Nigdzie nie jest zapisane że budka zniknie jutro za rok czy za dwa. Plan przewiduje docelowe zagospodarowanie działki poprzez odtworzenie przedwojennej kamieniczki. I tak jak napisałem w powyższych postach właściciel obiektu stawiając właśnie tego typu obiekt liczył się z jego tymczasowością - choć może postoi jeszcze tam nawet dziesięć lat. Budka została ustawiona jeszcze przed uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Budka ponadto stoi na tej samej działce co poczta i to właśnie od właściciela tej działki a nie tylko użytkownika budki będzie zależało kiedy budka zniknie a w jej miejscu pojawi się kamieniczka.
Mateusz napisał/a:
Ok czyli budka nie powinna stać a stoi tak?
Z architektonicznego punktu widzenia nie powinna ale formalnie nie było pewnie przesłanek aby zabronić ustawienia "obiektu tymczasowego".
Tez tak mi przez myśl przeszło... Właściciel sprzedaje, ludzie kupują, jest w porządku. Tylko po co w takim razie plan zagospodarowania, skoro nikt się do niego nie stosuje?
Z 2giej strony. Weźmy takie ogródki... Właściciele płaca do budżetu miasta za wynajem miejsca, koncesje, ludzie spedząją miło wolny czas.
Tak jak powiedzial Miko 005, ogródki piwne stoją, to dlaczego nie budka z hot dogiem?
Własciwie to jest jeszcze w Wieluniu miejsce znajdujące się w pobliżu centrum gdzie można zjeść hamburgera/hot doga?
Zresztą są chyba poważniejsze tematy do rozmowy o Wieluniu niż "tymczasowy obiekt"
Tylko po co w takim razie plan zagospodarowania, skoro nikt się do niego nie stosuje?
Uwaga słuszna.
Plany są potrzebne ale ilekroć przechodzę obok tej nowej grafitowej kamienicy na Kaliskiej wzniesionej grubo po uchwaleniu planu zadaję sobie pytanie: Kto uznał iż budynek o takiej elewacji jest zgodny z planem Czy w tym przypadku nie było podstawy do wymuszenia na inwestorze zmiany elewacji na etapie projektu Czy może inwestor uzyskał zezwolenie przed uchwaleniem MPZP Obszar na którym został wzniesiony budynek jest objęty powyższym planem (tym podlinkowanym).
Dla trwałych obiektów (budynków) które nie pasują do otoczenia a ich przebudowa ze względu na znikomą wartość architektoniczną oraz zły stan techniczny jest pozbawiona sensu, a przede wszystkim wskazane jest inne zagospodarowanie terenu (park, ulica, plac) MPZP przewidują narzędzie zwane zakazem utrwalania. Takim zakazem włg tego planu z 2006 roku objęte były rozebrane już obiekty przy Krakowskim Przedmieściu (obok WDKu) oraz parterowy budynek przy Palestranckiej (ten zasłaniający do niedawna basztę). Zakazem utrwalania na przedmiotowym obszarze jest objęty jeszcze budynek gospodarczy przy Ewangelickiej należący do parafii ewangelicko-augsburskiej.
Pomógł: 42 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-01-03, 19:56
Stefan napisał/a:
Obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego ma dla placu Legionów inną koncepcję (też sensowną).
1 Uzupełniona ma zostać pierzeja północna - tuż obok poczty, na rogu placu Legionów i Różanej jest jedna niezabudowana działka na której stoi obecnie budka fast-food.
I pewnie któregoś pięknego dnia przyjdzie się mieszkańcom Wielunia pożegnać z tą małą gastronomią, ale poniższe zdjęcie pokazuje dobitnie, że nie jest to jakaś, jak to określa Stefan;
Stefan napisał/a:
Nevermind, fast food nie musi się mieścić w prymitywnej budzie - a gdy jest zlokalizowany jest w "sercu miasta" to jest to nawet niewskazane . Samo menu nikomu nie przeszkadza, ale taka architektura nie pasuje do głównego placu.
A na dodatek jest bardzo zgrabnie wkomponowana ( budka ) w teren. Plan jednak jest planem i musimy być przygotowani na wszystko .
Budka.jpg
Plik ściągnięto 318 raz(y) 219,14 KB
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2010-02-10, 13:39 Wieluń nie otrzyma dofinansowania na rewitalizację zabytków
Wieść o tym, że Wieluń nie dostanie dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego na rewitalizację starówki, wyprowadziła z równowagi burmistrza Mieczysława Majchra.
Wystosował pismo do Urzędu Marszałkowskiego, w którym w ostrych słowach wytyka zarządowi województwa puste obietnice.
- Podczas uroczystości w naszym mieście słyszeliśmy wielokrotnie z ust przedstawicieli władz województwa nie tylko zachwyty nad walorami Wielunia, ale również publiczne deklaracje o konieczności przeznaczenia dla miasta znaczących środków unijnych - przypomina burmistrz Majcher. - Kiedy otrzymaliśmy informacje o spełnieniu wymogów formalnych i merytorycznych naszego projektu, mieliśmy nadzieję, że wreszcie wysiłek i wkład społeczeństwa wieluńskiego w gospodarczo-kulturalny rozwój regionu łódzkiego znalazły uznanie władz wojewódzkich.
Planowana rewitalizacja centrum Wielunia obejmuje m.in. remont kino-teatru, budynku byłej cerkwi i murów obronnych. Łączny koszt inwestycji to ponad 23 mln zł. Wniosek złożony w ramach RPO zakładał 17 mln dofinansowania. Miasto nie dostanie jednak ani złotówki.
- Decyzje, jakie zostały podjęte przez zarząd województwa są dowodem na wyjątkowo niesprawiedliwy i nieuzasadniony podział środków unijnych, wyraźnie krzywdzący mieszkańców gminy Wieluń - uważa burmistrz. - I choć może niektórzy powiedzą , że na tym polega polityka, to jednak zdecydowana część wielunian tego nie rozumie. Muszę się chyba zapisać do jedynie słusznych partii, żeby Wieluń miał jakąś siłę przebicia.
Sprzeciw wieluńskiego ratusza dotarł już do Urzędu Marszałkowskiego. Władze województwa zaprzeczają, jakoby region wieluński był dyskryminowany pod względem rozdziału funduszy unijnych. Za przykład podają projekt wieluńskiego starostwa, tzw. szlaku bursztynowego oraz pieniądze, które trafiły do gmin: Biała, Osjaków, Mokrsko i Wierzchlas.
- Decyzja zarządu jest ostateczna. Nie przysługuje od niej formalne odwołanie - wyjaśnia Jacek Grabarski z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. - Odpowiedź wystosujemy, ale będzie to raczej pismo grzecznościowe, bo nie mamy obowiązku tłumaczenia się z tej decyzji.
Łódzcy urzędnicy podkreślają, że są jeszcze szanse na unijne pieniądze. Wprawdzie wieluński projekt nie znalazł się na liście projektów kluczowych, ale może jeszcze wziąć udział w konkursach. Pierwszy z nich, dotyczący rewitalizacji, startuje 28 czerwca.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2010-02-10, 19:07
Ze strony Urzędu Miasta http://www.um.wielun.pl/ pełna wersja pisma które wystosował Pan Majcher do Zarządu Województwa Łódzkiego.
OR.0710/1/10 Wieluń, 2.02.2010 r.
ZARZĄD
WOJEWÓDZTWA ŁÓDZKIEGO
Dotyczy: kategorycznego sprzeciwu wobec decyzji Zarządu Województwa Łódzkiego z dnia 26. 01. 2010 r. w sprawie podziału środków na projekty w ramach aktualizacji Indykatywnego Wykazu Indywidualnych Projektów Kluczowych dla RPO Województwa Łódzkiego.
Szanowni Państwo Marszałkowie!
Decyzje jakie zostały podjęte przez Zarząd Województwa Łódzkiego w dniu 26 stycznia 2010 roku, a zawarte w uchwale Nr 96/10 są dowodem na wyjątkowo niesprawiedliwy i nieuzasadniony podział środków unijnych - wyraźnie krzywdzący mieszkańców Gminy Wieluń. Mieszkańcy Wielunia od lat są "karani" za swoją gospodarność i przedsiębiorczość. W pierwszych latach możliwości korzystania ze środków unijnych (2004-2006), ze względu na dobre wskaźniki, takie jak: niskie bezrobocie oraz ponad przeciętne dochody własne na 1. mieszkańca, byliśmy na wstępie pozbawiani możliwości ich absorpcji. Z europejskich pieniędzy korzystało wiele gmin tzw. zaniedbanych gospodarczo, a my składając kolejne
wnioski, z własnych środków tworzyliśmy nową jakość życia. Z nowego rozdania środków unijnych 2007-2013 Gmina Wieluń do tej pory nie otrzymała praktycznie żadnych znaczących środków. W ramach tzw. szlaku bursztynowego planowane środki dla stolicy historycznej ziemi wieluńskiej, to kwota 1.800 tysięcy zł (milion osiemset tysięcy zł). Inne wnioski, może ze względu na skrajne położenie naszego miasta w regionie, nie mogą się przebić i znaleźć uznania. Podczas wielu, doniosłych uroczystości w naszym mieście słyszeliśmy wielokrotnie z ust przedstawicieli władz Województwa Łódzkiego, nie tylko zachwyty nad walorami naszego miasta, inicjatywami gospodarczymi i kulturalnymi, jakie są w nim realizowane, ale również publiczne deklaracje o konieczności przeznaczenia dla Wielunia znaczących środków unijnych -cyt. "Wieluń na te pieniądze zasługuje..." Zbudowani takimi obietnicami władz wojewódzkich przygotowaliśmy kilka projektów, w tym Program Rewitalizacji Centrum Wielunia, który nawiązuje do bogatej historii i tradycji naszego królewskiego grodu i daje szerokie możliwości jego rozwoju - jedynego miasta na ziemi wieluńskiej. W ubiegłym roku złożyliśmy wniosek w ramach aktualizacji Indykatywnego Wykazu Indywidualnych Projektów Kluczowych dla RPO Województwa Łódzkiego. Na obecną chwilę posiadamy gotowe dokumentacje z pozwoleniem na budowę, na kwotę kilkunastu milionów zł; jedna inwestycja jest zrealizowana i gotowa do refundacji, niektóre przedsięwzięcia w obrębie starego miasta obecnie realizujemy. Na etapie opracowania koncepcji jest duży projekt rekonstrukcji fragmentu fary wieluńskiej, która została zniszczona w pierwszych minutach wybuchu II wojny światowej. Kiedy otrzymaliśmy informację o spełnieniu wymogów formalnych i merytorycznych naszego projektu rewitalizacji centrum miasta, mieliśmy nadzieję, iż wreszcie wysiłek i wkład społeczeństwa wieluńskiego w gospodarczo-kulturalny rozwój regionu łódzkiego znalazły uznanie wśród władz wojewódzkich. Niestety decyzja Zarządu Województwa Łódzkiego z dnia 26 stycznia 2010 roku w sprawie kwalifikacji nowych projektów do Indykatywnego Wykazu Indywidualnych Projektów Kluczowych pokazała zupełnie zaskakujące Rozstrzygnięcia - nasz projekt nie został zakwalifikowany do wdrożenia, ani nawet nie znalazł się w czołówce listy rezerwowej. Niektóre zaś miasta znalazły się na rankingowej liście rezerwowej przed nami pomimo, iż ich wnioski dotyczą już II etapu rewitalizacji centrum miasta. Czym sobie zasłużyły na te szczególne względy, na które nie zasłużył sobie Wieluń? Dlaczego informacja o pozyskaniu przez Zduńską Wolę środków na rewitalizację centrum (bez żadnych przygotowanych dokumentacji) ukazała się na pierwszej stronie Dziennika Łódzkiego na 5 dni przed decyzją Zarządu Województwa Łódzkiego z dnia 26 stycznia 2010, zatwierdzającą taki podział pieniędzy? Czyżby decyzje zapadały zupełnie, gdzie indziej? To zakrawa na kpinę.
Szanowni Państwo Marszałkowie!
Waszą decyzją czujemy się oszukani, kompletnie zlekceważeni, a wręcz poniżeni. Nie będę próbował dokonywać analizy takiego zachowania, dla wielu osób jest ono bardzo czytelne i wręcz oczywiste. I choć może niektórzy powiedzą - na tym polega polityka, to jednak zdecydowana część Wielunian tego nie zrozumie i będzie miała poczucie ogromnej krzywdy i marginalizacji ich potrzeb.
W imieniu mieszkańców Wielunia
Burmistrz Wielunia
Mieczysław Majcher
Do wiadomości:
Przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego - Pan Marek Mazur
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
fortuna kołem się toczy
Pan Majcher ze swoją świtą dokładnie tak samo odnosi się do wielu inicjatyw lokalnych, wieluńskich.
Lekceważąc wielunian oczekuje, że jego oczekiwania będą spełniane.
Fortuna sprzyja lepszym, więc trzeba nam, niestety, jeszcze poczekać. Mam nadzieję, że na burmistrza z prawdziwego zdarzenia.
A płomienne pismo do Marszałków ja traktuję jako przyznanie do nieudolności.Nic więcej.
Polska Dziennik Łódzki Magdalena Kopańska
12-02-2010
Zapowiadana modernizacja wieluńskiego kina Syrena stanęła pod znakiem zapytania. Dlaczego?
Miasto nie dostało pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego na remont starówki. To jednak nie wszystko. Konserwator zabytków ma zastrzeżenia do projektu przebudowy kina. Jego opinia spowodowała, że miasto nie dostało pozwolenia na budowę.
- Pozwolenie na budowę może być wydane po wyrażeniu opinii przez konserwatora zabytków. A ten odmówił uzgodnienia projektu, stwierdzając jego sprzeczność z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - wyjaśnia Adam Luboiński z wydziału architektury starostwa. - Nie mogliśmy odkładać wydania decyzji ani jej zawiesić.
Co wzbudziło wątpliwości konserwatora?
- To nie są jakieś drastyczne uchybienia. Mam jednak zastrzeżenia co do bryły i elewacji budynku kina. Nie zostały one dostosowane do charakteru historycznej zabudowy śródmiejskiej - podkreśla konserwator Elżbieta Bąbka-Horbacz. - Inwestycja zrealizowana w takiej formie wprowadzałaby dysharmonię z otoczeniem.
O co całe zamieszanie, skoro budynek nie jest zabytkowy? Otóż znajduje się on w strefie objętej ochroną konserwatorską.
- Projektant zasugerował się tym, że kino to nie zabytek. Dlatego zaprojektował np. płaski dach. Pani konserwator zaproponowała, żeby miał on pewien spad i tym samym komponował się z sąsiadującymi kamienicami - wyjaśnia Agnieszka Mikulska, dyrektor Wieluńskiego Domu Kultury.
Poprawiony projekt został już wysłany do konserwatora. Jeśli uzyska akceptację, pozwolenie na budowę jest tylko kwestią czasu.
Modernizacja kina ma ruszyć jeszcze w tym roku. W budżecie przewidziano na ten cel pół miliona zł. Miasto nadal będzie szukało dodatkowych źródeł finansowania. Koszt całej modernizacji to 9 mln zł!
źródło: http://wielun.naszemiasto...luniu,id,t.html
- To nie są jakieś drastyczne uchybienia. Mam jednak zastrzeżenia co do bryły i elewacji budynku kina. Nie zostały one dostosowane do charakteru historycznej zabudowy śródmiejskiej - podkreśla konserwator Elżbieta Bąbka-Horbacz.
Przepisy konserwatorskie odnośnie zabytków to jakiś absurd... przeszkadza im płaski dach a w starym kościółku św. Barbary nie przeszkadzało dostawienie stodoły? Głupota ludzka nie zna granic.
Pomógł: 42 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-02-14, 12:03
Ferbik napisał/a:
Przepisy konserwatorskie odnośnie zabytków to jakiś absurd
W tym przypadku bez wątpienia tak .
Ale można się już lekko zirytować czytając coś takiego;
Cytat:
- Projektant zasugerował się tym, że kino to nie zabytek. Dlatego zaprojektował np. płaski dach. Pani konserwator zaproponowała, żeby miał on pewien spad i tym samym komponował się z sąsiadującymi kamienicami - wyjaśnia Agnieszka Mikulska, dyrektor Wieluńskiego Domu Kultury.
Poprawiony projekt został już wysłany do konserwatora. Jeśli uzyska akceptację, pozwolenie na budowę jest tylko kwestią czasu.
Czy nie można było całej „zabwy” zacząć właśnie od wysłuchania sugestii konserwatora? Uniknęlibyśmy wtedy dwóch rzeczy: straty czasu i pieniędzy, które będą/były wydane na poprawki planów, a można było tego uniknąć. Czy może się mylę
A co do teraźniejszego kina SYRENA, czy ten wygląd w 100% wkomponowuje się w otoczenie? Bo zwlekając z remontem odnoszę wrażenie że chyba jednak nie, a co ważne ten stan będzie się pogarszał, a nie szedł w dobrym kierunku.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
quote="miko 005"]Czy nie można było całej „zabwy” zacząć właśnie od wysłuchania sugestii konserwatora? Uniknęlibyśmy wtedy dwóch rzeczy: straty czasu i pieniędzy, które będą/były wydane na poprawki planów, a można było tego uniknąć. Czy może się mylę[/quote]
Przetarg na: "Wykonanie koncepcji i projektu oraz pełnienie nadzoru autorskiego w ramach zadania pn.Rewitalizacja zabytkowego centrum miasta Wielunia-modernizacja kino-teatru Syrena w Wieluniu (2008-07-18)
Powyżej cytat z BIP-u. Zwracam uwagę na określenie zadania: Rewitalizacja zabytkowego centrum miasta Wielunia....
Ciekawe kto był projektantem, który nie uznał za stosowne w tej sytuacji poczynić ustaleń z konserwatorem zabytków.
Miasto nie dostało pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego na remont starówki.
Stefan napisał/a:
Jego opinia spowodowała, że miasto nie dostało pozwolenia na budowę.
Mam pytanie. Czy gmina w ogóle złożyła wniosek o dofinansowanie rewitalizacji kina, nie mając pozwolenia na budowę ? Wydaje się, że najpierw powinno być pozwolenie na budowę, a później wniosek o dofinansowanie ? Chyb, że coś się zmieniło ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
Download
Czy w tym przypadku nie było podstawy do wymuszenia na inwestorze zmiany elewacji na etapie projektu 
. 
.
czytając coś takiego;
