Gregg Sparrow, Ci z domków jednorodzinnych czy kamienic, nie mają pojemników do segregacji, możemy wystawiać w workach, lub zanosić do najbliższych jakie są na osiedlach czy ulicy. Tak mi powiedzieli w Urzędzie miasta i w komunalce. To nie wina tej Pani (bo być moze płaci właśnie za niesegregowane) tylko chorej ustawy.
Jak to nie wina tej pani??? A czyja??? Przecież moja wspólnota segreguje śmieci. Kto będzie płacił karę za takie kukułcze jajo? Wspólnota czy ta pani?
Dlaczego ci z domków nie mają pojemników? Im jest trudniej segregować czy co? Przy takim podejściu to może niech wszystkie śmieci podrzucają. Wtedy nie będą musieli płacić bo przecież to nie ich śmieci tylko wspólnoty której podrzucili.
A kto będzie strzelał do tych, z domków jednorodzinnych, co podrzucają śmieci do śmietników??? Przeważnie to są nieposegregowane, wrzucone do jednego wielkiego wora. Na zdjęciu przykład pani która podrzuciła do śmietnika cztery 60cio litrowe worki ze śmieciami. Nie zdążyłem zrobić zdjęcia jak wyrzucała. Udało mi się ją ująć na zdjęciu jak już uciekała.
Ale nie rozumiem - gdzie te śmieci zostały podrzucone? Przecież śmietniki są chyba zamknięte?
Podrzuceń śmieci będzie coraz więcej. Ja to tej pory miałem wykupiony pojemnik 1100l. Podeszłem do tematu śmieci realnie, tym bardziej, że są odbierane raz w miesiącu. Teraz wg nowej ustawy zostanie mi zabrany pojemnik 1100l i otrzymam pojemnik 120L ( taki pojemnik otrzymuje rodzina 3 osobowa).Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić jak mam się zmieścić ze śmieciami w taki pojemnik przez miesiąc.
Więc nie zdziwcie się jak i ja zacznę wywozić śmieci do miasta i nie będzie to moja wina...
Dokładnie tak. U nas śmietnik to jest jeden z tych blaszanych garaży po prawej. Zamek niestety jest równie często naprawiany jak i rozwalany nie mówiąc już o tym że otwierają go siłą. Śmieci są podrzucane do śmietnika albo pizgnięte bezpośrednio obok śmietnika.
akoś nie mogę sobie tego wyobrazić jak mam się zmieścić ze śmieciami w taki pojemnik przez miesiąc.
Więc nie zdziwcie się jak i ja zacznę wywozić śmieci do miasta i nie będzie to moja wina...
dokładnie, chcą rewolucję to ją dostaną, zaśmiecone miasta jak we Włoszech, smród i brud.
Mieszkam w domu jednorodzinnym (ja, żona i dziecko), segreguje śmieci i tych nieposegregowanych mam max 120 litrów (jeden kosz) na miesiąc- posegregowane wyrzucam do ogólnodostępnych pojemników. W całej tej "rewolucji smieciowej" nie podoba mi się tylko to, że będę musiał za to płacić więcej niż do tej pory. Niestety chyba ogólnie społeczeństwo jak zwykle będzie miało w większości problemy żeby segregować, najlepiej jakby raz dziennie przyszedł do nich urzędnik i powiedział co do jakiego kosza wrzucić.
Nie rozumie także takiego podejścia, że będę wywoził śmieci "do miasta"- jeśli ktoś produkuje dużo śmieci niech sobie dokupi dodatkowy pojemnik albo zrobi stertę za domem a nie rozwozi worki po mieście i jeszcze pisze że to nie jego wina.
A jak jedziesz "200" po autostradzie to czyja to jest wina? Producenta auta czy zarządcy drogi? Każdy ma swój rozum...
Mieszkam w domu jednorodzinnym (ja, żona i dziecko), segreguje śmieci i tych nieposegregowanych mam max 120 litrów (jeden kosz) na miesiąc- posegregowane wyrzucam do ogólnodostępnych pojemników. W całej tej "rewolucji smieciowej" nie podoba mi się tylko to, że będę musiał za to płacić więcej niż do tej pory. Niestety chyba ogólnie społeczeństwo jak zwykle będzie miało w większości problemy żeby segregować, najlepiej jakby raz dziennie przyszedł do nich urzędnik i powiedział co do jakiego kosza wrzucić.
Nie rozumie także takiego podejścia, że będę wywoził śmieci "do miasta"- jeśli ktoś produkuje dużo śmieci niech sobie dokupi dodatkowy pojemnik albo zrobi stertę za domem a nie rozwozi worki po mieście i jeszcze pisze że to nie jego wina.
A jak jedziesz "200" po autostradzie to czyja to jest wina? Producenta auta czy zarządcy drogi? Każdy ma swój rozum...
Czytaj ze zrozumieniem.
Mam pojemnik 1100L i muszę go zwrócić - w zamian dostanę 120l, więc z mojej strony zachowałem się w 100% ok. Nie palę śmieci w piecu jak to często ma miejsce. Nie wywożę śmieci do pojemników miejskich jak narazie.
Zadam Ci pytanie - gdzie wyrzucasz zimą popiół z pieca? No chyba, że masz gazowe ogrzewanie. Jeśli jednak masz na eko to nie zmieścisz się w 120l. Licząc krótko masz 10% popiołu ze zużytego groszku czyli minimum 50-60kg. Nadal uważasz, że się zmieścisz?
Śledziłeś kiedyś drogę tych posegregowanych śmieci? Proszę zrób to i będziesz w wielkim szoku gdzie one trafiają.
Każdy ma swój rozum...
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2013-07-21, 10:22
Ludzie w blokach problem pojemników maja z głowy, nie muszą kupować i mają dostępne. My musimy kupić, albo zaopatrzyć się w worki, mało kto się na to zdecyduje, bo nie wierzę, ze wytrzyma 2 tyg. w całości a też kosztują.
Mamy też wyjście, poszukać najbliższych pojemników do segregacji i tam zanosić. Super, juz siebie widzę z workiem butelek szklanych, jak idę do najbliższego pojemnika....
Dla mnie cała ta ustawa śmieciowa, to oszustwo. Dostają posegregowane śmieci i mogą zrobić z nich użytek, sprzedać makulaturę, złom i pet. A my w podziękowaniu płacimy więcej. Ciekawy artykuł jest w interii, pokazuje cały ten śmieciowy fałsz.
Opłaty za śmieci są zawyżone
Niedziela, 21 lipca (05:00)
Mieszkańcy mogliby mniej płacić za wywóz odpadów. Jednak korzystne oferty firm startujących w przetargach są odrzucane, bo przepisy nie przewidziały ujemnych cen.
W części przetargów śmieciowych dochodzi do niecodziennych sytuacji - za niektóre rodzaje odpadów firmy nie tylko nie chcą brać od gminy pieniędzy, lecz także proponują dopłatę - nawet sto kilkadziesiąt złotych za tonę. Powód jest prosty - na odsprzedaży posortowanych surowców wtórnych można zarobić. Niestety oferty te są odrzucane. Zgodnie z definicją ceny nie może być bowiem ona wyrażona wartością ujemną.
Kara za rzetelność
- To paradoks. Firmy, które na podstawie swojej dotychczasowej działalności rzetelnie kalkulują ofertę i uwzględniają możliwość odsprzedaży makulatury czy aluminium z zyskiem, są za to karane. A tracą na tym mieszkańcy, którzy muszą więcej płacić za wywóz śmieci - ocenia Hubert Tański, radca prawny w kancelarii CMS Cameron McKenna.
Taka sytuacja wydarzyła się m.in. w przetargu zorganizowanym przez gminę Żory. Dwie firmy podały ujemną cenę jednostkową za odbiór i zagospodarowanie odpadów posegregowanych. W jednej z tych ofert cena za tonę śmieci nieposegregowanych wyniosła 453 zł, a za tonę posegregowanych: minus 162 zł. Ostateczna kwota była wyrażona wartością dodatnią. Gminni urzędnicy uznali jednak, że nawet sumy jednostkowe nie mogą być ujemne i odrzucili zarówno tę, jak i drugą ofertę. Spór trafił do Krajowej Izby Odwoławczej, lecz ta doszła do wniosku, że przepisy nie pozwalają na inną wykładnię.
- Aby dokonać prawidłowego rozliczenia umowy, każdy wykonawca powinien wyrazić w wartościach pieniężnych nie tylko cenę łączną (całkowitą), lecz także jednostkowe, które stanowią, jako ryczałtowe ceny jednostkowe, podstawę kalkulacji na etapie składania oferty i rozliczenia wynagrodzenia na etapie realizacji usługi - uzasadnił wyrok przewodniczący składu orzekającego i prezes KIO Paweł Trojan (sygn. akt KIO 1290/13, KIO 1299/13 - sprawy połączone).
Odwołał się przy tym do ustawy o cenach (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 385)
- Zgodnie z jej art. 3 ust. 1 pkt 1 cena to wartość wyrażona w jednostkach pieniężnych, zaś art. 3 ust. 1 pkt 2 definiujący cenę jednostkową posługuje się terminem zdefiniowanym w przepisie go poprzedzającym - a zatem cena jednostkowa również powinna zostać wyrażona w jednostkach pieniężnych i jedynym elementem, który ją odróżnia od ceny całkowitej, jest to, iż ustala się ją za jednostkę danego towaru (usługi), a nie za całe świadczenie - wyjaśnił przewodniczący.
Efekt - korzystne oferty musiały zostać odrzucone, mimo że były poprawne merytorycznie, a jedyny ich błąd to zaoferowanie dopłat do odbioru posegregowanych śmieci. Ta sama argumentacja została powtórzona także w innych orzeczeniach (np. sygn. akt KIO 1153/13 oraz KIO 1287/13 i KIO 1332/13).
Zapłacą obywatele
- Patrząc na literalne brzmienie przepisów, trudno się nie zgodzić z oceną KIO. Trudno też jednak nie dostrzec, że przepisy te działają na niekorzyść obywateli, którzy ostatecznie będą musieli zapłacić więcej - komentuje Tomasz Michalczyk z kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Wykonawcy składający oferty z ujemnymi cenami przekonywali, że ostatecznie i tak zamawiający będzie musiał im płacić. Po prostu od ceny za śmieci nieposegregowane odliczy kwoty wynikające z odbioru odpadów posegregowanych.
Artur Wawryło z Centrum Obsługi Zamówień Publicznych zgadza się z tą argumentacją.
- Ceny jednostkowe tak naprawdę są podawane wyłącznie na potrzeby ustalenia ostatecznej zapłaty. A skoro ta będzie dodatnia, to nie doszukiwałbym się niezgodności z ustawą o cenach - tłumaczy.
I dodaje, że w doktrynie podkreśla się, iż zapłata nie musi mieć charakteru pieniężnego. A w tym przypadku zapłatę stanowiłyby surowce wtórne, które może zagospodarować wykonawca.
Wyjątek od reguły
Prawie wszystkie wydane do tej pory wyroki utrzymują linię orzeczniczą uznającą ujemne ceny za niedopuszczalne. Wyjątek stanowi orzeczenie dotyczące przetargu zorganizowanego przez gminę Siewierz (sygn. KIO 1159/13). Ta jednak już w specyfikacji przewidziała możliwość wystąpienia ujemnych cen i wręcz obligowała wykonawców do wskazania zakładanego zysku ze sprzedaży surowców wtórnych. W projekcie umowy wskazano też metodologię rozliczeń, która to uwzględniała.
- To ważna wskazówka dla innych organizatorów przetargów, by formułując postanowienia specyfikacji, przewidywali możliwość wystąpienia takich sytuacji. Dzięki temu nie będą musieli odrzucać korzystnych cenowo ofert - podkreśla Artur Wawryło.
Ustawa nie pozwala na cenę ujemną
Małgorzata Stręciwilk rzecznik prasowy Krajowej Izby Odwoławczej
Izba w odwołaniach dotyczących przetargów śmieciowych zajmowała się ostatnio kwestią podawanych przez wykonawców jednostkowych cen ujemnych, pojawiającą się przede wszystkim przy odbiorze i zagospodarowaniu odpadów zbieranych w sposób selektywny.
Izba do tej pory uznawała takie ceny za niedopuszczalne w świetle przepisów ustawy - Prawo zamówień publicznych. Ta odsyła bowiem w tym zakresie do definicji ceny zawartej w ustawie o cenach, a więc do wymiernej wartości wyrażanej w jednostkach pieniężnych, które nie mogą być ujemne.
W każdej jednak sprawie odwoławczej istotny jest stan faktyczny. W jednym z odwołań rozpoznawanych przez KIO izba uznała za prawidłowe jednostkowe ceny ujemne. Tu sytuacja była jednak szczególna, gdyż zamawiający dopuścił w specyfikacji istotnych warunków zamówienia podanie takich cen jako elementu łącznej ceny ofertowej.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2013-07-21, 11:17
edzia i odziu napisał/a:
Super, juz siebie widzę z workiem butelek szklanych, jak idę do najbliższego pojemnika....
No edzia i odziu, ale ja też nie mam tych pojemników pod nosem Czasami idę objuczony jak wielbłąd z tymi torbami, aby spełnić swój obowiązek
A może na początek to tak po prostu ... zacznijmy chcieć (ta uwaga dotyczy wszystkich)
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Czytaj ze zrozumieniem.
Mam pojemnik 1100L i muszę go zwrócić - w zamian dostanę 120l, więc z mojej strony zachowałem się w 100% ok. Nie palę śmieci w piecu jak to często ma miejsce. Nie wywożę śmieci do pojemników miejskich jak narazie.
Zadam Ci pytanie - gdzie wyrzucasz zimą popiół z pieca? No chyba, że masz gazowe ogrzewanie. Jeśli jednak masz na eko to nie zmieścisz się w 120l. Licząc krótko masz 10% popiołu ze zużytego groszku czyli minimum 50-60kg. Nadal uważasz, że się zmieścisz?
Śledziłeś kiedyś drogę tych posegregowanych śmieci? Proszę zrób to i będziesz w wielkim szoku gdzie one trafiają.
Każdy ma swój rozum...
Nie pisałem do Ciebie konkretnie Dusiu, pisałem ogólnie... Wyraziłem swoją myśl na temet pretensjonalności społeczeństwa.
A skoro zapytałeś:
Popiół z pieca wyrzucam do kubła ogólnego, jeśli się nie mieści w jednym posiadam drugi (obydwa są moją własnością), z reguły zimą mam 2 kosze ogólne w miesiącu.
Jeśli chodzi o to gdzie trafiają posegregowane prze zemnie śmieci to nie wiem (nie śledzę) i tak naprawdę nie jestem w stanie na to wpłynąć- ja przed sobą mam dobre samopoczucie, że segreguje...
Każdy powinien być odpowiedzialny za to co robi (lub też ile śmieci produkuje i gdzie je wyrzuca) . Jeśli śmieci są posegregowane to każdy ma prawo wyrzucić je do koszy miejskich (chyba tzw. "gniazd"). Natomiast karygodne jest wyrzucanie nie posegregowanych śmieci w miejsce do tego nie przeznaczone lub też zostawianie takich worków pod koszem na plastik czy szkło.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2013-07-24, 23:26
PiS interweniuje ws. śmieci. Mam wrażenie, że to jakaś kolena zabawa polityczna pomimo, że niby w dobrym celu. Może trzeba było apelować o niższą kwotę zanim rozstrzygnięto pierwszy przetarg, a nie po drugim? Sądzę, że zanim wystosowano taki apel powinno się sprawdzić informacje o które pyta się pod tekstem a później formalnie załatwiać....
Apel do Burmistrza Miasta Wielunia
W związku z otwarciem kopert w przetargu na odbiór śmieci, w imieniu mieszkańców Wielunia zwracamy się z apelem o zastanowienie się nad zmniejszeniem opłat za śmieci dla mieszkańców Gminy Wieluń. Najniższa oferta w przetargu to 6 976 800 zł, a najniższa miesięczna stawka za osobę za wywóz śmieci w naszej gminie to 7 zł za śmieci segregowane. Z danych na 31 marca 2011 roku wynika, że w Gminie Wieluń mieszka ok. 32 800 osób, a czas trwania umowy to 34 miesiące. Prosty rachunek: 7 zł x 32 800 x 34 = 7 806 400 zł. Co daje prawie 830 tysięcy nadwyżki, ta kwota będzie większa, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy zdecydowali się na segregowanie śmieci i będą płacić co miesiąc 12 złotych na osobę.
Prosimy o zastanowienie się nad zmniejszeniem opłat. Zwracamy się także z pytaniami o inne koszty i elementy, które są związane z realizowaniem zadań wynikających z tzw. ustawy śmieciowej.
1. Jakie koszty poza kosztami wynikającymi z umowy z firmą wywożącą śmieci będą
udziałem Gminy Wieluń?
2. Ile osób dodatkowo zatrudnił bądź zatrudni Urząd Miasta, żeby realizować przepisy
ustawy śmieciowej?
3. Na jaki poziom ściągalności opłat za śmieci liczy Gmina Wieluń?
4. Ile osób zostało zadeklarowanych w trakcie zbierania informacji z terenu naszej gminy?
Nasz apel i nasze pytania związane są z wieloma pytaniami, kierowanymi do nas przez mieszkańców Gminy Wieluń. Pragniemy jednocześnie zaznaczyć, że mamy świadomość trudnej sytuacji, z jaką spotykają się samorządy w sprawie ustawy śmieciowej.
Tomasz Matynia
Zarząd Powiatowy
Prawa i Sprawiedliwości w Wieluniu
Krzysztof Dziuba
Forum Młodych
Prawa i Sprawiedliwości w Wieluniu
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Chciałbym dopytać z ciekawości jak to jest ze śmieciami niesegregowanymi w przypadku mieszkańców domów jednorodzinnych? Rozumiem, że opłata opłatą i jest ona uzależniona tylko i wyłącznie od zadeklarowanej liczby mieszkańców. Ale co z ilością śmieci? Dajmy na to rodzina 2 osobowa dostaje pojemnik 120 l wywożony 1 na m-c. Czy rodzina 6-cio osobowa dostanie 3 takie pojemniki albo będzie miała wywożone śmieci z jednego ale 3 razy częściej? A jeśli rodzinie z zadeklarowaną liczbą 2 mieszkańców nie wystarczy ten pojemnik to wtedy co? Dostawią więcej pojemników? Czy zrobią to za darmo czy za dopłatą? Orientuje się ktoś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum