R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Wyżyna Krakowsko-Wieluńska to góry?
Autor Wiadomość
Stefan 
Moderator


Pomógł: 55 razy
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 2117
Piwa: 18/9
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-05-14, 22:13   Wyżyna Krakowsko-Wieluńska to góry?

Poniżej dwa artykuły dotyczące "uznania Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej za góry" - pochodzące z Gazety Wyborczej Częstochowa

Gazeta Wyborcza Częstochowa napisał/a:
Nasza Jura to nie góra
Dorota Steinhagen
2009-05-14


Jura to góry - widniało w projekcie ustawy o ratownictwie. Zapis zmieniono, więc organizując wyścig kolarski w Miedźnie, jednak nie trzeba będzie angażować goprowców do ochrony


Dzięki komisji wspólnej rządu i samorządu, w której pracuje prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona, udało się złagodzić pierwotne zapisy ustawy o ratownictwie i bezpieczeństwie w górach. - W projekcie, który powstał w MSWiA, cała Wyżyna Krakowsko-Wieluńska została uznana za góry - tłumaczy doradca prezydenta Jarosław Kapsa. - Mogło to oznaczać, że zagubiony w lasach pod Kłobuckiem grzybiarz będzie musiał czekać, aż na ratunek przyjedzie GOPR. Albo że zasady bezpieczeństwa rajdu rowerowego wokół Miedźna trzeba byłoby uzgadniać z goprowcami.


Prezydent Wrona doprowadził do spotkania twórców ustawy z przedstawicielami Związku Gmin Jurajskich, na którym udało się dojść do porozumienia. Ustalono, że przepisy górskie będą się stosowały nie do całej wyżyny, a jedynie do skał i jaskiń. Z takim zapisem ustawa wraca teraz do MSWiA, z takim zapisem powinna trafić do Sejmu.

- Baliśmy się, że każda forma ruchu na Jurze będzie wymagała konsultacji z GOPR-em - mówi Adam Markowski, wójt Janowa i szef Związku Gmin Jurajskich. - Taki zapis to kompromis.

- Może w kwestii terytorialnej udało się uniknąć absurdu - przyznaje Piotr Xięski, wiceprezes Polskiego Związku Alpinizmu. - To jednak nie wszystkie zastrzeżenia do tego projektu. Dostrzec w nim można zabezpieczenie interesów jednej z grup GOPR-u.

Czyli jurajskiej, którą 15 lat temu założył obecny poseł PO Piotr Van der Coghen (zapewnia, że nie ma z projektem nic wspólnego, będzie nad nim pracował dopiero w Sejmie). Zastrzeżenia PZA budzi przede wszystkim fakt, że właśnie GOPR-owi należałoby zgłaszać zamiar zorganizowania imprezy w objętym ustawą terenie, ustalić z nim, jak uczestnikom zapewnić bezpieczeństwo, a może i odpłatnie zaangażować ratowników do jej ochrony.

- Bardzo chciałbym, żeby w ustawie było jasno zapisane, kto, co i za ile opiniuje - mówi Xięski.

Wyobraźmy sobie dwóch starszych panów, którzy zmęczyli się spacerem po jurajskim lesie, więc wyjęli z chlebaka turystyczne szachy, przysiedli na skałce i rozpoczęli mecz. Trzeba to konsultować z ratownikami? A rodzice, którzy chcą pokazać dzieciom własnym i sąsiadów Jaskinię Niedźwiedzią w Złotym Potoku? Czy muszą to zgłaszać odpowiednio wcześniej?

- Nowej wersji ustawy nie znam - zastrzega były senator Jarosław Lasecki, który rozsyłał do wójtów i burmistrzów jurajskich alarmujący list o niebezpieczeństwach uznania Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej za góry. - W tym, co słyszę od pani, nadal jednak widzę zagrożenie. Z doświadczenia legislacyjnego wiem, że pojęcia używane w ustawach muszą być dokładnie zdefiniowane. Teraz zaczniemy oceniać, czy skała w jej rozumieniu ma mieć półtora metra wysokości, czy raczej piętnaście? I jak głęboka ma być jaskinia, żeby przepisy ustawy w niej obowiązywały? Prawo powinno być jasne i zrozumiałe dla każdego. W tym wypadku widocznie komuś zależy, żeby przepisy były mętne i niezrozumiałe. Niektóre ryby lubią pływać w mętnej wodzie.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa


źródło: http://miasta.gazeta.pl/c...o_nie_gora.html

Gazeta Wyborcza Częstochowa napisał/a:
Wojna o góry jurajskie
Dorota Steinhagen
2009-03-23


Jura Krakowsko-Częstochowska to góry, więc jako górami zajmie się nią ustawa. - To kolejna okazja do korupcji - ostrzegają alpiniści


Powstaje ustawa o ratownictwie i bezpieczeństwie w górach. Określa, kto do czego jest zobowiązany, by turysta zdrowy i cały z górskiej wyprawy powrócił. W projekcie - obok Beskidów, Sudetów czy Tatr - jako góry wymieniana jest także cała Wyżyna Krakowsko-Wieluńska. "Poza absurdem w kontekście geograficznym dostrzec tu można ustawowe zabezpieczenie interesów jednej z grup GOPR-u" - ocenia Polski Związek Alpinizmu w opinii podpisanej przez prezesa związku (a zarazem europarlamentarzystę) Janusza Onyszkiewicza.

Chodzi o grupę jurajską GOPR-u założoną 15 lat temu przez obecnego posła PO Piotra Van der Coghena. - Na świecie jest niejedna wyżyna, a na niej skały podobne do jurajskich - twierdzi Piotr Xięski, wiceprezes PZA. - I nigdzie nie są nazywane górami ani obejmowane przepisami takimi, jakie obowiązują w górach. Na Jurze większość skał znajduje się na terenie prywatnym, a ustawa żąda od właścicieli zapewnienia bezpieczeństwa ich użytkownikom. Oczywiście nie będą się chcieli w to angażować, więc ustawią tablice "Wspinaczka wzbroniona", żeby nie mieć problemów. Z kolei każdy organizator imprezy na Jurze będzie miał obowiązek uzyskać na nią zgodę o jurajskiej grupy GOPR-u - czyli 106 instruktorów wspinaczkowych zrzeszonych w PZA na każdy z organizowanych kursów także. I jeszcze zaangażować ratowników GOPR-u do jej zabezpieczenia, płacąc oczywiście za taką usługę. Mam wielkie uznanie dla działalności Tatrzańskiego i Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale takie zapisy w ustawie są niebezpieczne, bo mogą prowadzić do korupcji - ostrzega Xięski.

Byłemu częstochowskiemu senatorowi Jarosławowi Laseckiemu projekt ustawy też się nie podoba. Do wójtów i burmistrzów dawnego województwa częstochowskiego rozesłał alarmujący list, że uznanie Wyżyny Krakowsko-Wieluńskiej za góry będzie się wiązać z wieloma negatywnymi skutkami dla mieszkańców tego rejonu.

- Nie może być tak, że rolnicy z tego terenu będą zobowiązani do rozlicznych świadczeń na rzecz ratowników - twierdzi. - Jeśli mają udostępnić, oznakować i zabezpieczyć teren służący do uprawiania rekreacji ruchowej, to płaskie pole w powiecie kłobuckim także? A jak ustawa zobowiąże ich do udostępnienia swojego terenu służbom ratowniczym, to mają budować utwardzone drogi w prywatnych lasach? - pyta Lasecki. I zapewnia, że jeszcze się nawet nie zastanawiał, jakich utrudnień z powodu nowej ustawy może się spodziewać osobiście jako współwłaściciel znacznego fragmentu Jury z ruinami średniowiecznych zamków w Mirowie i Bobolicach. - Chodzi mi wyłącznie o mieszkańców - zapewnia.

- To szczęście, że Lasecki nie jest już senatorem, skoro kariera parlamentarna nie nauczyła go czytania ustaw - denerwuje się Van der Coghen. Zapewnia, że choć wszyscy go z projektem ustawy kojarzą, nie ma z nią nic wspólnego. - Powstała w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, które zaprosiło do współpracy szefa TOPR-u i szefa GOPR-u, ale nie mnie - mówi.

Choć nad ustawą dotąd nie pracował, domyśla się, jakie były intencje jej twórców. - Na pewno nie o to chodzi, by każdy właściciel terenu ze skałkami zabezpieczał je, a jedynie taki, który na skałkach zarabia, tworząc w nim np. parki linowe. Od jurajskiej grupy GOPR-u będzie trzeba uzyskać nie zgodę na zorganizowanie imprezy, a jedynie opinię o tym, jak powinna być zabezpieczona. I oczywiście nie chodzi o każdą imprezę, nie szkolenie wspinaczkowe prowadzone przez instruktora z uprawnieniami, bo instruktorzy mają własne przepisy, jak zapewnić bezpieczeństwo kursantom. Bardziej chodzi o różne rajdy i złazy. Organizator oczywiście nie będzie musiał się zastosować do naszych sugestii, ale w razie wypadku będzie się musiał liczyć z konsekwencjami, także karnymi.

A tak w ogóle to Van der Coghen nie rozumie, skąd taka histeria z tymi górami. - Przecież już w 1985 r. ówczesny Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu w rozporządzeniu napisał, że jako góry traktuje się także tereny niższe niż 400 metrów nad poziomem morza, o ile uprawiane są na nich sporty górskie - twierdzi. - A na Jurze ludzie masowo wspinają się, schodzą do jaskiń. Czyli uprawiają sporty górskie. I trzeba coś zrobić, by robili to bezpiecznie.

Gdy ustawa trafi do sejmu, Van der Coghen zamierza zaangażować się w pracę nad nią. Przecież jest jedynym ratownikiem górskim w parlamencie. - Dopilnuję, by ewentualne niejasności zniknęły z zapisów - obiecuje.

Sobotni "Superexpress" zarzuca posłowi, że napisał ustawę, na której zarobi jego żona, właścicielka dwóch firm organizujących imprezy turystyczne i plenerowe na Jurze.

- Moja żona będzie się musiała zastosować do przepisów tak samo jak wszyscy właściciele podobnych firm - mówi poseł Van der Coghen.

Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa

źródło: http://miasta.gazeta.pl/c..._jurajskie.html
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW