Czy "Amerykanka" i najstarsze zabudowania "Cukrowni" z uwagi na swą wartość kulturową i historyczną powinny być otoczone szczególną troską władz miasta - innymi słowy: czy władze powinny podjąć zdecydowane działania zapobiegające ich dewastacji.
Pomógł: 46 razy Wiek: 43 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-14, 14:02
stefan_pol, pytanie - jakie prace rozbiórkowe trwały w momencie pisania pierwszych postów? Być może trwał demontaż jakichś urządzeń lub instalacji wewnątrz hali które nie wymagały pozwolenia inspektora?
Poza tym - obecny właściciel terenu cukrowni żadnym wandalem nie jest. Ot po prostu realizuje swoją wizję.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Maj 2008 Posty: 104 Postawił 5 piw(a) Skąd: EWI/EL
Wysłany: 2008-08-14, 14:45
ourson napisał/a:
obecny właściciel terenu cukrowni żadnym wandalem nie jest
Taaa wcale, w takim razie zobacz co zrobili z mostem bocznicy kolejowej jest tak zrujnowany że strach po nim przejść. Oczywiście nie lepiej wygląda teraz hala, poniszczone okna, ściany z dziurami jednym słowem RZEŹ !!
Pomógł: 46 razy Wiek: 43 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-14, 16:56
MI81, Ale on to kupił nie po to żeby robić muzeum tylko żeby na tym miejscu postawić coś innego. Albo zrobić sobie łąkę do wypasu krów. Albo cokolwiek innego. Nie robi niczego niezgodnego z prawem. to jest JEGO własność.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
pytanie - jakie prace rozbiórkowe trwały w momencie pisania pierwszych postów?
Poniżej fotka z pierwszego posta i jeszcze starsza !! ourson ,porównaj chocby te dwa zdjęcia (z tamtego roku i z początku lipca 2008 - wrzucone na forum kilka dni później czyli 13 lipca, przed uzyskaniem pozwolenia) - a było tego trochę więcej (choc nie udowodnię)
ckr_wielun2008.jpg stan hali w lipcu 2008
Plik ściągnięto 16697 raz(y) 103,88 KB
ckr_wielun2007.jpg stan hali w 2007
Plik ściągnięto 16218 raz(y) 97,42 KB
Ostatnio zmieniony przez Stefan 2008-08-14, 21:02, w całości zmieniany 1 raz
Ryszard Kmita, ogromnym smutkiem zegnam widok naszej cukrowni,. Przez cale lata była ona symbolem naszej gospodarki, ale cóz takie są prawa rynku i nikt nic na to nie poradzi. Przykro mi ogromnie Ryszard Kmita
vvivvo [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-14, 23:25
stefan_pol napisał/a:
a było tego trochę więcej (choc nie udowodnię)
kto zna to miejsce, ten zauważy nawet na pierwszej fotce z 2007, czego brakuje, a kto zna jeszcze bardziej, ten wie, gdzie to jest. tyle w tym temacie z mej strony.
saint [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-14, 23:34
Cóż, mogę jedynie się podpisać z żalem, pod słowami osób, którym nie jest obojętny los byłej Cukrowni.
Ponadto uważam, że takich obiektów nie powinno się sprzedawać prywatnym inwestorom, którzy nie mają jasno określonych warunków inwestycyjnych co do dalszej ich modernizacji.
Szkoda mi jest tego, że ten obiekt, wpisany już w historię naszego grodu, ma zostać najnormalniej w świecie zrównany z ziemią...
Straszne, ale jakoś nie dziwi mnie to. Chyba już nic nie zdziwi mnie w Wieluniu.
A tak z drugiej strony nie do końca chce mi się wierzyć, że nie ma już żadnego sposobu powstrzymania rozbiórki tak cennego zabytku.
I tak sobie myślę, że jest kilka sposobów ratowania takiego zabytku.
Sama kiedyś miałam kilka, lecz tak jak wielu zwykłym ludziom brakowało mi na to funduszy.
Streszczenia artykułu z dzisiejszego "POLSKA - Dziennik Łódzki", streszczenie ukazało się na portalu naszemiasto.pl - całośc artykułu wrzucę na forum w formie skanu za kilka dni"
naszemiasto.p napisał/a:
Cukrownia "Wieluń" przestaje istnieć
26-08-2008
Mieszkańcy osiedla Cukrownia w Wieluniu z bólem obserwują to, co dzieje się na terenie nieczynnego od kilku lat zakładu. Obecny właściciel, spółka z Głubczyc, wymontowuje urządzenia, zniknęły tory kolejowe, zasypywane są stawy. Zgodę na rozbiórkę wydało starostwo powiatowe. Konserwator zabytków zapewnia, że robi wszystko, by uchronić cukrownię.
Obecnie fabryczny dziedziniec zajmują sterty złomu, straszą powybijane okna, a nawet wyrwy w murach.
- Wszyscy liczyliśmy, że coś nowego tu powstanie - nie ukrywa żalu Adam Ustyniak, mieszkaniec Cukrowni. - Najbardziej szkoda mi stawów. Są tu łabędzie, kaczki i czaple.
Inni sąsiedzi zakładu uważają, że likwidacja urządzeń to preludium do rozbiórki całego obiektu. I podpowiadają możliwości wykorzystania cukrowni na lofty, halę sportową, dyskotekę lub nawet... kościół.
- Bardzo mi zależy, żeby uratować ten obiekt - przekonuje Henryk Major, naczelnik wydziału architektury starostwa powiatowego, które wydało zgodę na rozbiórkę. - Obok młyna Amerykanki, cukrownia jest najpiękniejszym, typowo wieluńskim obiektem poprzemysłowym.
Elżbieta Bąbka-Horbacz, szef sieradzkiej delegatury wojewódzkiego konserwatora zabytków zastrzega, że chociaż cukrownia ma walory zabytkowe, to wpisana do rejestru nie jest. - Negocjujemy z właścicielami zakres rozbiórki. Likwidacji ulegną tylko budynki współczesne, które nie mają związku z pierwotnym założeniem przemysłowym.
- Nie ukrywamy, że chcemy pozyskać złom, by odzyskać część poniesionych kosztów - mówi Albert Rygol, pełnomocnik spółki z Głubczyc. - Zresztą demontowane urządzenia nie mogłyby być już wykorzystane do produkcji cukru. Porządkujemy teren, rozbieramy co można. Jeśli trafi się nabywca, sprzedamy nieruchomość. Trudno mi powiedzieć, jaki będzie dalszy los cukrowni.
Marek Mikulski - POLSKA Dziennik Łódzki
1991.JPG fragment -pierwszej strony tzw wydania C dziennika łódzkiego
Mamy demokrację. Własność jest ŚWIĘTA. Jak nie jest zadnym zabytkiem - wolnoć Tomku w swoim domku. A kto chce dokładac do ruin z których nie ma pozytku. Obrońcy płaćcie ze swoich.
_________________ S. J. Lec
Czasami ciemno od skrzydeł anielich
Z niekótrymi zabytkami też jest śmiesznie. W wiadomościach widziałem dzisiaj że konserwator nie pozwala ocieplić bloku bo na scianie są "artystyczne" malowidła. Brak słów.
_________________ "All this chaos in heads of quarter intelligentsia comes from that science
is really not for everybody."
[Hugo Steinhaus "Memories and Notes"]
Ludzie - jak wam jest tak szkoda tych budynków to zróbcie zrzutke i odkupcie je od obecnego właściciela. O ile mi wiadomo nie ma on za bardzo koncepcji na to co z nimi zrobić, więc na pewno ucieszy się niezmiernie z tego faktu, że ktoś mu ściagnął ciężar z pleców.
A potem proponuje zrobic tam "Muzeum Cukru Wieluńskiego"
Roger napisał/a:
ZLODZIEJE nic wiecej.
Proponowałbym nieco wygasić emocje. Czy ktoś cos ukradł że tak go nazywasz?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum