Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[mcdek]

[hajen]

Napisałeś prostą prowokację i oczekujesz, że to ja wykonam całą pracę w tej rozmowie. Mówisz, że ekonomia jest złożoną nauką, a na potwierdzenie swoich słów wrzucasz prosty wykres, który pomija wiele ważnych kwestii. Z uwagi na to, że ta odpowiedź była niepoważna (mam nadzieję) to chciałem ją olać, ale spojrzałem na Twój avatar i stwierdziłem, że chyba jednak podejmę rękawicę.

Zaczynając od Twojej wypowiedzi - winą platformy jest to, że w żaden sposób nie próbuje zmienić nic na plus dla swoich obywateli (zwłaszcza najbiedniejszych), tylko dokłada im nowe podatki (przykładem jest ozusowanie umów zleceń, z resztą do spółki z PiSem). Co do budżetu państwa - zniknąć nie musi, ale spójrzmy prawdzie w oczy: masa niepotrzebnych ministerstw i związanych z nimi urzędników, za dużo urzędników. W państwówce zatrudnionych jest za dużo ludzi. Media próbują szukać oszczędności tam, gdzie nie powinny (np. MON). Państwo znowu zamiast pilnować budżetu to rozdaje lekką ręką pieniądze np. górnikom. To czyste oszustwo i grabierz pozostałej części obywateli z tych pieniędzy.

Co do pieniędzy transferowanych z budżetu do sektora prywatnego (wspomniana przez Ciebie informatyzacja) - tutaj mógłbym powiedzieć dużo, ale z uwagi na pracę przy informatyzacji ZUS podpisałem NDA i nie mam zamiaru nic zdradzać - powiem tylko, że się mylisz. Ale to temat bardzo złożony i nawet nie ma sensu tego tutaj poruszać.

Oczywiście podatki w Polsce są wysokie i nie ma tu nawet o czym debatować - wystarczy spojrzeć na ludzi, którzy wyjeżdżają za granicę i błagam, nie wmawiaj mi, że jadą tam gdzie podatki są wyższe, bo wyższe podatki to dobrobyt (szumlewicz logic). W Polsce kwota wolna od podatku to śmiech na sali i policzek w twarz dla 60% Polaków. Przymus płacenia ZUSu dla firm, które nie mają dochodu to kolejny przykład zidiocenia rządzących naszym krajem. To samo dotyczy kontroli fiskusa i niszczenia firm - tego nawet nie ma co komentować. Przykłady podatków, które są czystym złodziejstwem (podatek od spadku, darowizn, od wzbogacenia, dochodowy, od deszczówki) można mnożyć i mnożyć.

Aby trafić do Twojej wyobraźni podam Ci przykłady:

1) Mam kawałek placu w centrum, chciałbym zrobić tam parking płatny. Zysk na czysto z trzymania samochodów na placu to 1500zł. Chciałbym tam zatrudnić kogoś, kto będzie pobierał opłaty. Zgodnie z prawem nie mogę tego zrobić, bo nie będzie mnie stać na płacę minimalną. Sukces państwa - postawiłem automat pobierający opłaty, a ktoś chętnie wziąłby te 1500zł. Następnie wróciłoby to do państwa w VAT. Ale oczywiście państwo twierdzi inaczej.
2) Likwidacja podatku dochodowego - ludzie się bogacą, inwestują, część wraca w podatku VAT. Dla mnie likwidacja podatku dochodowego = możliwość budowy domu już dziś. A tak - muszę czekać.

Zadziwiają mnie ludzie, którzy twierdzą, że budżet państwa się załamie. Koszty administracji są ogromne, wielu ludzi jest tam niepotrzebnych, część jest skrajnie nieefektywna. Do tego od ludzi pracujących w budżetówce pobierany jest podatek dochodowy, który potem trafia na budżet ich pensji, tylko że jest po drodze przejadany. Kolejna durnota.

Ale do wielu to nie dotrze. Nawet durne lewactwo, które chce równości nie rozumie, że system podatkowy w Polsce jest wysoce niesprawiedliwy i najwięcej cierpią najbiedniesi. Ale tak jak powiedziałem - 80% Polaków zarabia poniżej 3700 netto. Dla mnie to kwota śmieszna, nie wiem, jak można się cieszyć życiem za takie pieniądze. Pewnie założenie rodziny nie wchodzi w gre, a co dopiero dobry samochód, wczasy za granicą, oszczędzanie...

[mcdek]

I taka to jest z Tobą - Kucem dyskusja. Wykazałem, że średnia podatków OECD jest wyższa niż w Polsce. Podałem Ci przykład, z którego jasno wynika, że pensja brutto = pensja netto wg koncepcji Korwina jest utopijnym mistycznym poglądem, co jednak nie jest przeszkodą w dalszym tworzeniu elaboratów zupełnie nie na temat.

Co do parkingu - rzecz jest bardzo prosta. Nie opłaca się biznes - to go sprzedajesz (albo stawiasz automat), ktoś inny zakumuluje kapitał i zatrudni ludzi (prosty przykład - choćby gospodarstwa małorolne). Chciałoby się rzec - niewidzialna ręka wolnego rynku Porażająca jest Twoja niekonsekwencja. Z jednej strony uważasz, że człowiek, który zarabia 3700zł musi być nieszczęśliwy, z drugiej strony jednak ubolewasz, że niemożliwe jest zatrudnienie wesołego niewolnika za mniej niż 1500zł.

Co do podatku VAT. Podatek dochodowy od oszczędności przeznaczonych na budowę domu to ca 1/4 jego kosztów. Dlaczego państwo miałoby się wyzbyć takiego przychodu. Tego też nie jestem w stanie zrozumieć. Argument, że podatek VAT byłby zapłacony już teraz jest nietrafiony, bo dzisiejszy koszt pieniądza w czasie to zaledwie około 1% rocznie(dla skarbu państwa). A tutaj mamy przychód rzędu 25%. Chyba nie zamierzasz budować domu w wieku 51 lat?

[hajen]

Znów nie podajesz żadnych sensownych argumentow, tylko przesmiewczo powtarzasz rządowy belkot. Podales przykład OECD, który dotyczy jedynie opodatkowania dochodów, pomijając wszystkie inne podatki i kwotę wolna od podatku, co jest jawna manipulacja. Inna sprawa jest taka, ze porównywanie nas ze Skandynawia, gdzie zarobki są dużo wyższe jest śmieszne - to jakby powiedzieć ze zarówno bogaci jak i biedni powinni mieć wyższy próg podatkowy. Co do kwoty wolnej od podatku to rząd nie widzi problemu, bo posłowie maja kwotę wolna od podatku 10x większą niż my.

Oczywiście, ze prosta. Stawiam automat i zarabiam. Żaden problem dla mnie, jako przedsiębiorcy. Pokazalem ci jedynie, skąd bierze się bezrobocie albo szara strefa.

Po pierwsze dlatego, ze mój podatek dochodowy nie jest w 100 procentach efektywny. Jego ściąganie jest drogie. Inna sprawa to taka, ze obywatel wyda te pieniądze lepiej niż państwo. Ostatecznie ważniejszy jest człowiek, a nie "państwo". I o tym właśnie mówi Korwin - demokracja to dyktatura większości. Większość jest pazerna na pieniądze mniejszości, socjalizm sprzedaje się łatwiej (zarówno nierobom, jak i idiotom)

[mcdek]

To są wszystkie podatki wraz z ubezpieczeniami społecznymi. Widzę, że argumenty swoje, kuc swoje. Może kiedyś wyrośniesz. Patrząc na wiek elektoratu Korwina, masz jeszcze szansę.

Cytat:

Wśród socjologów dominowało przekonanie, że elektorat JKM to w znacznej większości ludzie młodzi. Poparcie dla niego było nawet określane mianem "choroby wieku dziecięcego". Potwierdzają to prognozy wyborcze. wynika z nich, że komitet wyborczy Korwin-Mikkego głosowali przede wszystkim ludzie przed czterdziestką. Aż 43 proc. głosujących było w najmłodszej wśród wyborców grupie wiekowej 18-25 lat, a kolejne 31,1 proc. - w grupie 26-39 lat.Tylko nieco ponad jedna czwarta elektoratu Nowej Prawicy ma ponad 40 lat

[hajen]

Twój cytat pokazuje właśnie poziom dyskusji. Argument o dojrzalosci, wyrastaniu, blablabla. Glosuje w interesie moim i mojej rodziny. PO jest przeciw moim interesom. Nie chce wyjezdzac z kraju i na razie zarabiam na tyle dobrze, ze nie musze. Ale nie wiem jak dlugo.

Klasyfikacja OECD nie bierze pod uwagę kwoty wolnej od podatku. Albo jesteś naiwnym lemingiem, albo masz interes w tym, żeby większości Polakom się powodziło źle i sam prowadzisz księgowość w rajach podatkowych. Ale skoro jesteś na forum regionalnym i gadasz bzdety to wniosek jest jeden.

[mcdek]

Kucyku drogi. Wiesz co to jest suma? Wiesz co to są podatki? Suma podatków na wykresie to wszystkie łączne dochody budżetu państwa z tytułu naliczonych podatków cit pit vat i ubezpieczeń zus. I ta magiczna kwota wolna, owszem, jest tam uwzględniona. W przypadku podwyższenia kwoty wolnej od podatku oczywistym byłoby, że to osoby zarabiające ponad średnią krajową musiałyby zrekompensować ubytek przychodu do skarbu państwa z tego tytułu. Więc zastanów się, czy aby na pewno ten postulat leży w twoim (i rodziny) interesie.

[hajen]

Kwota wolna od podatku to wartość, a nie procent, geniuszu. W związku z tym w zależności od przychodu jej wartość procentowa ulega zmianie

[miko 005]

[mcdek]

[hajen]

Nie zawiera kwoty wolnej od podatku i dlatego jest zaklamaniem. Sam się zaorales i jedyne, co ci pozostało, to nadużywanie słowa kuc. Jeśli chcesz porównywać nas z innymi krajami OECD to porównaj kwoty wolne od podatku. Gdybyśmy mieli kwotę wolna od podatku taka jak kraje z wyższymi podatkami to zgodzilbym się, ze podatki są ok, ale przy naszych zarobkach 60% najmniej zarabiających Polakow nie placiloby ich wcale, bo byliby zwolnieni.

Jak nie ogarniasz takich prostych rzeczy, to ja dziękuje za rozmowę.

[mcdek]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Gospodarka_Polski

Cytat:

Wskaźnik Giniego ukazujący rozpiętość dochodów w danym kraju, a więc równomierność dystrybucji dochodu narodowego, wynosi dla Polski 32 (dla porównania średnia dla Unii Europejskiej to 30,6, w tym Szwecja 24, Niemcy 30,2, Wielka Brytania 34[22], natomiast USA 45 i Brazylia 56,7[23]). Podatki z ubezpieczeniami społecznymi stanowią 34% polskiego PKB, tyle samo co w Brazylii, Rosji i Wielkiej Brytanii (Szwecja 46%, Niemcy 37%, USA 24%, Chiny i Meksyk 18%)[24]. Stawki podatku dochodowego od osób fizycznych to 18% i 32%, od osób prawnych (przedsiębiorstw) występuje jedna stawka 19%, podstawowa stawka podatku od towarów i usług wynosi 23% (na określone przez ustawy produkty i usługi obowiązują niższe stawki: 8 i 5%), mniej wpływów dla budżetu generują inne podatki.

Podatek a stawka podatku, to dwa różne pojęcia. Przykro mi że nie jesteś w stanie tego zrozumieć, ale prościej nie da się wytłumaczyć.

Tutaj są jeszcze tablice oecd. Można podejrzeć przychód z podatków w liczbach bezwględnych oraz jako procent w relacji do PKB:

http://stats.oecd.org/index.aspx?DataSetCode=REV

Jeżeli podają wartości w PLN to są to podatki wg deklaracji i z uwzględnieniem kwoty wolnej.

Przykładowo:

PKB polski 2012
1.595.263,9 mln zł

Podatki z ubezpieczeniami
518.200 mln zł

Udział ułamkowy
0,324

Wartość procentowa 32,4%

[hajen]

Zapytam inaczej, bo nie rozumiesz .

Czterech braci pracuje w zawodzie. Każdy z nich zarabia tyle samo - 40.000zl rocznie. Antek w Wielkiej Brytanii, Marek we Francji, Jakub w Niemczech a Wojciech w Polsce. Ile podatku dochodowego zapłaci każdy z braci? Dla ułatwienia obliczeń powiem, że PIT w tych krajach wynosi: Francja 5.5%, Niemcy 14%, Polska 18%, Wielka Brytania 20%. Tylko bez uników.

[mcdek]

Przecież przegrałeś i podziękowałeś za rozmowę Udowodniłem, że kwota wolna zawierana jest w statystykach oecd. Jak zgodzisz się, że opowiadałeś głupoty, czyli przeczyłeś oczywistości, przejdziemy do następnego etapu - czyli dyskusji o kwocie wolnej. Inaczej taka rozmowa nie ma sensu, będzie chaotyczna i mało wniesie. Ustalmy najpierw jedno, a potem będziemy dalej rozmawiać, dobrze?

[hajen]

Tak czułem,, że za trudne