Nieraz już w historii pojawialii się kreatorzy rzeczywistości chcący dorównać Bogu. Marzenia profesora Frankensteina próbują dzisiaj wcielać w życie genetycy i specjaliści od klonowania. Ich zachowanie przypomina nieodpowiedzialność pędzącego z szybkością 200 km/h kierowcy samochodu. Prędzej, czy później wszyscy doświadczymy "skutków" ich działań. Podobnie, jak doświadczyliśmy, bądź doświadczamy skutków działań nieodpowiedzialnych kreatorów społeczeństw: Hitlera, Stalina, a w teraźniejszości Sorosa.
Każdy z nich ma w sobie tę piekielną pokusę zastępowania Boga.
Już dziś skutki produkcji żywności modyfikowanej genetycznie są na tyle nieprzewidywalne, że wiele państw domaga się zakazu ich produkcji na swym terenie.
Pomógł: 10 razy Wiek: 43 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-03-28, 21:47
To nie jest takie proste. Przykładem może być ciąża pozamaciczna. Przykładem jest np. duże prawdopodobieństwo poronienia bądź śmierci matki.
Wszystko jest miłe i przyjemne dla ludzi którzy myślą tylko w czarnych i białych kolorach. Bo można łatwo wytłumaczyć sobie wszystko.
I jeszcze jedno - pamiętajmy, że przeciwnik ustawy antyaborcyjnej to nie jest automatycznie zwolennik aborcji!!!
Tomek:
Pierwszy akapit: ok, pełna zgodność.
Drugi: jeżeli coś jest czarne, to jest, jeżeli jest białe, to też jest.
Nie można dokonywać z góry założenia, że wszystko jest szare, chociaż obawiam się, że tak się teraz najczęściej postępuje, z góry zakładając zniszczenie wszystkich autorytetów.
Trzeci: Jest to logiczne to, co piszesz, ale milcząco on tę aborcję dopuszcza, zamazując w sobie istotną granicę między życiem a śmiercią.
Żadne jednak prawo nie jest ważniejsze od moralnych wyborów dokonywanych w swoim sumieniu w danej chwili.
Czy coś pokręciłem?
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-29, 10:30
Zygmunt Stary, Odpowiedz mi tylko na jedno proste pytanie:
Dlaczego tacy ludzie jak Ty i tobie podobni (o takich poglądach) mają decydować o tym czy kobieta ma urodzić dziecko czy nie?
Odwróćmy pytanie, dlaczego tacy ludzie jak Ty red i tobie podobni(o takich poglądach) mają decydować o życiu nienarodzonego człowieka ?
A może o tym powinny zadecydować kobiety, a nie Kościół,politycy...
To właśnie my powinniśmy decydować o tym...
Zygmuncie Stary ty i inni nigdy nie będziecie zgwałconą kobietą, nigdy nie będziecie kobietą której ciążą zagraża życiu...nigdy nie będzie w takiej sytuacji...ale chcecie decydować za nas..
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-29, 13:02
No właśnie i na tym polega cała dyskusja. Jak brakuje argumentów to się robi właśnie tak.
Widzisz różnimy się tym, że ja nie uzurpuję sobie prawa o decydowaniu o tym czy kobieta ma urodzić czy nie. Jestem jak najbardziej za tym żeby to ona decydowała.
glizda:
Ja też się Ciebie zapytam dlaczego?
Były w różnych okresach historii, w czasie wojen, sytuacje, kiedy kobiety były gwałcone przez najeżdżające wojska, kobiety rodziły te dzieci, bo wiedziały, że one, te dzieci nie są winne temu, że ich ojciec zachował się jak łajdak.
Często też nie było środków na przeżycie w tych warunkach, a kobiety, mimo to rodziły.
Były i są w historii sytuacje, kiedy dziecko zagrażało życiu lub zdrowiu matki, a mimo to matki te rodziły i często były z tego powodu najszczęśliwsze na świecie.
Okazywały miłość i ofiarność i mimo, że nie było środków do życia i mimo, że było to kolejne dziecko, tak jak w moim przypadku - 10, moja matka mnie urodziła.
Jaką miłość i jaką ofiarność, jakie cechy prawdziwej kobiecości prezentują dzisiejsze obrończyni "brzucha kobiety"?
Nie rozumiem i nie chcę takiego świata egoistycznego i pozbawionego ofiarności i miłości.
Świat taki jest w moim przekonaniu skazany na śmierć.
Cywilizacja zachodnia, bezideowa przegrywa na każdym kroku z islamem, który tę cywilizację wkrótce rozniesie w pył. My możemy ocaleć tylko wtedy, jeżeli zwrócimy się ku wartościom, które są fundamentem naszej cywilizacji opartej na klasycznych postawach (warunek konieczny), wzbogaconej chrześcijaństwem.
Demokracja bez wartości, prędzej czy później zamieni się w totalitaryzm.
a też się Ciebie zapytam dlaczego?
Były w różnych okresach historii, w czasie wojen, sytuacje, kiedy kobiety były gwałcone przez najeżdżające wojska, kobiety rodziły te dzieci, bo wiedziały, że one, te dzieci nie są winne temu, że ich ojciec zachował się jak łajdak.
Często też nie było środków na przeżycie w tych warunkach, a kobiety, mimo to rodziły.
Były i są w historii sytuacje, kiedy dziecko zagrażało życiu lub zdrowiu matki, a mimo to matki te rodziły i często były z tego powodu najszczęśliwsze na świecie.
Może poczytaj troszkę więcej książek! Rodziły i częściej porzucały te dzieci niż chciały wychowywać. W dawnych czasach nie było USG, większość tych kobiet nie miało pojęcia,ze zagraża to ich życiu! A ile kobiet umierało przy narodzinach dziecka?! O tym już nie wspomniałeś!
Moim zdaniem masz klapki na oczach i widzisz tylko dwa kolory: biały i czarny. Ale tak nie można , gdyż jest w życiu wiele odcieni szarości.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-29, 14:03
Zygmunt Stary napisał/a:
Były w różnych okresach historii, w czasie wojen, sytuacje, kiedy kobiety były gwałcone przez najeżdżające wojska, kobiety rodziły te dzieci, bo wiedziały, że one, te dzieci nie są winne temu, że ich ojciec zachował się jak łajdak.
I to uważasz za dobro?
Zygmunt Stary napisał/a:
Często też nie było środków na przeżycie w tych warunkach, a kobiety, mimo to rodziły.
Później te dzieci umierały jak muchy... z głodu... no tak ale ta śmi9erć jest uważana za naturalną.
Zygmunt Stary napisał/a:
Okazywały miłość i ofiarność i mimo, że nie było środków do życia i mimo, że było to kolejne dziecko, tak jak w moim przypadku - 10, moja matka mnie urodziła.
To się nie nazywało ofiarnością tylko niewiedzą i zacofaniem. Rodziły bo nie miały dostępu i pieniędzy na aborcję. Im biedniejsze były rodziny tym więcej rodziło się w nich dzieci. Mnozyły się jak króliczki.
Zygmunt Stary napisał/a:
Jaką miłość i jaką ofiarność, jakie cechy prawdziwej kobiecości prezentują dzisiejsze obrończyni "brzucha kobiety"?
Taką że rodzą świadomie. Czy wydaje ci się że matka planowanego dziecka mniej je kocha niż matka dziecka niechcianego, zmuszona do urodzenia???
Zygmunt Stary napisał/a:
Nie rozumiem i nie chcę takiego świata egoistycznego i pozbawionego ofiarności i miłości.
Świat taki jest w moim przekonaniu skazany na śmierć.
Cywilizacja zachodnia, bezideowa przegrywa na każdym kroku z islamem, który tę cywilizację wkrótce rozniesie w pył. My możemy ocaleć tylko wtedy, jeżeli zwrócimy się ku wartościom, które są fundamentem naszej cywilizacji opartej na klasycznych postawach (warunek konieczny), wzbogaconej chrześcijaństwem
Znowu wyjeżdżasz tu z wartościami... To samo było w średniowieczu. Palący ludzi na stosach też sie nimi zasłaniali. Zdobywcy Ameryki również wprowadzali owe wartosci za pomocą miecza...
Zygmunt Stary napisał/a:
Demokracja bez wartości, prędzej czy później zamieni się w totalitaryzm.
Jassssne. Tylko wartości zbawią świat i to koniecznie chrześcijańskie wartości.
glizda:
Wielokrotnie okazywalem w tej dyskusji i w innych zrozumienie dla konkretnych wyborow, konkretnych ludzi, w konkretnej sytuacji,ale jest to zupelnie cos innego, niz przyznawanie racji dewiacyjnym pogladom.
Koloru szarego nie lubie. Na kompromisy nie chodze.
Prawda nie zawsze lezy po srodku. Czasami jest po jednej, albo po drugiej strone.
gregg'a wykreslilem z grona moich adwersarzy za obraze mojej matki w zdaniu
[quote="gregg"]To się nie nazywało ofiarnością tylko niewiedzą i zacofaniem. Rodziły bo nie miały dostępu i pieniędzy na aborcję. Im biedniejsze były rodziny tym więcej rodziło się w nich dzieci. Mnozyły się jak króliczki.[/qoute]
Jak slysze takie slowa, to upewniam sie w moich pogladach. Nie wyobrazam sobie, abym mogl podzielac jego poglady chociaz w 1%.
Jednoczesnie powinny one byc ostrzezeniem dla wszystkich, ktorzy nie chca dokonywac wyboru, za, czy przeciw zyciu.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2007-03-29, 15:18
Bog dal czlowiekowi wybor. Usuniecie ciazy to zwykle zabojstwo. Ludzie nie maja jednak prawa potepiac. Kwestia wyboru. Jak chce usunac dziecko, to czy to jest legalne czy nie - i tak to zrobi.
_________________ Też jestem w szoku.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-29, 15:30
Nikogo nie obraziłem... napisałem tylko prawdę. I nie miałem na myśli Twojej matki pisałem ogólnie. Jeżeli odebrałes to personalnie to przepraszam. Napisałem że "rodziły" w znaczeni ogólnym.
Wyobrażam sobie rodzinę w której jest np ośmioro dzieci i mąż mówi do żony: "Wiesz co nie mamy co jeśc ale zróbmy sobie dzieiąte dziecko..." Napewno tak nie było. Dzieci rodziły się z braku środków antykoncepcyjnych, niewidzy ludzi na tematy których obecnie uczy się nawet w podstawówce...
Francuski filozof Émile Durkheim uważał, że upadek cywilizacji zaczyna się od kryzysu religii. Ten twórca nowoczesnej socjologii widział w religii funkcjonowanie zbiorowej świadomości społeczeństwa, które dzięki religijnym zwyczajom i rytuałom organizuje, mobilizuje i chroni życie zbiorowe. To dzięki religii, pisał, człowiek mógł przekroczyć swą zwierzęcą naturę. Po kryzysie religii następuje rozkład moralny społeczeństw, sceptycyzm, a w końcu rozkład społeczny. Tak na przykład uważał polski filozof o. Jan Maria Bocheński. Nie ulega wątpliwości, że na naszych oczach następuje rozkład moralny europejskich społeczeństw. Unia Europejska odżegnując się od wartości chrześcijańskich ("Europa nie jest jakimś klubem chrześcijańskim" - powiedziała ostatnio w Polsce kanclerz Niemiec Angela Merkel - córka luterańskiego pastora), znacznie pogłębia i przyspiesza ten proces. Najbardziej zagrożona jest rodzina - postawiona, jak powiedział Papież Jan Paweł II - "w samym centrum dobra wspólnego", gdyż "w niej poczyna się i rodzi człowiek". Przypomnijmy rzecz niezwykle ważną, to mianowicie, że rodzina jest pierwszym miejscem ewangelizacji. To w domu rodzinnym dociera do młodego człowieka (w sposób oczywisty, bo naturalny) prawda o Chrystusie i Dobrej Nowinie. Nie może więc dziwić całkowicie uzasadniona mobilizacja chrześcijan na forum publicznym w obronie podstawowych praw ludzi wierzących. Sama wiara jako osobista relacja człowieka do Boga niekoniecznie musi się manifestować na ulicach, ale realna troska o model społeczeństwa opartego na więzi religijnej, będącej podstawowym elementem naszej cywilizacji, z pewnością tak, szczególnie w momencie zagrożenia.
Kiedy piszę te słowa, trwa wyłapywanie pedofilów zajmujących się pornografią w internecie. Pedofilia to istna plaga współczesnej Europy. Nasila się propagowanie homoseksualizmu. Walka z tym zjawiskiem odbierana jest jako przejaw braku tolerancji. Eurokomisja Wolności (sic!) Obywatelskich UE będzie badać, czy projekt polskiej ustawy zakazującej "propagowania homoseksualizmu i innych zboczeń" w szkołach nie narusza praw człowieka w Polsce. O homofobię oskarżają Polskę europejskie partie zielonych, liberałów i oczywiście socjalistów. Była posłanka LPR, obecnie rzeczniczka praw dziecka Ewa Sowińska słusznie zauważa, że są zawody, których homoseksualiści nie powinni wykonywać - nauczyciele, instruktorzy sportowi, artystyczni. Europa jeszcze się nie odezwała, a już pani wiceminister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik-Rostkowska uznała pomysł za absurdalny i oczywiście sprzeczny z ideą równości. Z sondażu OBOP wynika, że 42 proc. Polaków nie chce nauczycieli homoseksualistów w szkole, ale aż 47 proc. nie ma nic przeciwko temu. Takie są rezultaty propagandy tzw. praw człowieka i uniwersalnych idei równości. Dodajmy do tego ostatni sondaż (GfK Polonia), z którego wynika, że 3/4 Polaków uznaje za uzasadnioną możliwość aborcji w przypadku p. Alicji Tysiąc oraz aprobuje sprzeciw premiera w sprawie wprowadzenia zakazu eutanazji do Konstytucji.
W tym kontekście to nie my jesteśmy w Europie, to Europa jest już u nas i bynajmniej nie jest to ta Europa, o której mówił nam nasz wielki rodak Papież Jan Paweł II.
A 2 kwietnia, w rocznicę jego śmierci, usłyszymy wiele z tego, co mówił, i jak zwykle nie będziemy Go słuchać.
Wojciech Reszczyński
Zygmuncie Stary załóżmy ze jest taka sytuacja: twoja ukochana kobieta zachodzi w ciążę.Okazuje się,że ciąża źle się rozwija,że jest zagrożeniem dla jej życia. Lekarz zaleca aborcje gdyz kobieta może umrzeć.
I co ty w tym przypadku robisz??? Nadal się upierasz przy swoim??
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum