Kamila jako kontrolerka jest dobra,ale na wtryskarkach jest Anka W. która pomiata ludzmi.Musi mieć jakies znajomości w biurze,bo jak jej ktos nie pasuje w brygadzie i sie jej nie słucha to wywala go do innej brygady,albo nie przedłużają umowy z ta osobą.
Wogóle co to za kontrolerka,która nie sprawdza co ma we wózku!!!Podpisuje wszystko jak leci i za to dostaje kase!!!
Na nockach śpi,siedzi na komputerze,czyta ksiązki,albo popija z brygadzistą Marcinem i swoimi "kablami"!!!!
Ogólnie opinie na brygadzie ma okropną!!Gdyby nie to,że operatorzy są odpowiedzialni za maszyne i za złą produkce,wszystko oglądają i zgłaszają techniką,to już dawno by jej ktoś podłożył "świnie"!!!!!!
Dziewczyny na innych brygadach są we dwie i czasami nie maja czasu na przerwe,a ona ma czas na godzinną przerwe i jest sama.
Na dodatek "kawał" z niej złodzieja!!!!Ludzie musza pilnować kluczyków od szafek,komórek itp.,bo chwila nieuwagi i można zostać okradzionym
Masz rację po co ta kontrol jak i tak jak jest coś żle to wszystko poprawiają pracownicy a one stoją sobie!!!! Na montażu też tak jest stoją sobie i popychają pierdoły z chłopakami z magazynu a jak jest coś żle to nie one poprawiają tylko ludzie ale przecież to one niby były szkolone na kontrol i po co to?By brały kase za stanie ????to straszne są we dwie i nie mają co robić!!!!!
Z własnego doświadczenia wiem, że pracując parę miesięcy w Neotechu każdy zaczyna mieć dość "koreczanów" i to wcale nie jest rasizm. Po prostu inna mentalność Europejczyków i Azjatów.
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Co by nie mówić o tych brygadzistach, to jednak takie obrabianie komuś dupy wg. mnie też jest słabe. To że zachowują się tak jak się zachowują jest też winą pracowników. Zastraszonych, bojących się walczyć o swoje. Pamiętam jak chcieliśmy przeprowadzić strajk. Po długich namowach udało się. Strajk trwał z godzinę, jego jedynym plusem było uzyskanie czajnika na jednej hali i rozmowa z prezesem. Rozmowa z prezesem musiała być przeprowadzona przez tłumaczkę. My mówiliśmy swoje a tłumaczka zupełnie inne rzeczy mówiła prezesowi po angielsku. A nas nie słuchał, tylko jej.
Dopóki w Neotechu będą pracować ludzie dający sobą pomiatać, dopóty będą brygadziści którzy będą to wykorzystywać.
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Brygadziści w Neotechu są jacy są,ale czasami jeszcze coś zrobią.Najgorsi sa technicy.Dla nich zawsze jest wszystko dobre,bo nie chce się im robić,każa pakować,a jak okaże się,ze to buble to i tak się wyprą,że oni kazali pakować,ale mniejsze!!!!
[ Dodano: 2009-12-05, 23:08 ]
Praca w Neotechu to porażka! Robi się za grosze,a koreańczycy pomiatają ludźmi! Za byle co zwalniają. Jak macie możliwość,szukajcje innej roboty!
Syla W trakcie przeprowadzki do Wielunia SuperStar
Rzeczywiście nie powinniśmy tolerować rasizmu. Można użyć tylu obraźliwych sformułowań, że spokojnie można uniknąć tekstów typu "żółtek" bo nie dobrze to świadczy o nas.
Ostatnio zmieniony przez mixas 2009-12-06, 20:06, w całości zmieniany 1 raz
Najgorsza w neotechu to jest kontrola jakosci typu Maria, Dominka oraz Agnieszka. Łążą popychają (słowo wymoderowano) z ludzmi i posiadana przez nich wiedza na temat zajmowanego stanowiska rowna sie zero! Gdy na maszynach pojawia sie problem same nie wiedza czy jest to dobre czy nie i zaraz leca po koreanczykow, badz oddaja produkcje na NG (niedobre), bo nie sa pewne i nie wiedza co zrobic, a w wiekszosci przypadkow okazuje sie ze jest dobre! Ale dla pan taka opcja jest wygodniejsza:))
Właśnie,kto nie pracował nie wie jak jest!
Ja pracowałem kiedyś na wtryskarkach z Anką.To co o niej ktoś pisze to cała prawda.
Wszyscy myślą jaka Ania to miła,a to tylko pozory...
Kobieta łasa na kasę i fałszywa!
Co do innej kontroli się nie wypowiadam,ale różne rzeczy się słyszało.
Syla W trakcie przeprowadzki do Wielunia SuperStar
Na wtryskarkach kontrola jakości jest zupełnie bez wiedzy brabie pieniędzy za chodzenie do biura po informacje na temat dobre czy nie to pomyłka. P dominika tylko chodzi i kabluje na techników cze puszczają ale wychodzi na to że i tak oni mają racje ponieważ mają wiedze po co taki pracownik bez wiedzy to tylko narażanie firmy na straty a pracowników na nerwy
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 85 Skąd: Małyszyn/Katowice
Wysłany: 2009-12-17, 01:40
czesio, skąd wiesz, że wyprodukowałeś zgodny z wymaganiami produkt?
a) u nas zawsze wychodzą OK
b) bo jesteś ekspertem i się na tym znasz i widzisz
c) bo wykonałeś produkt zgodnie z parametrami procesu i użyłeś nieprzeterinowanej mieszanki zatwierdzonej przez Klienta.
d) bo barbi Tobie powiedziała, że jest OK.
Będę wdzięczny za odpowiedź, możesz zaznaczyć wiele odpowiedzi.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum