowiązkiem Kościoła jest "słuchać bólu ofiar, pomagać im, traktować je z godnością". Odnosząc się do sprawy odszkodowań dla ofiar księży pedofilów, wskazał, że sprawcy takich czynów powinni "zapłacić".

- Jest także odpowiedzialność moralna i solidarność z ofiarami, od której Kościół nie może i nie ma zamiaru się uchylać - stwierdził.

Ksiądz Charles Scicluna poinformował, że odsetek przypadków pedofilii zgłoszonych do Kongregacji Nauki Wiary, które okazują się potem bezpodstawne, jest "minimalny". - Osądzamy prawie wszystkie sprawy, które docierają - oświadczył.

- W Kościele wciąż istnieje pewna kultura milczenia, z której musimy wyjść, gdyż ten, kto wprowadza w błąd, kto nie zawiadamia o przestępstwie, jest wrogiem sprawiedliwości, a zatem Kościoła - oznajmił przedstawiciel Watykanu.

- Jeśli dochodzi do przestępstwa, to jest obowiązek współpracy ze świeckim wymiarem sprawiedliwości. Papież prosi o pełną współpracę z władzami cywilnymi i lokalnym wymiarem sprawiedliwości - przypomniał.

Międzynarodową konferencję, odbywającą się przy wsparciu Watykanu i z udziałem przedstawicieli kilku kongregacji, zakończy prezentacja inicjatyw na rzecz walki z pedofilią i prewencji. Jedną z nich będzie powołanie Centrum na Rzecz Ochrony Dzieci z siedzibą w Monachium i ośrodka kształcenia on-line przygotowującego materiały edukacyjne dla duszpasterzy na temat zapobiegania i reagowania w przypadkach takich nadużyć.



Co to dwa miliardy dolarów dla nich??? :D

~Pawcio napisał/a:
Z tego co wiem to w samej Irlandii koszt pedofilskich wyczynów księży to dwa miliardy i płaci rząd Irlandii a nie odpowiedzialny Watykan który ukrywał prawdę prawie 40 lat ! Coś się tu nie zgadza albo to koszty tylko Watykańskie a nie ogólne .
Fakty i Mity są jedyną polską gazetą, która ten dokument przetłumaczyła i przedstawia jego fragmenty
Kongregacja Braci Chrystusa specjalizowała się w wykorzystywaniu seksualnym chłopców, a zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia, małych dziewczynek. Także stręczyło je do nierządu. Poszkodowanych może być ... rozwiń całośćnawet 40 tysięcy dzieci. Wstrząsający, liczący 2600 stron irlandzki raport ujrzał światło dzienne.
Nad raportem pracowała komisja wspólna irlandzkiego rządu i Kościoła przez 9 lat. Watykan, jeszcze za czasów JPII, wielokrotnie próbował storpedować jej pracę. Na przykład arcybiskup Desmond Connell na polecenie z góry odmówił przekazywania dokumentów, twierdząc, że są objęte klauzulą tajemnicy spowiedzi. I pewnie kościelna hańba nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie inny arcybiskup Diarmuid Martin. Ten młot na pedofilów oświadczył publicznie, że nie spocznie, dopóki nie wsadzi za kratki ostatniego zboczeńca w sutannie. I słowa dotrzymał.
Pięciotomowy raport pisany jak akta prokuratorskie został opublikowany w środę 20 maja 2010 roku o 16.45. Jeszcze godzinę wcześniej, czyli w ostatniej chwili, watykańska Kongregacja ds. Doktryny Wiary próbowała nie dopuścić do jego ujawnienia. Bezskutecznie. Sąd Najwyższy Republiki Irlandii nakazał pełną jawność

Całkiem trafny komentarz. Pokazuje jak zależało czarnym na ukryciu prawdy.

Morgoth - 2012-05-25, 12:25

Dwóch nowych "kochasiów" (drugi z woj. łódzkiego):

Cytat:
Dziewczynka i opiekunowie innych dzieci, które miały być molestowane przez księdza postanowili opowiedzieć nam o swoich kontaktach z miejscowym proboszczem.
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Przypomnijmy. 24 kwietnia Komenda Powiatowa Policji w Kętrzynie dostała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Złożyła je dyrektorka jednej ze szkół w gminie Korsze. To dla niej miały zwierzyć się dzieci, które opowiedziały o swoich kontaktach z księdzem.

— Do 30 kwietnia policja zbierała materiały, które wpłynęły do nas. Tego samego dnia zostało wszczęte śledztwo z artykułu 200 paragraf 1 kodeksu karnego — informuje Jolanta Rzepko, zastępca prokuratora rejonowego w Kętrzynie.

— Artykuł ten mówi o dopuszczeniu się wobec małoletnich poniżej 15 lat innej czynności seksualnej. Zgodnie z Kodeksem Postępowania Karnego prokurator złożył do Sądu Rejonowego w Kętrzynie wnioski o przesłuchanie małoletnich.

Dziewczynka, która miała być molestowana przez księdza i jej opiekunowie opowiedzieli nam o zdarzeniu. Nazwiska bohaterów do wiadomości naszej redakcji. Relacje zostały nagrane za pozwoleniem rozmówców.

źródło: http://ketrzyn.wm.pl/1039...ziewczynki.html




Cytat:
Ojciec Patryka usłyszał przed sklepem: "Pamiętaj, jeśli twój syn nie wycofa oskarżenia przeciwko proboszczowi, to i z ciebie pedała zrobimy"

Babcia nie rozumie ludzi - że wczoraj przed sklepem chodzili wyprostowani, a dzisiaj na jej widok przemykają zgarbieni.

Matka nie rozumie, dlaczego sąsiedzi nie przyjdą do niej, nie usiądą przy stole. Kawy by zrobiła i powiedziała, jak było.

Ojciec nie rozumie, skąd w ludziach taka nienawiść, a kiedyś - jak jeszcze sołtysem był - przychodzili do niego i o radę pytali.

Syn zrozumiał, że bez proszków na uspokojenie żyć nie może, a tym bardziej zasnąć. Mówi, że gdyby wiedział, że ogniem straszyć jego rodzinę będą, nie rozpalałby afery, a parafia i proboszcz żyliby jak dawniej.

źródło: http://wyborcza.pl/1,7548...przez_wies.html




Komentować nie będę, inni zrobili to za mnie:


cogito - 2012-08-14, 18:07

21-latek zeznał: wykorzystywał mnie proboszcz
Cytat:
Prokuratorzy wszczęli śledztwo po zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa przez jednego z molestowanych chłopców, który teraz jest już dorosłym mężczyzną. Jednym z dowodów w śledztwie jest nagranie rozmowy pomiędzy ofiarą a księdzem. Pierwsze badanie zapisu uwiarygodniło wcześniejsze zeznania młodego mężczyzny o tym, że był on jako nastolatek wykorzystywany seksualnie przez proboszcza. To nagranie jest również dowodem na to, że ksiądz próbował zdyskredytować swoje ofiary, żeby bały się mówić o tym, co działo się na plebanii. Gdy pierwszy z młodych mężczyzn odważył się głośno mówić o sprawie, spotkał się z negatywnymi reakcjami mieszkańców wsi.

Szczególnie to ostatnie zdanie świadczy o polskim ciemnogrodzie.

ilin - 2012-08-14, 19:09

Żeby nie było .ze tylko księża molestują
http://wiadomosci.onet.pl...-wiadomosc.html

cogito napisał/a:


Szczególnie to ostatnie zdanie świadczy o polskim ciemnogrodzie.


Skąd wiesz jaka sytuacja w tej miejscowości panuje.
Kim jest rzekomo poszkodowany.

Załóżmy ,że jest to osoba np uzależniona od alkoholu albo narkotykow.
Po czyjej wówczas stronie będzie opinia ?
Oczywiście podaje tylko hipotetyczne przykłady.

Nie podejmuję się oceny, gdyż nie znam sytuacji.

cogito - 2012-08-14, 19:49

ilin napisał/a:
Żeby nie było .ze tylko księża molestują.

Oczywiście masz rację, ale są zawody, które wymagają szczególnej moralności. Wprawdzie powszechnie uważa się, że księdzem zostaje się z powołania, jednak w praktyce życie weryfikuje te opinie.

ilin - 2012-08-14, 20:31

cogito napisał/a:
ale są zawody, które wymagają szczególnej moralności


Oczywiście.
Np lekarz,nauczyciel,pedagog , policjant itp.

Doskonale wiesz ,że wsrod nich również takowe przypadki sie zdarzają.
Nawt dość często media o tym pisza.
Nie przypominam zaś sobie abyś taki przypadek kiedyś podał. ( nie dotyczy nauczycieli katechetów) :)

cogito - 2012-08-15, 12:20

ilin napisał/a:

Doskonale wiesz ,że wsrod nich również takowe przypadki sie zdarzają.
Nawt dość często media o tym pisza.
Nie przypominam zaś sobie abyś taki przypadek kiedyś podał. ( nie dotyczy nauczycieli katechetów) :)

Oczywiście masz rację, że takie przypadki zdarzają się w tych zawodach, które podałeś. Są jednak zasadnicze różnice, które nie pozwalają na postawienia znaku równości.
Po pierwsze: żadna z organizacji skupiających osoby w wymienionych przez Cibie zawodach nigdy nie posunęła się do tego, aby wydać dokument nakazujący bezwzględne ukrywanie przypadków pedofilii ("Crimen sollicitationis", wydany w 1962 rokuprzez Święte Oficjum).
Po drugie: w przypadku innych zawodów sądy nie stosują taryfy ulgowej, jak w stosunku do księży-pedofilów. Ostatnio złagodzenie kary i wyrok w zawieszeniu dla ks. Romana J., wydany przez sąd w Rzeszowie, jest tego przykładem.
Po trzecie: żaden z wymienionych przez Ciebie zawodów nie jest z "boskiego powołania" i nie ma do czynienia z największą świętością. Tłumaczenie zaś takich zachowań księży grzeszną naturą człowieka, w kontekście boskiego powołania, świadczy o tym, że, albo Bóg jest omylny, albo nie istnieje.
Po czwarte: żaden inny zawód nie ma tak wielkiego oddziaływania na społeczeństwo i nie udziela tylu moralizatorskich nauk. W konsekwencji sprowadza się to do stwierdzenia, że "Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie" i za przykładem tych "moralizatorów" mamy społeczeństwo hipokrytów.

ilin - 2012-08-15, 12:30

cogito napisał/a:
Tłumaczenie zaś takich zachowań księży grzeszną naturą człowieka, w kontekście boskiego powołania, świadczy o tym, że, albo Bóg jest omylny, albo nie istnieje.


Bóg powołuje człowieka.

Wg twojego rozumowania duchowny jest Bogiem.
Tak nie jest.

Bóg doświadcza człowieka pozwalając mu się powiedzmy wykazać bądź jeśli grzeszy nawrócić,
Paweł z Tarsu może być przykładem.


Sądy ?

Czy sądy ludzkie kiedykolwiek sądziły sprawiedliwie?
Na Sądzie Ostatecznym wszyscy zostaniemy sprawiedliwie potraktowani.


Tak poza tematem.

Chyba zgodzisz się ze mną cogito ,iż w dzisziejszych czasach tylko kościól (jaki by nie był) przypomina o tym że jesteśmy Polakami i o naszej historii i dziedzictwie narodowym.
Cytat:
- Nie można zgodzić się na drwinę i ośmieszanie ważnych w historii Polski rocznic, taka postawa źle służy przyszłości narodu - podkreślił abp Wacław Depo podczas uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny na Jasnej Górze.

cogito - 2012-08-16, 14:46

ilin napisał/a:

Chyba zgodzisz się ze mną cogito ,iż w dzisziejszych czasach tylko kościól (jaki by nie był) przypomina o tym że jesteśmy Polakami i o naszej historii i dziedzictwie narodowym.
Cytat:
- Nie można zgodzić się na drwinę i ośmieszanie ważnych w historii Polski rocznic, taka postawa źle służy przyszłości narodu - podkreślił abp Wacław Depo podczas uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny na Jasnej Górze.

Nie zgodzę się z Tobą i z tym twierdzeniem. Kościół nie jest od szerzenia patriotyzmu i od uczenia nas naszej historii. Kościół z założenia miał służyć ludziom, a de facto służy garstce cwaniaków, którzy sprzedając złudzenia uzyskali bogactwo i władzę.
Zresztą to nie jest temat do takich rozważań. Mówimy o przestępstwach seksualnych księży.
W wolnych chwilach poczytaj o tym:
http://ruchofiarksiezy.org/index.html

michal_saper - 2012-09-21, 03:18

Kiedy w mediach porusza się temat pedofilii "trybuny" się podnoszą i skandują, owszem jest o co... Dosyć często widać czysto i wyraźnie iż ludzie popadają w egzaltyzm, są ofiarami medialnego chwytu który przez publikę jest za każdym razem tak samo kupowany. Nie dajmy się zgłupieć, bo za chwilę żaden z nas dziecka nigdzie nie puści samego; do piaskownicy, na basen, do kolegi... Jakiś czas temu spotkałem się z artykułem na jednym z portali w którym to chodziło o robienie zdjęć dzieciom w bieliźnie, strojach kąpielowych. Autor artykułu zamieścił owe zdjęcia, na żadnym z nich (a było ich ok 10) nie było nic co by wykraczało i wskazywało na jakiekolwiek łamanie prawa. Zdjęcia nie prezentowały nagości, brak było jakichkolwiek oznak zachowań seksualnych, natomiast osoby na nich przedstawione były tak ubrane że intymne części ciała miały zakryte, jedno jak kojarzę ukazywało trochę więcej - widać było bieliznę, osoby na tych fotkach miały makijaż. Co mnie autentycznie rozśmieszyło to to, że po pierwsze autor tekstu wskazał że jest to "erotyzm dziecięcy" i tzw "namowa do pedofilii" a po drugie to gwóźdź wbiły mi komentarze ludzi... Nie sądziłem, że tak ciemne i podatne na media jest polskie społeczeństwo. Co niektóre z tych komentarzy były tak przelane negatywnymi emocjami, że masakra. Koleś wypowiedział się do zdjęcia wymalowanej dziewczynki, że ta fotka jest obrzydliwa, wstrętna itp. Do czego zmierzam... Chodzi i o to, że w tej materii słowa "dziecko" plus "wykorzystywanie" mydlą ludziom oczy i jednocześnie poprzez takie jakby klapki na oczach nie są w stanie racjonalnie myśleć. I tak jak powyżej napisałem gdzie art. na stronie zwracał uwagę na wyzywające detale (choć ich było brak) to na zasadzie placebo ludzie widzieli to co autor tekstu.

Z resztą odszukałem ten artykuł, oto i on:

http://www.kimono.pl/Kole...Y-SKANDAL-a2758

cogito - 2013-06-05, 19:47

Nowy serwis w sieci, który zbiera zgłoszenia na temat pedofilów
Cytat:
W internecie pojawiła się strona pedofile.info, której celem jest zbieranie zgłoszeń na temat osób, które mogą skrzywdzić dzieci w Polsce. Jak dowiedział się Onet w rozmowie z redaktorem serwisu Jarosławem Milewczykiem, pierwsze zgłoszenie miało miejsce już w 30 minut od uruchomienia wersji testowej strony. Pomysłodawcy planują prosić o wsparcie medialne Jerzego Urbana.
Pomysłodawcy zbierają zgłoszenia, które można zamieszczać poprzez formularz na stronie lub poprzez zgłoszenia telefoniczne. Następnie zweryfikowane zgłoszenia zostają zamieszczane na "mapie pedofilów" w serwisie.

Link do serwisu

miko 005 - 2013-06-06, 10:27

Cytat:
Jak dowiedział się Onet, pomysłodawcy powstania strony pedofile.info poszukują podmiotów, które zechcą ich wesprzeć. Uzyskali oni potwierdzenie od posła Ruchu Palikota Romana Kotlińskiego (naczelnego "Faktów i Mitów") o przyznaniu im patronatu medialnego. - W piątek oficjalnie poproszę o patronat medialny redaktora naczelnego tygodnika "NIE", Jerzego Urbana
(...)
Jak dotąd pomysłodawcy mogą liczyć na wsparcie Janusza Palikota. Poseł Ruchu Palikota napisał dziś na swoim profilu na Twitterze: "Czas zacząć chronić nasze dzieci. Skutecznie!"

Cytat z tego samego źródła, które podaje cogito.

I teraz się zastanawiam, idea prawdziwej pomocy poszkodowanym i przestroga dla innych, czy typowa polityka.

Generalnie pomysł do przyjęcia, tylko tak jak piszę (zresztą komentarze na tym serwisie są podobne) więcej prawdziwej chęci pomocy, niż polityki.

hiszpan - 2013-10-11, 17:18

Komentarz do bieżących wydarzeń pokrewnych ;)
http://www.youtube.com/wa...5B3C13D565B1E05

Gość 556677 - 2013-10-11, 17:52

......po prostu seminarium duchowne to "sposób na życie", ucieczka, kryjówka takich dewiantów i innych 'homo- niewiadomo'.
Jak słychać ploty że jakiś miejscowy księżulo ma kochankę, albo jeździ po 'kubach nocnych', to znaczy, że "swój chłop" :D
Wtedy nasze dzieci ( w szczególności młodzi chłopcy) są raczej bezpieczni :P

Gregg Sparrow - 2013-10-11, 22:54

A to tak a propos wypowiedzi jednego z biskupów.
dawid - 2013-10-11, 23:32
Temat postu: na czasie
na czasie
hajen - 2013-10-12, 21:29

Gregg Sparrow napisał/a:
A to tak a propos wypowiedzi jednego z biskupów.


Najbardziej (słowo wymoderowano) obrazek w Internecie od dłuższego czasu :mrgreen:

EDIT:
cenzura wyłapała słowo za***isty, potocznie fajny, super.

lukaszz_1 - 2013-10-15, 14:50

Świerszczyk wersja kk
Maciej - 2013-10-16, 09:43



takie tam .....

KubaWinter - 2013-10-16, 09:57

Maciej, a skąd te dane?
ourson - 2013-10-16, 10:06

Cytat:
Jak podaje Philip Jenkins („Pedophiles and Priests: Anatomy of a Contemporary Crisis”- Pedofile i księża, anatomia wspólczesnego kryzysu, Oxford Univ. Press, 1996, str. 50 i 81), ok. 0,2 do 1,7% księży to pedofile, podczas gdy ten problem dotyczy 2 do 3% protestanckich pastorów, których celibat nie obowiązuje.


a ten cytat stąd: http://opoka.giertych.pl/owk73.htm, o ile praca Jenkinsa istnieje to nie sprawdzałem na jakich badaniach oparł to stwierdzenie.

hajen - 2013-10-16, 10:16

KubaWinter napisał/a:
Maciej, a skąd te dane?


Nie dziwię Ci się, że nie chcesz w historii swojej wyszukiwarki mieć słowa pedofilia :D

Ferbik - 2013-10-16, 10:42

Maciej, fakty, nie screeny... :)
KubaWinter - 2013-10-16, 17:02

Książka Jenkinsa rzeczywiście istnieje i można ją ciągle kupić. Nie udało mi się dotrzeć do danych, na jakich swoje wyliczenia opierał, ani żadnej naukowej recenzji jego pracy. Nie neguje jego wyników, ale podchodzę do nich z bardzo dużą rezerwą. Jeszcze większą, jeżeli formułuje się je w taki sposób jak na tym obrazku.

Swoje dane opierał zapewne na wybranych grupach duchownych (np. duchowni jednej diecezji czy kraju), co zaburza wynik i utrudnia jego ekstrapolację na "cały kościół"). Już tylko z tego powodu wyniki są niedoszacowane bądź przeszacowane. Dalej, pedofilia w związkach wyznaniowych jest zazwyczaj tuszowana i nie zgłaszana prokuraturze, co w jeszcze większym stopniu wpływa na wynik i wypacza go - pośród normalnych obywateli takie przypadki trafiają do sądu i kończą się wyrokami, niż w przypadku księży. Odrobina krytycznego myślenia pozwala spojrzeć na te wyniki z zupełnie innej strony, przy czym nie neguje ich. Nie łudzę się jednak, że ktokolwiek w ten sposób analizuje to, co czyta czy widzi. Stąd takie obrazki, Kolonko, "eksperci" Macierewicza i prawicowe gazetki cieszą się taką popularnością. Po prostu podsycają ulubiony pogląd większości Polaków, że wszędzie są spiski i manipulacje.

W moim odczuciu problem pedofilii w Kościele nie dotyczy samego zjawiska pedofilii, bo tacy ludzie są wszędzie, tak samo jak złodzieje, oszuści itd. Wszystko rozbija się o to, co Kościół z tą pedofilią robi. Ciężko nie odnieść wrażenia, że nie robi wszystkiego, żeby ten problem przenieść gdzie indziej - na rozwodników, gejów, gender i co tam jeszcze. W ten sam nurt wpisuje się wrzucony tu obrazek: odczepcie się od nas, u was jest gorzej!

Uprzedzając wszelkie jałowe dywagacje - nie jestem antyklerykałem, komunistą, lesbijką. Jestem za to wielkim fanem poglądów obecnego papieża.

yampress - 2013-11-12, 14:43

Z jednej strony wielka medialna nagonka publiczna na tą pedofilię w kościele ( bo przecież to sprawa bardzo pikantna i dobrze zarabia na siebie publikacja takich rzeczy), a z drugiej niereformowany Kościół ze swoimi pasterzami.

I tu cieszę się, że Franek zostal papierzem bo zapewne jawnie i czynnie będzie próbował dokonać zmian w tej instytucji. A dawno już należało to zrobić.
Ilu księdzy w rzeczywistości idzie tam z powołania i są prawdziwymi pasterzami w społeczeństwie

Ilu jest pedofilami?
Ilu idzie bo to dobry interes( można być w dobrobycie,ustawić rodzinę itp ?
Ilu z innych powodów?
Ilu ma chęć posiadania pewnej władzy jaką daje pewna forma opieki nad "owieczkami?
Ilu jest homoseksualistami?


Nie kryję tego ale za parę lat zapewne będe uważał że papież Franek to jeden z najlepszych papierzy, bo tak samo jak KubaWinter jestem jego wielkim fanem i jego reform. :) Bo taki powinien być każdy ksiądz. Bo w przypadku wielu ksieży nie wyobrażam sobie jak nauki o Bogu może uczyć ktoś kto nie jest autorytetem duszpasterkim, a wykazuje zupełnie inne zachowania, są to ukryte zachowania ale jednak są. I jeśli ma zapędy takie a takie to powinien pożegnać się i odejść z duszpasterstwa.

Główne grzechy księży
1. alkohol
2. hazard/ karty
3. kobiety
4. a teraz homoseksualizm i pedofilia

Miksi - 2014-01-28, 13:50

Pytanie jest tylko jedno czy medialna nagonka przełoży się na DZIAŁANIA!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group