Pomógł: 15 razy Wiek: 71 Dołączył: 24 Sie 2006 Posty: 626 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-13, 07:41
Silvo napisał/a:
Nie będę tłumaczył innych. Nie wiecie że do za zakłócanie ciszy bez osoby zgłaszającej z imienia i nazwiska nie można ukarać. Za groźby nic nie można zrobić, jeśli osoba do któej groźby były kierowane nie chce składać zawiadomienia. Następnym razem proszę zadzwonić i się przedstawić.
Był telefon o interwencję bo policja przyjechała czyli było zgłoszenie, o ile wiem osoba telefonująca winna podać personalia, była więc podstawa do interwencji, tylko policjanci jakoś tak olali sprawę myśląc, że będzie tak jak dotychczas. W wielu firmach takie olewackie zachowanie jest podstawą do zwolnienia lub udzielenia nagany z wszystkimi idącymi za tym konsekwencjami.
Ciekawe czy jakieś konsekwencje poniosą panowie policjanci?
Myślę, że brak podawania personaliów wiąże się z tym, że taki delikwent będzie miał wgląd, kto go podpierdzielił i będzie próbował się zemścić. A jak wiadomo i w tym przypadku pewnie policja niewiele będzie mogła zrobić... po co nam policja, która tylko swoim byciem ma sprawić, żebyśmy czuli się bezpiecznie?
W takich sytuacjach to mam wrażenie, że policja sie zwyczajnie boi. Boi sie zaczepek od takich panów, bo zawsze w poblizu moga sie pojawić koledzy do pomocy. I już nie raz słyszałam jak funkcjonariusz zostal pobity. To jak on był szkolony? Szarego obywatela łatwo zastraszys, bo sie nie broni i nie prostetuje, a melelowi nie zależy, bo mu nic nie zrobią albo wypuszczą...
Hmm... może coś w tym jest akirus. Kilka lat temu, we Wrocławiu wracając z dyskoteki zostałyśmy zatrzymane przez policję za urwanie jednej gałązki z krzaka na skwerku przez moją koleżankę. Policjanci zarzucili jej niszczenie mienia czy coś w tym rodzaju i zabrali nas na komendę. W sumie nic nam nie zrobili, nawet danych nie spisali, kazali tylko nam przeczytać na głos paragraf o niszczeniu zieleni miejskiej.
Ale te kilkanaście minut spędziłyśmy na posterunku policji. No ale my byłyśmy młodymi dziewczynami a nie pijanym papajem.....
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 42 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-08-13, 10:32
Administrator napisał/a:
Złożyłem oficjalną skargę do wieluńskiej policji podając link do tego tematu. Czekamy na odpowiedź...
Czy coś z powyższym, drgnęło ze strony wieluńskiej policji?
Dalsza dyskusja na ten temat, wydaje mi się nie ma sensu. Silvo wyjaśnił nam już na tyle dobitnie, podejście policjantów do swojej pracy, że pozostaje nam już tylko jedno. – Obywatelu, obroń się sam, policjant albo nie może, albo nie chce się narażać bo się boi; stracić pracę, zadrzeć z menelami, a przede wszystkim chce mieć święty spokój.
Panie i panowie policjanci, mam tylko nadzieję że po skończonej codziennej służbie, macie pełną satysfakcję z dobrze wykonanej pracy, za którą dostajecie pieniądze z podatków praworządnych obywateli . Dziękujemy Wam .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Rzeczywiście olewatorsko podchodzą do swojej pracy nasi policjanci wystarczy przejść się koło kilku sklepów na sadach i zobaczyć obrazek kwiatu polskiej młodzieży.
Wieluńska Policja.. Tak istnieje tylko po to by istnieć!! Najlepiej wlepić mandat pijanemu rowerzyście jadącemu chodnikiem, bo tak jest najłatwiej, natomiast gdy jest wielka draka pod TestaRossą to nawet nie wysiądą z auta. Popatrzą popatrzą, w między czasie ktoś załatwi potrzebę fizjologiczną na ich samochód, a później sobie jadą (w ogóle jakiejkolwiek reakcji). Nie wspomnę o tym, że bardzo często na służbie (zazwyczaj w weekend) śpią w ciemnej uliczce na moim osiedlu. Kiedyś zrobię im zdjęcie i wyśle do Teleexpressu!!
Pomógł: 15 razy Dołączył: 19 Lip 2005 Posty: 1562 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: zewsząd
Wysłany: 2009-08-13, 13:41
reecop napisał/a:
Wieluńska Policja.. Tak istnieje tylko po to by istnieć!! Najlepiej wlepić mandat pijanemu rowerzyście jadącemu chodnikiem, bo tak jest najłatwiej,
Absurdalna sytuacja spotkała mnie w miescie na ul. Barycz. Jakie było moje zdziwienie, kiedy policyjny passat nieoznakowany zatrzymuje mnie i wlepia mandat za jazdę bez pasów, a czy to auto nie miało służyć do innych celów jak łapanie wariatów drogowych na krajowej 8-ce. Ehhh szkoda gadać.
reecop napisał/a:
Wieluńska Policja.. Tak istnieje tylko po to by istnieć!! Najlepiej wlepić mandat pijanemu rowerzyście jadącemu chodnikiem, bo tak jest najłatwiej,
Absurdalna sytuacja spotkała mnie w miescie na ul. Barycz. Jakie było moje zdziwienie, kiedy policyjny passat nieoznakowany zatrzymuje mnie i wlepia mandat za jazdę bez pasów, a czy to auto nie miało służyć do innych celów jak łapanie wariatów drogowych na krajowej 8-ce. Ehhh szkoda gadać.
Ja wiem, że nie zawsze funkcjonariusze policji robią to co byśmy oczekiwali. Lecz jak czytam powyższe komentarze to po prostu wszystko opada. Nawet viagra nie pomaga
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-13, 15:01
Otrzymałem odpowiedź z Policji:
Cytat:
Ustosunkowując się do nadesłanego przez Pana email, w którym podniesiona jest kwestia postu napisanego przez jednego z użytkowników wieluńskiego forum dyskusyjnego, gdzie anonimowo opisał on interwencję policji do jakiej doszło w niedzielę 9 sierpnia 2009r. o godzinie 22.30 uprzejmie informuję, iż na podstawie opisu sytuacji ustalono miejsce, czas oraz osoby biorące udział w tym zdarzeniu. Ponadto informuję, iż w kwestiach dotyczących zakłócenia ładu i porządku publicznego oraz zniszczenia mienia w tym konkretnym przypadku funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu zebrali stosowne dane i prowadzone jest postępowanie w sprawie o wykroczenia. Natomiast dla bytu przestępstwa "gróźb karalnych" niezbędne jest złożenie wniosku o ściganie i ukaranie przez osobę uprawnioną.
Na chwilę obecną w Komendzie Powiatowej Policji w Wieluniu nie zostało złożone przez
osobę biorącą udział w tym zdarzeniu (pokrzywdzoną) stosowne zawiadomienie oraz wniosek o ściganie i ukaranie sprawcy gróźb.
Z poważaniem Waldemar Kozera -- oficer prasowy KPP w Wieluniu.
Czyli jednak uznano ten występek za "zakłócenia ładu i porządku publicznego", a nie tylko "Zakłócenie spoczynku nocnego".
Postaram się uzyskać jeszcze jakieś informacje na temat postępów w tej sprawie.
Serdeczne podziękowania dla Policji za rzeczową odpowiedź.
Administracja WIELUN.BIZ
Pomógł: 15 razy Wiek: 71 Dołączył: 24 Sie 2006 Posty: 626 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-13, 16:16
Cytat:
"Z poważaniem Waldemar Kozera -- oficer prasowy KPP w Wieluniu.
Jeśli wieluńska policja bardziej udziela się w radiu ZW (kiedyś to był TW w mediach), i na lokalnych dyskotekach gdzie "karki" handlują dragami (może to jest działalność operacyjna, ale nie sądzę) to w tym kraju będzie jak jest.
Piszę jeszcze raz: telefon z prośbą o interwencję nie był anonimowy, ten ktoś musiał podać swoje personalia, to może być wstępem do wszczęcia postępowania, rozmowy z tego co wiem są nagrywane, mam nadzieję, że Pan Komendant zainteresuje się tą sprawą. Piszę Pan Komendant z dużych liter bo jeszcze mam do niego szacunek, ale jeśli nic nie zrobi to napiszę "ten stary d....k!. Sprawa ma już wymiar ponadwieluński więc coś zrobić z tym trzeba, albo Panowie policjanci pójdziecie spawać do Wieltonu za 1394zł brutto, 12 godzin bez wolnych sobót i świadczeń socjalnych. Wybór należy do Was!
Ostatnio zmieniony przez Administrator 2009-08-13, 16:27, w całości zmieniany 1 raz
Wybaczcie, ale nie wiecie jaka to jest praca. Wam się wydaje że policjanci przejeżdżą 8 godzin i jadą do domu spać. Ja nie mogę się wypowiadać na ten temat, gdyż nie jestem rzecznikiem. Chciałem Wam tylko przybliżyć jak do tego mają się artykuły. Moja obecność na tym forum jest nie potrzebna bo tylko mnie oskarżacie o coś, czego i tak ja nie zrobiłem. Może bym to inaczej załatwił, a może nie. Przepraszam w imieniu kolegów i koleżanek jeśli Wam czymś zaszli za skórę. Teraz nie ma takiego prawa, żeby takiemu popejowi wpierdzielić pałą po plecach. Obywatel ma większe prawa niż policjant. Takie mamy czasy. A skargi na policjantów wpływają na codzień, nie za to że nic nie zrobili, tylko taki Popej składa skargę że jemu coś zrobili!! Wstyd!!
Obywatel ma większe prawa niż policjant. Takie mamy czasy. A skargi na policjantów wpływają na codzień, nie za to że nic nie zrobili, tylko taki Popej składa skargę że jemu coś zrobili!! Wstyd!!
Zgadza się. Tu nie jest problem naszej policji, tylko systemu, w jakim nasza policja ma pracować. Niestety często mają związane ręce, każdy praktycznie z nich ma rodziny, ale też każdy z nich jest człowiekiem, i sam widząc bezprawie zrobiłby coś z tym "dobrego", ale tak jak Silvo niestety pisze, że za chwilę płyną skargi. Zmieńmy system, nie policję! Dajmy policji większe prawo używania siły, wtedy będzie naprawdę bezpiecznie, bo teraz jest faktycznie tak, że ktoś np. będzie okradał lub gwałcił inną osobę, osoba trzecia włączy się na pomoc poszkodowanej a okaże się, że jest bardziej winna za napaść na gwałciciela czy złodzieja niż on sam.
Dlatego wcale się nie dziwię, że policja tak podchodzi do sprawy jak podchodzi, bo jest tylko po to, żeby była, a nie żeby działała na rzecz obywateli, którzy jej potrzebują. Tu trzeba zdecydowanych zmian w prawie.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 325 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-14, 23:03
Przepraszam za OT, ale skoro jesteśmy przy temacie wieluńskiej Policji to...
czy nie moglibyście chociaż raz, na cały dzień (9-16) postawić drogówki na parkingu "Biedronki" ?? Jeśli mnie wzrok nie myli to skręcając z ul. Sieradzkiej w lewo, na parking "Biedronki" łamane jest prawo ruchu drogowego (czy czegoś tam), ponieważ przekraczana jest linia podwójna ciągła. Zakaz łamany jest notorycznie.. praktycznie podczas każdego cyklu zmiany świateł. To samo, choć na mniejszą skale, dzieje się na 18-go stycznia, przy skręcie do Lidl'a.
Jest to wkurzające kiedy świeci się zielone światło, a ja muszę czekać aż jakiś baran przepuści wszystkich, którzy akurat skręcają w Sieradzką z Traugutta, żeby on sobie skręcił do "Biedronki". Zazwyczaj muszę czekać na kolejny cykl zmiany sygnalizacji... a niestety klakson nie pomaga. Może pomógłby patrol ?????????????
Jeśli jednak można stamtąd skręcać do marketu to przepraszam - nie wiedziałem.
WujA, do Lidla jak i do Biedronki jest skręt za 300 zł ... objecuję, że na jednym ze skręcających buraków dam sobie przód wymienić... w końcu tu nie sprawdza się powiedzenie, że "kto w dupę bije, ten koszty kryje"
Poza tym, przy Biedronce jest kamera, która ma wgląd na tą sytuację. Tylko kwestia tego, czy działa...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum