R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Archdevil
2010-03-27, 10:17
ZWOLNIENIA GRUPOWE ZUGIL - Wieluń i okolice
Autor Wiadomość
waldensjo 
Słyszał o Wieluniu


Wiek: 68
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 7
Skąd: Wielun
Wysłany: 2009-03-09, 10:51   

red napisał/a:
A co do ZUGiLu - z pustego to i Salomon nie naleje... Jak pracy nie ma to zarząd nic nie wymyśli.

Pod względem pracy, pewnie nie, ale za to w innych dziedzinach to i owszem.
Nie ma pracy, zakładowi grozi totalna klapa, a spółka GWARANT ( śląska firma), będąca jednocześnie właścicielem ZUGiL-u, funduje temu zakładowi nowe zegary na bramach wyjściowych i halach produkcyjnych. Trzeba uczciwie zaznaczyć, że te stare jak do tej pory sprawdzały się wyśmienicie. Pytam się po co te koszty, skoro stoimy tak jak stoimy? No chyba że jednym z wytłumaczeń, może być fakt że te zegary i cały montaż (nie wspomnę już tu o nowych kartach magnetycznych, które muszą być wyrobione dla każdego pracownika), dokonuje inna firma ze Śląska.
Nie ma pracy, załoga nie ma co robić, ale ten sam GWARANT, zatrudnia następną firmę śląską, tym razem konsultingową, aby przez kilka dni „szpiegowała” na terenie zakładu, a na koniec zadała pytanie pracownikom, - co by chcieli żeby się zmieniło, żeby zakład lepiej prosperował, a warunki pracy też się polepszyły?
Mogę dużo zrozumieć, ale tego co dzieje się w tym zakładzie, nie da się spokojnie przełknąć. Walczymy z gigantycznym kryzysem, w sposób jaki? Wydając resztki pieniędzy na co, na niczego nie dające zegary (fotka niżej), i jakieś firmy, które mają odpowiedzieć na pytanie, jak pracować, nie mając pracy? Jest jeszcze jedno wytłumaczenie, a w tym świetle chyba najbardziej realne. Zanim „utopimy” ZUGiL, to jeszcze jego kosztem ratujmy nasze rodzime śląskie firmy, a przy okazji i zarządowi coś skapnie.

zegar.jpg
Plik ściągnięto 204 raz(y) 241,34 KB

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
red 
Moderator



Pomógł: 55 razy
Wiek: 43
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 5433
Piwa: 68/22
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-09, 23:09   

waldensjo, problem ZUGILu tkwi gdzie indziej. Wierz mi że nowe zagary na bramach czy też forma sprawdzająca jak wykorzystywane sa hale to są niewielkie wydatki jak na tak dużą firme.
Moim zdaniem na obecne kłopoty firmy nałożyło się kilka rzeczy które doprowadziły do tego stanu:
- pozbycie się jakiś czas temu z firmy głównego kontrahenta który dawał firmie bardzo dużo zamówień,
- kryzys na rynkach,
- słynne opcje walutowe,
i jeszcze kilka nie do końca przemyślanych decyzji (albo przemyślanych ale niezbyt opłacalnych dla firmy).

Sam jestem bardzo ciekawy czy z tej firmy jeszcze uda się coś uratować...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 57
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-10, 12:03   

Posłużę się typowymi polskimi przysłowiami, które jak nic pasują do poniższych sytuacji:
red napisał/a:
problem ZUGILu tkwi gdzie indziej. Wierz mi że nowe zagary na bramach czy też forma sprawdzająca jak wykorzystywane sa hale to są niewielkie wydatki jak na tak dużą firme.

- oszczędzają bogaci, i nam się opłaci.
Co w tym konkretnym przypadku, przy tym kryzysie jaki mamy, liczyć się powinno z każdą złotówką. Dla całej firmy, może i to mało, ale pewnie za te pieniądze można by było dodatkowo „przeczekać” przez miesiąc ten trudny okres ( takie jest przynajmniej odczucie załogi ).
red napisał/a:
- pozbycie się jakiś czas temu z firmy głównego kontrahenta który dawał firmie bardzo dużo zamówień,

- chytry dwa razy traci.
A tutaj pozostawię to bez komentarza, wiadomo o co chodzi. Jeśli nikt kompetentny, nie rozliczy tych ludzi z takiego działania, to rozpisywanie się tutaj nie ma żadnego sensu.
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
hefalump 
Przejeżdżał przez Wieluń



Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 74
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-10, 19:26   

Natrafiłem na "CV" nowego prezesa ZUGiLu, dosyć ciekawe. Raczej nie wróży on dobrze. Należy postawić pytanie czy powierzanie ZUGiLu takiemu człowiekowi jest świadomym działaniem właściciela GWARANTA, poświęcić jedną firmę dla innych celów?

"Facher macher

Rafał Rost pracował w Kopeksie, ale przestał, bo naraził firmę na wielomilionowe straty. Dziś z poręczenia Andrzeja Szarawarskiego jest tegoż Kopeksu prezesem. Niedługo pewnie zostanie właścicielem.

Po eseldowskich czystkach w ramach TQM, Total Quality Menagement, mieliśmy żyć długo i szczęśliwie. Ludzie Millera w firmach utrzymywanych przez podatników zainstalowali swoich menedżerów. Największych i najuczciwszych specjalistów. Oto jeden z nich: Rafał Rost, prezes państwowego przedsiębiorstwa Kopex S.A.

W Kopeksie państwo jest większościowym udziałowcem. Posiada 80,6 proc. kapitału akcyjnego spółki. Kopex powstał w 1961 r. jako generalny dostawca obiektów i urządzeń górniczych. 10 lat później firma handlowała już usługami, licencjami, konsultingiem i całym węglowym know-how. Podpisywała kontrakty w 30 krajach wszystkich kontynentów. Miała potencjał i robiła kasę. Kopex był również organizatorem przetar-gów międzynarodowych dla górnictwa i energetyki na inwestycje finansowane przez Bank Światowy. Dzięki ruchom transformacyjnym Kopex jest także znaczącym w regionie sprzedawcą samochodów marki Honda z własną bazą serwisową. Firma zatrudnia ok. 500 osób, w tym ponad połowę w swoich oddziałach za granicą. Byłoby czadowo przejąć od państwa za grosze taki Kopex.

* * *

Rafał Rost swoją karierę rozpoczął w Kopeksie jako handlowiec. W spółce przepracował jakieś 20 lat. Awansując doszedł do pozycji dyrektora Biura Handlowego. Potem Rost długo nie chciał już awansować. Nic dziwnego. Jako spec handlowy zawarł kontrakty, których smród ciągnie się
za Kopeksem do dziś. Zlustrujmy niektóre z nich.

Kontrakt z Rosją na dostawę maszyn. Polskie firmy wyprodukowały maszyny (¸ propos: Kopeksowi do
życia potrzebne są firmy produkujące to, czym Kopex później handluje. Niektóre z tych firm żyją z kolei tylko dzięki zamówieniom z Kopeksu. Spółka stała się więc klasycznym pośrednikiem), Kopex opchnął Ruskim polskie maszyny za 4 mln dolców, za które do dziś nie chcą zapłacić.
Zakwestionowali ważność umowy, którą podpisał z nimi dyrektor handlowy Rost, nie mając do tego prawa. Zgodnie ze statutem firmy kontrakty o wartości powyżej 1,5 mln zielonych mogą podpisywać tylko członkowie zarządu. Skąd Ruscy wiedzieli o tym kruczku i dlaczego Rost bezprawnie podpisał umowę?

Kontrakt nr 2 z Ruskimi. Wartość – 1,7 mln waszyngtonów. Rost znowu podpisał dupną umowę. Tym razem poszło nie o cenny podpis, ale o złom transportowany z Rosji do Stambułu. Złom skonfiskowali Ruscy na Morzu Azowskim. Okazało się bowiem, że Kopex zahandlował złomem należącym do innej firmy. Na tej transakcji, dzięki Rostowi, Kopex dostał w dupę na 200 tys. dolarów. Ktoś jednak zyskał.

* * *

Po takich sukcesach dyrektora Rosta zesłano do Rumunii. Tam też szybko się zaaklimatyzował. Wraz z kumplem otworzył piekarnię, której współwłaścicielem jest do dziś. Zamiast Kopeksu na rynek rumuński wprowadził firmę Metropak z Legnicy. Metropak był pośrednikiem Kopeksu we wszystkich transakcjach i zgarniał przy tym większość kasy. Po jakiego wała pośrednikowi pośrednik? Właścicielem Metropaku był Rafał Rost.
Tylko w jednym rumuńskim kontrakcie Rostowy Metropak nie uczestniczył. Szło o sprzedaż koksu dla Huty Calan. Towar sprzedano firmie, która tuż po podpisaniu kontraktu i otrzymaniu
dostawy koksu zbankrutowała. Forsy z transakcji Kopex nigdy nie zobaczył.

* * *

Po desancie rumuńskim na Rosta nasłano kontrolę, której wyniki były niewesołe. Rost odszedł z Kopeksu, ale zaraz znalazł zatrudnienie w dziale zaopatrzenia Rafako, spółki produkującej kotły. Z Rafako też szybko
odszedł, w dodatku w niejasnych okolicznościach.

Po Rafako Rost znalazł zatrudnienie w spółce Fasing S.A., u jedynego producenta łańcuchów ogniwowych dla przemysłu górniczego. Brzmi to (słowo wymoderowano), ale w praktyce Fasing jest monopolistą i trzepie kasę. Zarabia 1,5–2 mln zł netto rocznie. Fasing to prawdziwy diamencik w górniczym gównie, o czym doskonale wie Rost i wielu innych śląskich bonzów. Większościowy pakiet akcji Fasingu należy do spółki Karbon 2, która z kolei zależna jest od Kopeksu.

I teraz uwaga! Nagle, tuż po wygranych przez lewicę wyborach, Rafał Rost, (słowo wymoderowano) za przekręty nawet przez awuesiarzy, zostaje prezesem Kopex S.A. Na stołek wsadza go za podpisem
ministra skarbu Wiesława Kaczmarka Andrzej Szarawarski, śląski wiceminister skarbu. Tuż po objęciu funkcji Rost zostaje oskarżony przez "Puls Biznesu" o tworzenie fikcyjnych rezerw, co ma z kolei doprowadzić do obniżenia wartości firmy. "Puls Biznesu" sugeruje, że ktoś ma ochotę zakupić od państwa (podatników) Kopex za psią forsę. Firma mająca dostęp do światowych rynków zanotowała bowiem (słowo wymoderowano) straty. Po raz pierwszy od 40 lat.

Prezes Rost dobrał sobie również odpowiednich współpracowników. Szefem ds. eksportu w Kopeksie mianował Romana Dembka, oskarżonego przez prokuraturę o wyłudzenie 20 mln zł z Centrozapu S.A.,
innej śląskiej firmy, niegdyś także państwowej.

Gdyby się udało przejąć Kopex, to wraz z nim pod nóż Rosta i jego mecenasów pójdą także inne spółki zależne od Kopeksu, między innymi wspomniany Fasing. Wystarczy tylko przejąć kontrolny pakiet akcji skarbu państwa. Tak się składa, że Ministerstwo Skarbu zastanawia się nad jego zbyciem, o czym wiemy nieoficjalnie, ale z samego ministerstwa. Wiemy też, na ile wyceniono wartość Kopeksu. Cenę zaniżono prawie czterokrotnie.

Jeśli macie odruch wdupnokopny wobec prezesa Rafała Rosta, bo zdaje się wam, że jest łapówkarzem i kombinatorem, to przy całym szacunku dla sprytu prezesa, sam nie wsadził się na ten stołek."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
dawid 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia
się gra, się ma


Pomógł: 14 razy
Wiek: 44
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 1173
Piwa: 14/19
Skąd: znienacka
Wysłany: 2009-03-10, 19:49   

waldensjo napisał/a:
Walczymy z gigantycznym kryzysem, w sposób jaki? Wydając resztki pieniędzy na co, na niczego nie dające zegary (fotka niżej), i jakieś firmy, które mają odpowiedzieć na pytanie, jak pracować, nie mając pracy?


A moje pytanie brzmi tak: gdzie byłeś pomiędzy rokiem 2004-2008? Czy wtedy wszystko było w ZUGIL-u ok? Czy nikt nie wyprowadzał pieniędzy z firmy na większą skalę i nie nabijał kiesy poszczególnym prywatnym osobom? Dlaczego wtedy nie narzekałeś? Czy nie jest czasem tak, że osoby(firmy) "odciete od koryta" zaczynają teraz "głośno szczekać"? Osobiście znam 3 takie firmy i wcale mi ich nie żal! W ciągu kilku ostatnich lat, prezesi tych firm dorobili sie naprawde wielkich pieniedzy, kosztem oczywiście pracowników i całego zakładu. Pomijam w tym momencie sprawę opcji walutowych i chybionych inwestycji poprzedniego zarządu ( maja ponoć być z tego rozliczeni)

miko 005 napisał/a:
- chytry dwa razy traci.
A tutaj pozostawię to bez komentarza, wiadomo o co chodzi. Jeśli nikt kompetentny, nie rozliczy tych ludzi z takiego działania, to rozpisywanie się tutaj nie ma żadnego sensu.


popieram w 100%
_________________
Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
red 
Moderator



Pomógł: 55 razy
Wiek: 43
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 5433
Piwa: 68/22
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-10, 21:19   

dawid, nic dodać, nic ująć. Zainteresowani wiedzą o co chodzi :!:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
FIDELO 
Przejeżdżał przez Wieluń
CCC


Wiek: 46
Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 64
Postawił 1 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-10, 23:10   

Właścicielem ZUGiL-u jest Grupa Kapitałowa GWARANT www.gwarantgk.pl a jej jedynym i 100% akcjonariuszem jest Rafał Szlązak...

Kurier Związkowy
Numer 101 2000-04-04
TYGODNIK SPOŁECZNY KOMISJI KRAJOWEJ WZZ SIERPNIEŃ 80
Jak kochać to księżniczki, jak ...

Jak kraść to miliony, powiada staropolskie porzekadło. ,,Idź na całość" to tytuł jednego z teleturniejów i stanowi to kwintesencję obecnej myśli lumpen-liberalnej.
Powyższa zasada, gdy mowa o zabawie i graniu w loterii niekoniecznie jest złą. Gdy jednak dotyczy elit władzy przeradza się w niebezpieczne "po nas choćby potop". Za taką zaś zasadę płaci społeczeństwo.

Obecna koalicja niestety rządzić będzie jeszcze około półtora roku i przez ten czas zdoła dokonać w państwie jeszcze głębokich spustoszeń. Nadzieją narodu jest, że za kilkanaście miesięcy słusznie szlag ich trafi. Wiedzą o tym nie tylko czytający rankingi popularności obywatele, wie o tym również wielu rządzących Polską notabli. Wie o tym, także sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Jan Szlązak, który nie tylko swą ujgursko kazachską urodą nawiązuje do azjatyckich wzorców. Przede wszystkim uprawia bizantyjsko mongolski styl w sprawowaniu władzy. Polega on nie tyle nawet na sposobie zawiadywania podległymi mu zakładami pracy, szczególnie kopalniami, które niszczy z zawziętością i konsekwencją podobną mongolskim ordom. Na jego koncie znajdują się zrównane z ziemią byłe kopalnie "Morcinek" w Kaczycach, "Niwka-Modrzejów" w Sosnowcu, "Siersza" w Trzebini, a teraz kolej przyszła na "Dębieńsko" w Czerwionce-Leszczynach.

Determinacja i upór z jaką niszczy branżę, pozwalało by podejrzewać, że kopalnie "naraziły mu się w czymś strasznie" skoro z takim zapałem bierze na nich "odwet". Robi to bowiem w sposób, który pozwala przypuszczać, że ma osobisty do nich stosunek, prywatną niechęć. Czy rzeczywiście ma osobiste powody do niechęci względem niektórych kopalń nie mnie orzekać, bardziej zadania to dla psychologa, ale mogę stwierdzić, że ma on osobiste powody radować się zapaścią branży, a w szczególności powstałymi ich długami.

Dnia 14 lutego 1996 roku Urząd Miasta Katowice (wydział Promocji i Działalności Gospodarczej) dokonał wpisu do ewidencji działalności gospodarczej spółki cywilnej Rafała Szlązaka (juniora) i Wojciecha Frausa. Działać gospodarczo - wolno! Wolno także przeprowadzać kompensaty finansowe i tę formę wpisano do niniejszego zaświadczenia w punkcie 4. (patrz strona 4) Junior założył sobie spółkę w chwili, gdy tatuś był "zaledwie" prezesem Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Spółka juniora zaczęła dynamicznie obracać długami Jastrzębskiej Spółki Węgłowej w ten sposób, że Rafał Szlązak jako spółka "Commplex" lub "Gwarant" (obie jego własnością) kupowały długi po 40% ich wartości. Następnie inna zaprzyjaźniona firma (o której być może w przyszłości) "Dexo" kupowała powyższe również za 40% wartości. Karuzela spółek zamykała się na spółce "Kompensacyjnej" S.A. zakupującej dług już po 70% wartości. Ostatecznie dług "finansował" Bank Inicjatyw Społeczno - Ekonomicznych S.A. który udzielając dodatkowo 27% kredytu spółce "Kompensacyjnej" przejmował cesję z 70% wartości pierwotnego długu. Powstawała nadwyżka i sposób jej rozdzielania powinien być przedmiotem zainteresowania organów ścigania. O tym jednak za chwilę. Powyższy mechanizm obrazuje powyższy wykres.

Bank systematycznie zaczął powiadamiać spółki węglowe o wyrażaniu zgody na przekazywanie rat układowych spółek węglowych na konto aktualnego wierzyciela spółki z o.o. "Gwarant" - czyli spółeczki juniora Szlązaka. W załączeniu pismo dotyczące Gliwickiej Spółki Węglowej, czyli tej, która obecnie likwiduje KWK "Dębieńsko". Mamy podobne "zaświadczenia" dotyczące innych spółek.

Powodem (formalnym) dla którego zamykają tę kopalnię jest nadmierna ilość przynoszonych przez nią strat. Straty te oczywiście spędzają sen z powiek solidaruchom ze spółki, głownie wiceprezesowi Śliwie i Prezesowi Bobrowskiemu. Tacy z nich zapobiegliwi gospodarze. Z tych samych powodów Szlązak, "bawiąc" w kwietniu roku ubiegłego w Waszyngtonie, będąc ledwie sekretarzem stanu w imieniu Rządu Rzeczpospolitej podjął zobowiązanie względem Strongmana (również ledwie doradcy Banku Światowego), że zamknie kopalnię "Dębieńsko". Dobrze, że nie wysłano tam wówczas woźnego skonfliktowanego z dyrektorem szkoły w przysłowiowym Pcimiu Dolnym, bo by pewnie zgodził się zamknąć ze 2 tysiące szkół na cześć końca 2 tysiąclecia. Ceną tego zobowiązania było zaciągnięcie kredytu z Banku Światowego na likwidację naszych kopalń. Kredyty trzeba spłacać. Będą to robić przyszłe rządy i kolejne pokolenia Polaków. Przyjęcie zaś takiego zobowiązania powinno co najmniej dokonywać się w randze ministra finansów, bo to przecież zobowiązania za które płacić będzie przyszły budżet państwa. Ale co tam Szlązakowi takie "duperele" będą zawracać głowę. Buzek go nie zbeszta, Maniek go ochroni i wszystko gra. Gra również "kasa". Głównie oczywiście rodzinna, bo chyba nikt kto resztkę rozumu ma nie uwierzy, że tatuś i syn o handlu długami spółek węglowych nigdy nie rozmawiali.

Straty poszczególnych kopalń to ulubiony "konik" Szlązaka. Handel zaś długami z ewidentną stratą poszczególnych spółek węglowych jest domeną syna. I chociaż dwudziestoparolatek, taki z niego pracuś i oszczędny menager, że w dniu 9 marca 2000 roku, za kilka milionów złotych kupił (jako spółka "Gwarant") Rybnicką Fabrykę Maszyn "Ryfama", jednego z największych producentów maszyn górniczych. Odkupił ją od III NFI przejmując 33% akcji (i to mu już wystarczy by tam niepodzielnie rządzić). Jak się ma ojca wiceministra można handlować długami kopalń. Jak się nimi handluje, ma się pieniądze. A jak się je ma i ma tatusia gdzie trzeba to się kupi producenta maszyn górniczych. I tak oto w skrócie wygląda wcielona w czyn przez Szlązaków, zasada solidaruchów Teraz K... My!

Czy możliwe, aby takie rzeczy działy się na naszych oczach, spyta ktoś naiwnie? Pewnie, że możliwe. Przynajmniej tak długo jak Polska rządzą palanty.

Choć pełen sceptycyzmu, znając zasadę iż w republice kolesiów hiena, hieny nie zagryzie (kruk zwierzątkiem jest szlachetnym, więc nie piszę "kruk krukowi oka nie wykole") poprosiłem posła Karwowskiego z KPN-0 by zapytał w Sejmie kogo trzeba, czy wolno już dzisiaj urzędnikom państwowym protegować interesy swoich bliskich w branżach i zakładach, którymi zawiadują? Poseł Tomasz Karwowski udowodnił w przeszłości, że walczyć o prawdę potrafi bezkompromisowo. Nawet gdy trzeba było walczyć równocześnie z Buzkiem i mańkoniezieńskimi łącznie. Przekazałem mu "kwity" i choć pewnie mańkowe znów będą namiętnie udowadniać że "krzywe" jest proste, że kwadrat to tak naprawdę koło, a Szlązak to wzór wszelakich urzędniczych cnót, wiem, że podejmie on walkę o wyjaśnienie tej sprawy. I być może dopiero wówczas, gdy palantów szlag trafi, będzie można wrócić do tej sprawy. A wrócić trzeba, bo nie może być naszej społecznej i związkowej zgody na to, aby jakiś człowieczek powiadał nam, że kopalnie trzeba zamykać bo mają one straty i równocześnie, drugą ręką uprawiał proceder łupienia spółek węglowych zmuszając je do handlu własnymi długami, na rzecz swojej rodzinki.

Ps. Egzemplarz Kuriera prześlę do właściwej prokuratury z wątpliwością czy przywołane w niniejszym tekście dowody są wystarczającymi dla podjęcia działań niezawisłej Prokuratury?

Daniel Podrzycki Przew. KK WZZ "Sierpień 80"
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Zielonooka 
Słyszał o Wieluniu
Zielonooka



Wiek: 36
Dołączyła: 04 Lis 2008
Posty: 20
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-12, 17:38   

Zgodnie z założeniami pracowników Zugilu dziś o 10 rano doszło do podpisania ostatecznego porozumienia związkowców z zarządem.

Już oficjalnie wiadomo, że drastycznej redukcji etatów będzie można uniknąć poprzez skrócenie tygodnia pracy o jeden dzień oraz zastosowanie bezpłatnych urlopów. Ponad to uzgodniono, że jeśli nastąpi zwiększenie sprzedaży, do zwolnień może w ogóle nie dojść.
Więcej w relacji Ewy Chyry:


http://www.radiozw.com.pl/nius_inf.php?id=4311
_________________
Zrozumieć trzeba, jak groźne są pozory,
przecież nie ma miłości bez pokory...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
MAR-COM 
Wieluniaczek


Pomógł: 29 razy
Wiek: 47
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 1556
Piwa: 7/1
Skąd: EPJ
Wysłany: 2009-03-12, 18:28   

Zielonooka napisał/a:
że jeśli nastąpi zwiększenie sprzedaży


ale najpierw trzeba coś produkować, żeby było co sprzedawać ....
_________________
"Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zamiast tego zmieniłem zamiar" (Kubuś Puchatek)

www.destylarka.com
Urządzenia do produkcji wody destylowanej.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
red 
Moderator



Pomógł: 55 razy
Wiek: 43
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 5433
Piwa: 68/22
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-12, 19:42   

Zielonooka napisał/a:
Już oficjalnie wiadomo, że drastycznej redukcji etatów będzie można uniknąć poprzez skrócenie tygodnia pracy o jeden dzień oraz zastosowanie bezpłatnych urlopów. Ponad to uzgodniono, że jeśli nastąpi zwiększenie sprzedaży, do zwolnień może w ogóle nie dojść.

Taaaa... W ubiegłym roku mówiono, że zwolnień nie będzie w ogóle. Jeszcze dwa miesiące temu mówiono, że w ZUGiLu nie będzie zwolnień grupowych. A dziś mówi sie wprost, że zwolnienia grupowe będą. Cytując klasyka - oczywistą oczywistością jest fakt, że jak znajdą się zlecenia to trzeba będzie ludzi żeby je zrealizować, więc zbędne stanie się zwalnianie połowy pracowników firmy, co zakładają obecne zwolnienia grupowe.
Zarząd robi wszystko, żeby wyciągnąc firme z zapaści... Szkoda tylko, że tak późno...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 57
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-13, 11:23   

Zielonooka napisał/a:
Zgodnie z założeniami pracowników Zugilu dziś o 10 rano doszło do podpisania ostatecznego porozumienia związkowców z zarządem.

Czyli nikłe, bo nikłe, ale jakieś tam „światełko w tunelu” zaświeciło zugilowskiej załodze. To bardzo dobrze, bo ciężko jest pracować i dawać z siebie „wszystko”, gdy ma się świadomość niewiadomego jutra.
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Ryszard Kmita 
Dojeżdża PKSem
Śp. zm. 19-05-2011


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 155
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-19, 15:25   Zwolnienia grupowe

Ryszard Kmita.
Serdecznie dziekuję wszystkim Forumowiczom, którzy zajęli się sprawami ZUGil-u. Od samego początku znam historię tego zakładu, gdzie najpierw był TOR. Póżniej urodzeni nie wiedzą, co oznacza ten skrót - to była "Techniczna Obsługa Rolnictwa, prowadzona w bardzo zamierzchłej PRL przez Gawrońskiego, Smoka, a później zmieniano zakład w PROZAMET, już za czasów Stanisława Poznerowicza, który zostawił go w znakomitej formie.
Następnie powstał ZUGiL z wszelkimi okradającymi pracowników spółkami (vide - Urbański). I prezesami, którzy dążą tylko do obłowienia się i utrzymania posady. Dzisiaj poprzedni twórcy tego zakładu chyba przewracają sie w grobie, bo przecież i do nich dochodzą wieści o katastrofie ZUGiL-u. Wstydzę się za obecenych rządzących tym zakładem. Moja Mama przepracowała w nim całe życie i stąd znam jego historię. A kto się może ująć za pracownikami, którzy są zwalniani raz po raz..? Chyba tylko mieszkancy naszego miasta. Pracownicy chyba również. To jest przecież nasze wspólne dobro, którego nie możemy zmarnować. I co dalej..? Zbuntujcie się wszyscy i wyrzućcie nowe władze na zbity pysk!!! Stwórzcie własne organizowanie rządów w tym tradycję mającym zakladzie. Czyżby znów miała powtórzyć się historia naszej "Cukrowni"? To byłby skandal!!! A won z takim takim Zarządem!!! Do dzieła Panowie!!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
red 
Moderator



Pomógł: 55 razy
Wiek: 43
Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 5433
Piwa: 68/22
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-19, 16:23   

Ryszard Kmita napisał/a:
Zbuntujcie się wszyscy i wyrzućcie nowe władze na zbity pysk!!! Stwórzcie własne organizowanie rządów w tym tradycję mającym zakladzie. Czyżby znów miała powtórzyć się historia naszej "Cukrowni"? To byłby skandal!!! A won z takim takim Zarządem!!! Do dzieła Panowie!!!

Buntować to się trzeba było kilka lat temu a nie dzisiaj - obecnie niewiele to zmieni...
Podobno dzisiaj otwierana była na terenie zakładu nowa hala. Z wielka pompą, tabunem gości ze śląska (spółka Gwarant) itp itd. Hala, na której prace toczą się już od dłuższego czasu :D A sama ceremonia przypominała mi historie Titanica - orkiestra grała tam do końca...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Ryszard Kmita 
Dojeżdża PKSem
Śp. zm. 19-05-2011


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 155
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-19, 18:01   Zwolnienia grupowe

Ryszard Kmita
Idę za Twoja myślą, orkiestra gra do końca i to jest smutne. Ale co zrobimy..? Wcześniej ZUGiL jakos działał, a teraz, i powiedz mi, co z tymi bezrobotnymi, gdzie oni się podzieją, gdzie znajdą pracę, a bardzo wielu z nich ma przecież na utrzymaniu całe rodziny i wiele z nich jest też bezrobotnymi. Jestem uczuciowo związany z ZUGiL-em i dosłownie, póki będę miał jeszcze siły, będę się starał, by nie powtórzyła się historia naszej "Cukrowni". Widzę, że i Ty jesteś za tym i bardzo Ci dziękuję.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Jaro 
Administrator
wielun.biz



Pomógł: 66 razy
Wiek: 47
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 7303
Piwa: 33/113
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-19, 19:35   

ZUGiL to nasza tradycja, pracowałem tam ja, pracował tam mój ojciec, pracowało i pracuje wielu znajomych i kolegów. To co słyszy się od kilku lat, a zwłaszcza od kilkunastu tygodni to woła o pomstę do nieba.
Sądzę, że nie uda się już jak widać uratować tego niegdyś najpotężniej prosperującego w naszym mieście zakładu pracy od skutków likwidacji, to przykre.
Szkoda, że nasza tradycja zamienia się po raz kolejny w udrękę wielu ludzi, zwłaszcza tych, którzy tracą nadzieję związaną z miejscem pracy.
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW