Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[Sylwester]

Chciałbym odnieść się do tego jakże ważkiego problemu w gminie niemal mlekiem i miodem płynącej. W gminie w której niemal nie mamy żadnych korków, bo ruch skutecznie rozładowuje niemal istniejąca obwodnica. W gminie w której niemal rok do roku odnotowuje się nadwyżkę budżetową, a w końcu w gminie w której niemal każdy mieszkaniec jest w stanie znaleźć dobrze płatną pracę, a inwestorzy niemal walą drzwiami i oknami.

Jednak, odnoszę nadal nieodparte wrażenie, że przecież to wszystko jest tylko niemal, a codziennie zderzamy się z korkiem zaczynającym się już w Dąbrowie aż do skrzyżowania Traugutta z Sieradzką, a budowy obwodnicy ciągle nie widać.

Niemal odnotowuje się nadwyżkę budżetową jak to ładnie zwykło się nazywać pieniądze które zwyczajnie zostały po jakiejś inwestycji i zamiast załatać nimi dziurę w budżecie kupuje się nowe samochody czy realizuje jakieś inne fantazje.

Co do bezrobocia czy inwestycji to przecież wszyscy wiemy najlepiej jak wygląda sytuacja w gminie. Jest taka bajeczna?


Pojąć nie mogę jak w sytuacji ewidentnego spowolnienia gospodarczego, a może i kryzysu uwaga władzy skupia się na takich rzeczach jak strzelnica, pomnik, fontanna czy w nawet na kwiatkach na rabatach. Chciałbym naprawdę odnosić się do problemów, nie osób, ale obawiam się, że w tym przypadku mamy do czynienia z ewidentną zbieżnością.

Rozumiem, że fajnie byłoby coś zrobić z tą fontanną, rozumiem, że każdy chciałby wypowiedzieć się w tej kwestii i podzielić swoimi trafnymi sugestiami, ale litości! Takie rzeczy oczywiście trzeba robić, ale róbmy to gdy sytuacja gospodarcza na to pozwala. Ostatnio rozmawiając z jednym z wójtów usłyszałem wprost: Najważniejsza jest gospodarka, bez niej nie będzie tych wszystkich rzeczy...

Zwróćmy uwagę ile firm wyrejestrowuje się z Wielunia i przestaje tutaj płacić podatki de facto prowadząc nadal swoją działalność w naszym mieście. Zwróćmy uwagę na problemy oświaty czy najuboższych - brak nowych budynków komunalnych. Naprawdę mamy sporo problemów którymi nikt nie zechciał się zająć, bo przecież łatwiej jest posadzić trochę tulipanów czy kupić nowe samochody za bagatela ok. 270 tys niż zając się tym co jest w istocie ważne.

[Bethi]

Sylwester, powinieneś ten wpis wrzucić do Listu do Burmistrza, tam by było miejsce. Opisałeś o tym co nie tylko ja wspomniałam w innym temacie. To co się dzieje w powiecie czasami pzrechodzi samych siebie. Inwestycja w pomnika odnowę, kupozbieracze, nowy samochód do WDK, Ratusza... Miasto za to płaci, a na prawdę nie widzi problemów społeczeństwa. Młodzi ludzie szukają zajecia, jeżdzą na deskorolkach, okradają, napadają (także pod wpływem %)...czemu? Bo miasto nie może zapewnić im zajęcia, które by potrafiło wykreować ich na dobrych ludzi, a nie na oprychów. Czemu nie ma Skate Parku? Bo...? No właśnie czemu? Jest nowa strzelnica, godzina kilkanaście zł. Nie wszyscy będą chcieli chodzić i płacić i do tego sprzęt. Czemu nie ma boisk do piłki siatkowej ogólnie dostępnych? Problem oświaty jest. A o problemie budynków komunalnych-to już kosmos. A jedną z "głupszych" rzeczy był wyjazd za granicę, zeby zobaczyc jask sie kwiatki sadzi, no żal. Jak tak chcą rewitalizować starówkę niech przejrzą książki o historii Wielunia-niech zobaczą co kiedyś było i niech postarają się to przywrócić-jak w pzrypadku Baszty Męczarni.

[Marta]

Zdecydowanie w parku powinna być fontanna, płytka ale za to podświetlana z wodotryskami. Może jakiś pokaz z muzyką raz na miesiąc/kwartał?? Nadałoby to koloru temu parkowi no i wieczorami nie siedziałyby tam tylko podejrzane typy...

NIE dla parkingu, NIE dla skalniaka, NIE dla stawu z rybkami. W tym miejscu nie jest potrzebny kolejny parking za który trzeba znowu płacić, skalniak jest na botanie, staw z rybkami koło stadionu. Owszem, fontanna też jest na placu, ale słowo fontanna w tym przypadku jest górnolotne.

[zbigie]

To wszystko niestety nie jest takie proste jak by się wydawało. Oczywistym jest, że trudno myśleć o teatrze jak nie ma się co do garnka włożyć, trudno myśleć o fontannie czy nowym aucie jak kryzys i inne ważniejsze sprawy np. korki w mieście. Z drugiej jednak strony jak się widzi, tak jak ja widziałem, że prywatnym samochodem burmistrza ściąga się go na lince w służbowej 10-letniej Skodzie, to robi się przykro i wstyd. Podobnie jest z tą nieszczęsną fontanną blado wyglądającą na tle odnowinych plantów, chodników w parkach i nasadzeń drzew i krzewów - na którą i w czasach hossy nie było pieniędzy. Poza tym krytyka będzie zawsze - pamiętacie ile hałasu było jak Adamski robił fontannę? Pamiętacie jak na Placu Legionów był "Jarmark Europa"? Co wolicie? Popatrzmy może na to z innej perspektywy - jest kryzys, dochody są u wielu z nas niższe a na pewno wydatki są wyższe i moglibyśmy zrezygnować z wielu rzeczy np. jogurtu, chipsów, piwka lub owoca, a kupować tylko chleb, a większość z nas tego nie robi, większość z nas rezygnuje z kultury, czy grubszych wydatków np. zmiany samochodu, zakupu, budowy czy remontu domu. I jak porównamy to wartościowo to ten jogurt z którego nie rezygnujemy a bez którego też przeżyjemy w stosunku np. do budowy domu jest jak ta fontanna w stosunku np. budowy obwodnicy, na którą zresztą poza wołaniem o litość do władz centralnych miasto nie ma większego wpływu. Wiem, że zaraz polecą na mnie gromy ale co do mieszkań komunalnych i opieki społecznej jestem bezwzględnym przeciwnikiem zabijania w ludziach zdrowych inicjatywy rozdawnictwem pieniędzy i szukania nowych możliwości rozwoju i zarobkowania (co innego jeśli chodzi o ludzi, którzy faktycznie a nie tylko na papierze nie są w stanie się uczyć czy pracować). Najlepiej usiąść z rękami założonymi i mówić, że jest kryzys, że nie ma pracy, że mało płacą, że miasto nie zapewnia mieszkań, że miasto nie wychowuje dzieci. To czy dziecko zachowuje się tak czy inaczej, czy młodzież pije i huligani przede wszystkim zależy od rodziców - czy wiedzą gdzie dzieci są i co robią. Co nie oznacza, że nie jestem za tym aby udostępniać boiska. Reasumując nawet w czasach kryzysu i wielu różnych priorytetów nie należy rezygnować z tematów kontrowersyjnych i drugoplanowych jak ta fontanna.

[Sylwester]

zbigie

Trochę napisałeś odnosząc się do problemu, trochę jak by to wszystko bagatelizując, bo "krytyka będzie zawsze" Nie odpowiadając zbytnio czy słuszna jest to krytyka i konstruktywna. Chyba jasno wymieniłem tylko kilka palących problemów którymi można by się zając, a nie zajmuje się nimi nikt, bo uwagę absorbują właśnie nowe nasadzenia w parku czy rozmyślania jak wytłumaczyć radnym i mieszkańcom zakup samochodów za kilkaset tysięcy(domyślam się, że to nie łatwe zadanie).

Zapytam inaczej, czy znasz prywatną firmę która zamiast zajmować się priorytetowymi problemami swoich klientów, skupia swoją uwagę na nowej dekoracji swojego oddziału?
Bez wątpienia klienci odwiedzając placówkę firmy X będą milej wspominali swój pobyt w niej, ale czy ma to dla nich jakąś wymierną korzyść?
Czy znasz firmę która w chwili spadku obrotów, gorszej sytuacji na rynku organizuje służbowy wyjazd za granicę dla swoich pracowników? Bynajmniej w celach biznesowych, a rekreacyjnych.
Ja osobiście nie znam, a w urzędzie miejskim mam wrażenie wiele rzeczy toczy się swoim indywidualnym tokiem nie zważając na świat zewnętrzny.

[zbigie]

Sylwester trochę odchodzimy od tematu, ale znasz moje zdanie na temat przebieranek za rycerza, oglądania kwiatków i innych działań, które większość ludzi określa mianem"znowu się bawią". Zabawa też jest potrzebna pod warunkiem, że jest w odpowiedniej proporcji do poważnych działań. Nie śledziłem po co i ile samochodów kupiono i ile potrzebnych było, dlatego postrzegam sprawę przez pryzmat holowanej Skody i nie zgodzę się, że należy kupić auto używane. Nie doprowadzajmy do sytuacji, że 30-sto tysięcznej gminy nie stać na dobre (tzn. bezawaryjne ale w miarę ekonomiczne) auto dla jej Burmistrza. Wracając do fontanny czy to w czasach hossy czy bessy zawsze ta fontanna była na końcu listy (wystarczy popatrzeć na jej stan), więc fakt, iż temat został wywołany uważam za pozytyw. Zawsze można niewielkim kosztem zebrać opinie mieszkańców i mieć gotowe propozycje do realizacji w lepszych czasach .

[Mrówek]

Na razie dwa pomysły na zagospodarowanie terenu w rejonie fontanny w parku Żwirki i Wigury w Wieluniu

Wieluński magistrat czeka na pomysły mieszkańców na zagospodarowanie obszaru w rejonie fontanny w parku Żwirki i Wigury. Jak wygląda zainteresowanie?
Do wczoraj nadesłano dwa pomysły, obydwa opowiadały się za tym, żeby fontanna pozostała na swoim miejscu - poinformowała nas Magdalena Kopańska z wieluńskiego ratusza. Burmistrz gminy Wieluń, Janusz Antczak - zapowiadając, że mieszkańcy, a także wszyscy chętni będą mogli zgłaszać swoje pomysły, zdradził, że te już od dawna do niego docierają:
- Spotykam jednego z panów inżynierów przedwojennej daty i mówi: panie burmistrzu niech pan tu nic nie wymyśla nowych betonów, niech pan te stare zerwie, ogrodzi. Tutaj przed wojną był staw, ryby pływały, jest to jakiś pomysł. Chciałbym również przewidzieć nagrodę i zaprosić mieszkańców i nie tylko, także tych, którzy tutaj przejeżdżają i znają ten obszar, na konkurs na zagospodarowanie tego obszaru.

Magistrat uruchomił specjalny adres mejlowy - wielunsprzyja@um.wielun.pl. Na pomysły urzędnicy czekają do końca miesiąca.
Info: Radio ZW

---

fontanna.jpg

Plik ściągnięto 140 raz(y) 242,21 KB

[Mrówek]

Fontanna, parking, skalniak, a może coś jeszcze innego?
Chcesz wyrazić swoją opinię na temat tego, co dzieje się w mieście i mieć na to wpływ? Gmina Wieluń uruchamia konsultacje społeczne on-line pod adresem wielunsprzyja@um.wielun.pl
W pierwszej kolejności zwracamy się do Państwa z pytaniem: W jaki sposób zagospodarować miejsce po fontannie w parku im. Żwirki i Wigury od strony ul. Sienkiewicza? Zachęcamy wszystkich tych, którzy mają ciekawy pomysł, by podzielili się nim w magistracie a być może właśnie on zostanie zrealizowany!
Do końca listopada czekamy na propozycje od mieszkańców w formie opisów, zdjęć, fotomontaży czy projektów graficznych itp. Zachęcamy do aktywnego uczestnictwa w konsultacjach, bo Wieluń sprzyja dobrym pomysłom...
Info: UM Wieluń

Dotychczasowe wypowiedzi zostały wysłane do Urzędu Miejskiego jako głos w sprawie.

[vanilia1000]

Chciałam zrobi konkretny projekt fontanny, niestety czasu jak zawsze za mało.

Myślę, że fontanna w parku powinna zostać, aczkolwiek nie w tej formie w jakiej jest teraz. Absolutnie nie zgadzam się z pomysłem stworzenia w tym miejscu parkingu. W centrum naprawdę nie brakuje miejsc parkingowych. Jeśli powiem, że co trzeci dzień, muszę zaparkować gdzieś w centrum i nigdy nie miałam z tym problemu. Ewentualnie musiałam zostawić auto na różanej idąc do Tęczy, ale czy to aż tak daleko? - Raczej nie.
Tyle co do parkingu jeśli chodzi o fontannę a raczej jej otoczenie to uważam, że pomysł poprawy wyglądu fontanny nie powinien kończyć się tylko na fontannie, trzeba popatrzeć na to nieco szerzej => Zwróćmy uwagę na ścieżki w tej części Parku, a dokładnie na to którymi z nich najczęściej chodzą osoby korzystające z tej przestrzeni. Nie tylko osoby, które spacerują z dziećmi, ale też osoby, które przechodzą tylko przez park do pracy, szkoły itd. Z moich obserwacji wynika, że do Parku od strony ul. Sienkiewicza wchodzi się wejściem na rogu Sienkiewicza i Piłsudskiego lub od strony pomnika przy placu zabaw. Niewiele osób korzysta z głównego wejścia do parku - bardzo szkoda, bo dopiero tu ukazuje nam się piękna aleja ze zwieńczeniem w formie "sceny" WDK. Pośrednim powodem tego jest tragicznie ulokowane przejście dla pieszych na ulicy Sienkiewicza oraz - moim zdaniem kompletnie nieprzemyślane otoczenie pomniku dotyczącym Bożnicy (wygląda jakby ktoś ją wcisnął w kąt parku i żeby jednak była widoczna wyciął kawałek żywopłotu.
Co do fontanny jako urządzenia to myślę, że przesadą byłaby próba zrobienia pergoli wrocławskiej w wersji mini, lasery i muzyka to totalna przesada, aczkolwiek woda której można dotknąć i się z nią bawić to już tak. Osobiście podobają mi się ostatnio bardzo popularne dysze które z poziomu posadzki wypuszczają wodę na różną wysokość i w różnych odstępach czasu. Z taką "podstawową" fontanną z kilku lub kilkunastoma dyszami można naprawdę zdziałać cuda.
Przykład fontanny:
http://rozmowyprzykawie.b...dny_zamosc1.jpg
Zadowolone z takiego rozwiązania są oczywiście dzieci, ale ustawiając ławki w pewnej odległości od wody - nawet staruszki będą pod wrażeniem. Można oczywiście dodać inne dysze, które nie będą stale wypuszczały wody, ale co jakiś czas fontanna może nabrać zupełnie innego wyglądu
=> http://www.krynica.pl/use...0_noc_800px.jpg
Jeśli fontanna miałaby do czegoś nawiązywać. Była tu mowa o samolotach ze względu na imię parku to może schemat tego samolotu zrealizować dzięki posadzce innego koloru? w ten sposób tylko z góry będzie go dokładnie widać. Takie zabiegi są bardzo często spotykane na dużych placach i wygląda to rewelacyjnie, na pierwszy rzut oka można pomyśle, że robotnik układający granitowe płyty chodnikowe brał " na chybił trafił" kolory płyt, dopiero przy dokładnemu przyjrzeniu się można dostrzec sens taki zabieg jest zastosowany również na posadzce głównego wejścia do klasztoru jasnogórskiego jest tam herb Częstochowy. A może zamiast samolotu - herb Wielunia? Jeśli posadzkę nachyli się pod niewielkim kątem herb ten byłby widoczny również dla samochodów przejeżdżających przez nasze miasto. Może za którymś razem zostałoby zapamiętane
Trzeba pamiętać, że nowa fontanna nie musi znajdować się na planie prostokąta i biec w tym samym kierunku co istniejąca.
Może przy okazji wymiany fontanny, dołożyć w tym miejscu troszkę sztuki. Nie czekajmy już na "Wieczną miłość". Myślę, że tańszym, a nie koniecznie gorszym rozwiązaniem byłoby postawienie w tm miejscu rzeźby. Nie musi być związana z miastem może po prostu powinna przyciąga uwagę i by czymś zupełnie innym przy wszelkich: głazach, pomnikach i drzewach pamięci znajdujących się w Wieluńskich parkach.

Na zakończenie chciałam gorąco prosić władze Wielunia, aby ewentualny projekt przebudowy tego miejsca nie był robiony przez osoby pracujące w urzędzie, które z całym szacunkiem, ale nie muszą zna się na wszystkim. Zewnętrza firma planistyczna lub zajmująca się aranżacją przestrzeni publicznych zrobi to 1000 razy lepiej. W końcu nie jest to małe przedsięwzięcie. Sama odmalowanie fontanny nie przyciągnie do parku nowych osób chcących skorzystać z rekreacji. A zupełnie nowa przestrzeń może być odebrana w inny sposób, mogą się otworzyć nowe furtki rozwoju tego otoczenia. Może za kilka lat w zimę kiedy fontanna będzie nieczynna sensowniej będzie wynająć to miejsce pod miejskie lodowisko, w tej sytuacji przestrzeń ta będzie wykorzystana niezależnie od pory roku.

OK już kończę. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli przeczyta moje wypociny
Jeśli którykolwiek z punktów, które wymyśliłam będą zrealizowane to będę za siebie naprawdę dumna Taka mała cegiełka dla Wielunia

[ourson]

[vanilia1000]

[ourson]

vanilia1000, nadal pasażerowie autobusów powinni raczej kierować się na dworzec i z dworca trasami nie przez centrum miasta.

[vanilia1000]

ourson, chyba przesadzasz dworce autobusowe zawsze są w centrum miast, autobusy muszą więc jeździć przez centrum.
A z mojego "rozpoznawania" Wieruszowa może nic konkretnego nie wynika, nie przeprowadziłam się tam i nie założyłam biznesu, ale nie znaczy to, że takie miejsca, mała architektura i elementy rozpoznawalne nie są ważne. Po co Paryżowi Wieża Eiffla? Przecież niczemu nie służy lub raczej nie służyła na początku.

[ourson]

[vanilia1000]

Masz rację, może zbyt pochopnie użyłam tego sformułowania i chciałam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
Zgadzam się też z tym, że to miejsce powinno służy mieszkańcom dlatego mam nadzieję, że teren ten zostanie tak zagospodarowany, że zacznie naprawdę przyciąga ludzi i zachęca do korzystania z parku. Jak na razie z tą frekwencją w parku jest kiepsko.