Pomógł: 15 razy Wiek: 71 Dołączył: 24 Sie 2006 Posty: 626 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-08-27, 12:14
kitor napisał/a:
Ferbik napisał/a:
Leje. Czekamy na wersję z godziną 11. Leje chyba pierwszy raz w tym sezonie w niedzielę.
Y tam, raz jechaliśmy na Ożarów, co w ostatniej chwili do Wielunia wróciliśmy. Ale to była wczesna wiosna
Stare polskie przysłowie "Nie ma złej drogi do mej niebogi". Deszcz się skończył około godz. 11. Wystarczyło zadzwonić na wieluńskie meteo. Moja trasa to Wieluń - Mokrsko - Wróblew - Kik - Przedmość - Praszka - Strojec (po rozkopanej trasie nr 42) - Porąbki (miejscowi mówią Pojebki) - Łazy - Kuźnica - Kuźniczka - Gana - Lachowskie - Marki - Wierzbie i.... do Wielunia. Razem 68km bez deszczu i przy dobrej rowerowej pogodzie.
Pomógł: 15 razy Wiek: 71 Dołączył: 24 Sie 2006 Posty: 626 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-08-28, 08:26
MAR-COM napisał/a:
Alef w jedeń dzień tyle przejechałeś , normalnie nie możliwe jak na Twoje tępo ...
Dałem radę, chociaż silny wiatr dał mi się we znaki na odcinku do Mokrska, i jeszcze ten remont drogi w Krzyworzece! Co do tempa to pewnie widzisz jak poruszam się po mieście, to moje miejskie tempo to spacerek, poza miastem jeżdżę szybciej i na innym rowerze. W tym roku zaliczyłem już kilka ponad 100km wyjazdów w jedną niedzielę
Jak zwykle zbiórka pod Kaufem o 10. Postanowiłem się spóźnić, więc wyjechaliśmy 15 po.
Trasa przebiegła w dużej większości tak, jak sobie zaplanowałem.
Widoradzem, a następnie Olewinem pokierowaliśmy się na Wierzchlas.
Po minięciu Wierzchlasa a następnie Piechowa wjechaliśmy w las, który rósł w stronę Jodłowca.
Na rogatkach Jodłowca zatrzymaliśmy się na mały przystanek, miejsce idealnie przystosowane do zrobienia ogniska. Dziewczyny jednak dzisiaj nie miały ochoty na ciepłą kiełbachę.
Rowerowym szlakiem jechaliśmy w stronę Oberży Kniei, ale niedaleko przed nią skręciliśmy w stronę traktu napoleońskiego.
Piękny, wysoki i rzadki las, pełen zieleni oraz...
...mnóstwa mrowisk, zadbanych i ogrodzonych. Mrówek fajną masz rodzinę.
To jeszcze nie trakt, więc tylko chwila na zorientowanie się w mapach.
W końcu skręciliśmy w stronę Kraszkowic-Krzeczowa, by po drodze ułożonej z kamieni zaczęły się małe piaski, jednak takie, po których da się jechać.
Wyjechaliśmy na otwartą przestrzeń, gdzie za chwilę zdało się słyszeć strzały. To myśliwy strzelał do nas, którego dopadliśmy dojeżdżając zakosami do jego ambony. Chłopaki storpedowali ambonę, myśliwy został zjedzony.
Najedzeni ruszyliśmy w dalszą drogę. Nie powiem, że było sucho, bo nie było. Było nawet mokro.
Po lewej stronie mijaliśmy Drobnice. Pogoda cały czas dopisywała.
Czas na wymianę oleju, chwila odpoczynku.
Parę minut wcześniej przez drogę, która jeszcze była, przetoczyła się przed nami dość liczna grupa dzików. Niestety biegły za szybko na zrobienie zdjęcia.
Dojechaliśmy do mistycznego wąwozu, przy którym skończyła się jakby właśnie wymieniona wcześniej droga droga.
Małe rozeznanie w terenie, przetarcie oczek i innych rzeczy.
Nie z nami te numery, więc za bardzo się tym nie przejęliśmy, tylko jechaliśmy dalej.
Dotarłszy do asfaltu minąłszy bajora w lesie i wyjechawszy w stronę Krzeczowa, ruszyłszy dalej.
Długa górka, to i prawie sesja foto wyszła.
Po skręceniu w stronę Toporowa i dojechaniu do niego zrobiliśmy sobie postój na hotdoga i poiwo w ulubionym naszym sklepie ABC. W tym czasie dołączyli do nas na krótko Agnieszka z Łukaszem.
Odprowadzili nas do cmentarzu na rozjeździe pod Mierzycami, gdzie jeszcze wcześniej stara raszpla matizem wyprzedzała nas na trzeciego. Niedzielne bezmózgi za kierownicą.
Po dojechaniu do punktu rozstania, rozstaliśmy się zatem i obraliśmy kierunek Wieluń, gdzie inni obrali inny.
Panterka wygrała kupon z popchnięciem pod jedną górkę na rajdzie. Właśnie go realizuje.
Koza z przodu łapie dziewczyny na radar za prędkość.
Koniec trasy za chwilę, już wkraczamy na tereny miejskie.
Końcówka niewiele nam odstawała, ale jak widać, każdy zadowolony.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2012-09-02, 19:10
Ja też odpoczywałem po wczorajszym dniu do 11... a chętnie by się przejechało...
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Maciej W trakcie przeprowadzki do Wielunia EWI w Sercu
Pomógł: 13 razy Wiek: 48 Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1155 Piwa: 5/6 Skąd: EWI-OOL
Wysłany: 2012-09-03, 09:01
Z wczoraj
Udało mi się trafić , żadnego oznakowania . Trafiłem na czuja po porównywaniu mapy Ferbika i swojego położenia . Miejsce faktycznie klimatyczne , koniecznie muszę tam wrócić w lepszą pogodę .
_________________ Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać.
Antoine de Saint-Exupery
Ostatnio zmieniony przez Maciej 2012-09-03, 09:54, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum