Jak już wspomniałam, na każdego coś się znajdzie. Co gorsza, długo poczekamy na człowieka godnego tego stanowiska, o zgrozo, możnaby rzec, że taki się nie urodzi, a jeśli nawet, to do czasu kiedy będzie mógł kandydować zostanie ogłupiony przez istniejący już rząd, gdzie aż się roji od korupcji, protekcji, krętactwa, matactwa... ech i tak można bez końca. Polecam do przeczytania książkę "PL Historie przyszłości".
Droga Dominiko:
Wcale nie trzeba czekać. Taki człowiek istnieje. Z bardzo dobrej rodziny, która ufundowała jeden z polskich uniwersytetów. Profesor, kompetentny, rzeczowy, przeźroczysty moralnie.
Mieszkający w Polsce.
Entuzjastycznie przyjmowany przez polonię na całym świecie.
Gotowy rozmawiać na każdy temat z ludźmi znającymi problem.
Niestety nie najlepiej wypadający w świetle telewizyjnych jupiterów i politycznych pyskówkach.
Problem w tym, że od 1998r. nie bierze udziału w życiu politycznym w Polsce.
Uważa bowiem, że Polacy mają zmiażdżone umysły i nieuzasadnioną pychę, która utrudnia samodzielne dochodzenie do prawdziwych sądów.
Poświęca się edukacji klasycznej(znajomość greki i łaciny) i wychowaniu wartościowej młodzieży.
Na niego trudno byłoby "coś" znaleźć. I na pewno nie dałby się ogłupić.
Drogi Zygmuncie :
Oświeć mnie, kto to może być?? Ja takiego człowieka nie znam i chyba nikt z nas nie zna... No opócz Pana/Ciebie...
Zygmunt Stary [Usunięty]
Wysłany: 2005-07-26, 17:00
Droga MaRtUsIcAaA:
Ten człowiek nie kandyduje w tych wyborach, ani nie kandydował w żadnych.
Jednak formacja, którą stworzył - w wyborach samorządowych w 1998r. przekroczyła 5% w skali kraju.
Pozdrawiam.
Hmmm, to nie jest ujmą przyznać się do niewiedzy, więc powtórzę pytanie Martusicy:
Kto to taki. Jeśli nie będzie problemu to proszę podać nazwisko. Czy to jakaś tajemnica?
A tak swoją drogą... nasuwa mi się, może i naiwna konkuzja, ale... jeśli on jest tak naprawdę dobry, godny zaufania, zna się na rzeczy, to dlaczego nie chce pomóc Nam- Polakom? Wieje mi tu egoizmem.
Zbyt naiwnie? Może to desperacja wywołana obawą przed przyszłością, jest źle, ale czy nie będzie gorzej?
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-07-26, 17:11
Hm. Moje zdanie jest takie, że kogo by się nie wybrało, to i tak będzie źle i nic, ani nikt tego nie zmieni! Każdy który startuje na prezydenta, na początku robi kampanie, zapewnia że za jego panowania będzie lepiej niż jest obecnie, po czym jak go wybiorą to nic się nie zmienia, a nawet można powiedzieć, że jest jeszcze gorzej!
Taka nasza polityka i politycy w niej zasiadający! Jeden śmiech i nic więcej.
Zygmunt Stary [Usunięty]
Wysłany: 2005-07-26, 17:30
Droga Dominiko:
Nie jest trudno, w oparciu o informacje, które podałem znaleźć samemu np: przy użyciu internetu nazwisko tej osoby.
Przyzwyczailiśmy się do tego, że wszystko otrzymujemy podane "na tacy", a zaraz potem wybrzydzamy, jak nie przymierzając ywis.
Egoizm ywis przypisze temu, który chce służyć i deklaruje że to będzie robił. Egoizm przypisze Dominika temu, który nie chce być posądzony o próbę zmanipulowania kogokolwiek, bo takie posądzenie by go bardzo zabolało.
On bowiem tego nie czyni nigdy.
Chce on służyć, ale świadomym ludziom, którzy potrafią odróżnić dobro od zła.
Jeżeli mieszamy, te dwa pojęcia, to jego służba polityczna i poświęcenie się nie mają większego sensu. Nie wiedząc co jest dobre, niczego na dobre nie zmienimy. Dlatego poświeca się edukacji.
Chcąc niechcąc chyba i tak się nie dowiemy nazwiska tego człowieka...
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-07-26, 17:34
Zygmunt Stary napisał/a:
Dlatego poświeca się edukacji.
To coś im to poświęcanie nie wychodzi na dobre, a co za tym idzie? To, że my najbardziej dostajemy przez to wszystko po (słowo wymoderowano), bo Oni leżą na kasie i mają wszystko głeboko w ****, szczera prawda i nic więcej! Nic dodać, nic ująć.
BTW, jeśli chodzi o Ciebie Zygmunt (czy jak Ci tam jeszcze), to wnioskuje, że bardzo fascynują Cię osoby które kandydują na stołek prezydencki, tylko jest problem, bo na moje oko żadna z tych osób się nie nadaje! To jest tylko i wyłącznie moje zdanie
To nie jest wynik mojego lenistwa, tylko niewiedza. Jeśli ktoś potrafi w oparciu o te informacje znaleźć ten IDEAŁ byłabym wdzięczna. Zygmunt Stary bardzo go broni. Chciałabym poznać jego nazwisko. Jesteśmy młodzi, nie wszyscy bynajmniej ja, nie interesuję się na tyle polityką, by rozmawiać o niej "między wierszami".
Zaczynam podejrzewać jakąś prowokację. Naprawdę jestem ciekawa kto to taki. Jeśli istnieje to podanie nazwiska nie jest chyba zbrodnią, a wręcz przeciwnie to powód do dumy.
Tego nazwiska ideału chyba się nie dowiemy... he he he... p. Zygmunt zrezygnował z dalszej konwersacji i wymiany zdań na temat osób które kandydują na stołek No ale cóż, tak też można...
Troszke to trwało, ale chyba juz wiem, czyzby S.Z. chodziło o:
dr hab. Piotr Jaroszyński, prof. KUL ????????
Jezeli tak, to akurat moje poglady są troche inne i ja widze na stanowisku
Prezydenta Polski, jednak kogos innego, bo w tym przypadku Ojciec Rydzyk mialby swojego czlowieka na tym stanowisku.
Zygmunt Stary [Usunięty]
Wysłany: 2005-07-26, 23:02
Drogi Blink:
Gratuluję! Rzeczywiście chodzi mi o Piotra Jaroszyńskiego. Rodzina Jaroszyńskich ufundowała kiedyś KUL.
Szukamy, człowieka, który by odpowiadał pewnemu ideałowi, a kiedy już takiego znajdujemy, to okazuje się, że jego znajomi są dla nas nie do przyjęcia, w związku z czym on sam jest dla nas nie do zaakceptowania.
Szkoda, że traktujesz ludzi przedmiotowo i uważasz, że jeden z nich mógłby mieć drugiego.
Nie doceniasz wartości CZŁOWIEKA. Szczególnie tego człowieka.
Korzyść z posiadania takiego prezydenta, miałaby przede wszystkim Polska.
Chciałbym, abyś był łaskaw uzasadnić, dlaczego charakterystyka osobowości, którą przedstawiłem, człowieka, którego miałem zaszczyt poznać osobiście nie odpowiada Tobie?
Pozdrawiam wszystkich
Ostatnio zmieniony przez Zygmunt Stary 2005-07-26, 23:15, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum