R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Głośne wpadki w kościele katolickim
Autor Wiadomość
Jaro 
Administrator
wielun.biz



Pomógł: 66 razy
Wiek: 47
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 7303
Piwa: 33/113
Skąd: Wieluń
  Wysłany: 2012-10-22, 19:13   Głośne wpadki w kościele katolickim

Zainspirowany ostatnimi głośnymi kościelnymi wpadkami postanowiłem założyć właśnie taki temat, w którym będzie można o nich swobodnie pisać i dyskutować.

Dziś zaczynam od sobotniego melanżu biskupa Piotra Jareckiego, który jechał Bóg wie dokąd, mając we krwi dwa i pół promila...


Cytat:
To się nazywa życie w trzeźwości! Jego Ekscelencja kompletnie pijany - miał 2,5 promila - wsiadł za kółko. Biskup pomocniczy diecezji warszawskiej Piotr J. wpadł na latarnię i rozbił srebrną Toyotę Yaris.

To co w sobotę zrobił Piotr J. (57 l.), biskup pomocniczy diecezji warszawskiej, woła o pomstę do nieba! Duchowny w środku dnia, w samym centrum Warszawy wjechał Toyotą Yaris w latarnię. Hierarcha nie zasłabł za kierownicą ani nie zagapił się pogrążony w teologicznych rozmyślaniach. Był po prostu kompletnie pijany!

Świadkami zdarzenia byli dwaj strażnicy miejscy, którzy patrolowali okolice Nowego Miasta w stolicy. Około godz 14 na ul. Wybrzeże Gdańskie tuż przy skrzyżowaniu z ul. Boleść srebrna Toyota nagle wypadła z ulicy i zatrzymała się na przydrożnej latarni.

- Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do samochodu, żeby sprawdzić, czy kierowcy coś się stało. Wezwali też karetkę i policję. Okazało się, że mężczyzna nie był ranny, nie potrzebował opieki medycznej - relacjonuje Jolanta Borysewicz (33 l.) z zespołu prasowego stołecznej straży miejskiej.

Kierowca potrzebował natomiast pomocy w utrzymaniu się na nogach. Mimo że nie ucierpiał w wypadku, miał kłopoty równowagą i problemy z mówieniem. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce chwilę później, od razu rozpoznali te "objawy" i poprosili mężczyznę o dmuchnięcie w balonik.

- Piotr J. miał w organizmie 2,5 promila alkoholu we krwi. Będzie odpowiadał za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy - wyjaśnia komisarz Agnieszka Hamelusz (33 l.) ze śródmiejskiej policji.

Źródło: superauto24.se.pl


pijany_biskup_na_latarni.jpg
Plik ściągnięto 181 raz(y) 75,22 KB

_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
ilin 
Ma stragan na targu


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 641
Skąd: XXXXXXXXXXXXXXX
Wysłany: 2012-10-22, 19:36   

Przynajmniej nie zastawiał się kontuzją goleni czy kolana :)

Cytat:
OŚWIADCZENIE
W związku z wydarzeniem, które miało miejsce W dniu 20 października br.
na terenie Warszawy, oświadczam, że:
Nigdy nie powinienem kierować samochodem pod wpływem alkoholu.
Przepraszam wszystkich, których zgorszyłem swoim czynem, a zwłaszcza
przepraszam Wiernych archidiecezji Warszawskiej, że zawiodłem ich zaufanie.
To jednak się stało, dlatego też oddaję do dyspozycji Ojca Świętego moją po-
sługę biskupa pomocniczego archidiecezji Warszawskiej. Pragnę również
poinformować, że jest moim zamiarem jak najszybsze skorzystanie ze
specjalistycznej pomocy.
Biskup Piotr Jarecki
Biskup Pomocniczy
Archidiecezji Warszawskiej


http://www.archidiecezja....omepage/?a=6246
_________________
"Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" - J.Palikot
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
cogito 
Mieszka pod Wieluniem


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 883
Piwa: 12/4
Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2012-10-22, 19:40   

Cytat:
Pragnę również poinformować, że jest moim zamiarem jak najszybsze skorzystanie ze
specjalistycznej pomocy.

Czyli alkoholik, bo chyba nie o pomoc prawną tu chodzi.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
maxo 
Dojeżdża PKSem



Pomógł: 4 razy
Wiek: 38
Dołączył: 28 Lut 2008
Posty: 139
Piwa: 2/1
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-10-22, 19:43   

"Ach płaczą parafianie, co widzieli wypadek ten.
Toyota dużo kosztuje, znów trzeba dać na mszę."

https://www.youtube.com/watch?v=m_ATXXfYx3s
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Jaro 
Administrator
wielun.biz



Pomógł: 66 razy
Wiek: 47
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 7303
Piwa: 33/113
Skąd: Wieluń
  Wysłany: 2012-10-22, 20:10   

Jeszcze ciekawy artykuł Adama Szostkiewicza, na łamach portalu polityka.pl:

Cytat:

Szkoda, że policja odstąpiła od opcji wysłania biskupa do izby wytrzeźwień.

Co roku Kościół apeluje do kierowców, by nie jeździli pijani. Biskup tych apeli nie słyszał? Swoim zachowaniem wystawia na pośmiewisko takie skądinąd słuszne akcje kościelne.

Dobrze, że bp Jarecki od razu przyznał, że ma problem alkoholowy. I że Kościół nie usiłował sprawy zamiatać pod dywan, bo w innych podobnych przypadkach ze znanymi duchownymi alkoholikami różnie z tym dawaniem świadectwa prawdzie bywało.

Ale dajmy pokój biskupowi. Jest moralnie upokorzony, bo przecież jego Kościół tak chętnie przemawia z pozycji stróża moralności publicznej. Mam nadzieję, że biskup odejdzie na czas leczenia z pełnionych funkcji kościelnych, a potem zobaczymy.

Jednak po ludzku trudno mi pojąć, jak mogło dojść do tego pijackiego incydentu. Tu zaczyna się inny wątek: jak działa Kościół, że taka pijana sprawa tak długo była w nim tolerowana. Gdzie było najbliższe kościelne otoczenie bp Jareckiego? Czy jego zwierzchnik nie wiedział o jego problemie? Czemu pozostawiono go bez pomocy, nie odesłano do leczenia? Bulwersuje mnie też brak jasnej odpowiedzi, jak biskup zdołał tyle wypić do wczesnego popołudnia? Gdzie i jak długo pił? Jeśli nie pił sam, jak można go było wypuścić z libacji do samochodu? Więc jeśli nie pił sam, to z kim?

Tak czy inaczej, wstyd.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 57
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2012-10-23, 10:10   

Oczywiście czyn godny potępienia, ale nie z racji tego, że osoba duchowna, ale że w ogóle po pijaku.
Mnie osobiście bardziej niż jazda biskupa na promilach, zdecydowanie w.k.u.r.w.i.a taka sama jazda pijanych policjantów, bo to oni właśnie ścigają pijanych kierowców.
I chyba więcej razy słyszałem o pijanym za kierownicą; pośle, senatorze, burmistrzu, wójcie i setkach innych notabli, niż o pijanej osobie w sutannie.

Tworząc ten temat i rozwijając go tylko dlatego, że biskup jechał pijany, należy odpowiedzieć sobie na pytanie.
Jesteśmy obiektywni, czy zaślepieni?
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
 Autor postu otrzymał 1 piw(a)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Więcej szczegółów
Wystawiono 1 piw(a):
Kermit
panteon 
Przejeżdżał przez Wieluń


Wiek: 48
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 94
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-10-23, 12:01   

miko 005 napisał/a:
Oczywiście czyn godny potępienia, ale nie z racji tego, że osoba duchowna, ale że w ogóle po pijaku.
(...) należy odpowiedzieć sobie na pytanie.
Jesteśmy obiektywni, czy zaślepieni?

Zgadzam się. Może więc rozszerzyć wątek o wszystkich pijaków będącymi ludźmi na tzw. świeczniku ? Odpadł by zarzut zaślepienia ... :roll:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Gregg Sparrow
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-23, 15:38   

panteon napisał/a:
Zgadzam się. Może więc rozszerzyć wątek o wszystkich pijaków będącymi ludźmi na tzw. świeczniku ? Odpadł by zarzut zaślepienia ...

Nie zgadzam się. Osoba zakładająca ten temat miała na myśli dokładnie "wpadki w kościele katolickim". Jakby Jaro chciał to założyłby temat o "wszystkich pijakach". Jak chcesz to załóż sobie taki temat i tam pisz.

Wracając do tematu. Założe się, że gdyby to był zwykły "obywatel" to zapłaciłby również za: "hotel", przetrzymanie auta na policyjnym parkingu do zakończenia śledztwa, uszkodzone mienie i poszedł siedzieć. A tu pan biskup oddał "do dyspozycji Ojca Świętego swoją posługę". :lol: :lol: :lol:
 
   
panteon 
Przejeżdżał przez Wieluń


Wiek: 48
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 94
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-10-23, 16:05   

Gregg Sparrow napisał/a:


Wracając do tematu. Założe się, że gdyby to był zwykły "obywatel" to zapłaciłby również za: "hotel", przetrzymanie auta na policyjnym parkingu do zakończenia śledztwa, uszkodzone mienie i poszedł siedzieć. A tu pan biskup oddał "do dyspozycji Ojca Świętego swoją posługę". :lol: :lol: :lol:

Cytat:
Art. 178a stanowi:

1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2

§ 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


http://www.eporady-prawne...m-alkoholu.html
Nie sądzę by każdy zwykły obywatel po jeździe pod wpływem pójdzie "siedzieć".... w naszym kraju miejsc w więzieniach szybko braknie. Z tego co wiem z mediów zgodzono się na 8 miesięcy prac na cele społeczne. To też jest ograniczenie wolności. :roll: Co do reszty kar finansowych....masz jakieś dane , że ich nie będzie płacił ?
p.s. też nie lubię tego biskupa, dla wyjaśnienia :grin:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Gregg Sparrow
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-23, 17:04   

A z czego będzie płacił jak nic nie ma? :D Wszystko parafialne... podobnie jak Rydzyka nie było stać na zapłacenie grzywny i zapłaciła za niego Sobecka (czym zresztą również złamała prawo)
 
   
panteon 
Przejeżdżał przez Wieluń


Wiek: 48
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 94
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-10-23, 17:35   

Gregg Sparrow napisał/a:
A z czego będzie płacił jak nic nie ma? :D

No to może też ktoś za niego zapłaci ? Pisałeś, że za nic nie zapłaci....a zapytałem skąd o tym wiesz. Czekam na konkretną odpowiedź a nie Twoje domysły. Oczywiście powinien zapłacić.
p.s. dublujesz posty....wystarczy raz coś napisać. :wink: Żartuje oczywiście.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Gregg Sparrow
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-23, 18:18   

panteon napisał/a:
skąd o tym wiesz

Ja nigdzie nie napisałem, że wiem :D Napisałem, że "się założę", a to zasadnicza różnica. Czyż nie?
 
   
Jaro 
Administrator
wielun.biz



Pomógł: 66 razy
Wiek: 47
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 7303
Piwa: 33/113
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-10-23, 20:19   

miko 005 napisał/a:
Tworząc ten temat i rozwijając go tylko dlatego, że biskup jechał pijany, należy odpowiedzieć sobie na pytanie.
Jesteśmy obiektywni, czy zaślepieni?



Tak jak napisał Gregg Sparrow, tworząc ten temat chciałem, aby w nim znajdowały się wpadki kościoła katolickiego i ludzi go reprezentujących.
Nie chciałem tutaj pisać o wszystkich ostatnich wydarzeniach, choćby o głośnej sprawie kamerdynera papieskiego, który przez lata wynosił z apartamentów watykańskich tajne dokumenty, czy o homoseksualnym lobby, które trzęsie Kościołem katolickim w Polsce.
Zacząłem na gorąco, czyli od melanżu biskupa Piotra Jareckiego.

Także drogi miko 005, temat nie powstał tylko po to, aby roztrząsać ostatnią aferę z biskupem w roli głównej, zresztą jasno to określiłem w swoim pierwszym poście i nie uważam, że ja jestem zaślepiony w przeciwieństwie do rzeszy "wiernych" w naszym kraju.

Tyle w kwestii wyjaśnienia genezy powstania tego topicu. :|
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Gregg Sparrow
[Usunięty]

Wysłany: 2012-10-24, 07:54   

onet napisał/a:
Boże uchroń: pijany ksiądz za kółkiem!

Olaf Czubla / Onet
-------------------------------------------------------------
Od dłuższego czasu w społeczeństwie wyczerpuje się immunitet przyznawany księżom. Skończyło się przyzwolenie na wybryki, które dotąd zamiatane były pod dywan, by nie szargać najświętszej - jak wielu sądziło - instytucji.

Ale nie wszystkie problemy można ukryć. Nie można wrócić życia osobom, które zginęły w wypadkach powodowanych przez pijanych duchownych. Można powiedzieć, że alkoholicy zdarzają się nie tylko wśród księży. Owszem, ale nikt z taką nachalnością jak księża nie uzurpuje sobie prawa do dyktowania innym, w jaki sposób powinni żyć, samemu nijak do własnych zaleceń się nie stosując.

Może to Bóg czuwał

W Olkuszu do dramatu nie doszło. Nieszczęściu udało się zapobiec być może w ostatniej chwili. 57-letni wówczas ksiądz Wiesław W. tak spieszył się na uroczystości Białego Tygodnia, że nie miał kiedy wytrzeźwieć. Gdy jego Mitsubishi zatrzymano do kontroli drogowej, okazało się, że kierowca ma we krwi ponad 1,4 promila alkoholu. Należy zaznaczyć, że mimo niewątpliwych starań ksiądz Wiesław prawa jazdy nie stracił. Ponieważ wcale go nie posiadał...

Także w jednej z wsi w okolicach Bochni 53-letni ksiądz pełnię swego powołania odczuł w chwili, gdy liczba promili alkoholu we krwi przekroczyła magiczną granicę dwóch jednostek. Wskoczył więc za kierownicę Suzuki i w te pędy ruszył przed siebie. Całe szczęście, skończył w rękach policji zanim zdążył kogokolwiek zabić. Znamienna jest jednak reakcja przełożonych niestroniącego od alkoholu duchownego - pod pretekstem złego stanu zdrowia wielebny przeniesiony został do innej parafii.

Księdzu wolno więcej?

Przyzwolenie na występki w Kościele niestety istnieje. Najczęstrzym rowziązaniem jest przeniesienie duchownego pod opiekuńcze skrzydełka innego biskupa. Ze zmowy milczenia wyłamał się znany wszystkim zakonnik z Torunia. Ojciec Tadeusz Rydzyk, komentując nagonkę(!) na księdza, który po alkoholu spowodował wypadek samochodowy, mówił tak:

"Gdzieś kiedyś się zdarzyło księże, że ksiądz, duchowny no wypił kieliszek koniaku. Ciekawy jestem, podnieście rękę, ciekawy jestem, kto w życiu nie wypił kieliszka koniaku czy jakiegoś tam piwa, no? Podnieście rękę. Nie widzę nikogo. Nie widzę nikogo. Jakby wam dali, to byście połowa tu wszyscy wypili zaraz. No i co, pojechał i lekka stłuczka i wszyscy wrzeszczą, cały świat, a co jest najgorsze, że to nie tylko w Polsce, ale to idzie na świat. To jest dobry Polak? Dobry katolik, jak na cały świat pluje w swoje gniazdo? I to Katolicka Agencja Informacyjna to rozpowszechniała. (...) Rozpowszechnili to, mówią, dziennikarze, jacy oni dziennikarze?"

Retoryka godna złotoustego torunianina odbiła się głośnym echem w społeczeństwie. Niewielu osobom spodobała się wypowiedź redemptorysty.

I tak było raz jeszcze - w samym centrum Warszawy, gdzie policja zatrzymała Volkswagena z kierowcą, u którego stwierdzono 2,2 promila alkoholu we krwi. Kierowcą, którym notabene okazał się 54-letnim ksiądz z pobliskiego Bródna. Ciekawe, czy bardziej zaskakujące dla funkcjonariuszy było upojenie alkoholowe kierowcy czy też może fakt, że warszawski ksiądz jechał zwykłym, niedrogim Polo?

Tragedie, których można było uniknąć

Niestety nie zawsze kończy się szczęśliwie - utratą prawa jazdy, zniszczeniem samochodu czy, jeśli chodzi o samą osobę księdza, przeniesieniem do zaściankowej parafii na swoiste rekolekcje w samotności. Kampanie mówiące, że każdy, kto wsiada pijany za kierownicę, jest potencjalnym mordercą, odnoszą się nie tylko do "cywilów". Duchownych dotyczą we wcale nie mniejszym stopniu. Szkoda, że ksiądz z Dziadkowic w województwie podlaskim nie wziął sobie tego do serca, kiedy pijany wjechał swoim Seatem wprost w Mazdę 121.

Bilans wypadku w Malewicach? Jedna tragicznie zmarła ofiara i pięcioro rannych. Niewinnych. Ksiądz Sławomir miał 3,17 promila alkoholu we krwi...

Wyrok trzech lat więzienia i dziesięciu bez prawa do prowadzenia pojazdów mechanicznych nie przypadł wielebnemu do gustu. Wraz ze swoim obrońcą w apelacji domagał się, by ponownie za kierownicę wpuszczono go już po sześciu latach (i dwóch spędzonych w więzieniu). Nic z tego - nieprzychylny wzrok biskupów nie wpłynął na postanowienie sędziego, który prawomocnym wyrokiem podniósł karę księdza do 5 lat pozbawienia wolności (zwolnił jednak winnego z konieczności wypłaty zadośćuczynienia poszkodowanym).

W samochodzie i poza nim bardzo dobrze bawił się też Józef B., wikariusz z Białegostoku. Temu księdzu nie wystarczyło spowodowanie wypadku samochodowego pod wpływem alkoholu, uznał więc, że w zakresie obowiązków sługi Bożego jest również znieważenie i pobicie(!) policjantów z pieśnią na ustach: "wy nawet nie wiecie, kim JA jestem!". 39-letni ksiądz, kim by nie był, miał we krwi 1,65 promila alkoholu. Co najciekawsze, najbardziej poszkodowanym wydaje się funkcjonariusz policji, który w noc wypadku wyciągnął awanturującego się wielebnego z samochodu. W miejscowości, z której pochodzi, jest prześladowany jako ten, który "podniósł rękę na świętości". Ksiądz z kolei przebywa na tak popularnym urlopie spowodowanym złym stanem zdrowia.

Kto na to pozwala?

Najgorsze w Polsce jest nie to, że duchowni po alkoholu wsiadają za kierownicę, wypadki powodują bowiem wszyscy niezależnie od wykonywanego zawodu. Prawdziwym problemem jest społeczne przyzwolenie, z którego księża nagminnie korzystają. Ktoś, kto przyłapie księdza na jeździe "po pijaku" może spodziewać się prędzej ekskomuniki niż uznania za dobrze wykonany obowiązek. Ciekawe, ile jeszcze czasu potrzeba, by religijni hierarchowie zrozumieli, że broniąc czarnych owiec w swym stadzie, szkodzą przede wszystkim polskiemu Kościołowi, którego obraz z dnia na dzień staje się coraz gorszy?


Ciekawy artykuł...
 
   
panteon 
Przejeżdżał przez Wieluń


Wiek: 48
Dołączył: 18 Mar 2012
Posty: 94
Otrzymał 3 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-10-24, 13:34   

Gregg Sparrow napisał/a:
onet napisał/a:
Boże uchroń: pijany ksiądz za kółkiem!

Olaf Czubla / Onet
-------------------------------------------------------------
Od dłuższego czasu w społeczeństwie wyczerpuje się immunitet przyznawany księżom. Skończyło się przyzwolenie na wybryki, które dotąd zamiatane były pod dywan, by nie szargać najświętszej - jak wielu sądziło - instytucji.


Skończyło się ? A ono kiedyś było ? Pewnie, że było i u części społeczeństwa nadal jest....lecz niestety dotyczy nie tylko ks.
Cytat:
Owszem, ale nikt z taką nachalnością jak księża nie uzurpuje sobie prawa do dyktowania innym, w jaki sposób powinni żyć, samemu nijak do własnych zaleceń się nie stosując.

Ta słuszna lecz nieco uogólniająca uwaga dotyczy nie tylko księży... Nikt nie prześcignie władzy świeckiej w narzucaniu społeczeństwu jak ma żyć, sama zaś nie stosując się do tych zaleceń. Trudno o przykłady ? Różnica jest jeszcze taka, że dyktatu kościoła można się łatwo wyzwolić, wystarczy się z niego wypisać. Z dyktatu mędrców rządowych...tylko emigracja, co sporo Polaków czyni. Gdzie leży więc, większy problem ?
Cytat:
Może to Bóg czuwał

Nie tylko, władza świecka też czuwa.


Cytat:
53-letni ksiądz pełnię swego powołania odczuł w chwili, gdy liczba promili alkoholu we krwi przekroczyła magiczną granicę dwóch jednostek. (...)Znamienna jest jednak reakcja przełożonych niestroniącego od alkoholu duchownego - pod pretekstem złego stanu zdrowia wielebny przeniesiony został do innej parafii.
Księdzu wolno więcej?


Przekaz ma być wyraźny - co to za kara ? Tylko pismak nie zechciał napisać o karach po linii "cywilnej" ze to przestępstwo. Po co ? Światły i dociekliwy czytelnik Onetu ma mieć wbite do głowy jedno....karą jedyną jest przeniesienie do innej parafii.

Cytat:
Przyzwolenie na występki w Kościele niestety istnieje. Najczęstrzym rowziązaniem jest przeniesienie duchownego pod opiekuńcze

Kto jak kto, ale człowiek pracujący na życie pisaniem powinien chyba bardziej się starać.....chyba, że zlecenie na wypociny było na "teraz"
Cytat:
I tak było raz jeszcze - w samym centrum Warszawy, gdzie policja zatrzymała Volkswagena z kierowcą, u którego stwierdzono 2,2 promila alkoholu we krwi. Kierowcą, którym notabene okazał się 54-letnim ksiądz (...). Ciekawe, czy bardziej zaskakujące dla funkcjonariuszy było upojenie alkoholowe kierowcy czy też może fakt, że warszawski ksiądz jechał zwykłym, niedrogim Polo?

No proszę.....jechał Polo źle.....gdyby mesiem lub bmką z górnej półki to dobrze ? A pan dziennikarz czym jeździ ? Sądząc po jakości "warsztatu," chyba rowerem marki Ukraina ? Oczywiście tak nie jest....wystarczy poszukać w google.



Cytat:
Ksiądz Sławomir miał 3,17 promila alkoholu we krwi...

Wyrok trzech lat więzienia i dziesięciu bez prawa do prowadzenia pojazdów mechanicznych nie przypadł wielebnemu do gustu. Wraz ze swoim obrońcą w apelacji domagał się, (...) Nic z tego - nieprzychylny wzrok biskupów nie wpłynął na postanowienie sędziego, który prawomocnym wyrokiem podniósł karę księdza do 5 lat pozbawienia wolności (zwolnił jednak winnego z konieczności wypłaty zadośćuczynienia poszkodowanym).


No to jak....tam sączenie tezy, że jedyną karą jest przeniesienie do innej parafii a tu taki wyrok ? No to się czepimy, tego, że broniąc się wnosił o jej zmniejszenie... W/g pismaka księża mają być pozbawieni prawa do obrony ?


Prawdziwym problemem jest społeczne przyzwolenie, z którego księża nagminnie korzystają. Ktoś, kto przyłapie księdza na jeździe "po pijaku" może spodziewać się prędzej ekskomuniki niż uznania za dobrze wykonany obowiązek. Ciekawe, ile jeszcze czasu potrzeba, by religijni hierarchowie zrozumieli, że broniąc czarnych owiec w swym stadzie, szkodzą przede wszystkim polskiemu Kościołowi, którego obraz z dnia na dzień staje się coraz gorszy?

Cytat:
Od dłuższego czasu w społeczeństwie wyczerpuje się immunitet przyznawany księżom. Skończyło się przyzwolenie na wybryki, które dotąd zamiatane były pod dywan


No to panie zdecyduj się....jest to przyzwolenie, czy jego nie ma ? Ktoś, kto przyłapie ks na jeździe po pijaku obawia się ekskomuniki.... Może jakiś jej przykład ? Podejrzewam jednak, że pismakowi nie chciało się sprawdzić, co to jest ta ekskomunika, ważne, że medialnie dobrze brzmi. Nie ważne też, że sam podaje przykład dosadnego ukarania pijanego ks kierowcy. Nie o to wszak szło.
Cytat:
Ciekawy artykuł...

Może dla Ciebie ciekawy, dla mnie, to pisanina bez ładu i składu, pod konkretną tezę. Nie trzyma się kupy ? Nie ważne. Ciekawe z jakim wynikiem ten "dziennikarz" zdał maturę z polskiego...... :roll:
Nie chcę sprawiać wrażenia jakiegoś nawiedzonego mohera, zaślepionego w hierarchii kościelnej, ale nie znoszę medialnych manipulacji wykonywanych przez ludzi, którym diabli lub Bóg ;-) raczy wiedzieć dał nazwę dziennikarzy. Zresztą właściwie o naszych pismakach napisał Max Kolonko. http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html To już jednak inny temat. Pozdrawiam.

Ponieważ mogę jeszcze edytować post dodam link http://prawo.rp.pl/artyku...-zawiasach.html

Też "pismak" ten sam temat, ale jednak nie ta klasa. Ten artykuł jest dla mnie ciekawy i się z nim zgadzam. Gość mnie przekonuje.
Ostatnio zmieniony przez Jaro 2012-10-24, 14:13, w całości zmieniany 1 raz  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW