Mamy ulicę Warszawską, to dlaczego mamy nie mieć ulicy Wrocławskiej? :D
_________________ Nawet jeśli nie wsiadasz za kółko po pijaku... i jedziesz przepisowo, spokojnie, bez szaleństw...TO I TAK MOŻESZ ZGINĄĆ, BYĆ OFIARĄ LUB "SPRAWCĄ" WYPADKU, BO JAKIŚ PIRAT DROGOWY UWAŻA SIĘ ZA KRÓLA SZOS KTÓRY MYŚLI ŻE MA PIERWSZEŃSTWO I MOŻE ZAPIER...Ć
Dziękuję MKA, nie wiedziałem że na Raduckim też był wypadek, Lybra i Peugeot 307?, ale nikt nie zginął?
_________________ Nawet jeśli nie wsiadasz za kółko po pijaku... i jedziesz przepisowo, spokojnie, bez szaleństw...TO I TAK MOŻESZ ZGINĄĆ, BYĆ OFIARĄ LUB "SPRAWCĄ" WYPADKU, BO JAKIŚ PIRAT DROGOWY UWAŻA SIĘ ZA KRÓLA SZOS KTÓRY MYŚLI ŻE MA PIERWSZEŃSTWO I MOŻE ZAPIER...Ć
Ostatnio zmieniony przez Otto 2012-04-01, 05:11, w całości zmieniany 1 raz
ja piękny karambol widziałem na 1 w Częstochowie koło Mc w zeszła niedziele, 8 samochodów z czego audi w harmonijce miało bagażnik za słupkiem środkowym, że nikt nie zginął to jest cud...
hajen, ograniczenie prędkości... Tamten dzień - 7.40 mroźny poranek, czarny lód na drodze, zakręt długi i niewyprofilowany, zapewne nadmierna prędkość...
Poranek co prawda był mroźny, ale "zakręt" był suchy. Od chwili wschodu słońca jezdnia w tym miejscu jest wystawiona na działanie promieni słonecznych, więc ślisko nie było.
Renault jechało - a przynajmniej na taka prędkość wskazywał licznik - z szybkościa 90km/h. Miejsce zderzenia było około 150-200 metrów za zakrętem w stronę Praszki, więc pewnie kierowca próbował sprowadzić auto na swój pas ruchu po wcześniejszym wyjechaniu z niego wskutek - moim zdaniem - nadmiernej prędkości. W zderzeniu z Hiluxem nie mieli większych szans
21032012(002).jpg Tego zdjęcia miałem nie dodawać, ale niech działa na wyobraźnię.
hajen, ograniczenie prędkości... Tamten dzień - 7.40 mroźny poranek, czarny lód na drodze, zakręt długi i niewyprofilowany, zapewne nadmierna prędkość...
Poranek co prawda był mroźny, ale "zakręt" był suchy. Od chwili wschodu słońca jezdnia w tym miejscu jest wystawiona na działanie promieni słonecznych, więc ślisko nie było.
Renault jechało - a przynajmniej na taka prędkość wskazywał licznik - z szybkościa 90km/h. Miejsce zderzenia było około 150-200 metrów za zakrętem w stronę Praszki, więc pewnie kierowca próbował sprowadzić auto na swój pas ruchu po wcześniejszym wyjechaniu z niego wskutek - moim zdaniem - nadmiernej prędkości. W zderzeniu z Hiluxem nie mieli większych szans
Wałkowaliśmy już ten temat a dzisiejsze wypadki tylko potwierdzają fakt że dobre, równe drogi na których się one wydarzyły skłaniają kierowców do jazdy z nadmierną prędkością czego efekty widać na zdjęciach. Żadna droga, choćby najlepsza, nie zwalnia od racjonalnego myślenia i wyobraźni...
_________________ Nawet jeśli nie wsiadasz za kółko po pijaku... i jedziesz przepisowo, spokojnie, bez szaleństw...TO I TAK MOŻESZ ZGINĄĆ, BYĆ OFIARĄ LUB "SPRAWCĄ" WYPADKU, BO JAKIŚ PIRAT DROGOWY UWAŻA SIĘ ZA KRÓLA SZOS KTÓRY MYŚLI ŻE MA PIERWSZEŃSTWO I MOŻE ZAPIER...Ć
powód do żartów sobie znalazłaś przedni, widać szczyt debilizmu się niektórych trzyma i to mocno...
W tym wypadku w Dąbrowie zginął mój dobry kolega...współczuje rodzinie Krzysztofa i składam na jej ręce od swojej strony szczere kondolencje.
O pogrzebie o ile dowiem się wcześniej od Was napiszę, osobą które go znały i nie tylko z pewnością ta informacja się przyda.
Zginął, zgoda. Pytanie brzmi dlaczego zginął na prostej drodze, na terenie zabudowanym gdzie jest ograniczenie prędkości do 50km/h, skoro zjechał na przeciwległy pas ruchu zapewne stracił panowanie nad pojazdem, tylko dlaczego je stracił? Odpowiedź wydaje się oczywista...
_________________ Nawet jeśli nie wsiadasz za kółko po pijaku... i jedziesz przepisowo, spokojnie, bez szaleństw...TO I TAK MOŻESZ ZGINĄĆ, BYĆ OFIARĄ LUB "SPRAWCĄ" WYPADKU, BO JAKIŚ PIRAT DROGOWY UWAŻA SIĘ ZA KRÓLA SZOS KTÓRY MYŚLI ŻE MA PIERWSZEŃSTWO I MOŻE ZAPIER...Ć
Pomogła: 9 razy Wiek: 33 Dołączyła: 24 Cze 2007 Posty: 846 Skąd: z gabinetu Gendo
Wysłany: 2012-04-01, 15:44
Cytat:
powód do żartów sobie znalazłaś przedni, widać szczyt debilizmu się niektórych trzyma i to mocno...
Po pierwsze mogłaś, po drugie tu nie ma zadnego zartu. Więc daruj sobie.
Kolega odwozil znajomkow z imprezy na ktorej tez sam byl. Nie mam zielonego pojecia czy byl trzezwy czy nie, nie ma sensu tutaj teraz gdybac, ale spiący byl napewno, rownie dobrze mogl sie schylic po telefon, przysnac, przestrajac radio, zagapic sie. Jest mnostwo prawdopodobnych przyczyn zjechania, niekoniecznie nadmierna predkosc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum