Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Pręgierz - Kultura

mareks - 2009-02-15, 08:23
Temat postu: Kultura
http://video.azbuz.com/vi...001052697#set:0

http://www.youtube.com/watch?v=POxa_XbfuJc

voxpopulivoxdei - 2009-02-15, 09:19

Szok! Szok! Szok! Po Lisie to jeszcze można się czegoś podobnego spodziewać, bo ma taki charakterystyczny sposób bycia i nie zawsze kontroluje swoją mimikę, gesty, zachowanie, że mniej mnie dziwią jego wulgaryzmy, ale Durczok?! Pozuje na biednego, zmizerowanego rekonwalescenta, kulturalnego biedaczka, który "uciekł rakowi" a tu proszę, jakie ziółko!
Szok i skandal! Obaj panowie pracując tyle lat w mediach (celowo piszę mediach a nie tylko tv , bo dotyczy to wszystkich źródeł upowszechniania info), powinni być świadomi, że wszystko, co w "medialnym" miejscu mówią, robią -może być zarejestrowane. I nie chodzi nawet o to, że mogą być nagrywani podczas całej obecności w swojej pracy dziennikarzy ale o to, jakimi są ludźmi na codzień. Bo kolejny raz okazuje się, że pod płaszczykiem kultury kryje się chamstwo, hipokryzja i słoma z butów.

mareks - 2009-02-15, 18:14

Przypomnijmy: skandal wybuchł po tym jak w internecie znalazło się nagranie zrobione tuż przed emisją TVN-owskich "Faktów". Durczok, jeden z najpopularniejszych prezenterów telewizyjnych, domaga się na nim od swoich podwładnych wyczyszczenia stołu, który - jak mówi jest "up...ny farbą". Pada przy tym kilka słów na "k", a adresatem męskiej wypowiedzi jest człowiek, do którego prezenter zwraca się przez mikrofon per "Rurku".

Na razie nie wiadomo kto w TVN-ie "zdradził" i doprowadził do wycieku. Przez ostatnie kilkadziesiąt godzin stacja stoczyła prawdziwą wojnę z portalami internetowymi doprowadzając na wielu z nich do zdjęcia kontrowersyjnego nagrania. Nie dała rady jedynie w jednym przypadku. Wideo, na którym Durczok wychodzi z siebie, dostępne jest jedynie na jednym z tureckich sajtów.

za internetowym Dziennikiem

Ferbik - 2009-02-15, 19:20

mareks, ja rozumiem że Ty nigdy nie przeklinasz, jesteś ideałem, który można naśladować, zawsze używasz słownictwa ą ę.
Powiem jedno: zakłamanie z Twojej strony w tym momencie przekroczyło wszelkie granice i ten temat powinien zostać umieszczony w dziale humor. Chyba, że to zostało wyemitowane na antenie, to zwrócę Ci honor, umyję stopy i wypiję wodę.

miko 005 - 2009-02-15, 19:56

„Kto nie jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień”. Tomasz Lis i Kamil Durczok, to z tego co widzę tacy sami ludzie jak ja, i reszta populacji mego gatunku na ziemi. A skoro ja od czasu, do czasu rzucę „mięsem”, to dlaczego nie mogą ci dwaj osobnicy?
Przecież nie robią tego publicznie, a te „lewe” nagrania to dopiero, voxpopulivoxdei, szok i chamstwo, a nie sam fakt przeklinania przez tych panów.
Dla mnie osobiście, większym chamstwem od mówienia niecenzuralnych słów notabene poza anteną, bo mowa o dziennikarzach, jest Twoja ocena Durczoka;
voxpopulivoxdei napisał/a:
……. ale Durczok?! Pozuje na biednego, zmizerowanego rekonwalescenta, kulturalnego biedaczka, który "uciekł rakowi" a tu proszę, jakie ziółko!


Ale przyznaję, że słowa rzucane przez Tomasza i Kamila, trochę mnie rozśmieszyły, ale to tylko w kontekście tego że na co dzień słychać z Ich ust tylko wielce ważone słowa.
Tak jak stwierdził Ferbik, idealne do działu humor :) .

voxpopulivoxdei - 2009-02-15, 20:03

Ferbiku, co Cię dziś ugryzło, masz zły dzień, czy co? Wiadomo, że ze świecą szukać kogoś, kto nie przeklnie. Ale inną miarą mierzymy przysłowiowego pijaczka - nie oczekujemy od niego tzw. klasy a inną osobowość mediów, jak Durczok czy Lis, zresztą nagrodzony zdaje się Victorem? Klęcie można sobie zostawić-w granicach rozsądku- na naprawdę "mocną" sytuację a nie jakiś bałagan na biurku w pracy i wśród mikrofonów! I jakieś "niegroźne" :grin: "przekleństewko" w typie mniej drażniącej uszy "cholery"(sorry!) a nie najohydniejsze "mięso", nie Sądzisz?
Pozdrawiam Cię
P.S. Dziś widzę, nawet w kwestii palenia mi nie "darujesz"... :wink:


miko 005 napisał/a:
Dla mnie osobiście, większym chamstwem od mówienia niecenzuralnych słów notabene poza anteną, bo mowa o dziennikarzach, jest Twoja ocena Durczoka;
voxpopulivoxdei napisał/a:
……. ale Durczok?! Pozuje na biednego, zmizerowanego rekonwalescenta, kulturalnego biedaczka, który "uciekł rakowi" a tu proszę, jakie ziółko!

Miko005, chyba Przesadziłeś! Od kiedy to nazwanie po imieniu hipokryzji jest chamstwem?! Z zacytowanych przez Ciebie moich słów wynika jedynie, że Durczok w momencie choroby, walki z rakiem ( zresztą nie było chyba nikogo, kto mu nie współczuł, to normalne)i właściwie po wygranej walce, w licznych wywiadach w prasie "domagał się " dla siebie współczucia, "biadania nad nim" (jakby nie było innych chorych onkologicznie, ale anonimowych), większość widziała w nim biednego chłopaczka, takiego skromniutkiego, cichego, który głośno nie krzyknie, a tu proszę, po wyzdrowieniu , kontrakcie gwiazdorskim wzmocnił się na tyle,ile pokazał w tym filmiku!
Co z tego, że z ukrycia?Był w pracy. Jest gwiazdą mediów! Ładna mi "gwiazda".
Możesz się ze mną nie zgadzać Miko005, możesz mieć większą tolerancję dla chamskich zachowań, ale nie Wmawiaj mi głupot!


Proszę edytować posty zamiast pisać jeden pod drugim
gregg

Ferbik - 2009-02-15, 20:27

voxpopulivoxdei, mnie nie chodzi o to, że mam się z Tobą zgadzać absolutnie :) Chodzi mi przede wszystkim o to, że mareks rozdmuchał jakieś tam (słowo wymoderowano), które nie zostało upublicznione przez telewizję, a jedynie wyciekło przez internet. Robi się z igły widły. Każdy jest człowiekiem i każdy ma prawo do zdenerwowania. A ten, który publicznie mówi, że nie przeklina jest dla mnie kłamcą i szufladkowcem. Także pozwól, że w tym temacie się z Tobą nie zgodzę :) Każdy przeklina i nawet księżom się zdarza. I oto właśnie mi chodzi. Durczok się z tym nie kryje, został nagrany i teraz będą lamenty jak to taka osoba prowadząca główne wiadomości w tvn może postępować w ten sposób. Przecież nie robi tego na antenie! :P
voxpopulivoxdei - 2009-02-15, 20:39

Ferbik napisał/a:
Przecież nie robi tego na antenie! :P

Jeszcze by i tego brakowało! :grin:
Ferbik napisał/a:
Każdy jest człowiekiem i każdy ma prawo do zdenerwowania
Ale nie "gwiadza mediów" w pracy.
Ferbik napisał/a:
Każdy przeklina i nawet księżom się zdarza.
:shock: tego już nie skomentuję.Brak mi słów.Człowiekiem nikt się nie rodzi, a staje się nim...albo nie :grin:
Pozdrawiam Cię Ferbiku.

yabos - 2009-02-15, 20:52

voxpopulivoxdei napisał/a:
miko 005 napisał/a:
Dla mnie osobiście, większym chamstwem od mówienia niecenzuralnych słów notabene poza anteną, bo mowa o dziennikarzach, jest Twoja ocena Durczoka;
voxpopulivoxdei napisał/a:
……. ale Durczok?! Pozuje na biednego, zmizerowanego rekonwalescenta, kulturalnego biedaczka, który "uciekł rakowi" a tu proszę, jakie ziółko!

Miko005, chyba Przesadziłeś! Od kiedy to nazwanie po imieniu hipokryzji jest chamstwem?! Z zacytowanych przez Ciebie moich słów wynika jedynie, że Durczok w momencie choroby, walki z rakiem ( zresztą nie było chyba nikogo, kto mu nie współczuł, to normalne)i właściwie po wygranej walce, w licznych wywiadach w prasie "domagał się " dla siebie współczucia, "biadania nad nim" (jakby nie było innych chorych onkologicznie, ale anonimowych), większość widziała w nim biednego chłopaczka, takiego skromniutkiego, cichego, który głośno nie krzyknie, a tu proszę, po wyzdrowieniu , kontrakcie gwiazdorskim wzmocnił się na tyle,ile pokazał w tym filmiku!
Co z tego, że z ukrycia?Był w pracy. Jest gwiazdą mediów! Ładna mi "gwiazda".
Możesz się ze mną nie zgadzać Miko005, możesz mieć większą tolerancję dla chamskich zachowań, ale nie Wmawiaj mi głupot!

Mam taką propozycję. Zastanów się czasem zanim coś napiszesz. Jaka hipokryzja? Obnosił się z chorobą? Powiedział o niej publicznie dopiero wtedy gdy wypadły mu włosy po chemii. Czy gdyby chciał zgrywać biedną ofiarę to nie powiedziałby o niej zaraz po otrzymaniu wyniku badań? A to, że później znalazł się w każdej kolorowej gazecie to jest normalne w takiej sytuacji. Znana osoba jest ciężko chora, idealny temat dla niektórych dziennikarzy. Teraz wielka afera się zrobiła bo facet się wkurzył... Tak jak mówił, to jego miejsce pracy i ma prawo żądać czystości. Może go trochę poniosło, ale najlepiej oceniać po krótkim fragmencie z którego nic nie wiadomo poza tym, że Durczok zna parę wulgaryzmów. I że wychodzi na hipokrytę bo publicznie nie przeklina.

mareks - 2009-02-16, 08:50

Ferbik jeżeli klnięcie przy kobiecie wizażystce Ty uważasz za coś normalnego to wybacz.
Do innych Twoich wynurzeń nie odniosę się zgodnie ze starym przysłowiem którego nie będę cytował.

ryba - 2009-02-16, 11:00

W ramach rozluźnienia atmosfery posłuchajcie sobie co wyprawia taki Christian Bale (ostatnio rola batmana w "Dark Knight") :)

http://www.tmz.com/2009/02/02/bale-went-ballistic

ryba - 2009-02-16, 11:54

A co do tych nagrań. To z Lisem chyba z 5 lat temu już słyszałem i ma ono już nieoficjalny status internetowej klasyki. Durczok też śmieszy, ale do Lisa bez startu :wink: A jeśli chodzi o biadolenie nad tzw. kulturą to nie rozumiem, czym tu się emocjonować. "Robocze" przeklinanie o niczym nie świadczy - jest ciśnienie w studio, to i wiązanki lecą. Natomiast słowa, które tu padły:

Cytat:
Z zacytowanych przez Ciebie moich słów wynika jedynie, że Durczok w momencie choroby, walki z rakiem ( zresztą nie było chyba nikogo, kto mu nie współczuł, to normalne)i właściwie po wygranej walce, w licznych wywiadach w prasie "domagał się " dla siebie współczucia, "biadania nad nim" (jakby nie było innych chorych onkologicznie, ale anonimowych), większość widziała w nim biednego chłopaczka, takiego skromniutkiego, cichego, który głośno nie krzyknie, a tu proszę, po wyzdrowieniu , kontrakcie gwiazdorskim wzmocnił się na tyle,ile pokazał w tym filmiku!


są tak głęboko żenujące, że przy nich monologi Durczoka i Lisa razem wzięte to mały pikuś.

miko 005 - 2009-02-16, 15:57

syd napisał/a:
Obnosił się z chorobą? Powiedział o niej publicznie dopiero wtedy gdy wypadły mu włosy po chemii.

Nawet jeszcze nie wtedy, ujawnił swą chorobę dopiero wtedy jak wszyscy „dobrzy” ludzie zaczęli Go szykanować, że zbzikował strzygąc się na „zero”. Wtedy publicznie na początku „Wiadomości” w TVP1, podał powód swojej łysiny.
voxpopulivoxdei napisał/a:
( zresztą nie było chyba nikogo, kto mu nie współczuł, to normalne)

To współczucie było w dużej mierze podyktowane wstydem, jakiego się społeczeństwo „nabawiło” wytykając mu tę łysinę :oops: .
voxpopulivoxdei, nie będę prowadził z Tobą dialogu na ten temat, bo zaczynasz być „świętszy od Papieża”, ale zwróć uwagę na to jak po Twojej ostatniej wypowiedzi, zareagowali syd i ryba.
voxpopulivoxdei napisał/a:
Możesz się ze mną nie zgadzać Miko005, możesz mieć większą tolerancję dla chamskich zachowań, ale nie Wmawiaj mi głupot!

Wygląda na to, że uparli się na Ciebie i inni, i też wmawiają Ci głupoty :) , a może zacznij słuchać tego co ludzie mówią, co? Kto wie może lepiej na tym wyjdziesz?
Z mojej strony to koniec w tym temacie, nie widzę w tych zajściach niczego, co mogłoby mną wstrząsnąć, rozbawić owszem.

mareks - 2009-02-16, 16:53

miko i inni nie wzięliście pod uwagę że Durczok jest szefem i ta jego nawalanka słowna odbyła się podczas pracy.Mimo wszystko nie życzę Wam takich szefów.
O czymś takim mówi sie mobing.

Dominika - 2009-02-16, 19:33

Komentarz Durczoka na koniec dzisiejszych faktów, najlepiej świadczy o całej sytuacji, i umiejętności dystansu, przede wszystkim do siebie. 8)
Gregg Sparrow - 2009-02-16, 19:50

mareks napisał/a:
O czymś takim mówi sie mobing.

Niestety NIE. Nie mobing tylko zjebka. :D I to wszystko.

OgioN - 2009-02-16, 20:18

Mnie się zachowanie Durczoka nie podobało, gdyż komu się może podobać stek przekleństw. A czy to było śmieszne??? No ludzie opamiętajcie się, co to skecz był, czy jakiś kawał Durczok opowiadał. Jego zachowanie było delikatnie mówiąc niesmaczne.
BTW czy ktoś się zastanawiał, jak się czuła osoba, którą tak potraktował??? Czy wam były było miło i do śmiechu???
Ubiegając wasze pytanie - nie, nie jestem święty, owszem przeklinam. Ale od pewnych osób wymaga się zgoła innego zachowania.
A, że jest to wpadka TVN i próba wyczyszczenia/cenzury świadczy to, że wizerunek Durczoka na tym straci, czego obawiają się jego mocodawcy.

Dominika napisał/a:
Komentarz Durczoka na koniec dzisiejszych faktów, najlepiej świadczy o całej sytuacji, i umiejętności dystansu, przede wszystkim do siebie. 8)

A cóż mu pozostało, jak nie zdystansować się do tego. Ludzie od wizerunku czuwają.

Szkoda jedynie, że małżonka Durczoka dała się w to wplątać. Próbuje go oczyścić twierdząc, że małżonek nie przeklina w domu. Może i nie, ale przypomnijcie sobie Kwaśniewskiego oraz jego córkę, jak na antenie TVN wręcz płakała i twierdziła, że ojciec jest chory ... (filipińczyk :D )

Ferbik - 2009-02-16, 20:25

Durczok dziś na koniec faktów skwitował wyżej opisany przeciek mniej więcej tak:

Cytat:
Zapraszam na Fakty jutro, przy czyściuteńkim, jak prawie codziennie, stole


:DDDDD

red - 2009-02-16, 20:31

Dominika napisał/a:
Komentarz Durczoka na koniec dzisiejszych faktów, najlepiej świadczy o całej sytuacji, i umiejętności dystansu, przede wszystkim do siebie.

I jeszcze przed samymi Faktami było widać jego ruch ręką jakby czyścił stół :D
Dla mnie Durczok swój chłop. Jako szef też przeklinam w pracy jak np proszę o zrobienie czegoś 3 razy a mimo to nie jest to zrobione. Może tak było i tym razem? A może ktoś tam bierze grubą kase za to żeby wszystko było na swoim miejscu a mimo to nie jest? Wtedy naprawde idzie sie wkurzyć.

mareks napisał/a:
O czymś takim mówi sie mobing.

Jaki to mobbing? Niedługo zwrócenie pracownikowi uwagi to będzie mobbing. Poza tym zachowanie uznane za mobbing musi być długotrwałe.

Dominika - 2009-02-16, 20:36

red napisał/a:

I jeszcze przed samymi Faktami było widać jego ruch ręką jakby czyścił stół :D


Nie widziałam, przecierałam szmatką blat w kuchni. :D
Zobaczę w necie. :wink: Oj, i nie widać.

Dodatkowo w skrócie przed rozpoczęciem faktów, ładnie zostało wyartykułowane słowo
"drogowcy PRZEKLINAJĄ...." :wink:

d@vid - 2009-02-16, 20:53

WP również się tym zainteresowało :)
http://wiadomosci.wp.pl/k...17845&_ticrsn=3

stanmarc - 2009-02-19, 15:22

IMHO klniecie jak klniecie, każdemu się zdarza ale tak ostre rzucanie mięsem w sprawie brudnego stołu to co najmniej objaw "gwiazdorstwa" i "obrośnięcia w piórka". Durczok tam chyba nie jest niczyim szefem a jedynie prezenterem i pracownikiem TVN-u jak pozostali. Gdyby był normalny to by sobie wytarł to biurko - korona z głowy by mu nie spadła. A już takie ostre klniecie przy kobiecie to zupełny brak kultury.
mareks - 2009-02-19, 15:26

Jest szefem Faktów,więc wszyscy pracyjący w tym temacie są Durczoka podwładnymi.
stanmarc - 2009-02-19, 17:10

Ok, jest redaktorem naczelnym Faktów (nie sprawdziłem wcześniej), ale bycie szefem nie upoważnia do takiego zachowania. Jak dla mnie to przegięcie, ale ok, może się zdarzyć że kogoś poniesie czasami i powinien po prostu przeprosić osoby z którymi współpracuje. Myślę, że ktoś już miał dość takiego zachowania Durczoka i upublicznił film.
Ferbik - 2009-02-19, 17:18

stanmarc, Durczok też człowiek i nie jest papieżem, że mu zaklnąć nie wolno. Ciśnienie przed programem jest bardzo wysokie, tym bardziej, że to są fakty, gdzie oglądalność jest ogromna. Człowiek w sytuacjach stresowych robi różne rzeczy, bo jest tylko człowiekiem. Nie widzę w tym nic takiego, co można uznać za obelżywe, tym bardziej, że to nie szło na żywca na antenie, tylko ktoś to wykradł i puścił w net. Ciekaw jestem, jakby kogoś z Was nagrano w momencie przeklinania (i upubliczniono w internecie), gdzie Wy za coś odpowiadacie i macie pretensje, że coś nie jest zrobione tak jak należy - zaznaczam: w momencie dużego stresu.

Ta cała farsa i szukanie dziury w całym jest dla mnie tylko chwilą odskoczenia od szarej rzeczywistości i możliwością podania sobie dawki humoru.

stanmarc - 2009-02-19, 19:33

Ferbik ja rozumiem, że nikt nie jest święty i każdu może się wkurzyć ale są granice. Sam popełniam błędy i ktoś musi znosić ich konsekwencje, ja też czasami muszę znosić konsekwencje czyichś błędów ale nie zdarza mi się abym z premedytacją i zupełnie świadomie używał wobec kogoś takich słów albo ktoś wobec mnie. Tak szczerze to bardziej denerwują mnie moje własne błędy niż innych.
Normalni ludzie, moim zdaniem, nie rozwiązują problemów bluzgami.
Należy również zwrócić uwagę że Durczok "puścił" tę wiązankę zdecydowanym głosem, władczym tonem ale spokojnie, także nie stwierdziłem, po obejrzeniu filmu, aby był jakiś szczególnie wzburzony co by uzasadniało takie wulgarne słowa w takiej sprawie jak brudny stół.
Wyglądało to tak jak by chciał się po prostu na kimś wyładować i to zrobił - jak dla mnie to niski poziom do którego mam nadzieję nigdy się nie zniżę bo zbyt cenię sobie dobrą atmosferę w pracy i współpracowników. A jeśli pracodawca był by niezadowolony z mojej pracy to wolał bym aby mi to normalnie powiedziano i ewentualnie wypowiedziano umowę o pracę gdybym nadal nie spełniał wymagań pracodawcy ale na pewno nie chciał bym aby rzucano do mnie takie wiązanki.

A sam temat bardzo życiowy bo większość z nas pracuje i jest pracownikiem albo szefem więc dotyczy nas wszystkich.

Na marginesie: kilka razy już miałem kolizje drogowe z nie swojej winy i jeszcze nie zdarzyło mi się zwyzywać sprawcy, mimo że byłem zdenerwowany. Cóż, zdarza się i już ... a wyklinanie na człowieka i tak niczego nie zmieni.

Konstatując - moim zdaniem zachowanie Durczoka było hamskie, a do tej pory uważałem go za profesjonalistę i fajnego prezentera - jak widać pozory często mylą.

yabos - 2009-02-19, 19:50

stanmarc napisał/a:

Należy również zwrócić uwagę że Durczok "puścił" tę wiązankę zdecydowanym głosem, władczym tonem ale spokojnie, także nie stwierdziłem, po obejrzeniu filmu, aby był jakiś szczególnie wzburzony co by uzasadniało takie wulgarne słowa w takiej sprawie jak brudny stół.
Wyglądało to tak jak by chciał się po prostu na kimś wyładować i to zrobił - jak dla mnie to niski poziom do którego mam nadzieję nigdy się nie zniżę bo zbyt cenię sobie dobrą atmosferę w pracy i współpracowników. A jeśli pracodawca był by niezadowolony z mojej pracy to wolał bym aby mi to normalnie powiedziano i ewentualnie wypowiedziano umowę o pracę gdybym nadal nie spełniał wymagań pracodawcy ale na pewno nie chciał bym aby rzucano do mnie takie wiązanki.


No właśnie, mowił spokojnym głosem. Jakby się chciał na kimś wyładować to raczej by krzyczał. Chciał po prostu w dosadny sposób zwrócić uwagę na czyjąś źle wykonaną pracę. Miałem szefów, którzy bez przekleńst potrafili być bardziej chamscy i wredni.

A poza tym:http://www.joemonster.org...To_jest_reklama
I tyle w temacie :D

OgioN - 2009-02-19, 20:33

Cytat:
Długo nie musiałem czekać…

A fuj! – powiedziały warszawskie salony, kiedy w telewizyjnym studio zacytowałem kibiców krzyczących na stadionie: „je…ć PZPN!”. Gazety pisały, że „przebiłem brutalnością języka Andrzeja Leppera”, felietoniści jeździli po mnie jak po łysej kobyle, jakbym zepsuł powietrze w świątyni mediów. Z jednego z niedawnych wywiadów pamiętam wielki grymas na twarzy Kamila Durczoka, zniesmaczonego moimi zachowaniami…

Nie minęło wiele miesięcy… Tenże sam Kamil Durczok jest dzisiaj gwiazdą Internetu, w krótkiej etiudzie odgrywając scenę walki o czystość redakcyjnego stołu. „Nie wku…j mnie”, „je…y przerywnik”, „upier… stół”… – to fragmenty rozmowy szefa „Faktów” toczonej przy makijażystce. Durczok jest w tej etiudzie sobą, jest prawdziwy, nie gra, nie wie, że jest nagrywany. Zwykle przed kamerami, prowadząc oficjalne rozmowy z gośćmi TVN, składa usta w ciup, nakłada na siebie maskę nobliwego intelektualisty. Ą-ę.. voilà… hajlajf… Starannie dobiera słowa, piętnuje chamstwo, często podnosi znaczenie wysokiego poziomu politycznej debaty i w ogóle – polityków… Ale w nagraniu, które robi teraz wielką karierę, Durczok nie sadowi się na wyżynach intelektu, nie jest już ani nobliwy, ani kulturalny – jest żałośnie wulgarny. Prostacki.

To są właśnie te maski, które uwielbiam zdzierać z nadętych bufonów. To jest właśnie ten szczególny poziom zakłamania, sprzeczność między obrazem oficjalnym i nieoficjalnym. Kiedyś Tomasz Lis, teraz Kamil Durczok – obaj z tytułami Dziennikarzy Roku, obaj tak ochoczo zabierający się za piętnowanie złych obyczajów – mogą służyć jako dowód na hipokryzję.

Media, rozjeżdżające mnie za cytat z kibiców, oczywiście biorą w obronę Durczoka. „Fakt” natychmiast dowiaduje się od żony, że „Kamil w domu nie klnie”. „Dziennik” tłumaczy, że „przecież wszyscy przeklinamy”, a sam bohater wyjaśnia, że „to jest wojna, na wojnie nie ma czasu na dyplomatyczne słownictwo”… I dalej: „ostry język to element dziennikarskiej kuchni”… Poniekąd mamy więc, sugerują dziennikarze, obowiązek rozgrzeszyć telewizyjną gwiazdę, bo gwiazda rzuca kur…mi tylko przy makijażystce i tylko przed wejściem na antenę – na antenie gwiazda jest przecież mistrzem bon tonu. Z anteny poucza, przygania, strofuje. Ale wystarczy zdjąć maskę i…

Następnym razem, panie Kamilu, pogadajmy przed kamerą jak cham z chamem.


źródło http://palikot.blog.onet.pl/


No tego się nie spodziewałem, że będę Palikota cytował, ale w pełni się z nim zgadzam.

voxpopulivoxdei - 2009-02-19, 21:11

Stanmarc - dziękuję Ci za Te słowa! Gratuluję i pozdrawiam! :)
Ferbik - 2009-02-19, 21:36

syd napisał/a:
A poza tym:http://www.joemonster.org...To_jest_reklama
I tyle w temacie


No i myślę, że to jest właśnie pointa całego zamieszania :DDDDD

ryba - 2009-02-19, 22:06

"Pogadajmy jak cham z chamem" ! Boss
Gregg Sparrow - 2009-02-19, 22:18

A ja myslę że Durczok miał bardzo koleżeńskie stosunki z osoba do której się zwracał i dlatego pozwolił sobie zakląć. :) Nie zrobił tego ze złośliwością tylko zaznaczył ważność tego przekazu kilkoma ciężkimi słowami.
stanmarc - 2009-02-20, 09:28

syd napisał/a:
No właśnie, mowił spokojnym głosem. Jakby się chciał na kimś wyładować to raczej by krzyczał. Chciał po prostu w dosadny sposób zwrócić uwagę na czyjąś źle wykonaną pracę. Miałem szefów, którzy bez przekleńst potrafili być bardziej chamscy i wredni.


Moim zdaniem jeśli ktoś krzyczy to jest wzburzony na tyle, że nie panuje nad sobą i to mogę zrozumieć, zdarza się każdemu czasami - wówczas jest takie magiczne słowo: "przepraszam". W moim odczuciu klnięcie na pracownika niczego nie zmieni i jest tylko hamskim wyładowywaniem się na kimś i oznaką braku szacunku do ludzi i braku kultury. Jak już napisałem powyżej - jeśli którejś ze stron stosunku pracy nie odpowiada coś to mogą go rozwiązać lub w inny cywilizowany sposób rozwiązać problem - zakładając że są "ucywilizowani" ;)

Długi - 2009-02-21, 14:16

a Ferbik ma ciągle problem :)
Ferbik - 2009-02-21, 16:47

Długi napisał/a:
a Ferbik ma ciągle problem

Przeczytaj mojego wcześniejszego posta w temacie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group